Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII

[megamag]

[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8561246 1]Ale jaką znajomość angielskiego może zweryfikować HR? Czy potrafisz opowiadać o wakacjach i hobbies?[/QUOTE]

Na większości stanowisk wystarczy, że potrafisz się dogadać po angielsku. Serio. To, że mówisz i się nie boisz, jest zwykle dla firmy ważniejsze niż jakieś błędy gramatyczne. A ze słownictwa specjalistycznego można zrobić test albo szkolenie.

[Szien_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Zgadzam się z Wami, ale tylko poniekąd. Kiedy rekrutuje się specjalistę to często warunki są mocno elastyczne i tylko od kandydata zależy co wynegocjuje, dlatego niemożliwym jest, żeby od HR dowiedział się wszystkiego. Proces rekrutacyjny według mnie powinien odbywać się w charakterze partnerstwa: zarówno firma stara się o kandydata jak i kandydat stara się zaimponować firmie. Jasne jest to, że w Polsce, zwłaszcza w niektórych branżach jest "rynek kandydata", ale nie oznacza to, że pracownicy powinni być roszczeniowymi dupkami (30% IT ).

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Szien_

ale nie oznacza to, że pracownicy powinni być roszczeniowymi dupkami (30% IT ).

Bardzo ciekawe. Czyżbyś pisała z pozycji kogoś, kto potrzebuje u siebie dobrych informatyków, ale zgrzyta zębami, że trzeba za to zapłacić?

[Szien_]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8562800 6]Bardzo ciekawe. Czyżbyś pisała z pozycji kogoś, kto potrzebuje u siebie dobrych informatyków, ale zgrzyta zębami, że trzeba za to zapłacić?[/QUOTE]

Na szczęście nie. Miałam przyjemność pracować dla wielu firm, tych które płacą krocie-również. Moje doświadczenia opierają się na kontakcie z ludźmi ze świata IT z całej Polski, na stanowiska wyższego i niższego szczebla. Dodam też, że uwielbiam branże, dla której pracuje bo większość to inspirujący, utalentowani i inteligentni ludzie, ale obiektywnie patrząc ułamek dupków jest proporcjonalnie duży.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Szien_

Na szczęście nie. Miałam przyjemność pracować dla wielu firm, tych które płacą krocie-również. Moje doświadczenia opierają się na kontakcie z ludźmi ze świata IT z całej Polski, na stanowiska wyższego i niższego szczebla. Dodam też, że uwielbiam branże, dla której pracuje bo większość to inspirujący, utalentowani i inteligentni ludzie, ale obiektywnie patrząc ułamek dupków jest proporcjonalnie duży.

Spokol, ale na jakiej podstawie, dlaczego określasz w ten sposób obce osoby (nie znasz 30% pracowników IT)? Bo mają kwalifikacje pożądane na rynku pracy i wiedzą, że jeżeli firma A oferuje im X PLN i brak elastyczności, a firma B X+y PLN oraz np. elastyczne godziny pracy, pracę zdalną, cokolwiek, na czym może kandydatowi zależeć, to jest 'roszczeniowym dupkiem', bo nie chce iść do firmy A?

[Szien_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Oczywiście, że nie znam wszystkich, a podane 30% to subiektywna, przybliżona ocena na podstawie doświadczeń. Nie trudno chyba to zrozumieć
Natomiast Twoje wnioski nie wiem na czym zostały oparte skoro napisałam, że rekrutowałam za małe i duże budżety. Roszczeniowe dupki to nie faceci, którzy starają się o pracę zdalną bo lubią spędzać czas z rodziną czy Ci, którzy troszczą się o to ile czasu będzie zajmował im dojazd do pracy czy Ci którzy mają wszystkie klepki i wezmą lepiej płatną pracę.
Roszczeniowe dupki to osoby, które pozjadały wszystkie rozumy i żyją w odklejonym świecie nierealnych zarobków. To również Ci, którzy nie posiadają kultury osobistej i ciągle powtarzają, że ich czas to pieniądz, więc póki to nie jest oferta za 30 tysi na jego warunkach to nie ma nawet szans na rozmowę telefoniczną. To ci, którzy nie szanują rekruterów i uważają, że są zbyt dobrzy na 95% firm na rynku. Ci, którzy chcieliby robić NIC i dostać najlepszą i najlepiej płatną pracę BO TAK.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Szien_

Roszczeniowe dupki to osoby, które pozjadały wszystkie rozumy i żyją w odklejonym świecie nierealnych zarobków. To również Ci, którzy nie posiadają kultury osobistej i ciągle powtarzają, że ich czas to pieniądz, więc póki to nie jest oferta za 30 tysi na jego warunkach to nie ma nawet szans na rozmowę telefoniczną. To ci, którzy nie szanują rekruterów i uważają, że są zbyt dobrzy na 95% firm na rynku. Ci, którzy chcieliby robić NIC i dostać najlepszą i najlepiej płatną pracę BO TAK.

Ale w czym problem? Mają jasne oczekiwania finansowe, nie tracą Twojego czasu - więc braku szacunku trudno się tu doszukać.

No może i faktycznie są zbyt dobrzy na 95% na rynku W czasach, gdy dobry polski programista może z palcem w nosie pracować dla firm zagranicznych mogą sobie pozwolić na przebieranie w ofertach i udział w rekrutacjach tylko takich, które im pasują.

To ostatnie zdanie zalatuje lekką histerią, sorry - "chcieliby robić NIC" - uhm, czy może niekoniecznie chcą robić to, czego oczekujesz Ty i na takich zasadach jakie chcesz zaoferować?

[Ariada]

Mój facet jak się do niego odzywa rekruter to w pierwszej wiadomości podaje swoje minimum płacowe i nie rozmawia jeśli nie potwierdza, że się mieści w widełkach. Czy jest w takim razie dupkiem z IT?

Można swoje oczekiwania wyrażać w różny sposób, ale nie można ludziom dawać latki dupka tylko dlatego, bo ma sprecyzowane wymagania co do warunków pracy. Zwłaszcza jeśli ma się wybór.

Jakbym zarabiała 30 tysi w obecnym miejscu to raczej też by mi się nie chciało rozmawiać z firmą, która oferuje 15k

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Ariada

Mój facet jak się do niego odzywa rekruter to w pierwszej wiadomości podaje swoje minimum płacowe i nie rozmawia jeśli nie potwierdza, że się mieści w widełkach. Czy jest w takim razie dupkiem z IT?

Jest, w dodatku bez szacunku do rekrutera, bo szanuje jego czas

[Szien_]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8562944 6]Ale w czym problem? Mają jasne oczekiwania finansowe, nie tracą Twojego czasu - więc braku szacunku trudno się tu doszukać.

No może i faktycznie są zbyt dobrzy na 95% na rynku W czasach, gdy dobry polski programista może z palcem w nosie pracować dla firm zagranicznych mogą sobie pozwolić na przebieranie w ofertach i udział w rekrutacjach tylko takich, które im pasują.

To ostatnie zdanie zalatuje lekką histerią, sorry - "chcieliby robić NIC" - uhm, czy może niekoniecznie chcą robić to, czego oczekujesz Ty i na takich zasadach jakie chcesz zaoferować?[/QUOTE]

Problem jest wtedy gdy tak jak napisałam oczekiwania są odrealnione. Problem jest wtedy gdy niemiły, pozbawiony kultury człowiek skrzyczy Cię za proponowanie według niego śmiesznych pieniędzy i za Twoją niekompetencje choć to on nie ma racji. Bo Ty wiesz jakie są stawki na danym stanowisku, z danymi technologiami i w danej lokalizacji. Co więcej! Zrekrutowałaś już wielu zadowolonych programistów do firmy x i wszyscy są zadowoleni.

A co do chcieliby robić NIC- może źle się wyraziłam, chodzi mi o to, że chcieliby robić NIC w procesie. Najlepiej, żeby ktoś za nich zrobił CV i wysłał do firmy, a za czas który poświęcają na wideorozmowę powinno się ich wycałować w stopy.

Nie rozumiem Waszego oporu w przyjęciu mojej opinii, która nie jest wyssana z palca. Na świecie jest wielu dupków i osób, które są pozbawione kultury osobistej. W rekrutacji IT łatwiej na takich trafić ponieważ czują, że ich pozycja pozwala im na wszystko, włącznie z pomiataniem i wyśmiewaniem rekrutera, HR-owca i całej firmy. Taka jest prawda, możecie w nią nie wierzyć. Jestem pewna, że rekrutujecie od wielu lat i wiecie więcej ode mnie.

Dodam tylko, że moją opinie wiele razy podzielali programiści, z którymi spotykałam się prywatnie .

Napisane przez Ariada

Mój facet jak się do niego odzywa rekruter to w pierwszej wiadomości podaje swoje minimum płacowe i nie rozmawia jeśli nie potwierdza, że się mieści w widełkach. Czy jest w takim razie dupkiem z IT?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że nie. Zresztą, kiedy się tym zajmowałam zawsze podawałam widełki w wiadomości.

[Ariada]

Napisane przez Szien_

Problem jest wtedy gdy tak jak napisałam oczekiwania są odrealnione. Problem jest wtedy gdy niemiły, pozbawiony kultury człowiek skrzyczy Cię za proponowanie według niego śmiesznych pieniędzy i za Twoją niekompetencje choć to on nie ma racji. Bo Ty wiesz jakie są stawki na danym stanowisku, z danymi technologiami i w danej lokalizacji. Co więcej! Zrekrutowałaś już wielu zadowolonych programistów do firmy x i wszyscy są zadowoleni.

A co do chcieliby robić NIC- może źle się wyraziłam, chodzi mi o to, że chcieliby robić NIC w procesie. Najlepiej, żeby ktoś za nich zrobił CV i wysłał do firmy, a za czas który poświęcają na wideorozmowę powinno się ich wycałować w stopy.

Nie rozumiem Waszego oporu w przyjęciu mojej opinii, która nie jest wyssana z palca. Na świecie jest wielu dupków i osób, które są pozbawione kultury osobistej. W rekrutacji IT łatwiej na takich trafić ponieważ czują, że ich pozycja pozwala im na wszystko, włącznie z pomiataniem i wyśmiewaniem rekrutera, HR-owca i całej firmy. Taka jest prawda, możecie w nią nie wierzyć. Jestem pewna, że rekrutujecie od wielu lat i wiecie więcej ode mnie.

Dodam tylko, że moją opinie wiele razy podzielali programiści, z którymi spotykałam się prywatnie .

Chamstwo nie jest wskazane i rozumiem oburzenie na to, ale to, że Ty znasz stawki rynkowe, a ktoś nie chce za nie pracować to tylko wybór tej osoby i ma do tego prawo możemy być tak bardzo roszczeniowi jak tylko chcemy i zwyczajnie wtedy trzeba zaakceptować to, że wiele firm nie spełni naszych wymagań z tym, że znając rynek IT zaraz się może trafić firma, która potrzebuje seniora na zabój i dadzą mu tyle ile woła.

Ale fakt, że pieniądz często wyciąga brzydki charakter z ludzi

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Szien_

Problem jest wtedy gdy tak jak napisałam oczekiwania są odrealnione. Problem jest wtedy gdy niemiły, pozbawiony kultury człowiek skrzyczy Cię za proponowanie według niego śmiesznych pieniędzy i za Twoją niekompetencje choć to on nie ma racji. Bo Ty wiesz jakie są stawki na danym stanowisku, z danymi technologiami i w danej lokalizacji. Co więcej! Zrekrutowałaś już wielu zadowolonych programistów do firmy x i wszyscy są zadowoleni.

A co do chcieliby robić NIC- może źle się wyraziłam, chodzi mi o to, że chcieliby robić NIC w procesie. Najlepiej, żeby ktoś za nich zrobił CV i wysłał do firmy, a za czas który poświęcają na wideorozmowę powinno się ich wycałować w stopy.

Czekaj, to oni składają aplikacje do Waszej firmy, czy Ty robisz łapankę na chybił trafił i dzwonisz do różnych osób próbując kogoś złowić? Jeżeli to drugie (bo w pierwszym przypadku - skoro podajecie widełki - to przypuszczam, że sami by nie dzwonili) to masz pretensje, że ktoś na wstępie Ci mówi, że nie, dziękuje, nie jest zaintersowany? Lokalizacja nie ma już takiego znaczenia - przy identycznych wszystkich innych parametrach można znaleźć bardziej atrakcyjną ofertę na drugim końcu kraju czy za granicą. Absolutnie nie dziwię się, że ktoś, kto nie jest zainteresowany pracą za stawkę, którą oferujesz od razu informuje o tym na wstępie i samo to nie jest niekulturalne ani nie jest brakiem szacunku do Ciebie.

Jeżeli ktoś jest wulgarny czy odzywa się prostacko to już inna kwestia i to naturalnie jest nie do zaakceptowania, bez względu na to czy mamy do czynienia z panem z IT, czy Mietkiem z budowy. Ale sam fakt wykazania braku zainteresowania Twoją ofertą - nawet jeżeli według Ciebie to 'rozsądne', dobre warunki - brakiem kultury nie jest.

[Amazoniak]

Napisane przez Szien_

Nie rozumiem Waszego oporu w przyjęciu mojej opinii, która nie jest wyssana z palca. Na świecie jest wielu dupków i osób, które są pozbawione kultury osobistej. W rekrutacji IT łatwiej na takich trafić ponieważ czują, że ich pozycja pozwala im na wszystko, włącznie z pomiataniem i wyśmiewaniem rekrutera, HR-owca i całej firmy. Taka jest prawda, możecie w nią nie wierzyć. Jestem pewna, że rekrutujecie od wielu lat i wiecie więcej ode mnie.

A ja to doskonale rozumiem, bo sama mam do czynienia na co dzień z dupkami, którym się wydaje, że z powodu wyższej pozycji ode mnie mogą mnie traktować jak g*wno i to nie dotyczy niestety tylko pracowników IT Tego typu zachowanie najczęściej się kończy kiedy się okazuje, że to oni coś ode mnie potrzebują - wtedy jest zmiana o 180 stopni

[Limonka2738]

Ja tam rozumiem.

Można znać swoją wartość.

Można grzecznie odmówić po usłyszeniu widelkow.

A można mniej grzecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[andra]

Napisane przez Szien_

Jasne, zgadzam się, że jest jakaś podstawa, która musi być podana, bo świadczy to o poziomie rekrutacji (stos, widełki, benefity, praca zdalna, czego dot.projekt itp.), ale kandydaci często przed pofatygowaniem się na 45 min rozmowę lub nawet skype chcą znać pełną specyfikacje projektu, detale o produkcie, charakterystykę zespołu, wszyściusieńkie technologie i wiele innych rzeczy, które Wam do głowy mogą nie przychodzić jak np. informacje o tym czy w firmie jest zmywarka lub ile otwieranych okien jest w pokoju...

To ja nie z punktu widzenia IT.

I tak a propos wspomnianych okien, po różnych doświadczeniach zamierzam się pytać w przyszłości o:
- obecność pomieszczenia socjalnego i lodówki (głupie? - nie tak bardzo, wierzcie mi )
- obecność klimatyzacji w pokojach biurowych
- czy praca w pokojach czy openspace (nie lubię)
- dostęp do szkoleń, prawdziwy nie deklarowany - "na ilu szkoleniach zespół był w ostatnim roku?" (bo życie pokazuje, że deklaracje sobie a fakty są takie - że na żadnym...)
- czas pracy.

Może nawet o ilość monitorów

Jeżeli wyjdę na roszczeniową, no to cóż. W pracy spędzam ponad 1/3 życia, fajnie wiedzieć na co się ktoś pisze.

Dojrzewam do pytania przez telefon, czy mieszczę się w widełkach płacowych. Szkoda czasu, urlopu, urywania się, na odpadanie z tego powodu.

[megamag]

Rekruterom jest źle w IT, bo przyzwyczaili się, że to ludzie ich proszą o pracę, a tutaj oni muszą się prosić. Nastąpiła zmiana władzy i to boli. Nie mówię tu o chamskich odzywkach, bo i to się pewnie zdarza, a na to nie ma usprawiedliwienia. Ale jak ktoś sobie życzy 30 tys. pensji albo piekarnika, to ma prawo.

[Mahdab]

Ja wiem o co chodzi, bo kiedyś dzwoniłam wyjątkowo w sprawie pracownikow do jakiejś agencji pracy i Ukrainiec po uslyszeniu stawki mnie namieszal z błotem. Dzwoniłam z prowincji i podałam stawkę że swojej pracy, to zrozumiałe, że komuś może nie pasować, ale taka reakcja?
Ja się osobiscie nie dziwię firma, że nie chcą podawać widelek w ogloszwniu, jest to dla mnie w 100% zrozumiale, że to nie jest w ich interesie, nie przeszkadza mi to. Wiadomo, że jak podadzą widelki od 3 do 6 tyś, to nikt nie będzie chciał 3. A jeśli nie podadzą, to przyjdzie ktoś ogarniety i powie, że chce 2.5, bo nie chce za wiele powiedzieć. A pracodawca jeszcze jak ma troche oleju w glowie może dołożyć z 300zl po roku i wyjdzie na dobrego wujka i wszyscy zadowoleni
Jeśli pójście na rozmowę byłoby dla mnie problemem, to bym wymagala określenia czy firmę na mnie stać Pamiętam, że jak dzwonili do mnie z obecnej firmy, to hr poprosił od razu o podanie swojej stawki i to jest ok. Nie mogłam powiedzieć, bo byłam w pracy i poproszono mnie o SMS Później zaproszono mnie na rozmowę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[basiczek24]

Hej dziewczyny.
Może któraś się orientuje...

Jestem na wychowawczym od czerwca, urlop wych. kończy mi się w listopadzie. Od września chciałabym pójść do innej pracy a z tej obecnej się zwolnić. Jaki okres wypowiedzenia mnie czeka? 3m-ce czy mogę podać np 7 dni. Pracuje od 2004 w tej firmie i mam umowę na czas nieokreślony.
I wypowiedzenie za porozumieniem stron mam napisać?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szien_]

Napisane przez megamag

Rekruterom jest źle w IT, bo przyzwyczaili się, że to ludzie ich proszą o pracę, a tutaj oni muszą się prosić.

Sęk w tym, że proces rekrutacyjny to nie powinno być "proszenie" żadnej ze stron. To trochę nieporozumienie myśleć w ogóle w taki sposób.

[Takion94]

Napisane przez basiczek24

Hej dziewczyny.
Może któraś się orientuje...

Jestem na wychowawczym od czerwca, urlop wych. kończy mi się w listopadzie. Od września chciałabym pójść do innej pracy a z tej obecnej się zwolnić. Jaki okres wypowiedzenia mnie czeka? 3m-ce czy mogę podać np 7 dni. Pracuje od 2004 w tej firmie i mam umowę na czas nieokreślony.
I wypowiedzenie za porozumieniem stron mam napisać?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak pracujesz od 2004 roku to obowiązuje cię 3 miesięczny okres wypowiedzenia. Jeśli chcesz wcześniej to za porozumieniem stron ( o ile pracodawca wyrazi na to zgodę).

[basiczek24]

Napisane przez Takion94

Jak pracujesz od 2004 roku to obowiązuje cię 3 miesięczny okres wypowiedzenia. Jeśli chcesz wcześniej to za porozumieniem stron ( o ile pracodawca wyrazi na to zgodę).

Dzięki, raczej się zgodzi bo u nas nie robią z tym problemów, ale zobaczymy bo coraz więcej ludzi już się zwolniło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[basiczek24]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tez o tym myślałam ale nie chce zostać na lodzie jakby mi się nie udało z drugą pracą tzn. jakby mnie nigdzie nie przyjęli. Kurcze myślałam że jak jestem na urlopie wych to będzie łatwiej że zwolnienie. Pójdę w poniedziałek do kadr i się dowiem, albo od razu z wypowiedzeniem i wtedy zapyt kiedy bym mogła uwolnić się z tej firmy 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsLizard]

Napisane przez Ariada

Chamstwo nie jest wskazane i rozumiem oburzenie na to, ale to, że Ty znasz stawki rynkowe, a ktoś nie chce za nie pracować to tylko wybór tej osoby i ma do tego prawo możemy być tak bardzo roszczeniowi jak tylko chcemy i zwyczajnie wtedy trzeba zaakceptować to, że wiele firm nie spełni naszych wymagań z tym, że znając rynek IT zaraz się może trafić firma, która potrzebuje seniora na zabój i dadzą mu tyle ile woła.

Ale fakt, że pieniądz często wyciąga brzydki charakter z ludzi

Znam tylko jeden taki przypadek, ale z drugiej strony nie obracam się w środowisku bogaczy. Taki jeden mój kolega (programista z Warszawy) naśmiewał się ze znajomego, który jest operatorem koparki i zarabia prawie 3 tyś. na rękę, stwierdzając, że on tak badziewnej pracy za tak niską stawkę by nie wykonywał. To się nazywa odrealnienie.

Napisane przez basiczek24

Hej dziewczyny.
Może któraś się orientuje...

Jestem na wychowawczym od czerwca, urlop wych. kończy mi się w listopadzie. Od września chciałabym pójść do innej pracy a z tej obecnej się zwolnić. Jaki okres wypowiedzenia mnie czeka? 3m-ce czy mogę podać np 7 dni. Pracuje od 2004 w tej firmie i mam umowę na czas nieokreślony.
I wypowiedzenie za porozumieniem stron mam napisać?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od kiedy masz umowę na czas nieokreślony (konkretna data)? Były przerwy w zatrudnieniu?

Możesz starać się o rozwiązanie za porozumieniem, nie powinni robić problemu. Gdyby jednak zdarzyło się inaczej, to złożysz wypowiedzenie.

[basiczek24]

Napisane przez MsLizard

Od kiedy masz umowę na czas nieokreślony (konkretna data)? Były przerwy w zatrudnieniu?

Możesz starać się o rozwiązanie za porozumieniem, nie powinni robić problemu. Gdyby jednak zdarzyło się inaczej, to złożysz wypowiedzenie.

Konkretnie to nie pamiętam ale pewnie jakoś od 2006. No myślę że nie będą robić problemów albo raczej mam nadzieję 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Dziewczyny jeszcze jedno. Dawno nie byłam na rozmowie rekrutacyjnej. Pokażcie ubranie w jakich chodzicie albo napiszcie. Chyba teraz już nie przychodzi się w białej koszuli i czarnej spódnicy a może dalej jest taka moda 🤔

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsLizard]

Napisane przez basiczek24

Konkretnie to nie pamiętam ale pewnie jakoś od 2006. No myślę że nie będą robić problemów albo raczej mam nadzieję 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Dziewczyny jeszcze jedno. Dawno nie byłam na rozmowie rekrutacyjnej. Pokażcie ubranie w jakich chodzicie albo napiszcie. Chyba teraz już nie przychodzi się w białej koszuli i czarnej spódnicy a może dalej jest taka moda 🤔

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz 3 miesięczny okres wypowiedzenia, lepiej dowiedzieć się do końca sierpnia czy jest możliwość rozwiązania umowy na mocy porozumienia, bo jeśli nie i będziesz składać wypowiedzenie we wrześniu, to dopiero od 1 października będą lecieć te 3 miesiące.

[Ariada]

Napisane przez basiczek24

Dziewczyny jeszcze jedno. Dawno nie byłam na rozmowie rekrutacyjnej. Pokażcie ubranie w jakich chodzicie albo napiszcie. Chyba teraz już nie przychodzi się w białej koszuli i czarnej spódnicy a może dalej jest taka moda 🤔

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko zależy gdzie aplikujesz - np. na rozmowę do banku biała koszula jak najbardziej wskazana. Ja ostatnio poszłam ubrana w bardziej nieformalną białą koszulę (bo bez rękawków) i granatową spódniczkę, co generalnie nie jest dla mnie jakimś wyjątkowo eleganckim ubiorem, bo często na co dzień noszę białe koszule/koszulki ze spódniczkami i spodniami, i wyglądem dosyć mocno odstawałam, bo przepytywali mnie faceci w krótkich spodenkach i tshirtach ;D
Zdarzyło mi się też pójść na rozmowę w koszuli w króliczki jak wiedziałam, że będzie luźna atmosfera