Scent Bar LXI

[Betty83]

byłam wczoraj na Cichej nocy - dobry film na święta i nie tylko

Napisane przez dzika truskawa

znad trzech szwów na palcu

a co się zrobiło?

Młoda miała ostatnio szycie na ręce i zamiast piszczeć ze strachu to sobie z panią chirurg pogadała, że ona chce to robić w przyszłości. Na razie się zastanawia między stomatologią a neurochirurgią, ale jako pierwsza od paru lat przeszła konkurs kuratoryjny z biologii w swojej szkole. W mieście udało się to 2 osobom, w tym jej Wiec sobie słucham przy obiedzie o mitochodriach i mojej zaniknietej grasicy.

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

znad trzech szwów na palcu

Znad poranka po wigilii firmowej
Zarcie, picie, tańce... fajnie było

[dzika truskawa]

Kabina pryszni9cowa się na mnie rzuciła Otwierałam drzwi i rozprysły się w drobny mak jakby eksplodowały Dobrze że tylko ręka do szycia, bo odłamki posypały mi się też na głowę i twarz. Nogi mam całe w małych dziurkach. Także ten, częste mycie skraca życie

Betty, pogratuluj córze
Ratowniczka na SORze pokazywała mi zdjęcia swojego trójnogiego psa

[Betty83]

Napisane przez dzika truskawa

Kabina pryszni9cowa się na mnie rzuciła Otwierałam drzwi i rozprysły się w drobny mak jakby eksplodowały Dobrze że tylko ręka do szycia, bo odłamki posypały mi się też na głowę i twarz. Nogi mam całe w małych dziurkach. Także ten, częste mycie skraca życie

Betty, pogratuluj córze
Ratowniczka na SORze pokazywała mi zdjęcia swojego trójnogiego psa

ale czemu eksplodowała? tak sama z siebie?

Młoda miała kamyki z wakacji w ręce i zaczęła się ropa pod skórą zbierać. A gruba skóra po wewnętrznej stronie dłoni, to samo by się nie oczyściło. Nawet plastra nosić nie chciała, bo był prestiż w szkole, że ma kilka szwów ja myślałam, że zemdleję przy zabiegu, a ona się spokojnie patrzyła na wszystko


dzięki
Młodsza każdą wolną chwilę spędza w schronisku dla psów, więc też na ludzi wyjdzie Nawet propozycję sylwestra w schronie mi złożyła, bo trzeba będzie uspokajać te bardziej lękliwe.

[rachell111]

Ol gad Tru - Kabiny pono tak majo i ten rozprysk wlasnie ma zapobiec utracie zycia. Nam wylecialy drzwi ale sie nie rozprysly. Jeszcze. Jednak zawal na miejscu .

Bett - zarąbista didka tez bym taka chciala. Medyk w rodzinie moje marzenie. Ale swietnie ze wczesnie siedzi w temacie bo to zawsze latwiej niz pozniej zaczynac od zera. Pewne rzeczy ktorych inni sie dopiero ucza sa juz dla takiego kogos oczywiste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Parabelka]

machnę w przelocie i snikam

[rachell111]

Ja doczytalam i sikam.

My dzis nocka samotna. I troche obaw spedza sen z powiek a to ropa na migdalach -u mnie. A to candida w malym czlowieku eeeech slabo mi jak se pomysle o przychodni znow. . Sen - tylko metaforyczny of kors.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tricolor]

Rejczelku

Tru

Betty super masz Didki

Miłego wieczoru całemu Baru

[dzika truskawa]

Napisane przez Betty83

ale czemu eksplodowała? tak sama z siebie?

Znalazłam cały wątek na forum prawniczym o takich rozpadających się kabinach, co ciekawe powtarzała się nazwa jednej firmy
I przypomniało mi się, jak przy oglądaniu mieszkania przed wynajęciem właściciel mówił, że kabina jest nowiutka, bo poprzedni lokatorzy wcześniejszą rozwalili i on nie wie, co oni z nią robili. Właśnie zaczęłam się domyślać...

Napisane przez Betty83

Młoda miała kamyki z wakacji w ręce i zaczęła się ropa pod skórą zbierać. A gruba skóra po wewnętrznej stronie dłoni, to samo by się nie oczyściło. Nawet plastra nosić nie chciała, bo był prestiż w szkole, że ma kilka szwów ja myślałam, że zemdleję przy zabiegu, a ona się spokojnie patrzyła na wszystko

Ja tam nie patrzyłam. Ja mdleję jak mi się dzieje krzywda Serio, stałam w brodziku zasypanym szklanym gruzem, krew mi kapała z ręki i reszty organizmu, i H. musiał mnie z tego wyciągnąć na cito zamiast sprzątnąć bo mi się słabo zrobiło. Taka dzielna jestem.

Napisane przez Betty83

dzięki
Młodsza każdą wolną chwilę spędza w schronisku dla psów, więc też na ludzi wyjdzie Nawet propozycję sylwestra w schronie mi złożyła, bo trzeba będzie uspokajać te bardziej lękliwe.

Napisane przez rachell111

Ol gad Tru - Kabiny pono tak majo i ten rozprysk wlasnie ma zapobiec utracie zycia. Nam wylecialy drzwi ale sie nie rozprysly. Jeszcze. Jednak zawal na miejscu .

Od środy jestem zwolenniczką ceratek

Napisane przez tricolor

Tru

[Spoora]

Napisane przez agnyska81

Majuta, mam nadzieję, że na kogoś super trafiłaś

U mie:
- monsz zdał prawko i kupilim złotą brykę
- teściu miał udar, na szczęście raczej niegroźny, ale zapomniał jak się jego żona, dzieci i wnuki nazywają, jedynie imię synowej (mła ) pamiętał (tak piszę humorystycznie, bo sytuacja mimo grozy, przez zachowanie teścia, była niemal komiczna)
- kota rozchorowała mi się gastrycznie, ale już chyba wyszła na prostą
- didka zapinkala po mieszkaniu jak mały żołnierzyk - czołganiem
- did starszy w sobotę urządził nam sajgon wymiotny, musielim jechać aż po pomoc medyczną, bo końca nie było widać A teraz mnie kręci w trzewiach i mam obawę, że mogę być następna
- oglądamy "Big little lies" i podoba się, a ja sama zabrałam się za GoT (wczoraj monsz zerknął mi przez ramię akurat na scenie, gdy dziw.a prezentowała swoje rude owłosienie i stwierdził, że chce oglądać ze mną )

Dla męża

Dla teścia w sumie też To dobry znak, że pamiętał imię synowej

Napisane przez dzika truskawa

Kabina pryszni9cowa się na mnie rzuciła Otwierałam drzwi i rozprysły się w drobny mak jakby eksplodowały Dobrze że tylko ręka do szycia, bo odłamki posypały mi się też na głowę i twarz. Nogi mam całe w małych dziurkach. Także ten, częste mycie skraca życie

Słyszałam, że kabiny się rozpryskują. Kiedyś na FB widziałam też zdjęcie szklanego stołu - rozpryśnięty w dobry mak.

[ROZ-ter-KA]

Hej dziewczyny .

Dawno mnie tu nie było , ostatnie 4 lata cięzkie dla mnie były , zmarła moja mama i 10 lat młodzsa siostra. W między czasie inne nieciekawe rożności się działy Między innymi w tym roku mój wnuczek przeszedł boreliozę . Na szczęście szybko wyłapana i przeleczona,
Wygląda, że wreszcie powoli zaczyna iść wszystko ku dobremu .
Miesiąc temu urodziła mi się śliczna wnusia Moj prawie dwuletni "Artysta" ma siostrzyczkę

Za kilkanaście dni będę emerytem

Wreszcie będę miała więcej czasu i znowu : Witaj Wizażu

Nie schudłam, nie utyłam, nie zgłupiałam, za mąż nie wyszłam, Perfumową kolekcję odbudowalam - mam 20 wysmakowanych flaszeczek.
Zaczęłam się udzielać towarzysko i odchamiać. W zeszłym tygodniu Teatr Stu , wczoraj spotkanie klasowe , w piątek idę na ostatnią pracową wigilię.

To już wszystko wiecie jakbym wcale nie zniknęła.

Mogę co, prawda nie dokońca kumac , o czym mówicie ale jeszcze bystra jestem , to się powoli wciągnę

[rachell111]

Rozterko, ogromnie współczuję Faktycznie brutalnie zycie sie potoczyło, ale jak piszesz mozna isc tylko do przodu i dobrze ze sie zaczyna dziac dobrze.

Witaj, dla Baru to jakbys nigdy nie wychodziła stąd .

Ciekawia mnie te wysmakowane flaszeczki.

Ja urodziłam we wrześniu syna więc mało miałam do czynienia z perfumami ale chodzą mi po głowie coraz częściej żeby sobie nowiusieńką kolekcję zbudować. Małą, ale jednak od nowa wszystko. Jeden słodki kwiat, jedną różę, kilka gourmandów etc... czyli tak jak lubię, po reprezentancie lub dwóch kilku ulubionych grup zapachowych.

Dziś teściłam na sobie zakupiony YR So Elixir Bois Sensuel i już nie jest taki fajny . Znów czuję przebłyski sztuczności i tandety. Eeeech tak chciałam zeby było jak z testera z półeczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karkki]

Rozterko, dobrze Cię widzieć!

Ju, gratuluję!

Agnysko, Tru

Aileen

U mnie:
- nadal biegam po urzędach a na jeden papier czekam już prawie miesiąc
- został jeszcze notariusz, prąd, tv i urząd skarbowy
- panie w ZUS i banku okazały się bardzo miłe, podobnie jak i pan w spółdzielni, więc przynajmniej tu bezstresowo i to bez notarialnego aktu poświadczenia dziedziczenia, do którego nie mam jeszcze wszystkich papierów, czyli jednak wiele zależy od dobrej woli urzędników
- przeżyłam dwa spotkania rodzinne, ale jeszcze Wigilia przede mną
- ogarnęłam całą chałupę, poza szafami, ale do nich jeszcze nie mogę się zebrać
- upolowałam 3 flaszki, których nie planowałam, ale grzech było nie brać
- mam już zamówione wszystkie prezenty

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Karkki

- upolowałam 3 flaszki, których nie planowałam, ale grzech było nie brać

Ciekawam bardzo jakie to flaszeczki

Aaa, już doczytalam na upolowanych Gratki .

Napisane przez rachell111

Ja urodziłam we wrześniu syna więc mało miałam do czynienia z perfumami ale chodzą mi po głowie coraz częściej żeby sobie nowiusieńką kolekcję zbudować. Małą, ale jednak od nowa wszystko. Jeden słodki kwiat, jedną różę, kilka gourmandów etc... czyli tak jak lubię, po reprezentancie lub dwóch kilku ulubionych grup zapachowych.

gratulacje

Po ciąży to często zmieniają się preferencje zapachowe, czasem tez ulubieńcy nie pachną juz na skórze jak ulubieńcy . Przed Tobą wielkie testowanie

Jak bedę miała chwilkę to zrobię jakieś zdjęcie nowej kolekcji , ale w tej nowej to i sporo pozycji znanych starej słodko , zawiesiście , trochę orientalnie , nieco klasyki .

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez dzika truskawa

Kabina pryszni9cowa się na mnie rzuciła Otwierałam drzwi i rozprysły się w drobny mak jakby eksplodowały Dobrze że tylko ręka do szycia, bo odłamki posypały mi się też na głowę i twarz. Nogi mam całe w małych dziurkach. Także ten, częste mycie skraca życie

ani chybi zamach

[Parabelka]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Hej dziewczyny .

Dawno mnie tu nie było , ostatnie 4 lata cięzkie dla mnie były , zmarła moja mama i 10 lat młodzsa siostra. W między czasie inne nieciekawe rożności się działy Między innymi w tym roku mój wnuczek przeszedł boreliozę . Na szczęście szybko wyłapana i przeleczona,
Wygląda, że wreszcie powoli zaczyna iść wszystko ku dobremu .
Miesiąc temu urodziła mi się śliczna wnusia Moj prawie dwuletni "Artysta" ma siostrzyczkę

Za kilkanaście dni będę emerytem

Wreszcie będę miała więcej czasu i znowu : Witaj Wizażu

Nie schudłam, nie utyłam, nie zgłupiałam, za mąż nie wyszłam, Perfumową kolekcję odbudowalam - mam 20 wysmakowanych flaszeczek.
Zaczęłam się udzielać towarzysko i odchamiać. W zeszłym tygodniu Teatr Stu , wczoraj spotkanie klasowe , w piątek idę na ostatnią pracową wigilię.

To już wszystko wiecie jakbym wcale nie zniknęła.

Mogę co, prawda nie dokońca kumac , o czym mówicie ale jeszcze bystra jestem , to się powoli wciągnę

Roz : cmok:

[Maja102]

Rozterko

[Miciel]

Napisane przez ROZ-ter-KA

To już wszystko wiecie jakbym wcale nie zniknęła.

będą wiewióry?

[agnyska81]

Tru, ojoj, szybkiego wygojenia łapy

Rozterko kochana Współczuję śmierci mamy i siostry I gratuluję podwójnego babciowania Mi się też drugie młode urodziło, dziewczynka. Emerytury pewnie też gratulować? Choć to szok dla ludzia ponoć.
Kolekcję bym obejrzała, bo Ty zawsze masz świetne zapachy!

Mi się nic nie chce zapachowego, tylko Jicky! Wiem, nikt mnie nie rozumie

Czymcie kciuki, mam na horyzoncie plan na zmianę pracy.

Załączam rozczochraną małpkę.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez aileenn

Poskarżę się:

i wielkie

Napisane przez rachell111

Justyno tak czekam na to lepiej aczkolwiek wyjawszy umordowanie i brak snu to sa chwile tak bezcenne ze normalnie pękam ze szczęścia. nawet brudna upocona i ledwie zywa. Rozbraja mnie ten koles choc do spokojnych nie bedzie nalezal .

Napisane przez dzika truskawa

Kabina pryszni9cowa się na mnie rzuciła Otwierałam drzwi i rozprysły się w drobny mak jakby eksplodowały Dobrze że tylko ręka do szycia, bo odłamki posypały mi się też na głowę i twarz. Nogi mam całe w małych dziurkach. Także ten, częste mycie skraca życie

dobrze ze na kilku szwach się skończyło

Napisane przez rachell111

My dzis nocka samotna. I troche obaw spedza sen z powiek a to ropa na migdalach -u mnie. A to candida w malym czlowieku eeeech slabo mi jak se pomysle o przychodni znow. . Sen - tylko metaforyczny of kors.

Napisane przez ROZ-ter-KA

Hej dziewczyny .

Dawno mnie tu nie było , ostatnie 4 lata cięzkie dla mnie były , zmarła moja mama i 10 lat młodzsa siostra. W między czasie inne nieciekawe rożności się działy Między innymi w tym roku mój wnuczek przeszedł boreliozę . Na szczęście szybko wyłapana i przeleczona,
Wygląda, że wreszcie powoli zaczyna iść wszystko ku dobremu .
Miesiąc temu urodziła mi się śliczna wnusia Moj prawie dwuletni "Artysta" ma siostrzyczkę

Za kilkanaście dni będę emerytem

Wreszcie będę miała więcej czasu i znowu : Witaj Wizażu

Nie schudłam, nie utyłam, nie zgłupiałam, za mąż nie wyszłam, Perfumową kolekcję odbudowalam - mam 20 wysmakowanych flaszeczek.
Zaczęłam się udzielać towarzysko i odchamiać. W zeszłym tygodniu Teatr Stu , wczoraj spotkanie klasowe , w piątek idę na ostatnią pracową wigilię.

To już wszystko wiecie jakbym wcale nie zniknęła.

Mogę co, prawda nie dokońca kumac , o czym mówicie ale jeszcze bystra jestem , to się powoli wciągnę

Roz

przykro mi bardzo z powodu mamy i siostry i gratuluję wnusi

Napisane przez agnyska81

Czymcie kciuki, mam na horyzoncie plan na zmianę pracy.

Załączam rozczochraną małpkę.

cudna Małpeczka


Cobytu

Ni mam czasu, w pracy młyn, święta idą, więc rozkminiam prezenty (głównie dla dzieci), próbuje doleczyć nogę, ale nie da sie za bardzo jak ciągle gdzieś łażę Na Mikołajki taki prezent dostałam, ze mój Did, lat prawie 2, postanowił postawić pierwsze kroki jest światełko w tunelu więc, zwłaszcza ze nie było to jednorazowe tylko coraz częściej sam próbuje się puścić i ruszyć do przodu. Poza tym załatwiam mu ortezy i w środę eeg znowu powtarzamy.

[agnyska81]

Ewusia, co Ci w nogę? Jeśli możesz i chcesz to proszę napisz (tu lub na pw) czy u małego jest jakaś diagnoza konkretna czy na czym stanęło. W każdym razie gratki każdego postępu i przesyłam moc dobrych fluidów i stefcinych uśmiechów dla Was

Jeszcze zapomniałam zawrzeć w swoim sprawozdaniu - obcięłam wosy. Dobre 20 cm i nadal są dość długie Bardzo długie były, ale primo cienkie (fajnie mi było z tą długością, ale chyba ludziom wydawały się biedne, tylko rozpuszczone albo w koku jakoś się prezentowały), a secundo henna mi je wysuszyła i nie była to ta kondycja, której bym oczekiwała, mimo różnych moich zabiegów. Chyba włosy do pasa nie dla mnie, a tak zawsze o nich marzyłam

Chilluję się i dochodzę do siebie po tej kociej chorobie (jestem okropna czarnowidzka, już Halinę na tamten świat wysyłałam ) i dziecinnym weekendowym Chyba nikt inny się nie zaraził, uffff (za to późniejszym przeziębieniem i owszę, ale dajemy radę).

[rachell111]

Ewus gratsy! Czyli je postęp wyobrażam sobie radość waszą. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maja102]

pomacham i wracam do roboty

[justynaneyman]

Rozterko mam nadzieję, że już zostaniesz z nami, bo bez Ciebie, Flo, Gryxia dla mnie Bar nie ten sam. Dobrze, że chociaż Karkki wróciła, Par, Rejcz i reszta ekipy się udziela, brak mi tego swojskiego, domowego niemal klimat

Co do kolekcji, to nie tylko ona, ale i ja przechodzę reformulację - używam codziennie jednego zapachu globalnie, bez testowania czegokolwiek innego. A że mam 7 zapachów, to każdy na jeden dzień tygodnia. Żeby jednak nudno nie było, każdego tygodnia następuje jakaś eliminacja w imię lepsze wypiera dobre, żeby zachować 7 flach.

[Karkki]

Ściskam wszystkich i wypadam, bo nadal dogorywam po koncertowej choince dla emerytów czyli Merry Christless Behemoth i Master's Hammer trzymają się nadal nieźle A pod sceną, gdy grała "enigmatyczna" Mgła, więcej fotoreporterów niż na Britney
I widziałam wczoraj Last Jedi. Jest bardzo ok. Nie wiem dlaczego ludziom się nie podoba To są przecież Gwiezdne Wojny a nie Hamlet.

[dzika truskawa]

Rozterka!

Napisane przez agnyska81

Tru, ojoj, szybkiego wygojenia łapy

Szwy już wyjęte, blizna faktycznie będzie trudna do zauważenia

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agnyska81

Ewusia, co Ci w nogę? Jeśli możesz i chcesz to proszę napisz (tu lub na pw) czy u małego jest jakaś diagnoza konkretna czy na czym stanęło. W każdym razie gratki każdego postępu i przesyłam moc dobrych fluidów i stefcinych uśmiechów dla Was

nogę skręciłam 6 tygodni temu, już chodzę normalnie, ale były kule itp w międzyczasie boli nadal, ale już normalnie funkcjonuję

Co do Dida to nie wiadomo czemu tak jest, wszystkie badania wychodzą ok (oprócz eeg, więc to moze padaczka, zwłaszcza ze ma tez inne objawy na to wskazujące, ale to w niewielkim tylko stopniu może opóźniać rozwój)
Robiliśmy też badanie genetyczne, czekamy na wyniki, może tam coś wyjdzie ( w sumie to oby nie ...) a jak nie to po prostu poszło coś nie tak np. podczas ciąży. Niezbadane są zakamarki ludzkiego ciała

No w każdy razie i tak jest najcudowniejszy

Napisane przez agnyska81

Chilluję się i dochodzę do siebie po tej kociej chorobie (jestem okropna czarnowidzka, już Halinę na tamten świat wysyłałam ) i dziecinnym weekendowym Chyba nikt inny się nie zaraził, uffff (za to późniejszym przeziębieniem i owszę, ale dajemy radę).

uffff, zdrówka

Napisane przez rachell111

Ewus gratsy! Czyli je postęp wyobrażam sobie radość waszą. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez justynaneyman

Rozterko mam nadzieję, że już zostaniesz z nami, bo bez Ciebie, Flo, Gryxia dla mnie Bar nie ten sam. Dobrze, że chociaż Karkki wróciła, Par, Rejcz i reszta ekipy się udziela, brak mi tego swojskiego, domowego niemal klimat

oj tak, fajnie było codziennie kilka stron nadrabiać, albo chociaż kilka postów a teraz po tygodniu mam niewiele do nadrobienie, szkoda

[rachell111]

Ewus - a ja ze skier na cito do neurologa z didem. . Kurka nie chca mnie na razie pediatry straszyc ale cos im sie w nogach i ruchach nie podoba. Ze o napieciu miesniowym i asymetrii nie wspomne jednak węszę grubsze obawy. Padlo haslo o jakies przykurcze eeeeech... .

Na rehabilitacje juz mamy skier tak czy owak no ale najwazniejsza ta neuro diagnoza jutro dzwonie do szpotalnej poradni jak to u nich na cito wyglada. Lekarka mi mowi ze z adnotacja pilne maja brac w tym dniu lub nast ale cos mi mowi ze tak to nie wyglada w rzeczywistosci.


Edit: Jednak na cito przyjmuja z ulicy szok w trampkach ale i ulga bo na ten moment nic grubszeho lekarka nie podejrzewa. Jednak obawiam sie o bakcyle szpitalne bleeeehhh no ale coz poradzic taki lajf.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maja102]

Napisane przez Karkki

Ściskam wszystkich i wypadam, bo nadal dogorywam po koncertowej choince dla emerytów czyli Merry Christless Behemoth i Master's Hammer trzymają się nadal nieźle A pod sceną, gdy grała "enigmatyczna" Mgła, więcej fotoreporterów niż na Britney
I widziałam wczoraj Last Jedi. Jest bardzo ok. Nie wiem dlaczego ludziom się nie podoba To są przecież Gwiezdne Wojny a nie Hamlet.

zazdro Mgły

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

Ewus - a ja ze skier na cito do neurologa z didem. . Kurka nie chca mnie na razie pediatry straszyc ale cos im sie w nogach i ruchach nie podoba. Ze o napieciu miesniowym i asymetrii nie wspomne jednak węszę grubsze obawy. Padlo haslo o jakies przykurcze eeeeech... .

Na rehabilitacje juz mamy skier tak czy owak no ale najwazniejsza ta neuro diagnoza jutro dzwonie do szpotalnej poradni jak to u nich na cito wyglada. Lekarka mi mowi ze z adnotacja pilne maja brac w tym dniu lub nast ale cos mi mowi ze tak to nie wyglada w rzeczywistosci.


Edit: Jednak na cito przyjmuja z ulicy szok w trampkach ale i ulga bo na ten moment nic grubszeho lekarka nie podejrzewa. Jednak obawiam sie o bakcyle szpitalne bleeeehhh no ale coz poradzic taki lajf.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u kogo byliście i gdzie? (bo ja szpitale dziecięce w okolicy ma obcykane i neurologów też w związku z tym) Poleciłabym Ci naszą neurolog w razie czego, bo jest cudowna, ale moje rekomendacje jakoś u Ciebie się nie najlepiej sprawdzają

Trzymam kciuki za rehabilitację

[rachell111]

U dr Małeckiej Bytom.
Ale nie wykluczam zmiany to byla pierwsza wizyta. Cos czuje ze nie ostatnia. Pewne sprawy jak sama wiesz "wychodza" pozniej. Cudownych lekarzy nigdy za wiele takze bede wdzieczna za namiar. Oby sie nie przydał ale wiesz jak jest. Warto miec.

Ze szpitalem Boni to Ty i moje 2 kolezanki mialyscie szczescie bo jesli jest gladko i ma sie priw polozna to no problemo po prostu. Natomiast podczas 2tyg pobytu nie spotkalam tam zadowolonej kobiety. Działy sie sprawy grubo niepokojące powazne zaniedbania i zadna z poznanych mi pacjentek za zadne skarby tam nie wroci. Byly tam tez kobuety rodzace po raz kolejny i mowia ze to calkiem inny szpital. Przezyly gleboki szok ze tak fatalna "opieka" polityka i podejscie. Takze maja porownanie. My tez cudem uszlismy z zyciem. Nawet o tym myslec nie moge.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz