Żony 2016 część 9

[Sophie24]

Sieciowa, z opisu wynikało, że w Posiadłości mistrzem jest narrator z aplikacji. Ale skoro tak, to bezsensu u nas bo we dwie osoby to nieco za dużo zabawy. Myślałam, że to ta aplikacja nas poprowadzi.


Z dodatkami tak jest. Pamiętam jak kuzynka dokupiła rozszerzenie Fasolek - może raz je wyciągnęli, zrobił się podział, że część lubi z rozszerzeniem, część bez, część w ogóle nie lubi (w tym ja) i poszło w kąt.



Ja to bym najlepiej kupiła gry na spostrzegawczość, takie lubię najbardziej. Ale M. w ogóle się w tym nie odnajduje, Dooble ewentualnie ale też bez szału.



Zapisuje kolejne propozycje i będziemy próbowali coś wybrać Cuddly, ta Twoja propozycja po oblukaniu w necie - zapowiada się nieźle Nie widziałam tego wcześniej



Lilly, to jeszcze Cie szał nie dopadł A tak serio, to nie da się ukryć, że kasa niezła. Takie rzeczy myślę, że jak zależy, to można uzbierać kasę gdy rodzinka pyta co chce się dla dziecka. Ewentualnie coś dołożyć i śpiworek jest. Wiem, że chyba same śpiworki (nie koniecznie te) są polecane do spania dla maluchów.

[Lilly Greace]

Sophie, trochę szał mnie dopadł patrząc po liczbie ciuchów, jakie już mam dla małego, chociaż jeszcze na szczęście bez przesady mam tez swoje jakieś must have w stylu ładna pościel czy porządny kocyk. Natomiast prawie 300 zł za śpiwór to szkoda by mi było raczej, no i wizualnie mi się te akurat średnio podobają ja, nie ukrywajmy, mam trochę świra na punkcie zakupów i mam podstawy żeby obawiać się, że będę momentami miała nadmiar gadżetów dla syneczka XD już widzę, że mniejsza radość sprawia mi szukanie czegoś dla mnie niż kolejnego wzoru kurde tetrowych pieluch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Lilly ale to fajne. Ja miałam tak z młodym, że mogłam godzinami wybierać wzory. A teraz? Gładkie, najlepiej białe lub szare i byle szybko i hurtem dało się kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Sophie ta gra, co Cuddly proponowała, to ma w Polsce dwie odmiany conajmniej, loża szyderców i jeszcze jakaś, nie pamiętam teraz. Ale też lubimy

[Lilly Greace]

Napisane przez magda1706

Lilly ale to fajne. Ja miałam tak z młodym, że mogłam godzinami wybierać wzory. A teraz? Gładkie, najlepiej białe lub szare i byle szybko i hurtem dało się kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, no może to jakiś mój własny syndrom pierwszego dzieciaka
Zawsze chciałam mieć troje, więc przy ostatnim to rozumiem,że już nic nie kupię

[Sophie24]

Lilly, ten śpiworek to powiedzmy jakiś przykład bo wiadomo, że po prostu jak coś wpadnie w oko to podejrzewam, że dla dziecka szybciej wygrzebie się kilka stów niż na swoją zachciankę


Klakla, dzięki, pod angielską nazwą też wyszukuje choć jak zobaczyłam jakie tam są słowa to z rodziną przy dzieciach nie pogramy

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Myślę, że szał zakupowy przy pierwszym dziecku jest całkiem zrozumiały



W ogóle ostatnio chodzi za nami myśl by powiększyć sobie rodzinkę o drugiego psa. Nasz miałby towarzystwo i lepiej by mu się spędzało czas. Tylko nie bralibyśmy szczeniaka bo nie mamy pół roku na naukę sikania i całą resztę. Też chciałabym psa z już ukształtowanym charakterem. Chyba w schronisku byśmy poszukali. Tylko nie wiem czy wtedy iść z naszym psem żeby od razu sprawdzić czy się dogadują czy jak. Musimy to jeszcze przemyśleć. W sumie ja najbardziej boje się tego, że po stracie jednego psa chyba się nie pozbieram a brać kolejnego i przechodzić to dwa razy to w ogóle chyba ciężko. To mnie jakoś powstrzymuje.


W ogóle nie wiem czy pamiętacie te dwa psy od sąsiadów mojej mamy. W tym roku kolejna sąsiadka ich zgłosiła ale póki co interwencji nie było. Husky ma straszny kaszel, niby byli u weta a poprawy żadnej i sąsiadka powiedziała mamie, że on jest już stary no ale uśpić go nie uśpią bo w końcu jest z nimi od lat więc niech już dociągnie (prawie dokładnie tak powiedziała) Pies ma 11 lat więc jeszcze aż tak stary nie jest. Gdyby był zadbany to byłby w pełni sił. I miałam już myśl by zabrać od nich te psy no ale to są dwie duże rasy (husky i golden), aż tak nie możemy szaleć. Jednego tylko nie wezmę bo rozdzielać ich uważam, że nie można, są razem od 8 lat. Ale tak mi ich szkoda.

[pannamima]

Sophie, my też gadaliśmy wczoraj, że w przyszłym roku chcemy chyba wziąć drugiego psa. Wczoraj nasz skończył 4 lata i w sumie to takie nasze przedślubne dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Sophie, fajny pomysł z drugim psiakiem!

Uwielbiam psy i bardzo żałuję, że tż ma alergię i jak chciałabym mieć to muszę szukać jakiegoś yorka czy maltańczyka, bo mają włosy. Nie ukrywam, że te psy mi się w ogóle nie podobają.

[Sophie24]

Nasz w styczniu kończy 8 lat, aż trudno uwierzyć Też póki nie mamy nowych mebli to w razie czego nie będzie szkoda jakby coś podniszczył:P Pewnie też po nowym roku będziemy intensywniej myśleć po całym szale świątecznym.
M. to by najlepiej szczeniaka chciał, pewnie tak byłoby najlepiej no ale jak nas tyle nie ma w domu to nie ma opcji. Pamiętam jak wygląda życie ze szczeniakiem i nie ma opcji.


Lilly, z włosem też nie ma pewności, że nie uczuli więc też ryzyko. Ale fakt, że poza grzywaczem i chartem, to cała reszta włosowych psów, jest do siebie podobna i trudno o coś mniej maltańczykowatego Nasz też ma częściowo włosy chyba. W sumie trudno powiedzieć bo kogo nie zapytamy ten nie umie określić.

[smerfetk_a]

Napisane przez Sophie24

Lilly, ten śpiworek to powiedzmy jakiś przykład bo wiadomo, że po prostu jak coś wpadnie w oko to podejrzewam, że dla dziecka szybciej wygrzebie się kilka stów niż na swoją zachciankę


Klakla, dzięki, pod angielską nazwą też wyszukuje choć jak zobaczyłam jakie tam są słowa to z rodziną przy dzieciach nie pogramy

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Myślę, że szał zakupowy przy pierwszym dziecku jest całkiem zrozumiały



W ogóle ostatnio chodzi za nami myśl by powiększyć sobie rodzinkę o drugiego psa. Nasz miałby towarzystwo i lepiej by mu się spędzało czas. Tylko nie bralibyśmy szczeniaka bo nie mamy pół roku na naukę sikania i całą resztę. Też chciałabym psa z już ukształtowanym charakterem. Chyba w schronisku byśmy poszukali. Tylko nie wiem czy wtedy iść z naszym psem żeby od razu sprawdzić czy się dogadują czy jak. Musimy to jeszcze przemyśleć. W sumie ja najbardziej boje się tego, że po stracie jednego psa chyba się nie pozbieram a brać kolejnego i przechodzić to dwa razy to w ogóle chyba ciężko. To mnie jakoś powstrzymuje.


W ogóle nie wiem czy pamiętacie te dwa psy od sąsiadów mojej mamy. W tym roku kolejna sąsiadka ich zgłosiła ale póki co interwencji nie było. Husky ma straszny kaszel, niby byli u weta a poprawy żadnej i sąsiadka powiedziała mamie, że on jest już stary no ale uśpić go nie uśpią bo w końcu jest z nimi od lat więc niech już dociągnie (prawie dokładnie tak powiedziała) Pies ma 11 lat więc jeszcze aż tak stary nie jest. Gdyby był zadbany to byłby w pełni sił. I miałam już myśl by zabrać od nich te psy no ale to są dwie duże rasy (husky i golden), aż tak nie możemy szaleć. Jednego tylko nie wezmę bo rozdzielać ich uważam, że nie można, są razem od 8 lat. Ale tak mi ich szkoda.

my tak zrobiliśmy kiedyś
piesek był niby wybrany ale wzięliśmy naszego żeby sprawdzić czy się nie zjedzą
była miłość od pierwszego wejrzenia (i jest do dziś) więc nie było w ogóle dylematu

[Sophie24]

Napisane przez smerfetk_a

my tak zrobiliśmy kiedyś
piesek był niby wybrany ale wzięliśmy naszego żeby sprawdzić czy się nie zjedzą
była miłość od pierwszego wejrzenia (i jest do dziś) więc nie było w ogóle dylematu

No tak właśnie pomyślałam, że to nasz pies będzie głównie wybierał kompana


Poszłam do działu do koleżanki a tam pies koleżanki Przywitaliśmy się tak, że wyślinił mi spodnie, "pomaga" im pakować książki - śmiechu dużo bo kładł się na papier, na książki, porywał papier do pakowania

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Fajnie, dwa zwierzaki to podwójna miłość

[Petit_Papillon]

Napisane przez Sophie24

Petit, mega te spiworki i wez potem badz matke i nie przepuszczaj milionow jak to wszystko tyle kosztuje:P mi by wystarczyl lidlowy bo to na spole z psem:P

Noooo czaderskie są ale cena tez kosmiczna 🤣

Napisane przez candy111

Petit fajne te śpiworki. Ja bym kupiła. Ale zakładając, że pościel przy małym dziecku to trzeba raz w tygodniu zmieniać to chyba by trzeba mieć dwa na zmianę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mu łupie taki jak bedzie szedł do przedszkola, tam i tak trzeba mieć pościel, a wydaje mięsie, ze śpiworek bedzie lepszy.


Dziewczyny przyszła torba z zalando. Jestem w niej zakochana!

[Sophie24]

Petit, dawaj foty

W ogóle jaki plan z J. bo całkiem niedługo będzie rok jak z nim jesteś w domu. Zostajesz dłużej czy gdzieś go poślecie?

[Petit_Papillon]

Napisane przez Sophie24

Petit, dawaj foty

W ogóle jaki plan z J. bo całkiem niedługo będzie rok jak z nim jesteś w domu. Zostajesz dłużej czy gdzieś go poślecie?

Wstawię na fb, ale jaram sie, bo jest super. Prosta i elegancka i ma miliard kieszonek 🤣

Tak, niestety zaraz bedzie rok mam do wykorzystania zaległy urlop za ten i zeszły rok, wiec pewnie jeszcze z tego skorzystam. Ogólnie plan jest taki, ze zajmie sie nim moja mama zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Wolałbym, zeby to mama sie nim zajęła niż jakby miał isc do żłobka.

[klakla91]

Patrząc na moje dziewczyny z pracy: synek jednej chorował pierwsze pół roku żłobka non stop, córeczka drugiej zostaje z dziadkami i mimo tego, że urodziła się w 32 tygodniu ciąży nie choruje wcale. Także jak masz możliwość zostawić Jasia z babcią, to mega sprawa. Byle nie zaczęła go wychowywać, a tylko się opiekować

Dzień dobry ja mam szalony dzień, wstałam o 7:23, a o 7:33 już wychodziłam z domu na autobus i cały dzień taki w niedoczasie jest

[Lilly Greace]

Ja kiedyś byłam przeciwnikiem żłobków, ale jak widzę dzieciaki w moim otoczeniu, które poszły do żłobka oraz te, które zostały pod opieką babć, to jestem za żłobkiem. Jednak to fajna sprawa, rówieśnicy i tak dalej. Natomiast jak u mnie będzie to czas pokaże, może zmienią mi się poglądy :P

[smerfetk_a]

U nas nie ma wyjścia, musi iść do żłobka, chyba że się złapie jakaś elastyczna opiekunke.. Ale to się będziemy martwić jak będzie trzeba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

U nas nie ma żłobka i już się zastanawiam co zrobimy z maluchem. Pewnie tż wroci do pracy zmianowej i jakoś podzielimy się opieką ale w praktyce będzie to oznaczało że się kompletnie będziemy mijać


Sophie fajnie że myślicie o drugim zwierzaku, u nas jest kocia para ale nie ma między nimi miłości. Chyba się już starzeją bo nastąpiło zawieszenie broni między nimi ale stosunki nadal chłodne

[Sophie24]

Właśnie ostatnio nasłuchałam się jak jedna babcia zajmuje się wnukiem i choć rodzice nie chcą i zabraniają to ta podaje mu słodycze, bo oni tacy źli i mu nie dają. Ja bym mogła spodziewać się tego samego:P
Moim zdaniem każde wyjście ma swoje plusy i minusy.

[AnnLady]

Napisane przez Sophie24

Właśnie ostatnio nasłuchałam się jak jedna babcia zajmuje się wnukiem i choć rodzice nie chcą i zabraniają to ta podaje mu słodycze, bo oni tacy źli i mu nie dają. Ja bym mogła spodziewać się tego samego:P
Moim zdaniem każde wyjście ma swoje plusy i minusy.

I to mnie właśnie sklanialoby jednak ku żłobkowi.
Boje się lekceważenia moich zaleceń i robienia przez moją mamę tego co się jej podoba. Poza tym w żłobku lepiej się dziecko rozwinie. Takie moje zdanie.
Nie mówię, że go nie zmienię
No nic zobaczymy jak to będzie, muszę się zorientować jak to u nas jest z tym tematem.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[klakla91]

Wolałabym babcie od żłobka, ale znam kandydatki na babcie jedna wszystko zlewa, a druga jest nadgorliwa, nadopiekuncza i nieomylna. Podziękuję
Dobrze, że nie mieszkają bardzo blisko. Jak będzie potrzeba to wykorzystam, ale nie na codzień. Za to przedszkole koniecznie. Sama chodziłam od 3 roku życia i uwielbiałam

[Lilly Greace]

Ja mam w rodzinie też dziewczynę, która zdecydowała się zostać z dzieckiem dłużej, mała ma już 1,5 roku. Na początku tego nie rozumiałam, bo ja to jestem taka team kariera, ale jestem w szoku, ile to dziecko teraz potrafi. Tylko że oczywiście to kwestia podejścia, akurat ta matka jest taka, że nie rzuci zabawek dziecku dla spokoju (co pewnie będę robić ja xD) tylko normalnie sama się dokształca książkami, wymyśla kreatywne zajęcia, zajmuje to dziecko kreatywnie i efekty są szokujące. Mała ma 1,5 roku a komunikacja z nią jest jak na poziomie 3-latka i nie przesadzam w tej chwili, możecie mi wierzyć. Pewnie część to geny ale mam koleżankę, która pracuje w przedszkolu z maluchami i uważa, że 80% to jest to, jak rodzice pracują w domu z dzieckiem.

Oczywiście ta historia to tylko przykład nie mający niczego na celu oprócz pokazania różnych rozwiązań. Wiadomo, że nie każdy może zostać dłużej z dzieckiem i nie każdy też tego chce.

[Stella275]

Ja już widzę że trochę muszę moją mamę stopować i uzmysłowić że mamy pewne poglądy z tż na wychowanie dziecka i byłoby miło gdyby ich nie torpedowała. Ogromnie doceniam jej pomoc ale słyszę że rodzice są id wychowania a dziadkowie od rozpieszczania to witki opadają bo wiem co się za tym kryje. Z drugą babcią nie ma problemu, mało co się wnukiem przejmują.


Mam nadzieję że uda mi się z dzieckiem pracować w domu, jest ogromna różnica między takimi dziećmi a tymi które nie mają tyle uwagi ze strony rodziców. Nie zmienia to faktu że teraz jestem na etapie ogromnego szczęścia jak moje dziecko poleży samo na macie dłużej jak 10 minut

[AnnLady]

Moja mama to samo powtarza i wiem, że będę o to walczyć. Moi są na miejscu więc tym gorzej, ale też łatwiej zwrócić uwagę jak coś.
Już kilka razy zwróciłam uwagę, bo ona z jakimiś tekstami wyskoczyła że mi od razu ciśnienie w górę. Dla nich to pierwszy wnuk będzie, a dokładniej wnuczka i wiem, że będzie wesoło.
Mnie drażni jak ona się do dzieci zwraca zdrobniale ze wszystkim. Zwracam za każdym razem uwagę ale i tak swoje.
Teściowa z kolei "rozwija inteligencje wnuka" zadając milion razy to samo pytanie "a jak ten wujek ma na imię" "a ten?" Szlag mnie jasny trafiał

Z teściami będzie walka o dawanie słodyczy, bo tesciowa jest pod tym kątem niereformowalna i wpycha mimo iż syn i synowa mówią "już nie". I najgorsze jest to, że te ciastka to czasami takie badziewie najtańsze. Ze niektórych sama nie jem, bo ich wygląd odstrasza

A na marginesie moja Pyza waży już 2,5 kg. Został nam niecały miesiąc do terminu, może nic się nie rozwinie w tym roku, mimo małego rozwarcia szyjki.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

AnnLady, szybko mi ta ciąża Twoja mija ;D

Ja bym chciała młodego wychowywać w miarę mądrze na tyle na ile będę w stanie. Natomiast głównie ze względu na moją pracę będę potrzebować pomocy dziadków, a u moich rodziców i teściów jest wiecznie włączony telewizor. I co z tego, że ja nie chcę z nim oglądać tv jak będzie malutki.

[grejpfrutowa01]

W temacie żłobków itp, to , jednej strony też jestem team żłobek, bo mam wrażenie że dzieci rozwijają się lepiej wśród innych dzieci niż wśród dorosłych, ale nie mam porównania, bo żadne z moich bratanków nie chodziło do żłobka. Za to moja mama zostawała z najstarszym bratankiem (teraz ma 6 lat). I muszę powiedzieć że dzieciak jest naprawdę ogarnięty. Babcia dużo mu czytała, dużo opowiadała i tłumaczyła. I np panie przedszkolanki chwaliły go bardzo że najszybciej w grupie uczy się wierszyków i piosenek. Druga kwestia jest taka że u nich nie ma tv, więc też dzieciak nie siedzi i nie gapi się bez sensu. Bajkę czasem jak ciche to obejrzy na kompie, a na telefonie może grać tylko w szachy.
Także dużo zależy od babć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez grejpfrutowa01

W temacie żłobków itp, to , jednej strony też jestem team żłobek, bo mam wrażenie że dzieci rozwijają się lepiej wśród innych dzieci niż wśród dorosłych, ale nie mam porównania, bo żadne z moich bratanków nie chodziło do żłobka. Za to moja mama zostawała z najstarszym bratankiem (teraz ma 6 lat). I muszę powiedzieć że dzieciak jest naprawdę ogarnięty. Babcia dużo mu czytała, dużo opowiadała i tłumaczyła. I np panie przedszkolanki chwaliły go bardzo że najszybciej w grupie uczy się wierszyków i piosenek. Druga kwestia jest taka że u nich nie ma tv, więc też dzieciak nie siedzi i nie gapi się bez sensu. Bajkę czasem jak ciche to obejrzy na kompie, a na telefonie może grać tylko w szachy.
Także dużo zależy od babć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jasne, jak babcia się "przykłada" do opieki to też inna bajka

[AnnLady]

Lilly mi też szybko leci, i jak widzę ile już zostało to jestem coraz bardziej przerażona

Jak babcia faktycznie się przykłada to czemu nie, ale po mojej widzę że może być różnie i na pewno nie po mojemu. No ale nic zobaczymy niedługo jak to będzie.

U mnie w pracy kiedyś znajoma opowiadała, że jej znajomi pierwszego dziecka broń bosze do żłobka bo gdzie to, z drugim już nie mieli wyboru i posłali. I potem jak widzieli różnice w rozwoju to żałowali że i pierwsze nie chodziło.
Ale wiadomo jest różnie.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[candy111]

Ja to bym zostawiła dziecko z mama i z teściowa. Nie mam zastrzeżeń do wychowania mojego Tż. Jedynie mógłby być mniej rozrzutny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz