|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-11-12, 10:06 | #3691 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
|
|
2014-11-12, 10:24 | #3692 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Pamiętam jak ja mieszkałam z rodzicami jeszcze i miałam za ścianą bachory (czwórkę chyba) i one zaczynały darcie się to ja wtedy puszczałam muzę i miałam spokój od wrzasków
a że słuchałam death czy doom metalu, to było ciekawie. nigdy nie zwrócili mi uwagi - zresztą sądzę, że w ich mieszkaniu przez te ryki mojej muzyki i tak nie było słychać. Teraz przeprowadzili się tam ludzie z dzieckiem chyba z 13-14 letnim i młody całymi dniami jak rodziców nie ma w domu trenuje do "mam talent'' czy innego shitu. Rzępoli na gitarze eletrycznej tak, że uszy więdną i słychać na dwa piętra. (moi rodzice na szczęście rzadko tam mieszkają a jak już, to śpią i siedzą w drugiej części mieszkania, ale też ich to denerwuje) Rozumiem, że nie można zakłócać rozwoju samorodnego muzycznego geniusza i znosić to rzępolenie z rozkoszą? Aż żałuję, że nie mieszka tam jakas mamuśka ze wściekiem macicy, bo przecież za zakłócanie spokoju jej didka, chyba mu temu chłopaczkowi gitarę na łbie rozwaliła Edytowane przez 201712071518 Czas edycji: 2014-11-12 o 10:27 |
2014-11-12, 12:09 | #3693 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
No coś ty... u mnie 2-3 letnie dzieci wypuszcza się rano klatkę. Niech sobie powrzeszczy, aby mamusia miała czas dla siebie. Ja mam w miarę normalnych sąsiadów. Nie robimy sobie problemów: oni mają dzieci, my robimy imprezy i jest ok.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2014-11-12, 16:10 | #3694 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 177
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Oye widzę znowu ma okres....
co do restauracji... kiedyś, na rodzinnych spędach, dzieci siedziały przy osobnym stoliku nic im do rozmów dorosłych to było fajne gdy odwiedzam znajomą, która ma 3 synów, to też dzieciaki są z nami trochę, ale jak wjeżdża alkohol- czy jakiś drink, czy lampka wina, to wiedzą że teraz będę dorosłe rozmowy i wychodzą do swojego pokoju zająć się swoimi sprawami i uważam, że wieczorami w knajpach dzieci być nie powinno co do wyjców i niepoprawnego zachowania ja już miałam sytuację akurat w pizzerii poszliśmy ze znajomymi do jednaj usiedliśmy, przeglądamy menu i biega dwójka dzieci i drze ryjki na maksa ja nie słyszałam własnych myśli w końcu nie wytrzymałam i grzecznie spytałam, czy te dzieci będą się w ten sposób cały czas zachowywać, bo przyszliśmy ze znajomymi, chcieliśmy się spotkać i pogadać, a siebie nie słyszymy przez te wrzaski okazało się że to znajomi właściciela nie uznali za stosowne zareagować, a facetowi najwyraźniej głupio było ich o to dodatkowo poprosić więc wstaliśmy wszyscy (7 osób) i wyszliśmy mina gościa bezcenna, bo dużego ruchu to nie miewa, chociaż żarcie dobre dają i tak jakoś wyszło, że chociaż kiedyś bywałam u nich regularnie, to od tamtej pory ani razu |
2014-11-12, 18:14 | #3695 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 378
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Drogie Wizażanki, mam na razie jeszcze prośbę, ale już ostatnią. Rozumiem że wątek należy do emocjonujących, rozumiem że czasami ciężko jest ochłonąć zanim wciśnie się enter, ale jednak jako moderator muszę i chcę dbać o kulturę dyskusji, także w tak problematycznych wątkach jak ten. Język polski jest na tyle bogaty, że można się wypowiadać w słowach, które nie obrażą żadnego z czytelników i bardzo o to proszę.
" |
2014-11-12, 18:49 | #3696 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: ElblÄ
g
Wiadomości: 231
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
to ja mialam sytuacje na imprezie na plazy, jedna sytuacja to taka ze bylo full ludzi wiadomo i byly takze rodziny z dziecmi nic do tego niemam absolutnie lepiej jak dziecko moze sie wykrzyczec na plazy niz w bloku tak jak to mowicie no i wiadomo wszyscy tancza tlok niesamowity i stoja sobie jacys ludzie pija piwko a pod nogami dziecko im sie kreci moze mialo 3 lata no i nagle jakis pan podczas tanca wpadl na to dziecko oczywiscie nagle tamtym ludziom sie przypomnialo ze maja dziecko i zaczeli krzyczec na pana jak on mogl itd... druga sytuacja to taka ze ja ze znajomymi chcielismy byc jak najblizej sceny by sie poprzygladac itd..no i im blizej sceny ntym wiekszy tlok ale nam to nieprzeszkadzalo swietnie sie bawilismy i nagle gdzies tam zboku cisnie sie jakas mama z dzieckiem 2 letnim gdzie wszyscy skacza doslownie kroku niemozna zrobic tak ciasno i ja przezprzypadek popchnelam pania z dzieckiem tez dostalam skrzyczana ze hej ale olalam i tanczylam dalej, no i co o tym sadzicie? co to nasza wina ze tanczylismy na imprezie na plazy? to matki z dziecmi powinny uwazac i rodzice powinni bardziej dzieci pilnowac a nie ze pod nogami sie kreca...ok niech sobie wychodza z dziecmi ale niech sie niepchaja na trzeciego w glab ludu gdzie impreza jest rozkrecona najbardziej dodam ze alkohol sie lal i wszedzie bylo pelno butelek i szkla :\ niemogly by se te rodzinki z boku popatrzec? co to plaza mala?
__________________
I wanna do bad things with you. Okay |
2014-11-12, 19:02 | #3697 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Ogólnie odnośnie "między 6 a 22 mogę robić co chcę" - no niezupełnie. Nie można puszczać muzyki na full. O ile nikt nie protestuje, to spoko, ale ja w wypadku, kiedy sąsiad robi sobie dyskotekę, w u mnie aż drży podłoga - dzwonię na policję. Miałam taką sytuację po przeprowadzce - sąsiad puszcza muzykę na full wczesnym popołudniem, ja pracuję w domu. Poszłam i grzecznie poprosiłam, żeby przyciszył - poskutkowało. Po kilku tygodniach znów dyskoteka w środku dnia - i to naprawdę na full, nie tak że coś tam słychać. Poszłam znów, gość zniecierpliwiony stwierdził, że może u siebie robić co chce i jak mi przeszkadza, to żeby zadzwoniła na policję.
Zadzwoniłam, policja przyjechała, pogadała z panem, od tego czasu - cisza. Podobnie miałam w poprzednim miejscu zamieszkania, dwudziestolatek z piętra pode mną urządzał zloty fanów gier i darli ryj całymi dniami - dopiero interwencja policji i uświadomienie gościa, że nie tylko nocą nie może zakłócać spokoju, załatwiło sprawę. W wypadku nastolatka ćwiczącego na gitarze - porozmawiałabym z rodzicami raz, potem tel na policję... Mam sąsiadów - piętro wyżej - młodzi ludzie z ok 5-letnim dzieckiem. Ogólnie bardzo hałaśliwi, tupią jak słonie, mam wrażenie, że codziennie przesuwają meble, trzaskają drzwiami - a dziecko jeszcze rok temu regularnie po południu przez ok 3 godziny biegało po mieszkaniu - mój pies się bał. Dwa razy byliśmy z interwencją, za każdym razem słyszeliśmy "ale to przecież dziecko". Ogólnie - obydwoje po studiach, zdawałoby się ludzie na poziomie, a de facto buractwo... Na szczęście "tylko dziecko" chyba trochę dorosło i nie kręci go już ciągłe bieganie (zdarza się, ale dużo rzadziej). W kwestii restauracji mam poglądy restrykcyjne - jak dziecko nie umie w spokoju i ciszy usiedzieć w takim miejscu na tyłku, nie powinno się w takim miejscu pojawiać. Są miejsca przeznaczone dla dzieci - restauracja jest dla dorosłych. |
2014-11-12, 19:33 | #3698 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Ja tam się z tym zgadzam, naciskając na jedno: jak nie potrafi się zachować. Ciekawa jestem na ile ma to związek... z niewychowaniem, mówiąc wprost. Jako dziecko nie chodziłam z rodzicami do restauracji, ale do innych lokali (gdzie można się zachowywać dużo swobodniej) już tak. Ja siedziałam na tyłku i moja młodsza siostra też siedziała na tyłku grubo ponad godzinę, bez problemu. Na „bo dziecku się nudzi”, „jak ma usiedzieć godzinę?!”, itd. to mogę tylko przewrócić oczami. Zachowują się, jak się zachowują, bo się im na to pozwala.
__________________
Quiet, Please |
|
2014-11-12, 19:43 | #3699 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
|
|
2014-11-12, 20:05 | #3700 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Na wszystko jest miejsce - idąc na plac zabaw nie wymagam ciszy, bo "poszłam poczytać książkę na ławce". Mi się wydaje, że to kombinacja - niewychowania i po prostu natury dziecka. |
|
2014-11-12, 20:23 | #3701 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Za to w rodzinie mam mlodych ludzi bez studiow, pracuja fizycznie, a ich corka to istny aniol. Jest poukladana, czysta, grzeczna. Nigdy nie bylo z nia problemow. Jak sie przyjdzie to jakby dziecka nie bylo. Zawse potrafi sie czyms sama zajac. Jak byla mala to malowala, lepila z plasteliny. Teraz wiecej siedzi z tabletem albo czyta ksiazki.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2014-11-12, 20:28 | #3702 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Np. nie mogę powiedzieć, żeby moja siostra była spokojnym dzieckiem, wręcz przeciwnie. Była też niesamowitą jęczyduszą. Jednak nie przypominam sobie, żeby biegała między stolikami, darła się w urzędzie czy odstawiała cyrki w kościele. A teraz wszystko się tłumaczy frazesem, że to tylko dziecko. Może to kontrowersyjny pogląd, ale sądzę, że tym rodzicom się po prostu nie chce wychowywać. Nie że świadomie myślą sobie „A nie chce mi się!”, tylko wygodnie powiedzieć sobie, że takie temperamentne mają dziecko i w sumie co to szkodzi, zamiast włożyć niemały wysiłek we wpojenie odrobiny kultury.
__________________
Quiet, Please |
|
2014-11-12, 20:42 | #3703 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
A obecnie czesto rodzice pod pozorem mitycznego "bezstresowego wychowania" (ktore jest wymyslem leni wlasnie) po prostu nie wychowuja wcale.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2014-11-12, 21:01 | #3704 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Zgadzam się z Tobą Luba co do tego bezstresowego wychowania.
Też mnie dziwi jak rodzice mogą ciągnąć wszędzie i o każdej porze dziecko. A już włarzenie z nim w tłum pijących, bawiących się ludzi świadczy jedynie o braku odpowiedzialności ze strony rodzica. |
2014-11-12, 21:30 | #3705 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
No - wychowanie dzieci trudna sprawa, nie podjęłabym się. Co to natury dziecka - pewnie, nie można wszystkich wybryków tłumaczyć tym, że dziecko żywiołowe, ale przyznajcie - trudno od naprawdę żywiołowego pięciolatka wymagać, żeby siedział trzy godziny jak trusia. Ja np siedziałam - ale u mnie podejrzewano wręcz autyzm , bo jako czterolatka umiałam siedzieć cichutko w kącie i bawić się kredkami kilka godzin. Z moim bratem ta sztuczka już nie przechodziła. Uważam, że nie ma sensu karcenie dzieci i zmuszanie do czegoś, co jest całkiem sprzeczne z ich naturą - nie jest odpowiednim miejscem dla kilkulatka restauracja, gdzie się tylko siedzi i rozmawia, i robi to we względnej ciszy. |
|
2014-11-12, 21:52 | #3706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Jakies cechy na pewno sie dziedziczy. Moj brat byl diablem wcielonym jako dziecko. Dopiero po 30. sie uspokoil. Jego zona to samo Ich dziecko: adhd od malego. Mama kazala im zapisac mala na wszystkie mozliwe zajecia po szkole: basen, karate, koszykowke. Zmeczy sie i nauczy dyscypliny. Moj brat w domu tez trzyma ja krotko i karci za zle zachowanie.
Rodzice nie maja ani czasu ani checi na wychowywanie. Zwlaszcza ci wyksztalceni, na stanowiskach, dobrze zarabiajacy. Zawsze tak bylo. Sama mialam znajomych, ktorych rodzice zajmowali sie praca, rozwojem osobistym, a w weekendy balowali, jak nie byli na wyjazdach sluzbowych. Dla tych dzieciakow smak domowego kotleta byl czysta abstrakcja. Nie jest to nic nowego. Ogladaliscie "Kogel mogel"? To dobry przyklad braku wychowania
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2014-11-12, 23:11 | #3707 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 212
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Wow, mniemam, że źle się wyraziłaś, bo zgodnie z powyższym jakiekolwiek wychowywanie i przyuczanie do życia w społeczeństwie to tłamszenie dziecięcej "natury"
__________________
Quiet, Please |
|
2014-11-13, 00:48 | #3708 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Z kolei Twój ostatni przykład dziewczynki aniołka to nie musi być do końca zasługa jej rodziców. Niektóre dzieci z natury są wyciszone i wycofane, wtedy rodzice nawet nie mają w sferze poskramiania dużo do zdziałania. Inne są z kolei żywiołowe i nadaktywne, nawet brat i siostra mogą być całkiem różne Cytat:
|
||
2014-11-13, 06:47 | #3709 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 378
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
kalincia- narazie nie chcę wskazywać palcem, niemniej jednak dostaję zgłoszenia, cenzuruję wypowiedzi- dlatego też dałam ostrzeżenie ogólne.
|
2014-11-13, 07:01 | #3710 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Moje dzieci byly takie w normie, ani nie za spokojne ani nie rozrabiaki i wytrzymywaly w restauracjach. Ja wyszlam z zalozenia, ze dziecko trzeba oswajac z takimi wyjsciami a poza tym czesto jadalismy w restauracjach, bo kto by w weekend gotowal Ale jakos sie nam nie zdarzylo, zeby biegali, krzyczeli, skakali czy zagladali ludziom do talerzy. A byly wychowywane, jaby dzis powiedziano, w rodzicielstwie bliskosci. Tyle tylko, ze kluczowym slowem jest tu: wychowywane. Denerwuja mnie ludzie, ktorym wydaje sie, ze to rodzicielstwo bliskosci, to tylko rozpuszczanie dzieci, pozwalanie im na wszytsko itd. Jesli maja dzieci, to wykorzystuja to pojecie do zamaskowania swojego lenistwa, braku czasu czy niewiedzy w temacie rozwoju dziecka. I cali dumni, ze tacy sa swietni, bo "rodzicielstwo bliskosci" A to jest zwykly brak wychowania.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2014-11-13, 08:48 | #3711 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Cieszę się, że ktoś to w końcu napisał, bo długo nam tu mamusie wpierają, że dziecko nie ogranicza w żaden sposób. W góry można chodzić i na imprezy i wszędzie Ja się z tym absolutnie nie zgodzę. Zwierze w domu już jest ograniczeniem. Trzeba się nim zająć, nakarmić, wrócić do domu, bo czeka. Jak się jedzie to zorganizować opiekę. A co dopiero mówić dziecko? Czuję się już na tym wątku jak w Rozmowach kontrolowanych
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2014-11-13, 09:30 | #3712 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Kusum to z czego żyją, że tak zapytam Ci Twoi znajomi, że zajmują się tylko domem i dzieckiem?
nie wiem jaka jest zależność czy to wina charakteru, ale ja widzę diametralną różnicę w zachowaniu moich córek w porównaniu z ich kuzynem. mój mąż pracował, ja siedziałam w domu blisko 7 lat - najpierw jedna córka, później druga, nie wróciłam do pracy - chciałam zająć się dziećmi - to była nasza świadoma decyzja i nie żałuję bo dzieci wychowywaliśmy sami - ciężko mi było czasami, ale z perspektywy czasu nic bym nie zmieniła w tej decyzji - szczęście, że TŻ zarabia tyle, że spokojnie na utrzymał bez większych wyrzeczeń. szwagierka wróciła do pracy jak syn miał chyba 9m-cy. co rusz to ktoś inny się nim zajmował - jedna babcia, druga, ciocia, niania etc. oczywiście oczko w głowie każdego, złego słowa nie można było powiedzieć (nawet jak klockiem w głowę ze złości moją uderzył to się go przytulało bo ona taki bidulek) no i efekt jest taki, że młody uważa, że wszystko mu wolno, jak ktoś mu zwraca uwagę to zero reakcji - jednym słowem nie przepadam za tym dzieckiem. 3 lata skończył a jak przed tv nie siedzi to nie potrafi chwili zająć się normalną zabawą tylko krzyczy, skacze i tłucze się wszystkim co w ręce weźmie. po kilku godzinach u nich to wszyscy wychodzimy umęczeni
__________________
HANIA 29.10.2008r. ALUTKA 13.06.2011r. |
2014-11-13, 09:34 | #3713 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Nie uprawiam sportow ekstremalnych, nie szaleje samochodem sportowym, nie wyjezdzam w kazdy weekend za granice ani na koncert ani nie chodzilismy do zadymionej knajpy, ani nie wchodzilismy czesto po nocy i w ogole prowadzilismy calkiem normalne, spokojne zycie, wiec owszem, w takim normlanym zyciu dziecko ogranicza duzo mnie niz zwierze (mam dzieci i mialam zwierzeta w domu, wiec mam porownanie). I nawet powiem wiecej, dziecko nie musi ograniczac wcale, w takim normalnym, zwyklym zyciu. Ale jak ktos chce wybitnie czesto balowac czy siadywac do poznej nocy przy piwku czy chodzic na glosne koncerty itd. to owszem, dziecko ogranicza taka osobe, albo inaczej: powinno ograniczac. Jesli nie ma forsy na naianie, oczywiscie. Bo nie jestem zwolenniczka ciagania dzieciecia wszedzie, nie kazde miejsce jest dobre dla dzieci.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2014-11-13, 09:45 | #3714 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Luba ja prowadzę wydaje mi się normalne życie, ale jednak dzieci mnie ograniczały (teraz starsze to już o wiele mniej, ale jednak)
lubię jeździć na rowerze, na rolkach - no z moją 3-latką do tej pory sobie nie pojeżdżę na fotelik rowerowy dla mnie za duża, jak ja na rolkach a ona na biegówce to zaraz jej się nudzi jak jeździmy po parku i zobaczy plac zabaw (praktycznie w każdym parku obecny) to też woli iść do innych dzieci bo jazda na dłuższą metę ot tak bez celu jest dla niej nudna no i samo wyjście do knajpki na piwo ze znajomymi to też już wyczyn jak się nie ma kogoś do pomocy a ja o pomoc w opiece nad dziećmi proszę rzadko bo to moje dzieci i mój problem a jak moja mama ma wolne od czasu do czasu to też rozumiem, że chciałaby pewnie odpocząć czy zrobić coś dla siebie nie pamiętam kiedy ostatnio w kinie byliśmy sami z TŻ bo ja owszem byłam w sierpniu na Dzwoneczku i we wrześniu na Pszczółce Mai żeby nie było - nie narzekam bo to nasz wybór, ale dziecko ogranicza jakby nie było....
__________________
HANIA 29.10.2008r. ALUTKA 13.06.2011r. Edytowane przez Iwa_iw Czas edycji: 2014-11-13 o 09:51 |
2014-11-13, 09:54 | #3715 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Cytat:
My mamy zupełnie inny tryb życia. W tygodniu nie ma nas między 10-14h w domu, każdego dnia. W weekendy imprezujemy, wyjeżdżamy. I świadomie nie chcemy krzywdzić dziecka.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
||
2014-11-13, 09:54 | #3716 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Serio? Czytałam trochę o RB i nie zauważyłam, żeby to polegało na braku wychowania - no chyba że dla Ciebie wychowanie = tresura? |
|
2014-11-13, 10:01 | #3717 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Ale w skrocie i tylko jeden post Ja jezdzilam z Mlodym, potem z Mala w siodelku Ale fakt mniej niz wczesniej, bo w sumie to i czasu i checi mialam mniej. W ogole przerzucilam sie na inna aktywnosc, biegalam pchajac wozek w domu Pilates. Na piwo ze znajomymi wychodzilismy albo jak dzieci zostaly z niania albo do takich knajpek gdzie sa place zabaw (pijemy minimalne ilosci w ogole). Jedyna aktywnoscia, ktora musialam naprawde ograniczyc to wyjscia do kina i teatru ale mnie to nie bolalo na poczatku a potem jakos kombinowalam. Mysmy byli calkiem sami jak sie Mala urodzila, to i prosic nie bylo kogo, tylko niania wchodzila w gre, a przy Mlodym wchodzili w gre tesciowie, dziekuje, postoje Mnie naprawde duzo bardziej ograniczal pies. ---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ---------- Cytat:
Nie o tym pisalam. Jeszcze raz: Pisalam o tym, ze jesli rodzice uwazaja, ze pozwalajac na wszytsko i nie dajac dziecku zadnych ograniczen wychowuja je w "rodzicielstwie bliskosci" to sie myla. Teraz rozumiesz? Cytat:
Cos sie znowu dzieje z cytatami
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2014-11-13 o 10:04 |
|||
2014-11-13, 10:13 | #3718 |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
|
2014-11-13, 10:19 | #3719 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Forum od wczoraj jakoś dziwnie się krzaczy
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2014-11-13, 12:05 | #3720 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Cytat:
Edytowane przez OYE Czas edycji: 2014-11-13 o 12:11 |
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.