Z nowym rokiem wielka zmiana by uslyszec slowo MaMa - mamusie styczniowo-lutowe 2009

[jukol]

Ami Olo tez tak robi szczegolnie jak sie cieszy Nie wydaje mi sie ze cos z tym nie tak nawet do glowy mi to nie przyszlo.

Kasiu wiesz ... moj tz nie mowi w prost ale watpi ze chce isc do pracy i te podania albo zanioslam albo i nie tak na owal sie ...

Tz spi a ja sie zastanawiam co by tu robic hmm chyba do Polanicy Zdroj pojedziemy na lody
Buziaki

[freshona]

Napisane przez AMILAMIJA

Mam do was pytanie..właściwe coś mnie nurtuje i chciałam zasięgnąc opinii.
Matylda jest bardzo bystrą, gadatliwą (bababa, dadada, tata, mamama - zwykle, jak się zali czy cos chce-i inne dziwadła), zwierconą niesamowicie jaszczureczką. Zaczeła sama siedzieć, opierając sie na przedramionach staje na stopkach wypinając pupę do góry, turla się zawzięcie...rozwija się świetnie. Tak mi sie wydaje przynajmniej.
Czasem jednak leżąc na plecach ma takie momenty, kiedy prostuje nóżki w powietrzu tuż nad ziemią (tak na wysokości, jak do ćwiczenia "nożyce"), na chwilę.

Człowiek sie durny naczyta, a potem się denerwuje...
Musze tezsprawdzić, czy spręzynuje trzymana pod paszki...

Moja też tak ma. A jeden z najlepszych pediatrów w Katowicach (z tytułem doktora i specjalista neonatolog) nie widzi problemu.

Napisane przez roxi1980

Ale Ci fajnie pobyczysz się z Hanną jeszcze troszeczkę A karmienie... no cóż - kiedyś i tak by to nastąpiło - ważne, że Hania śpi ładnie, co też ułatwi Ci powrót do pracy, bo przynajmniej będziesz tam chodziła wyspana

A tak jeszcze w temacie poszukiwania pracy - stwierdzam, że pracodawcy mają bardzo bujną wyobraźnę, co odzwierciedlają wymagania... najlepiej mieć 25 lat, 10 lat doświadczenia, 3 fakultety, 2 języki obce biegle w mowie i piśmie i być zadeklarowaną starą panną z zakorzenionym wstrętem do dzieci hahaha po prostu rozwala mnie, że sekretarka (nie mówiąc już o wyższych stanowiskach) ma mieć wyższe wykształcenie, odpowiedni staż, władać kilkoma językami, być gotowa na podróże służbowe, być odporna na stres i jeszcze do tego nienagannie wyglądać... i są to WARUNKI KONIECZNE

Też się ciesze z późniejszego powrotu do pracy
A co do wymagań pracodawców..... hmmmmm. W tym roku przekroczę magiczną liczbę wieku, do której pracodawcy najchętniej przyjmują.
Z pracy jestem zadowolona, ale jak z ciekawości przeglądam różne ogłoszenia, to czasem czuję się jak jakaś niedojda (mimo skończonych studiów podyplomowych), bo wymagania faktycznie z Księżyca.
W ogóle to powinnam się chyba dziwić, że mój chłop ma pracę, bo skończył "tylko" liceum.

[Nenah]

Co za noc... daaawno takiej nie miałam. Najpierw Kubuś nie chce zasnąć, po 21, po nieudanych próbach zaśnięcia przy cycu, polożyłam do łóżeczka, brykał jeszcze z dobre pół godziny i wkońcu poległ. Obudził się koło 1, nie miałam siły wstać a ponieważ nie marudził, to buszował po ciemku w łóżeczku. Jak zaczął marudzić to wzięłam go i dałam cyca. było już koło 2 i zasnął. Minęły 2 h i znów słyszę, że się obudził. No niee myślę drugi raz cyca nie dostaniesz... dałam mu smoczka i zaraz zasnął, obudził się o 6 i buszuje do teraz. Nie mam pojęcia co się stało

Przedwczoraj pisałam o wychodzacym zębie, ale tego samego dnia wyszedł i mamy 2 ząbki więc nie wiem o co chodzi

Amila - myślę, że nie masz powodu do zmartwień. Kubuś - jak coś go zaabsorbuje - to cały aż się trzęsie - nóżki zawiesza w powietrzu, tak jak piszesz, cały się spina i macha rączkami. Więc myślę, że to normalna reakcja na jakiś bodziec, ale jeśli masz jakkolwiek watpliwości przy następnej wizcie zaptaj pediatry. A teściową się nie przejmuj - każde dziecko inaczej może reagować, twoje akurat w ten sposób Sama piszesz, że śwetnie się rozwija, więc spokojnie. Ehh czy zawsze ktoś musi zmącić spokój matki??

[roxi1980]

Cześć babeczki!
tak zerkam na nasz licznik i stwierdzam, że jesteśmy jednym z najsłabiej piszących się wątków... trzeba to nadbrobić! już niewiele nam zostało do skończenia I części..

Ami - podobnie jak piszą dziewczyny uważam, że nie masz powodu do niepokoju (ehhhh te teściowe...)

Aga - no ja też po lekturze ogłoszeń stwierdzam, że stara jestem... choć rocznik raptem 1980


Norbert wczoraj poszedł spać o... 18:15 o 0:30 dałam mu bultę, bo wczoraj miał jeden posiłej mniej i spał do 5:30 - teraz śpi, a ja jestem nieżywa... trzeba było pójść wcześniej spać

Mam do Was pytanie - BARDZO WAŻNE - czy któraś z Was pracuje w banku, albo zna się bardzo dobrze na kredytach hipotecznych?? Dostałam aneks do umowy, który mi się bardzo nie podoba, tym bardziej, że z bankiem coś kiepskiego się dzieje - zmieniają zasady oprocentowania i nie wiem czy mogę tego nie spodpisać i czy to faktycznie niekorzystne...?

[Nenah]

Roxi ja pracowałam w banku przy kredytach hipotecznych, zaledwie parę miesięcy się nimi zajmowałam, ale może zdołam pomóc. Napisz mi np. na prv o co chodzi.

[pani z herbata]

Amilamija moja tez tak robi z podekscytowania.

Ja tam wole sie pomartwic na zapas niz cos zbagatelizowac

co do pracodawcow najlepiej z tymi wszystkimi fakultetami i bog wie czym jeszcze nie byla madrzejsza od szefa, ktory najczesciej polowy wymagan nie spelnia

[passionfruit]

Cześć dziewczyny, medluje się po basenie

Co do pracy i wymagań pracodawców to na szczęście sama jestem swoim pracodawcą i nie muszę się tym martwić. Ale wiem, że żeby znaleźć pracę trzeba mieć duuużo szczęćie (oczywiście poza wykształceniem i doświadczeniem).

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Roxi, a co do wymagań dla sekretarki, to według mnie sekreterka powinna mieć właśnie takie kwalifikacje. Przecież to są prawe ręce prezesów, dyrektorów.
Znam z doświadczenia sekretarkę, która kiedy dzwoni ktoś z zagranicy (mówiący po ang) to odkłąda słuchawkę bo nie zna żadnego języka. Wstyd...

[mumi24]

`Ami Wrzuć trochę na luz z tego co piszesz Twoja mała jest niezłą akrobatką, i to że czasem sie pręży chyba nic złeg nie znaczy...

Passion Sekretarka poważnej firmy powinna mieć takie kwalifikacje, gorzej jeśli małe biuro takich wymaga proponując przy tym płace 1600zł
to już śmieszne

Jak szukałam pracy zanim zaszłam w ciążę, potencjalni pracodawcy zawsze pytali o moje plany prokreacyjne, to było żenujące, co mam powiedzieć ze deklaruję nie mieć dzieci??

Mam nadzieję ze spełnią się moje plany własnego małego biznesu i nie będę musiała robić dobrej miny do złej gry na kolejnych rozmowach kwalifikacyjnych,

[roxi1980]

Napisane przez Nenah

Roxi ja pracowałam w banku przy kredytach hipotecznych, zaledwie parę miesięcy się nimi zajmowałam, ale może zdołam pomóc. Napisz mi np. na prv o co chodzi.

Napiszę nie na prv i mam nadzieję, że się reszta nie pogniewa za zaśmiecanie wątku, ale liczę na to, że może ktoś jeszcze się wypowie - podzielę to na 3 części:
1. zapisy z umowy sprzed 4 lat
2. pismo przewodnie z zeszłego tygodnia
3. zapisy z aneksu, który mam podpisać

par.4
1. Wysokość stpy oprocentowania może ulegać zmianie w każdym czasie, odpowiednio do zmiany jednego lub kilku z niżej wymienionych czenników:
1/zmiany stopy % kredytu lombardowego, ustalanej i ogłaszanej przez RPP na podstawie ustawy o NBP, wysokości stóp % oraz tzw. stopy interwencyjnej NBP
2/ zmiany oprocentowania 1-miesięcznych lokat na rynku międzybankowymwg notowań Reuters'a (WIBOR, LIBOR, EURIBOR)
3/ zmiany stopy rezerwy obowiązkowej banków wynikające z obowiązujących bank przepisów
4/ zmiany publikowanego przez prezesa GUS średniorocznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem
5/ zmiany marży uzyskiwanej przez bank w odniesieniu do danego kredytobiorcy, obliczanej jako różnica między nominalnym oprocentowaniem danego kredytu, zweryfikowanym o rezerwę utworzoną przez bank, a stawką LIBOR 1M, WIBOR 1M albo EURIBOR 1M
przy czym dokonywana przez bank zmiana oprocentowania nie przekroczy (odpowiednio) najwyższej zmiany wymienionych wyżej wskaźników, które miały wpływ na zmianę stopy %
2. Decyzje w przedmiocie ustalenia zasad oprocentowania kredytów na bazie stopy zmiennej oraz ich wysokości i zmianie podejmuje Zarząd Banku.
3. Stopa oprocentowania zmieniona zgodnie z postanowieniami ust. 1 i 2 niniejszego par. obowiązuje od dnia wprowadzenia zmienionej stawki przez bank. Bank pisemnie zawiadomi kredytobiorcę o zmianie oprocentowania przesyłając aktualny harmonogram spłat.
4. Zmiana oprocentowania kredytu zgodne z postanowieniami ust. 1-3 nie stanowi zmiany niniejszej umowy i nie wymaga aneksu.
5. Od kredytu naliczane są odsetki od faktycznego zadłużenia kredytobiorcy z zastrzeżeniem par. 5 ust. 8 i 9

________________


(..) Zamiast dotychczasowego oprocentowania zmienianego decyzją Zarządu Banku w oparciu o kryteria wskazane w umowie, proponujemy powiązanie oprocentowania z rynkową stawką LIBOR CHF 6M powiększoną o stałą marżę banku (w wysokości przedstawionej w załączonym aneksie). Zmiana oprocentowania następować będzie co 6 miesięcy poprzez zmianę wysokości stopy bazowej będącej częścią składową oprocentowania na stopę bazową obowiązującą w dniu zmiany oprocentowania.
Drugim istotnym elementem przedstawionej propozycji jest zmiana sposobu przeliczania wpłat dokonywanych na poczet spłaty kredytu z PLN na CHF. Po wejściu w życie Aneksu należności banku w CHF przeliczane będą wg kursu sprzedaży CHF obowiązującego w Banku w dniu wpływu środków
(dotąd przeliczane były na dzień 14-go każdego m-ca po kursie NBP na zamknięciu dnia)
________________


Strony zgodnie postanawiają, że uchylają postanowienia Umowy w części dotyczącej oprocentowania kredytu i wprowadzają w tym zakresie nowe postanowienia:
1. Oprocentowanie kredytu jest zmienne, jednakże nie wyższe niż czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego NBP (odsetki maksymalne) obowiązującej w dniu, z który naliczane jest oprocentowanie.Oprocentow anie kredytu równa się sumie stopy bazowej oraz stałej marży banku wynoszącej 3,30% w stosunku rocznym. Za obowiązująca od dnia 10-10-2009 stopę bazową przyjmuje się wysokość stawki LIBOR 6M dla CHF.
2. Zmiana oprocentowania kredytu następuje co 6 miesięcy. Zmiana następować będzie przez zmianę wysokościstopy bazowej. Ustalenie wysokości stopy bazowej na kolejne 6 miesięcy następować będzie w dniach zmiany oprocentowania. Zmiana wysokości stopy bazowej powoduje zmianę wysokości oprocentowania o taką samą liczbę punktów procentowych.
6. Od zadłużenia przeterminowanego pobierane są przez bank odsetki w wysokości dwukrotnej aktualnej stpy oprocentowania niniejszego kredytu, jednakże nie więcej niż w wysokości aktualnych odsetek maksymalnych.
7. W przypadku wypowiedzenia niniejszej umowy, w pierwszym dniu roboczym następującym po upływie okresu wypowiedzenia, kwota wymagalnego zadłużenia z tytułu umowy kredytu zostanie przeliczona na PLN wg kursu sprzadaży CHF obowiązującego w banku w tym dniu. Oddnia przeliczenia zadłużenia na PLN, Bank nalicza odsetki od kwoty zadłużenia w wysokości stanowiącej równowartość aktualnych odsetekmaksymalnych



Nadmienię, że w czasie spłaty kredytu już kilkakrotnie zmieniano nam %:
od 09/2005 - 3,36%
od 05/2006 - 3,61%
od 02/2007 - 4,51%
od 11/2008 - 5,51%

no i jeszcze trafiłam na info, że to ogólnie jakiś przekręt z tym naszym bankiem (SANTANDER CONSUMER BANK) - zobaczcie same: http://nabiciwsantander.hekko.pl/


Nie wiem czy słusznie cała sytuacja wydaje misię podejrzana...

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez passionfruit

Cześć dziewczyny, medluje się po basenie

Co do pracy i wymagań pracodawców to na szczęście sama jestem swoim pracodawcą i nie muszę się tym martwić. Ale wiem, że żeby znaleźć pracę trzeba mieć duuużo szczęćie (oczywiście poza wykształceniem i doświadczeniem).

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Roxi, a co do wymagań dla sekretarki, to według mnie sekreterka powinna mieć właśnie takie kwalifikacje. Przecież to są prawe ręce prezesów, dyrektorów.
Znam z doświadczenia sekretarkę, która kiedy dzwoni ktoś z zagranicy (mówiący po ang) to odkłąda słuchawkę bo nie zna żadnego języka. Wstyd...

passion - ja nie mówię o sekretarce w dużej międzynarodowej korporacji (bo tam na prawdę byle kogo nie wezmą), tylko o takiej jak pisze mumi poniżej - znalazłam ogłoszenie z firmy, którą znam - małe biuro, 3 osoby i poszukują super-sekretarki za 1300 BRUTTO!!!!!!!

Napisane przez mumi24

`Ami Wrzuć trochę na luz z tego co piszesz Twoja mała jest niezłą akrobatką, i to że czasem sie pręży chyba nic złeg nie znaczy...

Passion Sekretarka poważnej firmy powinna mieć takie kwalifikacje, gorzej jeśli małe biuro takich wymaga proponując przy tym płace 1600zł
to już śmieszne

Jak szukałam pracy zanim zaszłam w ciążę, potencjalni pracodawcy zawsze pytali o moje plany prokreacyjne, to było żenujące, co mam powiedzieć ze deklaruję nie mieć dzieci??

Mam nadzieję ze spełnią się moje plany własnego małego biznesu i nie będę musiała robić dobrej miny do złej gry na kolejnych rozmowach kwalifikacyjnych,

no a już pytania o plany prokreacyjne to nie kumam... jak można! a co jak powiesz, że nie masz w planach i za dwa miesiące wpadniesz?? wyrzucą Cię, czy złożą pozew o poświadczanie nieprawdy??

[AMILAMIJA]

Dziekuję za odpowiedzi i rady.
A dla zainteresowanych - kilka zdjeć na NK

[Nenah]

Roxi z tego co napisałaś rozumiem, że do tej pory oprocentowanie twojego kredytu to był LIBOR 1M po kursie NBP + marża i kredyt spłacałaś w chf (czyli nie w PLN przeliczanych na CHF).
Z aneksu wynika, że ma się to zmienić i warunki jakie proponuje bank to LIBOR 6M + marża i spłata w PLN przeliczane na CHF wg kursu sprzedaży ustalonego w banku z dnia spłaty.

Wiadomo, że kurs NBP jest korzystniejszy - kurs sprzedaży/kupna banku zawiera aktualny kurs waluty + marża banku (najczęściej jakaś tam jest), a kurs sprzedaży dodatkową marżę (tzw spread czyli różnicę między kursem sprzedaży a kursem kupna im ta różnica mniejsza tym lepiej dla klienta).
To jaki LIBOR banki przyjmują jako stopę bazową, zależy od Banku, czasami klient też może wybierać. Są różne plusy i minusy tego jaki LIBOR jest przyjęty. Jeśli jest miesięczy, to zmiany oprocentowania są z miesiąca na miesiąc, jeśli 3M, zmiana jest widoczna raz na miesiące, i 6M - raz na 6 m-cy. Jeśli np. w ciągu tych 6-u miesięcy stopy procentowe szwajcari spadną, ty nadal spłacasz wg wyższego % i zmiana następuję dopiero z dniem zmiany stopy bazowej. Jeśli w takim okresie stopy proc. wzrosną, ty jeszcze do końca takiego okresu spłacasz wg niższej stopy bazowej. Jednak 6-o miesięczy okres wg mnie jest zbyt długi jak dla kredytu hipo i pod tym względem może być niekorzystny. Taka stopa bazowa jest mało elastyczna. Chyba najbardziej optymalny jest LIBOR 3M i dlatego najczęściej z niego korzystają banki.
Spłata kredytu w PLN i przeliczaniu na na CHF powoduje, że do nie końca wiesz po jakim kursie zostanie przeliczona rata i to wpływa na wzrost ryzyka. Najczęściej jest to kurs sprzedaży banku z dnia poprzedniego, ale bank powinien to oczywiście określić w umowie/aneksie. Sprawdź to.
Wydaje się że zmiany te nie są korzystne dla klienta. Nie wiem co z odmową podpisania aneksu - więciej na tym forum chyba wyczytasz co ludzie robią. Możesz iść do banku i próbować negocjować warunki, wcześniej popytaj w innych bankach jakie oni zaproponowali by ci warunki gdybyś przeniosła do nich kredyt, żebyś miała porównanie i mogła przedstawić w swoim banku jakieś argumenty - możesz pogrozić przeniesieniem kredytu, ale to bank na pewno uwzględnił w bilansie zysków i strat związanych ze zmianą aneksów.
Z aneksu wynika, że nie podpisanie go, spowoduje przeliczenie kredytu na PLN i oprocentowanie go wg stopy % jakby to była zaległość. Nie znam dokładnie prawa bankowego tylko niektóre klauzule więc nie wiem czy bank może tak zrobić Trzebaby też może uderzyć do urzedu ochrony konsumentów jeśli chodzi o konsekwencje nie podpisania aneksu. ale myślę że najpierw rzmawiaj z bankiem.

Mogę ci jedzcze powiedzieć jakie ja mam warunki spłaty w moim banku: oproc = LIBOR 3M + marża, spłata w PLN z przeliczeniem na CHF w dniu spłaty raty wg kursu sprzedaży z ostaniego dnia pracującego poprzedzającego dzień spłaty. I tak to wygląda. Nie narzekam.

Nie wiem czy takiej odpowiedzi oczekiwałaś, ale starałam się wyjaśnić jak to działa. Inna sprawa to to, że bank się zawsze zabezpieczy i to z zyskiem dla siebe.

[passionfruit]

Napisane przez mumi24

`
Passion Sekretarka poważnej firmy powinna mieć takie kwalifikacje, gorzej jeśli małe biuro takich wymaga proponując przy tym płace 1600zł
to już śmieszne

No to masz rację.

[roxi1980]

Ja dalej grzebię w ogłoszeniach w sprawie pracy i padłam ze śmiechu: SPECJALISTA DS. OBSŁUGI SEKRETARIATU wow! co za specjalista od rekrutacji to wymyslił...?

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

NENAH!
Roxi z tego co napisałaś rozumiem, że do tej pory oprocentowanie twojego kredytu to był LIBOR 1M po kursie NBP + marża i kredyt spłacałaś w chf (czyli nie w PLN przeliczanych na CHF).

dotąd oprocentowanie mojego kredytu było bez marży (taka umowa) - tylko % - tj. obecnie 5,51% i z tego co wiem LIBOR1M po kursie NBP na zamknięcie 15-go dnia każdego miesiąca - płatne w PLN - przeliczane wg tego właśnie kursu na CHF (niezależnie kiedy wpłaciłam kasę - leżała na koncie technicznym do 15-go i w nocy z 15 na 16 sobie to pobierali)

Z aneksu wynika, że ma się to zmienić i warunki jakie proponuje bank to LIBOR 6M + marża i spłata w PLN przeliczane na CHF wg kursu sprzedaży ustalonego w banku z dnia spłaty.

Wiadomo, że kurs NBP jest korzystniejszy - kurs sprzedaży/kupna banku zawiera aktualny kurs waluty + marża banku (najczęściej jakaś tam jest), a kurs sprzedaży dodatkową marżę (tzw spread czyli różnicę między kursem sprzedaży a kursem kupna im ta różnica mniejsza tym lepiej dla klienta).

no właśnie wiem, że NBP jest korzystniejsze i mocno się zdziwiłam, że chcą klientów tak okradać

To jaki LIBOR banki przyjmują jako stopę bazową, zależy od Banku, czasami klient też może wybierać. Są różne plusy i minusy tego jaki LIBOR jest przyjęty. Jeśli jest miesięczy, to zmiany oprocentowania są z miesiąca na miesiąc, jeśli 3M, zmiana jest widoczna raz na miesiące, i 6M - raz na 6 m-cy. Jeśli np. w ciągu tych 6-u miesięcy stopy procentowe szwajcari spadną, ty nadal spłacasz wg wyższego % i zmiana następuję dopiero z dniem zmiany stopy bazowej. Jeśli w takim okresie stopy proc. wzrosną, ty jeszcze do końca takiego okresu spłacasz wg niższej stopy bazowej. Jednak 6-o miesięczy okres wg mnie jest zbyt długi jak dla kredytu hipo i pod tym względem może być niekorzystny. Taka stopa bazowa jest mało elastyczna. Chyba najbardziej optymalny jest LIBOR 3M i dlatego najczęściej z niego korzystają banki.

dziękuję za wyjaśnienie - nie bardzo wiedziałam o co biega z tymi 1M, 3M, 6M

Spłata kredytu w PLN i przeliczaniu na na CHF powoduje, że do nie końca wiesz po jakim kursie zostanie przeliczona rata i to wpływa na wzrost ryzyka. Najczęściej jest to kurs sprzedaży banku z dnia poprzedniego, ale bank powinien to oczywiście określić w umowie/aneksie. Sprawdź to.
Wydaje się że zmiany te nie są korzystne dla klienta. Nie wiem co z odmową podpisania aneksu - więciej na tym forum chyba wyczytasz co ludzie robią. Możesz iść do banku i próbować negocjować warunki, wcześniej popytaj w innych bankach jakie oni zaproponowali by ci warunki gdybyś przeniosła do nich kredyt, żebyś miała porównanie i mogła przedstawić w swoim banku jakieś argumenty - możesz pogrozić przeniesieniem kredytu, ale to bank na pewno uwzględnił w bilansie zysków i strat związanych ze zmianą aneksów.
Z aneksu wynika, że nie podpisanie go, spowoduje przeliczenie kredytu na PLN i oprocentowanie go wg stopy % jakby to była zaległość. Nie znam dokładnie prawa bankowego tylko niektóre klauzule więc nie wiem czy bank może tak zrobić Trzebaby też może uderzyć do urzedu ochrony konsumentów jeśli chodzi o konsekwencje nie podpisania aneksu. ale myślę że najpierw rzmawiaj z bankiem.

myślimy nad przeniesieniem kredytu do innego banku, bo Santander chyba w PL miejsca za długo nie zagrzeje - już okroili profil działalności - kredytów hipotecznych już nie udzielają - tylko kredyty samochodowe i konsumenckie, polikwidowali wszystkie placówki - kontakt wyłącznie telefoniczny no po prostu kicha! Zagłębiłam się w lekturę forum i okazuje się, że większość ludzi nie podpisuje tych aneksów, a Ci co podpisali zrobili to raczej z rozpędu, bo nie doczytali, co podpisują... Zastanawiam się jednak czy mimo wszystko takie przeniesienie kredytu nam się opłaca, bo jak by nie patrzeć warunki kredytowania 4 lata temu były lepsze... teraz znów musimy prowizję zapłacić, zmienić zapisy w księgach wieczystych i to pewnie nie koniec.... no cóż - życie! Musimy to przemyśleć

Mogę ci jedzcze powiedzieć jakie ja mam warunki spłaty w moim banku: oproc = LIBOR 3M + marża, spłata w PLN z przeliczeniem na CHF w dniu spłaty raty wg kursu sprzedaży z ostaniego dnia pracującego poprzedzającego dzień spłaty. I tak to wygląda. Nie narzekam.

Nie wiem czy takiej odpowiedzi oczekiwałaś, ale starałam się wyjaśnić jak to działa. Inna sprawa to to, że bank się zawsze zabezpieczy i to z zyskiem dla siebe.

baaaardzo Ci dziękuję - dużo mi w głowie rozjaśniłaś

[Nenah]

łee, jak nie mieliście marży to pewnie mieliście jakąś promocję. Dowalenie marży 3,30% do faktycznie przesada. Powinni wam warunki umowy zostawić - czyli bez marży, tak byłoby uczciwiej - z punktu widzenia klienta oczywiście.
Coś faktycznie może być na rzeczy. Podejrzewam, że poudzielali kredytów na warunkach, korzystnych dla klienta, ale sami na tym nie skorzystali i mają problem.
Fakt - przeniesienie kredytu to koszty związane nie tylko ze zmianą banku, ale i innymi formalnościami. No i dziś trudniej o kredyt, banki zaostrzyły warunki udzielania kredytów. Nie mniej jednak, warto się rozejżeć, może traficie na jakąś promocję.
I nie ma sprawy

[mumi24]

Dziewczyny padam na twarz, jutro jade zaprosić na chrzciny ostatnią osobę, zresztą chrzestną Borysa ale ona też ma maluch więc rozumię tą delikatną zwłokę (chrzciny są za tydzień)

A teraz ide pochłonąć kabaczka...są jednak plusy życia z mamą pod jednym dachem
dobrej nocy

P.S gdzie jest ta lista z danymi z nk...bo chce Ami odnaleźć

[Hvid]

Witam wieczorowa pora

My po wielu atrakcjach - wyjazdy ( niezbyt dalekie ), basen itd. Cos mi sie wydaje, ze juz jesien niesmialo puka do drzwi, poniewaz wieczory i ranki sa naprawde chlodnawe.

Co do pracy to wstyd sie przyznac, ale ja nawet nie wiem, jak sie z przyszlym pracodawca rozmawia. Kiedys tlumaczylam dla Giacomelli Sport, kiedy robili nabor pracownikow, tak zwane job interview musialam tlumaczyc. To byl jakis cyrk. Pamietam, ze w Lodzi czekal na nas tlum ludzi, a miejsc pracy bylo zaledwie kilka. Pytania zadawano hurtowo, wszystkim te same. Chodzilo przede wszystkim o dyspozycyjnosc, gotowosc do pracy ( za niewielkie pieniadze ) rowniez w niedziele itd.
Wsrod uczestnikow tego zbiorowego job interview byl miedzy innymi byly tancerz baletu z Teatru Wielkiego w Lodzi. Byl po jakiejs kontuzji, wiec pracowac w wyuczonym zawodzie nie mogl, szukal zatem czegos pokrewnego. Oczywiscie dostal prace od razu, ale jak juz napisalam, za niezbyt duze pieniadze.
Byla rowniez dziennikarka gazety Rzeczpospolita, ale sie nie ujawnila. Udawala, ze szuka pracy. Pozniej napisala dla tejze gazety artykul o tym, jak duze firmy rekrutuja w Pl pracownikow, jakie sa ich oczekiwania i ile im za prace oferuja. Dosc istotny byl rysunek ilustrujacy artykul - mnostwo ludzi wpatrzonych w wedke z haczykiem .

Ze mna jest niestety duzy problem - ja nie potrafie miec nad glowa tak zwanego szefa. Nie lubie takze dyrygowac ludzmi. Jestem sobie takim wolnym strzelcem. To stety i niestety zarazem.

Nie wyobrazam sobie tego, zebym miala pracowac na przyklad dla jakiejs dunskiej firmy w Warszawie. Ze znajomoscia dunskiego pewnie bym znalazla, ale wiem, ze po kilku tygodniach albo by mnie wyrzucili, albo sama bym odeszla. Nie oszukuje sie nawet, ze byloby inaczej. To mi zreszta juz dawno powiedzial szef jednej z firm, ktore probowaly wejsc na polski rynek ze swoimi jogurtami i serami - firma Toni ze Szwajcarii. Tlumaczylam dla niego podczas wyjazdow sluzbowych, mielismy zatem okazje przegadac wiele godzin w czasie podrozy. Stwierdzil, ze jezeli ktokolwiek mnie kiedykolwiek zatrudni w biurze, na stale za biurkiem, wyrzadzi i sobie i mnie krzywde, bo ja po kilku dniach bede miec dosc.

Jak widac na moim przykladzie, nie zawsze praca zalezy od kwalifikacji i szczescia. Bardzo czesto zalezy takze od charakteru i predyspozycji.

Najszczesliwsi sa ci, ktorzy znajda to, co lubia. Ale to nie jest latwe, wiadomo.

Milego wieczoru

Aaa, jeszcze zapomnialam dopisac. Koncert byl, moim zdaniem, bardzo udany, chociaz niektorzy narzekali na to, ze kiepsko bisowal ( pisze o Bocellim ). Mnie sie podobalo, brakowalo mi takich wrazen. Rozpoczal sie z polgodzinnym opoznieniem, ale to nic, najwazniejsze, ze w ogole sie odbyl i ze nie padalo.

jukol - Jezeli mieszkasz w okolicy Szczytnej, Polanicy i Kudowy to szczerze zazdraszczam. Przepiekne tereny.

[AMILAMIJA]

mumi, specjalnie dla Ciebie

Roxi- KasiaR.(Z)
Jukol- Justyna P(E)
Glizdunia- AgnieszkaW(S)
Sandrunia- SandraK(N)
Nimfetka- Kasia K
Pani z herbata- BozenaD
Nika83- MonikaJ(R)
Krolowaa- MałgorzataW(K)
Amilamija- Ania P
KasiaL- Kasia L
Aaneczka1984- Ania G(K)
Gosiala- Małgorzata J(L)
Arielina- KasiaP(G)
Skoja- Aneta W(P)
Bratek06- Jolanta H(W)
Freshona- Agieszka G(K)
Kellys- Ewelina DT
Nenah- Ania P(Z)
Jo@na- Joasia S(J)
Bezsenność- Basia K(C)
Mumi24- Paulina K(S)
Cacharel- Magda K
Passionfruit- MagdaM(Ż)
Arleta110 Arleta M(P)

[passionfruit]

Hvid koncertu zazdraszczam jeszcze raz.

A ja nadal szukam wakacji :/ Urlop za 3 tyg a my nic nie mamy! Kto z Was był w Tunezji??

[jukol]

Passion zapraszam do mnie tereny mamy naprawde cudne i sama nasza miejscowosc zamieszkania jest godna zwiedzenia
Bylismy w Polanicy wczoraj a luuuudzi .... hohoho a dzis trzeba zaczac znow cos szukac (czyt prace) niedobrze az mi sie robi

[passionfruit]

jukol, dzięki za zaproszenie, ale my mamy urlop dopiero pod koniec wrzeesnia, a wtedy w Polsce będzie juz zimno. Szukamy czegoś w ciepełku

A tak swoją drogą to powiem Wam coś, do czego wstyd się przyznać. Ja to zwiedziałm już prawie "cały" świat, a niegdy nie byłam w Tatrach, albo nad polskim morzem.
Masakra...

[aaneczka1984]

haj mamusie

Zapowiada sie u nas piekny dzionek, a ja mam do mycia okna w całym domu...buuu..
Jakos mi sie ciezko do tego zabrac.

passion.. tak to czasem bywa ze ludzie widzą piękno na całym swiecie, a w naszym kraju nie dostrzegają tego. Ja morza nie widziałam, ale Tatry tak i szczeze polecam nastepnym razem na urlop wybrac Polske
Oczywiscie tez mi sie marzy jakis egzotyczny kraj, palmy, krystalicznie czysta woda i drinki z palemka...ale piwko na Góbałówce tez całkiem całkiem smakuje
Mam ochote pojechac nad morze ale jak narazie to za daleko na taką podróz z małym bo to ponad 10 godzin jazdy samochodem. A do Zakopca 3-4 godzinki wiec nie jest tak źle

No dobra zbieram dupsko i do roboty....

[passionfruit]

aneczko, to nie tak że ja uważam, że zagranica jest lepiej, ale po prostu nigdy nie miałam okazji spędzić wakacji w Polsce.

My po godzinnym, chustowym spacerku. Dziewczyny motające, która z Was nosi dziecko w plecaczku? Bo my w kieszonce, ale Jas sie robi juz na nia za ciężki

[Nenah]

Aneczko - 3-4 godz. do Zakopca - ZAZDROSZCZĘ!! Ja mam przynajmniej 11 godzin, a tak tęsknię za Tatrami... Myśleliśmy nawet o tym żeby tam pojechać na wakacje, ale Kubuś za malutki na taką podróż samochodem, więc padło na Morze. Ważne było żeby się oderwać i zmienić otoczenie. Na razie wystarczyło. Za rok na pewno uderzymy w górki.

Passion - ja ci nie pomogę niestety, bo dopiero opanowuję kieszonkę

A pogoda super ma być na ten tydzień, jeszcze trzeba pokorzystać ze słońca i naładować baterie Także wybywamy na dłuuugi spacerek.

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez AMILAMIJA

mumi, specjalnie dla Ciebie

Roxi- KasiaR.(Z)
Jukol- Justyna P(E)
Glizdunia- AgnieszkaW(S)
Sandrunia- SandraK(N)
Nimfetka- Kasia K
Pani z herbata- BozenaD
Nika83- MonikaJ(R)
Krolowaa- MałgorzataW(K)
Amilamija- Ania P
KasiaL- Kasia L
Aaneczka1984- Ania G(K)
Gosiala- Małgorzata J(L)
Arielina- KasiaP(G)
Skoja- Aneta W(P)
Bratek06- Jolanta H(W)
Freshona- Agieszka G(K)
Kellys- Ewelina DT
Nenah- Ania P(Z)
Jo@na- Joasia S(J)
Bezsenność- Basia K(C)
Mumi24- Paulina K(S)
Cacharel- Magda K
Passionfruit- MagdaM(Ż)
Arleta110 Arleta M(P)

Oj to Ja polowy nie mam

Dziewczynki bylam bardzo chora,nie pojechalam do pracy niestety
Melduje,ze zyje.Dochodze do siebie powoli,ale ledwo chodze,brak mi sil
Mama juz pojechala,wiec musialam wstac i brac sie za wszystko

[AMILAMIJA]

Mam pytanie...czy wychodzene ząbkow może miec wpływ na długość snu w dzien? Matyldzie na 100% dokuczają ząbki i jednocześnie duzo spi w dzien...teraz np już zasneła-padła, a spała dziś w dzien ze 3 razy po ok 1,5-2 godz. Wcześniej tyle nie spala. Dodoam, ze noce przsypia bez placzu, ale tez od dwóch dni budzi się na jedzenie o koszmarnych godzinach (3 lub 5 rano).
Zaczynam się martwić...

[lucyAS]

Witam po bardzo długiej niepbecności
remont w domu, w pracy urwanie głowy i ograniczony dostep do internetu zrobiły swoje - chyba nie uda mi sie już przeczytac zaległych stron

mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki zdrowe i ładnie rosną...

u nas z nowości
- zebów nadal brak, choc moze cos bedzie bo ostatnie dni młody beczy bez powodu i chce mnie pożrec, dosłownie zaciska dziąsełka az do bólu
- nauczył sie raczkowac i wszędzie go pełno
- zaczyna samodzielnie chodzic przy meblach i trzeba ciągle pilnować bo jakos nie przejmuje sie faktem ze jak sie puści to jest bęc i płacz
- gluten wprowadzony , jak narazie nie widze afektów ubocznych
- robi sie strasznie nieposłuszny, zwłaszcza jak mu powiedziec " nie wolno" - i po kim .....
- zupki , jarzynki i owocki polubione, ale w dzien ogolnie je bardzo mało, za to w nocy 3 flachy muszą byc


moj smyk tez tak wypręża nózki i mysle ze to naturalne, i ma to po mnie bo ja tez uwielbiam sie przeciągac własnie tak wyprezając, a tz zrobił nam raz zdjecie jak spalismy, dokłanie młody to moja kopia - takie samo ułozenia ciała, na tym samym boku, z ręka pod głowa , moj mały klon

[mumi24]

Ami Dzięki za listę będe szukać

Passion Ja byłam w Hammamet Yasmine w Tunezji, jak autokar wysadzał ludzi w innych miejscowościach to byłam przerażona-brud i syf a hotele usytuowane przy samej ulicy.........kiedy dojechaliśmy do Yasmine to jakby inna bajka, miejscowośc kurortowa czysto i fajnie, jest mnóstwo małych knajpek otwartych do późna w nocy
miło wspominam ten wyjazd
W chuście nosze tylko z przodu i najczęściej w wariancie kieszonki ,mimo że Borys waży ok. 10 kg, jakoś boję sie go nosić na plecach

[roxi1980]

Napisane przez passionfruit

A ja nadal szukam wakacji :/ Urlop za 3 tyg a my nic nie mamy! Kto z Was był w Tunezji??

Passion - ja nie byłam, ale w zeszłym roku w październiku moja przyjaciółka była z 11-miesięczną córką. Generalnie im się bardzo podobało, ale stwierdziła, że to nie miejsce dla małego dziecka (wiem, że mała odchorowała żołądkowo pobyt tam) - dopytaj osób, które były z dziećmi - warto zajrzeć na http://forum.wakacje.pl/list.php?4

Napisane przez passionfruit

jukol, dzięki za zaproszenie, ale my mamy urlop dopiero pod koniec wrzeesnia, a wtedy w Polsce będzie juz zimno. Szukamy czegoś w ciepełku

A tak swoją drogą to powiem Wam coś, do czego wstyd się przyznać. Ja to zwiedziałm już prawie "cały" świat, a niegdy nie byłam w Tatrach, albo nad polskim morzem.
Masakra...

hmmm ja mam odwrotny problem - za granicą byłam tylko w Grecji... za to Zakopane kocham i byłam tam kilkakrotnie

Napisane przez AMILAMIJA

Mam pytanie...czy wychodzene ząbkow może miec wpływ na długość snu w dzien? Matyldzie na 100% dokuczają ząbki i jednocześnie duzo spi w dzien...teraz np już zasneła-padła, a spała dziś w dzien ze 3 razy po ok 1,5-2 godz. Wcześniej tyle nie spala. Dodoam, ze noce przsypia bez placzu, ale tez od dwóch dni budzi się na jedzenie o koszmarnych godzinach (3 lub 5 rano).
Zaczynam się martwić...

Aniu - wydaje mi się, że ząbki wpływają na ilość na ilość snu tyle, że zwykle odwrotnie niż u Matyldy U nas na przykład Norbert w dzień śpi 2-3 razy po 15-30 min... dziś 1x15 + 1x25... w nocy wierci się, rzuca, popłakuje, albo drze się na całego a no i od 4 dni (odkąd zęby dokuczają max i produkcja śliny idzie pełną parą) ma s*r*a*c*z*k*e* - dziennie przebieram go po kilka razy i wszystko,co miał na sobie wrzucam do prania - i Pampers i Huggies WYMIĘKAJĄ...

Napisane przez lucyAS

Witam po bardzo długiej niepbecności
remont w domu, w pracy urwanie głowy i ograniczony dostep do internetu zrobiły swoje - chyba nie uda mi sie już przeczytac zaległych stron

mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki zdrowe i ładnie rosną...

u nas z nowości
- zebów nadal brak, choc moze cos bedzie bo ostatnie dni młody beczy bez powodu i chce mnie pożrec, dosłownie zaciska dziąsełka az do bólu
- nauczył sie raczkowac i wszędzie go pełno
- zaczyna samodzielnie chodzic przy meblach i trzeba ciągle pilnować bo jakos nie przejmuje sie faktem ze jak sie puści to jest bęc i płacz
- gluten wprowadzony , jak narazie nie widze afektów ubocznych
- robi sie strasznie nieposłuszny, zwłaszcza jak mu powiedziec " nie wolno" - i po kim .....
- zupki , jarzynki i owocki polubione, ale w dzien ogolnie je bardzo mało, za to w nocy 3 flachy muszą byc


moj smyk tez tak wypręża nózki i mysle ze to naturalne, i ma to po mnie bo ja tez uwielbiam sie przeciągac własnie tak wyprezając, a tz zrobił nam raz zdjecie jak spalismy, dokłanie młody to moja kopia - takie samo ułozenia ciała, na tym samym boku, z ręka pod głowa , moj mały klon

Lucy... gdzieś Ty się zawieruszyła? fajnie, że już jesteś
a co znaczy, że gluten wprowadzony - że podajesz dawki ekspozycyjne? czy że dajesz uż bez ograniczeń? ja teraz zwiększyłam dawkę na tą poekspozycyjną - 5-6 g chyba

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

aaaa i jeszcze coś prowokującego uśmiech:

PRAWDZIWA ROZMOWA NAGRANA NA MORSKIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI ALARMOWEJ CANAL 106, NA WYBRZEŻU FINISTERRA (GALICJA) POMIĘDZY HISZPANAMI A AMERYKANAMI
16 PAŹDZIERNIKA 1997 ROKU

Hiszpanie (w tle słychać trzaski): Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji… Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
Amerykanie (trzaski w tle): Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji…
Amerykanie (inny głos): Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe dowykonania. Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości): Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruje… ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi!
Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji. Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: Przyjąłem, wykonuję

[zanka205]

Napisane przez roxi1980

aaaa i jeszcze coś prowokującego uśmiech:

PRAWDZIWA ROZMOWA NAGRANA NA MORSKIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI ALARMOWEJ CANAL 106, NA WYBRZEŻU FINISTERRA (GALICJA) POMIĘDZY HISZPANAMI A AMERYKANAMI
16 PAŹDZIERNIKA 1997 ROKU

Hiszpanie (w tle słychać trzaski): Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji… Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
Amerykanie (trzaski w tle): Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji…
Amerykanie (inny głos): Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.
Hiszpanie: Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe dowykonania. Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości): Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające. Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruje… ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi!
Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji. Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.
Amerykanie: Przyjąłem, wykonuję

[kellysss]

Napisane przez passionfruit

aneczko, to nie tak że ja uważam, że zagranica jest lepiej, ale po prostu nigdy nie miałam okazji spędzić wakacji w Polsce.

My po godzinnym, chustowym spacerku. Dziewczyny motające, która z Was nosi dziecko w plecaczku? Bo my w kieszonce, ale Jas sie robi juz na nia za ciężki

Ja jakos zakochałam sie w kieszonce....
No jakos sie boje zarzucac małego na plecy..
chociaz tez juz mi ciezko na brzuchu

Napisane przez AMILAMIJA

Mam pytanie...czy wychodzene ząbkow może miec wpływ na długość snu w dzien? Matyldzie na 100% dokuczają ząbki i jednocześnie duzo spi w dzien...teraz np już zasneła-padła, a spała dziś w dzien ze 3 razy po ok 1,5-2 godz. Wcześniej tyle nie spala. Dodoam, ze noce przsypia bez placzu, ale tez od dwóch dni budzi się na jedzenie o koszmarnych godzinach (3 lub 5 rano).
Zaczynam się martwić...

Ja mysle ze ma wplyw... Alan tez jest ciagle jakby zmeczony i senny przez co marudzi....
i najchetniej chyba to by spal caly czas.... ale mu nie daje... spi zazwyczaj dwa razy w ciagu dnia po 1,5 do 2,5 godzinki...

No i kupilismy chodzik...wie,m ze duzo z Was nie ma zamiaru uzywac no ale te co uzywaja lub maja zamiar kupic chcialam zapytac czy wiedza jak długo moze siedziec dzieciatko w chodziku... bo Alan jest zafascynowany... jak go wczoraj wsadzilam i po 5 min zalapal ze sie moze przemieszczac łazi sobie po kuchni i sie cieszuy ze moze sie przemieszczac..(na dole fotka chodzika)

aaaa...i zakupilismy kolejny fotelik do samochodu (maxi-cosi priori) bo juz nie moglam sie patrzyc jak biedazczek siedział z podkulonymi nózkami i wogóle tak mu ciasno było... (na dole fotka)

Przedwczoraj alan skonczyl 7 miesiecy
Dzisiaj idziemy go miezyc i wazyc oraz na badanie słuchu (tutaj w Irlandii robia takowe po skonczeniu własnie 7 miesiecy)

ok...ide sie bawic Milego dzionka