Praca za granicą - ZBIORCZY

[AniiiaW]

Ja też byłabym chętna na taki wyjazd. Jestem z okolic Bielska-Białej, która z was jest jeszcze chętna żeby coś znaleźć i w miarę szybko pojechać?

[madz90]

Napisane przez paulinaa12

Hej dziewczyny zdobyłam pewny kontakt do pracy do Holandii lecz praca byłaby dopiero jakoś we wrześniu bądź w październiku, bo jak wiecie teraz jest sezon wakacyjny i bardzo ciężko na teraz coś znaleźć bardzo długo szukałam coś na teraz i wszędzie wielka lipa ... miałam tam jechać teraz z koleżanką, ale ona musiała zrezygnować, a sama jak i wy mam obawy jak jest któraś chętna to pisać jeżeli ktoś coś znajdzie na teraz również proszę o kontakt

Heeej, jesli ta praca jest nadal aktualna, bylabym chetna na wrzesien Jakby co napisz do mnie meila szirma@poczta.fm
pozdrawiam kasia

[kometa1990]

Napisane przez AniiiaW

Ja też byłabym chętna na taki wyjazd. Jestem z okolic Bielska-Białej, która z was jest jeszcze chętna żeby coś znaleźć i w miarę szybko pojechać?

Hej, ja też jestem z okolic bielska i szukam czegoś na wrzesień. Znalazłaś jakąś ofertę?

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez paulinaa12

Hej dziewczyny zdobyłam pewny kontakt do pracy do Holandii lecz praca byłaby dopiero jakoś we wrześniu bądź w październiku, bo jak wiecie teraz jest sezon wakacyjny i bardzo ciężko na teraz coś znaleźć bardzo długo szukałam coś na teraz i wszędzie wielka lipa ... miałam tam jechać teraz z koleżanką, ale ona musiała zrezygnować, a sama jak i wy mam obawy jak jest któraś chętna to pisać jeżeli ktoś coś znajdzie na teraz również proszę o kontakt

Jeżeli chodzi o wrzesień to ja jestem chętna Jestem ze śląska z okolic bielska białej.

[Felicitym]

Planuję w przyszłym roku wyjechać w czasie wakacji do pracy (mam 17 lat) Jakby to wyglądało? Wiem, że są specjalne ośrodki dla młodzieży tylko że chce wyjechać z chłopakiem który również poszedł by do pracy i zastanawiam się czy jakoś by to nie przeszkodziło. Inne hotele itd.

[milka006]

Hej ja też jestem zainteresowana pracą za granicą ale sama się boję wyjeżdżać, może ktoś chętny? piszcie na priv jestem z okolic Lublina

[xgabriellex86]

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że znalazłam taki wątek. Też mam kilka pytań co do studiów zagranicznych. To, że po takowych można łatwiej dostać pracę i za granicą i w Polsce jest wielkim plusem. Zastanawiam się tylko czy dam radę zdać maturę międzynarodową. No i jeszcze nie wiem do końca co chciałabym studiować, wiem tylko, że moim celem życiowym jest wyjazd do USA. Na pewno dobrze by było zacząć studia już tam i tam znaleźć pracę tylko, że nie jestem jakąś wybitną uczennicą, więc o stypendium byłoby pewnie ciężko a bez niego finanse starczą mi tylko na bilet w jedną stronę
Czy po studiach w Polsce (co da mi więcej czasu na planowanie i oszczędzanie na wyjazd) będę miała szanse na znalezienie pracy Tam? A może polskie uniwersytety organizują erazmusy do USA? Jest to jakieś wyjście?
P.S. Wiem, że mam dużo pytań i już szczerze mówiąc sama jestem zmęczona zadawaniem pytań na forach. Jakieś pomysły kto może mi pomóc??

[monika9952]

Cześć Wam wszystkim

Mam do was prośbę abyście wyrazili swoją opinię na temat moich planów na studia. Jestem tegoroczną maturzystką i czas już wybrać swoje studia

Zdecydowałam, że w przyszłości chcę robić coś związanego z hotelami,zarządzaniem im lub jeśli nie hotel to jakaś firma. Jestem w klasie maturalnej więc myślę cały czas o studiach itd.
Pomyślałam, że pójdę do Krakowa na AWF na turystykę i rekreację i wybiorę kierunek HOTELARSTWO (co do AWF to mają najlepszy wydział z turystyki w Krakowie) , a później (lub w czasie studiów) pójdę do szkoły policealnej na kierunek manager i po zakończeniu studiów połączę te 2 rzeczy.
Jeśli chodzi o kierunek "zarządzanie" to niestety ale u mnie z matematyką jest bardzo cienko.
Co do odpowiedzi typu "mogłaś iść do technikum hotelarskiego" to tak, mogłam ale nie poszłam. W gimnazjum nie sądziłam, że aż tak wkręcę się zarządzanie różnymi firmami,a zwłaszcza hotelami.

Z góry dziękuję za każdą wskazówkę, opinię!

[marttyska]

hej
Odświeżam temat. Chciałabym wyjechać w te wakacje do pracy za granicę, też kończę szkołę i chcę zarobić trochę na studia. Możecie doradzić gdzie się zgłosić albo poszukać informacji o ofertach pracy??? Język niemiecki u mnie to podstawa, a angielski na średnio-zaawansowanym, dlatego chciałabym też trochę go podszkolić.

[21kasia21]

Napisane przez marttyska

hej
Odświeżam temat. Chciałabym wyjechać w te wakacje do pracy za granicę, też kończę szkołę i chcę zarobić trochę na studia. Możecie doradzić gdzie się zgłosić albo poszukać informacji o ofertach pracy??? Język niemiecki u mnie to podstawa, a angielski na średnio-zaawansowanym, dlatego chciałabym też trochę go podszkolić.

- agencje pracy
- PUP lub WUP (głównie oferty EURES)
- portale z pracą w kraju i za granicą, w kraju, w którym szukasz pracy
- znajomi, koledzy, koleżanki

[marttyska]

Dzięki
A potrzebna jest do takiej pracy książeczka sanepidowska??

[21kasia21]

Napisane przez marttyska

Dzięki
A potrzebna jest do takiej pracy książeczka sanepidowska??

Zależy, w jakim kraju będzie pracować i czy to będzie branża spożywcza.
Np. w Niemczech pracując w restauracji czy mając do czynienia z żywnościa obowiązkowe jest szkolenie, na którym dostaniesz odpowiednik naszej książeczki sanepidowskiej, tzw. "Belehrung und Bescheinigung fur Personal im Lebensmittelbereich..."
Oczywiście jest to odpłatne, 25-30€, w zależności od landu.

[niemanieba]

Witam. W tym roku wraz z chłopakiem chcielibyśmy w wakacje pracować za granicą. Wiadomo, że ogłoszeń jest wszędzie mnóstwo, ale niekiedy ciężko powiedzieć, które są zwykłą ściemą. Dlatego zakładam ten wątek, aby wypowiadały się w nim osoby, które BYŁY w jakiejkolwiek pracy sezonowej w jakimkolwiek kraju żeby się wypowiedziały na temat swojego pobytu tam. Najważniejsze:
- gdzie to było
- jak wyglądała sama praca, co należało do obowiązków
- stawka
- zakwaterowanie, jedzenie itd.
- ogólna atmosfera, stosunek pracodawcy to pracownika
- w jaki sposób dostałyście tą pracę
I wszystko inne co Wam jeszcze przyjdzie do głowy. Zapraszam do wypowiadania się! To bardzo pomoże osobom szukającym pracy w tym roku, może ktoś pojedzie w to samo miejsce albo skorzysta z tej samej agencji itd

[slodka0018]

Witam ja byłam we Francji na zbiorze owoców ( maliny , borówki, agrest , porzeczki) , prace załatwiła mi znajoma .
Głownie praca polegała na zbiorach ale mężczyzni mogli dorobić przy stawianiu nowych tuneli itp .
Jeśli chodzi o stawke to przy każdym owocu była inna ,mieszkałam w domku kempingowym , jedzenie na własny koszt , stosunek pracodawcy był okropny no ale cóż liczył się tylko zysk dla niego ( jest Francuzem) .Jak ktoś się przyzwyczaił to nie było tak źle , pracowaliśmy od poniedziałku do soboty w godzinach 7-18

[201610170910]

Napisane przez niemanieba

Witam. W tym roku wraz z chłopakiem chcielibyśmy w wakacje pracować za granicą. Wiadomo, że ogłoszeń jest wszędzie mnóstwo, ale niekiedy ciężko powiedzieć, które są zwykłą ściemą. Dlatego zakładam ten wątek, aby wypowiadały się w nim osoby, które BYŁY w jakiejkolwiek pracy sezonowej w jakimkolwiek kraju żeby się wypowiedziały na temat swojego pobytu tam. Najważniejsze:
- gdzie to było
- jak wyglądała sama praca, co należało do obowiązków
- stawka
- zakwaterowanie, jedzenie itd.
- ogólna atmosfera, stosunek pracodawcy to pracownika
- w jaki sposób dostałyście tą pracę
I wszystko inne co Wam jeszcze przyjdzie do głowy. Zapraszam do wypowiadania się! To bardzo pomoże osobom szukającym pracy w tym roku, może ktoś pojedzie w to samo miejsce albo skorzysta z tej samej agencji itd

Ja się wypowiem
Byłam w Hiszpanii 2 razy i raz w Holandii (jednak w Holandii to nie była sezonówka).
Hiszpania:
Sortowałam i pakowałam owoce, etykietowałam pudełka itp.
Zakwaterowanie i dojazd do pracy zapewniał szef (zakwaterowanie 10% z wypłaty, dowóz 1€ dziennie, rok temu już niestety 2€, na szczęście można też znaleźć mieszkanie na własną rękę i opłacać samemu). Jedzenie we własnym zakresie (ceny zbliżone do tych w Polsce).
Stawka bez szału 5,95€ brutto na godzinę, jakieś, 5,02 na rękę wychodziło
Atmosfera dla mnie fajna, ale nie każdemu musi odpowiadać. Pracuje tam sporo Polaków, ale najwięcej Rumunów, nie trzeba było znać języka. Ja jednak zachęcam zawsze każdego żeby poznał chociaż podstawy, łatwiej się dogadać z szefostwem i łatwiej nawiązać nowe znajomości. Jeśli jednak ktoś nie ma kompletnie ochoty na uczenie się języka to zawsze znajdzie się ktoś kto w razie potrzeby przetłumaczy Pracodawca całkiem ok, pieniądze zawsze były na czas, a jeśli się coś nie zgadzało to wystarczyło zgłosić w biurze i bez problemu wyrównali. I praca to oczywiście nie 8 godzin dziennie, tylko od 10 nawet do 14/15 w szczycie sezonu, 6 dni w tygodniu, a dla chętnych 4 dodatkowe godziny w niedzielę przy sprzątaniu hali.
Wyjeżdżałam przez pewne małe biuro, od razu zaznaczę, że pobiera ono opłatę za załatwienie tej pracy. W tym roku jadę już sama, bez pośrednictwa

Holandia:
Byłam tylko raz, kilka tygodni i więcej nie pojadę, poza tym to nie była typowa sezonówka, więc się rozpisywać nie będę na ten temat

[niemanieba]

Frumoasa Domnisoara, a mogłabyś powiedzieć co to za małe biuro przez, które załatwiałaś tą pracę w Hiszpanii? I czy trzeba było mieć doświadczenie? Ogólnie czy były jakieś problemy z załapaniem się do tej pracy?
A w tym roku gdzie się wybierasz i na co?

[201610170910]

Napisane przez niemanieba

Frumoasa Domnisoara, a mogłabyś powiedzieć co to za małe biuro przez, które załatwiałaś tą pracę w Hiszpanii? I czy trzeba było mieć doświadczenie? Ogólnie czy były jakieś problemy z załapaniem się do tej pracy?
A w tym roku gdzie się wybierasz i na co?

Nie wymagali żadnego doświadczenia, praca nie jest trudna Problemów nie miałam, wpisałam się na listę, zapłaciłam i pojechałam
W tym roku wybieram się na zbiory truskawek, a potem na pakowanie owoców do tego samego szefa u którego byłam już 2 razy

[21kasia21]

niemanieba, wątków o pracy za granicą w tym dziale jest pełno, poszukaj, bo znajdziesz tam wiele ciekawych informacji.

Napiszę ogólnie, bo już niejednokrotnie o tym pisałam na forum, nie chce mi się powtarzać. Mam za sobą pracę sezonową i stałą w Holandii i Niemczech od podajże 2004 czy 2005r, nie pamiętam dokładnie i od zawsze jeździłam wtedy z chłopakiem, potem już z mężem.
W Holandii była to praca w chłodni i na produkcji, były także w tym do wyrobienia normy; zakwaterowanie zapewniała firma i odciągali to z pensji. Stawki bez szału- bo wiekówka, jedzenie we własnym zakresie.
Atmosfera ogólnie ok, bo ludzie w podobnym wieku, szefostwo zależy, chociaż najbardziej to rządziły się tam osoby pracujące na kontraktach właśnie Polski. W obu przypadkach była to praca przez polską agencję.

W Niemczech praca w restauracji- sieciówce, przy obsłudze klienta, mieszkanie i jedzenie we własnym zakresie. Praca na zmiany, nawet nocne, atmosfera zależna do humoru majstra. Ogólnie trzeba było cały czas coś robić, mimo iż klientów nie było, bo za stanie się obrywało.
Praca załatwiona prywatnie.
Kolejne lata to już praca w jednej firmie, najpierw 6tyg przez agencję potem już bezpośrednio pod firmą na stanowisku pracownika i koordynatora. Dojazd, jedzenie i zakwaterowanie we własnym zakresie. Nie było zaliczek, więc wyjazd na 2 os na okres 6tyg, to koszt 1300-1500€. Praca polegała na szeroko rozumianym sprzątaniu, obsłudze maszyn do tego, czyszczeniu, nadzorze innych pracowników, planowaniu całości prac, przestrzeganiu terminów itd. Stawka zadowalająca brutto=netto (Steuerstufe 1 i status studenta). Z atmosferą bywało różnie, ogólnie jak samemu dla siebie się pracuje i ma do Ciebie pracodawca pełne zaufanie, masz wykonać robotę w danym czasie i to robisz, to tylko pozazdrościć Gorzej bywało, gdy trzeba było nadzorować innych, którym się nie chciało pracować, bo tacy też byli, wtedy były spięcia, krzyki i nawet groźby....

[Apelly]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Nazwę biura wyślę Ci na pw.
Nie wymagali żadnego doświadczenia, praca nie jest trudna Problemów nie miałam, wpisałam się na listę, zapłaciłam i pojechałam
W tym roku wybieram się na zbiory truskawek, a potem na pakowanie owoców do tego samego szefa u którego byłam już 2 razy

Dziwne, że agencja każe sobie płacić, z tego co się orientuję to pośrednictwo powinno być za darmo. Ale z drugiej strony, jeśli to ma być praca pewna... bo pewnie tam w Holandii, i owszem, nie pobierają opłaty za znalezienie pracy przez agencję, ale czy praca ostatecznie będzie, to jedna wielka loteria, niestety...

[21kasia21]

Napisane przez Apelly

Dziwne, że agencja każe sobie płacić, z tego co się orientuję to pośrednictwo powinno być za darmo. Ale z drugiej strony, jeśli to ma być praca pewna... bo pewnie tam w Holandii, i owszem, nie pobierają opłaty za znalezienie pracy przez agencję, ale czy praca ostatecznie będzie, to jedna wielka loteria, niestety...

Każda agencja, która pobiera opłaty za załatwienie pracy działa niezgodnie z prawem, bo jest to nielegalne Zanim się wyjedzie najlepiej sprawdzić taką agencję w KRAZ, dla pewności.

[201610170910]

Napisane przez Apelly

Dziwne, że agencja każe sobie płacić, z tego co się orientuję to pośrednictwo powinno być za darmo. Ale z drugiej strony, jeśli to ma być praca pewna... bo pewnie tam w Holandii, i owszem, nie pobierają opłaty za znalezienie pracy przez agencję, ale czy praca ostatecznie będzie, to jedna wielka loteria, niestety...

Wiem, że żadna agencja nie powinna pobierać opłaty, ale... Agencje, które tych opłat nie pobierają ściągają zazwyczaj kasę jak już się pracuje, z każdej przepracowanej godziny coś mają... Poza tym agencje wysyłające do Holandii może nie pobierają opłat, ale często dają tylko tyle pracy żeby można było z człowieka ściągnąć za domek i ubezpieczenie... A to biuro z którego jechałam pobiera opłatę, ale jest sprawdzone, praca jest pewna, godzin dużo, a potem już nic ze mnie nie zdziera, ani grosza. Biuro pobraną opłatę zapisuje jako koszt przejazdu do Hiszpanii (w cenie faktycznie jest ten przejazd), więc marne szanse żeby im udowodnić nielegalne działanie Ja tam nie mam im za złe, że musiałam zapłacić - nie znałam języka i nie miałam innej możliwości na wyjazd wtedy - zarobiłam dość dobrze, zdobyłam kontakty i teraz już mogę sobie jechać na własną rękę nie płacąc nic nikomu

[niemanieba]

Napisane przez 21kasia21

niemanieba, wątków o pracy za granicą w tym dziale jest pełno, poszukaj, bo znajdziesz tam wiele ciekawych informacji.

Napiszę ogólnie, bo już niejednokrotnie o tym pisałam na forum, nie chce mi się powtarzać. Mam za sobą pracę sezonową i stałą w Holandii i Niemczech od podajże 2004 czy 2005r, nie pamiętam dokładnie i od zawsze jeździłam wtedy z chłopakiem, potem już z mężem.
W Holandii była to praca w chłodni i na produkcji, były także w tym do wyrobienia normy; zakwaterowanie zapewniała firma i odciągali to z pensji. Stawki bez szału- bo wiekówka, jedzenie we własnym zakresie.
Atmosfera ogólnie ok, bo ludzie w podobnym wieku, szefostwo zależy, chociaż najbardziej to rządziły się tam osoby pracujące na kontraktach właśnie Polski. W obu przypadkach była to praca przez polską agencję.

W Niemczech praca w restauracji- sieciówce, przy obsłudze klienta, mieszkanie i jedzenie we własnym zakresie. Praca na zmiany, nawet nocne, atmosfera zależna do humoru majstra. Ogólnie trzeba było cały czas coś robić, mimo iż klientów nie było, bo za stanie się obrywało.
Praca załatwiona prywatnie.
Kolejne lata to już praca w jednej firmie, najpierw 6tyg przez agencję potem już bezpośrednio pod firmą na stanowisku pracownika i koordynatora. Dojazd, jedzenie i zakwaterowanie we własnym zakresie. Nie było zaliczek, więc wyjazd na 2 os na okres 6tyg, to koszt 1300-1500€. Praca polegała na szeroko rozumianym sprzątaniu, obsłudze maszyn do tego, czyszczeniu, nadzorze innych pracowników, planowaniu całości prac, przestrzeganiu terminów itd. Stawka zadowalająca brutto=netto (Steuerstufe 1 i status studenta). Z atmosferą bywało różnie, ogólnie jak samemu dla siebie się pracuje i ma do Ciebie pracodawca pełne zaufanie, masz wykonać robotę w danym czasie i to robisz, to tylko pozazdrościć Gorzej bywało, gdy trzeba było nadzorować innych, którym się nie chciało pracować, bo tacy też byli, wtedy były spięcia, krzyki i nawet groźby....

Czy mogłabyś mi coś więcej powiedzieć o tej pracy w chłodni?

[21kasia21]

Napisane przez niemanieba

Czy mogłabyś mi coś więcej powiedzieć o tej pracy w chłodni? Mój chłopak byłby w stanie załatwić nam właśnie taką pracę w Niemczech, ale najpierw chciałabym się dowiedzieć w ogóle na czym ta praca polega itd.

Wszystko jest zależne od tego, czym dany zakład się zajmuje.
Ja akurat pracowałam w przetwórstwie produktów serowych.
Temperatura wynosiła max. 5'C, w zależności od hali. Na każdej sali obowiązywał inny kolor obuwia i które się zmieniało każdorazowo przed wejściem na inną salę, co czasem było męczące, bo np. szło się do majstra z raportem wagowym i trzeba było buty przebrać, ubrać właściwe i znów potem przebrać na pierwotne. Stroje mieliśmy białe, z tym że pod spodem oczywiście swoje ubranie, nierzadko kilka par skarpetek czy rajstopy i koszulki. Zakres obowiązków był różny, w zależności od stanowiska, np. nadziewanie oliwek czy papryczek masą serową, praca na taśmie, cięcie rolady serowej, pakowanie do pojemników, metkowanie, ważenie produktu, przenoszenie skrzynek, panierowanie kotletów serowych, przekładanie/układanie na taśmie, kontrola jakości, praca na kuchni, gdzie wydawało się np. ser czy produkty do nadziewania i naczynia. Na sam koniec każdego dnia było sprzątanie, gruntowne sprzątanie, woda lała się od góry aż do dołu.

I tak dodam, że załatwić a załatwić to różnica, uważajcie, aby się nie wpakować na jakąś minę, bo o to łatwo

[mackingus]

Mój brat jak był na Erasmusie (2012-2013) we Francji, to korzystał z darmowego w Europie mBanku walutowego. Teraz moja dziewczyna też wyjeżdża na Erasmusa, ale do Portugalii i zakłada to samo konto.

Chodzi o to dokładnie konto:
http://www.mbank.net.pl/29009

Sam mam zwykłe polskie konto mBank od prawie 10 lat i nigdy nie miałem dosłownie żadnych z nimi problemów, więc mogę polecić ;-)

[niezmienna91]

A ja z kolei w 2010 roku wyjechałam do Wielkiej Brytanii-miałam gdzie się zatrzymać przez pierwszy tydzień, ale niestety pracę musiałam znaleźć sama, tak samo jak mieszkanie.

Miałam 18 lat, zero doświadczenia, znalazłam pracę na pół etatu jako kelnerka i osoba zmywająca w jednym w restauracji. 5,60 funta za godzinę, bez umowy, ale mogłam jeść ile chcę z napiwków miałam 2, 3 funty dziennie...
Po miesiącu znalazłam drugie pół etatu w pralni, bez umowy, 6 funtów za godzinę.
Dorabiałam też sobie sprzątając domy za 6 funtów za godzinę

Niestety po 2 miesiącach przywiozłam do PL tylko 400 funtów - kupiłam trochę rzeczy w Primarku, sam powrót do PL kosztował mnie 100 funtów...

[Zaziv]

Ja byłam w zeszłe wakacje w szkółce leśnej w Niemczech. Wyrywaliśmy zielsko, sadziliśmy drzewka, jeżdżąc na maszynie, zakładaliśmy siatki. Dostawaliśmy 5,11 na rękę na godzinę. Po miesiącu na czysto po odliczeniu jedzenia, mieszkania (firmowego, bardzo ładnego hotelu, około 2 euro za dobę) nakupienia słodyczy, kosmetyków do ręki dostałam jeszcze około 2400 zł. Moja mama jeździ tam od sześciu lat już. Szefa nigdy nie widziałam, nad nami byli po prostu brygadziści z którymi się kontaktowaliśmy, swoją drogą pracowali równo z nami. Oprócz nas byli Bułgarzy i Portugalczycy i całe mnóstwo Polaków.

[91loczek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Wiem, że żadna agencja nie powinna pobierać opłaty, ale... Agencje, które tych opłat nie pobierają ściągają zazwyczaj kasę jak już się pracuje, z każdej przepracowanej godziny coś mają... Poza tym agencje wysyłające do Holandii może nie pobierają opłat, ale często dają tylko tyle pracy żeby można było z człowieka ściągnąć za domek i ubezpieczenie... A to biuro z którego jechałam pobiera opłatę, ale jest sprawdzone, praca jest pewna, godzin dużo, a potem już nic ze mnie nie zdziera, ani grosza. Biuro pobraną opłatę zapisuje jako koszt przejazdu do Hiszpanii (w cenie faktycznie jest ten przejazd), więc marne szanse żeby im udowodnić nielegalne działanie Ja tam nie mam im za złe, że musiałam zapłacić - nie znałam języka i nie miałam innej możliwości na wyjazd wtedy - zarobiłam dość dobrze, zdobyłam kontakty i teraz już mogę sobie jechać na własną rękę nie płacąc nic nikomu

Czy mogłabym dowiedzieć sie więcej na temat tej Agencji? bardzo chciałabym wyjechać w tym roku do pracy ale zalezy mi na wiarygodnym pośredniku.

[201610170910]

Napisane przez 91loczek

Czy mogłabym dowiedzieć sie więcej na temat tej Agencji? bardzo chciałabym wyjechać w tym roku do pracy ale zalezy mi na wiarygodnym pośredniku.

Napiszę Ci pw

[courtneyy]

Czy mogę prosić równiez na priv nazwe agencji????

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez Zaziv

Ja byłam w zeszłe wakacje w szkółce leśnej w Niemczech. Wyrywaliśmy zielsko, sadziliśmy drzewka, jeżdżąc na maszynie, zakładaliśmy siatki. Dostawaliśmy 5,11 na rękę na godzinę. Po miesiącu na czysto po odliczeniu jedzenia, mieszkania (firmowego, bardzo ładnego hotelu, około 2 euro za dobę) nakupienia słodyczy, kosmetyków do ręki dostałam jeszcze około 2400 zł. Moja mama jeździ tam od sześciu lat już. Szefa nigdy nie widziałam, nad nami byli po prostu brygadziści z którymi się kontaktowaliśmy, swoją drogą pracowali równo z nami. Oprócz nas byli Bułgarzy i Portugalczycy i całe mnóstwo Polaków.

Hej! Wyjeżdżałaś przez jakąś agencję do tej szkółki w Niemczech czy raczej po 'znajomości'?

[piotrorl]

A jeśli nieszczęśliwie trafimy do jakiegoś obozu pracy to co wtedy ?