Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek

[7sweety7]

Aha, Eskadia gratki, teraz leci X-factor, ale odpadl moj ulubieniec i juz nie chce mi sie ogladac, tez ogladam czasem "the hills", lubie "Beauty and the Geek", super bylo "Running in heels" o trzech dziewczynach na stazu w Marie Claire no i "Apperentice"

Napisane przez szien

ej, ja nie wiem co napisac
jest mi zle
tak sie zawiodlam
mozna powiedziec, ze sytuacja sie powtorzyla (ta co ostatnio byla z Butelka, gdzie tak sie wkurzylam, ze wrocilam do pl)
wlasnie powiedzialam Tz'owi, ze sie wyprowadzam
sie poplakal
normalnie mam ochote mu dupe skopac
jak mozna byc takim durniem
ja mu, ku*wa obrazki mam rysowac, zeby on rozumial o co mi chodzi?
bo normalnym tlumczeniem do niego nie przemowisz

Mhm, moze faktycznie nie jest zlym pomyslem odpoczac od siebie, zobaczylabys wtedy czy tesknisz i jak ci jest bez niego no i moglabycs go postraszyc wtedy zobaczysz jak bedzie sie staral cie odzyskac.

Tylko, ze wyprowadzic sie to nie taka prosta sprawa, pewnie chcialbys juz dzisiaj sobie isc,a to nie takie proste, dobrze ze pracujesz to przynajmniej masz za co jakis pokoj wynajac, ale trzeba najpierw znalezc, ach, moze na uniwerku maja jakies zakwaterowanie, wiem ze w srodku roku nie dostanie sie akademika, ale moze maja cos na emergency, tylko to pewnie drozej niz pokoj, ojej.

[wenedka]

Szien, nie wiem, co bym zrobila
Moze znajomi jacys przenocowaliby sie choc na jakis czas?


A ja wezme kolege na koncert. Niech sobie M. nie mysli, ze zatancze, jak mi tylko zagra.

[Ehinokokus]

Oh... Szien może on ma słabość do tych dziewczyn? :/



a ogląda ktoś Eastenders'ów?

[wenedka]

Napisane przez Ehinokokus

Oh... Szien może on ma słabość do tych dziewczyn? :/



a ogląda ktoś Eastenders'ów?

Ja! Wiem, ze beznadziejne, ale wszystkie seriale sa glupie

[Ehinokokus]

beznadziejne? ja bym powiedziala, ze dobry relaxator.
ogladalam zawsze z Narzeczeńcem, a teraz oglądam w internecie na stronie bbc.
Musiałam do tego jakiś programik ściągnąć, żeby ip brytyjskie pokazywał.

Szien, tak sobie myślę, nie ma sensu się z niczym śpieszyć. Zwłaszcza z małżeństwem. Ja myślę, że TŻ Cię bardzo kocha.

ja narazie sobie naszego ślubu nie wyobrażam, ale... to jeszcze lata....

ciekawe jak się Margotkowe małżeństwo układa?

[Eskadia]

Napisane przez Malaja

hej!

wlasnie zajadlam sie chrupkami i czytam co tam naskrobalyscie

ja jestem chudziutka, chcialabym przytyc tak z 10 kg- to moje marzenie!

a jaką masz wagę?i ile wzrostu?

Nie pale i nigdy nie palilam, tzn sprobowac tak, ale jakos nigdy do papierosow mnie nie ciagnelo. Tz za to popala malborasy czerowne.Szegolnie na imprezkach lubi sobie zapalic,no albo jak go ktos zdenerwuje np. ja

ja wczoraj bylam zawiezc prace do dziekanatu
o 5:00 rano skonczylam drukowac a o 6:00 mialam pociag, wiec oka nawet nie zmruzylam.masakra!

ja pamiętam, jak moją pracę drukowałam w nocy i zabrakło mi tuszu..byłam taka zdenerwowana, że wylałam nowy tusz na spodnie(niestety do wyrzucenia)i nad ranem i tak musiałam lecieć na miasto drukować

dzis bylam w second...i znow kolejne buty, i znow kolejna torebka!
to zaczyna zakrawac na uzaleznienie!

pochwal sięja pokazywałam mojej mamie te buty, które wkleiłaś, też jej się bardzo podobały...

Napisane przez szien

ej, ja nie wiem co napisac
jest mi zle
tak sie zawiodlam
mozna powiedziec, ze sytuacja sie powtorzyla (ta co ostatnio byla z Butelka, gdzie tak sie wkurzylam, ze wrocilam do pl)
wlasnie powiedzialam Tz'owi, ze sie wyprowadzam
sie poplakal
normalnie mam ochote mu dupe skopac
jak mozna byc takim durniem
ja mu, ku*wa obrazki mam rysowac, zeby on rozumial o co mi chodzi?
bo normalnym tlumczeniem do niego nie przemowisz

szien napisz co się dzieje, może to Ci ulży...a moze i coś poradzimy...

Napisane przez 7sweety7

Aha, Eskadia gratki, teraz leci X-factor, ale odpadl moj ulubieniec i juz nie chce mi sie ogladac, tez ogladam czasem "the hills", lubie "Beauty and the Geek", super bylo "Running in heels" o trzech dziewczynach na stazu w Marie Claire no i "Apperentice"

.

jej, jak ja tesknie za "X factorem"!nie wiem totalnie, jacy ludzie są w tej edycji, ale poziom na pewno jest wysoki.
jest nowa edycja "Apprentice"?wiesz, mogłabyś spróbować

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

to kto dzisiaj już wstał?nikt? nikt nie chce się ze mną napić herbatki??

[emanko]

Napisane przez Eskadia

to kto dzisiaj już wstał?nikt? nikt nie chce się ze mną napić herbatki??

ja to nikt?? mam ochote na kawe ale mi sie rozpuszczalna kawa skońćzyła a ekspres sie rozwalił (złośliwosc rzeczy martwych). Więc...która mi zrobi kawe??

[Eskadia]

Napisane przez emanko

ja to nikt?? mam ochote na kawe ale mi sie rozpuszczalna kawa skońćzyła a ekspres sie rozwalił (złośliwosc rzeczy martwych). Więc...która i zrobi kawe??

ja mam rozpuszczalną i zwykłą - do wyboru, więc przylatuj

[naatalia]

Napisane przez Eskadia

ja mam rozpuszczalną i zwykłą - do wyboru, więc przylatuj

to ja tez lece spalam dzis 15 h

[emanko]

Napisane przez Eskadia

ja mam rozpuszczalną i zwykłą - do wyboru, więc przylatuj

ale z mlekiem prosze

[Ehinokokus]

Dołączam do kawki - właśnie moją 'poranną' popijam. Zaspałam na zajęcia, ale chociaż na wykład pójdę :/
Ładną pogodę mamy dzisiaj

[Margotka_]

Napisane przez Ehinokokus

beznadziejne? ja bym powiedziala, ze dobry relaxator.
ogladalam zawsze z Narzeczeńcem, a teraz oglądam w internecie na stronie bbc.
Musiałam do tego jakiś programik ściągnąć, żeby ip brytyjskie pokazywał.

Szien, tak sobie myślę, nie ma sensu się z niczym śpieszyć. Zwłaszcza z małżeństwem. Ja myślę, że TŻ Cię bardzo kocha.

ja narazie sobie naszego ślubu nie wyobrażam, ale... to jeszcze lata....

ciekawe jak się Margotkowe małżeństwo układa?

Hej Mieszadełka

Ktoś tu mnie myślami przywołuje
Popadłam w pracoholizm, więc dzielnie Was podczytuję jak tylko mam chwilkę, gorzej, żeby coś naklepać ... no więc, mam wolny dzień - pierwszy od, hmmm .... żeby Was nie okłamać to pierwszy od lipca (taaaak, pracuję 7 dni w tygodniu !!! a na dodatek wzięłam na swe barki kolejną pracę, do tego piszę pracę zaliczeniową, mam dwie szkoły i sama nie wiem jak tego dokonuję) więć WYSPAŁAM SIĘ !!!! marzyłam o tym, żeby nie usłyszeć porannego budzika od wielu miesięcy hehe ...
Moje małżeństwo, no wiecie ... miodem i mlekiem to życie nam nie upływa, bo jakbym mogła to bym czasem TŻetowi głowe ukręciła, i zapewne on mi też, ale jeszcze się nie pobiliśmy, więc to chyba dobrze! Zagryzam zęby czasami, bo .. w końcu to FACET! Zrobiliśmy małe przemeblowanie, wstawiliśmy sobie do pokoju mini sofę, ot, żeby możnabyło posiedzieć przed TV a nie ciągle w wyrku, to z sofy TŻet urządził wieszak na ubrania!!! Krew mnie zalała, ale żeby nauczył się, codziennie znajduje swoje fatałaszki na podłodze, więc już teraz wie, że co do szafy, to do szafy ...,.
A póki co, to przygotowujemy się do wyjazdu, ahhh ... już mi się marzą te 25 stopni i słoneczko : love: choć przerażona jestem spotkaniem z Teściami


Szien może musisz troszeczke ochłonąć, rzeczywiście może chwile samotności na przemyślenia przydadzą Ci się, choć ... nie rób niczego pochopnie. Nie musi być od razu wyprowadzka, ale może jakiś wyjazd?


Jezuuu kawa, wiedziałam, że o czymś dziś zapomniałam

Ja już mam obiadek ugotowany, dziś kurczak w curry mmm ...

Poza tym, nie wiem .. pracuję jak dziki osioł a przybyło mi tyyyyyyle kilogramów, namęczyłam się żeby zrzucić i udało się ... prawie 10 kg, tak teraz (i to wcale nie byle jaki efekt jo jo) bo po roku, dokladnie przybylo mi te 10 na nowo, sama nie wiem skąd ... ale aż się zezłościłam, bo ja jak się teraz pokażę teściom ? i wszystko się na mnie przyciasnawe zrobiło nie pytajcie tylko ile ważę bo to temat drażniący dla mnie, ale uwierzcie, ze DUZO .. i te 10 kg zrzucone było dla mnie jak ... kamień z serca ... i taka radość a teraz ;( ;( ... aż czasami mam ochotę powiedzieć TŻetowi, że nigdzie nie lecę, bo się sama siebie wstydzę !!!!

[Opiumalfa]

masz racje Roux, powalilo mi sie z innymserialem, ja mialam na mysli biezacy sezon czyli 4 ktory jest ekstra!!!!!!!!!!

[Ehinokokus]

Napisane przez Margotka_

Hej Mieszadełka

Ktoś tu mnie myślami przywołuje
Popadłam w pracoholizm, więc dzielnie Was podczytuję jak tylko mam chwilkę, gorzej, żeby coś naklepać ... no więc, mam wolny dzień - pierwszy od, hmmm .... żeby Was nie okłamać to pierwszy od lipca (taaaak, pracuję 7 dni w tygodniu !!! a na dodatek wzięłam na swe barki kolejną pracę, do tego piszę pracę zaliczeniową, mam dwie szkoły i sama nie wiem jak tego dokonuję) więć WYSPAŁAM SIĘ !!!! marzyłam o tym, żeby nie usłyszeć porannego budzika od wielu miesięcy hehe ...
Moje małżeństwo, no wiecie ... miodem i mlekiem to życie nam nie upływa, bo jakbym mogła to bym czasem TŻetowi głowe ukręciła, i zapewne on mi też, ale jeszcze się nie pobiliśmy, więc to chyba dobrze! Zagryzam zęby czasami, bo .. w końcu to FACET! Zrobiliśmy małe przemeblowanie, wstawiliśmy sobie do pokoju mini sofę, ot, żeby możnabyło posiedzieć przed TV a nie ciągle w wyrku, to z sofy TŻet urządził wieszak na ubrania!!! Krew mnie zalała, ale żeby nauczył się, codziennie znajduje swoje fatałaszki na podłodze, więc już teraz wie, że co do szafy, to do szafy ...,.
A póki co, to przygotowujemy się do wyjazdu, ahhh ... już mi się marzą te 25 stopni i słoneczko : love: choć przerażona jestem spotkaniem z Teściami


Szien może musisz troszeczke ochłonąć, rzeczywiście może chwile samotności na przemyślenia przydadzą Ci się, choć ... nie rób niczego pochopnie. Nie musi być od razu wyprowadzka, ale może jakiś wyjazd?


Jezuuu kawa, wiedziałam, że o czymś dziś zapomniałam

Ja już mam obiadek ugotowany, dziś kurczak w curry mmm ...

Poza tym, nie wiem .. pracuję jak dziki osioł a przybyło mi tyyyyyyle kilogramów, namęczyłam się żeby zrzucić i udało się ... prawie 10 kg, tak teraz (i to wcale nie byle jaki efekt jo jo) bo po roku, dokladnie przybylo mi te 10 na nowo, sama nie wiem skąd ... ale aż się zezłościłam, bo ja jak się teraz pokażę teściom ? i wszystko się na mnie przyciasnawe zrobiło nie pytajcie tylko ile ważę bo to temat drażniący dla mnie, ale uwierzcie, ze DUZO .. i te 10 kg zrzucone było dla mnie jak ... kamień z serca ... i taka radość a teraz ;( ;( ... aż czasami mam ochotę powiedzieć TŻetowi, że nigdzie nie lecę, bo się sama siebie wstydzę !!!!

Powiedz mi jak się przygotowujesz do wyjazdu? Mam nadzieję, ze zrobisz duuzo zdjęć! Ja mojemu H. trochę glowę posuszyłam, i pewnie pojedziemy w te wakacje (będzie gorąco, ale mam wolne tylko w okresie wakacyjnym).
W jaki rejon dokładnie lecicie? I jak u Was wyszło z biletami? (ceny koszmarne )
Ja już się nasłuchalam opowieści o tamtejszych wc, papugach i świecących robaczkach .
Przerażają mnie troche te szczepienia - zacznę chyba w styczniu.

[modzianka]

hej dziewczyny juz jestem z wami ale bylo wczoraj milutko kurde nooooo dawno nie spedzilam takeigo milego wieczorku i nocy pojechalismy sobie na kawke do Sosnowca a później pojechalismy ogladac gwiazdy pod slaskim planeterium-ale ze bylo zachmurzone to i gwiazd nie bylo widac-ale P wpatrywal sie w gwiazdy w moich oczach az dziwnie sie wczoraj zachwowywal, jak do tej pory to nasze spotkania byly raczej seksualne a wczoraj to ciagle mnei przytulal,całowal a to w czolo a to w policzek czy szyje kurde no jeszcze troszke i zaczne myslec ze P sie zakochał hah ale powiedzcie czy faceci to nei sa gamonie-siedzimy na tej kawie no i na spodek dali kazdemu czekoladke, a ze ja nei jem to dalam jemu swoja no i glupek polozyl ja na swoj spodek obok filizanki z goraca kawa, no i po chwili ja wzial rozpakowal i chcial zjesc i spadla mu na spodnie a potem sie rozplynela po spodniach haha kazdy myslacy czlowiek domyslil by sie ze czekoladka przy goracym czyms sie rozpusci ale nie on :brzyda l: haha nic ide pocwiczyc i do banku

[Margotka_]

Napisane przez Ehinokokus

Powiedz mi jak się przygotowujesz do wyjazdu? Mam nadzieję, ze zrobisz duuzo zdjęć! Ja mojemu H. trochę glowę posuszyłam, i pewnie pojedziemy w te wakacje (będzie gorąco, ale mam wolne tylko w okresie wakacyjnym).
W jaki rejon dokładnie lecicie? I jak u Was wyszło z biletami? (ceny koszmarne )
Ja już się nasłuchalam opowieści o tamtejszych wc, papugach i świecących robaczkach .
Przerażają mnie troche te szczepienia - zacznę chyba w styczniu.

hehe, w zasadzie to .. się nie przygotowuję, zbytnio czasu nie mam, praca praca praca i ciągle piszę projekt, bo został mi aż TYDZIEN ! :P Lecimy do Punjabu, dokladnie ok 150-200 km od Delhi, Dystrykt Patiala Już się nie moge doczekać tamtejszych zakupów, buszowanie wśród jedwabnych sukienek, mmmmmm ... biżuteria Co do szczepień, nie szczepie się, w zasadzie ... szczepienia to na własną rękę, ale głównie chodzi o to żeby uważać na tamtejszą wodę, nie jeść w restauracjach, itp .... Mój TŻet ma własną studnię, więc problemu z wodą nie będzie ... jedyną rzeczą jaką sie boję to rekacja żołądka na jedzenie, ale w sumie wątrobę mam przyzwyczajoną do ostrych potraw, ehehe TŻet o to zadbał a bilety, taniej chyba się nie dało :P przeliczając na złotówki, zapłaciliśmy 2,500 zł w obie strony za dwie osoby A co do wyprawy w wakację, nie polecam! Nie wiem czy będzie przyjemnie biegać po Indiach w temperaturze 45 stopni :P przedewszystkim, że powietrze jest inne, a do niektórych miejsc, zwlaszcza świątyń, itp będziesz musiała być ubrana od kostek po głowe, łącznie z jej zakryciem, a na klimatyzację nie licz hehe ... sam TŻet mi odradzał, bo też mu suszyłam głowę o wyjazd w wakację, ale niestety, najlepsze pory to styczeń - marzec a potem październik-pierwsza połowa grudnia ... zwłaszcza polecam październik i Diwali (Święto Światła-piękne wrażenia podobno, my za rok się wybieramy na Diwali :P) ...

A w jakie regiony Wy chcecie polecieć ?

[Eskadia]

Napisane przez Margotka_

hehe, w zasadzie to .. się nie przygotowuję, zbytnio czasu nie mam, praca praca praca i ciągle piszę projekt, bo został mi aż TYDZIEN ! :P Lecimy do Punjabu, dokladnie ok 150-200 km od Delhi, Dystrykt Patiala Już się nie moge doczekać tamtejszych zakupów, buszowanie wśród jedwabnych sukienek, mmmmmm ... biżuteria Co do szczepień, nie szczepie się, w zasadzie ... szczepienia to na własną rękę, ale głównie chodzi o to żeby uważać na tamtejszą wodę, nie jeść w restauracjach, itp .... Mój TŻet ma własną studnię, więc problemu z wodą nie będzie ... jedyną rzeczą jaką sie boję to rekacja żołądka na jedzenie, ale w sumie wątrobę mam przyzwyczajoną do ostrych potraw, ehehe TŻet o to zadbał a bilety, taniej chyba się nie dało :P przeliczając na złotówki, zapłaciliśmy 2,500 zł w obie strony za dwie osoby A co do wyprawy w wakację, nie polecam! Nie wiem czy będzie przyjemnie biegać po Indiach w temperaturze 45 stopni :P przedewszystkim, że powietrze jest inne, a do niektórych miejsc, zwlaszcza świątyń, itp będziesz musiała być ubrana od kostek po głowe, łącznie z jej zakryciem, a na klimatyzację nie licz hehe ... sam TŻet mi odradzał, bo też mu suszyłam głowę o wyjazd w wakację, ale niestety, najlepsze pory to styczeń - marzec a potem październik-pierwsza połowa grudnia ... zwłaszcza polecam październik i Diwali (Święto Światła-piękne wrażenia podobno, my za rok się wybieramy na Diwali :P) ...

A w jakie regiony Wy chcecie polecieć ?

w anglii mieszkałam u koleżanki, która była i jest nadal w związku z indusem...jadłam z nimi obiady i juz przywykłam do chicken curry, choć na początku zionęłam ogniem
ona też właśnie leciała w styczniu do indii, gdy wróciła,przywiozła mnustwo butów(sandałów)-sprzedawcy tam sami nakładają Ci buty na nogi gdy się je mierzy, dużo biżuterii, sari..
ja też od niej dostałam różowo-złote kolczyki i sari-czarne w różnokolorowe kwiatuszki, ale spodni raczej nie ubieram, jak coś, to górę

[Margotka_]

Napisane przez Eskadia

w anglii mieszkałam u koleżanki, która była i jest nadal w związku z indusem...jadłam z nimi obiady i juz przywykłam do chicken curry, choć na początku zionęłam ogniem
ona też właśnie leciała w styczniu do indii, gdy wróciła,przywiozła mnustwo butów(sandałów)-sprzedawcy tam sami nakładają Ci buty na nogi gdy się je mierzy, dużo biżuterii, sari..
ja też od niej dostałam różowo-złote kolczyki i sari-czarne w różnokolorowe kwiatuszki, ale spodni raczej nie ubieram, jak coś, to górę

Portki Ci się nie podobają ? Mnie one powalają na łopatki hehehe ... znaczy nie wiem z jakich terenów Sari miałaś, bo w Punjabi akurat Sari nie jest popularne, nie wiem dokladnie jak się zwie ten kostium, ale wygląda troszkę inaczej od Sari. A biżuteria, mmmm ... jedyne co, to cholewka, że jestem uczulona na wszelkiego rodzaju sztucznidła i niestety jedynie złoto i srebro mogę nosić ...

[Ehinokokus]

Nie martw sie - podobno złoto i srebro b. tanie
Zdradź jakimi liniamii lecicie - przyznam, że liczyliśmy z H., że bilet będzie znacznie droższy. My pewnie polecimy z anglii. Może jakby się coś teraz udało znaleźć w takiej cenie, to byśmy już te bilety kupili.
Ja mam właśnie taki 'kostium' z szalem i spodniami - tak się z siebie śmiałam jak je pierwszy raz przymierzyłam... krok w kolanach ale jak się zakłada tą tunikę to nie widać.
Również wybieram sie do jakiejś wsi w Punjabie a później może pojedziemy do rejonu turystycznego - jakaś wyspa Goja? czy coś w tym stylu.
H. też przeszczęśliwy nie jest, ze będzie to wyjazd wakacyjny (ale ja uwielbiam upały). No i nie mam innej możliwości, bo na rok akademicki muszę być na Univerku.
Co do potraw- to niestety, nie mogę jeść niczego ostrego. Nie lubię, a przy dłuższym stołowaniu się takim jedzeniem dopada mnie zgaga .
Ogólnie tak jak widzę to też polecimy na ok. 2 tyg., a mnie się marzy więcej .
Ja raczej się zaszczepię na te zalecane choroby, i będę brać coś na malarię... To jest jednak zupełnie inny świat.

[szperrr]

Podgladam

Margotko, zazdroszcze wyjazdu! Co do zakupow to wiele slyszalam o hinduskich kosmetykach - kremach, kolorowce, kolorantach. Jakosc tych dostepnych w Europie podobno ma sie nijak do ich rodzimych odpowiednikow. Moja kolezanka wrocila wlasnie z powaznym nadbagazem podobno jak co roku.

Szien, moze faktycznie przydalaby sie Wam przerwa? Ale zgadzam sie z dziewczynami, nie ma sensu tak od razu odejmowac ostatecznych decyzji. Moze TZ ukrywa jakies takie normalne fakty przed Toba myslac, ze to dla Twego dobra? Czasem facetom sie pojecia myla i wlaza w klamstwa i niedopowiedzenia myslac, ze sa po prostu taktowni Takie myslenie typu: "niee... ona teraz ma ciezki okres, wszystko ja drazni, w tym sie zaraz dopatrzy czegos zlego, lepiej zeby wcale nie wiedziala". Mapety.

Amoura, Roux, jak tu za duzo bede przesiadywala to mloda mi na glowe wlezie Ale fajnie ze o mnie pamietacie

Probowalam znalezc jakies info na temat Kropki i malenstwa.. ktos mnie oswieci co sie dzieje??

[Eskadia]

Napisane przez Margotka_

Portki Ci się nie podobają ? Mnie one powalają na łopatki hehehe ... znaczy nie wiem z jakich terenów Sari miałaś, bo w Punjabi akurat Sari nie jest popularne, nie wiem dokladnie jak się zwie ten kostium, ale wygląda troszkę inaczej od Sari. A biżuteria, mmmm ... jedyne co, to cholewka, że jestem uczulona na wszelkiego rodzaju sztucznidła i niestety jedynie złoto i srebro mogę nosić ...

w sumie tez nie pamiętam gdzie ona konkretnie wtedy była...
w portkach to ja się topięa górę można nosić jak sukienkę
no, pełno sztuczniej biżuterii tam jest, ona przywiozła mnustwo bransoletek....

[roux666]

Napisane przez wenedka

Szien, nie wiem, co bym zrobila
Moze znajomi jacys przenocowaliby sie choc na jakis czas?


A ja wezme kolege na koncert. Niech sobie M. nie mysli, ze zatancze, jak mi tylko zagra.

Napisane przez naatalia

to ja tez lece spalam dzis 15 h

łaaaa pobiłas mnie!!

Margotka, wiesz
ja czesto o Tobie mysle i podziwiam Cie dziewczyno, tyle obowiązków na siebie wziełas, tyle rzeczy masz na głowie i ...radzisz sobie! Ja bym z polowa z tego, co Ty masz chyba zwariowała!
Ja wiem, nie jest Ci łatwo pewnie...ale...ten optymizm Twoj i radosc z zycia...aachh...cholernie milo mi sie czyta Twoje posty!!

a propos Indii.
wpadłam jakis czas temu na pomysł.
Dzis w nocy, doszłam do wniosku ze za niedlugo skoncze studia, nikt mnie nie zatrudni tak od razu w kuratorium lub w wiezieniu, zreszta...to chyba nie jest to co ja chce tak naprawde robic.
to raz.
a dwa
NIC i nikt mnie tu juz nie trzyma...
zbieram tyłek w troki i szukam informacji bo.....
napaliłam sie na wolontariat w Indiach.
bedzie ciezko- wiem.

[Ehinokokus]

Napisane przez roux666

łaaaa pobiłas mnie!!

Margotka, wiesz
ja czesto o Tobie mysle i podziwiam Cie dziewczyno, tyle obowiązków na siebie wziełas, tyle rzeczy masz na głowie i ...radzisz sobie! Ja bym z polowa z tego, co Ty masz chyba zwariowała!
Ja wiem, nie jest Ci łatwo pewnie...ale...ten optymizm Twoj i radosc z zycia...aachh...cholernie milo mi sie czyta Twoje posty!!

a propos Indii.
wpadłam jakis czas temu na pomysł.
Dzis w nocy, doszłam do wniosku ze za niedlugo skoncze studia, nikt mnie nie zatrudni tak od razu w kuratorium lub w wiezieniu, zreszta...to chyba nie jest to co ja chce tak naprawde robic.
to raz.
a dwa
NIC i nikt mnie tu juz nie trzyma...
zbieram tyłek w troki i szukam informacji bo.....
napaliłam sie na wolontariat w Indiach.
bedzie ciezko- wiem.

Roux - bardzo fajny pomysł Moja kuzynka była właśnie na takiej misji przez kilka miesięcy - uczyła dzieci w szkole angielskiego. Ogólnie bardzo skromne warunki życia, spanie na podłodze itd., ale nie narzekała. Nawet bardzo jej się tam podobało.
Życie mamy jedno- trzeba z niego korzystać!
Ja w sumie wolałabym chyba życ skromnie, bez luksusów i tej całej technologii, ale w fajnym klimacie

[Margotka_]

Napisane przez Ehinokokus

Nie martw sie - podobno złoto i srebro b. tanie
Zdradź jakimi liniamii lecicie - przyznam, że liczyliśmy z H., że bilet będzie znacznie droższy. My pewnie polecimy z anglii. Może jakby się coś teraz udało znaleźć w takiej cenie, to byśmy już te bilety kupili.
Ja mam właśnie taki 'kostium' z szalem i spodniami - tak się z siebie śmiałam jak je pierwszy raz przymierzyłam... krok w kolanach ale jak się zakłada tą tunikę to nie widać.
Również wybieram sie do jakiejś wsi w Punjabie a później może pojedziemy do rejonu turystycznego - jakaś wyspa Goja? czy coś w tym stylu.
H. też przeszczęśliwy nie jest, ze będzie to wyjazd wakacyjny (ale ja uwielbiam upały). No i nie mam innej możliwości, bo na rok akademicki muszę być na Univerku.
Co do potraw- to niestety, nie mogę jeść niczego ostrego. Nie lubię, a przy dłuższym stołowaniu się takim jedzeniem dopada mnie zgaga .
Ogólnie tak jak widzę to też polecimy na ok. 2 tyg., a mnie się marzy więcej .
Ja raczej się zaszczepię na te zalecane choroby, i będę brać coś na malarię... To jest jednak zupełnie inny świat.

Mm, my teraz lecimy na 2 tygodnie, w tym zaliczymy 2 śluby, hahaha ... ja będę pewnie chodzić jak na jakichś dopalaczach, z wytrzeszczem oczu, bo wszystko będzie dla mnie nowe, zwłaszcza chodzące krowy po ulicy, no powiedzmy, że do kur jestem przyzwyczajona, ale krowy samopas ? :P hahaha ... Co do jedzenia, to będziesz musiała sama sobie przygotowywać, no chyba, zę będziesz na wycieczce organizowanej, to pewnie jedzenie będzie pod "europejskie gardła" ! Ja nie mam problemu z ostrym jedzeniem, czasami nawet przebijam TŻeta z ilością chili :P haha ...
Lecimy Turkich Airlines z przesiadką w Istambule 2 godziny, więc myślę, że super! Polecam również Finnair z przesiadką w Helsinkach, aczkolwiek podnieśli ceny, tanie są jeszcze Aeroflot Russia z przesiadką w Moskwie aczkolwiek Turkich zwyciężyło ze względu na 40 kilogramowe bagaże

Napisane przez szperrr

Margotko, zazdroszcze wyjazdu! Co do zakupow to wiele slyszalam o hinduskich kosmetykach - kremach, kolorowce, kolorantach. Jakosc tych dostepnych w Europie podobno ma sie nijak do ich rodzimych odpowiednikow. Moja kolezanka wrocila wlasnie z powaznym nadbagazem podobno jak co roku.

Oo kosmetyki ? Coś mi się obiło o uszy, nawet próbowałam coś wyszperać w necie ... ale nie mam pojęcia o tamtejszych kosmetykach nic a nic ... Możesz wyciągnać od koleżanki jakieś detale ? :P
Co do nadbagażu ... mmm ... jak cudownie, że linie lotnicze zapewniają 40 kg na głowę, nas oboje 80kg + podręczne

Napisane przez Eskadia

w sumie tez nie pamiętam gdzie ona konkretnie wtedy była...
w portkach to ja się topięa górę można nosić jak sukienkę
no, pełno sztuczniej biżuterii tam jest, ona przywiozła mnustwo bransoletek....

i o to własnie chodzi, portasy mają być takie wielkie i wiszące :P heheh. Ja własnie sztucznej nie mogę dlatego tak jak Ehino mówi, złoto taniuchno, więc się obkupię zresztą już mam pierścionek zaręczynowy wzornictwo tradycyjno Indyjskie, z najwyższej jakości złota, jak Pani w sklepie biżuteryjnym w Polsce zobaczyła, to kazała mi szybko schować bo ukradną mi :P

Napisane przez roux666

Margotka, wiesz
ja czesto o Tobie mysle i podziwiam Cie dziewczyno, tyle obowiązków na siebie wziełas, tyle rzeczy masz na głowie i ...radzisz sobie! Ja bym z polowa z tego, co Ty masz chyba zwariowała!
Ja wiem, nie jest Ci łatwo pewnie...ale...ten optymizm Twoj i radosc z zycia...aachh...cholernie milo mi sie czyta Twoje posty!!

a propos Indii.
wpadłam jakis czas temu na pomysł.
Dzis w nocy, doszłam do wniosku ze za niedlugo skoncze studia, nikt mnie nie zatrudni tak od razu w kuratorium lub w wiezieniu, zreszta...to chyba nie jest to co ja chce tak naprawde robic.
to raz.
a dwa
NIC i nikt mnie tu juz nie trzyma...
zbieram tyłek w troki i szukam informacji bo.....
napaliłam sie na wolontariat w Indiach.
bedzie ciezko- wiem.

Kochana, ja już mam tak czasami dość, że tylko usiąść i płakać mi się chce, ale silna jestem !! Poza tym kto zapracuję na moją przyszłość jak nie sama ja ? ... Czasami ględze TŻetowi, że mi się mieszkanie własne marzy, że już dzidziusia bym chciała ... no ale co ... póki się nie ustatkujemy to nici, więc dąże do tego jak najlepiej potrafię ! Chcę skończyć duński, uzyskać stały pobyt w Danii, wtedy będzie łatwiej, no więc jedna szkoła ... do tego wykształcenie - więc druga szkola, powoli końćzę college, bronię się w grudniu, o ile pracę napiszę :P ... i brnę dalej licencjat a potem mgr a to wszystko po to, żeby przestać charować jak dziki osioł, i być MARGOTKĄ BIZNESU
I nie mów, że byś zwariowała :P przyjeżdżaj do mnie a podszkolę Cię w pozytywnym myśleniu! Jak to mawiał mój stary znajomy: Uszy do góry, pierś do przodu i przed siebie

P.S dodaj do tych obowiązków jeszcze codzienne przygotowywanie śniadań TŻetowi, i pichceniu obiadków, cóż ... jedynie kolacje TŻet szykuję + piore, sprzątam, hmm .... dobra .. już nic nie mówie, bo się przerazicie

Ooo wolontariat, mmmm ... ja własnie dopatrzyłam się wydziału na Uniwerku Kopenhaskim Indologii ? hmm nie wiem czy tak to sie zwię, w każdym bądź razie nauki o Indiach, chyba się skuszę dla odprężenia, ale dopiero jak pokończę wszystko i bede miała chwilę wolną dla siebie

[szperrr]

chcialam tam cos dopisac i mloda mnie dopadla.. i zanim skonczylam to juz nowe posty pod spodem

Roux, moim zdaniem jest to bardzo fajny pomysl. Gdybym od razu po studiach wiedziala tyle, co teraz na temat probpemow z zatrudnieniem, to nawet bym sie nie zastanawiala!! Tz by poczekal a ja zdobylabym fajne doswiadczenie i przy okazji spelnila kilka swoich marzen

i znowu dopiski
Margotko, na pewno kolezanka zawsze przywozi henne, chne (?), jakies olejki i takie niesamowicie pachnace (czasem wrecz smierdzace ) mazidla W zasadzie nic o tym nie wiem, ale zapytam.

[Ehinokokus]

Margotko - dziekuję bardzo za odpowiedź zaraz przeszukam
P.S. Pochwal się pierścionkiem


Nie umiem znaleźć nic poniżej 4tys PLN

[Eskadia]

Napisane przez roux666

a propos Indii.
wpadłam jakis czas temu na pomysł.
Dzis w nocy, doszłam do wniosku ze za niedlugo skoncze studia, nikt mnie nie zatrudni tak od razu w kuratorium lub w wiezieniu, zreszta...to chyba nie jest to co ja chce tak naprawde robic.
to raz.
a dwa
NIC i nikt mnie tu juz nie trzyma...
zbieram tyłek w troki i szukam informacji bo.....
napaliłam sie na wolontariat w Indiach.
bedzie ciezko- wiem.

szok, zaskoczyłaś mnienaprawdę wyjedziesz?a będziesz miała tam lapka? bo tęskno tu będzie bez Ciebie....

Napisane przez Margotka_

i o to własnie chodzi, portasy mają być takie wielkie i wiszące :P heheh. Ja własnie sztucznej nie mogę dlatego tak jak Ehino mówi, złoto taniuchno, więc się obkupię zresztą już mam pierścionek zaręczynowy wzornictwo tradycyjno Indyjskie, z najwyższej jakości złota, jak Pani w sklepie biżuteryjnym w Polsce zobaczyła, to kazała mi szybko schować bo ukradną mi :P



Kochana, ja już mam tak czasami dość, że tylko usiąść i płakać mi się chce, ale silna jestem !! Poza tym kto zapracuję na moją przyszłość jak nie sama ja ? ... Czasami ględze TŻetowi, że mi się mieszkanie własne marzy, że już dzidziusia bym chciała ... no ale co ... póki się nie ustatkujemy to nici, więc dąże do tego jak najlepiej potrafię ! Chcę skończyć duński, uzyskać stały pobyt w Danii, wtedy będzie łatwiej, no więc jedna szkoła ... do tego wykształcenie - więc druga szkola, powoli końćzę college, bronię się w grudniu, o ile pracę napiszę :P ... i brnę dalej licencjat a potem mgr a to wszystko po to, żeby przestać charować jak dziki osioł, i być MARGOTKĄ BIZNESU
I nie mów, że byś zwariowała :P przyjeżdżaj do mnie a podszkolę Cię w pozytywnym myśleniu! Jak to mawiał mój stary znajomy: Uszy do góry, pierś do przodu i przed siebie

P.S dodaj do tych obowiązków jeszcze codzienne przygotowywanie śniadań TŻetowi, i pichceniu obiadków, cóż ... jedynie kolacje TŻet szykuję + piore, sprzątam, hmm .... dobra .. już nic nie mówie, bo się przerazicie

Ooo wolontariat, mmmm ... ja własnie dopatrzyłam się wydziału na Uniwerku Kopenhaskim Indologii ? hmm nie wiem czy tak to sie zwię, w każdym bądź razie nauki o Indiach, chyba się skuszę dla odprężenia, ale dopiero jak pokończę wszystko i bede miała chwilę wolną dla siebie

ej, to mnie też prosze podszkolic w pozytywnym mysleniubo z tym cięzko ostatnio, chociaz wiecie...coś tam się we mnie optymistycznego powoli budzi, zaczynam myśleć o innych, nie sercowych sprawach i zauważyłam, ze tak mi lepiej.
dziś dostałam ksiazkę"testy analityczne" i mam zamiar je sobie poćwiczyć.no i akademia mnie niedługo pochłonie, więc mam o czym myśleć i co robić

[Margotka_]

Napisane przez Ehinokokus

Margotko - dziekuję bardzo za odpowiedź zaraz przeszukam
P.S. Pochwal się pierścionkiem

Załączam, tradycyjne Indyjskie złoto Załącznik 2665755

[roux666]

Eskadia
moj pomysł na razie z fazy myslenia przeszedł do fazy nieśmiałego działania.

Wczesniej miałam takie pomysły,ale ...pojawił się S. i ...szybko mi wyparowały z głowy. Przecież bym Go nie zostawiła...skończyłabym studia i przeniosłabym się do Paryżewa.
Wyszło jak wyszło.

Tak sobie myślę.....teraz nie mam tu w Polsce a nawet Europie nikogo dla kogo mogłabym zostawac.A tam daleko są ludzie, którym mozna pomoc, tam daleko zupelnie co innego sprawia radosc i zycie jest inne.
Moze to jakas forma mojej ucieczki.

W kazdym razie, zalozyłam wątek na Plotkowym i ....czekam na wypowiedzi dziewczyn. Chce znac temat od "kuchni".
W internecie różne rzeczy się pisze.
Mam jeszcze sporo czasu do obrony..i jesli juz..pojechałabym pewnie po wakacjach.

heh, powątpiewam w istnienie jakiegoś łącza internetowego...aczkolwie k, byloby naprawde cudnie;P

Ehino, a Twoja koleżanka z jakiej organizacji jechała?
i ...jak wygladał jej kontakt z rodzina i przyjaciolmi??

[Margotka_]

Napisane przez Eskadia

szok, zaskoczyłaś mnienaprawdę wyjedziesz?a będziesz miała tam lapka? bo tęskno tu będzie bez Ciebie....



ej, to mnie też prosze podszkolic w pozytywnym mysleniubo z tym cięzko ostatnio, chociaz wiecie...coś tam się we mnie optymistycznego powoli budzi, zaczynam myśleć o innych, nie sercowych sprawach i zauważyłam, ze tak mi lepiej.
dziś dostałam ksiazkę"testy analityczne" i mam zamiar je sobie poćwiczyć.no i akademia mnie niedługo pochłonie, więc mam o czym myśleć i co robić

Ejj ... wiem, założę szkołę pozytywnego myślenia! Dziewczyny, macie sesje gratisową hehe, a tak serio, czasami samej mi go brakuję!