Problemy pierwszego świata (+offtopy)

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

A mnie obrzydza wlasnie jak widze za poubieranych ludzi latem, jak pomysle jakie tam bloto maja, bo nieraz kozaki nawet nosza w dosyc juz cieple dni, to mi niedobrze

Moj problem, to, ze jak cos sobie kupie w necie, nieraz stacjonarnie, to nagle mi sie napatoczy reklama tanszych tych rzeczy , niby nie majatek, ale juz na 4 rzeczach 30 zl i mnie wkurza to

Jakim cudem można mieć błoto w bucie? Jak ktoś wejdzie w błoto, to uwalone nim nogi będzie miała raczej osoba w odkrytych butach a nie w zakrytych przecież.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taranka]

Napisane przez groszek75

A mnie obrzydza wlasnie jak widze za poubieranych ludzi latem, jak pomysle jakie tam bloto maja, bo nieraz kozaki nawet nosza w dosyc juz cieple dni, to mi niedobrze

????

Sent from my Redmi 5 Plus using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996691]mnie obrzydzają paluchy szurające po chodniku i pięty tak brudne, że aż czarne.
[/QUOTE]
To chyba mówisz o ludziach chodzących boso?
[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996691]
w życiu nie miałam błota () w butach, a całe lato chodzę w tenisówkach i trampkach.[/QUOTE]
Chyba by mi stopa pływała.

[effcia82]

Może chodzi o własne wydzieliny

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Jakim cudem można mieć błoto w bucie? Jak ktoś wejdzie w błoto, to uwalone nim nogi będzie miała raczej osoba w odkrytych butach a nie w zakrytych przecież.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ojej , juz jak sie tu nie napisze czegos w cudzyslowiu, to zaraz brane serio

dla mnie spocone nogi, razem z brudem ze skarpet, to sie mowi tzw. błoto, jak jest za ciepło

nie wiem gdzie trzeba chodzic w sandałkach, zeby miec uwalone stopy, to chyba tylkod zieci tak maja

jak ide na budowe czy pieszo jakimis kniejami to ubieram buty by nie miec stóp uwaolnych, a jak mi sie zdarzy, bo sie piach nasypie, to zaraz jak przyjde myje te stopy

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996691]mnie obrzydzają paluchy szurające po chodniku i pięty tak brudne, że aż czarne.
w życiu nie miałam błota () w butach, a całe lato chodzę w tenisówkach i trampkach.[/QUOTE]
no to gratuluje takim ludziom w gole noszenia sandałow, butow i nie mycia sie

tez takie rzeczy mnie obrzydzaja

ale duzo osob wlasnie zalozy pelne i ma tam brudne, to jeszcze lepsze , najlepiej brud schowac

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

to jak z tym nie goleniem zima, nie widac, to sie tak nosi

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86996713]To chyba mówisz o ludziach chodzących boso?

Chyba by mi stopa pływała.[/QUOTE]
nie widziałaś nigdy brudnej, niemytej pięty w pięknym, odkrytym letnim bucie albo paluchów szurających po chodniku, bo but za szeroki i stopa po prostu wypada? ja tylko dzisiaj kilka sztuk.

no widzisz, a ja nie pływam. magia jakaś

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

ojej , juz jak sie tu nie napisze czegos w cudzyslowiu, to zaraz brane serio

dla mnie spocone nogi, razem z brudem ze skarpet, to sie mowi tzw. błoto, jak jest za ciepło

nie wiem gdzie trzeba chodzic w sandałkach, zeby miec uwalone stopy, to chyba tylkod zieci tak maja

jak ide na budowe czy pieszo jakimis kniejami to ubieram buty by nie miec stóp uwaolnych, a jak mi sie zdarzy, bo sie piach nasypie, to zaraz jak przyjde myje te stopy

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------


no to gratuluje takim ludziom w gole noszenia sandałow, butow i nie mycia sie

tez takie rzeczy mnie obrzydzaja

ale duzo osob wlasnie zalozy pelne i ma tam brudne, to jeszcze lepsze , najlepiej brud schowac

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

to jak z tym nie goleniem zima, nie widac, to sie tak nosi

Wybacz, że nie mamy takich samych określeń. Ja w życiu nie słyszałam, żeby brud określać jako błoto, więc myślałam, że mówisz dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996733]nie widziałaś nigdy brudnej, niemytej pięty w pięknym, odkrytym letnim bucie albo paluchów szurających po chodniku, bo but za szeroki i stopa po prostu wypada? ja tylko dzisiaj kilka sztuk. [/QUOTE]
Nie. Musiałabym się specjalnie wpatrywać w ludzkie stopy, bo nie jestem aż tak spostrzegawcza.
[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996733]
no widzisz, a ja nie pływam. magia jakaś [/QUOTE]
No dla mnie magia, ja bym pływała.

[falniemafal]

To chyba raczej oczywiste, że każdy ma inaczej, po co od razu wyskakiwać z jakimś błotem?

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996733]nie widziałaś nigdy brudnej, niemytej pięty w pięknym, odkrytym letnim bucie albo paluchów szurających po chodniku, bo but za szeroki i stopa po prostu wypada? ja tylko dzisiaj kilka sztuk.

no widzisz, a ja nie pływam. magia jakaś [/QUOTE]

Troche zazdraszczam, bo mnie sie jednak za bardzo stopy poca latem na noszenie tenisowek caly czas.

Mnie tez obrzydzaja brudne stopy, ale najczesciej widuje to przy mocno znoszonych piankowych japonkach, czesto o zle dobranym rozmiarze, bo tam faktycznie pol stopy szoruje o chodnik.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez groszek75

nie wiem gdzie trzeba chodzic w sandałkach, zeby miec uwalone stopy, to chyba tylkod zieci tak maja

No nie wiem, mnie nikt nie rozściela czerwonego dywanu pod stopami jak idę po mieście.
Nawet w mieście wystarczyłoby się przejść po remontowanym chodniku uwalonym piachem. Nie znoszę odkrytych butów.

[martaakow]

Napisane przez invisible_01

Mój problem pierwszego świata to sąsiedzi palący na balkonie. Autentycznie mnie szlag trafia, bo smród i dym wpadają mi przez okno do mieszkania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam, na zmianę chyba jarają, raz on, raz ona.
Staram sie być wyrozumiala, bo sama kiedyś paliłam, ale cuchnie mi to niemiłosiernie.

Napisane przez Limonka2738

No oczywiście, że to ona ich nie czuje.


Dlatego nie rozumiem fenomenu perfum.


Ja poczuję 15 minut, potem nic. Co z tego, że inni wokół mnie czują? Co ja jestem dobry Samarytanin, żeby wszystkim wokół sprawiać przyjemność za grube stówy zamiast sobie?

Nie kazdy ma tak, że nie czuje swoich perfum.
Ja się psiknęłam o 6:30 rano, jest 15 i dalej czuję od siebie perfumy, a się nie dopsikiwalam.
Niektórych zapachów nie czuję po kilku godzinach wcale, inne tylko z ubrania, inne przy poruszeniu włosami. Różnie.
Ale z reguły, jeśli jeszcze je w ogóle coś czuć (tj. ktoś by poczuł), to ja sama też czuję.
Chyba że mam fazę na 1 zapach i się psikam kilka dni z rzedu tym samym, to przestaję po jakimś czasie je tak dobrze wyczuwać.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86992693]Ja swoje perfumy traktuje trochę, jakby były moją marką, a nie zmienia się loga codziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja z kolei nosze przeróżne, bo dobieram je do temperatury i wilgotności otoczenia (różne perfumy różnie pachną w zależności od warunkow zewnętrznych), od nastroju, od okazji, od pory dnia, roku, itd.
Bardzo lubię różnorodność. Rzadko mam ochote nosić więcej niż 2 dni z rzędu te same perfumy. Często wieczorem używam innych niż rano.

Napisane przez groszek75

Serio tak Ci zimno w stopy, ja tam caly czas latam w sandałach, do gory zarzucam żakiety, katanki, a na dole moge cienką spodnice i sandały czy do spodni. Wszelkie ze skarpetka w środku odstawilam, oprócz letni sportowych

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------


Na balerinki za chlodno , to kiedy je nosisz ?

No ja np. nie jestem w stanie nosić odkrytych butów, bo w biurze mam temperaturę ok. 24 stopni i mi zamarzają stopy, jak siedzę przy biurku. Nawet na zewnątrz wolę nosić odkryte jak jest bliżej 30 stopni. A i nie mam problemu nosić zakrytych butów nawet przy temp. 35 stopni. I nie pływa mi wcześniej wspomniane błoto Jest mi wtedy w stopy po prostu cieplo, ale na pewno nie za gorąco.

Napisane przez kasztanka3

Mam tak samo. Rozwalaja mnie tez ludzie, ktorzy zakladaja puchowki kiedy temperatura spada z 35 na 25 stopni, ja rozumiem, ze to spora roznica, ale jednak 25 stopni to nawet dla mnie o wiele za cieplo na kurtke

Dla mnie to temperatura spokojnie na kurtkę, ale nie puchówkę rzecz jasna. Często w takiej temperaturze (szczególnie jeśli nie świeci słońce) muszę narzucić jakąś ramoneskę bądź katanę, bo nawet w koszuli mi za chłodno. Jak jest lato i mocne słońce, to taka temperatura jest OK na samą bluzkę czy koszulę, ale w pochmurny dzień raczej na kurtkę.

[patiasym]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86996691]mnie obrzydzają paluchy szurające po chodniku i pięty tak brudne, że aż czarne.[/QUOTE]o mnie mowa

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

o mnie mowa

Nie przeszkadza Ci to, że masz czarne od brudu pięty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Mi absolutnie zawsze stopy pływają w sandałkach - właśnie chodzi o kontakt stopy z butem, zawsze się spoci, a dodając fakt że duuużo chodzą to jeszcze powpada wszelki kurz i brud :/ aaa i zawsze jakiś paseczek mnie obetrze.
Dlatego na spacery chodzę w balerinkach lub trampkach i skarpetkach - nie mam bagna, widocznie moje stopy inaczej reagują na bawełnę ze skarpet i zwyczajnie się nie pocą.
Testowałam wiele razy z antyperspirantem - skarpety po całym dniu jak świeżo z szafy a goła stopa w odkrytych butach i tak mokra, choć raczej bez zapachu.
Jak żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Wenress

Mi absolutnie zawsze stopy pływają w sandałkach - właśnie chodzi o kontakt stopy z butem, zawsze się spoci, a dodając fakt że duuużo chodzą to jeszcze powpada wszelki kurz i brud :/ aaa i zawsze jakiś paseczek mnie obetrze.
Dlatego na spacery chodzę w balerinkach lub trampkach i skarpetkach - nie mam bagna, widocznie moje stopy inaczej reagują na bawełnę ze skarpet i zwyczajnie się nie pocą.
Testowałam wiele razy z antyperspirantem - skarpety po całym dniu jak świeżo z szafy a goła stopa w odkrytych butach i tak mokra, choć raczej bez zapachu.
Jak żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysle, ze wszystko zalezy od tego, jakie sandaly, z czego zrobione i jaki model.
Mam stopy, ktore w zakrytych butach w upaly bardzo mocno puchna i sie poca, sandaly kupuje miekkie, dopasowane, zrobione w calosci z dobrej jakosci skory i w nich nic mi nie plywa, zero potu.

[Wenress]

Co prawda ze skórzanych butów mam tylko czółenka ale w nich było tak samo, w skórzanych wkładkach w balerinach też plus skóra o dziwo bardziej mi obciera stopy niż eko skóra i bardziej się niszczy -.-
Tzn może super miła delikatna skóra inaczej ale nie stać mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Wenress

Co prawda ze skórzanych butów mam tylko czółenka ale w nich było tak samo, w skórzanych wkładkach w balerinach też plus skóra o dziwo bardziej mi obciera stopy niż eko skóra i bardziej się niszczy -.-
Tzn może super miła delikatna skóra inaczej ale nie stać mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W skorzanych czolenkach i balerinach mam w upal tak samo. Dlatego nosze latem odkryte buty.
I zauwazylam tez, ze te zakryte czesciej sa bardziej sztywne, zeby mimo noszenia trzymaly ksztalt i przez to duzo czesciej i bardziej dotkliwie mnie obcieraja od sandalkow.

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Nie przeszkadza Ci to, że masz czarne od brudu pięty?

Jak mam się ubrać elegancko (rzadko kiedy) to próbuję stopy doszorować poza tym od wiosny do jesieni śmigam w klapkach a najlepiej bez

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

Jak mam się ubrać elegancko (rzadko kiedy) to próbuję stopy doszorować poza tym od wiosny do jesieni śmigam w klapkach a najlepiej bez

Ale masz przy sobie buty w razie W czy nie? Chodzenia po dworze bez butów sobie nie wyobrażam (mam wizję wejścia w psią kupę, papierosa albo szkło, a także zwyczajnie mega brudnych stóp), ale pójście do publicznej toalety bez butów to dla mnie obrzydlistwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Ale masz przy sobie buty w razie W czy nie? Chodzenia po dworze bez butów sobie nie wyobrażam (mam wizję wejścia w psią kupę, papierosa albo szkło, a także zwyczajnie mega brudnych stóp), ale pójście do publicznej toalety bez butów to dla mnie obrzydlistwo.

invisible, ale ja po centrach miast boso nie chodzę (chyba że defekt butów mnie przymusi). Natomiast po dzielnicy w której mieszkam to się mi zdarza - i nie jestem jedyna. Może dlatego, że to Niemcy a nie Polska i ludzie mają generalnie wylane na to że ktoś ma różowe dredy i jest megawytatuowany a inna dziewczyna chodzi w hidżabie; że jedni mają na nogach kalosze czy kozaki, inni japonki a jeszcze inni nic. Na wsi w Bawarii generalnie dużo dzieci chodzi latem na bosaka, zdecydowanie więcej niż w Polsce. kasztanka - słyszałam że w Australii też jest pod tym względem bardziej na luzie (a najbardziej podobno w NZ)?

Duże kawałki szkła na ogół widać z daleka, a pod nogi patrzę. Najgorsze są małe, ale i tak nie pamiętam kiedy ostatnio się skaleczyłam. Nie w tym roku i nie w zeszłym. Za to odpadają problemy pocenia się stóp, otarć, odcisków i zniekształceń stopy. Nie wiem co to, naprawdę.

Kupy tu sprzątają, papierosów (jak się nie żarzą) się nie boję. Mam w domu bieżącą wodę i mydło, więc się brudem nie przejmuję Co do higieny to patrzymy na to jednak z punktu widzenia wychuchanych Europejek. W Indiach widziałam ludzi chodzących boso do takich toalet, do których niektóre z nas pewnie nigdy by w ogóle nie weszły (chyba że w kombinezonie, gumiakach i rękawiczkach) Natomiast pamiętam że kiedyś strasznie zhejtowali którąś celebrytkę za to, że poszła do publicznej toalety bez butów.

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

invisible, ale ja po centrach miast boso nie chodzę (chyba że defekt butów mnie przymusi). Natomiast po dzielnicy w której mieszkam to się mi zdarza - i nie jestem jedyna. Może dlatego, że to Niemcy a nie Polska i ludzie mają generalnie wylane na to że ktoś ma różowe dredy i jest megawytatuowany a inna dziewczyna chodzi w hidżabie; że jedni mają na nogach kalosze czy kozaki, inni japonki a jeszcze inni nic. Na wsi w Bawarii generalnie dużo dzieci chodzi latem na bosaka, zdecydowanie więcej niż w Polsce. kasztanka - słyszałam że w Australii też jest pod tym względem bardziej na luzie (a najbardziej podobno w NZ)?

Duże kawałki szkła na ogół widać z daleka, a pod nogi patrzę. Najgorsze są małe, ale i tak nie pamiętam kiedy ostatnio się skaleczyłam. Nie w tym roku i nie w zeszłym. Za to odpadają problemy pocenia się stóp, otarć, odcisków i zniekształceń stopy. Nie wiem co to, naprawdę.

Kupy tu sprzątają, papierosów (jak się nie żarzą) się nie boję. Mam w domu bieżącą wodę i mydło, więc się brudem nie przejmuję Co do higieny to patrzymy na to jednak z punktu widzenia wychuchanych Europejek. W Indiach widziałam ludzi chodzących boso do takich toalet, do których niektóre z nas pewnie nigdy by w ogóle nie weszły (chyba że w kombinezonie, gumiakach i rękawiczkach) Natomiast pamiętam że kiedyś strasznie zhejtowali którąś celebrytkę za to, że poszła do publicznej toalety bez butów.

Mogę być wychuchaną Europejką, wisi mi to, ale do toalety publicznej za nic nie poszłabym boso. Aż mi słabo na samą myśl, że miałabym w PKP stać boso w toalecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Mogę być wychuchaną Europejką, wisi mi to, ale do toalety publicznej za nic nie poszłabym boso. Aż mi słabo na samą myśl, że miałabym w PKP stać boso w toalecie.

No ale to nie był przytyk, jest demokracja każdy niech chodzi ubrany jak chce

Celebrytkę wygooglałam Britney Spears wychodzi z kibla na stacji benzynowej:

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

No ale to nie był przytyk, jest demokracja każdy niech chodzi ubrany jak chce

Celebrytkę wygooglałam Britney Spears wychodzi z kibla na stacji benzynowej:

Akurat Britney to kiepski przykład na potwierdzenie tezy, że to zwyczajna rzecz chodzić boso po kiblach, bo ona leczy się psychiatrycznie i ma spore problemy psychiczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Akurat Britney to kiepski przykład na potwierdzenie tezy, że to zwyczajna rzecz chodzić boso po kiblach, bo ona leczy się psychiatrycznie i ma spore problemy psychiczne.

Myślę, że zdjęcie było robione w momencie kiedy się jeszcze nie leczyła. I nie mam na ten temat badań, ale sądzę że chodzenie boso w publicznych kiblach powoduje mniejsze zagrożenia zdrowotne niż przemieszczanie się komunikacją miejską w czasie gdy panuje grypa.

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Wybacz, że nie mamy takich samych określeń. Ja w życiu nie słyszałam, żeby brud określać jako błoto, więc myślałam, że mówisz dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak ktoś pisze,że mu się w sandale stopa slizga, to już widze ten pot , bez skarpety, to co się dzieje jeszcze z ta stopa w skarpecie i pełnym bucie przy wysokich temperaturach, no dla mnie "bloto"

Panowie tak często chodzą latem , grube skarpetki i buty

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez falniemafal

To chyba raczej oczywiste, że każdy ma inaczej, po co od razu wyskakiwać z jakimś błotem?

Tak samo jak po co wyskakiwac,że stopy co chodzą w sandalach obrzydzaja , bo ojoj kurz może na nich osiadł

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86996757]Nie. Musiałabym się specjalnie wpatrywać w ludzkie stopy, bo nie jestem aż tak spostrzegawcza.

No dla mnie magia, ja bym pływała.[/QUOTE]
Ja to samo, w ogole nie patrzę, jak już to na buty

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Mojego taty kolega chodzil cały rok boso, w iluś tam na minus dopiero zakładał cos na stopy i miał te stopy bardzo ładne o dziwo. W ogóle to nie obrzydzalo.

Mnie w ogóle, ziemia, podłoga nie obrzydza. Bardziej to co ludzie rękoma dotykają. Nie wiem czemu.

[Limonka2738]

Napisane przez patiasym

Myślę, że zdjęcie było robione w momencie kiedy się jeszcze nie leczyła. I nie mam na ten temat badań, ale sądzę że chodzenie boso w publicznych kiblach powoduje mniejsze zagrożenia zdrowotne niż przemieszczanie się komunikacją miejską w czasie gdy panuje grypa.

Pewnie tak.

To mi się wydaje obrzydliwe, ale obiektywnie nie widzę w tym zagrożenia dla zdrowia.

Po to mamy skórę, żeby nas chroniła. I ona naprawdę bardzo często robi robotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez groszek75

Mojego taty kolega chodzil cały rok boso, w iluś tam na minus dopiero zakładał cos na stopy i miał te stopy bardzo ładne o dziwo. W ogóle to nie obrzydzalo.

Nie wiem dlaczego "o dziwo". Jak ktoś gotuje stopy latem w pełnych butach i nie zmienia skarpet to ma sto razy większą szansę złapać grzybicę niż chodząc boso. Nie mówiąc już o tym, że ludzie którzy nie znają butów nie znają też haluksów i innych tego typu schorzeń.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez Limonka2738

Pewnie tak.

To mi się wydaje obrzydliwe, ale obiektywnie nie widzę w tym zagrożenia dla zdrowia.

Po to mamy skórę, żeby nas chroniła. I ona naprawdę bardzo często robi robotę.

Jak rzadko się z Tobą zgodzę

[groszek75]

Napisane przez patiasym

Nie wiem dlaczego "o dziwo". Jak ktoś gotuje stopy latem w pełnych butach i nie zmienia skarpet to ma sto razy większą szansę złapać grzybicę niż chodząc boso. Nie mówiąc już o tym, że ludzie którzy nie znają butów nie znają też haluksów i innych tego typu schorzeń.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Jak rzadko się z Tobą zgodzę

No o dziwo, bo jak juz w sandalach podobno te stopy takie brudne, to co dopiero bez

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

W sumie o dziwo, bo spojrzałam na spód stopy męża właśnie, a niby buty nosił

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Limonka2738

Pewnie tak.

To mi się wydaje obrzydliwe, ale obiektywnie nie widzę w tym zagrożenia dla zdrowia.

Po to mamy skórę, żeby nas chroniła. I ona naprawdę bardzo często robi robotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tak uwazam

[Limonka2738]

Napisane przez patiasym

[/COLOR]Jak rzadko się z Tobą zgodzę

To już trzeci raz.

(Nie, żebym liczyła. )