Opinie o związku z rozwodnikiem mającym dziecko

[niezapominajka012]

Napisane przez Overcooked

Matka ma wyższe koszty życia bo musi płacić czynsz nie za kawalerkę a za dwa dodatkowe pokoje, światło, wodę itd. To ona idzie na L4 gdy zachorują - to ona ma mniejszą pensję. To ona jest głównym odbieraczem z przedszkola/szkoły/na zajęcia - nie może ot tak zostać robić nadgodzin. Facet wysłany na cito delegację po prostu przesunie widzenie z dzieckiem czy umówi się na skype i zarobi więcej/doszkoli się/zdobędzie awans, samotna matka pewnie nie dostanie nawet propozycji bo gdzie nagle podziać te dzieci na 2 tygodnie jak np. ojciec mieszka w kawalerce, nawet krótsze zobowiązania musiałaby wyskoczyć z kasy na opiekunkę (a pracodawca zwraca kasę za nocleg, paliwo, jedzenie ale w naszym patriarchalnym świecie nie pomyśli o zwróceniu za opiekunkę).

Bardzo dobrze że sąd dba by poziom życia dzieci się nie obniżył. Co to za robota że jak tatuś mieszka razem z mamą to dziecko stać na hobby czy korepetycje (a że wspólnota majątkowa i on zarabia więcej więc on de facto wykłada 90% kwoty), a jak nie mieszka to się wypisuj bo tatuś będzie płakusiał że musi być składka po 50% ceny. Jak tatuś mieszka razem to jedziecie na wycieczkę za granicę, a jak tatuś mieszka osobno to se jedź 30km dalej i się ciesz bo to nie jest niezbędne do życia.

Już pisałam, że powiedzmy matka dzieci ma łączne koszty mieszkaniowe 900 zł/msc (jej matka kupiła mieszkanie, do którego ona się z dziećmi wprowadziła) podzieliła je na 3 osoby i sąd uznał, że każde dziecko generuje jej dodatkowo 300 zł kosztów mieszkaniowych co jest kompletną bzdurą bo matka jakby mieszkała sama to i tak musiałaby ponosić określone wydatki jak czynsz do spółdzielni, opłata za internet itp. a o zwiększeniu się kosztów w związku z zamieszkiwaniem wspólnie z dziećmi możemy mówić tylko co do pewnych elementów, a mianowicie zwiększone zużycie energii elektrycznej, wody i gazu.
Możesz mi zatem wyjaśnić w jaki sposób matka ma wyższe koszty życia? Przecież de facto to ona jest utrzymywana przez męża.

W wielu miejscach nie ma możliwości robienia nadgodzin nawet jeśli byś chciała sobie dodatkowo dorobić.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[niezapominajka012]

Napisane przez milka_70

Jeżeli matka zarabia 5,5 tys a ojciec 6 to dzieci na pewno nie żyją na takim poziomie że na nie co miesiąc jest wydawane 6,3tys. Nie ma szans. Więc nie rozumiem skąd nagle taka kwota na utrzymanie dzieci?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Dokładnie, ja nie wiem jak sędziemu to się spinało. Chyba jakiś niemota to liczył.

[Czarna2000]

Napisane przez niezapominajka012

Dzieci po lekcjach w trakcie roku szkolnego przynajmniej dwa razy w tygodniu chodzą do jego matki, jedzą tam obiad, kolację itp.
Teraz w wakacje nie wiem jak to wygląda.

Dzieci w wieku szkolnym większość czasu mimo wszystko spędzają w szkole więc nie przemawia do mnie argument, że matka 24h/dobę jest zaangażowana w ich opiekę.

Zrozum, że jak sędziemu się nie chce to klepnie każdy wyrok aby się nie narobić.

Trochę przeraża mnie wyliczanie obiadu własnym wnukom/dzieciom, ale no cóż. Czy ta babcia tego chce? Ona nie ma obowiązku karmić dzieci. Jeśli nie chce, to niech tego nie robi.
Wcześniej było pisane o 5k, teraz 3300. To co, matka się zlitowała? Czy sąd miał jakiś wyjątkowy dzień i mu się chciało i nie klepnął?
Wychowanie dziecka to kawał ciężkiej pracy, nawet jeśli chodzą do szkoły.
Czy ojciec walczył o opiekę nad dziećmi? Skoro chodzą większość czasu do szkoły a jeszcze można ściągać kasę z byłej partnerki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niezapominajka012]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89308049]Treść usunięta[/QUOTE]
Wytłumacz jak Ci się to spina, że przy zarobkach 6 + 5,5 tys. stać niby rodziców aby w każdym miesiącu tylko na utrzymanie dzieci wydawać 6 tys.? Gdzie jeszcze ojciec jest ociążony kredytem hipotecznym

[squirrelqa]

Niezapominajka012, ale co tu chcesz udowodnić? Taki jest wyrok sądu i tyle. Apelacja nie pomogła, więc może Strasburg pomoże?
No i piszesz, że dzieci są u matki faceta, więc on na dobrą sprawę się nimi nawet nie zajmuje. Czyli płaci za to, że on nie opiekuje się nimi w stosunku 50/50 z matką dzieci i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[niezapominajka012]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89308060]Treść usunięta[/QUOTE]


Czytałaś moje poprzednie posty?
Facet ledwie ogarnia siebie a Ty oczekujesz że ma jeszcze dzieciom obiadki gotować? Aha.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[niezapominajka012]

Napisane przez Czarna2000

Trochę przeraża mnie wyliczanie obiadu własnym wnukom/dzieciom, ale no cóż. Czy ta babcia tego chce? Ona nie ma obowiązku karmić dzieci. Jeśli nie chce, to niech tego nie robi.
Wcześniej było pisane o 5k, teraz 3300. To co, matka się zlitowała? Czy sąd miał jakiś wyjątkowy dzień i mu się chciało i nie klepnął?
Wychowanie dziecka to kawał ciężkiej pracy, nawet jeśli chodzą do szkoły.
Czy ojciec walczył o opiekę nad dziećmi? Skoro chodzą większość czasu do szkoły a jeszcze można ściągać kasę z byłej partnerki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Matka przedstawiła, ze koszty dzieci wynoszą ponad 6k przy czym uznała ze jej wkład w ich wychowanie jest tak wielki ze sąd winien alimenty podzielić w proporcji 5k od ojca + reszta od niej.

Mi chodzi o coś innego, dla mnie nieporozumieniem jest przyjęcie przez sąd ze oni na tyle dużo razem zarabiają ze są w stanie przeznaczać 6k tylko na dzieci zwłaszcza ze budżet domowy jest obciążony spłata kredytu hipotecznego przez ojca.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89308082]Treść usunięta[/QUOTE]


Ale matka sama chciała aby miejsce zamieszkania dzieci bylo przy niej wiec chyba nieuprawnionym jest robienie obecnie ojcu dzieci wyrzutów ze jego udział w wychowaniu jest mniejszy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Overcooked]

Matka która nie miałaby dzieci pod opieką mogłaby zamienić duże mieszkanie na mniejsze i zaoszczędzoną kwotę zainwestować co byłoby jej majątkiem odrębnym. Co mają obiady u babci do kosztów poniesionych przez ojca? To babcia płaci bo ma taką ochotę i w każdej chwili może przestać, a nie że typek sobie może odliczać że finansowanie przez "jego stronę" odhaczone. Generalnie straszny ból tyłka że dziecko kosztuje, mieszkając razem by nie zwracał uwagi i wykładał PROPORCJONALNIE do wypłat, a jak mieszka osobno (i jest przez to bardziej elastyczny i ma mniej codziennych obowiązków przez co ma jeszcze większy potencjał zarobkowy) to wylicza co do łyżki zupy żeby było CENOWO po połowie i jeszcze wciąga do wyliczeń kwotowych wkład obu dziadków do tego.

Brałaś dzieciatego to handluj z tym, a nie podłączasz się do jego bólu tyłka że ma z tego względu obciążenia finansowe. Jemu już nie wyliczasz czy potrzebne mu x, y i z o danych cenach i dany poziom życia, a dziecku już tak. W końcu dziecko ma mieć taki sam poziom życia czy ojcowskie minimum socjalne?

[Czarna2000]

Napisane przez niezapominajka012

Czytałaś moje poprzednie posty?
Facet ledwie ogarnia siebie a Ty oczekujesz że ma jeszcze dzieciom obiadki gotować? Aha.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nooo generalnie to tak xD to jego dzieci. Ktoś im obiadki gotować musi.

Napisane przez niezapominajka012

Matka przedstawiła, ze koszty dzieci wynoszą ponad 6k przy czym uznała ze jej wkład w ich wychowanie jest tak wielki ze sąd winien alimenty podzielić w proporcji 5k od ojca + reszta od niej.

Mi chodzi o coś innego, dla mnie nieporozumieniem jest przyjęcie przez sąd ze oni na tyle dużo razem zarabiają ze są w stanie przeznaczać 6k tylko na dzieci zwłaszcza ze budżet domowy jest obciążony spłata kredytu hipotecznego przez ojca.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak nic nie mylę to żyją w stolicy. Wydać 3k miesięcznie na dziecko to żaden problem. Jedzenie, mieszkanie, ubrania to czubek góry lodowej. Do tego dolicz lekarzy, zajęcia dodatkowe, jakieś rozgrywki. Wszystko drożeje, nie mam problemu żeby tyle wydać. Wcześniej ojciec chyba też miał ten kredyt a dzieci na zajęcia chodziły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez Czarna2000

Nooo generalnie to tak xD to jego dzieci. Ktoś im obiadki gotować musi.



Jak nic nie mylę to żyją w stolicy. Wydać 3k miesięcznie na dziecko to żaden problem. Jedzenie, mieszkanie, ubrania to czubek góry lodowej. Do tego dolicz lekarzy, zajęcia dodatkowe, jakieś rozgrywki. Wszystko drożeje, nie mam problemu żeby tyle wydać. Wcześniej ojciec chyba też miał ten kredyt a dzieci na zajęcia chodziły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie.

Dorosłemu też by wyliczali że 3k na rękę w stolicy to burżujstwo i kto to widział, papier wszystko przyjmie ect.?

[squirrelqa]

Nie rozumiem jeszcze tego, czemu cały czas przewija się kwotą 6tys złotych na dwoje dzieci, skoro sąd zasądził 3tys na dwoje dzieci.
Z tego co pisałaś, to rzucił tylko nic nieznaczące "mogłoby spokojnie kosztować to utrzymanie 6tys" i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niezapominajka012]

Napisane przez squirrelqa

Nie rozumiem jeszcze tego, czemu cały czas przewija się kwotą 6tys złotych na dwoje dzieci, skoro sąd zasądził 3tys na dwoje dzieci.
Z tego co pisałaś, to rzucił tylko nic nieznaczące "mogłoby spokojnie kosztować to utrzymanie 6tys" i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sad uznał ze usprawiedliwione wydatki na 2 dzieci są 6 tys. z czego 3300 ma przypadać na ojca a pozostała cześć tej kwoty na matkę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Overcooked]

Napisane przez squirrelqa

Nie rozumiem jeszcze tego, czemu cały czas przewija się kwotą 6tys złotych na dwoje dzieci, skoro sąd zasądził 3tys na dwoje dzieci.
Z tego co pisałaś, to rzucił tylko nic nieznaczące "mogłoby spokojnie kosztować to utrzymanie 6tys" i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jeszcze lepiej 4 os rodzina ma budżet 11,5k i jakie to niewyobrażalne że ok. 6k przypada na dzieci z czego ok. 3k ma płacić ojciec xD No kto to widział!
I te przeżywanie że 300zł za rachunki mieszkaniowe na osobę, wynajmij pokój i spróbuj się ze zmieścić w tej kwocie w stolicy z rachunkami i mediami xdd

[niezapominajka012]

Napisane przez Czarna2000

Nooo generalnie to tak xD to jego dzieci. Ktoś im obiadki gotować musi.



Jak nic nie mylę to żyją w stolicy. Wydać 3k miesięcznie na dziecko to żaden problem. Jedzenie, mieszkanie, ubrania to czubek góry lodowej. Do tego dolicz lekarzy, zajęcia dodatkowe, jakieś rozgrywki. Wszystko drożeje, nie mam problemu żeby tyle wydać. Wcześniej ojciec chyba też miał ten kredyt a dzieci na zajęcia chodziły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że można i wydać 10 tys.
Ale jak wam się to spina finansowo ze przy zarobkach 6 + 5,5 przy obciążeniu kredytem hipotecznym rodzice są w stanie tylko na utrzymanie dzieci wydawać 6 tys.?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Overcooked

To jeszcze lepiej 4 os rodzina ma budżet 11,5k i jakie to niewyobrażalne że ok. 6k przypada na dzieci z czego ok. 3k ma płacić ojciec xD No kto to widział!
I te przeżywanie że 300zł za rachunki mieszkaniowe na osobę, wynajmij pokój i spróbuj się ze zmieścić w tej kwocie w stolicy z rachunkami i mediami xdd

To Ty przeżywałaś jakie matka musi mieć wysokie koszty życia więc Ci napisałam jak to wyglada. To Ty tworzysz jakaś alternatywna rzeczywistość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Overcooked]

Napisane przez niezapominajka012

Oczywiście, że można i wydać 10 tys.
Ale jak wam się to spina finansowo ze przy zarobkach 6 + 5,5 przy obciążeniu kredytem hipotecznym rodzice są w stanie tylko na utrzymanie dzieci wydawać 6 tys.?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak jak pisałam wyżej. No komedia że nie dociera do ciebie że dzieci kosztują więcej niż stypendium socjalne i są ludźmi-członkami rodziny a nie jakąś roślinką "na którą się wydaje" i że nie ma prawie żadnego znaczenia w którym mieszkaniu stoi jeśli chodzi o czas poświęcony na zajmowanie się nimi.

[niezapominajka012]

Napisane przez niezapominajka012

Oczywiście, że można i wydać 10 tys.
Ale jak wam się to spina finansowo ze przy zarobkach 6 + 5,5 przy obciążeniu kredytem hipotecznym rodzice są w stanie tylko na utrzymanie dzieci wydawać 6 tys.?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------




To Ty przeżywałaś jakie matka musi mieć wysokie koszty życia więc Ci napisałam jak to wyglada. To Ty tworzysz jakaś alternatywna rzeczywistość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Uwazasz, ze 11,5k na 4-osobowa rodzine w stolicy przy uwzględnieniu ze w tej kwocie masz do spłaty ratę kredytu hipotecznego to jakiś luksus?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mahdab]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89308049]Treść usunięta[/QUOTE]Ale alimentów nie odkładasz na konto, to jest na bieżące wydatki. Tak ci mówię jak jest według prawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Czarna2000]

Napisane przez niezapominajka012

Ale matka sama chciała aby miejsce zamieszkania dzieci bylo przy niej wiec chyba nieuprawnionym jest robienie obecnie ojcu dzieci wyrzutów ze jego udział w wychowaniu jest mniejszy.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To że matka chciała żeby dzieci były przy niej nie znaczy jeszcze, że ojciec nie mógł chcieć tego samego. Mógł się starać o dzieci tak samo jak ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niezapominajka012]

Napisane przez Czarna2000

To że matka chciała żeby dzieci były przy niej nie znaczy jeszcze, że ojciec nie mógł chcieć tego samego. Mógł się starać o dzieci tak samo jak ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pokaz mi sady w Polsce które przyznają opiekę ojcom zamiast matkom


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Czarna2000]

No ale czemu znowu ma się nie spinać? 6+5,5 to 11,5. 6 zakładamy na dzieci, ale tutaj odliczamy ich "udział" w mieszkaniu, całość wyżywienia, no wszystko. Na rodziców zostaje 5,5k. W sumie to niemal 50/50 dzieci/dorośli. Biorąc pod uwagę że dzieci ciągle potrzebują nowych ubrań, butów, chodzą na dodatkowe zajęcia itd. to absolutnie jestem w stanie uwierzyć w taki kosztorys. No tylko załóżmy optymistycznie, że dziecko to istota którą kochasz i świadomie powołujesz ją na świat, więc chcesz dla niego jak najlepiej. Bez wyliczania że bluzki to można w lumpeksie a pokój można mieć wspólny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez niezapominajka012

Sad uznał ze usprawiedliwione wydatki na 2 dzieci są 6 tys. z czego 3300 ma przypadać na ojca a pozostała cześć tej kwoty na matkę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No i ona ogarnia dzieci w 100%, a nie w 50%, jak by to robiła w klasycznym związku, więc jest po równo. Jego 3000zł idzie na życie dla dzieci i nic więcej dla nich nie robi. A matka robi za pewnie więcej.

Napisane przez niezapominajka012

To pokaz mi sady w Polsce które przyznają opiekę ojcom zamiast matkom


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Statystyki są jakie są, bo ojcowie w miażdżącej większości nie chcą wcale wnioskować o zajmowanie się dziećmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Napisane przez niezapominajka012

To pokaz mi sady w Polsce które przyznają opiekę ojcom zamiast matkom


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyli ojciec nie próbował tylko świadomie zgodził się na taki układ jaki ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niezapominajka012]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89308104]Treść usunięta[/QUOTE]


Idąc Twoja logika to facet zamiast brać kredyt i spłacać własne mieszkanie które potem odziedzicza po nim dzieci, powinien całe życie od kogoś wynajmować.

No jeżeli rodzina jest obciążona kredytem hipotecznym to oczywistym jest ze fakt ten nie będzie pozostawał bez echa dla kosztów utrzymania dzieci tak samo jak i dla kosztów życia ich rodziców (miesiecznie maja mniej wolnych środków do wydania niż jakby mieszkanko dostali np. od swoich rodziców)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Mahdab

Tu nie chodzi o wyliczanie czy wypominanie dziecku obiadu, ale niestety koszty dziecka obliczasz na zimno i to oznacza, że matce ten obiad odpada np. 3x w tygodniu.
Nie wszystkie matki są chętne na opiekę dzielona właśnie przez to idiotyczne prawo, że można do oporu naciągać wydatki na dziecko i nie wmówisz mi, że żadna matka nie żyje sobie z alimentów.No mi się nie spina. Nie wiem też dlaczego tak się przejmujesz tym gościem, skoro nic z nim nie planujesz.
Jak dla mnie w tej historii jest jakieś drugie dno.
Ale alimentów nie odkładasz na konto, to jest na bieżące wydatki. Tak ci mówię jak jest według prawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości. Niestety ta idylla jaka tu przedstawiają wizazanki często gęsto nie ma miejsca i prawda jest taka, że ten kto ma dzieci przy sobie ten ma hajs. Mam przekonanie graniczące z pewnością, że 90%matek, które ponoszą taaaakie ogromne koszty (będąc zwykłymi finansowymi szarakami) nigdy w życiu nie zgodziłoby się na sytuację opieka pół na pół co oznacza rezygnację z alimentów

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka