Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[tygrysek83]

Sto lat dla Oli i Maji
Ale ten czas leci...

[margo80]

Olu, Maju - 100lat i radosnego dziecinstwa!!

[ag9]

Napisane przez monkaa321

Tez jestem za utworzeniem watku zjadlospisem. Podpowiem ze na alaantkowe sie pojawil na caly tydzien
Osobiscie tez mam ogromny problem z prawidlowym zbilansowaniem jedzenia dla Piotrusia chcialabym zeby niczego mu nie brakowalo w diecie bo pije strasznie malo mleka czasem zje niecale 400ml na dzien a tez ma jakas niekonczaca sie wysypke i po mleku krowim go CHYBA wysypalo i sie boje. Dostal w nalesnikach

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------



Ja tez mam morska do niektorych potraw nie wyobrazam sobie nie dodac soli bo nie jestem w stanie przelknac, np niesolonych jajek w jajecznicy, omlecie. Probowalam ale nie moge. Te kotlety co dzis robilam to byly wspaniale a sie obawialam czy beda dobre. Piotrek zjadl z apetytem.

Ja się po prostu staram żeby było kolorow - raz warzywa czerwone, następnym razem zielone czy żółte/białe. Na zmianę kasze różne, ryże, makarony. 3-4 razy w tygodniu mięso albo ryba. Do tego strączkowe (ciecierzyca, soczewica itp).
Gabryś pije ok 500 ml mleka na dobę, reszta to posiłki stałe.


Teq - gratulacje za żłobek! My powoli się już zaczynami oswajać, nie jest narazie tak źle, ale mój pączuś jest strasznie zdezorientowany tam.
Plus taki że jak wyjdę z pokoju to się zachowuje lepiej , pozwoli się pani wziąć na ręcę nawet.

Najlepsze życzenia dla dzisiejszych solenizantek!
Nie wiem kiedy to zleciało. Jeszcze trochę i będą nam dzieciaki na randki się umawiać

[monkaa321]

Najserdeczniejsze zyczenia dla Mai i Oli

Alwa wg opakowania enfamilu to 2porcje po 230ml mleka czyli 14 miarek.

Dzieci w otoczeniu innych dzieci zawsze sie inaczej zachowuja... Wg mnie robia sie takie doroslejsze

[ag9]

No właśnie doroślejsze...buuu. Ostatnio właśnie z TZ stwierdziliśmy że Gabryś już nie ma niestety dzidziusiowego wyrazy twarzy, już się zrobił mały chłopczyk ale nie dzidziuś..


tygrysku - falafel:
300 g ciecierzycy (namoczyć na noc w wodzie, rano wypłukać)
czosnek (1-2 ząbki)
cebula
oliwa (ok 6-7 łyżek, raczej nie załować)
przyprawy: dałam garam masala (sporo, ze 2 łyżki), w wersji dla dorosłych sól. Można też kombinować z curry, co kto lubi.

Ciecierzycę zblendować z cebulą i czosnkiem na papkę. Wymieszać z przyprawami, formować kotleciki. W wersji dla dzieci piec w pikarniku ok 30 min w 180 stopniach (bez termoobiegu bo się bardziej zeschną). W wersji dla dorosłych można usmazyć na zwykłej patelni albo w głębokim oleju.

[Kateczka100]

Hej dziewczyny!
Piotrus śpi, obiad nastawiłam, mam wiec chwile zeby do Was napisac
Filupkajak nocka? Ile razy Emil budził sie w nocy na piers? Piotrus budzi sie trzy razy, dietetyczka nam ostatnio zaleciła wyeliminowanie jednego karmienia, wtedy ma jesc wiecej w dzien...

No tak, wiedziałam, wlasnie sie obudził Lecę...
Miłego dnia

[TynkaG]

Wszystkiego najlepszego dla Oli i Majki. Sto lat dziewczynki

[teQiba]

Napisane przez Kateczka100

U nas ok, wielkimi krokami odliczam dni do powrotu do pracy, a to już za chwilę, Kacper Teq idzie do żłobka, a ja tego dnia idę do pracy , niby na stare stanowisko, ale pod nowymi rządami i mam z kimś innym współpracować. Trochę się stresuję, ale jakoś dam radę Na szczęście będę chodzić tylko na 7 godzin, bo ja jeszcze karmię...

Trzymam kciuki żeby wdrażanie dla Ciebie i dla Kacpra przebiegło bez stresu

Napisane przez BeautifulLie

Teqiba a dawalas herbatkę z hippa np? Mój Stasio nie cierpi wody zrodlanej i chce tylko kranowe przegotowaną o.O to dopiero nie jest przykład ehh

To dopiero masz egzemplarz
A którą herbatkę z Hippa? Próbowałam rumianek i koperkową, ale pluł jak wodą

Napisane przez kate1623

U nas w porządku Maja chodzi no już prawie biega chodzimy do żłobka i łapiemy stamtąd wszystkie możliwe choroby ostatnio było to rotawirus. Ja za miesiąc wracam do pracy no i w sumie tyle

Jeszcze raz najlepszego dla Majki
I dla naszej Oleńki też

Napisane przez alwa

Teqiba fajnie, że napisałaś, bo już się zastanawiałam co u was. wydawało mi się, że jakoś długo cię nie ma na wątku

No trochę rodzinnych problemów mam i faktycznie trochę nie zaglądałam, a potem jakoś się wbić nie mogłam... Ale postaram się być już w miarę na bieżąco

Napisane przez ag9

Teq - gratulacje za żłobek! My powoli się już zaczynami oswajać, nie jest narazie tak źle, ale mój pączuś jest strasznie zdezorientowany tam.
Plus taki że jak wyjdę z pokoju to się zachowuje lepiej , pozwoli się pani wziąć na ręcę nawet.

Na pewno dzieciaki się wdrożą i będzie im fajnie z innymi dzieciakami

[frogutka]

witam się i ja
ale nas Limonka zmotywowała- dawno tu takiego ruchu nie było

Przede wszystkim najlepsze życzenia dla Oli i Majeczki Uśmiechu i mnóstwo radości z odkrywania świata

Tynka zdrówka dla Emilki!!! i dla Ciebie sił i cierpliwości! Mam nadzieję, że jak przyjdzie wiosna to dzieciaki przestaną znosić choroby do żłobka i zarażać Emilkę. To nie Twoja wina po prostu w złobkach i przedszkolach tak jest
Moja siostrzenica chodzi do przedszkola. Jest chora co chwilę Na początku lutego miała zapalenie oskrzeli. Wyzdrowiała, była 2 dni (słownie dwa!) w przedszkolu i złapała zapalenie krtani Są u lekarza średnio co tydzień.

TeQiba super, że Kacper załapał się do żłobka

Tygrysku Hania rzadko chodzi w sukienkach, ale polecam po prostu krótsze Mamy takie z jeansu, na szelkach i są przed kolano.

Wszystkim maluchom gratuluję postępów Szczególnie picia z butelek, kubków itp. Za samodzielne jedzenie łyżeczką dla Piotrusia

Filupka jak nocka? jak Emil przetrwał bez cyca? Cały ranek o Was myślałam. Trzymam kciuki, żeby odstawienie poszło lekko i szybko!


Limonka dzięki, że pytasz u nas ostatnio dużo lepiej, Hania pogodniejsza i spokojniejsza, ja też się trochę wyciszyłam Hania coraz sprawniej raczkuje i siedzi- sprawia jej to ogromną frajdę Wreszcie jest bardziej samodzielna
Poza tym udało nam się zapisać na rehabilitację do "naszej pani"
No i najważniejsze- Hania lepiej śpi
Zrezygnowała z karmienia na dobranoc- zjada kaszkę o 18:30 i jje dopiero koło 23 i potem koło 4-5. Dziś to w ogóle szaleństwo bo zjadła o 1 i potem o 6 Od kilku miesięcy tak nie spałam

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Kateczka100

Hej dziewczyny!
Piotrus śpi, obiad nastawiłam, mam wiec chwile zeby do Was napisac
Filupkajak nocka? Ile razy Emil budził sie w nocy na piers? Piotrus budzi sie trzy razy, dietetyczka nam ostatnio zaleciła wyeliminowanie jednego karmienia, wtedy ma jesc wiecej w dzien...

No tak, wiedziałam, wlasnie sie obudził Lecę...
Miłego dnia

co prawda nie do mnie pytanie, ale u nas też kp. Hania od prawie 3m-cy budziła się co 2-3h na cyca, ale od ponad tyg zwiększyłam jej porcje kaszy, zupy, serki/jogurty zjada 2 i widzę poprawę Budzi się 2 razy, a na dodatek zrezygnowała z karmienia wieczornego.

[BeautifulLie]

Teq ja mam melise z pomarańcza i jest dobra
Frogutka żeby Hania spała w nocy
Co do wieczornego karmienia to Stasio je po 19 mleko z kaszą pszenna ze śliwką, zasypia ok 20 i śpi do 6 rano mleko potem 2 śniadanie (najchętniej to by jadł codziennie jajecznice z jednego jajka do tego wkrojony pomidor z bazylią podsmazane na oliwie z oliwek a do tego kromka chleba razowego z maselkiem).

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Obiadek codziennie inny

[tygrysek83]

tequiba, ja niestety mam kota który lubi się odwinąć jak mu się coś nie podoba Wczoraj była lekka poprawa i uciekał przed Kingą, więc może pójdzie ku lepszemu.
Gratulacje za miejsce w żłobku i aby wszystko poszło gładko.
Ja czasem mam wrażenie, że robię wszystko aby moje dziecko lepiej się odżywiało odemnie. Np z tym piciem wody. W lecie może rzeczywiście głównie piję wodę, ale tak to herbata, kawa i soki.

monka, za nowe umiejętności Piotrusia

margo, wskoczyłaś w końcu na narty?

kateczka, takie duże zmiany u was w firmie? U mnie bez zmian. Wracam 30 marca.

ag, ja mam wrażenie że ty najbardziej jesteś ogarnięta jedzeniowo na wątku, może coś stworzysz?

Podobnie jak Tynka też czasem się zastanawiam jak wy to robicie, że wasze dzieci tyle jedzą... Jak Kindze zrobiłam wczoraj omlet z jednego jajka to zjadła pół...

[alwa]

Napisane przez monkaa321

Najserdeczniejsze zyczenia dla Mai i Oli

Alwa wg opakowania enfamilu to 2porcje po 230ml mleka czyli 14 miarek.

Dzieci w otoczeniu innych dzieci zawsze sie inaczej zachowuja... Wg mnie robia sie takie doroslejsze

nie wpadłam na to, żeby na puszce przeczytać

Napisane przez teQiba

No trochę rodzinnych problemów mam i faktycznie trochę nie zaglądałam, a potem jakoś się wbić nie mogłam... Ale postaram się być już w miarę na bieżąco

oby problemy się rozwiązały

Napisane przez frogutka

Poza tym udało nam się zapisać na rehabilitację do "naszej pani"
No i najważniejsze- Hania lepiej śpi
Zrezygnowała z karmienia na dobranoc- zjada kaszkę o 18:30 i jje dopiero koło 23 i potem koło 4-5. Dziś to w ogóle szaleństwo bo zjadła o 1 i potem o 6 Od kilku miesięcy tak nie spałam

dla Hani za postępy

[pola_m]

(cholerny świat, wcięło mi całego posta...)
a więc... od początku.
Dzięki za troskę. Z Kalinką lepiej, dzisiaj 37,7, bez przeciwgorączkowych leków. Inhaluję ją też, bo ma taki niefajny katar, taki "głębokie", nie mogę go wyciągnąć za bardzo.

Napisane przez filupka

bardzo was wszystkie prosze o moc kciukow dla nas na nadchodzace nocki. Nadeszla ta chwila, ze bedziemy Emila odstawiac od piers od dzis. Bardzo sie tego kroku boje. Boje sie, ze bedzie plakal i mnie wolal a ja nie przyjde ...jak tylko pomysle to chce mi sie plakac. Moja mama przejmuje nocki a ja znikam z pola widzenia i "wechu" Emilka
ahhhh....

Powodzenia!
NA pewno będzie dobrze
Przypominam sobie, jak Antka odstawialiśmy od piersi w nocy, byłam trochę przerażona, ale nawet dość gładko poszło

Z Kalinką jeszcze trochę poczekamy, nie budzi isę jakoś strasznie często, więc daję radę. Na razie uczymy ją samodzielnego zasypiania.

Napisane przez Limonka1987

A co myślicie o tym, żebyśmy od czasu do czasu podawały nie tylko przepisy, ale też całe jadłospisy?
W dziale dietetyka jest wątek "Nasze codzienne jadłospisy", w którym ludzie inspirują się nawzajem, doradzają, jeśli ktoś popełnia błędy.
Fajne byłoby coś takiego w wersji dla niemowlaków... Jak myślicie?
Nie codziennie może, ale na przykład w konkretny dzień tygodnia, albo gdy któraś stwierdzi, że zaserwowała w tym dniu fajne potrawy maluszkowi.



U nas hitem jest podobny zestaw jak wyżej, ale dorzucam jeszcze gruszkę, a zamiast oliwy daję sok z cytryny.

Fajny pomysł z tymi jadłospisami, tylko żeby się nie pogubiło faktycznie jakiś nowy wątek, albo może kolorem oznaczajmy.
Mnie nie chce się gotowac oddzielnych obiadów, wszyscy jemy to samo, Kalina w bardziej dziecięcej wersji, bez chili, roztopionych serów, itd.
A jak my jemy coś wybitnie niedziecięcego, to mam w zamrażalniku zupkę zawsze.

Fajny pomysł z ta gruszką do awokado, musimy spróbować!

Napisane przez tygrysek83

No i pytanie do mam dziewczynek. Chciałabym Kindze na "imprezę" urodzinową kupić sukienkę. Jednak jak ostatnio założyłam jej jedną sukienkę to przy próbach raczkowania wsunęła się pod kolana i bum... Macie jakieś sprawdzone kroje sukienek, tak żeby raczkującemu maluchowi nie przeszkadzało?

U nas najbardziej sprawdzają się sukienki w formie jakby bluzeczek z doszytą spódniczką na dole. Chodzi o to, żeby rozszerzanie nie zaczęło się za wysoko, bo wtedy przy raczkowaniu to wszystko szura po ziemi.
My mamy dwie z gapa coś jak tutaj
I jeszcze elegancki rampers, na rajstopki i bodziaka, uważam że fajnie to wygląda, a bardzo wygodne.

Napisane przez TynkaG

Cześć dziewczyny i maluszki! Sorki, że tak rzadko piszę, ale jakoś brak czasu, dzień leci szybko, na wszystko brakuje czasu.
Gratuluję wszystkim maluszkom nowych umiejętności.
Tygrysku chyba przegapiłam posty w których pisałaś o rozwoju ruchowym Kingi, bo ona już stoi. Brawa dla niej.
Limonko- u nas niestety ciągle to samo. Już naprawdę nie mam sił. Zapalenie spojówek odeszło i niestety wróciło w lżejszej postaci, wiec nadal oczka kropimy. Niestety od wczoraj temp. 38,8, w nocy 39,1. masakra. nie wiem skąd moja mała to wszystko łapie, już powątpiewam w to czy ja się dobrze nią zajmuje, bo od grudnia ciągle coś i końca nie ma. Kaszle od 5 tyg., w końcu byłyśmy na cito u gastrologa wykluczyć refluks i teraz mamy skierowanie do alergologa. A u pediatry to jest ostatnio ok. 2 razy w tyg. Normalnie juz mi głupio tam chodzić. Strasznie mnie te choroby, przeziębienia dołują, bo ile można. Efekt taki że siędze teraz do piatku na zaległym urlopie. Jak tak dalej pójdzie to do kwietnia bede bez urlopu za 2015 no chyba ze zacznę na L4 chodzić.
Co do Virgini- to mogłaby tylko napisać czy z Natalką ok i tyle, bo ja tak jak Limonka martwię się czy nie stało się czasem nic złego.
Ja dołączam się do prośby o jadłospisy.
I mam pytanie -jak wy to robicie ze wasze pociechy tyle jedzą?????
Emilka wszystkiego po 5 gryzów i koniec. Obojętnie czy to banan, omlet, placek. Więcej je tylko kaszki i czasem zupki, ale to też zależy od dnia. A może ona tak marnie je, bo mamy dopiero dwie dolne jedynki i to takie malutkie? Jak to u was wyglądało???
Sorki, ze pisze tylko co u nas ale ciężko mi poodnosić się tak osobiście, choć czytam codziennie.

Aj, współczuję strasznie tego chorowania... Trzymam kciuki, żebyście wyszli na prostą!

A, i moja pociecha wcale jakoś dużo nie je. Ma lepsze i gorsze dni. I choć ostatnio był duży progres, to od dwóch dni przez tą gorączkę znowu praktycznie tylko na cycku...





---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Aha, i wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantek, Maju i Olu, sto lat!

[Limonka1987]

Maja, Ola- sto lat, dziewczynki! Wszystkiego najlepszego dla Was!!!

Tygrysku- teraz właściwie nie zakładam Emilce sukienek, ze względów praktycznych. Jeśli mi się to zdarzy od wielkiego dzwonu, wybieram podobnie jak Frogutka krótsze.

Tynka- przykro mi, że biedna Emilka nie może dojść do siebie.
Niestety chyba taki urok żłobka...
Na szczęście wiosna tuż, tuż. Na pewno wśród maluchów będzie szalało mniej wirusów.
Tymczasem dużo zdrówka dla Ciebie!

Pola- jeszcze raz dużo zdrówka dla Kalinki!

Frogutka- same dobre wieści! Bardzo się cieszę, że Hania robi takie postępy. Na pewno obu Wam jest łatwiej, gdy sama może dojść tam, gdzie jej się podoba i nie musi jęczeć aż Ty się domyślisz, o co jej chodzi
Gdy dziecko siedzi to też zupełnie inny komfort zabawy.
Super, że udało się Wam dostać do rehabilitantki, na której Wam zależało!
No i cudownie, że nocki są lepsze. Odżyjesz.

Teqiba- bardzo się cieszę, że Kacper dostał się do żłobka!
Trzymam też kciuki, by problemy się już nie powtarzały.

Kateczka- mnie też czekają same zmiany: nowa szefowa, wszystkie osoby w dziale, a nawet zakres obowiązków. Podobnie jak Ty trochę mnie to wszystko niepokoi- zwłaszcza, że nie wygląda, by były to zmiany na lepsze- ale wiadomo... Damy radę.
A jak będzie ciężko to najwyżej przekonam TŻ, że najwyższy czas na drugie dziecko

Monka- brawa dla Piotrka za bieganie

Ag- coś jest w tym, że nasze maluszki są coraz "doroślejsze". Ostatnio koleżanka, która nie widziała Emilki całe wieki, stwierdziła, że na każdym zdjęciu jest coraz bardziej "ogarnięta" i na kolejnych będzie już pewnie zasuwać w szpilkach mamy
Gabryś na pewno zaaklimatyzuje się w żłobku. Ba! Sądząc z tego, co o nim mówisz, już niedługo będzie tam "szefem"

Macie rację, że oddzielny wątek z jadłospisami będzie bardziej czytelny. Mogę go założyć, tylko potrzebuję Waszej podpowiedzi: po prostu na odchowalni? Wtedy jadłospisy będą dodawać różne mamy- również bardzo małych dzieci albo starszaków- i zastanawiam się czy łatwo nam będzie znaleźć potrzebne informacje.
Wszelkie sugestie mile widziane.

U nas ostatnio bajka (tfu! tfu! tfu! żeby nie zapeszyć!). Milka ma genialny humor, nawet jak na nią, a ona naprawdę jest radosnym maluszkiem. Coraz więcej potrafi, a każda nowość cieszy tak bardzo, nawet jeśli to tylko pokazywanie gdzie mama ma oko
Nie rwie się tylko do wstawania, ale chyba ma jeszcze czas.
Apetyt jej dopisuje, co jest przyjemną odmianą.
Jeszcze tylko zacznie przesypiać nocki i w ogóle będzie pełnia szczęścia

[Ela87]

Dziekujemy za zyczenia

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Musze czesciej tutaj wpadac chcociaz nie wiem czy mi sie uda. Za 1,5 tyg wracam do pracy i w ogolee juz jie bede miala czasu

[filupka]

Od nas również serdeczne życzenia dla Oli i Majki.
Dziewczyny dziękuję za troskę, jesteście kochane. A więc najgorsze w całej nocce było pierwsze uspanie Emilka. Płakał przez 1,5 godziny. Nocka była lżejsza, budził się dość często ale tylko kolo 2 w nocy chciał napić się wody. Ostatecznie obudził się o 6:30 i dostał cycuszka. Ale za to w ciągu dnia go bardziej ciągnęło na cycka niż zwykle. Dziś z kolei uspanie małego zajęło jakieś 15-20 minut i od 19 śpi do teraz więc jak narazie super zobaczymy jak pójdzie dalej.
Też uważam ,że takie forum z przepisami byłoby super. A tak w temacie to zaczęłam poszukiwania na smaczny i zdrowy tort na roczek Emila. Więc jakby któraś z was coś miała ... taki żeby też mógł solenizant skosztować
I jeszcze się pochwalę, że dziś Emil postawił swoje pierwsze samodzielne 4 kroki
Dobrej nocki wszystkim. Mykam spać

[frogutka]

filupka dobrze, że nocka była w miarę spokojna i Emil był dzielny tylko nie zrozumiałam odstawiasz go tylko w nocy? rano i w dzień kp?

Ela87 powodzenia w powrocie do pracy! z kim będzie zostawać Ola?

Jestem w szoku co i jak jedzą Wasze dzieciaki. U nas Hanka jest wyjątkowo schematyczna na śniadanie musi być kaszka i tylko z jednej firmy (próba zmiany skończyła się totalnym fiaskiem). Na obiad zupa/warzywa-tylko łyżeczką, a na deser zmiksowane owoce i jogurt. Do ręki weźmie tylko chrupka-chciałam dac wafel ryż0wy, herbatnika to nawet palcem nie chciała dotknąć i była awantura. Naleśnikiem pluła.
A u Was kanapki, omlety, pulpety-podziwiam

[TynkaG]

Napisane przez tygrysek83

No jakoś w końcu się zgarnęła w sobie i zaczęła coś robić. Bardzo się z tego cieszę.

Kinga je różnie, ale wydaje mi się, że teraz mając te 3 mikro-ząbki, je tak samo jak ich nie miała.

A do alergologa czemu skierowanie?

Biedna Emilka, że tak ją ciągle coś trzyma. A z oczkiem robiliście posiew, żeby zobaczyć co tam siedzi?

No i przede wszystkim nie obwiniaj się bo szczerze wątpię, żebyś była temu winna.

Alergolog ze wzgledu na ten kaszel paskudny, kaszle już od poczatku stycznia, juz nawet nie wiem czy to suchy czy mokry. Najgorzej jest w nocy, bo kaszle seriami nawet przez 30 minut i ja to budzi.

Napisane przez alwa

Dołączam się do życzeń dla Majki i Oli

Też jestem za pisaniem jadłospisu, bo u nas w zasadzie codziennie to samo, tylko obiady się różnią.

Tynka trzymaj się! dużo zdrówka dla Emilki. Jak je sama to też tak mało? Może taka jej uroda? Kubie idą górne jedynki i je mniejsze porcje. Nawet nie chce dopijać mlekiem.

Hmm tylko ze ona sama to je tylko biszkopt, a raczej staram sie jej tego nie dawać. Jadła kiedyś sama placki, ziemniaka, ale to też niewiele, bo kilka gryzów. załamuje mnie to jej jedzenia, wszystko po kilka łyżeczek i koniec. A najczęściej to i tak pluje wszystkim. Pewnie chciałaby żyć na samym mleku, ale jej max. porcja to 150 ml, a najczęściej 120. Wczoraj zrobiłam jej spaghetti- wszystko wypluła.

Napisane przez Limonka1987

U nas ostatnio bajka (tfu! tfu! tfu! żeby nie zapeszyć!). Milka ma genialny humor, nawet jak na nią, a ona naprawdę jest radosnym maluszkiem. Coraz więcej potrafi, a każda nowość cieszy tak bardzo, nawet jeśli to tylko pokazywanie gdzie mama ma oko
Nie rwie się tylko do wstawania, ale chyba ma jeszcze czas.
Apetyt jej dopisuje, co jest przyjemną odmianą.
Jeszcze tylko zacznie przesypiać nocki i w ogóle będzie pełnia szczęścia

Limonko wydaje mi sie ze ty masz takie radosne dziecko, bo ty sama taka jestes- pogodna, pozytywnie nastawiona, nie martwisz sie głupotami dlatego Emilka taka nienerwowa i ciągle uśmiechnięta i radosna

Napisane przez filupka

Dziewczyny dziękuję za troskę, jesteście kochane. A więc najgorsze w całej nocce było pierwsze uspanie Emilka. Płakał przez 1,5 godziny. Nocka była lżejsza, budził się dość często ale tylko kolo 2 w nocy chciał napić się wody. Ostatecznie obudził się o 6:30 i dostał cycuszka. Ale za to w ciągu dnia go bardziej ciągnęło na cycka niż zwykle. Dziś z kolei uspanie małego zajęło jakieś 15-20 minut i od 19 śpi do teraz więc jak narazie super zobaczymy jak pójdzie dalej.
Też uważam ,że takie forum z przepisami byłoby super. A tak w temacie to zaczęłam poszukiwania na smaczny i zdrowy tort na roczek Emila. Więc jakby któraś z was coś miała ... taki żeby też mógł solenizant skosztować
I jeszcze się pochwalę, że dziś Emil postawił swoje pierwsze samodzielne 4 kroki
Dobrej nocki wszystkim. Mykam spać

Brawa za pierwsze kroki i za nockę!!!

Napisane przez frogutka

Jestem w szoku co i jak jedzą Wasze dzieciaki. U nas Hanka jest wyjątkowo schematyczna na śniadanie musi być kaszka i tylko z jednej firmy (próba zmiany skończyła się totalnym fiaskiem). Na obiad zupa/warzywa-tylko łyżeczką, a na deser zmiksowane owoce i jogurt. Do ręki weźmie tylko chrupka-chciałam dac wafel ryż0wy, herbatnika to nawet palcem nie chciała dotknąć i była awantura. Naleśnikiem pluła.
A u Was kanapki, omlety, pulpety-podziwiam

Ja podziwiam i zazdroszcze, bo wydaje mi sie ze u nas jesli chodzi o jedzenie to mam 7-misieczniaka. nie wiem moze to wina tego kp, że tak poxno te inne pokarmy wprowadzałam. Emilka niedługo przejdzie to średniakow w złobku, a tam już dzieci jedzą raczej normalne posilki, a nie mleko i kaszki.
Tygrysku- ja to bym sie cieszyła nawet z połówki omleta- u nas zje z takiego o średnicy ok 10 cm, może 1/20. Chyba muszę wyluzować...

[Limonka1987]

Założyłam wątek z jadłospisami. Link dla zainteresowanych: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post50334819 . Zobaczymy, czy takie rozwiązanie się sprawdzi, a jeśli nie, będziemy szukać alternatywy.

Filupka- cieszę się, że odstawianie od piersi okazuje się mniej straszne niż zakładałaś. Oby tak dalej!

Frogutka- a może za szybko rezygnujesz z podawania nowości? Podobno dziecko potrzebuje czasem kilkanaście razy spróbować nowego smaku, nim go zaakceptuje. U nas na przykład Milka dopiero wczoraj zjadła z apetytem maliny, a była to mniej więcej dziesiąta próba
Ja cyklicznie wracam do rzeczy, które jej w pierwszej chwili nie posmakowały i z reguły w końcu zaczyna je jeść. Chociaż oczywiście daję jej prawo do tego, że czegoś może po prostu nie lubić.Na przykład jeśli chodzi o zupy akceptuje tylko kremy i takie jej właśnie gotuję.

Tynka- jeszcze raz zdrówka dla Was! Oby udało się Wam znaleźć przyczynę kaszlu!
Trzymam też kciuki za lepszy apetyt Emilki, chociaż ona może po prostu jest takim niejadkiem i kiedyś nasze forumowe żarłoczki, będą jej zazdrościć pięknej figury

[monkaa321]

Tynka u nas bardzo czesto jedzenie rozpoczyna sie od wyrzucania wszystkiego, albo nadgryzania i heja na podloge. Zaobserwowalam ze najlepiej wchodzi mu jedzenie gdy sam wezmie jeden kawalek z talerza i talerz trzeba schowac bo on widzi i to co ma zaraz wyrzuca i wyciaga raczke po kolejne. Tez niezbyt moge jesc przy nim bo mi wszystko zabiera i wyrzuca swoje poczym to tez wyrzuca spaghetti by nie zjadl a nawet by sie tym nie najadl. Wczorajsze warzywa musialam rozgniesc i podac na kanapce bo wszystko wyrzucal... Moze u Cb sie cos z tego sprawdzi...

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

A najlepiej wchodza placki, racuchy, omlety ale nie mozna codziennie dawac jajek

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Limonka watek juz zasubskrybowalam. Moze dzisiaj mi sie uda cos fajnego wymodzic

[Ela87]

Filupka na alaantkowe blw jest przepis na torcik dla dziecka

Frogutka z Ola zostanie tesciowa

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

My mielismy problem z niejedzeniem do jakiegos 10 mca. Zaciskala usta i koniec, az w koncu postawilam na blw ok 9 miesiaca i od 10 pieknie je, a dopiero od jakis 3 tyg wyeliminowalismy jedno mleko. Teraz mala pije je 3 razy dziennie, je wszystko co jej dam, nie znalazlam jeszcze dania, ktorego by nie zjadla. Ale warunek jest jeden, ona musi sama, nie da sie jej niczego podac lyzeczka mozna nabic jej na widelec, na lyzeczke daje jej witamine D ale ona musi sama ta lyzeczke wziac do reki i saama zjesc, nie otworzy buzi, jesli ja jej chce dac.
Rano wypija ok 180ml mleka a za godzine jak jemy sniadanie to zjr jeszcze dwie kanapki z czymkolwiek beda.
Aaa no i my jestesmy juz na krowim mleku. Zrezygnowalam z mm

[filupka]

Frogutka, tak my odstawiamy narazie nocne kp. W dzień było z reguły 2-3 razy. Chociaż jak teraz nie dostaje w nocy to chce częściej w dzień. Ale to mi nie przeszkadza.
Dzisiejsza nocka była jeszcze lepsza i zasypianie trwało 15 minut i to bez płaczu.

Napisane przez Ela87

Filupka na alaantkowe blw jest przepis na torcik dla dziecka

A patrzyłam tam wczoraj i nie znalazłam. Muszę jeszcze raz poszukać.

[karalalalajna]

Napisane przez pola_m

Z Kalinką jeszcze trochę poczekamy, nie budzi isę jakoś strasznie często, więc daję radę. Na razie uczymy ją samodzielnego zasypiania.
odziaka, uważam że fajnie to wygląda, a bardzo wygodne.

A w jaki sposób uczycie? Bo ja sobie nie wyobrażam w jaki sposób mogłoby mi się udać nauczyć Oliwiera samodzielnego zasypiania skoro on tylko przy cycku zasypia Więc każda podpowiedź na wagę złota

[BeautifulLie]

Ela jakie mleko krowie dajesz? Ja dałam laciate junior z dodatkiem wody i wcina aż miło

[ag9]

Napisane przez filupka

Frogutka, tak my odstawiamy narazie nocne kp. W dzień było z reguły 2-3 razy. Chociaż jak teraz nie dostaje w nocy to chce częściej w dzień. Ale to mi nie przeszkadza.
Dzisiejsza nocka była jeszcze lepsza i zasypianie trwało 15 minut i to bez płaczu.


A patrzyłam tam wczoraj i nie znalazłam. Muszę jeszcze raz poszukać.

http://alaantkoweblw.blogspot.com/20...-kokosowa.html


Chyba będę taki robić na roczek. Chociaż nadal biję się z myślami czy zrobić taki samemu czy zlecić osobie profesjonalnie robiącej torty (tylko nie wiem czy ona podejmie się tego robiąc inną bitą śmietanę niż z mleka krowiego i używając np. syropu daktylowego zamiast cukru...).

[frogutka]

Napisane przez BeautifulLie

Ela jakie mleko krowie dajesz? Ja dałam laciate junior z dodatkiem wody i wcina aż miło

nawet nie wiedziałam, że takie jest. Dobrze że jest wizaż

Napisane przez karalalalajna

A w jaki sposób uczycie? Bo ja sobie nie wyobrażam w jaki sposób mogłoby mi się udać nauczyć Oliwiera samodzielnego zasypiania skoro on tylko przy cycku zasypia Więc każda podpowiedź na wagę złota

u nas Hania też zasypiała często przy cycu, ale od poniedziałku nie ma karmienia na dobranoc, jest kaszka o 18:30 i potem odkładam do łóżeczka, czytamy bajkę, Hania się w łóżeczku przewala ok 30-40min i zasypia Na cyca budzi się koło 23, a potem koło 4.

Napisane przez filupka

Frogutka, tak my odstawiamy narazie nocne kp. W dzień było z reguły 2-3 razy. Chociaż jak teraz nie dostaje w nocy to chce częściej w dzień. Ale to mi nie przeszkadza.
Dzisiejsza nocka była jeszcze lepsza i zasypianie trwało 15 minut i to bez płaczu.
.

A czy zamiast kp dajesz mm? np. na dobranoc albo w nocy
bo zastanawiam się co zrobić jak Hanka się budzi w nocy czy nic nie dawać, wodę czy jednak mm?

[ag9]

Napisane przez BeautifulLie

Ela jakie mleko krowie dajesz? Ja dałam laciate junior z dodatkiem wody i wcina aż miło

Nie polecam mlek UHT - bo to nie mleko już...

[TynkaG]

Zadam głupie pytanie- skąd wiecie że jak wasz maluch budzi się w nocy to chce wody a nie mleko? po czasie jaki minął od ostatniego karmienia? Bo Emilka budzi się np. Co 3 godz to zawsze daje mleko a jak częściej to Usypiam bez wspomagaczy
My po kontroli i lekarza - niestety zapalenie oskrzeli, antybiotyk kolejny, inhalacje czyli wizyta w aptece wyniosła 200 zł bo musiałam kupić inhalator. A i zamiast alergolog idziemy do pilmunologa. Ja chcę wiosnę!!!!!!!!!!:'(

[filupka]

Napisane przez ag9

http://alaantkoweblw.blogspot.com/20...-kokosowa.html


Chyba będę taki robić na roczek. Chociaż nadal biję się z myślami czy zrobić taki samemu czy zlecić osobie profesjonalnie robiącej torty (tylko nie wiem czy ona podejmie się tego robiąc inną bitą śmietanę niż z mleka krowiego i używając np. syropu daktylowego zamiast cukru...).

Fajne, tylko skad o tej porze roku zdobyc swieze, smaczne owoce...ale juz jakis pomysl jest. Dziekuje.

Napisane przez frogutka

nawet nie wiedziałam, że takie jest. Dobrze że jest wizaż


u nas Hania też zasypiała często przy cycu, ale od poniedziałku nie ma karmienia na dobranoc, jest kaszka o 18:30 i potem odkładam do łóżeczka, czytamy bajkę, Hania się w łóżeczku przewala ok 30-40min i zasypia Na cyca budzi się koło 23, a potem koło 4.


A czy zamiast kp dajesz mm? np. na dobranoc albo w nocy
bo zastanawiam się co zrobić jak Hanka się budzi w nocy czy nic nie dawać, wodę czy jednak mm?

Emil na kolacje dostaje kaszke na mleku (kolo 18) potem przed samym spaniem cycka. I w sumie w nocy mama ma dla niego uszykowana butelke z woda ale generalnie w pierwsza nocke napil sie troszke kolo 2 w nocy a drugiej nocy kolo 4 wzial lyczka, wiec ewidentnie nie jest glodny ani nie chce mu sie pic. Tak polecila mi polozna i inne znajome mamy. BO mozna wpasc z "deszczu pod rynne" i maluch nadal bedzie sie budzil w nocy na jedzenie. A slyszalam (jezeli teraz sie nie myle), ze 8 mieieczne dzieci juz nie powinny byc w nocy glodne. Wiadomo, kazdy maluch jest inny ale u nas nic nie podajemy, jedynie w raze czego jest woda.

Napisane przez ag9

Nie polecam mlek UHT - bo to nie mleko już...

Tak. Jestem tego samego zdania

Emil dzis zasnal jeszcze szybciej...zobaczymy jaka bedzie nocka. bo mial spanie w dzien rozbite (mielismy dzis grupe raczkujaca - jak co piatek- i spal w aucie jakies 40 minut do 11.30 i potem na spacerku raz 25 minut okolo 15). Ostatnie dni robil sobie tylko jedna drzemke od 11-13 i to bylo super. Mam nadzieje, ze jutro wroci ten rytm

[ag9]

Filupka - z owoców to myslałam o kiwi, ananasie (świeżym, nie z puszki), mango, granat. No i mrożonki zostają - chociaż mrożone maliny się raczej nie nadają chyba.

A z tym budzeniem nocnym to Tynka wydaje mi się, że jak podasz np smoczek i będzie awantura to mozesz podać wodę, jak dalej będzie awantura to mleko

A ja z kolei mam inny problem i też nie wiem jak go rozwiązać. Gabryś budzi się ok 5-5.30 codziennie, dostaje wtedy mleko. Potem powalcuje się z pół godziny w łóżku i zasypia jeszcze do jakiejś 7-7.30. Śniadanie je ok 9. No i on się budzi o tej 5 od zawsze, więc się tak po prostu przyzwyczaił. Jak go odzwyczaić i przestawić żeby od razu spał np. do tej 7?