Od marca zaczynamy- z piękną figurą lato powitamy!

[yennefer88]

Ja już po ćwiczeniach i podwieczorku - ten placek z bananem może być, ale wyszedł mega suchy - ja go robiłam tylko z mąki kukurydzianej, jajek, jogurtu, banana i odrobiny cukru waniliowego.

A ćwiczenia dziś to:
-2 razy 30 minut szybkiego marszu (do pracy i z pracy zawsze mi śpieszno ) = 60 minut
- najnowszy program Ewki z SHAPE = Total fitness 45 minut
- boczki Tiffany = 10 minut

Myślę nad kolacją, ale w ogóle nie jestem głodna, więc nie mam pomysłów - pewnie przyjdą jak zgłodnieje

[*Agatek*]

jednak nie poszłam po czekoladki a po coś równie dobrego

Jem teraz deser paradis Dr. Oetker'a Ale smak- nugat i kilka wafelków co ostatnio, ale już nie mogę... zjadłam pół i jestem pełna... 300 ml mleka + proszek = 500/600 ml deserku

Napisane przez agafisia

osz ty slodka dupko:P to moze ja se kanapke z maslem czekoladowym strzele??? pomysle

jedna drugą nakręca i wszystkie coś dziś zeżrą

[yennefer88]

Haha ja właśnie szłam do barku otwieram barek a tam się uśmiecha do mnie ten sam zając co mnie od Wielkanocy kusi i mówię mu " nie patrz się, bo Ci głowę zjem " i już miałam go brać, ale przypomniałam sobie zdjęcia tych BAB, które dziś wrzuciła Agatka i moja pierwsze myśl " te to pewnie zżerają po 20 takich zajęcy na jeden raz o nie !" i wzięłam garść orzechów bez soli

[agafisia]

hehe karolinka trzeba te zdjecia na lodowke przykleic

agatka - paradisy uwielbiam cytrynowe te pianki w kubeczku a nie zjadlam maselka czekoladowego:P zmulilo mnie po ogorach musze upiec rybke bo juz rozmrozilam, ale nie wiem czy ja dzisiaj zjem...

[ojjejj]

Czesc dziewczyny jakos udalo mi sie was nadrobic a latwo nie bylo. Tak czytam to wy juz wszystkie niezle laski jestescie Ja to sie w maju obudzilam jak juz tak pozno :p

[agafisia]

kochana ja od grudnia 2 kilo stracilam wiec szału nie ma
wlasnie zezarlam rybke i sie do mnie usmiecha maselko czekoladowe...ale bede twarda-nie rusze

[shine_on]

Heloł! ja już na nowym mieszkaniu, dzisiaj założyli mi neta i dzisiaj też zgrzeszyłam poszła duża paczka M&Msów chrupaków i michałki... no trudno ale obiadu nie jadłam, jestem zmęczona i zestresowana a tak to się całkiem dobrze trzymałam, ale nie wiem jaki bilans bo wagi nie wzięłam jeszcze ze starego mieszkania no ale co to za uczucie jak włożyłam do gęby białego michałka uzależnienie mode on

[agafisia]

gratulacje mieszkanka a to ty nad morzem mieszkanko mialas miec??? czy mi sie z kims innym pomieszalo??
a nowe mieszkanko trzeba jakos uczcic zamiast flaszki michalek

[yennefer88]

Zając stracił głowę a ja zaczynam liczenie od nowa dni bez słodyczy taaaki dzień

[agafisia]

hehe doigral sie
spadam dziołchy bo moj małżowinek zaraz przyjdzie z pracy
buziaki pod poduche

[shine_on]

fisia tak, nad morzem w starym widziałam morze z okna, teraz już mam dalej

Dzisiaj taki dzień grzeszenia chyba

[Butterfly_27]

Witam przy kawce, ja jakoś dzisiaj spać nie umiem, więc zaliczyłam już 50min rowerka 19,8km.

---------- Dopisano o 04:14 ---------- Poprzedni post napisano o 04:12 ----------

No to Karolinka dzisiaj od nowa razem będziemy liczyć dni bez słodyczy
Tylko ja pożarłam o stokroć więcej niż ty

---------- Dopisano o 05:39 ---------- Poprzedni post napisano o 04:14 ----------

62 min biegania zaliczone, 9,2km przebiegłam

---------- Dopisano o 06:15 ---------- Poprzedni post napisano o 05:39 ----------

Tiffany boczki i talię też już zaliczyłam, ale tryska ode mnie energia (w sumie 17min z Tiff)

[Pani_Budowlaniec]

A ja na razie tylko pobiegałam. Na więcej nie mam czasu ani chęci. Potem w K. wam napisze czemu. Rano zjedzona owsianka piernikowa. Tak ja polecali, że niby pyszna ale mi jakoś dupy nie urwało. Smakowala mi jak babci kompot z dyni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Butterfly_27]

Witaj Sandruś To fajnie, że już nie jestem sama przy ćwiczeniach Ja dzisiaj dałam czadu, pokuta za wczoraj, zamiast biegać 45-50 min, chciałam 60 a wyszło 62, z tego 2 min sprintu na końcu, do domu wróciłam czerwona jak rak Chyba teraz będę biegać po 60 min, tle wychodzą mi 2 pełne okrążenia, aby wtedy muszę starać się szybko przebiec, żeby zdąrzyć w tym czasie do domciu, a nie potem wracać spacerkiem.

[Pani_Budowlaniec]

Napisane przez Butterfly_27

Witaj Sandruś To fajnie, że już nie jestem sama przy ćwiczeniach Ja dzisiaj dałam czadu, pokuta za wczoraj, zamiast biegać 45-50 min, chciałam 60 a wyszło 62, z tego 2 min sprintu na końcu, do domu wróciłam czerwona jak rak Chyba teraz będę biegać po 60 min, tle wychodzą mi 2 pełne okrążenia, aby wtedy muszę starać się szybko przebiec, żeby zdąrzyć w tym czasie do domciu, a nie potem wracać spacerkiem.

A ja od kilku dni rano biegam z G. (przystojniak) O godzinie 5:00 dzwoni do mnie zamiast budzika, że powoli trzeba się szykować. On biega u siebie a ja u siebie ale w tym samym czasie Koło 7:00 dzwoni, żeby zapytać czy przeżyłam

[Butterfly_27]

Sandra no no, nieźle A ze mną już nie biegasz, zdrada

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Stepper 45 min zaliczony

[Veiovis]

Napisane przez Pani_Budowlaniec

A ja od kilku dni rano biegam z G. (przystojniak) O godzinie 5:00 dzwoni do mnie zamiast budzika, że powoli trzeba się szykować. On biega u siebie a ja u siebie ale w tym samym czasie Koło 7:00 dzwoni, żeby zapytać czy przeżyłam

Powiem tylko... jak romantycznie

Napisane przez Butterfly_27

Witam przy kawce, ja jakoś dzisiaj spać nie umiem, więc zaliczyłam już 50min rowerka 19,8km.

62 min biegania zaliczone, 9,2km przebiegłam

Tiffany boczki i talię też już zaliczyłam, ale tryska ode mnie energia (w sumie 17min z Tiff)

Ja bym już padła i pisała do Was z podłogi
Brawo


U mnie dzisiaj drugi dzień walki z pracą mgr, ale jak to bywa znajduje tysiace ciekawszych zajęć. I nagle nawet sprzątanie zaczyna się być interesujące

[Pani_Budowlaniec]

Napisane przez Butterfly_27

Sandra no no, nieźle A ze mną już nie biegasz, zdrada

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Stepper 45 min zaliczony

Moja droga, żadna zdrada, z Tobą też biegam Tzn teraz to ja już w 3 biegam

Napisane przez Veiovis

Powiem tylko... jak romantycznie



Ja bym już padła i pisała do Was z podłogi
Brawo


U mnie dzisiaj drugi dzień walki z pracą mgr, ale jak to bywa znajduje tysiace ciekawszych zajęć. I nagle nawet sprzątanie zaczyna się być interesujące

Ja piszę pracę inż więc wiem co czujesz

[Butterfly_27]

zaliczyłam jeszcze Turbo Fire (15min intensywnch ćwiczeń i 10min rozciągania), powiem tylko tyle padam na pysk Idę się wykąpać, bo sama ze sobą nie wytrzymuje

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Sandra proponujesz mi trójkąciki

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Ja nie zapomnę pisania mojej pracy, pierwsze 3 działy zajęły mi 2,5 tygodnia a kolejne 3 działy (druga połowa pracy) zajęła mi pół roku. Tak mi się zapał osłabił do pisania

[*Agatek*]

Ja dziś z ciekawości się mierzyłam i z brzucha w ostatnich 3 tyg spadło mi -2 cm(na wysokości pępka 83) a w udzie aż -1 cm (53 cm), tylko biodra mi podskoczyły do góry ale to pewnie zasługa squatów, bo dupsko przecież idzie do góry także się tym nie przejmuję Najważniejsze, że z brzucha w końcu leci

Madzia bo się zajedziesz! Pokuta pokutą, ale masz 2 dzieci na karku, więc daj już sobie siana z dzisiejszymi ćwiczeniami już... jest dopiero 9, a Ty tyle zrobiłaś

Sandretta oo widzę jedziesz biegowo na 2 baty

Agatko oby Ci chęci wróciły do pisania... napiszesz, oddasz, zdasz i będziesz miała ŚWIĘTY spokój!

[Pani_Budowlaniec]

Napisane przez *Agatek*

Ja dziś z ciekawości się mierzyłam i z brzucha w ostatnich 3 tyg spadło mi -2 cm(na wysokości pępka 83) a w udzie aż -1 cm (53 cm), tylko biodra mi podskoczyły do góry ale to pewnie zasługa squatów, bo dupsko przecież idzie do góry także się tym nie przejmuję Najważniejsze, że z brzucha w końcu leci

Sandretta oo widzę jedziesz biegowo na 2 baty

Gratuluję spadków a wiesz, jak mnie 2 osoby motywują to nie ma szans, trzeba dupę ruszyć bo to aż wstyd

Napisane przez Butterfly_27

Sandra proponujesz mi trójkąciki

W życiu trzeba eksperymentować

[Butterfly_27]

Agatek nic się nie martw, trzeba było te 2000kalorii slodyczowych spalić Już nic nie cwiczę, idę pod prysznic a potem obejrzę sobie mój serialik
No właśnie synek wstał dzisiaj później, zazwyczaj wstaje o 5-6tej a dzisiaj o 9tej, zdąrzyłam przed nim wszystkie ćwiczenia skończyć, teraz będę leniuchować, nie mam co sprzątać, bo wczoraj już wszystko wypucowałam, bedzie dzień laby
No jedynie obiad trzeba zrobić i na spacerm potem z dziećmi

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Agatek A właśnie gratuluje spadków Mimo twojego obżarstwa słodyczowego pięknie chudniesz

[*Agatek*]

Noo mam nadzieję, że cm się utrzymają do tego mierzenia 17.05, to już za 10 dni, muszę się ruszyć i ćwiczyć killera co by szybciej i więcej ubyło A z biegania chyba rezygnuję całkowicie... jestem burakiem jak wracam...

Jeszcze najgorsze jest to, że jedziemy do pl- jutro! albo we czwartek, bo niemcy mają długi weekend.... Poinformowali mnie o tym wczoraj nie lubię takiego czegoś, byłam nastawiona na przyszły tydzień- po szczepieniu mieliśmy jechać. Może to i dobrze
Wrócę i będę dowiadywać się o pracę dalej, bez zbędnego spędzenia czasu w pl

Napisane przez Pani_Budowlaniec

Gratuluję spadków a wiesz, jak mnie 2 osoby motywują to nie ma szans, trzeba dupę ruszyć bo to aż wstyd

kochana, najlepszym motywatorem jest Agafisia... nie ćwiczy, a cm jej lecą jak z pejcza strzelił i wiesz, mam obawy, że mnie przegoni i będzie lepsza

Napisane przez Pani_Budowlaniec

W życiu trzeba eksperymentować

żeby życie miało smaczek... raz dziewczynka, raz chłopaczek

[Butterfly_27]

A mnie nikt nie motywuje, Sandretta ze mną już z rana nie chce pisać, to nie mam z kim popisać i szybko mi się odechciewa biegania Dzisiaj wzięłam się za siebie, bo wczoraj nieźle narozrabiałam

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Ja już mam jedną dziewczynkę i jednego chłopaczka
Tak niemcy mają 2 długie weekendy, ale zarąbiście. Pierwszy to od 9-12 maja a drugi to od 30 do 2 czerwca
Też myśleliśmy nad wyjazde na te dni do Pl, ale szkoda mi teraz kasy, pojedziemy do PL dopiero na wakacje.

[Pani_Budowlaniec]

Napisane przez *Agatek*

kochana, najlepszym motywatorem jest Agafisia... nie ćwiczy, a cm jej lecą jak z pejcza strzelił i wiesz, mam obawy, że mnie przegoni i będzie lepsza


żeby życie miało smaczek... raz dziewczynka, raz chłopaczek

No Fisia to nam tutaj szaleje! To skoro jedziesz do PL to zapraszam na kawkę

Napisane przez Butterfly_27

A mnie nikt nie motywuje, Sandretta ze mną już z rana nie chce pisać, to nie mam z kim popisać i szybko mi się odechciewa biegania Dzisiaj wzięłam się za siebie, bo wczoraj nieźle narozrabiałam

Obiecuję poprawę

[Veiovis]

Napisane przez Pani_Budowlaniec

Ja piszę pracę inż więc wiem co czujesz

Ja bym wiele zrobiła, zeby jeszcze raz pisać pracę inż, zamiast mgr Może zamianka?

Napisane przez Butterfly_27

Ja nie zapomnę pisania mojej pracy, pierwsze 3 działy zajęły mi 2,5 tygodnia a kolejne 3 działy (druga połowa pracy) zajęła mi pół roku. Tak mi się zapał osłabił do pisania

Oj coś czuje, że u mnie też tak będzie

Napisane przez *Agatek*

Ja dziś z ciekawości się mierzyłam i z brzucha w ostatnich 3 tyg spadło mi -2 cm(na wysokości pępka 83) a w udzie aż -1 cm (53 cm), tylko biodra mi podskoczyły do góry ale to pewnie zasługa squatów, bo dupsko przecież idzie do góry także się tym nie przejmuję Najważniejsze, że z brzucha w końcu leci

Super

[Butterfly_27]

Ja już wykąpana, bo nie umiałam wytrzymać sama ze sobą od tych zapachów A synek mi właśnie przyniósł piłke i chce ze mną ją kopać, kolejne ćwiczenia on mi zadaje

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Ja też się chciałam co miesiąc mierzyć ale przypadkiem wyrzuciłam gdzieś moją kartkę z pomiarami przez przpadek

[*Agatek*]

Szukam jakiś książek żeby zamówić na all ale nie wiem czy kupić dla gimnazjalisty czy dla licealisty?

Napisane przez Pani_Budowlaniec

No Fisia to nam tutaj szaleje! To skoro jedziesz do PL to zapraszam na kawkę

nie po drodze mi a chętnie bym wpadła, ale dupa

[Pani_Budowlaniec]

Ale mam dzisiaj pyszny deser po II śniadaniu Zapraszam

Jabłka i pomarańcze w galaretce cytrynowej polane "śmietankowym" sosem (jogurt naturalny+miód+aromat śmietankowy) a na wierzch położone mrożone banany

[Butterfly_27]

Sandra ale mi tu smaka robisz, przez ciebie jeszcze pójdę i znowu się łakoci najem

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

synkowi z komputera puszczę bajkę, zamknęłam się z nim w pokoju i idę zrobić sobie drzemke na pół godziny