2016-04-13, 01:30 | #421 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Pomijając fakt, że wątek ma tylko kilkanaście stron to oczywiście, pisanie na przemian z innymi użytkowniczkami wtedy, kiedy mogę czasowo nie jest w ogóle dyskutowaniem. Zapewne prowadzę jedynie narcystyczne monologi.
W takim razie każdy, kto wrzuca tutaj link jest animującym "dyskusję". Przepraszam bardzo, że śmiem wypowiadać się w temacie, na temat i ciekawiła mnie opinia. Co ciekawe, inne wizażanki potrafiły rzeczowo odpowiedzieć na to pytanie, tylko Tobie było trudno. Ciekawe. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z mojej strony EOT, jak coś to na PW będę odpisywał.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|||
2016-04-13, 11:11 | #422 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Niestety te komentarze trafiają w punkt. Rozmawiałam dzis z jedną taką. A w zasadzie usiłowałam dyskutować, bo poziom odpowiedzi był lekko żenujący. No więc w końcu dowiedziałam się co następuje: 1) jak sie uprawia seks to trzeba ponosić konsekwencje 2) Lepiej oddać do domu dziecka. Pomysłów na to, jak polepszyć byt tych dzieci zero. Dodatkowo zero argumentów tylko non stop osobiste wynurzenia: bla bla bla... nie usnełabym nigdy... bla bla bla... zgwałcona nich urodzi i odda... bla bla bla... prawo do zycia... bla bla bla... to dziecko, a nie płód... bla bla bla... Poza tym kwiatuszki: "kobieta myśli tylko o sobie, bo nie wytrzyma po gwałcie 9 miesięcy w ciąży" (co za samolubna baba, nie?) "przejedz się po domach dziecka i popytaj, wolałbyś aborcję czy życie w sierocińcu" (ciekawe jak zapytać tych, ktorzy nie mówią, nie widzą, nie chodzą, nie mają nawet świadomości...) "wydaje mi się co najmniej śmieszne, że o decydowaniu o czyimś życiu powinny osoby, które jeszcze nie mają dzieci" (znaczy sie dorobiłaś się dziatek to dopiero wtedy mozesz decydować za innych) "jak nie masz dzieci to się nie wypowiadaj" (moje ulubione) "A i może jakby kobiety myslały wcześniej o dzieciach, a nie po 30, to nie byłoby tylu dzieci z chorobami genetycznymi" (chciałaś kariery to teraz masz za swoje) Fajnie, nie?
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over ...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel) Edytowane przez pin3ska Czas edycji: 2016-04-13 o 11:13 |
|
2016-04-13, 11:31 | #423 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Nie, tylko Ty. Cytat:
"Co sądzicie na temat aborcji w 9 miesiącu?" ewentualnie: "Co sądzicie o prawie, zezwalającym na aborcję przez cały okres ciąży?" Twoje pytanie brzmiało: "Jakbyście zareagowały, gdyby dano pełne prawo do aborcji na życzenie? Przez pełne rozumiem dwie opcje: - do momentu, kiedy dziecko przeżyje poza organizmem matki; - do momentu porodu." - podczas gdy komponowane jest prawo, stawiające życie kobiety niżej niż istnienie zasiadu. Nie miałam problemu z odpowiedzią. Była dostosowana do pytania i pozbawiona optymistycznego założenia, że pytasz o późną aborcję z pominięciem polityczno-społecznego sci-fi. Cytat:
Racja. Nic tylko pytam, co o mnie myślą, upewniam się, że nie mają mnie na bloku i cierpię jak zostanę źle odebrana. Cytat:
Odpowiedź sobie daruj. Jak poczuję, że jestem ciekawa, co o mnie myślisz to wyślę Ci PW z pytaniem, natychmiast. Cytat:
Istnieją statystyki, które mówiłyby ile kobiet rocznie jest w Polsce okaleczanych przez opieszałość lekarzy? Czy trzeba być żoną Bonka, żeby w ogóle ktokolwiek usłyszał o tym, że rzeźnicy zabili jej chciane, kochane i zdrowe dziecko? Normalnego życia nikt jej nie zwróci. Nikt tego nawet nie liczy. Rodzące kobiety w większości szpitali są traktowane jak śmieci. I w większości przypadków nie mają jak się bronić ani jak od tego uciec do innego szpitala, bo rodzą. Nie mam siły, żeby kolejny raz pisać, jak są traktowane roniące. I to wszystko przy ustawie z 1993, przed tą zacną nowelizacją. Która w ani jednym słowie nie skupia się ani na dobru kobiet, ani dzieci. Otwiera furtkę degeneratom, którzy lubią patrzeć na to, jak ktoś cierpi i lubi pomyśleć o tym, jak bardzo ich to uszlachetnia. Mieszanie dyskusji o aborcji z przyczyn ekonomicznych i emocjonalnych z dyskusją o tym, co planują wprowadzić jest szkodliwe. & taak, wiem, że Ty tego nie robisz. Ty tylko postanowiłeś umniejszyć to, co wyprawiają tu pewne osoby, nie mające pojęcia o ciąży, aborcji, antykoncepcji, macicy, dzieciach, gwałcie, bólu, kobietach i związkach - kokieteryjnym pytankiem o to, jak jesteś odbierany. Nic w tym złego, prawda? Któż śmiałby mieć jakieś uwagi. Zwłaszcza w momencie, kiedy drwisz sobie z użytkowniczki, która zapewne jest zbyt durna, by dostrzec jak szlachetne pobudki Tobą kierują i że czytać ze zrozumieniem nie potrafi. Zrobiłeś dokładnie to samo, co pewne osoby i jakkolwiek się usprawiedliwiasz, usprawiedliwiasz się niesłusznie. |
|||||
2016-04-13, 12:21 | #424 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
jest całkiem sporo wypowiedzi osób chorych, czy dzieci w domach dziecka, które mówią, że marzą o tym, by się nie urodzić i nie czuć tego bólu. jakoś prolajferzy nigdy tych nagrań nie są wstanie zobaczyć. |
|
2016-04-13, 12:35 | #425 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Na wizażu była dziewczyna, która pisała, że nie byłaby w stanie usunąć ciąży nawet, gdyby to dziecko miało tylko cierpieć i konać, bo może dla kogoś innego by to przyniosło coś dobrego. Znaczy jakieś ubogacające wewnętrznie doświadczenie czy refleksję. |
|
2016-04-13, 13:03 | #426 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
adeedra z tego co wiem nie ma takich badań, ale są oddolne akcje kobiet gdzie opowiadają o swoich porodowych traumach i dyskusje dookoła programu Rodzic po ludzku (już od 24 lat w Polsce kobiety próbują rodzić po ludzku).
Nie dalej jak w niedzielę miałam okazję wysłuchać kilku kobiet, w rożnym wieku z rożnych regionów Polski. Jedna ma dziecko z może nie tak poważnymi ale jednak trudnościami w nauce z powodów niedotlenienia mózgu, które jest z kolei następstwem za późno wykonanej cesarki. O traktowaniu nastoletnich matek mogę napisać milion referatów bo to widziałam w dużym natężeniu, mam to w rodzinie. Dobrze że dziadkowie ogarnięci i normalni tj. wspierający i bez piętna mizogini na mózgu to interweniowali jak się na dziewczynie personel wyżywał, psia ich mać. Jeszcze wracając. Wkleiłam tu link ze zdjęciami powikłań po domowych aborcjach, ze statystykami samobójstw wśród salwadorskich nastolatek. To są te konsekwencje które trzeba ponosić? Śmierć? |
2016-04-13, 13:05 | #427 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
|
|
2016-04-13, 13:28 | #428 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
W ogóle kobiety w Polsce w przestrzeni publicznej są traktowane w sposób absolutnie straszny. Serio, tutaj jest jeszcze średniowiecze pod wieloma względami. Aż zgroza ogarnia.
|
2016-04-13, 18:13 | #429 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5887892 6]W ogóle kobiety w Polsce w przestrzeni publicznej są traktowane w sposób absolutnie straszny. Serio, tutaj jest jeszcze średniowiecze pod wieloma względami. Aż zgroza ogarnia.[/QUOTE]
Bo Polska jest wciąż krajem bardzo patriarchalnym i zamkniętym na inność pod każdym względem. To straszna słabość, kiedy ogół ludzi ma problem z zauwazeniem że wszyscy są różni, mają różne potrzeby i ze maja prawo tacy być. To dotyczy kobiet, niepełnosprawnych ale też ogólnie pojetych innych. |
2016-04-13, 18:36 | #430 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Obawiam się, że niestety nie tylko Polska.
|
2016-04-13, 19:06 | #431 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
No nie tylko. Ale Polska jest mi najbliższa. No i jeszcze Irlandia, ale to inna historia.
|
2016-04-13, 21:43 | #432 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Witam Was kochane kobietki. Jestem pedagogiem specjalnym i terapeutą wczesnego wspomagania rozwoju dziecka. Potrzebuję Waszej pomocy mimo iż sama nie byłam nigdy w ciąży i nie stawałam przed takim dylematem jak wy, a mianowicie aborcji. Jednak to właśnie w tym temacie staram się zagłębić i dlatego szukam z Wami kontaktu. Właśnie piszę pracę magisterską na temat aborcji i poszukuję kobiet, które w czasie ciąży otrzymały informację o uszkodzeniu płodu. Jeśli jest wśród Was jest osoba, która dowiedziała się, że jej dziecko urodzi się niepełnosprawne i w związku z tym podjęła decyzję o aborcji i chciałaby opowiedzieć mi swoją historię to bardzo proszę o kontakt. Możecie odezwać się do mnie pisząc maila na adres mk50039@aps.edu.pl Jeśli będzie Wam łatwiej piszcie do mnie z fikcyjnych kont czy maili, Wasze dane nie są dla mnie ważne. Rozumiem, że powrót do tamtych chwil dla niektórej z Was może okazać się bardzo bolesny, dlatego obiecuję wyrozumiałość. Osobiście nie będę oceniać całej sytuacji, Waszych decyzji związanych z tą sytuacją i obiecuję anonimowość. Wasze historie nie będą publikowane ani dołączane do pracy magisterskiej w całości. Będę bardzo wdzięczna za pomoc i Wasze nadesłane historie. Liczę na Was! Pozdrawiam serdecznie.
|
2016-04-13, 22:19 | #433 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over ...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel) |
|
2016-04-13, 22:34 | #434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
jesli komus zabraknie argumentow to polecam to:
|
2016-04-13, 23:22 | #435 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Problem w tym favianno, że prolajferzy i tak nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów. Jak każdy fanatyk ideologiczny - ślepo będą podążać swoją ścieżką bez względu na rzeczywistość.
Smutne.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2016-04-14, 07:25 | #436 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
blabla123
Wydarzenia związane z moją ciążą i jej zakończeniem tak jak dziesiątki innych są dokładnie opisane na podanym wyżej wątku. Tyle, że pojawiające sie tam dziewczyny zwykle już maja diagnozę. A przedtem najczęściej jest kilka tygodnioczekiwania na wyniki badania kariotypu, ten czas od pierwszego usg prenatalnego w 12tc kiedy pierwszy raz zasugerowano że dzieje sie coś niepokojącego i potrzebne są rozszerzone badania. Informacje o tym okresie oczekiwania i niepewności znajdziesz na forum ginekologicznym tytuł wątku "przezierność karkowa". Prawie codziennie pojawia sie na nim nowa osoba niestety. |
2016-04-15, 08:30 | #437 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Cytat:
I bardzo proszę wszystkich o zastosowanie się do tego. Wątek jest o istotnej tematyce, nie rozwalajmy go personalnymi wycieczkami i dyskusjami, które nic do niego nie wnoszą. Tak, te pisane na biało i szaro też go rozwalają. Czy ja wiem? Jak się chce znaleźć listę możliwych powikłań po porodzie, to się je znajdzie. Jak się ma dobrze wybranego gina, to też o powikłaniach z pacjentką porozmawia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2016-04-15, 13:20 | #438 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Świadomości tego, jak wygląda poród i jak może wyglądać poród nie ma większość kobiet w pierwszej ciąży, a tym bardziej przed. Żeby poznać możliwe powikłania i konsekwencje powikłań przy porodzie trzeba chcieć się dowiedzieć, żeby się dowiedzieć jakie tragedie i okaleczenia niesie ze sobą aborcja nie trzeba szukać, bo samo dopadnie, wręcz trudno uniknąć. Większość dyskutujących została zmuszona do oglądania filmu propagandowego w niestosownym wieku. Ja go pamiętam z siódmej klasy - głównie dlatego, że dwa lata później, w liceum, na religii, w czasie realizowania tematu o aborcji wypłynął temat filmu i ksiądz stwierdził, że jesteśmy za młodzi, żeby oglądać takie rzeczy i żebyśmy się zgłosili po 18-tkach, to nam puści. Jasne, że jak się bardzo chce uniknąć, to może (mooże) się uda. Shar pisała o sytuacji, w której kobieta mówi, że chce być w ciąży - vs. mówienie, że nie chce się mieć dzieci, w domyśle raczej nie było rozmowy z lekarzem, który mniej lub bardziej wyczerpująco odpowie na takie pytanie, jakie mu się zada, albo wskaże ulotkę. Kobieta nie chcąca mieć dzieci zostanie najpierw siłą uświadomiona o powikłaniach poaborcyjnych, i potem, najpewniej za każdym razem, kiedy wspomni, że gdyby, gdyyby, gdyyyby stosowana przez nią antykoncepcja zawiodła, to ciążę by usunęła - również zostaje uświadomiona o czekającej na nią bezpłodności, traumach i karach boskich. Kobieta, chcąca mieć dzieci nie jest przez wszystkich dookoła siłą uświadamiana o możliwych powikłaniach. Ile kobiet wie, że są ćwiczenia, dzięki którym można uniknąć nacinania pochwy i ryzyka pęknięcia? Ile wie, że powinno sprawdzić opinie o szpitalach i personelu, żeby zwiększyć szansę na uniknięcie traumy i okaleczenia dziecka, związanego z rzeźnickim nastawieniem personelu? O wiele mniej jest takich, niż tych, którym wmówiono traumę poaborcyjną. Trudno byłoby Cię podejrzewać o to, że nie zdajesz sobie z tego sprawy. Cytat:
Zresztą o ile mi wiadomo, w Polsce nie wolno pobierać organów od noworodka, dopóki nie osiągnie jakiegoś wieku. 2 lub 3 tygodnie. Rodzenie ciężko chorego dziecka, które mogłoby umrzeć od razu, ale miałoby być podtrzymywane w agonii (bo przecież znieczuleń się nie podaje z zasady, bo przeważnie i tak nie krzyczą, a poza tym z troski o organy) przez co najmniej dwa tygodnie miałoby być mniejszym bestialstwem? Oczywiście. Cóż nowego mógłby wnieść słowny sprzeciw wobec przedmiotowego, pogardliwego traktowania kobiet, spłycania tragedii gwałtu i wciskania imigrantów wszędzie, gdzie się zmieszczą . |
||
2016-04-15, 15:45 | #439 |
Konto usunięte
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Dla mnie aborcja nie jest niczym złym. Wkurza mnie takie mówienie, że to ZAWSZE trauma, że to ZAWSZE bardzo trudna decyzja, że żadna kobieta tego nie zrobi jeśli naprawdę nie musi, że to ciężki zabieg i wywołuje wiele powikłań, że to "nie jak wyrwanie zęba".
Jak takie opinie krążą o aborcji to wcale się nie dziwię, że ma taką złą sławę. Może czas już mówić, że tak, aborcja jest ok, dla niektórych to jest decyzja łatwa (np. Dla mnie), i że to sławne wyrwanie zęba jest dużo straszniejsze od aborcji. Ja sama jeszcze niedawno myślałam, że to długi zabieg, a tu się okazuje, że to kilka minut i z głowy. Jak było podejrzenie, że jestem w ciąży to ani przez chwilę się nie zawahałam, ani przez sekundę nie pomyślałam, żeby urodzić (na teście wyszła delikatna druga kreska, poszłam do ginekologa na badanie + beta z krwi i okazało się, że ciąży na 100% nie ma, dla pewności powtórzone po miesiącu). I naprawdę, decyzja o potencjalnej aborcji była podjęta jeszcze zanim o niej pomyślałam. |
2016-04-15, 15:48 | #440 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 186
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-04-15, 16:02 | #441 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
No właśnie nie wiedziałam, dzięki za rozjaśnienie Pod tym względem się zgadzam, nawet moje zdawałoby się dobre koleżanki, które miały ciężkie porody i długo dochodziły do równowagi, poczekały z tymi rewelacjami do momentu aż zaszłam W sumie tylko jednej się wyrwało, że cesarka to bagno, ale to tylko dlatego, że byłam u niej w szpitalu godzinę po zabiegu
---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ---------- Większość znanych mi przeciwników aborcji uderza w takie skrajności i wyolbrzymienia, pewnie uważają, że w ten sposób więcej osób odwiodą od pomysłu bycia pro choice
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2016-04-15, 16:14 | #442 |
Konto usunięte
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Ja tam dużo bardziej się bałam jak szłam do dentysty na kanałowe niż jak się okazało że prawdopodobnie będę musiała usunąć ciążę (bo u mnie w grę niestety wchodzi tylko aborcja farmakologiczna, na "zagranicę" mnie nie stać). właściwie to jak mi ta kreska wyszła to sobie pomyślałam "aha. Arthrotec. Ok". Zero przerażenia, zero płaczu, zero jakiegoś myślenia o tym jako o dziecku. Ba, dla mnie to było jak jakaś "choroba", grypa, że wezmę tabletki i mi przejdzie. Albo jak wysypka - wezmę antybiotyk i zniknie. Byłam normalnie spokojna, ani trochę nie byłam zaniepokojona. Stwierdziłam, że nic nie będę robić dopóki nie pójdę do lekarza, poszłam prywatniw tego samego dnia, badanie było, do tego dostałam skierowanie na betę, którą zrobiłam również prywatnie, wyniki miałam na mailu po południu (dnia którego robiłam betę). Poszłam do lekarza z nimi, powiedział, że jakieś zaburzenia hormonalne (nie robiłam przerwy w tabsach 4 miesiące i powiedział z że to przez to).
|
2016-04-15, 16:17 | #443 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Ciekawe czy pojawiłyby się jakieś emocje gdyby jednak się okazało, że to ciąża.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2016-04-15, 16:20 | #444 |
Konto usunięte
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Ja z góry zakładałam, że to ciąża i żadnych emocji nie było. Nie miałam żadnych nadziei że to jakiś błąd czy coś.
To było tak z pół roku temu Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2016-04-15 o 17:26 |
2016-04-16, 07:54 | #445 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Według mnie to nic dziwnego. Są różni ludzie, każdy ma inną wrażliwość na różne rzeczy.
Dla jednego trzymanie psa za dnia na łańcuchu czy w kojcu albo danie dziecku klapsa to pomysł niczym nazistowski natomiast są takie matki Madzi, seryjni mordercy itp. Chyba ty na jakimś innym wątku pisałaś, że ta ustawa antyaborcyjna sprawiła, że straciłaś ochotę na seks przy podwójnym zabezpieczeniu natomiast aborcja jest dla Ciebie jak dentysta. Coś mi tu nie pasuje. ---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5887892 6]W ogóle kobiety w Polsce w przestrzeni publicznej są traktowane w sposób absolutnie straszny. Serio, tutaj jest jeszcze średniowiecze pod wieloma względami. Aż zgroza ogarnia.[/QUOTE] Co masz na myśli ? W sądach mają taryfę ulgową nad mężczyznami, mamy premier kobietę, kobiety mogą prowadzić samochód, nie muszą zakładać jakiś szmat w których widać tylko oczy. Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2016-04-16 o 07:57 |
2016-04-16, 08:09 | #446 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 274
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
No i na co jeszcze, wy głupie baby, narzekacie? Cieszcie się tym, toż to przywileje nie z tej ziemi!
|
2016-04-16, 08:43 | #447 |
Konto usunięte
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
No bo ja się nie boję aborcji tylko tego, że mogłabym pójść siedzieć.
|
2016-04-16, 08:46 | #448 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
[Cenzura]. Możemy prowadzić samochody i nie musimy chodzić zakutane w szmaty po uszy, wiec jest git. Powinnyśmy się cieszyć. O ja [cenzura], jak ktoś może publicznie napisać coś takiego i się nie zapaść ze wstydu pod ziemię.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-04-16 o 10:48 Powód: Słownictwo. |
2016-04-16, 09:13 | #449 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Ja to bym chciała żeby on poszedł z tym tekstem do swojej matki. Choć podejrzewam że tu już na korektę za późno.
|
2016-04-16, 09:24 | #450 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.
Cytat:
Ja nawet nie próbuję i nie chcę zrozumieć, co ma bicie psa do matki Madzi. Ale dlaczego mamy tolerować posty kogoś, kto wiedzę o aborcji, antykoncepcji, pigułkach po, gwałcie opiera na tym, co mu się wydaje, słyszał, "podobno" itd.? W innym wątku pisze, że go ten projekt nie obchodzi, bo go nie dotyczy. Po co się wypowiada? Przecież to trolling na miarę SF. Przypominam, że wedle obowiązującego prawa nadal możecie dokonać aborcji mówiąc, że ktoś Was zgwałcił, ale było ciemno i nie wiecie kto. Wykonują od razu - patrz mądrości DE. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.