Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87780816]no co Ty :O ja do chałki daję rozpuszczone masło, zaraz na początku, ze wszystkimi składnikami, zawsze wychodzi mi pyszna, leciutka jak chmurka, puszysta [/QUOTE]

To był specyficzny przepis Nie do końca chałka, napisałam tak w uproszczeniu.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87780819]To był specyficzny przepis Nie do końca chałka, napisałam tak w uproszczeniu.[/QUOTE]
aaaa ale i tak dałabym rozpuszczone masło, zawsze lepiej takie wgnieść niż miękkie po kawałku.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasztanka3

Moje wypieki pieczywa ograniczaja sie do zrobienia scones raz w zyciu
Ale taka chalke czy brioszke to bym chetnie przygarnela, dawno nie jadlam

Ta soda się w końcu znalazła? Pizza była?

[kasztanka3]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ta soda się w końcu znalazła? Pizza była?

Znalazla sie, nie bylo jeszcze pizzy, moze bedzie dzisiaj na kolacje.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kasztanka3

Znalazla sie, nie bylo jeszcze pizzy, moze bedzie dzisiaj na kolacje.

To trzymam kciuki za pomysły.

Jak to możliwe, że nie mamy na forum emotki z pizzą?

[kasztanka3]

Napisane przez Ellen_Ripley

To trzymam kciuki za pomysły.

Jak to możliwe, że nie mamy na forum emotki z pizzą?

Jesli bedzie pizza, to na bank z pepperoni i gora sera
A brak emotki to niedopuszczalne przeoczenie

Moim dzisiejszym problemem jest to, ze przez wirusa wiekszosc koreanskich sklepow nie wysyla do Australii, a przez to z kolei ceny w australijskich sklepach z koreanskimi kosmetykami mocno skoczyly w gore

[j_fly]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ta pielucha bambusowa (kocyk) jakiej wielkości? Bo widzę, że mają mniejsze i większe. 120x120 cm śmiało brać?

Ja od razu kupiłam większą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ta pielucha bambusowa (kocyk) jakiej wielkości? Bo widzę, że mają mniejsze i większe. 120x120 cm śmiało brać?

tak, przynajmniej 120x120, mniejszych się nie opłaca, dziecko szybko rośnie. Chyba że ma być używana do innych celów, ja mniejszych używałam zamiast tetr, przy karmieniu, odbijaniu itd.

[Chailleach]

Moim wielkim problemem pierwszego świata jest to, że zrobiłam sobie wczoraj cheat meal, który nie wyszedł...
Nie zwróciłam uwagi, że czekolada, choć ma mleczne nadzienie, jest z gorzkiej czekolady (a mogłam kupić taką o smaku oreo...), a loda śmietankowego zjadłam tylko 3/4 bo nagle zawiał wiatr i przykleiło się do niego piachu z połowy piaskownicy chyba...

[Limonka2738]

Napisane przez Chailleach

Moim wielkim problemem pierwszego świata jest to, że zrobiłam sobie wczoraj cheat meal, który nie wyszedł...
Nie zwróciłam uwagi, że czekolada, choć ma mleczne nadzienie, jest z gorzkiej czekolady (a mogłam kupić taką o smaku oreo...), a loda śmietankowego zjadłam tylko 3/4 bo nagle zawiał wiatr i przykleiło się do niego piachu z połowy piaskownicy chyba...

O nie! Najgorzej!


Jak się czeka miesiąc na ten super dzień, kiedy zjem lody, a ktoś wykupi mój ulubiony smak!


Czuję Twój ból!

[kasztanka3]

Napisane przez Chailleach

Moim wielkim problemem pierwszego świata jest to, że zrobiłam sobie wczoraj cheat meal, który nie wyszedł...
Nie zwróciłam uwagi, że czekolada, choć ma mleczne nadzienie, jest z gorzkiej czekolady (a mogłam kupić taką o smaku oreo...), a loda śmietankowego zjadłam tylko 3/4 bo nagle zawiał wiatr i przykleiło się do niego piachu z połowy piaskownicy chyba...

Jak to sie mowi it wasn't meant to be

[Chailleach]

Napisane przez kasztanka3

Jak to sie mowi it wasn't meant to be

Nooo, miało być tak pięknie...

Napisane przez Limonka2738

Jak się czeka miesiąc na ten super dzień, kiedy zjem lody, a ktoś wykupi mój ulubiony smak!

To ja może aż takiego problemu nie mam, zeżrę wszystko, co słodkie

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

O nie! Najgorzej!


Jak się czeka miesiąc na ten super dzień, kiedy zjem lody, a ktoś wykupi mój ulubiony smak!


Czuję Twój ból!

To jeszcze pol biedy, moj ulubiony smak zostal wycofany ze sprzedazy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie ma większego rozczarowania niż gorzka czekolada, gdy miała być mleczna.

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87781902]Nie ma większego rozczarowania niż gorzka czekolada, gdy miała być mleczna.[/QUOTE]

O tak.
Albo jak cos wyglada tak, ze prawie powoduje foodgasm samym wygladem, a okazuje sie, ze smakuje byle jak.

[Chailleach]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87781902]Nie ma większego rozczarowania niż gorzka czekolada, gdy miała być mleczna.[/QUOTE]
Gorzka czekolada sama w sobie jest rozczarowaniem, raz w życiu spróbowałam takiej 70% i nigdy więcej, jakby mi ktoś gorzkiego piachu do gęby nasypał

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

To jeszcze pol biedy, moj ulubiony smak zostal wycofany ze sprzedazy

Tak mi przykro!

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Tak mi przykro!

Zamiast kawowych teraz wprowadzili mocha, niestety kawy tam nie czuc wcale, dranie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja toleruje tylko gorzka czekoladę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Wyprobowalam nowy przepis na pizze i niestety nie wyszla

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Wyprobowalam nowy przepis na pizze i niestety nie wyszla

Tyle nieszczęścia dzisiaj w tym wątku!


Miałam dzisiaj smażyć donuty, ale nie smażę w takiej sytuacji...

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

O nie! Najgorzej!


Jak się czeka miesiąc na ten super dzień, kiedy zjem lody, a ktoś wykupi mój ulubiony smak!


Czuję Twój ból!

Moim problemem jest to, że niestety u mnie w pracy bardzo często są ciasta z okazji imienin, urodzin, święta lasu i innych okazji i wszyscy się zbierają i żrą (teraz nie, ale ogólnie). Niestety ja z ciast lubię mało co. Uwielbiam czekoladę, ptasie mleczko, czipsy i ogólnie muszę walczyć ze sobą, żeby trzymać dietę i jeść je dopiero jak już naprawdę muszę, ale za ciastami nie przepadam - chyba że serniczek, to mogę zjeść w każdej ilości. A niestety w 99% przypadków na stołach lądują jakieś napoleonki, kremówki i inne rzeczy bardzo kaloryczne z kremem i chemicznym składem, więc jak je zjem, to nie dość, że nie będą mi smakowały, to jeszcze przez ten nadmiar kalorii nie zjem słodyczy, które lubię. A nie zjeść nie wolno, bo to obraza. Uh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Tyle nieszczęścia dzisiaj w tym wątku!


Miałam dzisiaj smażyć donuty, ale nie smażę w takiej sytuacji...

Przynajmniej mam kinder czekolade skitrana w szufladzie, ale marzy mi sie naprawde dobra pizza.
Te moja i tak zjem, nie jest tragiczna, ale bylaby lepsza gdyby byla pieczona dluzej w nizszej temperaturze, bo niestety mozzarella pod pepperoni srednio zniosla 220 stopni.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez invisible_01

Moim problemem jest to, że niestety u mnie w pracy bardzo często są ciasta z okazji imienin, urodzin, święta lasu i innych okazji i wszyscy się zbierają i żrą (teraz nie, ale ogólnie). Niestety ja z ciast lubię mało co. Uwielbiam czekoladę, ptasie mleczko, czipsy i ogólnie muszę walczyć ze sobą, żeby trzymać dietę i jeść je dopiero jak już naprawdę muszę, ale za ciastami nie przepadam - chyba że serniczek, to mogę zjeść w każdej ilości. A niestety w 99% przypadków na stołach lądują jakieś napoleonki, kremówki i inne rzeczy bardzo kaloryczne z kremem i chemicznym składem, więc jak je zjem, to nie dość, że nie będą mi smakowały, to jeszcze przez ten nadmiar kalorii nie zjem słodyczy, które lubię. A nie zjeść nie wolno, bo to obraza. Uh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

łoj, to u mnie są i ciasta (najczęstszą okazją jest to, że piekłam wczoraj, upiekłam winycj') ale jest i ptasie melczko, delicje, czekolady, czipsy... i weź tu człowieku nie zjedz czegoś

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Przynajmniej mam kinder czekolade skitrana w szufladzie, ale marzy mi sie naprawde dobra pizza.
Te moja i tak zjem, nie jest tragiczna, ale bylaby lepsza gdyby byla pieczona dluzej w nizszej temperaturze, bo niestety mozzarella pod pepperoni srednio zniosla 220 stopni.

My z Limonkiem jedliśmy w niedzielę. Jalapeno, mozarella, ananas, no żyć nie umierać.


Na szczęście ja nie pilnuję pieczenia, to nie spoczywa nie mnie ta wielka odpowiedzialność, a Limonek ogarnięty gość.




Smacznego.

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

My z Limonkiem jedliśmy w niedzielę. Jalapeno, mozarella, ananas, no żyć nie umierać.


Na szczęście ja nie pilnuję pieczenia, to nie spoczywa nie mnie ta wielka odpowiedzialność, a Limonek ogarnięty gość.




Smacznego.

Troche za bardzo sie spiekla z wierzchu, ale okazalo sie, ze na szczescie smakuje ok. Dziekuje

Napoleonki, kremowki, wuzetki, delicje, jak nie chcecie, to wiecie, gdzie je kierowac mam nadzieje?
Przyjme w kazdych ilosciach

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Moim problemem jest to, że niestety u mnie w pracy bardzo często są ciasta z okazji imienin, urodzin, święta lasu i innych okazji i wszyscy się zbierają i żrą (teraz nie, ale ogólnie). Niestety ja z ciast lubię mało co. Uwielbiam czekoladę, ptasie mleczko, czipsy i ogólnie muszę walczyć ze sobą, żeby trzymać dietę i jeść je dopiero jak już naprawdę muszę, ale za ciastami nie przepadam - chyba że serniczek, to mogę zjeść w każdej ilości. A niestety w 99% przypadków na stołach lądują jakieś napoleonki, kremówki i inne rzeczy bardzo kaloryczne z kremem i chemicznym składem, więc jak je zjem, to nie dość, że nie będą mi smakowały, to jeszcze przez ten nadmiar kalorii nie zjem słodyczy, które lubię. A nie zjeść nie wolno, bo to obraza. Uh.

O nie!


Ja na szczęście mówię, że nie mogę jeść słodyczy i kropka.


A że raz na miesiąc mogę sobie coś wchłonąć, to nikt nie musi i tym wiedzieć. Nie ma opcji, żebym zmarnowała cheat day na coś, co będzie tylko trochę dobre.



(Na kwarantannie niestety częściej... Ale trzymam się 1200kcal na dzień, więc mam nadzieję, że utyję tylko trochę.)

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez kasztanka3

Troche za bardzo sie spiekla z wierzchu, ale okazalo sie, ze na szczescie smakuje ok. Dziekuje

Kamień z serca!

Napisane przez kasztanka3

Napoleonki, kremowki, wuzetki, delicje, jak nie chcecie, to wiecie, gdzie je kierowac mam nadzieje?
Przyjme w kazdych ilosciach

Spoko, daj adres, bo uwielbiam piec, ale nie lubię tego jeść.

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Spoko, daj adres, bo uwielbiam piec, ale nie lubię tego jeść.

Omg, moge Cie adoptowac?
NIENAWIDZE piec, nic poza brownie i czasami muffinkami mi nie wychodzi
A najchetniej bym torty i ciasta zarla codziennie. W sumie to pewnie lepiej, ze nie jem ich czesto, bo przy ponad 400 sztukach odziezy w danym rozmiarze wizja przytycia jest mocno przerazajaca

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Omg, moge Cie adoptowac?
NIENAWIDZE piec, nic poza brownie i czasami muffinkami mi nie wychodzi
A najchetniej bym torty i ciasta zarla codziennie. W sumie to pewnie lepiej, ze nie jem ich czesto, bo przy ponad 400 sztukach odziezy w danym rozmiarze wizja przytycia jest mocno przerazajaca

Tak! Ja dostanęchińskie amciu, ty dostaniesz wypieki.


To idealna symbioza!

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Może być ciężko z akcentem, ale zacisnę zęby.

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Tak! Ja dostanęchińskie amciu, ty dostaniesz wypieki.


To idealna symbioza!

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Może być ciężko z akcentem, ale zacisnę zęby.

Nic mnie tak nie wkurza w tutejszej mowie, jak skracanie wszystkiego.
TA czyli thank you i ARVO czyli afternoon