Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XVI

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

no i mam problem z tą potencjalnie nową pracą. Stawka na umowie będzie nie 3700 zł, tylko 3500 zł. Umowa jest już naszykowana, w poniedziałek mam ją podpisać, ale gdy się o tym dowiedziałam, to jednak troszkę zwątpiłam czy na pewno zmiana pracy to coś dobrego dla mnie na takie warunki, zwłaszcza że tutaj mam pewny byt do końca roku.

[stotek]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88454078]no i mam problem z tą potencjalnie nową pracą. Stawka na umowie będzie nie 3700 zł, tylko 3500 zł. Umowa jest już naszykowana, w poniedziałek mam ją podpisać, ale gdy się o tym dowiedziałam, to jednak troszkę zwątpiłam czy na pewno zmiana pracy to coś dobrego dla mnie na takie warunki, zwłaszcza że tutaj mam pewny byt do końca roku.[/QUOTE]A skąd taka zmiana? Reszta pod stołem czy w ogóle jednak obniżyli Ci wynagrodzenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez stotek

A skąd taka zmiana? Reszta pod stołem czy w ogóle jednak obniżyli Ci wynagrodzenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w ogóle taki budżet mają na to stanowisko podobno. Pod stołem chyba nic, a przynajmniej nic mi nie wiadomo na ten temat.

[stotek]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88454093]w ogóle taki budżet mają na to stanowisko podobno. Pod stołem chyba nic, a przynajmniej nic mi nie wiadomo na ten temat.[/QUOTE]To czemu wcześniej powiedzieli Ci coś innego, wytłumaczyli to jakoś?
Mi się bardzo takie zagrania nie podobają, a jak pojawiają się juz na starcie, to tym bardziej. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ondiine]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88454093]w ogóle taki budżet mają na to stanowisko podobno. Pod stołem chyba nic, a przynajmniej nic mi nie wiadomo na ten temat.[/QUOTE]


No to trochę się dziwię, że chcą angażować kogoś, kto ma już pracę, bo dają kiepskie warunki jak na to, że ktoś musi zrezygnować ze swojej dotychczasowej pracy i podjąć spore ryzyko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stotek]

I powiedz jeszcze ile więcej niż obecnie będzie większa ta nowa stawka? W sensie odczuwalna dla Ciebie różnica, warto ryzykować czy wyjdzie raptem stówka więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Ondiine

No to trochę się dziwię, że chcą angażować kogoś, kto ma już pracę, bo dają kiepskie warunki jak na to, że ktoś musi zrezygnować ze swojej dotychczasowej pracy i podjąć spore ryzyko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez stotek

To czemu wcześniej powiedzieli Ci coś innego, wytłumaczyli to jakoś?
Mi się bardzo takie zagrania nie podobają, a jak pojawiają się juz na starcie, to tym bardziej. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

niczym nie wytłumaczyli, na rozmowie odniosłam wrażenie, że moja stawka im pasuje, nie zaprzeczyli.

teraz mam 3392 zł.

[Ondiine]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88454120]niczym nie wytłumaczyli, na rozmowie odniosłam wrażenie, że moja stawka im pasuje, nie zaprzeczyli.

teraz mam 3392 zł.[/QUOTE]


Czyli dostaniesz stówkę więcej i to brutto... a masz jakąś możliwość rozwoju/awansu w nowej firmie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Ondiine

Czyli dostaniesz stówkę więcej i to brutto... a masz jakąś możliwość rozwoju/awansu w nowej firmie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

po okresie próbnym, jeśli się sprawdzę i szef będzie ze mnie zadowolony, będzie możliwość podwyżki. Co do awansu, to awans taki, że więcej obowiązków dołożą i pensję, a przynajmniej tak to przedstawiali.

W obecnej pracy szans na awans nie mam, chyba że "klasycznie" robić dwa stanowiska za jedną pensję.

Nie wiem, co robić. Ja pracuję głównie dla pieniędzy i nie chciałabym całe życie mało zarabiać.

[Kafkazmlekiem]

Kurcze.. ale słabo. Z tego co mówisz to nowe stanowisko daje Ci szanse na rozwój i podwyżkę, więc chociaż o tyle więcej niż obecne. Ja bym negocjowała i szczerze powiedziała, że to jest kwota, którą zarabiasz obecnie i chciałabyś nie tylko pracować na ciekawym stanowisku ale też zyskać na tym finansowo.

[Ondiine]

Powiem szczerze, jeśli chodzi o mnie to lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, ja bym się chyba nie zdecydowała, a szukałabym dalej. Bo tu jest za dużo „jeśli” i „gdyby”. I też bym próbowała ponegocjować, żeby to ryzyko było warte tej zmiany.
A wiesz coś czy ta firma ma jakieś perspektywy na sporo większe zarobki? Czy wszyscy tam zarabiają 3700 i tyle podniosą po podwyżce?
W każdym razie nie zazdroszczę dylematu, ale trzymam kciuki, żebyś podjęła dobrą decyzję!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stotek]

Ja bym sobie dała siana, za 100 zł brutto szkoda zachodu, skoro od początku coś kreca. Wolałabym raczej siedzieć na stabilnym i szukać dalej, niż pakować się w nie wiadomo co.
No chyba, że są otwarci na negocjacje i jak nie teraz, to chociaż po okresie próbnym podniosą (oczywiście na piśmie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

zrezygnuję z tej oferty, będę szukać czegoś innego. Dobrze że umowy jeszcze nie podpisałam i w obecnej pracy cicho siedziałam.

[Kayk0]

25ml ja na Twoim miejscu bym odpuściła, chyba że dadzą Ci umowę na taka kwotę jak powiedzieli.



Ja właśnie czekam na początek lutego i będę się przypominać o kolejną umowę bo mam mieć od marca już czas nieokreślony.

Wczoraj byliśmy u doradcy i pewnie jutro będziemy wybierać mieszkanie. W połowie marca składamy o kredyt.

[lukrecja96]

Orientujecie się może w jaki sposób można manewrować swoim urlopem kiedy zaczynam nową pracę w marcu lub kwietniu? Czy wówczas w nowym miejscu nie będzie problemu z jakimś wyjazdem w sierpniu na 8 dni? (zakładając, że zaczynam równo 1 kwietnia).


Pytam ponieważ chcę zaplanować zmianę pracy mniej więcej tak żeby nie tracić możliwości wyjazdu na wakacje, chociaż na kilka dni. A wiem też (przynajmniej mój obecny szef tak twierdzi) że pracownik musi mieć 14 dni nieprzerwanego urlopu wypoczynkowego jeśli pracuje w firmie pełny rok.

No ale co jeśli pracuje niepełny, zaczyna np w kwietniu? Wtedy to chyba nie obowiązuje? Czy muszę czekać do miesiąca w którym nazbieram tą pulę urlopu żeby mieć nieprzerwane 14 dni?

[netya]

Napisane przez lukrecja96

No ale co jeśli pracuje niepełny, zaczyna np w kwietniu? Wtedy to chyba nie obowiązuje? Czy muszę czekać do miesiąca w którym nazbieram tą pulę urlopu żeby mieć nieprzerwane 14 dni?

Generalnie według prawa pracy chyba musisz uzbierać, ale to zależy jaki pracodawca - u mojego faceta nie było problemu i awansem dostawali czy dostają urlopy.

Ja podczytuje wątek jak mam czas i głowę, ale nie udzielam się bo jestem od 2 tygodni w bardzo kiepskim nastroju i nie chcę Wam tu smucić i narzekać.
Kiepski nastrój i ogólnie dobicie psychicznie wynika z nawału pracy, zachowania szefowej (2 x się po mnie przejechała, że nic nie umiem, że nie widzi postępów itp.), poczucia zerowej wiedzy (a materiału jest ogrom i niestety nie potrafię wszystkiego ogarnąć) i ogólnie ustawicznego stresu, frustracji, tak że nawet ostatnie 2 weekendy miałam z głowy :/ Do tego czeka mnie służba przygotowawcza i egzamin ustny u szefowej i niestety obawiam się, że go nie zdam, a raczej ona zrobi wszystko by mnie oblać.

Ogólnie odechciało mi się żyć ostatnio, chodzić do tej pracy i zaczynam głęboko się zastanawiać czy to miejsce dla mnie. I ile razy próbowałam się coś pouczyć w tyg to po prostu nie mam siły po całodniowym wysiłku intelektualnym w pracy i nie wyspaniu i zasypiam na siedząco albo po 5min czytania notatek

Także powodzenia wszystkim i cieszę się z każdego sukcesu jaki opisujecie

[NightwishLove]

U mnie cisza z interesującymi ofertami. Podjęłam decyzję, że obecną pracę traktuję jako przejściową, zero zaangażowania. Rozmawiałam z moim szefem. Podsunęłam mu parę pomysłów jak usprawnić naszą pracę, bo to co jest teraz to jest porażka, co można zmienić itd Część z nich wdrożył, część zaczął a nie skończył (i z tego co wiem to zawsze tak wygląda). Ale zamiast mnie też zaangażować do tych zmian (na co liczyłam) po prostu wykorzystał do tego swoich ludzi. Zagadałam z nim jakie są szanse na awans - stwierdził, że w jakości, w której jestem to praktycznie żadne. Chyba że pójdę do engineeringu, ale on nie wie czy będą miejsca bo ostatnio były cięcia na tym poziomie. Ogólnie obiecanki cacanki, a głupiemu radość. Miał z nami konsultować zmiany w audytach, które chce wprowadzić. Z tego co mi mówiła koleżanka ze zmiany wcześniej każdego miał brać osobno, żeby mógł zapisać nasze uwagi i potem je nanieść (jeżeli będą sensowne). Na obietnicach się skończyło. Zrobili to po swojemu. No cóż, przyrzekłam sobie że już się nie będę odzywać na temat jakichkolwiek zmian skoro nie przynosi mi to realnych korzyści.

Dzisiaj lub w tym tygodniu mamy dostać aneksy z podwyżkami, ciekawa jestem czy dostanę więcej niż odgórne 400zł. Trochę mam nadzieję, że za to co mu przekazałam dorzuci coś od siebie, ale wątpię...

[Kayk0]

lukrecja96 zgodnie z prawem przysługuje Ci urlop proporcjonalnie za przepracowane miesiące, ale pracodawca może się zgodzić na wykorzystanie większej ilości - wszystko zależy od firmy, najlepiej jeszcze na rozmowie zapytać, żeby nie było problemu Bo ja dostaniesz pierwsza umowę na czas określony 3/6 miesięcy mogę się nie zgodzić na coś takiego.

NightwishLove dobrze, że chociaż podwyżkę dostanieszPracuj esz znowu na zmiany?

Oby na wiosnę coś ruszyło z ofertami

[yes]

A ja dostałam info, że w rekrutacji wzięła udział osoba, która w przeszłości współpracowała z tą firmą - i ze względu na długi proces wdrożeniowy wybrali właśnie ją

Smutno mi a jednocześnie nie ma dramatu bo nie ominie mnie w końcu roczna premia w obecnej firmie

[NightwishLove]

Napisane przez Kayk0

NightwishLove dobrze, że chociaż podwyżkę dostanieszPracuj esz znowu na zmiany?

Oby na wiosnę coś ruszyło z ofertami

Tak, od 11 stycznia wróciłam do pracy zmianowej. Niestety. Ale w sumie nie miałam wyjścia - chociaż przez 1.5 miesiąca udało mi się popracować na jedną zmianę żeby się wdrożyć. Niby od marca mamy iść na dwie zmiany ze względu na remont magazynu ale tutaj nigdy nic nie wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez yes

A ja dostałam info, że w rekrutacji wzięła udział osoba, która w przeszłości współpracowała z tą firmą - i ze względu na długi proces wdrożeniowy wybrali właśnie ją

Smutno mi a jednocześnie nie ma dramatu bo nie ominie mnie w końcu roczna premia w obecnej firmie

dostałaś info z rekrutacji czy pokątnie?

[Ondiine]

Napisane przez yes

A ja dostałam info, że w rekrutacji wzięła udział osoba, która w przeszłości współpracowała z tą firmą - i ze względu na długi proces wdrożeniowy wybrali właśnie ją

Smutno mi a jednocześnie nie ma dramatu bo nie ominie mnie w końcu roczna premia w obecnej firmie

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...

A ja mam pytanie ogólne, macie jakieś obserwacje jeśli chodzi o to KIEDY dzwonią najczęściej po wysłaniu CV? Po weekendzie, przed weekendem? Czy nie ma znaczenia?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[yes]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88462763]dostałaś info z rekrutacji czy pokątnie?[/QUOTE]

Napisali maila i dodali (pitu pitu) że moja kreatywność i otwartość na nowe wyzwania zrobiła bardzo dobre wrażenie (żeby mnie ugłaskać )

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez yes

Napisali maila i dodali (pitu pitu) że moja kreatywność i otwartość na nowe wyzwania zrobiła bardzo dobre wrażenie (żeby mnie ugłaskać )

wiesz, przynajmniej tyle dobrego, że cię poinformowali że to nie ty jesteś wybrańcem losu Skoro takie dobre wrażenie zrobiłaś, to powinni ciebie wybrać a nie tak sentymentalnie podeszli do byłego pracownika

[squirrelqa]

Napisane przez Ondiine

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...

A ja mam pytanie ogólne, macie jakieś obserwacje jeśli chodzi o to KIEDY dzwonią najczęściej po wysłaniu CV? Po weekendzie, przed weekendem? Czy nie ma znaczenia?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moje doświadczenia są takie, że jeśli aplikuję dość szybko od pojawienia się ogłoszenia, to dzwonią w ciągu 1-3 dni od aplikacji. Jeśli wysyłam na dość stare ogłoszenie, to szanse, że mnie zapraszają są bardzo znikome. Ale prawie zawsze aplikuję na oferty, które szybko dobijają do "powyżej 100 aplikacji" na pracuj.

A z ofertą pracy też albo dzwonią błyskawicznie, albo nie dzwonią w ogóle. Więc już wiem, żeby sobie nie wkręcać i nie czekać bez sensu tydzień czy więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Darine7]

Jak wygląda kwestia wysyłki świadectwa pracy przez byłego pracodawcę? Mój uparł się, że wyśle to pocztą, ale mam spore obawy - dostaję regularnie od firmy z którą dodatkowo współpracuję umowy, aneksy i inne dokumenty właśnie pocztą i wyglądają jak wyjęte krowie z gardła.
Świadectwo to dla mnie ważny dokument i nie chciałabym pokazywać nowej firmie kartki która wygląda jakbym się nią przed chwilą podtarła. Czy on musi to jakoś zabezpieczyć?
Bo szczerze jeśli przyjdzie to w takim stanie jak przychodzą moje dokumenty to nie wiem...
Oczywiście pracodawca niezbyt optymistycznie zareagował na moje odejście i nie chce się dogadać co do kwestii odbioru.

Sorry za offtop, próbowałam zakładać oddzielny wątek ale chyba nie spodobał się moderacji bo nie został zaakceptowany.

[stotek]

Darine, mi jak wysyłali poczta to niestety jak zwykły list, bez dodatkowego zabezpieczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Darine7]

Napisane przez stotek

Darine, mi jak wysyłali poczta to niestety jak zwykły list, bez dodatkowego zabezpieczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hmm, i w jakim stanie przychodziło? jak to potem pokazywałaś? ja nie mam dobrych doświadczeń i niestety nie jestem zwolenniczką wysyłki ważnych dokumentów pocztą polską

[Leelith]

Napisane przez squirrelqa

Moje doświadczenia są takie, że jeśli aplikuję dość szybko od pojawienia się ogłoszenia, to dzwonią w ciągu 1-3 dni od aplikacji. Jeśli wysyłam na dość stare ogłoszenie, to szanse, że mnie zapraszają są bardzo znikome. Ale prawie zawsze aplikuję na oferty, które szybko dobijają do "powyżej 100 aplikacji" na pracuj.

A z ofertą pracy też albo dzwonią błyskawicznie, albo nie dzwonią w ogóle. Więc już wiem, żeby sobie nie wkręcać i nie czekać bez sensu tydzień czy więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam dokładnie takie same doświadczenia. Świeża oferta, telefon na drugi, trzeci dzień. Starsze oferty, przeważnie nawet nieotwierane, ale tu nie ma co się dziwić jak pracodawcy dostają po kilkaset zgłoszeń.


A przy okazji witam się z wami Od jakiegoś czasu was podczytuje, bo sama poszukuje pracy. Na razie z zerowym efektem, chociaż po nowym roku coś się ruszyło, bo miałam aż 2 rozmowy
Szukam pracy od września, bo moja branża została w zasadzie zamknięta. Mimo wysłanych dziesiątek cv, a wysyłam tylko na takie, gdzie faktycznie spełniam wszystkie wymagania, do tej pory miałam całe 3 rozmowy.


"Najlepsza" była ostatnia . Zgłosiłam się na stanowisko A. Na drugi dzień telefon od sympatycznej pani, że ma mi do zaproponowania stanowisko B, na które nie wymagają doświadczenia. Myślę sobie, super, bo to stanowisko mi bardziej odpowiada, a i nauczyłabym się czegoś nowego. Zgodziłam się, po czym rozmowę miałam dwa dni później.

Wchodząc do biura już miałam jakieś złe przeczucia i nie czułam kompletnie tego miejsca.
Już nie taki sympatyczny pan zaprosił mnie na rozmowę. Usiadłam, po czym zaczął sobie robić notatki na cv po poprzedniej osobie, później wziął się za moje i dopiero je zaczął czytać, po raz pierwszy... Jakby nie mógł tego zrobić w przerwie pomiędzy mną, a osobą która była przede mną.
No i w końcu zaczęła się nasza rozmowa. Pan przekręcając moje imię zapytał czy jestem zainteresowana stanowiskiem A, B czy C. Mówię, że zgodnie z rozmową B. I mówi do mnie, aha, no to on przekaże moje cv do tego działu i jak coś to ktoś się do mnie odezwie. Jeśli będą zainteresowani moim cv, to umówią się na rozmowę, zrobią mi teścik z wiedzy na to stanowisko (mimo, że podobno nie wymagają doświadczenia i wszystkiego uczą). Zapytał jeszcze o wymagania finansowe i nasza rozmowa, chyba po niecałych, 5 minutach sie skończyła.

Byłam tak pozytywnie nastawiona, szłam z taką nadzieją, a tak okropnie się rozczarowałam podejściem. Miałam już w życiu trochę rozmów. Jedne były lepsze, drugie gorsze, ale nigdy się nie spotkałam z takim totalnym burdelem i brakiem szacunku.
No, ale nic, szukam dalej i jednocześnie was podczytuje

[squirrelqa]

Napisane przez Leelith

Ja mam dokładnie takie same doświadczenia. Świeża oferta, telefon na drugi, trzeci dzień. Starsze oferty, przeważnie nawet nieotwierane, ale tu nie ma co się dziwić jak pracodawcy dostają po kilkaset zgłoszeń.


A przy okazji witam się z wami Od jakiegoś czasu was podczytuje, bo sama poszukuje pracy. Na razie z zerowym efektem, chociaż po nowym roku coś się ruszyło, bo miałam aż 2 rozmowy
Szukam pracy od września, bo moja branża została w zasadzie zamknięta. Mimo wysłanych dziesiątek cv, a wysyłam tylko na takie, gdzie faktycznie spełniam wszystkie wymagania, do tej pory miałam całe 3 rozmowy.


"Najlepsza" była ostatnia . Zgłosiłam się na stanowisko A. Na drugi dzień telefon od sympatycznej pani, że ma mi do zaproponowania stanowisko B, na które nie wymagają doświadczenia. Myślę sobie, super, bo to stanowisko mi bardziej odpowiada, a i nauczyłabym się czegoś nowego. Zgodziłam się, po czym rozmowę miałam dwa dni później.

Wchodząc do biura już miałam jakieś złe przeczucia i nie czułam kompletnie tego miejsca.
Już nie taki sympatyczny pan zaprosił mnie na rozmowę. Usiadłam, po czym zaczął sobie robić notatki na cv po poprzedniej osobie, później wziął się za moje i dopiero je zaczął czytać, po raz pierwszy... Jakby nie mógł tego zrobić w przerwie pomiędzy mną, a osobą która była przede mną.
No i w końcu zaczęła się nasza rozmowa. Pan przekręcając moje imię zapytał czy jestem zainteresowana stanowiskiem A, B czy C. Mówię, że zgodnie z rozmową B. I mówi do mnie, aha, no to on przekaże moje cv do tego działu i jak coś to ktoś się do mnie odezwie. Jeśli będą zainteresowani moim cv, to umówią się na rozmowę, zrobią mi teścik z wiedzy na to stanowisko (mimo, że podobno nie wymagają doświadczenia i wszystkiego uczą). Zapytał jeszcze o wymagania finansowe i nasza rozmowa, chyba po niecałych, 5 minutach sie skończyła.

Byłam tak pozytywnie nastawiona, szłam z taką nadzieją, a tak okropnie się rozczarowałam podejściem. Miałam już w życiu trochę rozmów. Jedne były lepsze, drugie gorsze, ale nigdy się nie spotkałam z takim totalnym burdelem i brakiem szacunku.
No, ale nic, szukam dalej i jednocześnie was podczytuje

O matko, współczuję. Ja bym chyba spytała, czy naprawdę musieli mnie tam fatygować, zamiast załatwić to online czy telefonicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz