Półroczna Magda porwana w Sosnowcu!

[visionAM]

Co do tego kina to widziałam te informacje w kilku artykułach na necie

[Dagunia]

Napisane przez visionAM

Co do tego kina to widziałam te informacje w kilku artykułach na necie

O kinie mówił Rutkowski na konferencji, a dokładniej że Katarzyna prosiła Bartka żeby poszli na jakiś horror. Nie było mowy czy w końcu poszli czy nie.

[visionAM]

Czytałam gdzieś (nie mogę teraz sprawdzić gdzie), że policjanci byli w tym kinie, to było dzień albo dwa po ogłoszeniu, że Madzia została porwana, wtedy policja już podejrzewała, że porwania nie było i przyglądali się Kaśce.

[ewcia1980]

[QUOTE=E f f i;32117437]Z tym Bartkiem to sprawa mnie zastanawia, bo naprawdę jego zeznania się kupy nie trzymają. Na początku szedł z Katarzyną do pewnego miejsca i ona poszła dalej, teraz już się okazuje, że ją zostawił i ona wróciła się po pieluchy. Raz szedł po pieczarki do sklepu, teraz po drzewo do rodziców. Raz z kolegą, teraz o koledze nie słychać. No niestety, ale chyba za dużo tu nieścisłości. I w ogóle tutaj to już może trochę mam za duże oczekiwania, ale czy jeśli oni razem wtedy szli i ona zauważyła brak pampersów to czy on nie powinien skoczyć po nie? Nie wiem, ale po prostu większość rodziców choć w minimalny sposób sobie pomaga.
Poza tym jego osoba mnie przeraża. Na tych początkowych konferencjach on się wypowiadał o tym, że strasznie ciężko jest się przebierać do dziennikarzy i jak to niemiło jak ludzie coś o Tobie w necie wypisują. Nie wiem, ale jak dla mnie dorosłego, niewinnego człowieka to w takiej sytuacji najmniej obchodziłyby komentarze i opinie ludzi. Mój ubiór też by mnie nie obchodził. I uważam, że dziwne jest to, że ojciec zaraz po porwaniu dziecka ma czas na takie pierdoły jak czytanie komentarzy o tej tragicznej sytuacji, która go dotknęła. Czas jak czas, ale że jest w ogóle w stanie. Przecież te początkowe konferencje były tuż po sfingowanym porwaniu, więc nie wydaje mi się, że jakikolwiek człowiek byłby wtedy w takim stanie psychicznym żeby ot tak sobie siedzieć w necie.[/QUOTE]

A nie chodziło o to że oni ukrywają się przed dziennikarzami, przebierają i uciekają piwnicami? Ja to tak zrozumiałam, że dziennikarze i inni ich dom oblegają i oni w taki sposób muszą przed nimi uciekać.
a co do tego drugiego pogrubionego to oni na necie szukali jakiej kolwiek informacji o dziecku.

[tipsiara]

Napisane przez maryanna3

ano idą i co-to znaczy, że nie cierpią? nie siedzisz w ich głowach skąd możesz wiedzieć, że jeśli akurat w tym momencie nie walnie im w głowę głośna muzyka to zaraz nie wybuchną, tak jak Ty po stracie nie zaczniesz płakać to zaraz nie wybuchniesz i po prostu musisz to zrobić?

każdy psycholog Ci to powie, że takie zachowania nie są jakby się wydawało jednoznaczne, że ludzie po prostu reagują RÓŻNIE, a psycholog orzeka nie na podstawie płaczu i histerii, po słowach, gestach innych rzeczach można wiele wywnioskować


masz w zasadzie rację. w ogóle miałam się nie udzielać tylko czytałam co istotniejsze informacje bo tu dziewczyny na szybko wiedzą, omijałam te wojenki ale zobaczyłam ewidentną bzdurę i ciężko mi było napisać w innym tonie, że durnota to durnota. ale już to kończę bo faktycznie to jest bez sensu

Odpisz mi więc , jesli potrafisz, dzięki czemu poznaliśmy prawdę? dzięki czemu matka stała się podejrzaną? czyz nie dzięki takim bzdurom?

Napisane przez Dagunia

Dziewczyny dajcie sobie spokój - nie karmcie trolla

Edit - zadałam pytanie ale stwierdzam że nie warto....bo nawet mnie nie interesuje to co masz do powiedzenia.
nigdy nie zrozumiem dlaczego , niektórzy ludzie mają tak płytkie myślenie i tak ciasną wyobrażnię

[neuilly.]

Napisane przez Amani

Druga sprawa - nie widzę potwierdzonej informacji w żadnym artykule, że oni rzeczywiście w tym kinie byli czy to tylko szołmen Rutkowski to powiedział? czy mówione to było na konferencji prasowej?

W gazecie wyborczej czytałam, że policja śledziła matkę madzi i stąd informacja, że po konferencji prasowej poszła SAMA do kina, bez męża. I to policja potwierdziła.

[titina]

Napisane przez Amani

Dziewczyny, nie uważacie jednak, że gdzieś musi być granica? Dla jednego to jest zrobienie makijażu, założenie kolczyków, dla innego gra na komputerze a dla trzeciego wyjście do kina. Każdy ma indywidualną granicę, chociaż nam się czasem to w głowie nie mieści i GDZIEŚ jest ta granica normalności. O ile mogę się po sobie spodziewać, że w obliczu tragedii może doznałabym takiego szoku, że zaczęła malować paznokcie, to jestem na 90% pewna, że nie poszłabym do kina, bo to już nie jest impuls a działanie w czasie, które wymaga zaplanowania itd. Druga sprawa - nie widzę potwierdzonej informacji w żadnym artykule, że oni rzeczywiście w tym kinie byli czy to tylko szołmen Rutkowski to powiedział? czy mówione to było na konferencji prasowej?

Tak wlanie działa plotka. Rutkowski powiedział że Katarzyna chciała iść do kina a wszyscy gadają że poszła (chociaż tego nie wiadomo). wiadomo tylko że chciała.

[neuilly.]

Napisane przez titina

Tak wlanie działa plotka. Rutkowski powiedział że Katarzyna chciała iść do kina a wszyscy gadają że poszła (chociaż tego nie wiadomo). wiadomo tylko że chciała.

To nie jest plotka.
W lokalnym dodatku GW policja potwierdziła, że śledziła matkę madzi i że była ona w kinie - sama.

[tipsiara]

Napisane przez neuilly.

To nie jest plotka.
W lokalnym dodatku GW policja potwierdziła, że śledziła matkę madzi i że była ona w kinie - sama.

[jag_na]

Napisane przez Dagunia

Do dziewczyn oglądających TVN: online słyszałam, że coś mówili o koferencji na której ma się pojawić Bartek. Dobrze słyszałam czy coś pokręciłam ?

tak, dzisiaj o 18.30 konferencja Rutkowskiego
podobno ma być Bartek i jego matka
ale nie wiem, jaka stacja ma to transmitować

[Nealinne]

Napisane przez neuilly.

To nie jest plotka.
W lokalnym dodatku GW policja potwierdziła, że śledziła matkę madzi i że była ona w kinie - sama.

No nieźle... O tym nie miałam pojęcia

Nie widziałam dzisiaj konferencji prokuratury... Było tam coś ciekawego?

[malaczarnaslodka]

Napisane przez Dagunia

Do dziewczyn oglądających TVN: online słyszałam, że coś mówili o koferencji na której ma się pojawić Bartek. Dobrze słyszałam czy coś pokręciłam ?

Konferencja z udzialem Rutkowskiego ma sie odbyc o 18. 30 i byc moze pojawi sie na niej rodzina Madzi.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez jag_na

tak, dzisiaj o 18.30 konferencja Rutkowskiego
podobno ma być Bartek i jego matka
ale nie wiem, jaka stacja ma to transmitować

na pewno tvn 24 a jakie jeszcze to nie wiem

[natalia_90]

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...y_rodziny.html

Ktoś wie gdzie będzie można zobaczyć tę konferencje?

[malaczarnaslodka]

Napisane przez titina

Tak wlanie działa plotka. Rutkowski powiedział że Katarzyna chciała iść do kina a wszyscy gadają że poszła (chociaż tego nie wiadomo). wiadomo tylko że chciała.

tu jest wzmianka o kinie http://m.onet.pl/kronika_policyjna/5019849,detal.html
29 stycznia...
Kilka godzin po konferencji Katarzyna W. wychodzi z domu i udaje się do kina. Nie wiedziała, że jest śledzona. Policjanci są coraz bardziej przekonani, że niestety nie poszukują już żywego dziecka.

[E f f i]

Napisane przez ewcia1980

A nie chodziło o to że oni ukrywają się przed dziennikarzami, przebierają i uciekają piwnicami? Ja to tak zrozumiałam, że dziennikarze i inni ich dom oblegają i oni w taki sposób muszą przed nimi uciekać.
a co do tego drugiego pogrubionego to oni na necie szukali jakiej kolwiek informacji o dziecku.

Nie wiem, być może, ja tam nic o piwnicach nie słyszałam, ale to co piszesz może być prawdziwe.
Choć ja dalej uważam, że przejmowanie się komentarzami ze strony internautów to dziwne zachowanie, a przynajmniej zaraz po porwaniu. Tym bardziej, że każdy z nas wie, że z neta korzysta dużo osób ziejących nienawiścią.
Ja teraz wierzę w organy ścigania i mam nadzieje, że sprawa się rozwiąże.
Ogólnie to nie wiem dlaczego, ale żal mi jest tej Katarzyny. Tym bardziej jeśli to był wypadek to uważam, że mamy dwie ofiary i matkę, i Madzie.
I z tego całego tragicznego wydarzenia może też warto wyciągnąć wnioski i zacząć edukować młodych rodziców, to znaczy puszczać chociażby film pokazujący co jest groźne dla maluchów i jak się zachowywać w sytuacjach, gdy dojdzie do wypadków. Taka krótka lekcja powinna być obowiązkowa. Myślę też, że ojciec oraz dziadkowie powinni wiedzieć co to jest depresja poporodowa, bo jak widać nasze społeczeństwo nie bardzo wie, że matka może cierpieć na depresje. Nawet wydaje mi się, że znaczna część nie wie, że taka depresja w najgorszym wypadku może doprowadzić do zabójstwa dziecka i samobójstwa matki. Może jakby ludzie wiedzieli to by reagowali. A tak to to jest jak jest i nie ma co liczyć na poprawę, bo przecież choroby psychiczne w Polsce to nadal coś bardzo wstydliwego.

[neuilly.]

Napisane przez Nealinne

Nie widziałam dzisiaj konferencji prokuratury... Było tam coś ciekawego?

Nie. Prokuratora jest (jak zawsze) w trakcie planowania kolejnych czynności

[Amani]

Napisane przez neuilly.

To nie jest plotka.
W lokalnym dodatku GW policja potwierdziła, że śledziła matkę madzi i że była ona w kinie - sama.

No więc czy to już przesada? granica rozpaczy została przekroczona? czy ta granica zależy od osoby obserwującej czy samej poszkowanej? mnie się w głowie nie mieści i moim zdaniem została przekroczona.

[new_me]

Napisane przez Nealinne

No nieźle... O tym nie miałam pojęcia

Nie widziałam dzisiaj konferencji prokuratury... Było tam coś ciekawego?

nie bylo nic ciekawego, praktycznie na wszystkie pytania odpowiedzia bylo to ze nie mozna udzielic informacji lub jeszcze nie wiadomo. a pytano np o sasiadke ktora ich mijala (dop: wszyscy sasiedzi itp zostali przesluchani), o to czy obrazenia dziecka byly od uderzenia o cos czy od uderzenia czyms(niejednoznaczna odp), o to czy ojciec bedzie jeszcze przesluchwany (narazie nie bedzie bo ma status pokrzywdzonego), czy mozliwy byl udzial osob trzecich( niewykluczone ale narazie nic na to nie wskazoje), czy w mieszkaniu znaleziono slady potwierdzajace wersje matki(przeszukano mieszkanie, prokuratura ma do nie go dostep itp; brak konkretnej odp)
w sumie ta konferencja nic nie wnoisla... opisalam po krotce to co zapamietalam

[malaczarnaslodka]

Napisane przez E f f i

Nie wiem, być może, ja tam nic o piwnicach nie słyszałam, ale to co piszesz może być prawdziwe.
Choć ja dalej uważam, że przejmowanie się komentarzami ze strony internautów to dziwne zachowanie, a przynajmniej zaraz po porwaniu. Tym bardziej, że każdy z nas wie, że z neta korzysta dużo osób ziejących nienawiścią.
Ja teraz wierzę w organy ścigania i mam nadzieje, że sprawa się rozwiąże.
Ogólnie to nie wiem dlaczego, ale żal mi jest tej Katarzyny. Tym bardziej jeśli to był wypadek to uważam, że mamy dwie ofiary i matkę, i Madzie.
I z tego całego tragicznego wydarzenia może też warto wyciągnąć wnioski i zacząć edukować młodych rodziców, to znaczy puszczać chociażby film pokazujący co jest groźne dla maluchów i jak się zachowywać w sytuacjach, gdy dojdzie do wypadków. Taka krótka lekcja powinna być obowiązkowa. Myślę też, że ojciec oraz dziadkowie powinni wiedzieć co to jest depresja poporodowa, bo jak widać nasze społeczeństwo nie bardzo wie, że matka może cierpieć na depresje. Nawet wydaje mi się, że znaczna część nie wie, że taka depresja w najgorszym wypadku może doprowadzić do zabójstwa dziecka i samobójstwa matki. Może jakby ludzie wiedzieli to by reagowali. A tak to to jest jak jest i nie ma co liczyć na poprawę, bo przecież choroby psychiczne w Polsce to nadal coś bardzo wstydliwego.

Lekarze nie pozostawiają wątpliwości, a wiedzą o tym także doświadczeni rodzice. Upadek z wysokości jednego metra, niemal na pewno nie może być przyczyną śmierci. Może on w najgorszym wypadku wywołać siniaka, a nie zgon.


- Uraz Madzi, który został podany, jako potencjalna przyczyna śmierci, jest dla mnie mało prawdopodobny. Spontaniczny upadek dziecka z wysokości metra kończy się co najwyżej siniakiem - powiedział w TVP Info pediatra dr Paweł Grzesiowski. - Małe dziecko nie ma świadomości zagrożenia, ma zrelaksowane mięśnie, nie napręża swojego ciała, w związku z tym nie broni się przed grawitacją, jest całkowicie bezradne - tłumaczył pediatra.

Możliwy jest – zdaniem lekarza – jednak inny scenariusz. Dziecko przez to, że było wcześniakiem z pewnymi zaburzeniami funkcji krążenia, mogło stracić przytomność i wyglądało jak martwe.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tyt...abija_dziecka_18811

[TmargoT]

Napisane przez ***luna

Strach przed oceną itd. jest jednym z objawów syndromu DDA.

LUNO ,nikt nie lubi być oceniany,a strach przed oceną często jest silniejszy niż dążenie do szczęścia,jednak jest jeszcze coś takiego jak moralność

[neuilly.]

Napisane przez E f f i

Ogólnie to nie wiem dlaczego, ale żal mi jest tej Katarzyny.

Może dlatego, że ta historia ma swój początek dużo, dużo wcześniej i to jest najstraszniejsze w tej całej historii.

Ja osobiście uważam, że wokół nas jest wiele takich "Katarzyn" na które patrzymy i widzimy w nich taką przerażającą pustkę jak w przypadku tej dziewczyny. Z tym wyjątkiem, że ta sprawa ujrzała światło dzienne.

Paradoskalnie w świecie, w którym żyje tyle ludzi, istnieje tyle sposobów komunikowania się coraz więcej osób zamyka się w sobie i rodzą się w ich głowach różne myśli. I nikt na to nie reaguje bo jest zajęty sam sobą - dotyczy to również tej konkretnej rodziny.

[malaczarnaslodka]

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/jak...o-_225944.html
Sprawa śmierci Madzi nadal jest bardzo niejasna. Matka dziewczynki Katarzyna W. zeznała, że dziecko jej wypadło uderzając w próg. Lekarze jednak twierdzą, że taki upadek do śmierci nie doprowadza. W czasie rozmowy z faktem Kazimierz Antonowicz - ordynator oddziału dziecięcego w Międzyrzeczu - powiedział, że to mało prawdopodobne aby Madzia zmarła wskutek upadku. Powiedział także, że u kilkumiesięcznego dziecka kości czaszki nie są jeszcze zarośnięte, więc tym trudniej u takiego dziecka o złamanie czaszki, której kości mogłyby uszkodzić mózg.
– Dodatkowo małe dzieci mają więcej płynu mózgowo-rdzeniowego, który bardziej niż u starszych chroni mózg – dodał ordynator Antonowicz.

Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/jak...o-_225944.html

[tipsiara]

Wyczytałam gdzieś, że z punktu widzenia lekarza z tyłu głowy znajduję się nerw odpowiedzialny za oddech. Mogło być tak, że mała Madzia uderzyła się w głowę, dokładnie w ten nerw. Straciła przytomność....

[mikia20]

Czytam wizaż i komentarze na winnych forach i własnym oczom nie wierzę.

Czy bycie matka daje jakieś ponadnaturalne zdolności?

Jasne, trzeba być bardziej uważnym, delikatniejszym, dokładniejszym itp... ale matka odpowiada na wszystkie wypadki dziecka?

Moja mama nie zauważyła u mnie wyrostka, lekarka też, a ja się mało co nie przekręciłam na tamten świat. Okazało się że mam zakłócone odczuwanie bólu.
Przeczucie, akurat!
Facet własne dziecko zabił w kombajnie zbożowym, bo dzieciak usnął na workach, on nie zauważył, włączył kosy... miał podświadomie wyczuć obecność dziecka wtedy? I tak dalej...

Pytałam się mojej mamy i innych koleżanek "dzieciatych" jak to np. ze spaniem z dzieckiem, czy rzeczywiście "wyczuwa" się złe rzeczy (ta sławna śmierć łóżeczkowa)... Wszystkie jak jeden mąż mówiły, że jak się śpi to się śpi, a młode mamy to raczej padnięte są więc jak już usną to ich obudzi płacz dziecka, a nie jakieś ciche westchnienie. Jak dziecko chore to się po prostu czuwa i ze spaniem nie ma to nic wspólnego. Więc jak to jest?

Jak się ma pecha to i w drewnianym kościele...

Wersja nieszczęśliwego wypadku coraz bardziej staje się prawdopodobna, a padło na dziewczynę w paskudnej sytuacji, najprawdopodobniej DDA (ten strach przed oceną...)... bardzo źle i głupio zrobiła. Ale osądzenie jej w trybie czarno-białym nie da żadnej refleksji, co robić by takich spraw było jak najmniej.

[malaczarnaslodka]

Napisane przez tipsiara

Wyczytałam gdzieś, że z punktu widzenia lekarza z tyłu głowy znajduję się nerw odpowiedzialny za oddech. Mogło być tak, że mała Madzia uderzyła się w głowę, dokładnie w ten nerw. Straciła przytomność....

...mysle, ze kluczowe w sprawie bedzie m.in to kiedy tak naprawde nastapil zgon, tylko czy po 2 tyg da sie to ustalic co do godziny, tym bardziej po tym jak cialo bylo zamarzniete?

[***luna]

Napisane przez TmargoT

LUNO ,nikt nie lubi być oceniany,a strach przed oceną często jest silniejszy niż dążenie do szczęścia,jednak jest jeszcze coś takiego jak moralność

Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka.
Nie chodzi o normalne poczucie bycia ocenianym.
Bardzo często w przypadku DDAemocje sa bardzo ekstremalne. Jest albo albo. Jak się śmieją tzn., że ze mnie. Jak oceniają to surowo i wszyscy.
Gdy czlowiek jest na granicy wytrzymalosci psychicznej jego możliwość oceny sytuacji jestzaburzona.


Akwestia poczucia co dobre co złe nie zanika takłatwo.

[Narrhien]

Napisane przez malaczarnaslodka

Lekarze nie pozostawiają wątpliwości, a wiedzą o tym także doświadczeni rodzice. Upadek z wysokości jednego metra, niemal na pewno nie może być przyczyną śmierci. Może on w najgorszym wypadku wywołać siniaka, a nie zgon.


- Uraz Madzi, który został podany, jako potencjalna przyczyna śmierci, jest dla mnie mało prawdopodobny. Spontaniczny upadek dziecka z wysokości metra kończy się co najwyżej siniakiem - powiedział w TVP Info pediatra dr Paweł Grzesiowski. - Małe dziecko nie ma świadomości zagrożenia, ma zrelaksowane mięśnie, nie napręża swojego ciała, w związku z tym nie broni się przed grawitacją, jest całkowicie bezradne - tłumaczył pediatra.

Możliwy jest – zdaniem lekarza – jednak inny scenariusz. Dziecko przez to, że było wcześniakiem z pewnymi zaburzeniami funkcji krążenia, mogło stracić przytomność i wyglądało jak martwe.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tyt...abija_dziecka_18811

Tak strasznie bym chciała, żeby to nie okazało się prawdą... zarówno ze względu na dziecko jak i ze względu na Katarzynę.

[tipsiara]

Napisane przez malaczarnaslodka

...mysle, ze kluczowe w sprawie bedzie m.in to kiedy tak naprawde nastapil zgon, tylko czy po 2 tyg da sie to ustalic co do godziny, tym bardziej po tym jak cialo bylo zamarzniete?

Właśnie
uderzenie w główkę potwierdzone ...ale kiedy nastąpił zgon, czy dziecko było tylko nieprzytomne gdy matka go zakopywała

[Nealinne]

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi
W takim razie pozostaje czekać na tą konferencję Rutkowskiego. Jak na złość od wczoraj nie mam tvn24 a na polsat news to wolę już nie liczyć

Słyszałam dzisiaj rano wypowiedź ojca dla radia RMF i powiem Wam, że jeśli on mówił prawdę w tej rozmowie to naprawdę mu bardzo współczuję

[titina]

Napisane przez neuilly.

To nie jest plotka.
W lokalnym dodatku GW policja potwierdziła, że śledziła matkę madzi i że była ona w kinie - sama.

Napisane przez tipsiara

Napisane przez malaczarnaslodka

tu jest wzmianka o kinie http://m.onet.pl/kronika_policyjna/5019849,detal.html
29 stycznia...
Kilka godzin po konferencji Katarzyna W. wychodzi z domu i udaje się do kina. Nie wiedziała, że jest śledzona. Policjanci są coraz bardziej przekonani, że niestety nie poszukują już żywego dziecka.

Dzięki, nie czytałam tego. Oglądałam tylko konferencję Rutkowskiego.