Pierścień NuvaRing - wątek zbiorczy!

[kat123]

Napisane przez hrabinadesroutoutou

Powinnaś dostać normalnego krwawienia z odstawienia, jednak trzeba liczyć się z tym, że może być nieco bardziej skąpe lub krótsze. Chociaż u mnie osobiście nigdy nic takiego nie wystąpiło - kiedyś miałam plamienia cały miesiąc (przy Teenii) a krwawienie było identyczne jak w miesiąc bez plamień. Ale nie jest to reguła.
Generalnie tak, oczekuj normalnego krwawienie z odstawienia. Jeśli nie wystąpi w ogóle - wtedy się martw.
Wszystko będzie ok


A tak z innej beczki - wiem, że krążek może źle wpływać na infekcje intymne, jeżeli ktoś ma do nich skłonność. Jak sobie pomagacie? Ja teoretycznie nie mam skłonności do infekcji, ale teraz przyczepiła się do mnie jakaś okropna franca grzybica. Złapała mnie tuż przed ostatnim krwawieniem, myślałam, że jak zwykle - po krwawieniu wszystko się samo oczyści i odpuści. Miałam kilka dni spokoju a potem znów to samo :/
Zakupiłam Vagical - o kant tyłka rozbić, potem pani w aptece poleciła mi Iladian - i ten jakoś pomógł, plus maść z Clotrimazolem. Teoretycznie już upławów nie mam, ale pozostały okropnie podrażnione wargi sromowe. Używam Laktacydu do higieny intymnej, w tym tygodniu idę do ginekologa coby na to spojrzał i wyleczył ostatecznie, ale zapytuję na przyszłość: czego używacie aby zapobiegać? Nie chcę zmieniać metody, bo teraz zostaną mi już tylko minipigułki, a ja raczej z tych zapominalskich jestem.

Miałam kiedyś nawracające problemy z infekcjami i wszystko przeszło odkąd odstawiłam płyny do higieny intymnej i żele pod prysznic do mycia w tych okolicach. Ginekolog mi proponował tak właśnie zrobić... Do tego na infekcję prócz leków kazał używać Nizoral do mycia :-DWszystko ładnie przeszło, a jak Nizoral się skończył kupiłam żel do mycia niemowląt Johnson's Baby (żółty z pompą). Od tamtej pory (jakieś 3 lata) nic się się działo, nawet z krążkiem

[soulone]

Napisane przez hrabinadesroutoutou

Powinnaś dostać normalnego krwawienia z odstawienia, jednak trzeba liczyć się z tym, że może być nieco bardziej skąpe lub krótsze. Chociaż u mnie osobiście nigdy nic takiego nie wystąpiło - kiedyś miałam plamienia cały miesiąc (przy Teenii) a krwawienie było identyczne jak w miesiąc bez plamień. Ale nie jest to reguła.
Generalnie tak, oczekuj normalnego krwawienie z odstawienia. Jeśli nie wystąpi w ogóle - wtedy się martw.
Wszystko będzie ok


A tak z innej beczki - wiem, że krążek może źle wpływać na infekcje intymne, jeżeli ktoś ma do nich skłonność. Jak sobie pomagacie? Ja teoretycznie nie mam skłonności do infekcji, ale teraz przyczepiła się do mnie jakaś okropna franca grzybica. Złapała mnie tuż przed ostatnim krwawieniem, myślałam, że jak zwykle - po krwawieniu wszystko się samo oczyści i odpuści. Miałam kilka dni spokoju a potem znów to samo :/
Zakupiłam Vagical - o kant tyłka rozbić, potem pani w aptece poleciła mi Iladian - i ten jakoś pomógł, plus maść z Clotrimazolem. Teoretycznie już upławów nie mam, ale pozostały okropnie podrażnione wargi sromowe. Używam Laktacydu do higieny intymnej, w tym tygodniu idę do ginekologa coby na to spojrzał i wyleczył ostatecznie, ale zapytuję na przyszłość: czego używacie aby zapobiegać? Nie chcę zmieniać metody, bo teraz zostaną mi już tylko minipigułki, a ja raczej z tych zapominalskich jestem.

Dzięki za odpowiedź. Ogólnie to na razie się martwię tym, że krwawienie nie ustaje, bo to nie plamienie. Tak na dobrą sprawę to mogłabym pomylić to z normalnym krwawieniem z odstawienia przez obfitość i czas trwania. Zaczęłam się już nawet zastanawiać czy to nie coś zupełnie innego niż krwawienie międzymiesiączkowe, np. coś z nadżerką. Już zupełnie zgłupiałam . Chyba masz rację - w sobotę wyciągnę krążek i poczekam na krwawienie z odstawienia. Gorzej jeśli to obecne nie ustanie do tego czasu to już chyba polecę czym prędzej do gina. To łączenie krążków nie było warte takiego stresu...

Napisane przez kat123

Miałam kiedyś nawracające problemy z infekcjami i wszystko przeszło odkąd odstawiłam płyny do higieny intymnej i żele pod prysznic do mycia w tych okolicach. Ginekolog mi proponował tak właśnie zrobić... Do tego na infekcję prócz leków kazał używać Nizoral do mycia :-DWszystko ładnie przeszło, a jak Nizoral się skończył kupiłam żel do mycia niemowląt Johnson's Baby (żółty z pompą). Od tamtej pory (jakieś 3 lata) nic się się działo, nawet z krążkiem

I tu się zgadzam w 100%. Wszelkie infekcje przestały się mnie imać kiedy zrezygnowałam z płynów do higieny intymnej. A jak już mam coś lekkiego, to bardzo, bardzo rzadko i wtedy ratuje mnie Clotrimazolum maść.

[hrabinadesroutoutou]

Ojej, ja takie krwawienie miałam przy drugim opakowaniu Teenii - odstawiłam w połowie opakowania (przy pierwszym opakowainu miałam tylko plamienia, przy drugim - cały czas regularny okres), poszłam na szybko do gina. Okazało się, że mam przerośnięte endometrium, więc i porąbane hormony. Dołożenie do tego antykonceptów nasiliło problem - bo nie dość, że moje ciało produkowało ich za dużo, to jeszcze sobie dokładałam z tabletek, w związku z czym kompletnie wszystko wzięło w łeb. Dostałam progesteron, krwawienie w KOŃCU ustało, przeleciałam na nim dwa czy trzy cykle (z badań wyszło, iż progesteronu mam właśnie zbyt mało), aż wszystko doszło do granic akceptowalnych i włożyłam pierwszy krążek. Teraz wszystko się trzyma w ryzach, daj boże, od pół roku. Teoretycznie powinno mi się wszystko wyregulować i nie powinnam mieć takiego problemu, jak kiedyś krążki odstawię, ale zapobiegawczo będę musiała brać progestron na podtrzymanie ewentualnej ciąży. Przy okazji w końcu ktoś sie zainteresował tym, że naprawdę mam bolesne miesiączki i trwają długo, bo do tej pory każdy ginekolog twierdził, że wydziwiam i wcale nie jest tak źle. Niestety, badania hormonów potwierdziły tylko, że rzeczywiście - nie jest z nimi dobrze, i takie objawy mogą być przy tych wartościach. Do tej pory twierdzili, żę wydziwiam, w ogóle nie sprawdzając mi hormonów
Mam nadzieję tylko, że u Ciebie przyczyna jest bardziej prozaiczna. Jeśli do końca "cyklu" krążka zostało Ci tylko kilka dni, to wytrzymaj - nie zaburzaj sobie gospodarki jeszcze bardziej, potem od razu marsz do ginekologa. Odczekaj ewentualnie ok. 5 dni, aby naprawdę cała błona śluzowa macicy miała szansę się złuszczyć - wtedy bardziej wiarygodne będzie badanie jej grubości USG co do dnia cyklu. No i przed wizytą u gina nie wkładaj nowego krążka.

[soulone]

Bardzo dziękuję Ci za poradę. Czyli rozumiem, że w Twoim przypadku to krwawienie bylo jak krwawienie z odstawienia? Dlugo trwalo?



Krazek wyciagam w sobote, dzisiaj wyglada jakby nic sie nie zmienilo - ciagle mam krwawienie, nie jakies obfite, ale jest. To co mnie najbardziej martwi to ewentualna mozliwosc bycia w ciazy, ale chyba wyglada na to, ze tym polaczeniem krazkow cos sobie mocno poprzestawialam z hormonami. Zastanawiam sie jak dlugo bedzie trwalo to krwawienie i czy przedluzy sie na czas planowanego krwawienia z odstawienia.

[lenusek]

PrzepraszAm post do usunięcia nie zablokowlalam telefonu

[el_popo]

Dziewczyny błagam Was o pomoc bo oszaleje... Zacznę od tego że używałam kiedyś tabletek antykoncepcyjnych na naturalnym i sytetycznym estrogenie i oba rozwiązania były dla mnie tragiczne. Miałam wszystkie skutki uboczne jakie można mieć. Przez dlugi czas używałam tylko prezerwatyw, w ostatnim czasie jednak zdarzyło mi się wziąć tabletkę do 72h - w dwóch poprzednich cyklach, 2 miesiące z rzędu. Dodam też ze mam problemy z infekcjami i skończyłam właśnie leczenie zapalenia pęcherza. Po wizycie i rozmowie u ginekologa, przepisał mi on badanie tarczycy (które miałam juz robione nie dawno i wszystko było ok) i Nuvaring. Pomyślałam sobie ok! Może nareszcie coś będzie na mnie działać jak powinno. I tu zaczynają się schodki. Dostałam okresu bardzo skapego (zazwyczaj mam totalny wodospad okresowo bólowy), pierwszego dnia były to plamienia, docelowy okres zaczął się następnego dnia. Wtedy też założyłam Nuvaring i okres znikł całkowicie. Nie odczuwam krążka ale wiem ze jest. Bardzo ciężko mi się go zakłada, nie chce się ułożyć tak żeby było mi wygodnie. Po 48 godzinach noszenia zaczęłam mieć huśtawke nastrojów. Płacze i jestem zła jednocześnie. Boli mnie podbrzusze, mam zaparcia, przy korzystaniu z toalety on się wysuwa, nie poza pochwę ale jest niżej przez co go czuje. Dodatkowo jestem całkowicie sucha, ale tak całkowicie ze po nocy nadal czuje zapach czystej skóry, bez odrobiny wydzieliny. Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji... czy zostawić krążek i zobaczyć jak będzie po miesiącu, czy wyjąc go i nie męczyć samej siebie? Doradźcie mi coś bo k***wica mnie strzela

[soulone]

Ja bym na Twoim miejscu dala krazkowi szanse, na poczatku organizm ma prawo zupelnie zeswirowac wiec miesiac stosowania to za krotko by cokolwiek stwierdzic. Chyba, ze sama uznasz ze tak fatalnie sie czujesz, ze nie dasz rady - wtedy wyciagnij krazek zgodnie z kalendarzem, nie wczesniej, czyli po 21 dniach i nie wkladaj nowego.

[olaunia]

Czy w taka pogodę może trzymać pierścień w szafce czy lepiej w lodowce?

[kuki9]

Napisane przez olaunia

Czy w taka pogodę może trzymać pierścień w szafce czy lepiej w lodowce?

Zdania są podzielone.
Jedni trzymają w ogóle w szafce, inni (w tym ja) tylko w lodówce.

Ja bym nie trzymała w szafce - w końcu to nie jest duże, w lodówce nie zajmuje miejsca a często w aptekach każą podpisywać świstki dotyczące przechowywania (że w lodówce), czasem nawet dają na pierścienie specjalne torebki. Więc chyba po coś to robią.

[zonamojegomeza]

Ja tylko w upały powyżej 30 stopni wkładam do lodówki. Przez pozostały czas w szafce.

[MaryJaneKS]

Zadałam to pytanie w wątku o tabletkach, ale potem znalazłam ten temat, więc spytam się jeszcze tutaj, bo to chyba bardziej odpowiedznie miejsce.

Jakiś czas temu stwierdziłam, że warto zmienić krążki Nuva Ring na tabletki (miałam za dużo skutków ubocznych). Udałam się do lekarza i lekarka powiedziała mi żeby wyjąć krążek w 21 dniu, zrobić normalnie przerwę i w dniu w którym powinnam włożyć krążek mam zacząć nowe opakowanie tabletek. Teraz dowiaduje się, że jednak nie powinnam robić przerwy, tylko w dniu wyjęcia krążka powinnam wziąć pierwszą tabletkę. Lekarz mnie o tym nie poinformował. Zastanawiam się czy jest ryzyko ciąży (pierwszego albo drugiego dnia przerwy miałam stosunek).

[hrabinadesroutoutou]

Są różne szkoły i przypadki. Przerwy generalnie nie robi się w momencie, kiedy zmieniasz ze środka o większej zawartości hormonów na ten o mniejszej.
W przypadku krążka ta zasada ma zastosowanie wtedy, kiedy przechodzisz z krążka na minipigułkę. Jakie tabletki przepisała Ci ginekolog? Myślę, że dokładnie wie, o czym mówiła Porównaj skład - jeżeli dawki hormonów są takie same lub wyższe - nie martw się, jest dobrze. Jeżeli mniejsze - no cóż, można tu mówić o wprowadzeniu w błąd choć na 99% nic się nie stanie, do owulacji nie dojdzie.
Poza tym: jeżeli aż tak bardzo się boisz, używaj przez tydzień prezerwatyw. Na pewno sobie nie zaszkodzisz. A jak do stosunku doszło, to już doszło, nic z tym nie zrobisz.

[MaryJaneKS]

Dostałam lovomine, a na ulotce można przeczytać, że "Levomine, 30 mikrogramów + 150 mikrogramów, tabletki powlekane
Ethinylestradiolum + Levonorgestrelum".
Natomias Nuva Ring "system terapeutyczny dopochwowy uwalnia etonogestrel i etynyloestradiol
w średniej ilości odpowiednio 0,120 mg i 0,015 mg w ciągu 24 godzin, przez okres 3 tygodni."

Czyli przeliczając te tabsy wychodzi 0,03 mg + 0,15 mg.

W ulotce jest jeszcze informacja " W przypadku zmiany ze złożonej antykoncepcyjnej wkładki dopochwowej lub plastra, należy postępować zgodnie z zaleceniami lekarza."

[Raspberry19]

Ginekolog zaczął mnie namawiać na krążek, a ja oczywiście pierwsze co to opinie w internecie.
Znalazłam kilka opinii, że kobiety nawet nie zauważyły kiedy krążek im wypadł ( np podczas okresu) i nie były zabezpieczone, nawet o tym nie wiedziały, ze krążka tam nie ma już.

Czy to możliwe, czy naprawdę ten krążek tak wypada?

[Cytrynusia]

Napisane przez Raspberry19

Ginekolog zaczął mnie namawiać na krążek, a ja oczywiście pierwsze co to opinie w internecie.
Znalazłam kilka opinii, że kobiety nawet nie zauważyły kiedy krążek im wypadł ( np podczas okresu) i nie były zabezpieczone, nawet o tym nie wiedziały, ze krążka tam nie ma już.

Czy to możliwe, czy naprawdę ten krążek tak wypada?

Kochana. Nie przejmuj sie, krazek nie wypada. Szczerze, nie mam pojecia jak to sie moglo stać. Sama troche tez sie tego obawiałam. Ale kiedy przyszło do wyjmowania to zobaczyłam ze szanse na to zeby sam wypadł są małe.
Natomiast ulotka nakazuje sprawdzanie czy ring jest w srodku.

[Raspberry19]

Napisane przez Cytrynusia

Kochana. Nie przejmuj sie, krazek nie wypada. Szczerze, nie mam pojecia jak to sie moglo stać. Sama troche tez sie tego obawiałam. Ale kiedy przyszło do wyjmowania to zobaczyłam ze szanse na to zeby sam wypadł są małe.
Natomiast ulotka nakazuje sprawdzanie czy ring jest w srodku.

sprawdzanie palcem? i to jest na takiej głebokości, że go poczuje?

W takim razie jak to możliwe, że partner go nie czuje?

[Cytrynusia]

Napisane przez Raspberry19

sprawdzanie palcem? i to jest na takiej głebokości, że go poczuje?

W takim razie jak to możliwe, że partner go nie czuje?

U mnie jest płytko, nawet bardzo. Na odległość palca. On sam sie umieszcza. Zeby go włozyc musisz go zgiac. Poczujesz jak bedzie mocno płytko. Mój tz nie narzeka. I to nie jest tak, ze go nie czuje. Ale mojego nie drazni. Na czas zblizenia mozna go wyjąć

[Raspberry19]

Napisane przez Cytrynusia

U mnie jest płytko, nawet bardzo. Na odległość palca. On sam sie umieszcza. Zeby go włozyc musisz go zgiac. Poczujesz jak bedzie mocno płytko. Mój tz nie narzeka. I to nie jest tak, ze go nie czuje. Ale mojego nie drazni. Na czas zblizenia mozna go wyjąć

a co ze skutecznością? przy tabletkach mowi się, że w ciąże zachodzą te które tak naprawdę nie zwróciły uwagi, że wzięły jakiś lek obniżajacy działanie, albo, że zapomniały tabletki a tutaj? wskaźnik Pearla jest wyższy i nie wiadomo na co rzucić te niechciane ciąże.

[Cytrynusia]

Napisane przez Raspberry19

a co ze skutecznością? przy tabletkach mowi się, że w ciąże zachodzą te które tak naprawdę nie zwróciły uwagi, że wzięły jakiś lek obniżajacy działanie, albo, że zapomniały tabletki a tutaj? wskaźnik Pearla jest wyższy i nie wiadomo na co rzucić te niechciane ciąże.

Krazek nie moze wystawac z pochwy bo po czasie jego skuteczność maleje. Wiec to bym obwiniała.

[hrabinadesroutoutou]

Napisane przez Raspberry19

a co ze skutecznością? przy tabletkach mowi się, że w ciąże zachodzą te które tak naprawdę nie zwróciły uwagi, że wzięły jakiś lek obniżajacy działanie, albo, że zapomniały tabletki a tutaj? wskaźnik Pearla jest wyższy i nie wiadomo na co rzucić te niechciane ciąże.

Dodałabym jeszcze to, że "można go wyjąć na czas stosunku, ale nie dłużej niż 3h" - pewnie to jeszcze zostaje często zapomniane. Nie wiem, nie znam z autopsji, bo ja nie wyciągam

[Ekahle]

Za mną drugi krążek, i naprawdę myśle, że trzeba się bardzo postarać żeby wypadł.
Teraz moje wrażenia po 2 krążku:
- moje okresy z piekielnie bolesnych stały się całkowicie bezbolesne, ale nadal są "krwiste" i ze skrzepami. Bardziej spodziewałam się plamień.
-na wadze przybyło 3-4kg.Ćwiczę siłowo i nie zmieniałam diety dlatego zastanawiam się czy to przypadkiem nie woda. Z drugiej strony cieszę się, bo jestem bardzo szczupła i ciężko mi przytyć

[pannanika]

Dziewczyny, co byście powiedziały na stworzenie interaktywnej listy cen Nuva w rożnych aptekach? Na Google docs byśmy mogły aktualizować

[vivienne002]

Witam drogie forumowiczki.
Od sierpnia 2014 roku stosowalam regularnie NR, ale gin powiedziała że powinnam zrobic przerwe, ona wypadla w te wakacje. W czerwcu 16 (wtorek) zapalikowalam ostatni krążek, okres przyszedl regularnie po wyjeciu krazka po 3 tygodniach 10-15 lipiec i nie zaaplikowalam krązka ponownie po tygodniowej przerwie. Kolejna miesiaczka wypadła nieregularnie i szybciej bo 3-6 sierpnia (19 dni po dniu ostatniego krwawienia w lipcu) , stwierdziłam ze to za szybko i nie bede aplikować krązka, dam organizmowi popracować jeszcze miesiac samemu.. 30 (niedziela) sierpnia z rana dostałam kolejnego okresu, zaaplikowalam krążęk gdy tylko spostrzegłam krwawienie. Moje pytanie datyczy tego czy jestem zabazpieczona, bo nie ukrywam ze współżyłam z partnerem 4 dnia po zaaplikowaniu krążka. Teoretycznie wiem ze krążek działa od pierwszej doby po zaaplikowaniu, ale czy moja przerwa na przelomie lipca sierpnia mogła cos w tym zmienić ? Zdaje sobie sprawe że moj opis jest wyczerpujący ale chcialam nakreślić całą sprawe...

[deserova]

Raczej powinnaś być już zabezpieczona. Pomimo, że ok 2 miesięcy nie stosowałaś krążka, po zaaplikowaniu hormony wydzielają się od razu więc już działają. Może zadzwoń do swojego lekarza i zapytaj, on powinien dać Ci szczegółową odpowiedź. Ale według mnie nic złego nie powinno się stać i jesteś zabezpieczona.

[pannanika]

Tez bym powiedziała, ze jesteś, przecież krążek działa od razu

[vivienne002]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, życzę miłego dnia!

[MaryJaneKS]

Napisane przez Raspberry19

Ginekolog zaczął mnie namawiać na krążek, a ja oczywiście pierwsze co to opinie w internecie.
Znalazłam kilka opinii, że kobiety nawet nie zauważyły kiedy krążek im wypadł ( np podczas okresu) i nie były zabezpieczone, nawet o tym nie wiedziały, ze krążka tam nie ma już.

Czy to możliwe, czy naprawdę ten krążek tak wypada?

Mi wypadł jeden jedyny raz przy wyjmowaniu tampona. Po prostu tampon zahaczył o krążek i ciągnąc za sznureczek pociągnęłam też krążek. W ostatniej chwili złapałam go nad sedesem ale taką sytuację raczej łatwo zauważyć. Myślę, że jeśli miałaby Ci wypaść to byś czuła, że się wysuwa. Na samym początku jak nie umiałam go jeszcze prawidłowo założyć to właśnie czułam, że idzie w dół.

[mmadzik]

Hej, nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na to pytanie.


Stosuje Nuvaring od kilku lat.
Dzisiaj coś mi się pomyliło i po tygodniowej przerwie zaaplikowałam krązek zamiast o 24 to wcześniej, ok. 16 - czy coś się stanie?

[pannanika]

Napisane przez mmadzik

Hej, nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na to pytanie.


Stosuje Nuvaring od kilku lat.
Dzisiaj coś mi się pomyliło i po tygodniowej przerwie zaaplikowałam krązek zamiast o 24 to wcześniej, ok. 16 - czy coś się stanie?

Jak wcześniej to nie, problem by się zrobił, jakbyś się spóźniła Tylko teraz chyba musisz pilnować tej 16

[mmadzik]

dziękuję