Mamusie Wrześniowo- Październikowe część III

[Orchid_87]

Napisane przez zielona1911

ja bym pojechala na te targi,ale boje sie ze sie zgubie

Eeee tam! Wystarczy dostać się do dworca RDA, potem albo na nóżkach na rynek i można się pokusić o spacerek na błonia, albo pod Galerię Krakowską i tak w autobus 179 i trzeba wysiąść pod Cracovią Tak chyba najprościej, albo w jakiś tramwaj na Cichy Kącik (chyba) Z dworca RDA też coś pewnie jedzie, ale nie za bardzo się orientuje.

No chyba, że boisz się że się na błoniach zgubisz ???

Idę na polko na leżaczek, a co tam...

[zielona1911]

Napisane przez Orchid_87

Eeee tam! Wystarczy dostać się do dworca RDA, potem albo na nóżkach na rynek i można się pokusić o spacerek na błonia, albo pod Galerię Krakowską i tak w autobus 179 i trzeba wysiąść pod Cracovią Tak chyba najprościej, albo w jakiś tramwaj na Cichy Kącik (chyba) Z dworca RDA też coś pewnie jedzie, ale nie za bardzo się orientuje.

No chyba, że boisz się że się na błoniach zgubisz ???

Idę na polko na leżaczek, a co tam...

ja raz w zyciu bylam w karkowie moze sobie odpuszcze

[lukrecja_25]

Haaaj! Nie nadrabiam bo mi sie nie chce i w ogóle to brzuch mnie kłuje z prawej strony panikuje juz ze to wyrostek.... bosze wzięłam nospe i czekam moze przejdzie.

Po drugie to byłąm wczoraj na pogrzebie jakoś przezyłam byłam tylko w kościele( zmarła moja chrzestna)

a po trzecie to przyszedł mi wózek ten co wam pokazywałam bałam sie w jakim stanie bedzie wózek za 300 zł z przesyłką juz i sie miło zaskoczyłam stan dosłownie idealny jak nówka sztuka z salonu!!!!! cudny jest ogromny mięciuteńki taki ( spacer mamy zaliczony po podwórku) świetna amortyzacja jestem mega zadowolona

[Choco Mademoiselle]

Napisane przez anusiaaniaanusia;34040887
Wczoraj pisałaś, ze wali cie po pęcherzu, ja też tak miałam. Jak mi sadził kopniaki w pęcherz to myślałam, że zsikam się tam gdzie stoję. Cóż z tego, że mam leżeć, jak młody mnie trzaśnie w pęcherz to zrywam się i pędze do łazienki. Nic nie chce ulżyć mamusi. Później gdzieś się przesunął i siedział nisko kopiąc mnie w pachwiny, już miałam łzy w oczach i miałam jechać na ip, bo się przestraszyłam, że coś nie tak z tą szyjką i mi się jakieś rozwarcie robi, a to ta mała koza mnie tam kopała. Zadzwoniłam do gina, powiedział, żeby poleżeć 10 minut z nogami w górze i ta pchła przesunęła się. Tyle nerwów wczoraj przez niego straciłam, że szok...



:jupi::jupi::jupi: [COLOR="Blue"

6 miesiąc[/COLOR] teraz pozaostaje nam tylko 4 miesiące i finisz
A mam pytanie, dlaczego tak często do lekarza chodzisz? Byłaś w zeszłym tygodniu Kontrole Ci robię
To mówisz, że nasze słoneczka już pół kilo ważą


Co do grupy z cytologii, pamiętam jak pierwszy raz dostałam wynik i mówie do gina, że mam II grupę to chyba nie za dobrze. A on do mnie, że I grupę to mają tylko dziewice: hahaha:

ale miałaś przeżycia z malcem.dobrze że już w porządku

anusia teraz tak mi sie ułożyło że byłam tydzien po tygodniu bo na genetyczne to mój doktorek wysyła mnie do swojego kolegi,bo on jest jakims specjalista w tej dziedzinie i dlatego
i poszłam wczoraj do mojego pokazac mu wyniki i w ogole sie pokazac bo bylam u niego miesiac temu

mówisz ze 1 grupa to tylko dziewice. w takim razie mój Leoś jets niepokalanym poczeciem

[Almariel]

Napisane przez anusiaaniaanusia

6 miesiąc teraz pozaostaje nam tylko 4 miesiące i finisz
A mam pytanie, dlaczego tak często do lekarza chodzisz? Byłaś w zeszłym tygodniu Kontrole Ci robię
To mówisz, że nasze słoneczka już pół kilo ważą
Ja obudziłam się o 6 rano, złapał mnie okropny skurcz w obu łydkach. Tyle magnezu łykam a tu takie skurcze. A mam w związku z tym pytanie, czy skurcze podczas porodu mają coś wspólnego z tymi skurczami co pojawiają się np w łydkach?

Tako Larent fajny jest, tylko jak sprawdzałam wymiary gondoli to też szerokość nie różni się jakoś od x-landerów. Nie widziałam co prawda tych 2 wózków, ale patrzyłam na wymiary u producentów.

Ja wczoraj miałam taki skurcz łydki w nocy, że myślałam, że nie wyrobię i nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobic. A też magnez łykam ciągle. W ogóle chyba pierwszy raz mi się taki skurcz zdarzył.

Laret mi się bardzo podoba, ale właśnie ta gondola też mi się mała wydaje.

[martusia26]

Cześć dziewczynki,
wpadlam sie przywitać i wybywam do dermatologa bo atopowe zapalenie skóry mi żyć nie daje. później Was nadrobie, pół dnia mnie nie było a Wy chyba z 6 stron naskrobałyście
milego dzionka

[Orchid_87]

A żeby nie było, że niesłowna jestem to wrzucam te zdjęcia które obiecałam, czyli spódniczka i bluzeczka, nie zdążyłam wyprasować spódnicy więc może wyglądać na trochę wymiętą bo materiał jest dość sztywny, ale ogólnie polecam, nawet moja mama krawcowa stwierdziła że niczego sobie ta spódnica i że materiał też spoko, a ją zadowolić to naprawdę trudno (zaawansowane zboczenie zawodowe, każda nitka musi być odcięta a szew prosty - mama zanim coś kupi potrafi sprawdzić każdy szew w sklepie czy jest prosty).

Tak więc polecam serdecznie i bluzeczkę i spódnicę W spódnicy jest jeszcze trochę luzu, więc posłuży zapewne dłużej niż bluzeczka

No a teraz ze spokojem sumienia uciekam na na leżaczek do altanki

[Almariel]

Napisane przez Orchid_87

A żeby nie było, że niesłowna jestem to wrzucam te zdjęcia które obiecałam, czyli spódniczka i bluzeczka, nie zdążyłam wyprasować spódnicy więc może wyglądać na trochę wymiętą bo materiał jest dość sztywny, ale ogólnie polecam, nawet moja mama krawcowa stwierdziła że niczego sobie ta spódnica i że materiał też spoko, a ją zadowolić to naprawdę trudno (zaawansowane zboczenie zawodowe, każda nitka musi być odcięta a szew prosty - mama zanim coś kupi potrafi sprawdzić każdy szew w sklepie czy jest prosty).

Tak więc polecam serdecznie i bluzeczkę i spódnicę W spódnicy jest jeszcze trochę luzu, więc posłuży zapewne dłużej niż bluzeczka

No a teraz ze spokojem sumienia uciekam na na leżaczek do altanki

Obie rzeczy śliczne

[tamlin111]

Witam.
Zajdę dziś do gina niech mi coś da na ten pęcherz bo zejdę kiedyś przy sikaniu. Urosept nie działa, wit. C tez nie i Furagina też nie. Pewnie znów antybiotyk będzie. Odebrałam wyniki moczu i mam leukocyty, liczne nabłonki i bakterie i azotany. Masakra z tym moim pęcherzem

Napisane przez Anusia479

obudziłam sie dzisiaj przed 3 na siku i maluch mnie kopał

Mój też w nocy walczył. I skubaniec jeden mamusi się złapać nie daje jak kopie, a tatuś wczoraj rękę przyłożył to jak na zawołanie go kopał raz za razem

Napisane przez Anusia479

Choco gratuluje 6 miesiącaale ten czas lecimy wkraczamy w 5. Miesiąc szok.
właśnie dzisiaj zauważyłam,że mam już siarejuż sie nie mogę karmienia cycem doczekać.
tego synka mam nadzieje uda mi się karmić dłużej

Gratuluje rozpoczętych tygodni
Ja siary nie mam jeszcze, codziennie sprawdzam.

Napisane przez katarzinka

ale dzielę się wieścią - córka jest przyjęta do przedszkola

Super U mnie wyników jeszcze nie ma.

Napisane przez zielona1911

mam takie pytanie do mamus,ktore maja juz jedna pocieche w domu. Czy udalo Wam sie teraz ze dzidzius jest innej plci? tak do parki?

U mnie sie udało

[Konczita]

Dzień dobry
ciężka noc za nami, spać nie mogłam tylko myślami ciągle co to się robi u mnie ... ale poczytałam troszkę i się chyba uspokoiłam .. zobaczymy tę ilościówkę i co ginka dorzuci do tych globulek ...

Napisane przez Nisia4

Konczi ja przerabiam już drugą infekcję i chociaż dbam o te sprawy jak nie wiem co to cały czas się boję.
Wiesz co to za bakteria?

u mnie to pierwsze takie paskudztwo ... dostałam 12 globulek nie wiem ile mam wybrać dzisiaj ginka mi powie ...

Napisane przez elena_100

Konczi to ja się za was też pomodlę. Musisz myśleć pozytywnie

elena dziękuje Ci dobry duszku

Napisane przez Katee27

Ja najpierw piore w naszym,zwykle do kolorów,bo ciuchy z lumpka jednak nie pachną przyjemnie.Potem upiore w proszku dla dzieci.Te po synku co mam narazie w pudle na strychu też mi mąż zniesie i je wypiore,potem wyprasuje,ale to jeszcze.Choć przed spakowaniem też je uprałam i wyprasowałam.

Biedna TyMoja szwagierka miała białko w moczu i dostała coś na drogi moczowe i chyba coś jeszcze,ale zapomniałam.Daj znać co Ci karze brać na to.

Katee oczywiście dam znać mam nadzieje, że nie będzie to od nerek bądź wątroby bo w kwietniowych wynikach wszystko miałam idealnie ... więc prawdopodobnie to od infekcji się porobiło ... ale muszę poczekać na resztę wyników ...


---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

dzisiaj zaczynamy 23 tydzień ... czyli mogę rzec że wkraczamy w 6 miesiąc z naszym serduszeńkiem kochanym

[Hatti]

witam mamy po parotygodniowej przerwie.pobyt w pl.zaliczam do udanych,pogode macie cudna!-od wczoraj juz jestem w domu-w londynie tylko14st. i szaro...

wakacje zrobilam sobie tez od komputera wiec ciezko bedzie was nadrobic.od dzis znow codziennie bede tu zagladac

czuje sie wysmienicie,bole glowy zupelnie przeszly i brzuchol zaczyna nareszcie rosnac(dzis 19t.5d.)!
m.in.zaliczylam wizyte u gina-pierwszy raz w ciazy(!)-cytologia ok,szyjka ok,na usg dzidzia byla odwrocona do nas pleckami tak wiec 100%pewnosci co do plci nie mamy,ale lekarz podkreslal,ze jajeczek nie widac a powinno cos 'wystawac'...tak wiec bedzie prawdopodobnie dziewczynka!za tydzien moze uda sie to potwierdzic,bo czeka mne usg polowkowe.najwazniejsze,z e wszystko w porzadku.

jednak jest cos,co zaczyna mi ostatnio dokuczac-to dziwne bole kosci ogonowej.hm..

mam nadzieje,ze Wy i Wasze brzuszki macie sie dobrze!
lece nadrabiac!

[Konczita]

Napisane przez Orchid_87

A żeby nie było, że niesłowna jestem to wrzucam te zdjęcia które obiecałam, czyli spódniczka i bluzeczka, nie zdążyłam wyprasować spódnicy więc może wyglądać na trochę wymiętą bo materiał jest dość sztywny, ale ogólnie polecam, nawet moja mama krawcowa stwierdziła że niczego sobie ta spódnica i że materiał też spoko, a ją zadowolić to naprawdę trudno (zaawansowane zboczenie zawodowe, każda nitka musi być odcięta a szew prosty - mama zanim coś kupi potrafi sprawdzić każdy szew w sklepie czy jest prosty).
[/FONT]

śliczny brzusio
ciuszki super ...

Hatti gratuluję !

[elena_100]

czołem żabcie

gratuluję wszystkim rozpoczynającym szóstego miesiąca

Orchid fajne te rzeczy

Spioszka stradznie dużo tej nospy w końcu ona też przenika przez łożysko.

Hehe udało mi się wystawić sukienkę ślubną na all, a mąż kazał mi ją zdjąć bo przecież obiecalismy sobie na rocznicę sesję (ta po ślubie nam się nie spodobała). Ha ciekawe czy do października wrócą mi wymiary

[Almariel]

Napisane przez Hatti

czuje sie wysmienicie,bole glowy zupelnie przeszly i brzuchol zaczyna nareszcie rosnac(dzis 19t.5d.)!
m.in.zaliczylam wizyte u gina-pierwszy raz w ciazy(!)-cytologia ok,szyjka ok,na usg dzidzia byla odwrocona do nas pleckami tak wiec 100%pewnosci co do plci nie mamy,ale lekarz podkreslal,ze jajeczek nie widac a powinno cos 'wystawac'...tak wiec bedzie prawdopodobnie dziewczynka!za tydzien moze uda sie to potwierdzic,bo czeka mne usg polowkowe.najwazniejsze,z e wszystko w porzadku.

jednak jest cos,co zaczyna mi ostatnio dokuczac-to dziwne bole kosci ogonowej.hm..

mam nadzieje,ze Wy i Wasze brzuszki macie sie dobrze!
lece nadrabiac!

Gratuluję dziewczynki

Napisane przez elena_100

Spioszka stradznie dużo tej nospy w końcu ona też przenika przez łożysko.

Hehe udało mi się wystawić sukienkę ślubną na all, a mąż kazał mi ją zdjąć bo przecież obiecalismy sobie na rocznicę sesję (ta po ślubie nam się nie spodobała). Ha ciekawe czy do października wrócą mi wymiary

My też mieliśmy taki zamiar z tą sesją, żeby jeszcze jedną zrobic, bo ta poślubna też nam się nie podobała. Ale u nas na rocznicę nie da rady, bo w sierpniu mamy.

A z tą nospą to powiem wam, że np. moja lekarka tego nie zaleca brać zbyt często.

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez Choco Mademoiselle

anusia teraz tak mi sie ułożyło że byłam tydzien po tygodniu bo na genetyczne to mój doktorek wysyła mnie do swojego kolegi,bo on jest jakims specjalista w tej dziedzinie i dlatego
i poszłam wczoraj do mojego pokazac mu wyniki i w ogole sie pokazac bo bylam u niego miesiac temu

mówisz ze 1 grupa to tylko dziewice. w takim razie mój Leoś jets niepokalanym poczeciem

Bo tak myślę, czemu co tydzień śmiagasz do lekarza Ja za 2 tygodnie mykam sprawdzić co z szyjką. Narazie leże grzecznie, odpoczywam, zobaczymy, czy będzie poprawa

Właśnie zapomniałam dopisać, że według mojego gina to Wy matki niepokalanie poczętych dzieciaczków

Napisane przez Almariel

Ja wczoraj miałam taki skurcz łydki w nocy, że myślałam, że nie wyrobię i nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobic. A też magnez łykam ciągle. W ogóle chyba pierwszy raz mi się taki skurcz zdarzył.

Laret mi się bardzo podoba, ale właśnie ta gondola też mi się mała wydaje.

Mnie też one łapią dopiero teraz w ciąży. I to zazwyczaj rano, jak się przebudzę. Kiedyś złapał mnie w jednej nodze, dziś na raz w dwóch. Co to był za ból i dlatego myślę, czy te skurcze podczas porodów nie są choć troszkę podobne do tych, które nas łapią na codzień

Napisane przez Orchid_87

A żeby nie było, że niesłowna jestem to wrzucam te zdjęcia które obiecałam, czyli spódniczka i bluzeczka, nie zdążyłam wyprasować spódnicy więc może wyglądać na trochę wymiętą bo materiał jest dość sztywny, ale ogólnie polecam, nawet moja mama krawcowa stwierdziła że niczego sobie ta spódnica i że materiał też spoko, a ją zadowolić to naprawdę trudno (zaawansowane zboczenie zawodowe, każda nitka musi być odcięta a szew prosty - mama zanim coś kupi potrafi sprawdzić każdy szew w sklepie czy jest prosty).

Tak więc polecam serdecznie i bluzeczkę i spódnicę W spódnicy jest jeszcze trochę luzu, więc posłuży zapewne dłużej niż bluzeczka

No a teraz ze spokojem sumienia uciekam na na leżaczek do altanki

Bardzo ładniutki strój, będzie jak znalazł na lato.

Napisane przez Konczita

[
[/COLOR]dzisiaj zaczynamy 23 tydzień ... czyli mogę rzec że wkraczamy w 6 miesiąc z naszym serduszeńkiem kochanym

Mam nadzieję, że ta infekcja będzie nie groźna, ja sobie teraz ubzdurałam, że jakieś pieczenie czuje Pewnie to od tego, że non stop na kiblu siedziałam wczoraj jak mały kopał po pęcherzu i papier był szorstki i mi się jakieś podrażnienie zrobiło.

Cieszę się razem z Tobą 6 miesiącem

tamlin mam nadzieję, że ten pęcherz wkońcu wyleczysz

Lukrecjo zauważyłam, że cie wczoraj niema, myślałm, że na rzeczką Silnicą wypoczywasz

[mala mysz]

Napisane przez axxxa

bo ten moj u ktorego bylam dotychczas to mowi ze juz w takim miesiacu ciazy to nie mozna wchodzic na samolocik i mi na lezaca tam gmera ale mysle jak on to wyczuje ta szyjke. jak by sie zmniejszala to by byla blizej zapewne. aj bo sie czlowiek tyle naczyta i potem sobie schizy robi.

dostalam wizyte u innego lekarza na srode, bardzo sie ciesze bo po tej ostatniej polowkowej to mialam ogromny niesmak. a tak to sie u was naczytam jakie macie super przezycia i zdjecia a potem sama ide a tu kicha. na ta wizyte pojde jednorazowa do innego i poznije na kontrolne kolejne bede sobie musiala poszukac innego. bo sobie przysieglam ze do tego co dotychczas chodzilam to juz wiecej nie pojde!!!

w tym tygodniu bylam juz u 3 lekarzy i kazdy mnie na samolot wsadzał więc chyba teoria twojego lekarza to taka naciągana lekko

Napisane przez katarzinka

dzień dobry

wpadam się przywitać i do pracy....

ale dzielę się wieścią - córka jest przyjęta do przedszkola

wiem, że rozmawiałyście o praniu - u mnie było tak , dwa opakowania loweli zużyłam, a potem się kapnęłam, że przecież córa się przytula do nas, do naszej pościeli itd które nie są prane w loveli i od tego czasu piorę rzeczy wszystkich w tym samym proszku i płynie - jak nie podrażnia to zostałam przy nim i nie zmieniam - używam persila i silanu sensitiv, bo na pranie wszystkiego (znaczy ubrań całej rodziny i innych rzeczy typu pościel) w loveli raczej nie było by mnie stać

super ze przedszkole udalo sie zalatwic, u nas graniczy to z losem na loterii, a do zlobka to juz w ogole szans nie ma

Napisane przez lukrecja_25

Haaaj! Nie nadrabiam bo mi sie nie chce i w ogóle to brzuch mnie kłuje z prawej strony panikuje juz ze to wyrostek.... bosze wzięłam nospe i czekam moze przejdzie.

Po drugie to byłąm wczoraj na pogrzebie jakoś przezyłam byłam tylko w kościele( zmarła moja chrzestna)

a po trzecie to przyszedł mi wózek ten co wam pokazywałam bałam sie w jakim stanie bedzie wózek za 300 zł z przesyłką juz i sie miło zaskoczyłam stan dosłownie idealny jak nówka sztuka z salonu!!!!! cudny jest ogromny mięciuteńki taki ( spacer mamy zaliczony po podwórku) świetna amortyzacja jestem mega zadowolona

fajnie ze wozek zgodny z planem

Napisane przez Orchid_87

A żeby nie było, że niesłowna jestem to wrzucam te zdjęcia które obiecałam, czyli spódniczka i bluzeczka, nie zdążyłam wyprasować spódnicy więc może wyglądać na trochę wymiętą bo materiał jest dość sztywny, ale ogólnie polecam, nawet moja mama krawcowa stwierdziła że niczego sobie ta spódnica i że materiał też spoko, a ją zadowolić to naprawdę trudno (zaawansowane zboczenie zawodowe, każda nitka musi być odcięta a szew prosty - mama zanim coś kupi potrafi sprawdzić każdy szew w sklepie czy jest prosty).

Tak więc polecam serdecznie i bluzeczkę i spódnicę W spódnicy jest jeszcze trochę luzu, więc posłuży zapewne dłużej niż bluzeczka

No a teraz ze spokojem sumienia uciekam na na leżaczek do altanki

fajna ta spodniczka, chyba tez zamowie. bluzeczka tez ładna.

tak was czytam ze maluchy na pęcherz siadają a moja Agata nadal jakoś za bardzo sie nie ujawnia... muszę jeszcze cierpliwie poczekac

swoją drogą rano poleciałam do laboratorium na krew i mocz i juz mam tyle do nadrabiania ze 20 minut czytałam
i jakiegos stanu zapalneo chyba dostałam bo tak mnie rano bóbr mój piek ze myslalam ze sie wsciekne! a wczoraj na noc globulke na drozdzaki wziełam i teraz nie wiem czy to po tej globulce czy zbieg okolicznosci a ona nie zdarzyła zadziałać. musiałam sie clotrimazolum nasmarowac bo juz prawie po scianach chodziłam z tego pieczenia. dzis zaaplikuje na noc drugą globulkę, jak do jutra nie przejdzie to pędzę do gina znowu (booszze 4 razy w tym tygodniu!!!).
Uroczo że tyle z Was te bodziaki w biedronie kupiło, tak fajnie się to czyta.

Konczi informuj na bieżaco jak poprawa przebiega (bo innej opcji nie zzakładam)

Co na obiad dzisiaj jecie? Ja weny nie mam nawet co bym chciała... hmm...

[anusiaaniaanusia]

mala mysz zrobie bardzo ubogą wersje ogórkowej, bo wszystko się prawie w lodówce skończyło, mężul wczoraj zakupów nie zdążył zrobić, a ja dzwigać nie będę

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Są już mamusie styczniowe

[lukrecja_25]

a ja nic nie mogę jeść bo mam zgage od wszystkiego.

[mala mysz]

Napisane przez anusiaaniaanusia

mala mysz zrobie bardzo ubogą wersje ogórkowej, bo wszystko się prawie w lodówce skończyło, mężul wczoraj zakupów nie zdążył zrobić, a ja dzwigać nie będę

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Są już mamusie styczniowe

a mi dzisiaj mamusia zrobi obiad mąz w delegacji, ja za bardzo nie moge wstawać i kochana mamcia pyta na co mam ochote a ja jak na zlosc wymyslic nic nie moge

Napisane przez lukrecja_25

a ja nic nie mogę jeść bo mam zgage od wszystkiego.

o rany... współczuje.

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez lukrecja_25

a ja nic nie mogę jeść bo mam zgage od wszystkiego.

Masz to samo co ja. Schudłam ostatnio przez tą zgagę to kazał mi jeść tylko to co zgadze nie sprzyja. A ja dziś płatki z mlekiem zjadłam i mam zgage. Kazał 4 razy dziennie rennie brać. Raz wzięłam i był spokój, teraz zgaga znów wróciła

[lukrecja_25]

no właśnie... ja juz wiem ze nie moge jeść:
pieczywa,
makaronu,
sera żółtego,
pić słodzonych napojów,
owoców,
słodyczy,(lodów też)
ogórków kiszonych ani konserwowych,
maswlanki,
jogurtów,
sera białego,
pomidorowej,

na razie tyle znalazłam rzeczy co zgagę u mnie wywołują... więc nie wiem co na obiad dzisiaj bede robiła chyba nic... albo fasolke szparagowa sobie ugotuje a ONEMU to nie wiem... kotleta mu usmaże i z ziemniakami zrobię i mizerią... o!

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

a i popkornu nie moge.... wczoraj zrobiłam film mielismy oglądać i zjadłam kilka dosłownie i juz zgaga ale to taka jak nigdy no masakra

[mala mysz]

Jejku strasznie wam współczuje...
ja od samego początku wpierniczam wszystko jak leci, nie miałam mdlosci ani zgagi ani nic, ale za to lekarz za każdym razem przypomina mi zebym wagi zaczęła pilnować oj tam, oj tam, ciekawe czy on jakby w ciązy był to by sobie odmawiał

[monarika]

Cześć dziewczyny

Witam Was w ten piękny słoneczny dzionek

Napisane przez axxxa

dziewczyny mam pytanie jak chodzicie na badanie to ginek wam na samolocie te szyjki sprawdza?

Mi ostatnio na samolociku sprawdzała

Napisane przez Orchid_87

A żeby nie było, że niesłowna jestem to wrzucam te zdjęcia które obiecałam, czyli spódniczka i bluzeczka, nie zdążyłam wyprasować spódnicy więc może wyglądać na trochę wymiętą bo materiał jest dość sztywny, ale ogólnie polecam, nawet moja mama krawcowa stwierdziła że niczego sobie ta spódnica i że materiał też spoko, a ją zadowolić to naprawdę trudno (zaawansowane zboczenie zawodowe, każda nitka musi być odcięta a szew prosty - mama zanim coś kupi potrafi sprawdzić każdy szew w sklepie czy jest prosty).

No super zakupki

Napisane przez lukrecja_25

a ja nic nie mogę jeść bo mam zgage od wszystkiego.

Ja dzisiaj zrobiłam sobie kanapki jak zwykle z chlebem i wędlinką i dorzuciłam ogórka i tak mnie zemdliło, że myślałam że kibelek zaliczę ciekawe czy to po ogórku



Zamówiłam sobie wczoraj spódnicę
http://moda.allegro.pl/ciazowa-spodn...317784913.html

Spodobała mi się bo w sumie można ją nosić z wpuszczoną bluzką a że nogi mam jak u kaczuszki to mi to bardzo na rękę

[tamlin111]

Napisane przez Almariel

A z tą nospą to powiem wam, że np. moja lekarka tego nie zaleca brać zbyt często.

Mi kazał brac 3 razy po 2 normalne lub po 1 forte. Ale sama zmniejszyłam bo juz mnie nie boli.

Napisane przez anusiaaniaanusia

tamlin mam nadzieję, że ten pęcherz wkońcu wyleczysz

Ja też

Napisane przez anusiaaniaanusia

Są już mamusie styczniowe

Zauważyłam też. Ale ten czas leci

Napisane przez lukrecja_25

a ja nic nie mogę jeść bo mam zgage od wszystkiego.

Bierzesz coś?

[lukrecja_25]

nie biorę nic przechodzi po jakichś 3 godzinach sama ta zgaga jak wypije dużo wody

[katarzinka]

tamlin - nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie dokumenty składało się w marcu czyli na wyniki czekałam prawie 1,5 miesiąca - ale ważne, że się udało i że co prawda nie jest to nr 1 na naszej liście życzeń ale i tak nam pasuje

[colds]

Anusia479, Choco, Anusia, Konczita - Gratuluję rozpoczętych miesięcy

Napisane przez Orchid_87

Widziałam we wtorek plakaty z reklama tego wydarzenia, podobno możńa nawet wózek wygrać, jest szkoła rodzenia i inne takie tam. Mam zamiar wyciągnąc mężula, niech się chłopak wczuje w końcu w tacierzyństwo i się ogarnie ile rzeczy do zaplanowania i do kupienia

Ja wczoraj usiadłam z moim i zaczęłam Mu wymieniać,co jeszcze potrzebne, itd. To chyba się biedak przestraszył . Zaczął majaczyć, że dobrze gdybym się zabrała za kompletowanie, bo On zielony w tym wszystkim.. I co On biedny zrobi jak ja do szpitala pójdę?

Napisane przez anusiaaniaanusia

Colds, u mnie będzie Bartosz i tż też do końca nie przekonany, ale co tam, przyzwyczai się

Jako dziecko miałam już skrzywienie na punkcie tego imienia. Każdą lalkę nim ochrzniciłam . O, i łabędzie też tak zwałam! . Bartuś, Bartuś i tylko Bartuś

Hatti - Witamy spowrotem Fajnie, że wizyta się udała.

Napisane przez anusiaaniaanusia

Są już mamusie styczniowe

Chyba dopiero! Ja już od dawna je wypatruje

A tak w ogóle to dzień dobry Mamuśki

[elena_100]

Napisane przez Almariel

Gratuluję dziewczynki



My też mieliśmy taki zamiar z tą sesją, żeby jeszcze jedną zrobic, bo ta poślubna też nam się nie podobała. Ale u nas na rocznicę nie da rady, bo w sierpniu mamy.

A z tą nospą to powiem wam, że np. moja lekarka tego nie zaleca brać zbyt często.

Zrobicie sobie trochę później z bobo u boku

Napisane przez lukrecja_25

a ja nic nie mogę jeść bo mam zgage od wszystkiego.

Bidulko mi przeszła i mam nadzieję, że nie wrócci

Napisane przez anusiaaniaanusia

Masz to samo co ja. Schudłam ostatnio przez tą zgagę to kazał mi jeść tylko to co zgadze nie sprzyja. A ja dziś płatki z mlekiem zjadłam i mam zgage. Kazał 4 razy dziennie rennie brać. Raz wzięłam i był spokój, teraz zgaga znów wróciła

Ja teraz też czuję, że chudnę, no ale trudno mam wybór jeść albo oddychać Jak jem to nie mogę ustami oddychać.

[Sojka1990]

Helloł kobitki
Równo tydzień do USG kontrolnego yyhhh że tak brzydko powiem sram w gacie no
Pytała któraś o skurcze w lydkach- nijak się mają do tych porodowych w prawdzie ja miałam krótko porodowe bo mnie zaraz na cc znieczulali zewnątrzoponowo, ale dobre dwie godziny miałam przyjemnosć poczuć.
Wyłam podpięta pod KTG, ale mniejsza o to, bo dążę tu do czegoś innego.

W pierwszej ciąży skurcze łydek męczyły mnie co noc, budziłam się z krzykiem mniej więcej zawsze ok 3nad ranem, teraz jakoś mnie oszczędza przynajmniej w tej kwestii.
Mam nadzieję że wam dziewczyny magnez pooże, bo to strasznie męczące jest jak tak często łapią te skurcz. Ja wcinam 6 tabletek dziennie i na razie mam spokój

[Iwoncia81]

Napisane przez Konczita

[/COLOR]dzisiaj zaczynamy 23 tydzień ... czyli mogę rzec że wkraczamy w 6 miesiąc z naszym serduszeńkiem kochanym

Co to Ci sie termin pozmieniał znowu?
Zawsze byłaś 2 dni przede mną :P

Kurde mój maluch sie kręci strasznie.
Wczoraj przed 23 tak mnie skopał że to nawet mało przyjemne było.
A dzisiaj znowu tak na linii majtek go czuje.
To chyba normalne skoro też tak nisko czujecie nie????????