odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)

[Stylowa1]

No też w to klikalam i nic się nie dzieje

[Milennka03]

Napisane przez Stylowa1

No też w to klikalam i nic się nie dzieje

No to nie wiem, ja u Ciebie nie widzę żadnego albumu nawet


Co z Agą? Znikła całkiem

[yolanda9]

Dzień dobry! Przedweekendowo...


Eliza, każdy spadek to zawsze coś...ale rozumiem, każdy chce jak najwięcej ;-) No ale nie cyferki na wadze najważniejsze...zresztą w pracy już zauważyli więc to się liczy!
No a jak ból będzie się utrzymywał to nie ma co zwlekać z wizytą u lekarza...


Basia, nie ma to jak wrócić do dawnych ciuchów.... ja też już się nie mogę doczekać tego uczucia...


U mnie dziś mega motywująco, ale wiadomo jak to jest jak się startuje z wysokiej wagi...na początku spada... więc dzisiaj 1,3 kg ....

[Milennka03]

Yolanda-piękny wynik

[basia_ww]

Yolanda brawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylowa1]

Cykalam , cykalam i się udało, tylko tyle że te zdjęcia takie byle jakie. Jak zrobię sobie ładniejsze to wstawię 😊

[LyraBea]

Napisane przez Stylowa1

Cykalam , cykalam i się udało, tylko tyle że te zdjęcia takie byle jakie. Jak zrobię sobie ładniejsze to wstawię ��

No Stylowa jaka ładniutka blondyneczka. No i chudzina Co nam tu w wątku w ogole robisz Cio?
Tylko nie uciekaj

P.S. Mnie się bardziej w długich podobasz, ale ja mam jobla na punkcie długich włosów, moje nie rosną, wiecznie więc zapuszczam i szkoda mi każdego centymetra, więc moja opinia się nie liczy

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez basia_ww

Cześć dziewczynki

Napisałam wczoraj ale nie mogłam wysłać ...

Znowu ciągle brakuje mi czasu sama się nie poznaję ... jakaś nie ogarnięta jestem.

Niedawno wróciłam z treningu - i pichcę jedzenie na jutro. Dziś udało mi się włożyć sukienkę z bardzo chudych lat - więc bardzo mnie to zmotywowało mimo że ja nie widzę różnicy. Ale kiecka prawdę powie. W piątek się pomierzę przed treningiem - ciekawe co wyjdzie od ostatniego razu. Dlatego trwam w diecie nadal.
Dziś moja waga pokazała 69,2 trzeci dzień nie pojawia się 7 więc jestem w szoku bo zapewne z zaskoczenia wyskoczy kiedyś.

Stylowa fajnie że zdecydowałaś się na nową fryzurę zawsze to jakieś odświeżenie. Ja po ostatniej wizycie jestem niezadowolona więc nie wiem czy nie czas zmienić fryzjera.

Lyrcia widzusz nowa część zestawu i wszystko zmiescisz - fajne są systemy modułowe, no to poszalałas w Ikei - mnie kusiły lody bo stoi taki automat - ale się opanowałam. Mleczko nadal leży na biurku - już dziś myślałam że się poddam ale jestem nieugięta.

Jak ja Ci zazdroszczę złapania wiatru w żagle. To wspaniałe uczucie zacząć się mieścić w swoje "chude" ciuchy. Miałam tak wiosną. Teraz znowu zaczynam się szczypać po za grubych bokach i ubierać na nowo w coraz większe worki I nie mam w sobie woli i determinacji by pogonić te kilogramy.

Napisane przez eliza40

Na wadze szok -0,1 kg
Dzisiaj jedna koleżanka w pracy mi się pyta ile zrzuciłam.Ja mówię że 5kg a ona żebym nie ściemniała i że na pewno więcej W pracy nikt nie wie,że chodzę do dietetyczki mówię tylko,że zbijam cholesterol

Basia no widzisz ciuchy nie kłamią
Tak w ogóle chyba sobie coś naderwałam .Boli mnie brzuch na dole i pachwiny.Dźwignęłam we wtorek na wieczór i wtedy w nocy mnie już bolało.Boli jak chodzę albo wstaję.Jak się zasiedzę najgorzej.

Ach te koleżanki. Bardzo dobrze im mówisz.

Ty się dźwignęłaś, ja uderzyłam w bok kolana, ledwo łażę

Napisane przez basia_ww

Ja też dziś cały dzień chodzę jakaś głodna ale nie ruszyłam niczego poza planem
Zaraz idziemy na rowerki więc nie będę myśleć o jedzeniu

Elizko fajnie jak inni widzą nasze efekty ja dziś zobaczyłam 68,8 ale nie cieszę się bo jutro zapewne wyprowadzi mnie z błędu ... Dziś jakiś duży brzuch

Ja też chcę.... weź mnie tak porządnie zdenerwuj swoimi spadkami, pałaj się sukcesem, tarzaj się bezczelnie, bo Ci się należy, to może mnie to zmobilizuje.


U mnie jak to u mnie...Chociaż jakby inaczej. Zapomniałam się zważyć. Zupełnie jak nie ja
Dziś idę na proszoną kolację do rodziny TŻ... Ale się stresuję

[Stylowa1]

Lyrcia no nie taka chudzina... Bite 60, każdy się dziwi że aż tyle.
I nie stresuj się spotkaniem, dobrze bedzie

[Milennka03]

Stylowa, chudzino Ty!!!! Z czego Ty się odchudzasz kobito... ile masz wzrostu bo jak 60kg to niewiele... no chyba żeś malutka jak ja..
Ps, no właśnie , nie znikaj-co prawda nie pasujesz do wątku boś chudziutka ale nie waż się uciekać


Lyrcia, zdaj potem relację jak było i co dobrego jadłaś
Ja byłam u kolegi, zjadłam pyszny obiad- wege gulasz z zieloną soczewicą i czarnym ryżem, przepyszny był.Ale ledwo wróciłam rowerem takie miałam boleści i skurcze , ale to tak cały dzień mam ,mega wzdęcia, wszystko to przedokresowo.Dietowo ładnie dziś, gulasz nie wiem ile miał kalorii ale był bez tłuszczu i innych niezdrowych rzeczy więc wpiszę orientacyjnie 400 kcal ale myślę że mogło być mniej bo to same warzywa i niewiele ryżu i soczewicy.
Jutro mam w planie wybrać się po jakieś buty w końcu, mam sportowe na zimę kilka par ale jakiś sensownych ciepłych kozaków/botków brak.I szary komin muszę dokupić bo mam fajną szarą czapkę z pomponem.

[eliza40]

Yolanda za spadek
Stylowa chudzina faktycznie mnie się podobasz w dłuższych włoskach.
Beatka bez stresu bedzie dobrze
Reszta nie wiem co

[basia_ww]

Cześć dziewczynki

Jakoś mi tak smutno po tym ostatnim treningu, trochę żałuję - no ale idę dalej.
Z pozytywów po trzech miesiącach na ich wadze tylko - 2 kg, ale za to nieźle mi cm poleciały - choć ja tego nie widzę - ale centymetr chyba nie kłamie.

Mam ochotę na grzane wino ...
Zamiast kolacji? Hmm

Lyrcia Ty potrzebujesz dobrego dnia by się zmotywować i zacząć chudnąć. Sama potrafisz sie spiąć, ale będę się chwalić jak Tylko chcesz ale tylko w celu zmotywowania . Ja po detoksie obiecałam sobie że nie dopuszczę bym ponownie zobaczyła 7, i dlatego walczę by ją pogonić - bo u mnie niestety od 67 widać że mam za dużo więc muszę się sprężyć . Sama nie wierzę że trzymam się na oxy i jem "pod dyktando" nawet nie wiedziałam że można tak uregulować sobie organizm że jem jak w zegarku. A tyle fajnych posiłków jadłam co bym sama nie wpadła by to wymieszać. Więc póki waga pomalutku spada to walczę. Może uda mi się już tak zostać by jeść 4-5 razy dziennie. Dopóki się ciepło nie zrobi i lody mnie nie pokonają.

Muszę kompa odpalić by sobie pooglądać Chudzinkę.

No właśnie Aguś gdzie jesteś?




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eliza40]

Basia no ja wiedziałam,że cm Ci poleciały i kiecka to przecież potwierdziła

[basia_ww]

Napisane przez eliza40

Basia no ja wiedziałam,że cm Ci poleciały i kiecka to przecież potwierdziła

To chyba trzeba to oblać . Poleciały choć ja się nie mierzyłam ostatnio - dopiero mam zamiar za tydzień jak miną 4 tyg oxy.
Dziś w spódniczkę też weszłam - gdzie przez ostatnie 2 zimy nikt mnie w kieckach nie widział.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eliza40]

no i super Jak to dzisiaj oblejesz to jutro na wagę nie wchodź

[basia_ww]

Napisane przez eliza40

no i super Jak to dzisiaj oblejesz to jutro na wagę nie wchodź

Dlatego to mnie powstrzymuje - jeszcze głowa będzie boleć i dopiero dół dopadnie ...
Ale w sumie dziś andrzejki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Dlatego to mnie powstrzymuje - jeszcze jutro głowa będzie boleć i dopiero dół dopadnie ...
Ale w sumie dziś andrzejki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Basia- rób grzańca nie pitol, okazja ku temu słuszna Szacun za wagę, centymetry i takie tam,no widzisz że poleciało!
U mnie 13 miesiąc ciąży-takie mam wzdęcia i boleści, ale jakoś trzeba przetrzymać, jutro wezmę rozkurczowe prochy jak nie przejdzie.

[Milennka03]

Dzień dobry sobotnio chudzinki
Piękny dzień za oknem , ja właśnie kawkę piję i oglądam ptaszki spożywające śniadanko w karmniku Zrobiłam im też mały wodopój toteż mają jadło i napitek
Miałam jechać na szoping ubraniowy ale zdecydowałam że jutro rano pojadę bo wtedy mało ludzi a dziś na spożywczy.
Śniadanie już zjedzone- chleb z serem wędzonym i warzywami.
Na obiad planuję makaron shirataki z cukinią, czosnkiem , papryką i fetą.A jutro chyba będę piekła te placki ziemniaczane ale w piekarniku.
No i chleb-podejście nr. 2
Miłego dnia

[LyraBea]

Dzien dobry
Sobote spedzam leniwie w łóżku. Gdy pracuję, nie moge sie doczekać wolnego i tyle mam planów, a gdy przychodzi, to z łóżka najchetniej nie wychodzę.
Kolacja wczoraj wypadla poprawnie. Niby było milo i przyjemnie, ale cos mi nie do końca podpasilo. Takie tam moje spostrzeżenia.
Waga 70.4kg....niestety na śniadanie zjadlam pół dmichanej bułki z tlusta metką i 2 plastry żółtego sera... Dietetycznie nie było. Teraz zawiazuje sadelko pod kołdra. Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylowa1]

Ostatnio też na śniadanie katowalam metkę, uwielbiam...
Milenka jak chcesz mam sprawdzony przepis na chleb na zakwasie i drożdżach... Mięciutki jak kaczuszka, z tym że ja robię z pszennej mąki ale można dać pół na pół

[Milennka03]

Metka, fuuuuj
Stylowa, dziękuję ale ja chcę bez drożdży i zero pszennej i preferuję takie cięższe, kwaśne, zbite.Jutro piekę zaś gryczano żytni, podejście nr.dwa Ale kupiłam już mąkę żytnią razową 2000, jutro też nastawię zakwas drugi ,tym razem żytni razowy.
Obskoczyłam na zakupy spożywcze, nakupiłam trochę rzeczy a przy okazji kolejną czapkę- tym razem z full ociepleniem w środku , teraz nie ma opcji zmarznąć.Pomyśleć że nie tak dawno temu nikt by mnie nie zmusił do ubrania czapki a teraz chętnie noszę-to chyba starzenie się

[eliza40]

Metka ale dawno nie jadłam.Cebulowa najlepsza.
Ja jeszcze nie znalazłam takiej czapki w której bym wyglądała jak człowiek.Dobra no ze trzy lata temu nosiłam jak byłam w górach,ale było -15 to było mi wszystko jedno
Śniegiem sypnęło leciutko u mnie.

[Milennka03]

Elizko a jak Twoje palenie a raczej jego rzucanie????

[eliza40]

A tam szkoda gadać nie udaje mi się.Jestem zła sama na siebie.
Ale jeszcze w tym roku mi się uda.Musi.

[Milennka03]

No to trzymam kciuki -w razie czego zawsze można to dopisać do noworocznych postanowień

[eliza40]

muszę się z tym uporać do nowego roku.

[LyraBea]

Cześć Dziewczyny
Dziś labowania dzień drugi. Wczoraj uciekłam chleb niemal idealny choc jeszcze na drozdzach. Zmielilam 500g ziarna orkiszowego, dopelnilam do kilograma mąkami: żytnia, gryczaną, pelnoziarnistą pszenną. Do tego wrzucilam po 3/4szklanki uprazonego slonecznika i pestek dyni. Przez godzinę sobie rosło. W tym czasie 3 razy odgazowalam. W efekcie na wadze pół kilo wiecej i powyzej 70 Kiedy ja zmadrzeję.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Milennka03

Metka, fuuuuj
Stylowa, dziękuję ale ja chcę bez drożdży i zero pszennej i preferuję takie cięższe, kwaśne, zbite.Jutro piekę zaś gryczano żytni, podejście nr.dwa Ale kupiłam już mąkę żytnią razową 2000, jutro też nastawię zakwas drugi ,tym razem żytni razowy.
Obskoczyłam na zakupy spożywcze, nakupiłam trochę rzeczy a przy okazji kolejną czapkę- tym razem z full ociepleniem w środku , teraz nie ma opcji zmarznąć.Pomyśleć że nie tak dawno temu nikt by mnie nie zmusił do ubrania czapki a teraz chętnie noszę-to chyba starzenie się

Milenko, zostawiasz troche zakwasu na starter dla kolejnego? Kazdy kolejny wtedy robi sie szybciej dojrzewa z kazdym nowym. Wczoraj wyciagnelam z zamrazarki mój sproszkowany co najmniej 3letni zakwas. Uruchomilam go i zaczęłam dokarmiac. Dzis juz zaczyna nieźle wariowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basia_ww]

Cześć dziewczynki niedzielnie

Moja waga stabilna nadal 6 z przodu więc się cieszę, do diabelskiej 2 kg dziś już po dwóch śniadaniach i kawce.
Obiad też przygotowany na dziś i jutro co by nie siedzieć wieczorem w kuchni.

Muszę dziś popracować - zakończyć miesiąc.

Ja też nie lubię czapek bo jeszcze nie uszyli takiej dla mnie - w żadnej nie wyglądam dobrze ... Ale tak jak Elizka mam jedną w której dwa lata temu jeździłam na nartach. A na razie sprawdza się kaptur.

Ja nie piekę chleba bo na razie jem jego minimalne ilości a taki ciepły to znikał w sporych ilościach.

Elizko wiem że zaweźmiesz się i rzucisz te fajki.

Planuje jeszcze wyskoczyć do sklepu może jakieś kozaki kupię ...

[Milennka03]

Napisane przez LyraBea

Milenko, zostawiasz troche zakwasu na starter dla kolejnego? Kazdy kolejny wtedy robi sie szybciej dojrzewa z kazdym nowym. Wczoraj wyciagnelam z zamrazarki mój sproszkowany co najmniej 3letni zakwas. Uruchomilam go i zaczęłam dokarmiac. Dzis juz zaczyna nieźle wariowac

Lyrcia, ja laik w zakwasach więc nie wiem o czym mówisz Mam na razie jeden 2 tygodniowy zakwas i na razie trzymam go w lodówce zgodnie z przepisem, przed pieczeniem chleba dziś dokarmiłam go.Pytasz czy jak będę robiła kolejny zakwas jak pisałam to dodam trochę tego co mam? Jeśli tak to owszem planuję łyżkę bo ten następny chcę zrobić żytni razowy z mąki 2000.
A jeśli o co innego to sorry ale żem jeszcze blada w te klocki
Upiekłam drugi chleb z połowy porcji ale w ogóle nie urósł Niemniej nie jest taki twardy jak ostatnio, jaki by nie był i tak go pożrę.
Menu dziś takie:śniadanie -omlet z 2 jaj ze szpinakiem i pomidorkami koktajlowymi.Obiad-makaron shirataki z brokułami i serem lazur niebieskim oraz 2 mandarynki.Na kolację planuję 2 kromki chleba nie wiem z czym.Muszę uważać bo nie zostało mi dużo kalorii do zamknięcia dziennego bilansu (przez ten lazur) , pewnie trochę przekroczę jak wczoraj byleby nie za wiele.
Wróciłam niedawno z szopingu, wybrałam się na rowerze bo pięknie było ino wiało a jak wyszłam to śladu po słońcu i tak piździło że ledwo jechałam pod wiatr.Kupiłam 2 pary butów, oba podobne czarne.Prócz tego sweter szary golf ,taki dłuższy, szary komin i ...sukienkę- z takiego niby jeansu z c&a- z myślę o skróceniu odrobinę i zrobieniu z niej tuniki do obcisłych spodni.Ale nie wiem czy nie kupię drugiej i jedna będzie jako sukienka (do kozaków bo tak to nie nosze inaczej sukienek) a drugą przerobię na tunikę.Zobaczę jeszcze bo bardzo mi się podoba.Prócz tego trochę spożywki i obładowana wróciłam do chaty.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez basia_ww

Moja waga stabilna nadal 6 z przodu więc się cieszę, do diabelskiej 2 kg dziś już po dwóch śniadaniach i kawce.

Ja też nie lubię czapek bo jeszcze nie uszyli takiej dla mnie - w żadnej nie wyglądam dobrze ... Ale tak jak Elizka mam jedną w której dwa lata temu jeździłam na nartach. A na razie sprawdza się kaptur.


Planuje jeszcze wyskoczyć do sklepu może jakieś kozaki kupię ...

Super
Ja zaczęłam nosić czapki jakieś 2 lata temu, może nie wyglądam w nich jak gwiazda ale w nosie mam bo jednak z moimi zatokami nie mam co kombinować ino muszę nosić.I o dziwo nawet dam rady poskromić włosy jak ją ściągam.

[Milennka03]

Barbra-Wszystkiego Najlepszego Z Okazji Urodzin kochana

[LyraBea]

Dołączam do życzeń.
WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO Z OKAZJI TWOICH URODZIN BASIEŃKO. NIECH CI SIĘ W ŻYCIU SZCZĘŚLIWIE I ZDROWO WIEDZIE



Ja dalej się pogrążam. Waga zachowuje sie odwrotnie proporcjonalnie do wagi Basi, to znaczy dzis znów więcej... 71,1kg.......

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz