Jestem w związku z obcokrajowcem- część II

[olmia]

Napisane przez impatience

Eskadia: Dziekuje bardzo - staramy sie jak mozemy.
Ja przejrzalam Twoje... Jestes sliczna! (durny komplement, ale brak mi lepszych slow).

Olmia: To mi przypomina moja nauke holenderskiego. Duzo smiechu i poswieconego czasu. Mimo wszelkich prob potrafie tylko powiedziec "Ik spreek geen Nederlands".

hehe no ja mam tyle szczęścia, że nie ma między nami jako takiej bariery językowej, ponieważ od lat uczę się hiszpańskiego, a obecnie studiuję iberystykę
ale uwielbiam uczyć go nowych słów zwłaszcza tych zawierających nasze piękne głoski ź ż ł ą ę

dziękuję wszystkim za miłe powitanie

Tajka88 nie przejmuj się tym idiotą! a co do chłopaka, na pewno się odezwie! to Hiszpan tak? długo jesteście razem?

[aga01]

Napisane przez olmia

hehe no ja mam tyle szczęścia, że nie ma między nami jako takiej bariery językowej, ponieważ od lat uczę się hiszpańskiego, a obecnie studiuję iberystykę
ale uwielbiam uczyć go nowych słów zwłaszcza tych zawierających nasze piękne głoski ź ż ł ą ę

dziękuję wszystkim za miłe powitanie

Tajka88 nie przejmuj się tym idiotą! a co do chłopaka, na pewno się odezwie! to Hiszpan tak? długo jesteście razem?

Witam koleżankę po fachu. Tylko, że mój kierunek to filologia hiszpańska, nie iberystyka. Gdzie studiujesz?

[olmia]

Napisane przez aga01

Witam koleżankę po fachu. Tylko, że mój kierunek to filologia hiszpańska, nie iberystyka. Gdzie studiujesz?

niestety na UMCSie! ale ta uczelnia powoduje u mnie coraz większą niechęć do języka! wczoraj miałam właśnie 6godzinny egzamin z PNJH, gdy doszło do części z vocabulario załamałam się ! (przygotowałam się dokładnie, cały materiał jaki zrobiliśmy i naprawdę nie mam pojęcia skąd ta puta madrileńa wzięła te słówka) a najlepsze w tym wszystkim jest to, że na ewentualną poprawkę nie mogę tutaj być, ponieważ od września powinnam być na stypendium w Alicante! a tymczasem wyniki w piątek + ustny, później jeszcze kilka egz. z portugalskiego i upragniony wyjazd
pozdrawiam serdecznie

[Pohadka]

Heeej!

Musiałam rozłożyć czytanie na kilka razy bo jak zobaczyłam ile stron to padłam
A to wszystko przez to, że Tż się popsuła ładowarka do kompa a potem byłam pare dni bez internetu...
W sobotę miałam absolutorium, czadowo było te togi i birety ale ogólnie się wzruszyłam...

Roux, kochana jak tam we Francji?? Przykro mi z powodu tego szczura błotnego S.'a... a co do dzieciaczków to ćwicz się w cierpliwości, przyda ci się przy własnych

Tajka, widzę, że Ci znów przychodzą do głowy myśli o powrocie do niego. Oszalałaś? (wybacz bezpośredniość )

Magdamill, wybacz milczenie.. ale nie mogłam zlukać przez brak dostępu do kompa. Teraz patrzyłam i nikogo z takiego miasta nie mogę znaleźć, musisz chyba doprecyzować

witam wszystkie nowe kobietki tym co mają tż na odległość doradzam dużo cierpliwości.. sama się w niej ćwiczę już prawie 2 lata, a co najmniej drugie tyle jeszcze mnie czeka alee da się, da się

[kropka241]

olmia kolejna lublinianka przyznaj sie

[wenedka]

Napisane przez kropka241

olmia kolejna lublinianka przyznaj sie

Się kurde nie przyznają, no.

Kropka, przyprowadzisz księciunia na nasze rendezvous?

[aga01]

Napisane przez olmia

niestety na UMCSie! ale ta uczelnia powoduje u mnie coraz większą niechęć do języka! wczoraj miałam właśnie 6godzinny egzamin z PNJH, gdy doszło do części z vocabulario załamałam się ! (przygotowałam się dokładnie, cały materiał jaki zrobiliśmy i naprawdę nie mam pojęcia ska ta puta madrileńa wzięła te słówka) a najlepsze w tym wszystkim jest to, że na ewentualną poprawkę nie mogę tutaj być, ponieważ od września powinnam być na stypendium w Alicante! a tymczasem wyniki w piątek + ustny, później jeszcze kilka egz. z portugalskiego i upragniony wyjazd
pozdrawiam serdecznie

Ja moje studia wspominam z rozrzewnieniem... nie mam na co narzekać... no może na to , że Łódź brzydka. Masz zajęcia z Carlosem Dimeo?

[kropka241]

Wenedko bez ksieciunia nie ide a to dlatego ze pewnie babcia z nim nie bedzie chciala zostac bo to terrorysta maly jest

[wenedka]

Napisane przez kropka241

Wenedko bez ksieciunia nie ide a to dlatego ze pewnie babcia z nim nie bedzie chciala zostac bo to terrorysta maly jest

A pozwalasz mu jeść cukierki?


Kłamiesz i tyle. Księciunio słodki jest

[Eskadia]

znowu dopiero teraz odpoczywam, niedawno wróciłam do domu z zakupów no i nic nie kupiłamtzn.kupiłam to co nie chciałam, tzn.coś z kosmetyków a w ogóle to pojechałam kupić buty na wesele i wiecie - nic nie ma!a ja szukam przede wszystkim wygodnych butów na nie wysokim obcasie, a tu wszystkie takie szpile twarde!okropność!

kropka241 - fajne masz zainteresowaniamoże podasz jakieś przepisy czy to raczej tajemnica?ja teraz tez mam odzywkę regenerującą bez spłukiwania gliss kur, ale jest średnio na jeża..teraz przerzucam się na te olejki, dzisiaj nacieram głowę olejkiem Mahabhringaraj(ale nazwa!)i zostawiam na noc.zobaczymy efekty jutro

impatience - dzięki za komplement

tajka88 - powodzenia jeszcze razod nas

[olmia]

Napisane przez aga01

Ja moje studia wspominam z rozrzewnieniem... nie mam na co narzekać... no może na to , że Łódź brzydka. Masz zajęcia z Carlosem Dimeo?

jeszcze nie, na 3 roku, tj. w przyszłym ale jest przeuroczy taki misio

wenedka, kropka241 tak, tak dziewczynki, ale tak tylko po trochu lublinianka z zamościa jestem!

podhadka 2 lata? i jeszcze 2? podziwiam za cierpliwość, ja już mam dość, a jesteśmy razem od sierpnia, na szczęście to już koniec tych męk i od 29 czerwca nigdy więcej rozłąki!

[kropka241]

Wenedko je glownie wafelki
jest slodki slodki terrorysta

[wenedka]

Napisane przez kropka241

Wenedko je glownie wafelki
jest slodki slodki terrorysta

To dobrze
Ale słodki jest

[aga01]

Napisane przez olmia

jeszcze nie, na 3 roku, tj. w przyszłym ale jest przeuroczy taki misio

wenedka, kropka241 tak, tak dziewczynki, ale tak tylko po trochu lublinianka z zamościa jestem!

podhadka 2 lata? i jeszcze 2? podziwiam za cierpliwość, ja już mam dość, a jesteśmy razem od sierpnia, na szczęście to już koniec tych męk i od 29 czerwca nigdy więcej rozłąki!

Jest, jest. I z tego co pamiętam to też argentino. Był u nas na konferencji, super mówił o teatro por la identidad, teatro comunitario y el teatro de la sospecha. Pasjonat jednym słowem.

A z Zamościa jest moja była współlokatorka najukochańsza na świecie!

[impatience]

Napisane przez olmia

hehe no ja mam tyle szczęścia, że nie ma między nami jako takiej bariery językowej, ponieważ od lat uczę się hiszpańskiego, a obecnie studiuję iberystykę
ale uwielbiam uczyć go nowych słów zwłaszcza tych zawierających nasze piękne głoski ź ż ł ą ę

Mój TZ biegle po polsku mówi (z dziwacznym akcentem i smiesznie końcówkując), wiec bariery językowej miedzy nami nie ma.

[olmia]

Napisane przez aga01

Jest, jest. I z tego co pamiętam to też argentino. Był u nas na konferencji, super mówił o teatro por la identidad, teatro comunitario y el teatro de la sospecha. Pasjonat jednym słowem.

A z Zamościa jest moja była współlokatorka najukochańsza na świecie!

dokładnie to z wenezueli podobno był tam reżyserem! cudowny człowiek, buśka sama się uśmiecha jak się go widzi gdzieś na korytarzu chcę się do niego na seminarium z teatru latynoamerykańskiego zapisać, ponieważ czeka mnie praca licenjacka...

o proszę! ile wspólnego mamy!

[Eskadia]

impatience - to świetnie, że umie po polskusama go nauczyłaś?

[wenedka]

A mój to powinien się wstydzić.
Węgierskiego od polskiego na piśmie nie potrafi odróżnić.
Chyba że miał blond moment.

[olmia]

Napisane przez impatience

Mój TZ biegle po polsku mówi (z dziwacznym akcentem i smiesznie końcówkując), wiec bariery językowej miedzy nami nie ma.

oooo!!! to super myślałam, że jakoś po ang kombinujecie jak wiele par! a skąd zna nasz piękny język?

[aga01]

Napisane przez olmia

dokładnie to z wenezueli podobno był tam reżyserem! cudowny człowiek, buśka sama się uśmiecha jak się go widzi gdzieś na korytarzu chcę się do niego na seminarium z teatru latynoamerykańskiego zapisać, ponieważ czeka mnie praca licenjacka...

o proszę! ile wspólnego mamy!

Argentino z urodzenia. Potem się "upaństwowił" jak zamieszkał w Wenezueli.

Szien, coś cicho siedzi....

[olmia]

Napisane przez wenedka

A mój to powinien się wstydzić.
Węgierskiego od polskiego na piśmie nie potrafi odróżnić.
Chyba że miał blond moment.

hehe mój nie potrafi pisać, jak pisze to ze słuchu, a ja biedna muszę się namęczyć zanim zrozumiem co on tam chciał przekazać
jedynie co mi łatwo przychodzi do rozszyfrowania to 'kojam che'

[wenedka]

Napisane przez olmia

hehe mój nie potrafi pisać, jak pisze to ze słuchu, a ja biedna muszę się namęczyć zanim zrozumiem co on tam chciał przekazać
jedynie co mi łatwo przychodzi do rozszyfrowania to 'kojam che'

Ale po 3 latach można się spodziewać czegoś więcej niż mylenia polskiego z węgierskim.
Z moją mamą by porozmawiał, a nie mnie męczy
A ja się do IELTSa uczę.

[tajka88]

Napisane przez olmia

Tajka88 nie przejmuj się tym idiotą! a co do chłopaka, na pewno się odezwie! to Hiszpan tak? długo jesteście razem?

Hiszpan...
Nie jestesmy juz razem,bylismy tylko 5 miesiecy w tym. 2 mieszkalismy razem... zostawil mnie 2 razy(2razpo 7 miesiacach) a teraz nie wiem co kombinuje...dowiem sie w pt...wchodzi tu tez jego byla z ktora byl13lat
Poczytaj watek..

Napisane przez Pohadka

Heeej!

Musiałam rozłożyć czytanie na kilka razy bo jak zobaczyłam ile stron to padłam
A to wszystko przez to, że Tż się popsuła ładowarka do kompa a potem byłam pare dni bez internetu...
W sobotę miałam absolutorium, czadowo było te togi i birety ale ogólnie się wzruszyłam...

Roux, kochana jak tam we Francji?? Przykro mi z powodu tego szczura błotnego S.'a... a co do dzieciaczków to ćwicz się w cierpliwości, przyda ci się przy własnych

Tajka, widzę, że Ci znów przychodzą do głowy myśli o powrocie do niego. Oszalałaś? (wybacz bezpośredniość )

Magdamill, wybacz milczenie.. ale nie mogłam zlukać przez brak dostępu do kompa. Teraz patrzyłam i nikogo z takiego miasta nie mogę znaleźć, musisz chyba doprecyzować

witam wszystkie nowe kobietki tym co mają tż na odległość doradzam dużo cierpliwości.. sama się w niej ćwiczę już prawie 2 lata, a co najmniej drugie tyle jeszcze mnie czeka alee da się, da się

Wiem ze oszalalam...zmilosci

[wenedka]

Szien, jak tam butelki?

[olmia]

Napisane przez aga01

Argentino z urodzenia. Potem się "upaństwowił" jak zamieszkał w Wenezueli.

Szien, coś cicho siedzi....

w każdym razie jakby nie patrzeć to Ameryka Południowa a ja uwielbiam tamtejszą odmianę hiszpańskiego

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez tajka88

Hiszpan...
Nie jestesmy juz razem,bylismy tylko 5 miesiecy w tym. 2 mieszkalismy razem... zostawil mnie 2 razy(2razpo 7 miesiacach) a teraz nie wiem co kombinuje...dowiem sie w pt...wchodzi tu tez jego byla z ktora byl13lat
Poczytaj watek..


Wiem ze oszalalam...zmilosci

już się biorę za przeglądanie postów!
ja nie wiem czy bym potrafiła zabiegać o chłopaka, który mnie zostawił! co prawda jeszcze nie wiem, jaka była sytuacja, ale mimo wszystko!
3maj się dzielnie!

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez wenedka

Ale po 3 latach można się spodziewać czegoś więcej niż mylenia polskiego z węgierskim.
Z moją mamą by porozmawiał, a nie mnie męczy
A ja się do IELTSa uczę.

ah ci rodzice...moi mojemu postawili ultimatum :P stwierdzili, że oni na satrość języka się uczyć nie będą więc póki co robię za pośrednika, ale wkrótce się to skończy

[impatience]

Studiował slawistykę - dzięki temu się poznaliśmy. Ja studiuję angielski i rosyjski. Więc możemy się porozumiewać w 3 dowolnych językach.

[Amoura]

Ja wciaz nie mam weny do pisania W ogole mam dzien na ´nie´ No ale przynajmniej z Tz juz sie pogodzilismy

Ja sie kiedys wahalam miedzy iberystyka a administracja... Po jaka cholere poszlam na ta durna administracje?: mur: tylko sobie nerwy psuje patrzylam wlasnie na warunki rekrutacji ale musialabym pokazac sie na rozmowie kwalifikacyjnej a poza tymk chyba wole zostac tutaj przez pierwszy semestr gorzej jak sie nie uda

a tak cichutko to sobie mysle o studiach tutaj za rok...ale nie wiem czy dam rade z jezykiem

Ps. chyba znalazlam taki portugalski wizaz ide obczaic czy cos rozumiem

Witam Olimie!

Tajka- nie szkoda ci twoich nerwow na powrot do niego? Milosc miloscia ale jakby cie kochal to by sie toba tak nie bawil

Eskadia-sorry za brak odp na fb- nie mam weny :P

[Romanaccia]

Napisane przez aga01

Argentino z urodzenia. Potem się "upaństwowił" jak zamieszkał w Wenezueli.

jajajajaja kocham ameryke poludniowa .... jak dobrze pojdzie to wkrotce udam sie do Venezueli i Ekwadoru

ale sie przechwalam

[olmia]

Napisane przez Romanaccia

jajajajaja kocham ameryke poludniowa .... jak dobrze pojdzie to wkrotce udam sie do Venezueli i Ekwadoru

ale sie przechwalam

hehe no ja na pewno też odwiedzę któregoś pięknego dnia jako, że stamtąd jest mój ukochanyyy a za dwa lata jego starszy brat się żeni!

Napisane przez Amoura

Ja wciaz nie mam weny do pisania W ogole mam dzien na ´nie´ No ale przynajmniej z Tz juz sie pogodzilismy

Ja sie kiedys wahalam miedzy iberystyka a administracja... Po jaka cholere poszlam na ta durna administracje?: mur: tylko sobie nerwy psuje patrzylam wlasnie na warunki rekrutacji ale musialabym pokazac sie na rozmowie kwalifikacyjnej a poza tymk chyba wole zostac tutaj przez pierwszy semestr gorzej jak sie nie uda

a tak cichutko to sobie mysle o studiach tutaj za rok...ale nie wiem czy dam rade z jezykiem

Ps. chyba znalazlam taki portugalski wizaz ide obczaic czy cos rozumiem

Witam Olmie!

Tajka- nie szkoda ci twoich nerwow na powrot do niego? Milosc miloscia ale jakby cie kochal to by sie toba tak nie bawil

Eskadia-sorry za brak odp na fb- nie mam weny :P

Amoura ooo portugalia? cudnie!
ja uważam, że języki to jest to, w co warto inwestować
a zwłaszcza te 'śródziemnomorskie'

Tajka88 przebrnęłam przez te wszystkie posty! dowiedziałam się, że Twój ex pochodzi z Malagi! właśnie tam spędzałam całe zeszłoroczne wakacje i to tam poznałam mojego! tam też spędziłam najcudowniejszego sylwestra mojego życia!
a co do sytuacji w jakiej się znalazłaś, współczuję Ci, domyślam się, że jest Ci ciężko, ale miej silną wolę i postaraj się do niego nie wracać, moim zdaniem nie warto, wiem, że to przykre...

[aga01]

A oto co zrobił dzisiaj Iber. Zadzwonił do optyka zapytać czy są już jego okulary (bo już go oczy bolą od noszenia soczewek od kiedy potłukł okulary Harrego Pottera). Pani mówi: "Spokojnie, sami dzwonimy do klientów jak ich okulary są gotowe." Na co Iber: "Tak, już mi to pani mówiła, ale ..... ja jestem ŚLEPY!!!!!" Cóż za desperacja.