Ostatnio obejrzane filmy cz. IV

[evvelinek]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

"Nędznicy" 0-10 , bo własiciwie nie obejrzałam, po 3 piosence wymiękłam... Czemu mi nikt nie powiedział, ze to film spiewany, co za rozczarowanie, jak nigdy... a chciałam obejrzec, byleby nie spiewali, a mówili

też nie lubie miusicali i na początku nie wiedziałam, że to bedzie tego rodzaju film wiec odkladam obejrzenie na daleką przyszłość

[Callitus]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

"Nędznicy" 0-10 , bo własiciwie nie obejrzałam, po 3 piosence wymiękłam... Czemu mi nikt nie powiedział, ze to film spiewany, co za rozczarowanie, jak nigdy... a chciałam obejrzec, byleby nie spiewali, a mówili

Musical, no kto by pomyślał, że tam będą SPIEWAĆ?! Zbrodnia

[evvelinek]

Napisane przez Callitus

Musical, no kto by pomyślał, że tam będą SPIEWAĆ?! Zbrodnia

jak ktos nie widział trailera i nie doczytał to mogł się nie spodziewac ja w pierwszej chwili nie wiedziałam

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez evvelinek

też nie lubie miusicali i na początku nie wiedziałam, że to bedzie tego rodzaju film wiec odkladam obejrzenie na daleką przyszłość

Ja tez, na bardzo daleką, rozumiem, musical, ale nie piosenka za piosenką

Napisane przez Callitus

Musical, no kto by pomyślał, że tam będą SPIEWAĆ?! Zbrodnia

No kto by pomyslał, ze to musical, ogladałam rekleme w telewizji i nawet się nie zająknęli, ze to tego typu film. No zbrodnia jak dla mnie zepsuc tak dobrze zapowiadający sie film.

[201609062117]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

No kto by pomyslał, ze to musical, ogladałam rekleme w telewizji i nawet się nie zająknęli, ze to tego typu film. No zbrodnia jak dla mnie zepsuc tak dobrze zapowiadający sie film.

no to widziałyśmy inne reklamy bo ja za każdym razem słyszałam, że to musical

[kasztanka3]

Bez wstydu (2012) - 6/10.
Niezły film, dobrze zagrany, ale nie powalił mnie na kolana.

[Naomi21]

Napisane przez pinkswan

no to widziałyśmy inne reklamy bo ja za każdym razem słyszałam, że to musical

Mnie trochę zdziwiło, że ktoś mógł w ogóle nie wiedzieć, że to musical Ale to może dlatego, że w ubiegłym roku byłam na "Les Miserables" w Romie i teraz mi się wyjątkowo musicalowo kojarzy: zdziwiłabym się, gdyby to nie był musical

[Callitus]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

No kto by pomyslał, ze to musical, ogladałam rekleme w telewizji i nawet się nie zająknęli, ze to tego typu film. No zbrodnia jak dla mnie zepsuc tak dobrze zapowiadający sie film.

Nie no bez przesady, przecież w trailerze wyraźnie widać co to za film. A że nie mam pojęcia, co Hugh tam robi, bo śpiewać to on zdecydowanie nie potrafi, to inna sprawa

[EsTeLL25]

Klip - Dla mnie ten film to kompletne nieporozumienie.
Straszna historia dziewczyna zakochana w kimś kto ma ją zupełnie gdzieś jest mu potrzebna tylko po to by zaspokoić swoje potrzeby seksualne, do tego umierający na raka ojciec. Już nie mówiąc o tym, że ten koleś przez pół filmu nie robił nic tylko pokazywał swoje przyrodzenie, w pewnym momencie miałam już dość .Tż w pewnym momencie zaczął liczył ile razy to robił.
Film jak dla mnie beznadziejny 1/10.

[evvelinek]

Napisane przez Callitus

Nie no bez przesady, przecież w trailerze wyraźnie widać co to za film. A że nie mam pojęcia, co Hugh tam robi, bo śpiewać to on zdecydowanie nie potrafi, to inna sprawa

ja na początku myslałam, że to bedzie zwykły film potem przypadkiem przeczytałąm na filmwebie, że to też musical, a na koniec byłam w kinie na czymś i widziałam zapowiedź przed seansem co mnie ostatecznie zniechęciło jedyny musicalowy film który mi się spodobał to było "Nine" - piosnki były całkiem niezłe, nie było ich za dużo no i było na co popatrzeć ale jak to przy musicalach, w filmach gubi się fabuła, jest jakas porozrywana i niespójna - oczywiście nie wiem jak jest w "Nędznikach"

[siarka40]

Napisane przez evvelinek

jak ktos nie widział trailera i nie doczytał to mogł się nie spodziewac ja w pierwszej chwili nie wiedziałam

Ja się dowiaduję o tym teraz .
I nie podoba mi się to .

[wlosomaniaczkaaa]

Niemożliwe 8/10

jak ktoś lubi popłakać na końcu filmu polecam
Znamię 8/10

[evvelinek]

Napisane przez siarka40

Ja się dowiaduję o tym teraz .
I nie podoba mi się to .

lepiej późno niż wcale kochana
co by było jakbyś się dowiedziała dopiero na seansie w kinie

[Kurenai]

Obejrzałam ostatnio Wyśnione Miłości Xaviera Dolana. Męczyłam się strasznie podczas oglądania. Xavier zafundował nam ucztę wizualno-muzyczną i za to go podziwiam. Widać, że ma talent i chętnie dzisiaj się wezmę za jego Zabiłem swoją matkę. Niestety bohaterowie wydali mi się zbyt powierzchowni, fabuła była dość średnia, a ukazanie relacji pomiędzy tym całym trójkątem bardzo nijakie. Nie rozumiem tak wysokich ocen tego filmu. Ode mnie tylko 4/10

Co do Les Miserables, jako fanka musicali czekałam na niego prawie tak bardzo jak na Hobbita i w sumie nie zawiodłam się. Crowe i Jackson do wymiany (niestety), ale młodsza część obsady była naprawdę niezła. Helena nawet nie musiała nic mówić, sam jej widok mnie cieszył, Sacha też dawał radę. No, ale cały film jest śpiewany i prawie nie mają kwestii mówionych - mnie o cieszy, ale jeśli ktoś takiego gatunku nie lubi, to radzę nie sięgać

Jeszcze co do Django, nie oglądałam, ale akurat u Tarantino lubię tę zabawną krew tryskającą we wszystkich kierunkach. On już ma taki wyrazisty, przerysowany styl i ja to kupuję. Kill Bill na tej krwi zdecydowanie zyskał, nie wyobrażam go sobie bez niej. Co ś najwyraźniej ze mną nie tak :P

[evvelinek]

Napisane przez Kurenai

Co do Les Miserables, jako fanka musicali czekałam na niego prawie tak bardzo jak na Hobbita i w sumie nie zawiodłam się. Crowe i Jackson do wymiany (niestety), ale młodsza część obsady była naprawdę niezła. Helena nawet nie musiała nic mówić, sam jej widok mnie cieszył, Sacha też dawał radę. No, ale cały film jest śpiewany i prawie nie mają kwestii mówionych - mnie o cieszy, ale jeśli ktoś takiego gatunku nie lubi, to radzę nie sięgać

aż tak?! to ja nigdy tego nie obejrze chyba

[siarka40]

Napisane przez evvelinek

co by było jakbyś się dowiedziała dopiero na seansie w kinie

Wyszłabym? Nie, no, pewnie nie, bo jam prawdziwa Poznanianka - zapłaciłam za bilet, to wysiedzę swoje.

A tak poważnie zupełnie, to mogłoby mi się może i spodobać, bo jednak naprawdę mam sentyment do historii stanowiącej fabułę. Acz wolałabym wersję niemusicalową, to pewne.

[Kurenai]

Napisane przez evvelinek

aż tak?! to ja nigdy tego nie obejrze chyba

Jeśli widziałaś np. Upiora w Operze, to tam też mieli tylko kilka kwestii mówionych (albo nawet nie mieli żadnej). Tu to wygląda identycznie

[201609062117]

Napisane przez evvelinek

ja na początku myslałam, że to bedzie zwykły film potem przypadkiem przeczytałąm na filmwebie, że to też musical, a na koniec byłam w kinie na czymś i widziałam zapowiedź przed seansem co mnie ostatecznie zniechęciło jedyny musicalowy film który mi się spodobał to było "Nine" - piosnki były całkiem niezłe, nie było ich za dużo no i było na co popatrzeć ale jak to przy musicalach, w filmach gubi się fabuła, jest jakas porozrywana i niespójna - oczywiście nie wiem jak jest w "Nędznikach"

fabuła jest konsekwentna więc z tym nie ma problemu.
Mnie z musicali podobał się jeszcze "Sweeney Todd" z Johnnym Deppem i Heleną Bonham Carter

[evvelinek]

Napisane przez pinkswan

fabuła jest konsekwentna więc z tym nie ma problemu.
Mnie z musicali podobał się jeszcze "Sweeney Todd" z Johnnym Deppem i Heleną Bonham Carter

w "Nine" było kiepsko z fabułą, ciężko było czasem zrozumieć o co chodzi, a nic nie wytłumaczyli bo ciągle śpiewali

[Marbella85]

Napisane przez Naomi21

Mnie trochę zdziwiło, że ktoś mógł w ogóle nie wiedzieć, że to musical Ale to może dlatego, że w ubiegłym roku byłam na "Les Miserables" w Romie i teraz mi się wyjątkowo musicalowo kojarzy: zdziwiłabym się, gdyby to nie był musical

Mnie też zdziwiło, że ktoś mógł nie wiedzieć, że to musical grany zresztą na deskach teatralnych od ok. 30 lat.

[talkative2]

ja też wiedziałabym od razu, że musical Ale ogólnie rzecz biorąc też nie przepadam za musicalami

[Kurenai]

Napisane przez evvelinek

w "Nine" było kiepsko z fabułą, ciężko było czasem zrozumieć o co chodzi, a nic nie wytłumaczyli bo ciągle śpiewali

Nine miał taki problem, że miał za dobrą obsadę. Same znane gwiazdy i chcieli przyciągnąć ludzi nazwiskami. W takich wypadkach są tylko dwa wyjścia, albo film będzie arcydziełem, albo chłamem. Wyszło to drugie. Muzycznie słabo, wizualnie słabo, fabuła niewarta opisywania (chociaż dla mnie wszystko było dość jasne :P), ale o ile się orientuję Nine było (jest?) wystawiane na Broadwayu, dla porównania chętnie bym obejrzała tę wersję.

Ja z musicali kocham Sweeney Todda, Rocky Horror Picture Show, Chicago, Hair, Across the Universe, Upiór w Operze (i jego teatralną wersję na, bodajże, 10-tą rocznicę), Kabaret. Dużo jest fajnych tytułów, ale jednak ten gatunek trzeba lubić

[evvelinek]

Napisane przez Marbella85

Mnie też zdziwiło, że ktoś mógł nie wiedzieć, że to musical grany zresztą na deskach teatralnych od ok. 30 lat.

ale nie jest to tylko musical grany w teatrze przecież początek ma w powieści, a ta raczej nie składa się z piosenek sądzę, że mało osób myslało o tym jako o musicalu przeniesionym na ekran, a raczej o ekranizacji powieści.

Zeszłej nocy (3/10) - nie dla mnie takie pitolenie obie aktorki odtwarzające dwie głowne role - do odstrzału, nie lubie ich ogólnie a w tym filmie to już w ogole nie mogłam patrzeć. Poza tym cały film te irytujące podchody Męczyłam się niemiłosiernie. Jakoś ostatnio nie trawie filmów nawiązujących do zdrady.

[Kurenai]

Napisane przez evvelinek

ale nie jest to tylko musical grany w teatrze przecież początek ma w powieści, a ta raczej nie składa się z piosenek sądzę, że mało osób myslało o tym jako o musicalu przeniesionym na ekran, a raczej o ekranizacji powieści.

Dziwne, jakby Hugo pisał piosenkami. Musiałby wydać tomik z wierszami , a nie powieść :P Jego Katedra... też została przerobiona na musical. Les Miserables to nie tyle ekranizacja powieści, co musicalu. Poza tym, po samym tytule można się było domyślić, że to taki gatunek. Les Miserables nie tłumaczą na inne języki, a przy 'normalnym' filmie spokojnie mogliby go nazwać po prostu 'Nędznicy'. Nawet po trailerze było widać, że to musical. Skąd by się tam wzięły "On my own", "I Dreamed a Dream" i inne.

[evvelinek]

Napisane przez Kurenai

Dziwne, jakby Hugo pisał piosenkami. Musiałby wydać tomik z wierszami , a nie powieść :P Jego Katedra... też została przerobiona na musical. Les Miserables to nie tyle ekranizacja powieści, co musicalu. Poza tym, po samym tytule można się było domyślić, że to taki gatunek. Les Miserables nie tłumaczą na inne języki, a przy 'normalnym' filmie spokojnie mogliby go nazwać po prostu 'Nędznicy'. Nawet po trailerze było widać, że to musical. Skąd by się tam wzięły "On my own", "I Dreamed a Dream" i inne.

no tak, tylko jak człowiek rzuci okiem, że bedzie taki film i leci dalej bo sie nazbyt tym nie interesuje to nie przyjdzie do niego taka rozkmina

[Naomi21]

Napisane przez Kurenai

Nine miał taki problem, że miał za dobrą obsadę. Same znane gwiazdy i chcieli przyciągnąć ludzi nazwiskami. W takich wypadkach są tylko dwa wyjścia, albo film będzie arcydziełem, albo chłamem. Wyszło to drugie. Muzycznie słabo, wizualnie słabo, fabuła niewarta opisywania (chociaż dla mnie wszystko było dość jasne :P), ale o ile się orientuję Nine było (jest?) wystawiane na Broadwayu, dla porównania chętnie bym obejrzała tę wersję.

Ja z musicali kocham Sweeney Todda, Rocky Horror Picture Show, Chicago, Hair, Across the Universe, Upiór w Operze (i jego teatralną wersję na, bodajże, 10-tą rocznicę), Kabaret. Dużo jest fajnych tytułów, ale jednak ten gatunek trzeba lubić

Mam identyczne zdanie co do "Nine" I kocham wszystkie wymienione przez Ciebie musicale, może tylko "Kabaret" nie zdobył mojego serca. Ale ogólnie musicale uwielbiam

Napisane przez Kurenai

Les Miserables to nie tyle ekranizacja powieści, co musicalu. Poza tym, po samym tytule można się było domyślić, że to taki gatunek. Les Miserables nie tłumaczą na inne języki, a przy 'normalnym' filmie spokojnie mogliby go nazwać po prostu 'Nędznicy'.

Dokładnie Sam tytuł wyraźnie wskazywał, że to ekranizacja właśnie musicalu.

[evvelinek]

Napisane przez Naomi21

Mam identyczne zdanie co do "Nine" I kocham wszystkie wymienione przez Ciebie musicale, może tylko "Kabaret" nie zdobył mojego serca. Ale ogólnie musicale uwielbiam



Dokładnie Sam tytuł wyraźnie wskazywał, że to ekranizacja właśnie musicalu.

jakby zrobili sonde wsród ludzi to 98% powiedziałąby, że to ekranizacja powieści
dziwi mnie wasze zdziwnienie, że nie wszyscy z miejsca byli świadomi że to musical

[Kurenai]

Napisane przez Naomi21

Mam identyczne zdanie co do "Nine" I kocham wszystkie wymienione przez Ciebie musicale, może tylko "Kabaret" nie zdobył mojego serca. Ale ogólnie musicale uwielbiam

Mi Kabaret się spodobał dopiero za drugim razem. Jakoś się przemogłam do ponownego obejrzenia i opłaciło się

[iixi]

Ja oglądałam wczoraj Przed Świtem. Część 2 i jakoś mnie nie dziwi dlaczego ten film dostał tyle nominacji do Złotych Malin.. W pełni zasługuje. Tak samo jak Edward i Bella bo na ich krzywe twarze to już patrzeć nie szło.. Dobrze , że to już ostatnia część.. I swoją drogą wg mnie zdecydowanie najgorsza ze wszystkich. 4/10

[Callitus]

Widziałam "Zero Dark Thirty" - nie będę pisać o filmie, który całkowicie mi się nie podobał, okropna amerykańska propaganda i lizanie się po oraz pokazanie całemu światu swojej wielkości
Ale nie rozumiem w ogóle dyskusji, czy Oscara powinna dostać Lawrence czy Chastain Riva zagrała od obu o niebo lepiej (z filmów nominowanych nie widziałam tylko Naomi Watts), chociaż moim zdaniem (tutaj następuje mało popularna opinia ) Jennifer zaprezentowała się lepiej niż Jessica