Rozstanie z facetem - część 12 :(

[mimimka]

Napisane przez chocolatte25

Widzę że wszystkie dobijamy się tymi rozmowami na gg i smsami... Ja właśnie dopiero co czytałam i teraz się dziwię że rycze.



Ostatni raz 'rozmawialismy' na gg w czwartek, wtedy napisał, że nie będziemy już razem. Później ja zaczęłam monolog smsami(pijesz-nie pisz) i nie dostałam na nie żadnej odpowiedzi ;]
Studniówka zapowiada się doprawdy cudownie. Teraz myślę czy jest sens iść...a miało być tak cudownie, nie mogę uwierzyc w to co się dzieje

Nie pisac, nie myslec, nie zawracac sobie glowy. Wychodzic i zmienic podejscie do proponowanych rzeczy na "TAK TAK TAK!" Nie odmawiamy zadnej imprezy, zadnych szalonych zakupow czy zwyklego spaceru. OLAĆ! Oto recepta na zapomnienie

[Reme]

Napisane przez sunset girl

Mam tak samo jak Ty......

To jest takie denerwujące. Nigdy nie należałam do osób przesadnie się martwiących. A jeśli chodzi o niego, to jakoś za bardzo mam ochotę się nim opiekować i zajmować Nawet mam myśli, żeby powiedzieć mu, aby od czasu do czasu pisał mi, czy u niego wszystko w porządku, choćby głupi sms, że żyje, bez innych informacji. Oby to minęło

[monilkaa]

Napisane przez juniorka89

W ramach prezentu kupie mu miotłę żeby mógł zebrać tapetę jak jego laska podskoczy z radości bo 5 kg.make-up'u moze jej spaść

Kocham Was ponad wszystko
Miałam zastój na forum przez tego Kena, ale wracam. Jejku, zapomniałam jak to fajnie z Wami jest

Napisane przez chuckysbride

To po co Ci w ogóle zawracał głowę? Żadna tapeciara go nie chciała? Za biedny, za szkaradny? Co jest?

Właśnie nie wiem po co... Spotykaliśmy się przez miesiąc. No, ponad. Widział mnie bez makijażu, po czym stwierdził, że jestem śliczna Ale po pewnym czasie, kiedy na siłę nie udało mu się mnie wcisnąć w lateksowe legginsy (chciał mi kupić...) oraz w szpilki (nie wkleję Wam jakie, bo się posikacie) z wieeeeelkim czubem, różowiutkie i tak obleśne, że po prostu bardziej się nie da. Znalazł je gdzieś w necie i też chciał zamawiać. Boże, co on chciał ze mnie zrobić. W dodatku kazał mi się przefrabować na czarno, gdzie włosy me są blond naturalne i kocham je ponad wszystko

W ogóle to Chucky, widzę, że zrobiłaś postępy

Napisane przez mrytka

Monilkaaaa
Właśnie ostatnio się zastanawiałam co u Ciebie
Ja mu współczuję gustu

U mnie róziowo, kolorowo
Gust? To jest chyba jego brak. Nie wiem, może jestem mało tolerancyjna i powierzchowna, ale no kurczę, jak można sypać takimi tekstami
A niedoszłym się nie przejmuj. Skoro też w pierwszym życiu był kenem, to niech sobie szuka laluni, która będzie mu śmigała w lateksach i gorsetach 24/h.

Napisane przez Malla

Ja widziałam Monilkę i jest śliczna, nawet Ciacho potwierdza

Ojejku, aż się zawstydziłam Pozdrów gorąco Ciacho i podziękuj za mój wzlot samooceny


Królowa mnie wydała...
Tak, spotkałam się z eksem. Nie, nie na moje chcenie Przybył pod moje wrota (nie na rumaku) i wyznał mi miłość.
NIE, nie nabijam się

[juniorka89]

Napisane przez monilkaa

Królowa mnie wydała...
Tak, spotkałam się z eksem. Nie, nie na moje chcenie Przybył pod moje wrota (nie na rumaku) i wyznał mi miłość.
NIE, nie nabijam się

Śmiech na sali
Trzeba było zapytać gdzie rumak

[Reme]

Napisane przez monilkaa

Właśnie nie wiem po co... Spotykaliśmy się przez miesiąc. No, ponad. Widział mnie bez makijażu, po czym stwierdził, że jestem śliczna Ale po pewnym czasie, kiedy na siłę nie udało mu się mnie wcisnąć w lateksowe legginsy (chciał mi kupić...) oraz w szpilki (nie wkleję Wam jakie, bo się posikacie) z wieeeeelkim czubem, różowiutkie i tak obleśne, że po prostu bardziej się nie da. Znalazł je gdzieś w necie i też chciał zamawiać. Boże, co on chciał ze mnie zrobić. W dodatku kazał mi się przefrabować na czarno, gdzie włosy me są blond naturalne i kocham je ponad wszystko

Padłam, jak to przeczytałam Koleś musi mieć chyba jakieś chore fantazje albo problemy ze sobą... Lub sprawdzał, czy zrezygnujesz z siebie dla niego

[monilkaa]

Napisane przez Reme

Padłam, jak to przeczytałam Koleś musi mieć chyba jakieś chore fantazje albo problemy ze sobą... Lub sprawdzał, czy zrezygnujesz z siebie dla niego

Ma strasznie chore fantazje Jego życie opiera się na wyszukiwaniu na szafie.pl ciuchów (ja bym to nazwała skrawkami materiału) i szpilek z czubami, które kocha (im dłuższe tym lepszy orgazm) i kupowaniu szpilek do łóżka oraz gorsetów i innych gadżetów. Wszystkie linki do wyżej wspomnianych podrzucał mi na gadu z pytaniem "MOGĘ CI KUPIĆ?"
No i tak to z nim było

[sunset girl]

Napisane przez monilkaa

Ma strasznie chore fantazje Jego życie opiera się na wyszukiwaniu na szafie.pl ciuchów (ja bym to nazwała skrawkami materiału) i szpilek z czubami, które kocha (im dłuższe tym lepszy orgazm) i kupowaniu szpilek do łóżka oraz gorsetów i innych gadżetów. Wszystkie linki do wyżej wspomnianych podrzucał mi na gadu z pytaniem "MOGĘ CI KUPIĆ?"
No i tak to z nim było

Dziewczyny, zakochałam się!
Widziałyście, a może tak - słyszałyście Kamila Bednarka w "Mam Talent"?? Marzenie

[monilkaa]

Napisane przez juniorka89

Śmiech na sali
Trzeba było zapytać gdzie rumak

Zawaliłby się pod eksem... Wyjątkowo nie służy mu rozstanie Jest teraz miłą, słodziutką kuleczką

[juniorka89]

Napisane przez sunset girl

Dziewczyny, zakochałam się!
Widziałyście, a może tak - słyszałyście Kamila Bednarka w "Mam Talent"?? Marzenie

Meeee toooooo
Ten jego głoooossssssss ;*

[mimimka]

Napisane przez sunset girl

Dziewczyny, zakochałam się!
Widziałyście, a może tak - słyszałyście Kamila Bednarka w "Mam Talent"?? Marzenie

Eeee tam... Moj X przystojniejszy jest

[monilkaa]

Napisane przez sunset girl

Dziewczyny, zakochałam się!
Widziałyście, a może tak - słyszałyście Kamila Bednarka w "Mam Talent"?? Marzenie

Widziałam

Cieszę się, że rozbawiłam

[mrytka]

Monilka, racja - brak gustu
Błagaaaaam daj nam linka do tych butów

Oj to mój niedoszły to trochę łagodniejsza wersja tego Twojego, nie chciał mi nic kupować, ale wkoło niego kręciły się i kręcą takie różowe laleczki.

Ale mimo wszystko chociaż rozum mi mówi, żebym dała sobie spokój tak serce gdzieś tam głęboko jeszcze na coś liczy i chce do niego... Zobaczymy co będzie, jak kolejny raz dostanę po tyłku, to się może uspokoję

[Madame Bovary]

Napisane przez sunset girl

Dziewczyny, zakochałam się!
Widziałyście, a może tak - słyszałyście Kamila Bednarka w "Mam Talent"?? Marzenie

Śpiewa fajnie, fakt, ale tak ogólnie to mi się nie podoba

[mimimka]

Napisane przez Madame Bovary

Śpiewa fajnie, fakt, ale tak ogólnie to mi się nie podoba

Mi tez nie. facet musi miec zarost bo inaczej dla mnie to jeszcze chlopczyk

[Madame Bovary]

Napisane przez mimimka

Mi tez nie. facet musi miec zarost bo inaczej dla mnie to jeszcze chlopczyk

No bo to jest chłopczyk - ma 19 lat

[Malla]

Napisane przez mimimka

Nie pisac, nie myslec, nie zawracac sobie glowy. Wychodzic i zmienic podejscie do proponowanych rzeczy na "TAK TAK TAK!" Nie odmawiamy zadnej imprezy, zadnych szalonych zakupow czy zwyklego spaceru. OLAĆ! Oto recepta na zapomnienie

szkoda, że nie wszystkie w wątku to rozumieją...

Napisane przez mimimka

I X, nareszcie zacza troszke planowac przyszlosc ze mna w zestawie Zapytal sie mnie czy chcialabym pojechac z jego znajomymi i nim oczywiscie na sylwestra np w gory juuupi

Gratki!

Napisane przez annonim

Czasem odnoszę wrażenie, że on nie kochał mnie,tylko moją miłośc do niego

Ładnie napisane.

Napisane przez monilkaa

Ale po pewnym czasie, kiedy na siłę nie udało mu się mnie wcisnąć w lateksowe legginsy (chciał mi kupić...) oraz w szpilki (nie wkleję Wam jakie, bo się posikacie) z wieeeeelkim czubem, różowiutkie i tak obleśne, że po prostu bardziej się nie da.

Mam problem z oddawaniem moczu, wklejaj

Napisane przez monilkaa

W ogóle to Chucky, widzę, że zrobiłaś postępy

Napisane przez monilkaa

Ojejku, aż się zawstydziłam Pozdrów gorąco Ciacho i podziękuj za mój wzlot samooceny

On już śpi, dlatego siedzę na Wizażu Zaczyna mnie to irytować, ale wierzę, że przed nami jeszcze tylko parę takich dni typu praca-prysznic-obiad-spanie i będziemy mogli spędzić ze sobą jakiś normalny dzień... Właśnie stuknęło nam 5 miesięcy, a odkąd u mnie pomieszkuje ze względu na pracę w moim mieście, to jestem jego matką i żoną, nie odpowiada mi to.

Napisane przez monilkaa

Tak, spotkałam się z eksem. Nie, nie na moje chcenie Przybył pod moje wrota (nie na rumaku) i wyznał mi miłość.
NIE, nie nabijam się

i co zrobiłaś?

Napisane przez sunset girl

W każdym razie już więcej żadne z nas tego nie zrobiło, ale kiedyś coś tam przy mnie akurat klikał i patrzę, że ma puste archiwum. Powiedział, że ustawił sobie automatyczne kasowanie, bo lubi mieć porządek. Heh.

Mój eks po zdradzie też wyłączył archiwum

Napisane przez krolowazimy

Co do mnie - wspominałam tu o tym, że miło dostawać smsy na dzień dobry. Może i było to przyjemne, ale wysyłający tak przypominał mi eksa (łącznie ze swoimi pomysłami na randki, a raczej ich brakiem i z ogólnym leniuchowastwem, ambicjami = 0 etc.), że pozwoliłam sobie dyskretnie go olać. Udało się i (tak! chwalę się!) jestem z siebie zadowolona

Nie wiem, jakiej użyć emoty, by było empatycznie - czy

Napisane przez bezsensownax

w sumie u mnie o nic, żylismy w zgodzie, brak klotni, z dnia na dzien zmienil swoje plany życiowe o czym mnie poinformowal zrywając ze mna, skonczylismy wszystko w dobrych stosunkach.

bez sensu tak

Napisane przez chocolatte25

Ostatni raz 'rozmawialismy' na gg w czwartek, wtedy napisał, że nie będziemy już razem. Później ja zaczęłam monolog smsami(pijesz-nie pisz) i nie dostałam na nie żadnej odpowiedzi ;]

Czasem mi się wydaje, że lepiej nie dostać niż dostać i potem się jeszcze bardziej nakręcać. Eksowi wysyłałam nocne litanie, aż wreszcie napisał "nie pisz tyle, bo zetrzesz sobie lakier z końcówek paznokci". Posłuchałam A za jakiś czas dostałam wiadomość "coś się stało? nie odzywasz się"

[Madame Bovary]

Napisane przez Malla

szkoda, że nie wszystkie w wątku to rozumieją...

Ja to doskonale rozumiem. I staram się tak robić. Bardzo towarzyskie dziewcze się ze mnie ostatnio zrobiło Tylko czasem mnie tak dopada jeszcze, szczególnie jak cały weekend siedzę w domu, bo znajomi powyjeżdżali, a ja mam w cholerę nauki

Napisane przez Malla

Eksowi wysyłałam nocne litanie, aż wreszcie napisał "nie pisz tyle, bo zetrzesz sobie lakier z końcówek paznokci". Posłuchałam A za jakiś czas dostałam wiadomość "coś się stało? nie odzywasz się"

[juniorka89]

Napisane przez Madame Bovary

Śpiewa fajnie, fakt, ale tak ogólnie to mi się nie podoba

Kiedy my własnie o głosie mówimy

[Madame Bovary]

Napisane przez juniorka89

Kiedy my własnie o głosie mówimy

Glos fajny
Ale o orgazm słuchowy mnie nie przyprawił

[Malla]

Madame Bovary - śmiej się, ale jak zaczęłam olewać eksa, to mu jakieś myśli o powrocie przyszły do głowy oczywiście zero działań, tylko gadki... To wspaniała metoda nie tyko na zapomnienie, ale też na pojechanie po jego męskości.

Nienawidzę samotnych weekendów, a zwłaszcza piątkowych i sobotnich wieczorów - nieraz eks wychodził wtedy ze znajomymi, a jak mi się nie udało nikogo wyciągnąć na spotkanie, to siedziałam wkurzona sama w domu, zamiast się bawić. Miałam faceta i byłam samotna.

[Madame Bovary]

Napisane przez Malla

Madame Bovary - śmiej się, ale jak zaczęłam olewać eksa, to mu jakieś myśli o powrocie przyszły do głowy oczywiście zero działań, tylko gadki... To wspaniała metoda nie tyko na zapomnienie, ale też na pojechanie po jego męskości.

No ja wiem, typowy mechanizm: olewasz, a im się wtedy zapala lampeczka w mózgu, że jak to, ona nie płacze? nie prosi? nie błaga na kolanach? I zaczynają tkliwe gadki o powrocie, popełnionym błędzie i dozgonnej miłości.

U mojego było to samo - po rozstaniu słowem się nie odezwałam, to sobie sam przypomniał o mnie po kilku dniach i zaczął badać sytuację - czy w razie czego ma do kogo wrócić. Oczywiście nie omieszkał mi też powiedzieć o swojej nowej dziewczynie. Nie wiem w takim razie po kiego grzyba mi tyłek zawracał, zamiast się zająć nową...

[Malla]

Madame Bovary - jakbym wiedziała wcześniej, że ci, co rzucają, będą tak cierpieć z braku kontaktu, to bym się od pierwszej minuty rozstania nie odzywała

[sunset girl]

Napisane przez Malla

Nienawidzę samotnych weekendów, a zwłaszcza piątkowych i sobotnich wieczorów - nieraz eks wychodził wtedy ze znajomymi, a jak mi się nie udało nikogo wyciągnąć na spotkanie, to siedziałam wkurzona sama w domu, zamiast się bawić. Miałam faceta i byłam samotna.

też nie raz miałam to uczucie
musze chybe powrócić do wypisywania jego wad na karteczce. tylko, że ja go kocham mimo wszystko głupie dziewcze ze mnie... ale moze dla kogos innego bede szczesciem...

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

aaa. pochowalam zdjecia na kompie

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Madame Bovary

No ja wiem, typowy mechanizm: olewasz, a im się wtedy zapala lampeczka w mózgu, że jak to, ona nie płacze? nie prosi? nie błaga na kolanach? I zaczynają tkliwe gadki o powrocie, popełnionym błędzie i dozgonnej miłości.

U mojego było to samo - po rozstaniu słowem się nie odezwałam, to sobie sam przypomniał o mnie po kilku dniach i zaczął badać sytuację - czy w razie czego ma do kogo wrócić. Oczywiście nie omieszkał mi też powiedzieć o swojej nowej dziewczynie. Nie wiem w takim razie po kiego grzyba mi tyłek zawracał, zamiast się zająć nową...

a na mojego to nie działa
widocznie się cieszy, ze ma spokoj (?).

[Madame Bovary]

Napisane przez Malla

Madame Bovary - jakbym wiedziała wcześniej, że ci, co rzucają, będą tak cierpieć z braku kontaktu, to bym się od pierwszej minuty rozstania nie odzywała

Wiesz, to też zależy. Bo z jednej strony strasznie wkurzające jest jak ktoś zasypuje Cię smsami, mailami, w tym z jednej strony wyrzuty i pretensje jaka jesteś okropna, z drugiej - wyznania miłości i inne histerie - denerwuje, ale i wzbudza poczucie winy. I jak ta osoba przestaje to jest ulga - achhh w końcu święty spokój
Z kolei jak widzisz, że porzucona strona sobie świetnie radzi to jest takie ukłucie, że tak szybko się pozbierała.
Wiem, bo byłam kiedyś tą złą rzucającą

A i jeszcze powiem Wam - w sensie dziewczynom, które nigdy nie stały po drugiej stronie - że jak się kogoś zostawia to też nie jest łatwo.Choć zależy to też oczywiście od pobudek...

[Malla]

Napisane przez Madame Bovary

Wiesz, to też zależy. Bo z jednej strony strasznie wkurzające jest jak ktoś zasypuje Cię smsami, mailami, w tym z jednej strony wyrzuty i pretensje jaka jesteś okropna, z drugiej - wyznania miłości i inne histerie - denerwuje, ale i wzbudza poczucie winy. I jak ta osoba przestaje to jest ulga - achhh w końcu święty spokój

Napisane przez Madame Bovary

Z kolei jak widzisz, że porzucona strona sobie świetnie radzi to jest takie ukłucie, że tak szybko się pozbierała.
Wiem, bo byłam kiedyś tą złą rzucającą

Mam żal do eksa, że poczekał z uświadomieniem sobie, że jestem Tą Jedyną do momentu, jak byłam już z innym. Tylko mi w głowie mieszał.

[sunset girl]

Napisane przez Malla

Mam żal do eksa, że poczekał z uświadomieniem sobie, że jestem Tą Jedyną do momentu, jak byłam już z innym. Tylko mi w głowie mieszał.

Długo sobie to uświadamiał?

Kurcze, chciałabym doświadczyć tego momentu, w którym mogłabym sama o "nas" zadecydowac, z ta wiedza i swiadomoscia, ktora mam teraz.... bylabym bardzo wdzieczna Życiu za taką chwilę...

[juniorka89]

Napisane przez sunset girl

Długo sobie to uświadamiał?

Kurcze, chciałabym doświadczyć tego momentu, w którym mogłabym sama o "nas" zadecydowac, z ta wiedza i swiadomoscia, ktora mam teraz.... bylabym bardzo wdzieczna Życiu za taką chwilę...

Na mojego brak kontaktu podziałał tylko tak,że strzałke puści...Nie napisze, nie zapyta tylko strzałka...
Je*ał go pies

[Malla]

Napisane przez sunset girl

Długo sobie to uświadamiał?

2 miesiące. Ale oczywiście nie walczył, nie starał się, nic. Tylko pisał lub gadał i to jeszcze w zawoalowany sposób

[Madame Bovary]

Napisane przez sunset girl

a na mojego to nie działa
widocznie się cieszy, ze ma spokoj (?).

Jak ja zostawiłam jednego z moich eksów to się do niego nie odzywałam, nawet jeśli on nic nie pisał. Nie chciałam rozdrapywać, przypominać mu o sobie, zaczynać rozmów, które i tak by do niczego nie doprowadziły etc.

Malla - a jesteś pewna, że gdybyś nie była z innym to też by sobie to uświadomił? Bo coś mi się wydaje, że to jego uświadomienie wynikało z tego, że zobaczył, że nie jest niezastąpiony i sobie życie zaczęłaś układać bez niego. Byliście ze sobą bardzo długo - miał całe mnóstwo czasu, żeby sobie to uświadomić wcześniej.

[Malla]

Madame Bovary - myślę, że by sobie tego NIE uświadomił, choć dużo się zmieniłam od rozstania w tę stronę, którą chciał.