Czym karmicie swoje zwierzaki? :D

[Heroldin]

Napisane przez smileofangel

Bozita - ta ostatnia malo kto z Was podaje... dlaczego?

Być może to tylko ja mam problemy z tzw. dostawcami {tak już było ze sklepem Zooplus}. Totalnie mnie olewają . Przepraszam za dosadne słowo.
Jedna z "kocich mam" z innego kociego forum poradziła, abym właśnie spróbowała "mokrą" BOZITĘ. Odszukałam na stronie firmowej bezpośredniego dystrybutora tej firmy na województwo pomorskie. Napisałam do tegoż pana maila z pytaniami : jak, z ile i na jakich warunkach dostawa. Było to w ubiegłym tygodniu. Po dwóch dniach otrzymałam maila : proszę o podanie numeru telefonu, natychmiast się skontaktuję. Podałam. I co ?! Do dnia dzisiejszego żadnej reakcji, żadnego kontaktu. Widocznie im nie zależy ...
W "moim" sklepie internetowym tej karmy nie ma. W innych sklepach trzeba przeważnie kupować cale palety. Ja chciałabym np. kupić na "dzień dobry" po dwie puszki z każdego smaku, coby spróbować, które moim śiersciuszkom przypadną do gustu. Ot - i tak pożegnałam się z Bozitą.

Wczoraj - po raz pierwszy - ugotowałam moim kocurkom kurze serca . Jadły, aż im się "uszy trzęsły". Ale ... oba dostały rozstroju żołądka. Jaki popełniłam błąd ? Może surowe dawać ?

[silesianna]

ja kupuję Bozitę w animalii, tam można bez problemu dostać pojedyncze kartoniki, a nie całe palety.
moje kocury zjadają kartonik bozity przez ok 3 dni więc kupowanie całej palety jednego smaku jest dla mnie bez sensu, tym bardziej że jedzą też inne mokre karmy.

da mnie w bozicie nie ma żadnego haczyka (w animalii jest dostępna praktycznie zawsze, a ja tylko tam robię kocie zakupy) - cena bardzo atrakcyjna, skład bardzo dobry, a koty za nią szaleją.

osobiście polecm tę karmę, koleżanka-hodowczyni też ją daje swoim urwisom, na innym forum też spotykam bardzo dobre opinie.
aha, bozita w galaretce osobiście nei próbowałam pasztetu, ale znajome koty nie chciały go jeść za to w galaretce wszystkie wcinają jak dzikie

[Heroldin]

Przejrzałam ofertę "Animalii" . Jak na mój gust ma trochę zbyt wygórowane ceny, no
i trzeba płacić za dostawę {do 300,oo zł}.
Ty - o ile się nie mylę - masz możliwość osobistego odbioru. Ja niestety - nie.

[Isia83]

Ja dałam kocie serduszka kurze przemrożone i lekko podgrzane tylko w mikrofalówce. Żadnych sensacji żołądkowych nie zaobserwowałam na szczęście

[vretka]

Rajka jada surowe przemrożone serducha i nic jej nie jest. Chociaż zdecydowanie wolałaby dostać zamiast nich przemrożoną wołowinkę

Co do Bozity, to od 22 września dostępna jest też w http://marketzoologiczny.pl/ Zamierzam w najbliższym czasie wypróbować

[silesianna]

Napisane przez Heroldin

Przejrzałam ofertę "Animalii" . Jak na mój gust ma trochę zbyt wygórowane ceny, no
i trzeba płacić za dostawę {do 300,oo zł}.
Ty - o ile się nie mylę - masz możliwość osobistego odbioru. Ja niestety - nie.

ja tak czy siak zawsze zamawiam do domu, z tym, że w Warszawie kurier kosztuje tylko 5zł (mają swoich kurierów własnych) a ja dla dwóch moich kotów i kota rodziców zawsze zamawiam tak raz a dobrze (czyli na 1,5-2 miesiące) więc i tak koło 500zł mi zawsze wychodzi.
co do cen to z rabatami które mam wychodzi mi porównywalnie do zooplusa czy krakvetu - nie pamiętam - z koleżanką porównywałyśmy. a plusem jest to że nie muszę zamawiać całych palet, tylko pojedyncze puszeczki... i TOTW jest tu zdecydowanie częściej, niż gdzie indziej i "mój" żwirek też tu jest zawsze, a w innych sklepach różnie :/
ale oczywiście kazdy kupuje tam, gdzie mu wygodniej
mi koleżanka poleciła, tam zaczęłam kupować i tak zostało - nigdy się nei sparzyłam, więc nie szukałam gdzie indziej




a w temacie kurzych serc i innych podrobów - ja mam traumę przed salmonellą (jest często śmiertelna dla kotów, niestety :/ ) więc wszystko co drobiowe zawsze dokładnie kotom gotuję - bo parzenie nie eliminuje tego świństwa, mikrofale też nie... podrobów nigdy moim łobuzom nie dawałam, pierś z kurczaka uwielbiają - a dla mnie to prawie darmowe jedzonko dla nich, bo odkrawam im i gotuję to czego sama nie tknę czyli błonki, żyłki i krwiste miejsca. jak nie miałam kotów to wyrzucałam do śmieci, a od kiedy mam, to one dostają

[justysia171]

Moja koteczka obecnie je:
- sucha karma - najbardziej smakuje jej Royal kitten oraz Purina cat chow, miała też Hillsa i Boscha ale średnio jej podchodziły
- mokra karma - najbardziej lubi Almo Nature Kitten (szkoda, że to takie drogie, prawie 4 zł za 70g, no ale czego nie robi się dla ukochanego zwierzaczka), Animondę (puszka i saszetka) oraz takie małe paszteciki (nie pamiętam firmy, chyba coś na literę G, za 70 g też ok. 4-5 zł podobnie jak Almo).
Nie smakuje jej np. Hills (kupiłam jej 10 saszetek i męczymy się z nimi), Bozita jest dla niej za duża - opakowanie miała na 4 dni ( 3-4 dzień już nie bardzo chciała jeść to samo)
- surowe mięsko lub gotowane kurczak
- mleko dla kociąt - Whiskas lub Klara
0 czasem dostaje np. rybkę z obiadu

[smileofangel]

pokusilyscie mnie ta bozita i chetnie jej poszukam jak bede robic zakupoy dla kociastej

zapomnialam dodac o jedzonku Gimpeta ShinyCat... ono tak pachnie i wyglada ze sama bym zjadla np kurczak z serem w galarecie... moja kotka dosaje szalu jak czuje te puszeczki... kosztuja ok 7zł 2 sztuki po jakies 80g

[justysia171]

Napisane przez smileofangel

pokusilyscie mnie ta bozita i chetnie jej poszukam jak bede robic zakupoy dla kociastej

zapomnialam dodac o jedzonku Gimpeta ShinyCat... ono tak pachnie i wyglada ze sama bym zjadla np kurczak z serem w galarecie... moja kotka dosaje szalu jak czuje te puszeczki... kosztuja ok 7zł 2 sztuki po jakies 80g

właśnie o tym pisałam w poście wyżej - tj. zapomniałam nazwy, wiedziałam, że coś na G
Moja kocica to ubóstwia

[silesianna]

Napisane przez smileofangel

pokusilyscie mnie ta bozita i chetnie jej poszukam jak bede robic zakupoy dla kociastej

zapomnialam dodac o jedzonku Gimpeta ShinyCat... ono tak pachnie i wyglada ze sama bym zjadla np kurczak z serem w galarecie... moja kotka dosaje szalu jak czuje te puszeczki... kosztuja ok 7zł 2 sztuki po jakies 80g

ja tam się pokusiłam
kiedyś nie mogłam się oprzeć i spróbowałam - dobre, tylko zupełnie niesłone
tak samo fileciki miamor - wyglądają bardzo podobnie i też próbowałam ;P

moje koty uwielbiają

[smileofangel]

Napisane przez silesianna

ja tam się pokusiłam
kiedyś nie mogłam się oprzeć i spróbowałam - dobre, tylko zupełnie niesłone
tak samo fileciki miamor - wyglądają bardzo podobnie i też próbowałam ;P

moje koty uwielbiają

to pewnie cos jak gerbery one tez sa 'metle'...

kupilam ostatnio taki przysmak na zeby ktory przy okazji poprawia oddech; sa w postaci krokecikow z czyms zoltym w srodku... pachna jak jakies dooobre chipsy naprawde slinka leci co wazniejsze sa skuteczne, kiciusi nie pachnie brzydko z pyszczka jak sobie to schrupie

[xxxlunkaxxx]

Mojego westa karmię suchą karmą Purina PRO Plan small gdyż moja suczka ma dopiero 7 miesięcy i niestety na inne karmy ma uczulenie.
Czasami gotuje jej pierś kurczaka z ryżem, marchewką i odrobiną czosnku ( na robaczki ;p ).
Kotek dostaje specjalną karmę dla kotów i pije wyłącznie wodę
( Koty jak i inne zwierzęta od mleka dostają biegunki gdyż źle je trawią).
Szczurki dostają jedzonko dla gryzoni ale oprócz tego daję im marchew, jabłka, rzodkiew, sałatę, kapustę Wszystko co dobre i ma dużo witamin
Wężuś dostaje oseski Wiem, że to straszne, że karmie węża małymi szczurkami lub myszkami ale nigdy nie daję żywych. Ludzie sprzedają oseski do sklepów zoologicznych i potem sa one zamrażane, właśnie takie oseski dostaje mój wąż.

Chciałabym uczulić wszystkich aby nie podawać domowego jedzonka waszym pupilkom. Przyprawy uszkadzają nerki. Mleko jak już wspominałam wywołuje biegunki. Pieskom nie podawać kociego jedzenia. Nie karmić pupilków czekoladą, cebulą ponieważ uszkadzają wątrobę.

[HotterThanFire]

moja kicia dostaje z 'suchego' pokarmu purine oraz perfect fit(to chyba tez jest puriny ale pewna nie jestem)dla kotkow domowych, z 'mokrego' kitekak,whistas,gourmet,s heba - naprzemiennie

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Napisane przez xxxlunkaxxx

Chciałabym uczulić wszystkich aby nie podawać domowego jedzonka waszym pupilkom. Przyprawy uszkadzają nerki. Mleko jak już wspominałam wywołuje biegunki. Pieskom nie podawać kociego jedzenia. Nie karmić pupilków czekoladą, cebulą ponieważ uszkadzają wątrobę.

hmm ale gotowany kurczak ani rybka chyba nie szkodzi? moja kicia dostaje i poki co jest si

[xxxlunkaxxx]

Ja przygotujesz kociakowi jedzonko to raczej nie dodajesz przypraw prawda? Jak pisałam wcześniej też podaję mojemu psu pierś kurczaka ale po odpowiednim przygotowaniu. Wiesz kotek na razie nie będzie się skarżył na jakieś dolegliwości, bo przecież nie zniszczysz mu od razu całych nerek podając kurczaka czy rybę z obiadu. Będzie to następować stopniowo. Ja bym raczej odradzała podawania zwierzakom resztek.
Ja np. traktuje zwierzęta na równi z ludźmi i raczej nie jadłabym resztek z obiadku, a mój zwierzak ma to jeść?

[silesianna]

Napisane przez xxxlunkaxxx

Ja przygotujesz kociakowi jedzonko to raczej nie dodajesz przypraw prawda? Jak pisałam wcześniej też podaję mojemu psu pierś kurczaka ale po odpowiednim przygotowaniu. Wiesz kotek na razie nie będzie się skarżył na jakieś dolegliwości, bo przecież nie zniszczysz mu od razu całych nerek podając kurczaka czy rybę z obiadu. Będzie to następować stopniowo. Ja bym raczej odradzała podawania zwierzakom resztek.
Ja np. traktuje zwierzęta na równi z ludźmi i raczej nie jadłabym resztek z obiadku, a mój zwierzak ma to jeść?

ponadto - kotom szkodzi głównie sól a wiadomo że przyprawy zawierają dużo soli, do tego przeciętny człowiek sam z siebie też jej sypie sporo. dlatego dawanie kotu "rybki z obiadu" czy "kotletów" jest niewskazane. ugotowanie specjalnie dla kota - bez soli i niczego innego - OK.
tak samo szkodliwe jest podawanie wędlin, parówek, ryb wędzonych, tuńczyka czy szprotek z puszki - i wszelkich innych "ludzkich mięsek" - bo to wszystko jest nafaszerowane solą.
nie zauważymy różnicy po jednym czy dwóch razach, ale już podawanie raz w tygodniu przez 5 lat może się na zwierzaku odbić negatywnie.

ni o jeszcze jeden plus nie dawania kotu tego samego, co je człowiek - nie ma problemu z żebraniem przy stole

[loss_lauri]

czy Taste of the Wild jest podobny (zapach, wygląd krokieta) do Orijena i Acany? bo zastanawiam się nad następnym zamówieniem a Orijena już nie kupię, bo kotom nie smakuje. próbne 400g-mowe Acany też ich nie zachwyciły, więc jeśli z Taste też nic nie wyjdzie trzeba będzie wrócić do Fita32 RC albo Profilum, bo choć są gorsze od mięsnych karm, to moje koty je jedzą

[sunshain]

TOTW

kształt okragły lub owalny, raczej grube

co do ryb - ich nadmiar tez jest szkodliwy

[silesianna]

moje futra nie chciały jeść orijena, męczyły paczkę bardzo długo.
acany nie próbowałam;

jeśli chodzi o TOTW to jadły chętnie, bo nie wybierały z michy.
żeby jeszcze ta karma była "bardziej dostępna" to bym ją pobłogosławiła
tymczasem zazwyczaj JEST, ale nei wtedy, kiedy ja zamawiam

[sunshain]

Napisane przez silesianna

moje futra nie chciały jeść orijena, męczyły paczkę bardzo długo.
acany nie próbowałam;

jeśli chodzi o TOTW to jadły chętnie, bo nie wybierały z michy.
żeby jeszcze ta karma była "bardziej dostępna" to bym ją pobłogosławiła
tymczasem zazwyczaj JEST, ale nei wtedy, kiedy ja zamawiam

ja zamawiam po 2 worki i zawsze starczy na kolejny rzut z dostawą

[silesianna]

Napisane przez sunshain

ja zamawiam po 2 worki i zawsze starczy na kolejny rzut z dostawą

ja zamawiam po jednym, bo moje maluchy szybko się nudzą i lubią urozmaicenia - więc jedzą średnio 3 rodzaje suchej karmy na raz (tzn z której puszki im danego dnia dosypię, to jedzą).
więc 2 worki tego samego by mi leżały 5 miesięcy, a ja nie mam aż tyle miejsca w domu

[Isia83]

Po stanowczym bojkocie Acany, zamówiłam wczoraj Orijena. Zobaczymy co Kota powie...

Póki co akceptuje tylko Hillsa Kittena i Sanabelle Kitten. Dostałam ostatnio w zoologiku małe paczuszki -próbki Hillsa Adulta - też jak się okazuje, nie nadaje się on do spożywania... francuski piesek jeden...

[lain]

moim kitkom to srednio co 1,5 tygodnia trzeba zmieniac karme, bo im sie nudzi a ze lubia urozmaicenie, a przy tym bardzo wybredne nie sa to wlasciwie wieksosc karm wsuwaja az im sie uszy trzesa... tylko wlasnie: po ok. 1,5 tygodnia mui byc zmiana smaku wiec u nas wieksze wory odpadaja niestety, bo jednak taki wielki wor otwary przez rok to by troche wywietrzal albo sie przedatowal

[sunshain]

Napisane przez lain

moim kitkom to srednio co 1,5 tygodnia trzeba zmieniac karme, bo im sie nudzi a ze lubia urozmaicenie, a przy tym bardzo wybredne nie sa to wlasciwie wieksosc karm wsuwaja az im sie uszy trzesa... tylko wlasnie: po ok. 1,5 tygodnia mui byc zmiana smaku wiec u nas wieksze wory odpadaja niestety, bo jednak taki wielki wor otwary przez rok to by troche wywietrzal albo sie przedatowal

a może karma wietrzeje i tyle

[Heroldin]

Czy któraś z Was zna namiary na sklep internetowy ZooPlus ?!
Poza : stroną "www...", blankietem kontaktu na ich stronie i informacją, że główna siedziba firmy jest w Niemczech . Jakiś adres, nr telefonu itp.

[tinkussia]

Napisane przez Heroldin

Czy któraś z Was zna namiary na sklep internetowy ZooPlus ?!
Poza : stroną "www...", blankietem kontaktu na ich stronie i informacją, że główna siedziba firmy jest w Niemczech . Jakiś adres, nr telefonu itp.

nie wiem jak z namiarami na sklep, ale wielu ludzi z dogomanii u nich zamawiało(chociaż ceny np. obroży mają kosmiczne) i nie było raczej żadnych problemów

[Heroldin]

A ja ma akurat kosmiczny - jak dla mnie - problem !!! Nie będę pisać dokładnie, bo dałam im czas do wtorku. Potem zgłaszam na policję i opisuję na wszystkich możliwych zwierzęcych forach internetowych, jak również na ich stronach w Holandii, Belgii i Niemczech. Jeszcze spokojnie czekam i mam nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana bez konieczności użycia drastycznych środków. A adres do ich centrali w Niemczech już mam.

[awia]

o matko, a co sie stalo? ja uwielbiam zooplus, robie zakupy od ponad roku i jestem bardzo zadowolona.
Raz im sie zdarzylo przyslac mi tylko polowe zamówionych rzeczy, napisałam do nich maila, przeproisli i natychmiast wyslali na wlasny koszt drugą paczkę.

Takze wstrzymaj sie troche bo to porządny sklep jest, tylko z kontaktem bywaja problemy.,

[effcia82]

nie wiem co jest grane ale mój kiciuś po tak zachwalanej animondzie dostał rozwolnienia. wczoraj był na samym suchym i na znak protestu odmówił jakiejkolwiek defekacji

i pomyśleć, że po wiskasie kupa twarda jak kamień

jak to jest w końcu z tymi karmami?

[cava]

taste... Wild moim kotom posmakowało i jest dobrze tolerowane.

natomiast nie mam pojęcia co się ostatnio dzieje z Puriną, każde jej podanie (czasami jak w niedzielę mi braknie karmy, to kupuje małe saszetki suchego Puriny One - takie zielone) kończy się wymiotami do 10ciu minut po jedzeniu. Koty zwracają wszytko co zjadły w stanie własciwie nawet jeszcze nie zmienionym.
To samo z wszystkimi karmami mokrymi Sheby, Animody, Gourmeta


Koty nie mają zadnych sensacji po karmach (wszelakich) RC, TOTW, Puriny, Animody kupowanych z wielkich pak z których kupuje na wagę
Zadnych sensacji po mięsie, rybach, drobiu, mleku, jogurcie, jajach.

Czy ktoś zanotował podobne objawy? czy moze to być wynik jakiegos składnika zapachowego, konserwującego w mokrych karmach i karmach w niewielkich saszetkach sprzedawanych w Supermarketach?

[Isia83]

A po której animondzie mokrej wymiotują? Po saszetkach czy puszkach, bo zaszetki mają gorszy skład niż puszki - mają znacznie mniej mięsa. Saszetki też przeważnie mają sosy - może tego nie tolerują koty...?

A ja się muszę pożalic. Zamówilam w czwartek na krakvecie Orijena i parę innych rzeczy, łącznie na 140 zł a tu dziś patrzę na status zamówienia - niby wyslane w piątek ale na 70 zł!!! Połowę zamówienia zredukowano... nie ma Orijena, nie ma kuwety, nie ma jednego żwirku i dali więcej saszetek anim. niz chciałam. Nie ma też anim. carny kitten, choć pisałam, że smak nie gra roli i można w razie braku zmienic na inny. To nie wiem jakie oni zaopatrzenie mają, jak 2 carny kitten nie mieli nawet... Ciekawa jestem ile będe musiec na te 70 zł zwrotu czekać (przelew juz zrobiłam na 140), bo musiałam teraz "dozamówić" brakujące artykuły na animalii ( i dopłacić 10 zł za przesyłkę :/)

O zooplusie też fatalne opinie czytałam.. jedna dziewczyna na miau pisała, że się na prawniku skończyło... W stacjonarnych tylko RC.. no nie ma gdzie kupować.