Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[nadzwyczajna]

Witajcie,
To mój ostatni tydzień z synem. Od poniedziałku będę już w pracy
Bardzo się boję, a jednocześnie cieszę bo w końcu będę wśród ludzi.
Nie wiem czy wy też tak macie ale moja kobiecość mocno ucierpiała przez siedzenie z dzieckiem w domu.
Czuję się nieatrakcyjna i mało interesująca.
Na pewno w moim przypadku duże znaczenie ma fakt że walczę z depresją.
Tym bardziej się cieszę na powrót do pracy.
Moja mama pracuje ostatnie dni i właściwie w poniedziałek jest jej pierwszy dzień prawdziwej emerytury. Szkoda mi jej. Pracowała ponad 40 lat i bardzo przeżywa ten moment.
Mam nadzieję że nie popadnie w depresję a Maksiu skutecznie urozmaici jej dzień.

U nas względny spokój. Górne dwójki nas męczą. Jedna już się przebiła, czekamy na drugą. I może będzie chwila spokoju.

Wczoraj młody pierwszy raz niespodziewanie usnął sam
Byliśmy w szoku! Oglądaliśmy "Skazany na bluesa" a młody siedział w łóżeczku i się bawił. Koniec końców usnął z wodą morską w rączkach
Nie mogliśmy uwierzyć

Ja zwykle gotuję więcej zupki i zwykle mrożę kilka porcji. W sytuacji kiedy nie mam czasu lub nie mam co ugotować wyjmuję i odgrzewam. Nigdy nie miałam problemu po tych mrożonych zupkach czy daniach.

Wczoraj z moim TŻ tem byliśmy na łyżwach Ja mam swoje łyżwy a TŻ musiał wypożyczyć. Ale te łyżwy były okropne i strasznie poraniły mu stopy. Poświęcił się i wytrzymał żebyśmy mogli jednak chwilę pośmigać.Jęczał potem cały wieczór jaki jest obolały.
Ja ostatnio miałam stopę poparzoną wrzątkiem i nie miałam na stopie skóry ale tak nie marudziłam jak on wczoraj z powodu dwóch pęcherzy
Ech, faceci...

A, no i robiłam wczoraj pierwszy raz amerykańskie naleśniki pankaces. Wyszły pyszne!

[frogutka]

haaaalooo.... co tu taka cisza
lepicie bałwana, jeździcie na sankach

nadzwyczajna powroty do pracy nie są łatwe, ale Ty się cieszysz i podchodziśz do tego z dużym optymizmem więc dacie radę Dla Twojej mamy to też duża zmiana, ale dobrze, że będzie mieć zajęcie, czyli opiekę nad wnukiem.

Pankeksów nie robiłam ze 2 lata, a fakt pyszne są Podziel się przepisem

Chyba Wam nie pisałam, ale Hanka przekonała się do wieczornej kaszki Niestety nic to nie zmieniło w nocnym spaniu ani karmieniu np. kaszka 18:30 a koło19-19:30 cyc na dobranoc, potem budzi się koło 22-23, 2-3, 5-6 Ona ma chyba osobny żołądek na mleko

[margo80]

Frogutka - dobre z tym zoladkiem
Przemo jak zje cala porcje wieczornej kaszki i popije cycem na dobranoc, to potrafi sie obudzić dopiero o 1.30. Luksus normalnie.

[Limonka1987]

Cześć cześć!

Napisane przez monkaa321

Mamy od jakiegos tygodnia problem z zasypianiem nocnym juz zaraz godz ze smoczkiem w dziobie sie wierci i nic, nie wspomne ze usypiam na sobie , tz przejal i teraz on walczy

Oby szybko udało Wam się uporać z problemami!

Napisane przez frogutka

Byłam dziś z Hanna u rodziców. O dziwo nie tylko dała się nosić dziadkowi, babci, ale nawet poleżała/pobawiła się z nimi na podłodze Zjadłam obiad jak człowiek-czyt. przy stole i wypiłam kawę bez pośpiechu. Czułam się jak królowa
A jutro umówiłam się z koleżanką na popołudniową kawę na mieście Tż zostaje z Hanią. To moje pierwsze samodzielne wyjście od kilku miesięcy

Jaki miły dzień! Oby więcej takich!

Napisane przez margo80

Przemo tak sie rozszalal z tym pokazywaniem, ze jak się go poprosi o cos i on to zrobi, to z rozpędu pokazuje wszystkie rzeczy, które potrafi i czeka na pochwaly

Trzymam kciuki,żeby udało Ci się wytropić, co sprawia, że stan buzi Przemka się pogarsza.

Napisane przez filupka

ulubione miejsce zabaw to przy misce psa...czyli troche karmie psa, troche zjadam sam, a na koniec wyleje psu wode, no bo przeciez po suchej karmie nic a nic nie bedzie chcialo mu sie pic

Mały łobuziak

Napisane przez tygrysek83

u nas też dłubanie paluchem i też w jakiś strasznie odległych obszarach. Na razie jednak nic nie widzę.

U nas podobnie. Ja nawet nie mam szans nic zobaczyć, bo Emi pod żadnym pozorem nie daje sobie zajrzeć w paszczękę.

Napisane przez ag9

śpi w nocy bardzo niespokojnie, rzuca się, budzi, wstaje co oczywiście skutkuje tym że śpi z nami w łóżku (złamałam kolejną zasadę że nie będę spać z dzieckiem w łóżku).

U nas też ostatnio Emilka śpi bardzo niespokojnie. Zdarza jej się nawet raczkować przez sen. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy to powód do niepokoju...
Ja tę zasadę złamałam już dawno

Napisane przez margo80

Ewa dzis była najmlodsza tancerka na scenie. Nie do konca dawala rade, bo sporo zajęć opuscila, ale urzekla wszystkich.

Brawa dla małej gwiazdy

Byliśmy wczoraj u teściów. Ochłonęłam dopiero dziś popołudniu. Jakie to szczęście, że mieszkają daleko i widujemy się mniej więcej raz na miesiąc lub nawet rzadziej albowiem częstsze spotkania odebrałyby mi jakieś 10 lat życia
Jak to dziś stwierdziła moja koleżanka: "Miłość do teściowej rośnie z kwadratem odległości, która dzieli ją od synowej"

Zmykam spać, bo kilka ostatnich nocy miałyśmy marnych bardzo.
Zęby...?

[karalalalajna]

Napisane przez nadzwyczajna

Witajcie,
To mój ostatni tydzień z synem. Od poniedziałku będę już w pracy
Bardzo się boję, a jednocześnie cieszę bo w końcu będę wśród ludzi.
Nie wiem czy wy też tak macie ale moja kobiecość mocno ucierpiała przez siedzenie z dzieckiem w domu.
Czuję się nieatrakcyjna i mało interesująca.
Na pewno w moim przypadku duże znaczenie ma fakt że walczę z depresją.
Tym bardziej się cieszę na powrót do pracy.
Moja mama pracuje ostatnie dni i właściwie w poniedziałek jest jej pierwszy dzień prawdziwej emerytury. Szkoda mi jej. Pracowała ponad 40 lat i bardzo przeżywa ten moment.
Mam nadzieję że nie popadnie w depresję a Maksiu skutecznie urozmaici jej dzień.

U nas względny spokój. Górne dwójki nas męczą. Jedna już się przebiła, czekamy na drugą. I może będzie chwila spokoju.

Wczoraj młody pierwszy raz niespodziewanie usnął sam
Byliśmy w szoku! Oglądaliśmy "Skazany na bluesa" a młody siedział w łóżeczku i się bawił. Koniec końców usnął z wodą morską w rączkach
Nie mogliśmy uwierzyć

Ja zwykle gotuję więcej zupki i zwykle mrożę kilka porcji. W sytuacji kiedy nie mam czasu lub nie mam co ugotować wyjmuję i odgrzewam. Nigdy nie miałam problemu po tych mrożonych zupkach czy daniach.

Wczoraj z moim TŻ tem byliśmy na łyżwach Ja mam swoje łyżwy a TŻ musiał wypożyczyć. Ale te łyżwy były okropne i strasznie poraniły mu stopy. Poświęcił się i wytrzymał żebyśmy mogli jednak chwilę pośmigać.Jęczał potem cały wieczór jaki jest obolały.
Ja ostatnio miałam stopę poparzoną wrzątkiem i nie miałam na stopie skóry ale tak nie marudziłam jak on wczoraj z powodu dwóch pęcherzy
Ech, faceci...

A, no i robiłam wczoraj pierwszy raz amerykańskie naleśniki pankaces. Wyszły pyszne!

Powodzenia w powrocie do pracy. Dacie radę! Ja wracam dopiero w kwietniu, ale boję się tego momentu i już teraz mnie to martwi. Ech. Gdyby nie kwestie finansowe to na pewno zostałabym jeszcze na wychowawczym.

Fajnie, że synek usnął tak sam z siebie Zazdroszczę

A to jak pisałaś o mężu jęczącym od odcisków w porównaniu do Twojego poparzenia, to zawsze mnie coś takiego bawi choć akurat mój mąż nie z tych jęczących

Napisane przez frogutka

lepicie bałwana, jeździcie na sankach

Ona ma chyba osobny żołądek na mleko

ha-ha sanki, bałwan ha-ha

A z tym osobnym żołądkiem na mleko niezła teoria - Oliwier chyba też tak ma

Pytanie mam: czy myjecie swoim dzieciom zęby? Kiedy powinno się zacząć? Oliwier ma 4 zęby i nie wiem czy taka ilość się już kwalifikuje? Zawsze przy okazji kąpieli smyram mu w buzi tą silikonową szczoteczką, no ale myciem tego raczej nazwać nie można, tylko to po to, żeby się przyzwyczajał. Ale może powinniśmy przejść już na zwykłą szczoteczkę i pastę

[frogutka]

Napisane przez karalalalajna

Pytanie mam: czy myjecie swoim dzieciom zęby? Kiedy powinno się zacząć? Oliwier ma 4 zęby i nie wiem czy taka ilość się już kwalifikuje? Zawsze przy okazji kąpieli smyram mu w buzi tą silikonową szczoteczką, no ale myciem tego raczej nazwać nie można, tylko to po to, żeby się przyzwyczajał. Ale może powinniśmy przejść już na zwykłą szczoteczkę i pastę

tak myjemy pastą ziajka, silikonową szczotką chyba od wakacji, a od miesiąca taką zwykłą. Ale z myciem to ma niewiele wspólnego, bo Hanka szczoteczkę wyrywa, sama sobie pakuje-raczej gryzie czasem uda mi się 2 razy przejechać po zębach.
Ale uważam, że lepsze to niż nic i chcę żeby się oswajała

[filupka]

My też "myjemy" ząbki. Od pierwszego ząbka, jak tylko wyszedł zaczęliśmy myć. Mamy pastę elmex od pierwszego ząbka i już zwykłą szczoteczkę. Ale Emil też wyrywa szczoteczkę i ja gryzie. Kilka razy zdążę mu przeleciec ząbki no ale chodzi głównie o to aby się przyzwyczajal.

[karalalalajna]

filupka, frogutka dzięki za odpowiedzi!

W takim razie mam nadzieję, że czegoś nie zaniedbałam, skoro pierwszy ząb wyszedł ponad 2 miesiące temu... Kurcze... No to trzeba zakupić pastę do zębów

[frogutka]

Napisane przez karalalalajna

filupka, frogutka dzięki za odpowiedzi!

W takim razie mam nadzieję, że czegoś nie zaniedbałam, skoro pierwszy ząb wyszedł ponad 2 miesiące temu... Kurcze... No to trzeba zakupić pastę do zębów

spokojnie po pierwsze myłaś, po drugie przecież dziecko nie pożęra tony słodyczy a po trzecie u nas pasta jest wysysana/zjadana zanim zdąże zęby przejechać więc to jakby bez pasty myć

Czy macie/używacie takiego rogala, poduchy do fotelika? Przydaje się Czy w ogóle to jest wygodne? Myślałam, o tym żeby głowa nie latała jak uśnie, ale jakoś nie do końca sobie to mogę wyobrazić

[karalalalajna]

Napisane przez frogutka

spokojnie po pierwsze myłaś, po drugie przecież dziecko nie pożęra tony słodyczy a po trzecie u nas pasta jest wysysana/zjadana zanim zdąże zęby przejechać więc to jakby bez pasty myć

Czy macie/używacie takiego rogala, poduchy do fotelika? Przydaje się Czy w ogóle to jest wygodne? Myślałam, o tym żeby głowa nie latała jak uśnie, ale jakoś nie do końca sobie to mogę wyobrazić

My nie używamy. Ale jak Oliwier w aucie siedzi w kurtce, która ma kaptur, to chyba to działa trochę jak amortyzator

[ag9]

Czy wasze też tak krzyczą? Ja chyba oszaleję, Gabrych potrafi stanąć przy kanapie i krzyczeć/piszczeć/wydzierać paszczę ze 2 minuty albo łazi po pokoju i się tak wydziera. Łeb mi zaraz pęknie. Dodam, że ani ze złości, ani nie płacz tylko tak dla zabawy piszczy i krzyczy...

[frogutka]

ag9 Hanka wrzeszczy ale ze złości, niezadowolenia np. przy zmianie pieluchy, wycieraniu buzi, albo jak się klocki nie układają czy książka nie otwiera tak jak ona akurat chce tak więc krzyczy bardzo często.

Może młody rockman Ci rośnieKup stopery

[ag9]

Nad stoperami się często zastanawiam, zwłaszcza jak łazi za mną do kuchni i wyje/jęczy/stęka/wrzeszczy a ja nie mogę nic przygotować do jedzenia. Wydaje mi się że złe nawyki przejął od mojego psa i chyba już nawet węch ma tak dobry jak psy

A te jego krzyki to takie z radości, ale głos ma raczej donośny więc jak się wydrze nieraz to aż bębenki bolą.

Nudzi mi się dzisiaj, deszcz u nas to ani na spacer wyjść nie ma jak.

[frogutka]

ag9 pocieszę Cię- Hanka jednak też piszczy. Od półgodziny non stop z niewielkimi przerwami, ciszej lub głośniej, ale jednak Póki co mnie to na razie nie przeszkadza, szczególnie, że wiem, że to taka zabawa i testy własnego głosu. A może będzie śpiewaczką operową

Poza tym pochwalę się- Hania coraz częściej przybiera pozycję do raczkowania Nawet próbuje się bawić w tej pozycji tylko trzeciej ręki jej brakuje Czasem próbuje się przesunąć, ale nogi się na razie rozjeżdżają. Mimo to dla mnie to już ogromny sukces

[ag9]

jest tu kto ?

[frogutka]

chyba tylko my dwie

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

a ma któraś kubek diody Warto kupić?
U nas woda wchodzi tylko łyżeczką a i to dość marnie więc szukam innego rozwiązania.

[ag9]

Ja mam doidy, ale mój książę oporny na wszelkie nowości - chociaż jak się mu przytrzyma to potrafi z niego pić, sam trzymać nie umie/nie chce.
Ale przynajmniej zakumał że jak woda wpada to buzi to się ją połyka a nie tylko płucze usta

Poza tym doidy próbuję jeszcze z bidonem (ale słomka służy tylko do gryzienia) i z niekapkiem (ale ten też nie wzbudził entuzjazmu).

[filupka]

Emil nie krzyczy ani nie piszczy. Ostatnio odkrył, że jak odwróci butelkę smoczkiem w dół i będzie walił o podłogę to wyleci woda no i teraz ciągle to robi. niektórych rzeczy to dzieci się naprawdę szybko uczą

[tygrysek83]

Ja, ja, ja... tylko na telefonie a tam nie znoszę pisać.
Wczoraj oddałam kolejną próbkę na badanie na krew utajoną i niestety nadal jest Obstawiam więc, że będziemy odstawiać mleko. No ale zobaczymy po wizycie u alergologa w poniedziałek. Poza tym zastanawiam się skąd ja mam wiedzieć, że coś szkodzi jak tego gołym okiem nie widać. Czy po wprowadzeniu każdej nowej rzeczy mam oddawać próbki do badań
Kinga miała dziś jakiś masakryczny dzień. Non stop wszystko źle, a jak tylko przyszedł TŻ zupełnie inne dziecko Na całe szczęście ładnie poszła spać. Choć zapewne nie na długo. Noce są jakieś masakryczne z milionem pobudek.
Poza tym dziś stwierdziłam, że w życiu nie używałam tyle marchewki w kuchni. Idąc więc za ciosem na poczęstunek na jutro mam babeczki marchewkowe.

Margo, to trzymam kciuki abyście szybko zlokalizowali winowajcę wysypek.
Gratulacje dla Ewci za występy.

teqiba, całkiem niezły termin. To będę trzymać

frogutka, fajnie że wyjście na kawę udane. Oby więcej takich.
Wprwdzie nie do mnie, ale ja robię pancake z kwestismaku, tylko sodę omijam bo jakoś mi nie pasiła.

Limonka, a czym teściowie tak podpadli? Jakieś "złote" rady?

Karalalalajna, ja myję na razie samą szczoteczką bez pasty. Niby kupiłam, ale potem przez te wszystkie perypetie odstawiłam i będę wracać dopiero za jakiś czas. Wczoraj próbowałam podpytać dentystkę, byłam sama nawizycie, ale stwierdziła że ona nie w temacie bo dzieci nie leczy, ale nie wydaje jej się aby na początku było potrzebne cokolwiek więcej jak oczyszczenie zębów samą szczoteczką/gazikiem z wodą.

frogutka, ja nie wyobrażam sobie wpychania jeszcze czegokolwiek między Kingę a fotelik, szczególnie w zimie. Wydaje mi się, że jeszcze bardziej byłoby małej gorąco z takim czymś.

ag9, współczuję krzyków. U nas bardziej mówienie/piszczenie.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Właśnie dostałam informację, że dostałyśmy się z Kingą na zajęcia darmowe. Takie zabawy z dziećmi. Zaczynamy jutro

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Zapomnialam napisać. My mamy doidy. Był moment że sama trzymała i pila, ale jej sie odechciało.

[Smarrita]

Napisane przez ag9

jest tu kto ?

ja podczytuję na tel ale nie lubię z niego odpisywac wieczorem jak młoda zaśnie to tylko nadrabiam na wspólnej na kompie a ostatnio nawet nie bo kupiłam sobie książki i czytam
No a poza tym zaczynacie pisac o powrotach do pracy

zębów młodej pastą nie myję bo jeszcze nie zakupiłam, ale zamierzam jak na miasto pojadę. Na razie tylko szczoteczką silikonową, ale to też czasem zresztą jej to dopiero trzeci ząb wychodzi, no ale lepiej później niż jak to moja siostra mówi o zębach "szybko przyszły szybko poszły"

Kubka diody nie mamy, nawet o nim nie słyszałam ostatnio kupiłam kubek niekapek 360 z lovi i taki ze słomką ale młoda słomkę gryzie a tego 360 się boi. Jak jej pokazuję jak z niego pic to się śmieje ze mnie


Dalej nic nie wiadomo co u virgini?

[ag9]

Napisane przez Smarrita

Dalej nic nie wiadomo co u virgini?

Chyba ma nas gdzieś bo była na forum 20 stycznia...

[Smarrita]

Napisane przez ag9

Chyba ma nas gdzieś bo była na forum 20 stycznia...

w grudniu była, w styczniu była więc wszystko jasne....

[tygrysek83]

Halo-o-o-o-o-o 😝

[margo80]

Melduje, ze jestem i czytam,ale wena mnie opuściła.
U nas nic nowego, walka z chorobami postępuje.
Ewa była dzis w przedszkolu na balu i teraz jej nie puszcze aż do powrotu z ferii, moze odbudujemy troche odporności.
Mam skierowanie dla P do dermatologa i od wczoraj probuje sie dodzwonić. Ciągle zajęte albo nie odbierają...

[ag9]

Dziewczyny, jak myslicie ile czasu po skończonym antybiotyku mogę wyjść z Gabrychem do ludzi/dzieci?
Przyznam że raz byliśmy tylko w sklepie z nim w niedzielę, ale chciałam go zaznajamiać powoli ze żłobkiem i dziećmi i sama nie wiem...

[alwa]

Limonka mam dodatkowe pytania
1. czy po zamontowaniu fotelika łatwo wyjąć/włożyć dziecko?
2. czy Emilka się w nim poci?
brawo za nowe umiejętności

side witaj
dla mnie 5:30 to środek nocy ja jestem nieprzytomna jak Kuba przed 7 się budzi
już się zastanawiam jak to będzie, gdy będę musiała do pracy wstawać

ag pomyśl jak to dobrze, że masz możliwość uspania Gabrysia w waszym łóżku u nas tylko łóżeczko jest do spania a położenie w naszym łóżku oznacza rozpoczęcie zabawy więc jak nie chce spać to przy nim siedzę i przysypiam na taborecie
Kuba trochę krzyczy ale nie bardzo głośno

nadzwyczajna u mnie akurat odwrotnie. po urodzeniu dziecka wreszcie czuję się kobietą. do pracy mi się nie spieszy
narobiłaś mi ochoty na łyżwy

karlalajna mam zamiar myć zęby pastą jak już mu wyjdą

frogutka my nie mamy rogala. Kuba opiera głowę o bok fotelika i śpi.
za postępy chwila moment i będziesz ją ganiać po domu
my używamy niekapka. teraz kupiłam kubek 360 stopni ale Kuba nie umie z niego zassać wody.

tygrysek u nas też codziennie marchewka, aż Kuba ma pomarańczowy nosek z nadmiaru
daj przepis na mufinki

Smarrita co czytasz?

a czy któraś ma fotelik montowany tyłem? jaki?

byli u nas ostatnio znajomi z 1,5 roczną córką, która piła kaszkę manną z butelki. gdy powiedziałam, że daję Kubie kaszki łyżeczką to byli zszokowani, że "już łyżeczka?"

[ag9]

Napisane przez alwa

Limonka mam dodatkowe pytania
1. czy po zamontowaniu fotelika łatwo wyjąć/włożyć dziecko?
2. czy Emilka się w nim poci?
brawo za nowe umiejętności

side witaj
dla mnie 5:30 to środek nocy ja jestem nieprzytomna jak Kuba przed 7 się budzi
już się zastanawiam jak to będzie, gdy będę musiała do pracy wstawać

ag pomyśl jak to dobrze, że masz możliwość uspania Gabrysia w waszym łóżku u nas tylko łóżeczko jest do spania a położenie w naszym łóżku oznacza rozpoczęcie zabawy więc jak nie chce spać to przy nim siedzę i przysypiam na taborecie
Kuba trochę krzyczy ale nie bardzo głośno

nadzwyczajna u mnie akurat odwrotnie. po urodzeniu dziecka wreszcie czuję się kobietą. do pracy mi się nie spieszy
narobiłaś mi ochoty na łyżwy

karlalajna mam zamiar myć zęby pastą jak już mu wyjdą

frogutka my nie mamy rogala. Kuba opiera głowę o bok fotelika i śpi.
za postępy chwila moment i będziesz ją ganiać po domu
my używamy niekapka. teraz kupiłam kubek 360 stopni ale Kuba nie umie z niego zassać wody.

tygrysek u nas też codziennie marchewka, aż Kuba ma pomarańczowy nosek z nadmiaru
daj przepis na mufinki

Smarrita co czytasz?

a czy któraś ma fotelik montowany tyłem? jaki?

byli u nas ostatnio znajomi z 1,5 roczną córką, która piła kaszkę manną z butelki. gdy powiedziałam, że daję Kubie kaszki łyżeczką to byli zszokowani, że "już łyżeczka?"

Dla mnie 5.30 to też środek nocy i nie uznaję wstawania przed 8


Ja mam przepis na świetne ciasto marhcewkowe, robi się szybko a jest genialne i jeszcze nie było osoby której by nie smakowało

2 szklanki cukru (daje mniej bo nie lubie jak jest za słodko)
4 jajka
2 szklanki mąki tortowej
1 łyżeczka cukru wanilinowego
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 1/4 szklanki oleju
1 łyżeczka cynamonu
2 szklanki startej marchewki (na małym oczku)
1 łyżeczka gałki muszkatołowej

Można dodać jakieś śliwki suszone, migdały, orzechy - co tam kto lubi.

Jajka ucieramy z cukrem, dodajemy mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy, cynamon, gałkę muszkatołową i olej. Na końcu dodajemy startą marchewkę. Mieszamy wszystkie składniki.
Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni ok. 55 minut.

Po upieczeniu przekładamy serkiem wanilionym np Danio.

Jest pyyyycha.



A co do fotelików tyłem to ja zamierzam taki kupić, tylko jeszcze nie zdecydowałam się na model.

[elgie]

Cześć
Podczytuję tylko ostatnio, bo coś weny nie mam na pisanie...
U nas po staremu, Krzysio na dobre rozkręcił się z raczkowaniem i siadaniem. Poza tym ostatnio zaczął się złościć, szczególnie jak mu się czegoś zabrania. No i też zaczął krzyczeć i piszczeć, az głowa boli. Ale pewnie kiedyś mu przejdzie.
My mamy fotelik montowany tyłem, taki
http://www.sklep-tosia.eu/romer-max-fix-2_p2320

[Smarrita]

Ja mam montowany tylem. Recaro polaric.

Ciasto marchewkowe wczoraj robilam i mi zakalec wyszedl. Ale dobry zakalec. Musze spróbować z tego przepisu.
Mam 3 części greya

[TynkaG]

ja też jestem, tylko na telefonie czytam, a jak z niego odpisuję to dziwne słowa mi wychodzą.
U nas kolejna odsłona kaszlu- już nie pamiętam które to przeziębienie, od początku grudnia chyba 6. . Dobrze, że mąż ma urlop, bo inaczej chyba musiałabym złożyć wypowiedzenie z pracy, bo nie wiem kto by z Emilką siedział.
Napiszcie jakie macie nocniki, jakieś konkretne firmy? Czy mają duże otwory czyli miejsce na dupkę, bo muszę coś kupić w końcu a zielona jestem
A te foteliki montowane tyłem to do jakiej wagi maksymalnie. I czy one tylko tyłem czy to jak spacerówka i przodem tez się da??? Pojęcia nie mam.
Aha i pytam się czy jesteśmy ostatnie bezzębne i jeżdżące w gondoli???
Ag9- ja bym odczekała z tymi wyjściami, jeśli masz możliwość.
A gdzie Pola?