Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[cherry l]

powiem jakie maseczki mam,ale duzo tego nie ma ;P

ostatki maseczki z zieloną glinką nuno ziaja,taka z różową zakrętką
i teraz poszukałam i znalazłam z Oriflame "nawilżająca maseczka ogórkowo aloesowa"

[Funiak]

Napisane przez cherry l

powiem jakie maseczki mam,ale duzo tego nie ma ;P

ostatki maseczki z zieloną glinką nuno ziaja,taka z różową zakrętką
i teraz poszukałam i znalazłam z Oriflame "nawilżająca maseczka ogórkowo aloesowa"

wydaje mi sie ze ta ogorkowo aloesowa moze byc dobra duzo dziewczyn chwali aloes za dzialanie lagodzace.

ja bym na Twoim miejscu pewnie zrobila sobie dzisiaj ta z zielona glinka a jutro rano maseczke z Oriflame, chociaz tak dzien przed to nie napalalabym sie na jakies wieksze efekty :/

[Craptastic]

Napisane przez Funiak

Craptastic najlepiej chyba wypadalo by sie przejsc do dermatolog. Z drugiej srtony wiek na ma az tak duzego wplywu, wiadomo, ze w okresie dojrzewania kiedy hormony szaleja moze byc zwiekszony wysyp roznych dziadostw, ale nawet mojej mamie sie zdarzy, ze cos jej wyjdzie, taka juz mamy cere

dziewczyny co tak cicho? chyba nie siedzicie przed lustrami i nie wyciskacie? juz mi sie tu meldowac

Funiak, dzięki za poradę, byłam u dermatologa, stwierdził "trądzik stresogenny" i dał skinoren. Chyba powinnam spróbować kogoś innego? Jak myślicie? Kaguya, jem jak zwykle, może troszkę mniej regularnie ale niczego czego normalnie bym nie jadła. Też najpierw myślałam, że to od odżywiania. Kurde nie myślałam, że jeszcze mi przyjdzie na stare lata z trądzikiem się zmagać... :/

[madzia38]

Ajjjajaj . Szkoda Cherryl,że nie weszłam tu wczoraj. Znam trochę sposobów na domowe maseczki, pamietam jak kiedyś powyciskałam tak,ze masakra, aż żal było z domu wychodzić,a trzeba było. Zrobiłam chyba wszystko,co było w mojej mocy,na następny dzień wyglądałam niebo lepiej,choć nie tak,jakbym chciała.

A ja dalej nie wyciskam Melduje się Funiak, że wszystko ok ;]

[cherry l]

Napisane przez madzia38

Ajjjajaj . Szkoda Cherryl,że nie weszłam tu wczoraj. Znam trochę sposobów na domowe maseczki, pamietam jak kiedyś powyciskałam tak,ze masakra, aż żal było z domu wychodzić,a trzeba było. Zrobiłam chyba wszystko,co było w mojej mocy,na następny dzień wyglądałam niebo lepiej,choć nie tak,jakbym chciała.

A ja dalej nie wyciskam Melduje się Funiak, że wszystko ok ;]

ech no szkoda mam nadzieje,że fluid od kol choć minimalnie to zamaskuje..

[201607040946]

wrrrr u mnie jakaś gula sie pojawia po lewej stronie brody, ale nic nie wiem, nie wyciskam

[Funiak]

kaguya mi wczoraj tez cos zaczelo rosnac w tym samym miejscu ale dzisiaj jak sprawdzalam to juz mniejsze to cos i nie boli mysle ze to zasluga tego rossmanowskiego zelu punktowego, u mnie zawsze on dzialal

u mnie zmienilo sie tylko tyle jak narazie, ze nie szukam nowych wagrow, jedynie jak przyuwaze jakiegos skurczybyka na brodzie to go zlapie ale po takich wielkich to nawet slad nie zostaje jak posmaruje go potem czyms

[kasia9513]

ja wągrów pozbywam się za pomocą maseczki Synergen i Benzacne

[madzia38]

Kurczę,wycisnęłam takie coś,ale tak malutko,ze chyba nawet ślad nie zostanie... mam wyrzuty sumienia,ale nie tak wielkie,bo wiem,ze to i tak postęp jest.Normalnie powyciskałabym calutką twarz,każdego małego skurczybyka,a nie zrobiłam tego Wiec to już i tak jest postęp,naprawdę ;] Siedzę z maseczką z zielonej glinki teraz.Mmm jak ja ja uwielbiam

[ewzz]

No właśnie Madzia, co robic jak się już zrobi masakre??? Jakie są te Twoje sposoby na szybka poprawę???

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Chciałam jeszcze dodać, ze po tygodniu NIEWYCISKANIA dziś zrobiłam sobie taką małą masakrę(ale durna jestem)... a bylo juz tak dobrze, eh mam nadzieje, że sie zaraz nie rozprzestrzeni i nie zrobia mi sie podkórne bulwy. Umylam twarz szarym mydlem, przetarłam afronisem(w ramach dezynfekcji) posmaraowalam twarz kermem nawilżajaco-matującym AA a punktowo na rany powstale w wyniku masakry nalozylam tormentiol... moze do jutra bedzie lepiej

[201607040946]

zazdroszcze wam, że możecie używać glinki i takich maseczek, u mnie mimo tłustej skóry od razu występuje ściągniecie i przesuszenie <mam odwodnioną cerę>

[madzia38]

Nie wiem,czy spamiętałam wszystko,ale postaram się wypisać wszystkie moje sposoby.Oczywiście,robie wszystko w jednym dniu,może i ktoś mnie za to zjedzie,może się nie powinno tak robić,ale mi to pomaga,więc praktykuję takowy rytuał
Myłam twarz normalnym żelem, później mydłem siarkowym. Nakładałam fusy z zielonej herbaty na ok 15 minut,bo podobno wyciąga toksyny czy coś takiego,robiłam później zazwyczaj maseczkę drożdżową (ok 1/3 kostki drożdży + ok pół małej łyżeczki mleka) , ale z racji tego,że ostatnio takowych nie mam w domu, to ubijałam białko kurze i nakładałam na twarz w celu oczyszczenia.Nakładałam później cienką warstwę miodu,dla złagodzenia stanów zapalnych,maseczka z jabłek dla ogólnej poprawy stanu skóry (utarte jabłko+miód+żóltko kurze), na koniec nakładałam mleko,a na noc maść cynkową punktowo.

Nie jestem pewna,czy wymieniłam wszystko,co robiłam po takiej masakrze,bo dawno takiego czegoś nie robiłam,kiedyś robiłam gorsze rzeczy z twarzą niż teraz.. Ale nawet jeśli już tak nie jest,no na pewno warto sobie zafundować takie coś dla twarzy ;] Szczególnie,że zazwyczaj wszystkie składniki mam w domu ... Moja skóra była po tym odżywiona,świeższa i te stany zapalne jakoś lepiej wyglądały. Polecam ogólnie ;]

[Funiak]

Kagu~ nie przejmuj sie ja mam podobny problem, policzki mam zawsze suche a za to na brodzie, nosie i czole.. szkoda gadac, ktos chyba kiepsko rozplanowal moja cere na twarzy

Kasia zapomnialam zapytac, a czy jak nakladasz ta maseczke Synergen to tez czujesz na poczatku takie pieczenie? dzisiaj znowu ja nalozylam i znowu o malo co jej nie zmylam po 2 min. bo mialam wrazenie ze moja twarz sie pali doslownie i balam sie ze bede czerwona, jak ja zmyje, ale przemoglam sie i posiedzialam az 10min. no i fakt, troche zaczerwieniona jestem. az nie wiem czy ja dalej stosowac..

Madziu od tego posta bedziesz moja guru maseczek domowej roboty ja umiem tylko ta z drozdzy zrobic

[201607040946]

Napisane przez Funiak

szkoda gadac, ktos chyba kiepsko rozplanowal moja cere na twarzy

padłam
ale to niesprawiedliwe!!!! mam taki płyn do cery problematycznej <nie jest napisane, ze dla tłustej>, pięknie łagodzi zaczerwienienia, skóra staje się czysta, ale... ściągnięta, więc nakładam krem z tej samej serii... i wtedy jest ok,. ale czy to ma sens?

[madzia38]

Funiak , haha Tak apropos, znam jeszcze parę ;]

[ewzz]

Dzieki Madziu... Na noc sprobowalabym tego mleka, duzo pozytywnych opinii slyszalam na jego temat. A wy to mleko to wacikiem nakladacie jak tonik po umyciu twarzy, a pozniej krem???? czy jakos inaczej????

[madzia38]

Ewzz ,po umyciu buzi,nakładam mleko wacikiem,czekam aż zaschnie i kładę się spać.Rano je myję i później nakładam kremik ;]

[Funiak]

Napisane przez ewzz

Dzieki Madziu... Na noc sprobowalabym tego mleka, duzo pozytywnych opinii slyszalam na jego temat. A wy to mleko to wacikiem nakladacie jak tonik po umyciu twarzy, a pozniej krem???? czy jakos inaczej????

ja nakladalam przez 3 wieczory pod rzad samo mleko i zrezygnowalam z kremow i troche mi sie poprawilo teraz czekam z 1-2tyg i znowu bede nakladac przez ok 3dni. boje sie zeby mnie nie uczulilo czy cos, bo duzo dziewczyn na poczatku bylo zadowolonych a potem pisaly ze jakies kroski im wyskoczyly, wiec ja ostroznie do tego podchodze

[ewzz]

dzieki dzieczyny... Ja jeszcze dodam, ze kupilam ostatnio mydlo siarkowe, fakt, ze wysusza, ale pomaga, tylko trzeba kremik jakis nawilzajacy zastosowac... ale nie sadzilam, ze zaplace za nie prawie 10 zl, nie mowie, ze dycha to tak duzo, ale za mydlo... bez przesady. Użyje dziś tego mleka zamiast kremu, napisze jutro jak podzialalo.

[ImmortalLover]

koniec pisania i wyciskania! ja tu chciałam zakladać wątek 'tych które przestały wyciskać' a Was kurna coraz więcej :p

[zawirowana]

Dziewczynki;* ja też nie wyciskam (od 5 dni bodajże)jest znaczna poprawa,ale uwydatnia się inny problem.Blizny po wyciskaniu oraz przebarwienia(plamy) to jest mój najgorszy problem.Nie wiem jak pomóc sobie..różne pomysły w zwalczaniu tego nie pomagają.Czuję,że nikt nie poradzi sobie z tym tak jak kosmetyczka....Zapisałam się do dermatologa,ale czy on może mi pomóc?

Aczkolwiek wiecie co ?cieszę się z tego że uporałam się z wyciskaniem,trzeba w tym wszystkim szukać dobrych stron.;D

[klada]

A ja wycisakm nadal...
Wczoraj miałam wągra nad ustami, dokładnie na lini ust i go dociskałam i dziś obudziłam się, to delikatnie wycisłam i wyszedł taki suchy, gruby...
I rodziców namówiłam, abyśmy poszli do dermatologa!

[kasia9513]

Napisane przez klada

A ja wycisakm nadal...
Wczoraj miałam wągra nad ustami, dokładnie na lini ust i go dociskałam i dziś obudziłam się, to delikatnie wycisłam i wyszedł taki suchy, gruby...
I rodziców namówiłam, abyśmy poszli do dermatologa!

ja miałam dwa razy wągry nad linią ust i wycisnęłam i jak razie ich nie a minęło już około dwóch miesięcy
ja miałam iść do dermatologa ale jak usłuchałam się jaka pani dermatolog w moim mieście jest to podziękowałam, wolę na własną rękę pozbywać się zaskórników

[zawirowana]

Napisane przez klada

A ja wycisakm nadal...
Wczoraj miałam wągra nad ustami, dokładnie na lini ust i go dociskałam i dziś obudziłam się, to delikatnie wycisłam i wyszedł taki suchy, gruby...
I rodziców namówiłam, abyśmy poszli do dermatologa!

nie wyciskaj,wiem to trudne tego nie zrobić kiedy widzisz jak coś Ci rośnie na buzi a ty z tym nie możesz nic zrobić,bo wydusisz i będzie ślad,a jak tego nie zrobisz to będziesz z tym chodzić,a w końcu za pomocą maści/maseczkę zaleczy Ci się to a może nawet i samo Ci wyjdzie...Gdybym jak byłam 'młodsza' kiedy zaczynało mi się paprać na buzi powstrzymałabym się może teraz mogłam mieć ładną cerę bez przebarwień czy blizn..Ale mimo przestrog 'nie duś,zostaw' myślałam że byłam mądrzejsza od rodziców i to robiłam i teraz mam to co (nie)chciałam.Znajdź sposób żeby temu zaradzić,ja np.jak zmyje puder staram sie nie przyglądać twarzy tak jak bym szukała co na niej się pojawiło 'od rana', czy 'od wczoraj' i pomaga.
Ja tez tak nie od razu przestałam dusić,robiłam 3 podejścia i jak narazie się trzymam.
Tyle dziewczyn daje radę więc Tobie też się do uda.;**

[dontknow]

Napisane przez Funiak

kaguya mi wczoraj tez cos zaczelo rosnac w tym samym miejscu ale dzisiaj jak sprawdzalam to juz mniejsze to cos i nie boli mysle ze to zasluga tego rossmanowskiego zelu punktowego, u mnie zawsze on dzialal

u mnie zmienilo sie tylko tyle jak narazie, ze nie szukam nowych wagrow, jedynie jak przyuwaze jakiegos skurczybyka na brodzie to go zlapie ale po takich wielkich to nawet slad nie zostaje jak posmaruje go potem czyms

co to za zel? ;>

[Nolley]

Niewyciskanie jest strasznie trudne :/ Ja jak przychodzę ze szkoły i nigdzie nie zamierzam iść to myję twarz i nakładam punktowo pastę cynkową i wtedy nie muszę patrzeć na pryszcze. Najgorsze jest to, że jak coś mi wyskoczy, to cholernie to widać...Doprowadziłam twarz do dość ładnego stanu, jest jasna i gładka, ale te kilka pryszczy które mam wygląda okropnie! Nawet jak je zatuszuję to rzucają się w oczy...
No i jeszcze coś: stare, zaleczone pryszcze po ktorych została mi tylko blizna zaczynają się "odradzać" :/ O co chodzi? Tzn zniknął mi parę miesięcy temu, było zaczerwienione i dziś zauważyłam zgrubienie i większe zaczerwienienie :/

[MiaVall]

a moja twarz jest dzisiaj całkowicie POWYCISKANA!!!! i jeszcze się z tego ciesze, hi
byłam u swojej kosmetyczni na oczyszczaniu poza tym pogadałam tez z nia troche o kwasach i niedługo bedziemy sie szykowac na pierwsza dawke.

[nierealnaaa]

Nie wyciskałam od tygodnia jednak wczoraj uległam i dobrałam się do mojego czoła. o.o ale nie jest źlee. ;D

[feniiis96]

Napisane przez kasia9513

ja miałam iść do dermatologa ale jak usłuchałam się jaka pani dermatolog w moim mieście jest to podziękowałam, wolę na własną rękę pozbywać się zaskórników

Ja też mam taki problem... m.in. dlatego również powiedziałam dziękuję... pani doktor...

Aaa... ja też wyciskam tylko tak umiarkowanie...powiedział am sobie 1 dziennie no chyba, że jakiś niezidentyfikowany obiekt ogromnych rozmiarów gdzieś wyskoczy no to więcej
I staram się unikać lustra ^^ widuję go rano i wieczorkiem obowiązkowo i parę razy dziennie aby skontrolować stan mejjjkapuuu
Muszę wam powiedzieć, że jak na razie to stan mojej buźki się stanowczo poprawił jest bardziej gładka, z każdą minutą coraz mniej prycholów, nawet wągrów na nosie i tych okropnych zaskórników i wcale nie jest przesuszona, tak jak się to działo po innych typowo anty kremach jeeeju obym się tylko nie pochwaliła w złą godzinę
Widzę dziewczyny, że wiele z nas twardo postanowiło nie wyciskać Trzymam kciuki !
Dla mnie rekordem niewyciskania było...yyy..no ja wiem 3 dni w porywach do 3 dni i pół dnia^^
Ale całe szczęście teraz jakieś dobre dni mam i wogóle wszystko znika oby na stałe, bo już nie chcę patrzeć w lustro i znów się załamać

[Madzia9999]

Ja pryszczy już praktycznie nie mam. Sporadycznie wyskoczy mi coś przed okresem.
Ogólnie kiedyś dużo więcej wyiskałam, teraz się chamuję bo wiem, że do niczego dobrego to nie prowadzi. Najbardziej denerwują mnie teraz rozszerzone pory i zaskórniki.
I tak od prawie roku stosuję brevoxyl- na pryszcze mi pomógł, ale zaskórniki są.
Teraz 2 razy w tygodniu robię peeling (synergen z Rossmana-do wrażliwej skóry) i maseczkę nakładam też tą synergena i kupiłam taką z ziaji nun0 z zieloną glinką zobaczymy czy mi pomoże.

Dziewczyny mam wątpliwości: Kończymy mi się brevoxyl i nie wiem czy kupić drugie opakowanie, zrobić przerwę czy kupić coś innego, nie wiem może Acne-derm. Chodzi mi o te zaskorniki i rozszczerzone pory, żeby teraz zym zrobić ład i porządek .