Jestem w związku z obcokrajowcem

[edyta1421]

co do samolotów mam podobne obawy jak ty.... to przez to ze mój synek ogląda namiętnie jakieś programy na Discovery o katastrofach.. chyba nawet ten tytuł co ty podałaś Malaja... i też skora mi cierpnie na samą myśl o lataniu... ale co poradzić... za daleka droga jak na auto albo pociąg...

[Malaja]

a moze to na dicovery leci,juz sama nie wiem a ogladam codziennie,tylko ze w pilocie wciskam numerek 46 i już mnie nic nie obchodzi

generalnie masakra,w dodatku przesiadka ehhh,tak szczerze?nie cierpię latać :/
zawsze mysle o tym,ze nie umiem pływać heheh

[edyta1421]

wszystko bedzie dobrze.... ja też ale jak trzeba to trzeba...

[wenedka]

Witajcie dziewczyny

Nienawidze latac, jak juz o tym mowa.
Przez wiekszosc lotu zdrowaski odmawiam


A teraz nius ode mnie
Dostalam odpowiedz od tutejszej orkiestry, ze moge przyjsc na probe i zagrac, by zobaczyc, czy mi sie podoba

[Gryzelda777]

Przeczytałam wasze posty dziewczyny i znów poczułam, że nie jestem sama. Tak dużo osób decyduje się na związek z obcokrajowcem, do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. Ja mojego chłopaka - Irlandczyka poznałam w Niemczech. Nie widziałam go od prawie miesiąca i tęsknie. Po przeczytanych tu postach wiem, że może się nam udać.

[hhh22]

.....

[roux666]

Napisane przez hhh22

Mój nie chce narazie brać slubu Mimo tego, że mu 10000 razy tłumaczyłam, że dzięki temu nie bedziemy mulieli być na odległośc od siebie

przeciez bez slubu tez mozecie byc blisko, jesli nie czuje sie gotowy mozecie zamieszkac ze sobą i spróbowac.
JElsi chodzi o wizę, i on nie moze tu przyleciec, to ciagle Ty mozesz...!optymizmu


Gryzelda777 jeszcze kilka dni temu to samo myslałam, wchodząc na to forum, dlatego witam cieplutko!

[nask]

Napisane przez wenedka

Witajcie dziewczyny

Nienawidze latac, jak juz o tym mowa.
Przez wiekszosc lotu zdrowaski odmawiam


A teraz nius ode mnie
Dostalam odpowiedz od tutejszej orkiestry, ze moge przyjsc na probe i zagrac, by zobaczyc, czy mi sie podoba

Gratulacje

Ja tam uwielbiam latac - nawet chcialabym byc stewardessa ale mam troche lek wysokosci (dokladnie to panikuje, jak jestem na schodkach prowadzacych do samolotu )!

Napisane przez Gryzelda777

Przeczytałam wasze posty dziewczyny i znów poczułam, że nie jestem sama. Tak dużo osób decyduje się na związek z obcokrajowcem, do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. Ja mojego chłopaka - Irlandczyka poznałam w Niemczech. Nie widziałam go od prawie miesiąca i tęsknie. Po przeczytanych tu postach wiem, że może się nam udać.

Pewnie, ze sie uda jesli sie chce
(To mowie ja, ta najbardziej niezdecydowana )

Napisane przez roux666

przeciez bez slubu tez mozecie byc blisko, jesli nie czuje sie gotowy mozecie zamieszkac ze sobą i spróbowac.

Zgadzam sie

Milego wieczorku

[hhh22]

....

[roux666]

Napisane przez hhh22

Nie możemy zamieszkać razem bo potrzebna jest wiza, a takowej bez ślubu sie nie dostanie.
Druga sprawa lecieć do niego też narazie nie dam rady z powodu braku funduszy.

Kochana, to moze tak, opowiem Ci historię mojej przyjaciółki, ktora związała sie z muzułmaninem z Egiptu.
Poznali sie na necie, baardzo długo rozmawiali, cos ponad rok, ale dosc intensuywnie, doszło do tego ze przestała sie z nami, swoimi przyjaciółmi spotykac, tylko spedzac czas przed kompem. Pewnego dnia zniknęła na 2 tygodnie, nikt nie wiedział, mgdzie jest, nikt nie mogł sie do niej dodzwonic, jej mama mowiła ze pojechała do kolezanki do innego miasta. nikt jej nie znał.
Okazało sie, ze Ona poleciała do Egiptu, nikomu nic nie powiedziawszy. Oczywiscie pieniadze na lot wysłał jej ON. tam sie pobrali. ona wrociła sama, jednak za kilka miesiecy on dołączył do niej, mieszkali tu kilka miesiecy, teraz juz 1,5 roku są w UK i zamierzają wrócic do PL i polski ślub wziąc.

Takze, jak widzisz, slub nie jest ostatecznoscia, zawsze mozesz poprosic go, aby Ci wyslal pieniazki, poprosic rodzine o pozyczke...jest duzo sposobów!
powodzenia!


a ja przez nastepnych 8 dni oszaleje, TŻ jedzie do rodziny do Afryki na tydzien, gdzie niekoniecznie bedzie miał internet. Jakies problemy w jego domu wynikły i w ten sposob jego przyjazd do PL stoi pod znakiem zapytania...
czasem sobie mysle, o ile łatwiej byloby sie zwiazac z polakiem mieszkajym kilka min drogi ode mnie.....
całe szczescie te mysli szybko odfruwają
pozdrawiam Was i milego dnia zyczę.

[Malaja]

roux mnie też czasem takie myśli dopadają,miec chłopaka polaka,praktycznie przed nosem,ale jak przypomnialam sobie poprzedni 2,5 letni zwiazek wlasnie z polakiem to mi sie odechcialo
wszytko ma swoje plusy i minusy,ja już chce skonczyć te studia i moc wreszcie cieszyć sie tym związkiem bo narazie to nawet nie odczuwam,ze mam chłopaka,budze sie o 11:00 wkladam dres i plącze sie jak widmo po domu,tam odzywam zawsze jest co robić,gdzie iśc noi ta pogoda...ktora zawsze dodaje mi energii,tutaj jestem jakas leniwa i nic mi sie nie chce a moze sama sobie tak to tłumacze?nie wiem.

Nurtuje mnie ostatnio pewna kwestia naszego zwiazku,jesli wszytko bedzie super i obydwojee bedziemy chceli spedzić reszte zycia ze soba i dojdzie juz do slubu do gdzie mial by sie on odbyc?Jesli w Hiszpanii to bedzie to troche niesprawiedliwe i dyskfalifikujace moja rodzine,bo kto z mojej rodziny oprocz rodzicow,brata z narzeczona pofatyguje sie wydać pieniadze na bilet,prezent,i wogole przylot???A nie wyobrazalabym sobie kupować dla wszytkich bilety i rezerwować jakiś hotel bo zostalabym bankrutem.
Ciekawe jak ta sprawa wygladala u was,bo mi to wierci w brzuchu dziure : )
Mimo wsyztko i tak wolałabym sie pobrac w Hispzanii : ) magiczne miejsce napewno,ahh i ślub w ogrodzie z księdzem mi się marzy mmmmmmm

[edyta1421]

Napisane przez Gryzelda777

Przeczytałam wasze posty dziewczyny i znów poczułam, że nie jestem sama. Tak dużo osób decyduje się na związek z obcokrajowcem, do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. Ja mojego chłopaka - Irlandczyka poznałam w Niemczech. Nie widziałam go od prawie miesiąca i tęsknie. Po przeczytanych tu postach wiem, że może się nam udać.

witam nową wizażankę.....

Napisane przez wenedka

Witajcie dziewczyny

Nienawidze latac, jak juz o tym mowa.
Przez wiekszosc lotu zdrowaski odmawiam


A teraz nius ode mnie
Dostalam odpowiedz od tutejszej orkiestry, ze moge przyjsc na probe i zagrac, by zobaczyc, czy mi sie podoba

super.... koniecznie napisz potem co dalej...

a tak wogóle witam dziewczyny.... u mnie jeszcze noc.. ale spać nie mogę... wczoraj "pogryzłam" się prawie z teżetem... tak więc on sie wyniósł do mamy na kanapę... oh moje humorki... i jego charakterek...

[kama kama]

Malaja, ee tam. Byloby super w obu przypadkach.
Moja znajoma brala slub z Hiszpanem- ale w Polsce, bo oczywiscie bylo weselicho maksymalne i rodzina panny mlodej chciala zaprosic wszytskich pociotkow. Podobno Hiszponom bardzo sie podobalo (byl snieg, srodek zimy

A do Hiszpanii loty teraz sa tanie jak barszcz, starczy ci na oplacenie najblizszej rodziny i przyjaciol a reszta przylatuje zazwyczaj na wlasny koszt- taki przynajmniej tutaj jest zwyczaj. Ze oplaca sie jedzenie i impreze ale hotel i cala reszte ludzie placa sobie sami.

[edyta1421]

U mnie slub odbył sie u mojego faceta, a to świeża sprawa.. bo miesiąc temu to było.... przylot i zakwaterowanie opłacilismy tylko najbliżej mojej rodzinie... reszta przylatywała na swój koszt.... tylko że wesele było typowo polskie góralskie, z przyśpiewkami (ale się ludzie patrzyli)- na szczęście znaleźliśmy w Kanadzie kapelę polską... był alkohol (goście za nic nie płacili)- i tu strona męża była bardzo zdziwiona... fakt prawda z mojej strony byli tylko bracia z rodzianmi i rodzice, oraz najbliższe kuzynostwo... raptem 20 osób... ale całość wesela liczyło prawie 80... impreza sie udała....

[Opiumalfa]

ja chce w Polsce)

moj TZ et wyszedłz propozycja zeby wsród rodziny i przyjaciól z jeg ztrony zorganizowac dla nic :polskie wakacje". tzn gdzies z tydzien przed slubem przygotowac wycieczke dla roznych grup wiekowych po fajnych miesjcahc w PL ktrora sie zakonczy w Lublinie. Oni oczywiscie za to zaplaca no bo wakacje w koncu.

Taki jest plan a jak wyjdzie i czy oni zaakceptuja to sie okaze.

buzka

ps: nie moge mowic, nie moge przełykac. moje gardło wysiadło. i cos kasłac zaczynam. co za los.!!

[Opiumalfa]

oh to edyta jestes swieza zona!!! gratuluje

[edyta1421]

Napisane przez Opiumalfa

oh to edyta jestes swieza zona!!! gratuluje

swieża to może nie aż tak.. bo my jesteśmy rok po cywilnym.. a miesiąc po kościelnym...

[Opiumalfa]

tak czy inaczej fajnie Ci

[wenedka]

edyta, cozywiscie, ze napisze
We wtorek jade na probe i mam nadzieje, ze nie sa dla mnie za dobrzy..
No i na pewno znaja kogos, kto bylby w stanie podreperowac moje skrzypce, bo jest na nich male pekniecie..

[edyta1421]

wiem.. i dzięki....

[Opiumalfa]

edytka wlasnie widziałam na twoim profilu zdjecia ze slubu!!! masz moze gdzie w necie wiecej i wieksze ?? sliczne

[edyta1421]

W necie raczej nie publikujemy.... żadnych zdjęć.. nawet na nk nie mam ani jednego... może jeszcze wrzucę tutaj parę...

[Opiumalfa]

na myspace tez nie? no trudno prosimy o wiecej

[edyta1421]

Napisane przez Opiumalfa

na myspace tez nie? no trudno prosimy o wiecej

postaram się...

[Malaja]

fajnie byloby połączyć obie kultury na jednym weselu ja mysle,ze na Majorce górali nie znajde hehe ale kto wie kto wie
Nurtowała mnie wlasnie ta sprawa z miejscem wesela,bo to wlasnie nie takie proste jak sie wydaje a musze już zacząc powoli myśleć,bo tż naciska,niby żartem,ale ja juz wiem co się pod tym kryje

Ja mysle,ze bardziej niż do wesela doroslam do dziecka ale poki co mecze tż na pieska i tym sie biedak musi narazie zadowolić :p

[edyta1421]

no na Majorce raczej nie znajdziesz.. chyba że płyty z przyspiewkami wam wystarczą... nam sie udało... przy kosciele polskim działa kapela góralska.. zresztą w stanch czy kanadzie polaków jest dużo...

[Opiumalfa]

Napisane przez Malaja

Ja mysle,ze bardziej niż do wesela doroslam do dziecka

Dobre bo ja absolutnie odwrotnie!!!! powinnysmy sie połączyc

[edyta1421]

Napisane przez Opiumalfa

Dobre bo ja absolutnie odwrotnie!!!! powinnysmy sie połączyc

powinnyscie dziewczyny sie tak wirtualnie wspierać może was natchnie na oba...

u mnie to oba szły w parze... i wesele i dzidziuś...

[Malaja]

edytko to moze ty nas natchniesz?Wkoncu Ty mama już i zona :p
A jak nie wyjdzie to nawyzej opiumalfa bedzie bezdzietną żona a ja mamusią bez małżonka :p

[edyta1421]

a prosze bardzo moje czary... .....

ale tak z umiarem...