..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[dotka128]

trochę wcześniej były podawane linki do ciekawych przepisów może coś wam akurat wpadnie w oko.

Ja zwariowałam na punkcie omletu z pieczarkami szynką, oregano,bazylią i plastrem sera żółtego (ser i szynka oczywiście light)

I uwielbiam na śniadanie sałatki z serkiem wiejskim, jakiekolwiek warzywka plus serek (ale to jadłam często nawet przed SB)

Dobry jest też deserek: ser biały chudy jogurt 0% aromat migdałowy i kokos

A robiłą któraś z was te kremy z ucieranym jajkiem? bo ja jakoś mam obiekcje co do jedzenia surowego jajka

[confused women]

Dotka, dzięki Tobie wiem już chyba co zjem na kolację-zrobię sobie omleta z cebulką, pieczarkami i plastrem sera żółtego light

A ostatnio moje śniadania zrobiły się strasznie monotematycznie, bo zakochałam się w placuszkach twarożkowych, na słodko. Dzięki peggy, która podała mi ten wspaniały przepis

[agnesa89]

ja zaczęłam dietke wczoraj. póki co jestem zadowolona bo jem co lubię i nie jestem głodna a to najważniejsze.
najgorsze dla mnie to zrezygnować ze słodkości :/
szukałam takich serów niskotłuszczowych ale jakoś nigdzie nie było - to pewnie dlatego że w małym mieście mieszkam.
dziś mnie poniosło i zjadłam całą paczkę migdałów. ale lepsze to niż czekolada :p
do zrzucenia mam 10 kg, ale niestety u mnie zrzucanie kilogramów idzie wyjątkowo opornie więc obawiam się że skończe jak zawsze. jak będę widziła że diata nie daje efektów to znów się poddam.
chyba że któraś z was też zaczyna ??

[Scio]

Napisane przez confused women

Dotka, dzięki Tobie wiem już chyba co zjem na kolację-zrobię sobie omleta z cebulką, pieczarkami i plastrem sera żółtego light

A ostatnio moje śniadania zrobiły się strasznie monotematycznie, bo zakochałam się w placuszkach twarożkowych, na słodko. Dzięki peggy, która podała mi ten wspaniały przepis

Podziel się przepisem

Napisane przez agnesa89

ja zaczęłam dietke wczoraj. póki co jestem zadowolona bo jem co lubię i nie jestem głodna a to najważniejsze.
najgorsze dla mnie to zrezygnować ze słodkości :/
szukałam takich serów niskotłuszczowych ale jakoś nigdzie nie było - to pewnie dlatego że w małym mieście mieszkam.
dziś mnie poniosło i zjadłam całą paczkę migdałów. ale lepsze to niż czekolada :p
do zrzucenia mam 10 kg, ale niestety u mnie zrzucanie kilogramów idzie wyjątkowo opornie więc obawiam się że skończe jak zawsze. jak będę widziła że diata nie daje efektów to znów się poddam.
chyba że któraś z was też zaczyna ??

Ja jestem 6 dzień na diecie. I tez jestem słodyczożercą (potrafie zjeść tabliczke czekolady na raz ) i powiem Ci ze nie ciągnie mnie jakoś bardzo do słodyczy, a nie robie żadnych substytutów.

U mnie dziś:
omlet z plastrem szynką i paryką z dwóch jajek
dwie roladki sałatowe (sałata lodowa, po pół plastra szynki, kroplamajonezu do sklejenia)
obiad "gyros" kapusta pekińska, cebula, papryka, mięso z piersi kuraka usmażone w przyprawie do gyrosa, troche sera light tartego i sos (jogurt grecki, troche przecieru pomidorowego, łyżeczka pesto + przyprawy.

Na kolacje prawdopodbnie zjem twarożek.

Jeden posiłek wypadnie ze względu na to, ze pospałam z córą do 10.30

[confused women]

Scio, przepis jest taki:
-pół kostki twarogu
-2 jajka
-2 łyżki mąki pełnoziarnistej
Twróg rozdrabniamy widelcem, dodajemy jajka, mąkę. Smażymy na łyżce oliwy placuszki. Najlepiej na małym ogniu. Ja podaję z jogurtem natralnym wymieszanym z 2-3 rozgniecionymi pastylkami słodzika. Pyszne, bardzo sycące II-fazowe śniadanko.

[giovinezza]

Napisane przez joanHolloway

Piszesz o samych pysznościach... Ja szpinak kupuję obecnie mrożony, tylko ten w listkach a nie puree. Rozmrażam w rondlu, dolewam wody, ale nie zadużo. Lubię taką bardzo gęstą konsystencję. Na jedno opakowanie szpinaku dodaję niecałe 10dag sera niebieskiego lazur i ogromną ilość czosnku (bez dolewania wody na początku- to jest najlepszy przepis ever na sos do spaghetti czy do "spaghetti" z cukinii...) Dolewam odrobinę mleka i dosypuję vegety. Tak na smak. Można próbować z kostką rosołową, ale wtedy łatwo przesolić. Sam ser jest słony. Polecam, od czasu do czasu oczywiście, bo serek to jednak serek..

Pomidorowa z ciecierzycą brzmi super... Ale ja prawie codziennie wieczorem zużywam dozwoloną dawkę fasoli na niby gulasz na ciepło..

W ogóle wydaje mi się, że jem na tej diecie za dużo sera... Ale jak teraz nie będę jadła, a potem zacznę, a zacznę na pewno, to będzie chyba gorzej. Bo organizm nieprzyzwyczajony, bo kalorie za bardzo ograniczone...
Z tego co jest w książce wynika, że sera ograniczać nie trzeba, tylko inne produkty mleczne. A Wy jak to rozstrzygacie?

to jaka jest jej dozwolona ilość ? myślałam, ze można ile się chce

kogoel mogiel ale to przed dietą, teraz na SB to można ze słodzikiem

u mnie na śniadanie były jajka sadzone, pod spód ser i szynka przyduszone cebulką - mniammm na koniec przykryłam pokrywką, ser się roztopił, szynka tak przypiekła i jajeczko mniam mniem

chyba że któraś z was też zaczyna ??

U mnie też 2 dzień, więc spoko damy radę wszyscy przez to przechodzili

Krotka relacja u mnie bardzo bardzo pozytywnie dziś 2 dzień diety i czuję się świetnie

[joanHolloway]

Napisane przez giovinezza

to jaka jest jej dozwolona ilość ? myślałam, ze można ile się chce

W pierwszej fazie 1/3-1/2 szklanki fasoli. Szparagowa bez ograniczeń... Tak jest przynajmniej napisane

[Katarina2]

U mnie też mija 2 dzień. Czuję się bardzo dobrze i póki co, nie ciągnie mnie do słodyczy, a do tej pory codzinnie jadłam jakiś smakołyk.
Jaki pijeci sok pomidorowy? Z kartonu jakiejś konkretnej firmy? Widziałam Fortunę bez cukru i miałam dylemat kupić, czy nie.

[confused women]

Napisane przez joanHolloway

W pierwszej fazie 1/3-1/2 szklanki fasoli. Szparagowa bez ograniczeń... Tak jest przynajmniej napisane

Ja na I fazie jadłam więcej fasoli, w ogóle jadłam i jem bardzo dużo strączkowych. I ładnie na jedynce schudłam, zwłaszcza, że ja raczej z tych, którzy kilogramy gubią opornie

A jutro znów zrobię ciasto cytrynowe z ciecierzycą, tylko tym razem bez skórki cytrynowej, bo ostatnio było lekko gorzkie.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Katarina2, ja piję sok pomidorowy 'Dzień i Noc' czy jakoś tak Najtańszy, najsmaczniejszy i oczywiście bez cukru.

[Scio]

Napisane przez giovinezza

to jaka jest jej dozwolona ilość ? myślałam, ze można ile się chce

kogoel mogiel ale to przed dietą, teraz na SB to można ze słodzikiem

u mnie na śniadanie były jajka sadzone, pod spód ser i szynka przyduszone cebulką - mniammm na koniec przykryłam pokrywką, ser się roztopił, szynka tak przypiekła i jajeczko mniam mniem

U mnie też 2 dzień, więc spoko damy radę wszyscy przez to przechodzili

Krotka relacja u mnie bardzo bardzo pozytywnie dziś 2 dzień diety i czuję się świetnie

Super chyba jutro zrobie na śniadanko

U mnie
11.30Omlet z dwóch jaj z plastrem szynki, kawałkiem papryki (posypane rozmarynem, który ostatnio odkryłam i pokochałam )
13 Roladki sztuk dwie (liść sałaty, pół plastra szynki, kropla majonezu do sklejenia)
16.30 kebab (pekinka, papryka cebula, mięso z piersi smażone w przyprawie kebab, troche sera light i sos (jogurt grecki 10%, troche przecieru pomidorowego, łyżeczka pesto, przyprawy)
20. roladki z sałaty (takie jak wcześniej z tym ze posmarowane jeszcze twarogiem z jogurtem i pesto)

[aam]

Napisane przez joanHolloway

Hej,
Ja się chciałam przywitać
1 lutego wystartowałam z pierwszą fazą. Póki co z okazji sesji siedzę sobie w domu i mam czas na regularne, zdrowe posiłki. Schudłam ok 2,5 kg. Ale to głównie woda....
Do końca sesji jestem uziemiona, także nie mam kiedy wyskoczyć na siłownię.... Ale od pojutrza (mam nadzieję-ostatniego egzaminu) zamierzam chodzić na siłownie 6 razy w tygodniu. Codziennie biegać interwałowo 25 min i co drugi dzień trening ogólny- czyli niezbyt lubiane przeze mnie maszyny.
I oczywiście planuję się trzymać SB.
Do 30 czerwca będę szczuplutka, a co!!!
Chciałabym zrzucić jakieś 15-20 kg.

Co o tym myślicie?

Aaa i co myślicie o suplementacji białkiem sojowym na SB? Z jednej strony chcę się zdrowo odżywiać, ale z drugiej bardzo potrzebuję zobaczyć efekty...

Pozdrawiam

Nie uważasz że codzienne bieganie to trochę za dużo? Ja bym wolała co 2 dni biegać i co 2 dni siłowe. No chyba że ćwiczysz już od jakiegoś czasu i wiesz że tak jest dla Ciebie ok, to wtedy biegaj ile chcesz

Napisane przez agnesa89

ja zaczęłam dietke wczoraj. póki co jestem zadowolona bo jem co lubię i nie jestem głodna a to najważniejsze.
najgorsze dla mnie to zrezygnować ze słodkości :/
szukałam takich serów niskotłuszczowych ale jakoś nigdzie nie było - to pewnie dlatego że w małym mieście mieszkam.
dziś mnie poniosło i zjadłam całą paczkę migdałów. ale lepsze to niż czekolada :p
do zrzucenia mam 10 kg, ale niestety u mnie zrzucanie kilogramów idzie wyjątkowo opornie więc obawiam się że skończe jak zawsze. jak będę widziła że diata nie daje efektów to znów się poddam.
chyba że któraś z was też zaczyna ??

Ja zaczynam jutro więc grupa wsparcia robi się coraz liczniejsza Miało być od poniedziałku, ale wczoraj nie chciało mi się iść na zakupy, a dzisiaj znów cały dzień spędziłam latając po uczelni i próbując coś załatwić
Jutro na śniadanie jajecznica z warzywami i wędlinką może, a potem zaopatrzę się w prowiant na dalsze posiłki. Już się umówiłam z koleżanką na zakupy, więc tym razem się nie wywinę tak łatwo
No i zacznę pić herbatę zieloną i czerwoną od jutra - zwykle mi się nie chce robić (bardzo czasochłonne to nabranie liści do zaparzarki i zalanie wodą ).

Powodzenia dziewczyny, razem na pewno nam się uda

[joanHolloway]

Napisane przez confused women

Ja na I fazie jadłam więcej fasoli, w ogóle jadłam i jem bardzo dużo strączkowych. I ładnie na jedynce schudłam, zwłaszcza, że ja raczej z tych, którzy kilogramy gubią opornie

A jutro znów zrobię ciasto cytrynowe z ciecierzycą, tylko tym razem bez skórki cytrynowej, bo ostatnio było lekko gorzkie.


---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Katarina2, ja piję sok pomidorowy 'Dzień i Noc' czy jakoś tak Najtańszy, najsmaczniejszy i oczywiście bez cukru.

Pocieszyłaś mnie! Ja też uwielbiam wszelkie fasolki, grochy etc. Powoli zwiększam dawkę. Dzięki

Napisane przez aam

Nie uważasz że codzienne bieganie to trochę za dużo? Ja bym wolała co 2 dni biegać i co 2 dni siłowe. No chyba że ćwiczysz już od jakiegoś czasu i wiesz że tak jest dla Ciebie ok, to wtedy biegaj ile chcesz

Biegam, biegam Jestem ambitnym leniuszkiem- "jak kochać to księcia, jak kraść to miliony". Jak coś robię to w to wkładam serce i wszystko jest na 100% albo nie robię tego w ogóle. Ale grunt to wiedza o tym jak walczyć z wewnętrznym leniem! Dzięki za troskę

[angellka]

Napisane przez Katarina2

U mnie też mija 2 dzień. Czuję się bardzo dobrze i póki co, nie ciągnie mnie do słodyczy, a do tej pory codzinnie jadłam jakiś smakołyk.
Jaki pijeci sok pomidorowy? Z kartonu jakiejś konkretnej firmy? Widziałam Fortunę bez cukru i miałam dylemat kupić, czy nie.

Zamiast słodyczy jog nat z migdałai i słodzikiem, lub z kakaem, lub ciasto fasolowe albo takie ciasteczka orzechowe https://wizaz.pl/kulinaria/przepis_widok.php?id=3651 dzisiaj robiłam.

Ja kupuje sok hm chyba z tymbarku lub hortexu lub fortunę zalezy co wezme z pułki w sklepie Nie wachaj sie tylko kupuj sok pomidorowy to samo zdrowie. Zawiera witaminy i minerały. Pomyśleć, że kiedys nie mogłam go przełknąć.

Napisane przez confused women

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

[/COLOR]Katarina2, ja piję sok pomidorowy 'Dzień i Noc' czy jakoś tak Najtańszy, najsmaczniejszy i oczywiście bez cukru.

Sprawdź dokładnie skład, ja kupiłam kiedys taki najtańszy to był jakiegos kocntratu robiony i jak poczytałam w necie to okazła sie że to ma niewiele wspólnego z sokiem. Pisze tak ku przestrodze.


Moje dzisiejsze menu:
Ś: jajecznica z dwóch jajek z cebula, pieczrkami i szczypiorkiem, +pół pomidora.
ŚII: twarożek z płatkami migdałów i kawa
O: 5-6 koteltów sojowych+ ryż brązowy(40-50g)+ brokuł na parze
P: 5 ciasteczek orzechowych i kawa ( ciasteczka https://wizaz.pl/kulinaria/przepis_widok.php?id=3651 )
K: sałataka z jajkiem i tuńczykiem mix warzyw (wyszła mi tego spora miska i myslałam że bedzie na dwa dni, ale była taka dobra że całą zjadłam na raz)

I jak ? Do tego zaliczyłam 2h fitnessu

[confused women]

angellka, skład to zagęszczony sok pomidorowy, sól, więc chyba ok

[giovinezza]

Napisane przez aam

Nie uważasz że codzienne bieganie to trochę za dużo? Ja bym wolała co 2 dni biegać i co 2 dni siłowe. No chyba że ćwiczysz już od jakiegoś czasu i wiesz że tak jest dla Ciebie ok, to wtedy biegaj ile chcesz

Ale 25 minut biegania to w sumie jak rozgrzewka to nie jest dużo, też nie mogę się doczekać kiedy mrozy zejdą do O lub minimalnie na + i ruszam w przygodę z bieganiem strój kupiony tylko te mrozy
amm witamy ! ale nas się nazbieralo na tej I fazie i dobrze

U mnie 3 dzień rozpoczęty i jak do tej pory idzie idealnie..... ciii, aby nie zapeszyć

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez joanHolloway

W pierwszej fazie 1/3-1/2 szklanki fasoli. Szparagowa bez ograniczeń... Tak jest przynajmniej napisane

Dzisiaj zjadłam 200g poł puszki na śniadanie, z koncentratem na ostro ! ala meksykański sosik i mam nadzieję, ze będzie ok nie czuję abym przesadziła

Co do soków to te z fortuny też piję są też z różnymi dodatkami np. imbirem, żeń-szeń itp. i uważam, że są ok w biedronce tez jest wielowarzywny z kartonu bez cukru, wiadomo, lepiej świeże, ale jak ktoś nie ma jak wycisnąć to dobre i to

[dotka128]

Napisane przez confused women

angellka, skład to zagęszczony sok pomidorowy, sól, więc chyba ok

a nie było napisane jeszcze gdzieś dalej drobnym druczkiem że sok pomidorowy z koncentratu albo jakoś tak? bo ja się z tym spotkałam ale nie pamiętam przy której firmie.


A ja nie wiem jak przetrwam najbliższy weekend bo w tygodniu to jak na razie nie mam problemu z powstrzymaniem się od słodyczy i jedzeniem co 2-3 h.
Siostra robi w niedzielę urodziny synka i właśnie dzwoniła żeby się zapytać gdzie kupić syrop klonowy bo chce zrobić jakiś sos do żeberek... już czuję te kalorie...
Na dodatek ja robię tort i ciasteczka więc nie będę mogła nie skosztować mówiąc że nie lubię
Niedziela to będzie mój ostatni dzień pierwszej fazy.. nie chcę wszystkiego zaprzepaścić a czuję że się nie powstrzymam... już mam doła na samą myśl

[confused women]

Napisane przez dotka128

a nie było napisane jeszcze gdzieś dalej drobnym druczkiem że sok pomidorowy z koncentratu albo jakoś tak? bo ja się z tym spotkałam ale nie pamiętam przy której firmie.

Pisze tylko, że wytrącający się osad jest składnikiem soku i wstrząsnąć przed otwarciem

[peggy7]

Hej dziewczyny, ja wróciłam z wycieczki - było super, diety nie było oczywiście, ale jadłam różne włoskie specjały. Nie przytyłam raczej - pewnie przez to że cały czas byłam w biegu, poza tym we Włoszech niby temperatura koło 0, ale jak się tak biega całymi dniami to strasznie zimno daje się we znaki. Poza tym w nocy w hostelu chłodno, woda ciepła to też było święto... Cud, że się nie przeziębiłam!

Dziś zaczynam I fazę! Chcę zrobić parę dni, bo po tym jedzeniu to aż organizm się o to prosi W hostelu na śniadanie było kilka rodzajów ciasta, suchary i dżem. Więc sobie wyobraźcie jak to się ma do diety Do picia kakao Nesquik

Mój jadłospis dziś:
Ś: Fasolka szparagowa z plastrem sera light.
P: orzechy laskowe
Poza tym zielona herbata. Zaraz idę do Biedronki uzupełnić lodówkę, bo nie mam w niej nic! Marzę o omlecie z serkiem wiejskim mhmm.

Tak w ogóle to WITAM NOWE DZIEWCZYNY! Dołączajcie, dołączajcie.. Pokażemy wszystkim, że SB to najlepsza dieta No i GRATULUJĘ SPADKÓW! Mam nadzieję, że u mnie w końcu ruszy ta waga, przed wyjazdem miałam już trochę mniej, może by poszło w dół, jakbym trzymała dietę, ale no nie dało się

Miłego dnia życzę wszystkim

[angellka]

Peggy super że wyjazd sie udał i jesteś zadowolona Pozwiedzalas popróbowałaś pysznego, orginalanego włoskiego jedzenia. Nie ma co się ograniczać, żyje sie tylko raz

Napisane przez confused women

angellka, skład to zagęszczony sok pomidorowy, sól, więc chyba ok

Tak, jest ok

Napisane przez dotka128

a nie było napisane jeszcze gdzieś dalej drobnym druczkiem że sok pomidorowy z koncentratu albo jakoś tak? bo ja się z tym spotkałam ale nie pamiętam przy której firmie.


A ja nie wiem jak przetrwam najbliższy weekend bo w tygodniu to jak na razie nie mam problemu z powstrzymaniem się od słodyczy i jedzeniem co 2-3 h.
Siostra robi w niedzielę urodziny synka i właśnie dzwoniła żeby się zapytać gdzie kupić syrop klonowy bo chce zrobić jakiś sos do żeberek... już czuję te kalorie...
Na dodatek ja robię tort i ciasteczka więc nie będę mogła nie skosztować mówiąc że nie lubię
Niedziela to będzie mój ostatni dzień pierwszej fazy.. nie chcę wszystkiego zaprzepaścić a czuję że się nie powstrzymam... już mam doła na samą myśl

U mnie też przez najbliższy tydzień bedzie ciężko z dietą.
W piatek ide z TŻ do greckiej restauracji na kolacje urodzinową i na pewno nie wybiore nic dieteycznego z menu. Mam ochote na konkretne potrawy i nie są one SB.
W sobotę jade do rodzinnego domu na 7 dni, a w tych dniach wypadają wlanetynki, tłusty czwartek, jakies piwko z dawno nie widzianymi znajomym, odwiedziny u rodziny. Może jeszce jakiś wypad do znajmoych. Oj nie widze tej mojej diety prze te dni. Będę starała sie ograniczać nie dietetyczne jedzenie, ale z drugiej strony w domu jestem rzadko i miło mi jak ktos mi zrobi i poda obiad. Pewnie po tych fariach tez wróce na pierwszą fazę na kilka dni.

Wogóle to dzisaj się zmierzyłam i wydaje mi się że wymiary mam prawie takie same jak miesiąc temu Na wadze mi jakoś nie zalezy, schudnąc chce niewiele z jakieś 3 kg max 5kg ( nie wiem ile teraz waże bo nie mam wagi). Zalezy mi na wymiarach bo w tali mam teraz o jakieś 6 cm wiecej niż w wakacje, w biodrach też o jakies 5 cm wiecej

[Katarina2]

Też już się nie mogę doczekać temperatury ok zera, bo chciałabym wrócić do nordic walking'u. Dwa lata temu chodziłm systematycznie 4 razy w tygodniu po 1,5h i efekty były rewelacyjne. Co prawda na wadze nie ubyło, bo nie trzymałam diety ale ogólnie poprawiła mi się sylwetka, nogi zrobiy gładsze i dużo smuklejsze. Tak więc polecam.

Dziś zjadłam omleta z 2 jaj plus ogórek i zupę krem z brokułów. Na obiad planuję cukine faszerowane cebulką, szynką i serkiem feta. Będzie pysznie.

A w ogóle, cieszę się, że do Was dołączyłam, bo mi jakoś raźniej. Bardziej się kontroluję, planuję swój jadłospis w przemyślany sposób. Sprawia mi to samą przyjemność. I co najważniejsze nie dotykam słodyczy, a to zawsze była moja bolączka. W weekend planuję pierwszy deserek zgodny z SB.
Pozdrawiam!!

angellka mam podobnie jak Ty, najbardziej zależy mi na cm a nie na wadze. Co prawda wpisałam, że chcę schudnąć 8kg, tylko nie wiem czy uda mie się to osiągnąć. Kiedyś przez 2 miesiące regularnie chodziłam na stepperze i to właśnie wtedy przekroczyłam 70kg i zwiększyły mi się obwody, więc rzuciłam go w diabły i zaczęłam nordic walking.

[jagagaga]

Napisane przez aam

Nie uważasz że codzienne bieganie to trochę za dużo? Ja bym wolała co 2 dni biegać i co 2 dni siłowe. No chyba że ćwiczysz już od jakiegoś czasu i wiesz że tak jest dla Ciebie ok, to wtedy biegaj ile chcesz

joanHolloway, też uważam, że to o wiele za dużo, zwłaszcza, że ćwiczysz jeszcze siłowo. Należy biegać/ćwiczyć co 2 dzień, żeby mięśnie miały czas się zregenerować. Odpoczynek od treningu jest tak samo ważny jak sam trening. Coś o tym wiem, biegam regularnie od 3-4 lat A ostatnio zaczęłam chodzić na siłowy trening obwodowy.

Skoro chcesz się wziąć kompleksowo i rzetelnie za problem to najpierw poczytaj co nieco o tym zamiast robić to na własną rękę, bo możesz sobie po prostu zaszkodzić. NIE MOŻNA trenować codziennie, to nie wyjdzie Ci na zdrowie, ani nie przyspieszy chudnięcia. Tu masz na przykład plan na bieganie i odchudzanie : http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256

A tu jest więcej planów : http://bieganie.pl/?cat=19

Jeśli zależy Ci na schudnięciu, a nie na maratonach czy budowaniu mięśni jak u kulturysty, to przyjmuje się, że biegać powinno się 4 razy w tygodniu (jeśli TYLKO się biega, i nic innego nie ćwiczy), a ćwiczyć siłowo - 3 razy w tygodniu. Natomiast jeśli chcesz obydwie te dyscypliny połączyć to może być też 3 razy w tygodniu, np. 2 x trening siłowy, 1 x bieganie. Możesz też łączyć te treningi, poćwiczyć siłowo, a potem od razu pobiegać, takie połączenie działa najlepiej i najszybciej schudniesz

[Arschen]

Witam nowe Plażowiczki
Dzisiaj mialam ciezkii ranek Troche osłabiona jestem glodna i mam lenia

Dzisiaj wstalam 5:3o zjadlam kawalek mlecznej kanapki http://na-talerzu.blogspot.com/2011/...ka-kinder.html
ok 11 omlet z 3 jaj warzyw i plasterka sera zoltego topionego light +latte
Ok 14 mam zamiar zjesc serek wiejski 0,4% tluszczu z kilkoma truskawkami mniam ))
A obiadek Rybka wedzona z pomidorami z puszki jakies warzywka Zobaczymy
Kolacja jeszcze nie wiem moze mozarella

[peggy7]

Napisane przez Arschen

Witam nowe Plażowiczki
Dzisiaj mialam ciezkii ranek Troche osłabiona jestem glodna i mam lenia

Dzisiaj wstalam 5:3o zjadlam kawalek mlecznej kanapki http://na-talerzu.blogspot.com/2011/...ka-kinder.html
ok 11 omlet z 3 jaj warzyw i plasterka sera zoltego topionego light +latte
Ok 14 mam zamiar zjesc serek wiejski 0,4% tluszczu z kilkoma truskawkami mniam ))
A obiadek Rybka wedzona z pomidorami z puszki jakies warzywka Zobaczymy
Kolacja jeszcze nie wiem moze mozarella

Aarschen, dalej I faze robisz? Bo taki jadłospis praktycznie Mlecznej kanapki nie liczę oczywiście.


Ja dziś spieprzyłam sprawę i wracam na dietę pewnie od jutra.. Wszystko przez to, że się nie mogłam wybrać do sklepu i mnie głód napadł, a nie miałam nic dietetycznego, nawet jajek:/

[Arschen]

Dzisiaj bez wegli Tak jakoś wyszlo Jutro bedzie pewnie kasza albo makar
on A w sobote pieke chlebus
Staram się nie codziennie jesc makaronow ryzu chleba itp bo szczeze nie brak mi tego To po co się zmuszac

[Scio]

U mnie mija 7 dzień

Na śniadanko omlet + ser żółty + szynka + papryka
Pół twarogu z kakao i słodzikiem - okropne było i zjadłam tylko połowe i bzuch mnie rozbolał.
Obiad surówka z wczorajszego gyrosa + kotlet schabowy +sos (jgurt naturalny, przecier pomidorowy + łyżeczka pesto)

Nie mam pomysłu na przekąske ani na kolacje.
Na przekąske może roladke z sałaty, wędliny.

Ale co na kolacje

[agnesa89]

dziś minął mi 3 dzień i jestem zadowolona z efektów a raczej z mojej silnej woli
w domu na stole leżą ciasteczka maślane pieczone przez moją mamę i ukochana czekolada- kusi -nie mówię że nie, ale nie tknęłam
na śniadanko - twarożek z pomidorkami i kawa
na lunch - jogurt nat. z płatkami migdałowymi
obiad - kapuśniak
kolacja - szpinak i 2 jajka po benedyktyńsku ze szczypiorkiem.
tak więc najadłam się wszystkiego co lubię i przy tym nie nagrzeszyłam.

pozdrawiam Was wszystkie

[giovinezza]

Napisane przez Katarina2

Też już się nie mogę doczekać temperatury ok zera, bo chciałabym wrócić do nordic walking'u. Dwa lata temu chodziłm systematycznie 4 razy w tygodniu po 1,5h i efekty były rewelacyjne. Co prawda na wadze nie ubyło, bo nie trzymałam diety ale ogólnie poprawiła mi się sylwetka, nogi zrobiy gładsze i dużo smuklejsze. Tak więc polecam.

Dziś zjadłam omleta z 2 jaj plus ogórek i zupę krem z brokułów. Na obiad planuję cukine faszerowane cebulką, szynką i serkiem feta. Będzie pysznie.

A w ogóle, cieszę się, że do Was dołączyłam, bo mi jakoś raźniej. Bardziej się kontroluję, planuję swój jadłospis w przemyślany sposób. Sprawia mi to samą przyjemność. I co najważniejsze nie dotykam słodyczy, a to zawsze była moja bolączka. W weekend planuję pierwszy deserek zgodny z SB.
Pozdrawiam!!

angellka mam podobnie jak Ty, najbardziej zależy mi na cm a nie na wadze. Co prawda wpisałam, że chcę schudnąć 8kg, tylko nie wiem czy uda mie się to osiągnąć. Kiedyś przez 2 miesiące regularnie chodziłam na stepperze i to właśnie wtedy przekroczyłam 70kg i zwiększyły mi się obwody, więc rzuciłam go w diabły i zaczęłam nordic walking.

To mamy identyczny cel -8 kg ! damy radę, jest nas tu troszkę i motywacja jeszcze większa

u mnie w sobotę wpadła kolejna uroczystość tzn. idziemy z tż na urodziny wiadomo będzie % i pełno jedzenia, moja pierwsza próba muszę jeszcze ustalić sobie jakiś plan, bo nie chcę nic knocić na tej I fazie
tłusty czwartek fuck ! a u mnie dalej będzie I faza ...nie zjem nic tłustego

[Scio]

Gio zjedz łyżkę majonezu będzie tłusto

A ja mam dziś jaki kryzys. Pragne węgla. Ide spać zmęczona jestem.

Na podwieczorek zjadłam resztke sera z kakao i słodzikiem (ble) a później 4 kanapki z sałaty lodowej, wędliny i sosu z pesto.

I cośbym jeszcze zjadła, nie to ze jestem głodna tylkomam jakąś chętke

[giovinezza]

to u mnie też takie zachcianki jakieś

3 dzień 1 fazy i:

śniadanie: 200g czerwonej fasoli w sosie meksykańskiem
II: omlet z 2 jaj z pieczarkami i cebulką na oliwie+ ser + sos czosnkowo-koperkowy( łyżka majonezu winiary +125g jogurtu nat + koperek+czosnek)
obiad: pierś z kurczaka + oliwa + fasolka szparagowa + resztka sosu
II przekąska: reszta fasolki gotowana w bulionie cała paczka z plastrem sera + 30g pestek dyni pyszne pierwszy raz takie coś zrobiłam
kolacja: wiejski lekki 200g + aromat + slodzik

mega syte menu ok 1600 kacl wiec jestem zadowolona

[aam]

Napisane przez giovinezza

To mamy identyczny cel -8 kg ! damy radę, jest nas tu troszkę i motywacja jeszcze większa

u mnie w sobotę wpadła kolejna uroczystość tzn. idziemy z tż na urodziny wiadomo będzie % i pełno jedzenia, moja pierwsza próba muszę jeszcze ustalić sobie jakiś plan, bo nie chcę nic knocić na tej I fazie
tłusty czwartek fuck ! a u mnie dalej będzie I faza ...nie zjem nic tłustego

Też planuję 8kg Dziś miałam zacząć I fazę a poległam na całej linii. Okazało się, że znów muszę jechać do Wrocławia - nie miałam kiedy zakupów zrobić, ani nie było w co się zaopatrzyć na drogę. Ale jak jutro znów coś nie wyjdzie to możecie mnie zlinczować