Nowa kuchnia - zamówić na wymiar, skompletować samemu - doświadczone doradźcie!

[201803290936]

Napisane przez Telka10

(...)
Doris na lodówce nie mam czegoś takiego, ale takie rzeczy mój mąż przykleja do samochodów. Problem jest z tym jeden - podczas "montażu" dostają się bąbelki powietrza i trzeba wiedzieć jak to umiejętnie przykleić...trochę samemu ciężko to robić ale jest to wykonalne. I tak na prawdę właśnie od jakości przyklejenia zależy potem jak się taka folia użytkuje. Jeśli jest super przyklejona to będzie się super trzymać.

Tylko, że ja mam na myśli matę magnetyczną - tego się nie przykleja, tylko nakłada.

[Telka10]

Napisane przez Doris1981

Tylko, że ja mam na myśli matę magnetyczną - tego się nie przykleja, tylko nakłada.

O wybacz nie doczytałam, bo ja tak z doskoku na wizaż zaglądam. Ja akurat widziałam takie folie do naklejania na lodówkę i jak kliknęłam w link to myślałam że to właśnie to bo w sumie to nawet wzory podobne Na matach magnetycznych się nie znam Ale niby zapewniają, że jak to zdejmiesz to nie zostawia żadnych śladów...więc wydaje się ok, bo jak się znudzi to znowu masz swoją lodówkę.

[201803290936]

Napisane przez Telka10

O wybacz nie doczytałam, bo ja tak z doskoku na wizaż zaglądam. Ja akurat widziałam takie folie do naklejania na lodówkę i jak kliknęłam w link to myślałam że to właśnie to bo w sumie to nawet wzory podobne Na matach magnetycznych się nie znam Ale niby zapewniają, że jak to zdejmiesz to nie zostawia żadnych śladów...więc wydaje się ok, bo jak się znudzi to znowu masz swoją lodówkę.

Tak, tylko, czy rzeczywiście prezentują się na żywo tak, jak na fotkach? Bo o sklepie różne opinie panują - jedni mega zadowoleni, ale kilka komentarzy negatywnych i się waham - jednak wydatek ponad 100 zł.

[Susanna]

Napisane przez Doris1981

Sama myślę nad dosyć tradycyjnym, ciepłym kolorem szafek - może orzech właśnie (czyli drewno). Właśnie z tego powodu, o którym mówią dziewczyny - że żywy, bardzo charakterystyczny kolor może się jednak z czasem znudzić. Kolor blatu? Tutaj muszę się zastanowić - jasny, czy ciemny (trochę myślę nad szarym, srebrnym - lodówkę mam inox, nóżki szafek również będą metaliczne, uchwyty to samo; z drugiej strony uchwyty przy piekarniku i płycie gazowej będą złote, więc może raczej coś pod to dopasować?).

Ja mam dąb rustykalny i do tego jasne blaty z takimi kropeczkami żeby nie było widać każdego okruszka czy rys Płytki jasne, chciałam w jakimś zwariowanym kolorze ale trzeba sie takze ze zdaniem męża liczyć to raz, a dwa strasznie mi się te płytki podobają Jak ustawiłam na blacie fiołka w intensywnym kolorze i w fuksjowej donicy to bardzo fajnie to wygląda na tle jasnych płytek.
Robisz kuchnię na nóżkach? Sporo paprochów będzie się gromadziło pod szafkami... Moja kuchnia tez na nóżkach ale ma na dole zaślepkę którą mogę sobie zdejmować - jak wymyję pod szafkami to zakładam
Nie umiem doradzić w związku z dwoma kolorami "okuć". Ja dobierałam wszystko z srebrze ale takim matowym.
Dobrałabym blat pod to co najbardziej będzie widoczne.

Za to lodówkę zamierzam ozdobić czymś charakterystycznym - jakimś fajnym widoczkiem, czy zdjęciem *). Kafelki możliwe, że w żywszym kolorze (pomarańcz, zieleń), ale jestem jeszcze tego pewna. Mam również pomysł, aby większość kafelek była bardzo neutralna - jakiś piaskowy, jasny, naturalny kolor, a tylko np. nad kuchenką dać coś bardziej żywego - pomarańcz, zieleń, czy jeszcze coś innego.

*) No właśnie i w związku z lodówką mam pytanie: czy ktoś z Was ma matę magnetyczną z nadrukiem?? Chodzi mi o to: http://oklejgo.pl/na-lodowki.html. Bo opinie mieszane z tego, co czytam w necie.

Świetne te maty! Nadają lodówce charakterku Nie miałam i nie będę mieć do czynienia z takim czyś więc się nie wypowiadam

Napisane przez Telka10

Gdybym robiła kuchnię rok temu na pewno byłaby tradycyjna...i do tego w kolorze wanilii i z ratanem. Ale odmieniło nam się jak już mieliśmy kasę żeby kuchnię zamawiać

My od razu wiedzieliśmy że chcemy kuchnię tradycyjną w "orzechowym" kolorze. Taka i żadna inna. Nadal mi się podoba, dobrze się w niej czuję. Ale ja tak mam - jak mi sie coś raz spodoba to szybko się nie nudzi (na szczęście)

[201803290936]

Napisane przez Susanna

Ja mam dąb rustykalny i do tego jasne blaty z takimi kropeczkami żeby nie było widać każdego okruszka czy rys Płytki jasne, chciałam w jakimś zwariowanym kolorze ale trzeba sie takze ze zdaniem męża liczyć to raz, a dwa strasznie mi się te płytki podobają Jak ustawiłam na blacie fiołka w intensywnym kolorze i w fuksjowej donicy to bardzo fajnie to wygląda na tle jasnych płytek.
Robisz kuchnię na nóżkach? Sporo paprochów będzie się gromadziło pod szafkami... Moja kuchnia tez na nóżkach ale ma na dole zaślepkę którą mogę sobie zdejmować - jak wymyję pod szafkami to zakładam
Nie umiem doradzić w związku z dwoma kolorami "okuć". Ja dobierałam wszystko z srebrze ale takim matowym.
Dobrałabym blat pod to co najbardziej będzie widoczne.
(...)

Tak, na nóżkach. Właśnie po to, aby sobie te paproszki spod szafek sprzątać regularnie i nie zadręczać się myślą ile to już brudu się zebrało za szafkami (nie czarujmy się - zabudowa nie jest aż tak szczelna, żeby latami się pod tym wszystkim nie gromadził kurz i inne rzeczy). Poza tym dzięki nóżkom będę miała lodówkę (moją własną, nie biorę lodówki do zabudowy) "zlaną" z nową zabudową - linia dolna będzie jednolita. I będę mogła sprzątać również pod lodówką - bardzo dużo się tam różnych rzeczy zbiera. Nie chcę zaślepki, bo nie. Poza tym nieograniczanie przestrzeni podłogi sprawia, że pomieszczenie wydaje się nieco większe - a w mojej kuchni każdy cm się liczy, również "optyczny" cm .

[archinta]

Napisane przez Susanna

Robisz kuchnię na nóżkach? Sporo paprochów będzie się gromadziło pod szafkami... Moja kuchnia tez na nóżkach ale ma na dole zaślepkę którą mogę sobie zdejmować - jak wymyję pod szafkami to zakładam

A te zaślepki skąd masz?? Ja muszę, ze względu na cene, zrobić kuchnię na gotowych meblach i te które mi pasują sa właśnie na nóżkach. Zastanawiałam się czy mozna jakąś listewkę czy cos tam wstawić, by nie zbierał się syf pod meblami.

[Susanna]

Napisane przez Doris1981

Tak, na nóżkach. Właśnie po to, aby sobie te paproszki spod szafek sprzątać regularnie i nie zadręczać się myślą ile to już brudu się zebrało za szafkami (nie czarujmy się - zabudowa nie jest aż tak szczelna, żeby latami się pod tym wszystkim nie gromadził kurz i inne rzeczy). Poza tym dzięki nóżkom będę miała lodówkę (moją własną, nie biorę lodówki do zabudowy) "zlaną" z nową zabudową - linia dolna będzie jednolita. I będę mogła sprzątać również pod lodówką - bardzo dużo się tam różnych rzeczy zbiera. Nie chcę zaślepki, bo nie. Poza tym nieograniczanie przestrzeni podłogi sprawia, że pomieszczenie wydaje się nieco większe - a w mojej kuchni każdy cm się liczy, również "optyczny" cm .

Ja tam się cieszę, ze są zaślepki podłogę zmywam kilka razy dziennie ale nie mam zamiaru dokładać sobie pracy i nie sprzątam spod szafek tak często.
Co do lodówki wolnostojącej to się zgadzam - ładniej wyglada jak wszystko jest w jednej linii.

Napisane przez archinta

A te zaślepki skąd masz?? Ja muszę, ze względu na cene, zrobić kuchnię na gotowych meblach i te które mi pasują sa właśnie na nóżkach. Zastanawiałam się czy mozna jakąś listewkę czy cos tam wstawić, by nie zbierał się syf pod meblami.

Zaślepki to deski w kolorze szafek. Były od razu w cenie kuchni.
Wiadomo że zaślepka wszystkich paprochów nie "zablokuje" ale znacznie ogranicza - to fakt.

[Telka10]

Napisane przez Susanna

My od razu wiedzieliśmy że chcemy kuchnię tradycyjną w "orzechowym" kolorze. Taka i żadna inna. Nadal mi się podoba, dobrze się w niej czuję. Ale ja tak mam - jak mi sie coś raz spodoba to szybko się nie nudzi (na szczęście)

Ja tradycyjną kuchnię chciałam przez 7 lat jednak nie ukrywam, że u kogoś bardzo mi się takie kuchnie podobają, bo są takie ponadczasowe Susanna może Ty wstawisz zdjęcie swojej chociaż na chwilę? Bo ja niedawno do wątku dołączyłam i nie wiem za bardzo jak Twoje cudo wygląda a ciekawość mnie zżera

Napisane przez Susanna

Ja tam się cieszę, ze są zaślepki podłogę zmywam kilka razy dziennie ale nie mam zamiaru dokładać sobie pracy i nie sprzątam spod szafek tak często.
Co do lodówki wolnostojącej to się zgadzam - ładniej wyglada jak wszystko jest w jednej linii.

Zaślepki to deski w kolorze szafek. Były od razu w cenie kuchni.
Wiadomo że zaślepka wszystkich paprochów nie "zablokuje" ale znacznie ogranicza - to fakt.

Ja też mam takie zaślepki i uważam że to super sprawa. Mam w pokoju taką witrynę dębową na nóżkach i wszystko się pod nią zbiera...już po paru godzinach podłoga jest tam zakurzona. A tak raz na jakiś czas je zdejmę i przemyje i jest ok.

[ktsw]

ja myslałam (a raczej ktos mi tak powiedział), ze wszystkie kuchnie są na nóżkach + zaślepka lub bez

[Telka10]

Są kuchnie bez cokołów. Na szybko znalazłam takie:
http://chobotdesign.eu/portfolio/mal...esna-kuchnia-0
http://www.kelman.pl/nozki.html
http://www.kulenty.home.pl/galeria.php?m=67
Wizualnie powiększają pomieszczenie, w którym stoją, ale ja i tak nie zrezygnowałabym z cokołów

[Susanna]

Napisane przez Telka10

Ja tradycyjną kuchnię chciałam przez 7 lat jednak nie ukrywam, że u kogoś bardzo mi się takie kuchnie podobają, bo są takie ponadczasowe Susanna może Ty wstawisz zdjęcie swojej chociaż na chwilę? Bo ja niedawno do wątku dołączyłam i nie wiem za bardzo jak Twoje cudo wygląda a ciekawość mnie zżera

Kiedyś wklejałam fotki zaraz po wykonaniu kuchni ale chyba wizaż je pożarł Jak znajdę chwilkę to zrobię i wkleję Ale raczej nie spodziewaj się czegoś WOW - to prosta kuchnia, bez bajerów ale przytulna

Ja też mam takie zaślepki i uważam że to super sprawa. Mam w pokoju taką witrynę dębową na nóżkach i wszystko się pod nią zbiera...już po paru godzinach podłoga jest tam zakurzona. A tak raz na jakiś czas je zdejmę i przemyje i jest ok.

Ooo własnie - my mamy sypialnię czyli łóżko, szafę i komodą na nożkach i bardzo szybko gromadzą się pod łożkiem paprochy. A że lożko duze to ciezko wygrzebać wszystkie. Tak więc tym zajmuje się u nas TŻ

Napisane przez Telka10

Są kuchnie bez cokołów. Na szybko znalazłam takie:
http://chobotdesign.eu/portfolio/mal...esna-kuchnia-0
http://www.kelman.pl/nozki.html
http://www.kulenty.home.pl/galeria.php?m=67
Wizualnie powiększają pomieszczenie, w którym stoją, ale ja i tak nie zrezygnowałabym z cokołów

No wizualnie faktycznie powiększają, mi się zresztą kuchnie na nóżkach podobają bo nadają meblom wrażenie "lekkości" ale będąc na wczasach przez tydzień użytkowałam kuchnię na nóżkach i podziękowałam

{edit]
Chciałam jeszcze dodać, że moja mama ma kuchnię robiona ok. 8 lat temu i ma nóżki ale nie ma zdejmowanych zaślepek, deski sa przykręcona na stałe i to tez nie jest najmądrzejsze rozwiązanie. Raz ze nie wymyjesz podlogi a dwa jak się coś rozleje i wpłynie pod meble... masakra. Zostaje na lata.

[Sovilo]

Kochane, doradźcie Zmieniamy kuchnię, a właściwie aneks kucjenny Szafki mamy standardowe (40cm, 60 cm, 80cm). Potrzebujemy ich 3 wiszące i 3 dolne. Czyli tak jak mamy teraz. Jedynym ukłonem w stronę czegoś nowoczesnego dla nas będzie zabudowa kuchenki i wpuszczany zlew. I teraz pytanie- czy w związku z powyższym warto zamawiać kuchnię na wymiar? Skoro szafki mają standardowe wymiary, a jedynie chodzi nam o odpowiednie docięcie blatu? Wyliczyła, że gdybyśmy brali kuchnię z pojedynczymi szafkami z IKEI zapłacilibyśmy ponad 3 tys. i sami wszystko robimy. Ale mamy lite drewno. W mojej miejscowości kuchnie na wymiar kosztują ok 6000-7000 tys.

[201803290936]

Na jednej ze stron zobaczyłam bardzo ładną kolekcję płytek kuchennych pewnego polskiego producenta, "napaliłam się", po czym doczytałam, że kolekcja wycofana kilka miesięcy temu... . Szukam dalej.

[wika82]

Wrzucam moją, robiona w listopadzie, na wymiar.
Tak, jak pisałam, mam malutką kuchnię, a zdjęcie nr 4 i 6 pokazuje, że nie znalazłabym gotowych szafek, żeby nie tracić przestrzeni - przy tym maskowaniu rur, (inaczej nie można było ich schować). Zadrapania na szafce pod zlewem są dziełem naszego kota.
Jestem zadowolona, wystrój tradycyjny, ale za to poszalałam w salonie z kolorami: śliwka i pędy bambusa.

[wika82]

Nie widać dokładnie, ale pod szafkami na dole jest zrobiona maskownica.
Zmywarka zabudowana, kuchenka też - co akurat widać mikrofala, zlew wpuszczony.
Mój TŻ miał obawy, co do zlewu i koniecznie chciał z blatem, ale teraz się przekonał, że przy zmywarce było by to niepotrzebne zabranie miejsca. W naszym przypadku sprawdza się jednokomorowy zlew z tym rękawem.

[anciaahk]

Klasyczna, mała, ale bardzo ładna i przytulna. Dobre połączenie kolorów, ciekawe szafki, naprawdę efekt końcowy jest bardzo dobry.

[wika82]

Napisane przez anciaahk

Klasyczna, mała, ale bardzo ładna i przytulna. Dobre połączenie kolorów, ciekawe szafki, naprawdę efekt końcowy jest bardzo dobry.

Dziękuję bardzo. Dodam, że stoliczek śniadaniowy wydaje się niewielki, ale dla dwóch osób w zupełności wystarcza.
Poprzedni właściciele mieli tragiczne ustawienie: na obu ścianach rząd szafek, wyglądało to jak mini wagon. Przez blisko 5 lat męczyliśmy się, bo dwie osoby nie mogły się minąć, teraz jest w miarę ok, chociaż trzy osoby, to już tłok w kuchni.

[201803290936]

Napisane przez wika82

Wrzucam moją, robiona w listopadzie, na wymiar.
Tak, jak pisałam, mam malutką kuchnię,
(...)

Bardzo ładnie zagospodarowana mała przestrzeń . Plus imponujący widok z okna w czasie zmywania naczyń.

Mój 'must have' w kuchni - stojący blender (blender kielichowy). Muszę na niego znaleźć miejsce.

[wika82]

Mój blender stoi w szafce, ale chyba też go zainstaluję gdzieś na blacie, częściej będziemy korzystać.

[Susanna]

Wika fajna ta Twoja kuchnia, dobrze zagospodarowana, w ładnym kolorze no i ten widoczek z okna Bomba! Ekspres do kawy mozesz wysłać pod adres który wskażę

[wika82]

Napisane przez Susanna

Wika fajna ta Twoja kuchnia, dobrze zagospodarowana, w ładnym kolorze no i ten widoczek z okna Bomba! Ekspres do kawy mozesz wysłać pod adres który wskażę

Widok jest wspaniały, akurat niezbyt dobrze widać, tylko te dachy na pierwszym planie, ale to widok na cały Szczecin,Odrę, stocznię, Katedrę etc., wiosną jest cudownie.
Mój tata ciągle nie jest przekonany do zlewozmywaka pod oknem, co przyjeżdża to marudzi, że to dziwnie nie mieć zlewu pod ścianą tylko pod oknem. ;P
Ekspres to prezent, więc nie oddam, ale zapraszam na kawę.
W czerwcu bierzemy ślub i co prawda nie potrzebujemy sprzętów AGD, ale mam nadzieję dostać ładne szkło, serwis do kawy, bo pieniądze się rozejdą, a pamiątka zostanie na zawsze w kuchni.

[Telka10]

Napisane przez Sovilo

Kochane, doradźcie Zmieniamy kuchnię, a właściwie aneks kucjenny Szafki mamy standardowe (40cm, 60 cm, 80cm). Potrzebujemy ich 3 wiszące i 3 dolne. Czyli tak jak mamy teraz. Jedynym ukłonem w stronę czegoś nowoczesnego dla nas będzie zabudowa kuchenki i wpuszczany zlew. I teraz pytanie- czy w związku z powyższym warto zamawiać kuchnię na wymiar? Skoro szafki mają standardowe wymiary, a jedynie chodzi nam o odpowiednie docięcie blatu? Wyliczyła, że gdybyśmy brali kuchnię z pojedynczymi szafkami z IKEI zapłacilibyśmy ponad 3 tys. i sami wszystko robimy. Ale mamy lite drewno. W mojej miejscowości kuchnie na wymiar kosztują ok 6000-7000 tys.

Skoro chcesz taką standardową kuchnię - a raczej standardowe szafki to chyba faktycznie nie ma co robić kuchni na wymiar i po prostu zaopatrzyć się w gotowe szafki, ale zdecydowanie jeden kawałek blatu.

Napisane przez Doris1981

Na jednej ze stron zobaczyłam bardzo ładną kolekcję płytek kuchennych pewnego polskiego producenta, "napaliłam się", po czym doczytałam, że kolekcja wycofana kilka miesięcy temu... . Szukam dalej.

My wybieraliśmy sporo rzeczy jeszcze w wakacje...i jak teraz chcieliśmy kupić to się okazało, że np coś już zostało wycofane z produkcji
Życzę owocnych poszukiwań

Napisane przez wika82

Wrzucam moją, robiona w listopadzie, na wymiar.
Tak, jak pisałam, mam malutką kuchnię, a zdjęcie nr 4 i 6 pokazuje, że nie znalazłabym gotowych szafek, żeby nie tracić przestrzeni - przy tym maskowaniu rur, (inaczej nie można było ich schować). Zadrapania na szafce pod zlewem są dziełem naszego kota.
Jestem zadowolona, wystrój tradycyjny, ale za to poszalałam w salonie z kolorami: śliwka i pędy bambusa.

Bardzo mi się podoba Twoja kuchnia - super wykorzystanie małej przestrzeni co do zlewu pod oknem to u mnie najbardziej negatywnie zareagowała babcia i podała nam czarną wizję wiecznie zachlapanego okna

[MissMiss]

wika82, mi także podoba się Twoja kuchnia jest malutka a fajnie zorganizowana. Podoba mi się, że masz takie duże okno i dużo światła. Klasycznie, prosto, fajne kolory - szczególnie blat mi się podoba

[Susanna]

Napisane przez wika82

Widok jest wspaniały, akurat niezbyt dobrze widać, tylko te dachy na pierwszym planie, ale to widok na cały Szczecin,Odrę, stocznię, Katedrę etc., wiosną jest cudownie.
Mój tata ciągle nie jest przekonany do zlewozmywaka pod oknem, co przyjeżdża to marudzi, że to dziwnie nie mieć zlewu pod ścianą tylko pod oknem. ;P
Ekspres to prezent, więc nie oddam, ale zapraszam na kawę.
W czerwcu bierzemy ślub i co prawda nie potrzebujemy sprzętów AGD, ale mam nadzieję dostać ładne szkło, serwis do kawy, bo pieniądze się rozejdą, a pamiątka zostanie na zawsze w kuchni.

No to życzę Ci, zebyś dostała to o czym marzysz. Zawsze warto wspomnieć o marzeniach gościom weselnym No i fakt - pieniążki sa fajne ale prezenty naprawdę zostają w pamięci

Napisane przez Telka10

Bardzo mi się podoba Twoja kuchnia - super wykorzystanie małej przestrzeni co do zlewu pod oknem to u mnie najbardziej negatywnie zareagowała babcia i podała nam czarną wizję wiecznie zachlapanego okna

Telka kurcze wiesz co z tym oknem to u mnie by się sprawdziło. Jak mój mąż myje gary to kurcze wszystko dookoła zlewu jest zachlapane wodą. Normalnie blaty pływają, podłoga też. Ja nie wiem jak on to robi ale to niesamowite

Z drugiej strony myjesz sobie gary i zerkasz przez okno i nawet to mycie nie takie straszne. Ma to swoje plusy.

[Telka10]

Napisane przez Susanna

Telka kurcze wiesz co z tym oknem to u mnie by się sprawdziło. Jak mój mąż myje gary to kurcze wszystko dookoła zlewu jest zachlapane wodą. Normalnie blaty pływają, podłoga też. Ja nie wiem jak on to robi ale to niesamowite

Z drugiej strony myjesz sobie gary i zerkasz przez okno i nawet to mycie nie takie straszne. Ma to swoje plusy.

Nie wiem Susanna jak mój mąż to robi, ale wystarczy że wodę odkręci i wówczas zachlapie blat z przodu, z tyłu i podłogę...a jak myje ręce to już w ogóle porażka wszystko pływa... to chyba jakiś talent mężczyzn

[Susanna]

Napisane przez Telka10

Nie wiem Susanna jak mój mąż to robi, ale wystarczy że wodę odkręci i wówczas zachlapie blat z przodu, z tyłu i podłogę...a jak myje ręce to już w ogóle porażka wszystko pływa... to chyba jakiś talent mężczyzn

Widać faceci pod tym względem są tacy sami Masakra. A do szału doprowadza mnie jak wdepnie klapkiem w tą rozlaną wodę i roznosi po całym mieszkaniu i jak podeschnie to są ślady w kuchni, w przedpokoju, na panelach wrrrrrrrr . To bym go normalnie mogła pobić
Zrobiłam fotki kuchni, jak obrobię to wkleję.

[melania1]

Cześć dziewczyny trafiłam na ten wątek przypadkiem i szkoda ,że tak późno.Zawsze lepiej rozwiać swoje wątpliwości z kimś kto jest na tym samym etapie podejmowania decyzji Ja parę dni temu pożegnałam stolarzy. Mieszkam w bloku pogierkowskim i moja kuchnia była wyzwaniem nie tylko dla mnie jak pomieścić wszystko dla czterech osób (w prostokącie180x260 )ale przede wszystkim dla stolarzy jak to wszystko złożyć do kupy kiedy nie można się swobodnie odwrócić. Najpierw miała to być nowoczesna kuchnia z białymi frontami i czerwonym szkłem między szafkami. A obecnie mam styl prowansalski waniliowe fronty i bronzowo -złotą mozaiką . W wielu kwestiach musiałam iść na kompromis .Może teraz kiedy widzę wszystko nie na papierze tylko w realu to czy tamto bym zmieniła ale
jak się nie ma co się lubi.....

[Telka10]

Napisane przez Susanna

Widać faceci pod tym względem są tacy sami Masakra. A do szału doprowadza mnie jak wdepnie klapkiem w tą rozlaną wodę i roznosi po całym mieszkaniu i jak podeschnie to są ślady w kuchni, w przedpokoju, na panelach wrrrrrrrr . To bym go normalnie mogła pobić
Zrobiłam fotki kuchni, jak obrobię to wkleję.

No jakbym czytała o swoim...jeszcze mój rozniesie mi to po schodach...a że chodzi tylko w takich gumowych klapakach to wszędzie te poodbijane ślady ale się wycwaniłam ostatnio i daję Mu mopa i sam zasuwa i sprząta podłogę i schody a wystarczyłoby od razy zetrzeć to co się nachlapie...
Swoją drogą zastanawiam się czy oni tego nie robią specjalnie...no wiesz...żeby nie zmywać..żeby im powiedzieć, że się do tego nie nadają i dzięki temu będą mieć spokój
Czekam na fotki

Napisane przez melania1

Cześć dziewczyny trafiłam na ten wątek przypadkiem i szkoda ,że tak późno.Zawsze lepiej rozwiać swoje wątpliwości z kimś kto jest na tym samym etapie podejmowania decyzji Ja parę dni temu pożegnałam stolarzy. Mieszkam w bloku pogierkowskim i moja kuchnia była wyzwaniem nie tylko dla mnie jak pomieścić wszystko dla czterech osób (w prostokącie180x260 )ale przede wszystkim dla stolarzy jak to wszystko złożyć do kupy kiedy nie można się swobodnie odwrócić. Najpierw miała to być nowoczesna kuchnia z białymi frontami i czerwonym szkłem między szafkami. A obecnie mam styl prowansalski waniliowe fronty i bronzowo -złotą mozaiką . W wielu kwestiach musiałam iść na kompromis .Może teraz kiedy widzę wszystko nie na papierze tylko w realu to czy tamto bym zmieniła ale
jak się nie ma co się lubi.....

Pochwal się kuchnią na pewno jest w porządku, tylko to kwestia przyzwyczajenia. Jak opisujesz kolorki to wydaje się mi że są fajne

[melania1]

Jak tylko posprzątam to wkleje parę fotek . Może doradzicie mi jakie dodatki w jakich kolorach.

[Susanna]

Napisane przez Telka10

No jakbym czytała o swoim...jeszcze mój rozniesie mi to po schodach...a że chodzi tylko w takich gumowych klapakach to wszędzie te poodbijane ślady ale się wycwaniłam ostatnio i daję Mu mopa i sam zasuwa i sprząta podłogę i schody a wystarczyłoby od razy zetrzeć to co się nachlapie...
Swoją drogą zastanawiam się czy oni tego nie robią specjalnie...no wiesz...żeby nie zmywać..żeby im powiedzieć, że się do tego nie nadają i dzięki temu będą mieć spokój
Czekam na fotki

Nie odpuszczę! Trudno, przeżyję ale zmywać będzie. Nadaje się jak każdy Poza tym czasem sam wpadnie na pomysł żeby przetrzeć podłogi

Nasza kuchnia wedle życzenia. Stół, krzesła i wisząca półeczka nie były w komplecie, że tak powiem.