2024-02-08, 06:46 | #421 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 205
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
No i wyszło jaka ja ,,Inna" bo za nadziewanymi pączkami nie przepadam . A pro po dzianych facetów, to któregoś dnia nie wiedzieć czemu ale jakoś tak przelecieli mi przez pamięć narzeczeni i ci którzy mogliby nimi być, czyli kawalerowie jedynacy - z potencjałem majątkowym, lub kawalerowie z kawalerkami (już) to wybrałam tego co ,,nic nie miał" , ale miał wiele w środku . I nie żałuję.
Przez chwilę obserwowałam stado dzikich gołębi. Nadal jest ich 12. MM wyrzuca na podjazd odpady z paleniska i one chyba do niego tak przylatują. Do karmnika też, ale większość ich siedzi na ziemi. Dość niebezpiecznie. Chyba nasza Muszka jeszcze śpi w altanie. Lanolinka Co Ty tak wcześnie, wolne masz? Miłego dnia życzę i za przykładem Milki , zapraszam Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-02-08 o 06:49 |
2024-02-08, 07:13 | #422 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Och, jak tu gwarno od rana
Emmi, ja takiego rachunku nie robiłam, ale jak teraz sobie pomyślałam, to ja goła i wesoła i mój mąż też goły i wesoły Radość, bo do wszystkeigo doszliśmy sami. Nikt nam nie moze nic wypominać. Milka, kładziesz się w ogóle spać? Czy nie ma sensu? Lanolinko, o tak... Nadziane pączusie To jest to Ja w ogóle myślę, czy by nie zrobić kilka pustych i nadziać je potem bitą śmietaną. Dzieci ja uwielbiają, a ubić śmietankę to kilka minut i radość dzieci gotowa Emmi, masz to jak w banku. Jak tylko uda mi sie wstawić zdjecie, bo to zależy od łącza internetowego, to wstawię pączusie |
2024-02-08, 07:30 | #423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 011
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
E tam, wolne. Nie. Tylko inaczej zaczynam
Dziś mam dzień bez treningu, za to idę do kosmetyczki Zatem z rana pączki, potem.kosmetyczka i kilka spraw do załatwienia, potem stworze zupę na wczorajszym gulaszu i potem już spokojnie do roboty. Nocą spadł śnieg. Minusa brak więc zaraz się chlapa z tego śniegu zrobi. Paczki z bitą śmietaną brzmią ciekawie. Takie inne eklerki. Ann, jak spróbujesz to napisz, czy to był dobry pomysł, bo astanawiam się czy bitą śmietaną nie jest za delikatna do pączusiów |
2024-02-08, 07:53 | #424 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Muszę się dziś uzbroić w jakąś szate objętności czy cuś Bo nie jadłam pączka dobre 5 lat. Aby było śmieszniej po prostu je lubiłam. Męzowi kupiłam chrust, bo trafiłam na taki ok w sklepie. Całe pudełko (duże) poszło wczoraj wieczór. Sam się z nim rozprawił Pomijając tłustoczwartkowe zwijasy, to wczorajszy wieczór był dla mnie miły a dzisiejszy poranek wybuchowy. Mily wieczór bo kilka różnych zagwozdek jakoś udało się uregulować w życiu. Poranek wybuchowy, bo kolejna erupcja wulkanu koło Grindavik. Na szczęście trochę powyżej prac co prowadzili, tak że mam nadzieję, że te chłopaki wszystkie przetrwały. https://www.youtube.com/watch?v=BerZJunvSik
|
2024-02-08, 07:54 | #425 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 011
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
O tu rosną pączusie pod kołderką
|
2024-02-08, 08:13 | #426 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Lanolinko, dam znać na pewno. Będę robiła z tego przepisu
https://mojewypieki.com/przepis/paczki-z-bita-smietana |
2024-02-08, 08:16 | #427 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 278
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
|
2024-02-08, 08:16 | #428 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Lanolinko, Twoje juz rosną? U mnie dopiero zaczyn rośnie Szybciej niz ja zaczęłaś.
Lenifa, a dlaczego nie zrobisz sobie pączków? Boze! Raz w roku. Kobieto, wszystkiego co lubisz sobie odmawiasz. W necie ogrom przepisów na pączki bezglutenowe, ale i na keto. Ja mam dietę, a nie mam zamiaru dzisiaj sobie odmawiać tej przyjemnosci, bo to tylko raz do roku. Życie jest za krótkie żeby sobie wszystkiego odmawiać, i żałować, ze nie można czegoś zjeść. Pączek to nie kawior czy trufle za grube pieniądze, zeby ich nie zjeść w taki dzień jak dziś. Tym bardziej jak sie je lubi |
2024-02-08, 08:20 | #429 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 278
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Emmi, nie piekę paczkow. Po dyżurze, mąż na keto nie je, corka idzie do koleżanki na całe popołudnie. Szkoda tej roboty na 3-4 paczki. Pierwszego zjedlam w pracy, 4 kupiłam w sklepie i tyle.
Ann, leżę już pod kocykiem, jak się uda to się zdrzemnę. Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
2024-02-08, 08:33 | #430 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
To nie chodzi o odmawianie sobie dla tam zasady jakiejś.. 2 nitki makaronu = ból przez miesiąc. Taka jest cena zjedzenia czegoś z maką. Ostatnio dwa lata temu zrobilam ten błąd. I to dlatego że byłam w emocjach. Pisałam o tym. A w emocjach łatwo zapomnieć o zasadach. Postawiła przede mną siostra rosół z makaronem. Przy drugiej łyżce zorientowałam sie co jem, bo tak bylo normalnie wszystko, jestes w gościach stawiają ci talerz przed oczy, myślisz o tym co się dzieje, jesteś zemocjonowana, bo syn z żona przyjechał, którą właśnie poznałaś, bierzesz łyżke i jesz. A potem zamiast cieszyć sie tą wizytą, nowa synowa siedzi przy tobie, głaszcze cie po glowie a ty się zwijasz z bólu. To nie była wina siostry, bo ona nie zrobiła tego celowo, po prostu ludzie się nad tym nie zastanawiają. Poza tym człowiek z dietą nie jest miłym gościem, bo problematycznym. Weź tu i wymyśl co może zjeść o ile w ogóle o tym pamiętasz, żyjąc w kociokwiku własnych spraw i problemów. Więc ja do sister nie mam żadnego żalu. Każdy musi pilnować siebie. Jeżeli o tym w ogóle piszę, to z powodu tego chłopca (5 lat) który siedział na imprezie urodzinowej kolegi i okazało się że nic nie może. Może najwyżej patrzyć jak inne dzieciaki pałaszują torta. Po prostu mimo, że sama tak mam, żal mi było tego dzieciaka. Bo ja to stara kobita i sobie mogę różne rzeczy wytłumaczyć. I nie chodzi o niemożność spróbowania torta, ale samopoczucie, że jest się w jakimś sensie dziwnym i wykluczonym.
Ludzie mają różne niepełnosprawności. Z reguły kojarzy się to z osobą na wózku, która nie może się samodzielnie poruszać. Ale tych rodzajów niepełnosprawności jest całe multum. O ile społecznie ale nie do końca - jesteśmy w stanie zrozumieć osobę na wózku, osobe nie widzącą, osobę nie słyszącą czy inne jakieś uwarunkowania zdrowotne (chociaż nie wszyscy) to sa takie rodzaje niepełnosprawności co sa w ogóle nie rozumiane. I to jest powszechne. każdy coś tam ma jakiś obszar co ma problem. I tu wsadzę kij w mrowisko. Dla mnie narcyzm jest niepełnosprawnością. Szczególnie trudną bo ukrywaną i mającą w sensie społecznym, bardzo niefajne reperkusje. Ale to jest niepełnosprawność. Tak uważam na dzień dzisiejszy. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-02-08 o 08:58 |
2024-02-08, 09:01 | #431 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Lenifa, ale ja Ci piszę że są przepisy na dietę jaką Ty masz
Co do chłopca... Znajoma mi opowiadała, że u jej syna na urodzinach był chłopiec, który nie może orzechów. Ale pod żadną postacią, nawet okruszek to walka o życie. Rodzice i nauczyciele w szkole mają zawsze przy sobie adrenalinę i w razie sytuacji od razu dzwonią na pogotowie. No i wyobraź sobie, ze ta mama przygotowała tak przyjęcie, aby tamten chłopiec mógł wszystko jeść. Oczywiscie były konsultacje z mamą chłopca jakie produkty moze bezpiecznie użyć. Od mąki, po czekoladę. |
2024-02-08, 09:15 | #432 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 011
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
https://domowe-wypieki.pl/przepisy/c...i-bezglutenowe
Nawet drożdże bezglutenowe są. Ale to trzeba chcieć Ann, śliczne te pączusie. Takie inne ptysie. Już się nie mogę doczekać, kiedy zrobisz i jak wyjdą. Moje usmażone, stygną przed cukrem pudrem. |
2024-02-08, 09:21 | #433 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
No i fantastyczna ta mama. To są takie różniaste zagwozdki. Ja wiem że sa różne przepisy i mnie się zdarzało zjeść ciastko bezglutenowe. Ja jestem po prostu leniwa. Nie chce mi się robić kilka wersji obiadów, czy tam posilków. Więc co do siebie jadę po najmniejszej linii oporu, pilnując tylko aby nie brakowało istotnych i ważnych składników odżywczych, witamin i mikroelementów. Przyjemności związane z jedzeniem są tu w ogóle nieistotne. Ale zdarzają się momenty takie miłe, bo np moja córka jak robiła chrzciny to zamawiała dla mnie specjalnie jakieś słodkości bezglutenowe, mimo, że ja się o to nie dopominałam. Było to przyjemne, ale był ten element poczucia inności. Tak to jest, taka sprawa, że może się skończyć większym problemem niż ból brzucha. Wstrząs jest bardzo niefajny. Przeżyjesz go albo nie. Mam za sobą trzy? To coś o tym wiem. Dla mnie skończyły się szczęśliwie. Jeden raz mnie syn odratował, 2 razy było pogotowie.
Coś dodam jeszcze, bo poruszyłaś temat alergii An. To jest takie trudne do zorientowania się, bo tu działa 4 elementowy system w układzie odpornościowym. Dlatego alergie sa różne i w różnych obszarach, a czasem w kilku naraz. To jest takie cuś H1, H2 H3 H4. Zalezy co sie u kogo uruchamia takie ma objawy i one mogą być w róznych obszarach organizmu. Tak że to taki smok wielogłowy. Może cię użreć jedną paszczą, dwoma albo trzema. Kurcze nie dokonałam żadnego ważnego odkrycia) Może barana z siarką?) Ale siarka też może być problemem w organizmie. Już nie wspominając o baranie co się pasie np koło siakiejś fabryki z niewiadomo czym, albo mu zakopali śmieci pod łaką. Ale nachrzaniłam głupot. Weźcie to na luzie. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-02-08 o 09:36 |
2024-02-08, 09:23 | #434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 011
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
I w całej okazalości
|
2024-02-08, 09:40 | #435 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Lokalizacja: Cudne Podlasie
Wiadomości: 75
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Witam
Ja tylko na chwilkę bo przez ostatnie kilka dni jestem w niedoczasie nawet poczytać Was nie mam kiedy. U mnie dzis piękne słoneczko i od razu lepszy dzień. Paczki piekłam wczoraj w zasadzie drugi raz w życiu, za pierwym mi nie wyszły, a wczoraj się udały. Wczoraj wieczorem słyszałam też pochukiwanie sowy, a onej nie słyszałem już ładnych parę lat, w zasadzie to moj młodszy syn zawołał, żeby posłuchać co to jest za dźwięk. |
2024-02-08, 09:44 | #436 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
O mam ci ja je Belina pod blokiem. Ale słyszałam tylko w lecie. U mnie to chyba pustułka. Szukałam po odgłosach.
Efektowne Twoje pączki Lanolinko Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-02-08 o 09:55 |
2024-02-08, 09:50 | #437 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Belina, jak miło Cie widzieć Miło, ze skrobnęłaś mimo braku czasu
Lanolinko, u Ciebie już są. Mniam, pysznie wyglądają Belina za pączusie. Ja na razie na szybko robię te z serków homogenizowanych. A tamte jeszcze ciasto rośnie. Ale 3 wersje dzisiaj u mnie będą Raz w roku, to ja zawsze szaleję. Przypomniałam sobie, ze rok temu robiłam donaty amerykańskie. Były pyszne, tylko że ciasto na nie robi sie wieczorem. A zapomniałam. Szkoda, bo dzieciom też bardzo smakowały. |
2024-02-08, 11:22 | #438 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Lanolinko, pączusie mniam. Ja w tym roku nie smażę pączków.po prostu nie chce mi się. Może uda się wyjść do sklepiku. Czekam na przesyłkę, jak dojdzie to będę musiała odebrać w punkcie, to i pączki zahaczę, a jak nie to i z pączków nici.
W zeszłym roku piekłam z przepisu od Ann. Były pyszne ,chyba dlatego że na żółtkach. Mam zapisane w zeszycie. U na śnieg w nocy mocno napadał, ale teraz się topi, i jest słoneczko. Ładna pogoda. Otwierałam okna w całym domu i wietrzyłam. Powietrze się wymieniło i jest przyjemnie.czytam wszystko co napisałyście, ale że smartfona podglądu nie mam. Pączki z bitą śmietaną są pyszne. Ja jeszcze lubię z masą kokosową. W Gdyni jest taka pączkarnia, kolejki niebotyczne, Ale poza tłustym czwartkiem to już bez kolejki. Są przepyszne, ludzie masowo kupują. |
2024-02-08, 15:10 | #439 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Ja też kupiłam pączka dla męża i znów chrust Jak zje to zapytam czy był dobry. Na pewno tym razem był kosztowny. Bo odwiedziliśmy cukiernię mającą dobrą opinię. Byliśmy kupować dzieckom prezenta na urodzinki. Niestety należę do babć co sę wyplują z kasy a potem będą "odchudzać") Noż ale radośc dzieciaków więcej warta niż co inne Kupiłam kołyskę z pościelą i globus z prawdziwego zdarzenia a nawet podświetlany. Może robić za lampę. Poza tym koraliki i koraliczki A wnusiowi kompas.
No więc wracam do pączków i chrustu. Pyszne. Nie podam adresu bo nie będę reklamować, ale mąż ocenił że różnica ogromna i cena tez... 2 razy droższe. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-02-08 o 16:10 |
2024-02-08, 16:20 | #440 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 205
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Cześć
Nim Was poczytam to napiszę o swoich odczuciach na temat Dnia Pączka. Grubo przereklamowany. Rano wybrałam się po swoje kuleczki pączkowe, oczywiście nie ma, bo wszystko zajęte przez tradycyjnej wielkości pączki. Dobrze, że nie wyparły pieczywa Inna osoba chciała kupić kanapki, które za pewne kupuje co dnia, też nie było, booo pączki. Wzięłam faworki. Nie chodzi o to, że nie było ,,moich" , ale chodzi o to, że jak tak popatrzyłam na pączki z przeróżnymi czymś tam na górze, oblepione różnościami, to... to... zero chęci zjedzenia. Coś jest nie tak z pączkami, bo ja dawniej byłam ich fanką i mogłam naprawdę się nimi zajadać. Nie sądzę aby chodziło o ,,stosownie do wieku" ale o to że te obecne pączki są jakieś niepączkowe. W wiadomościach usłyszałam o pączkach pokrytych u góry płatkami z prawdziwego złota za 100 zł/sztuka. Dla mnie to dziwadło nie warte zainteresowania. Nie ma zwykłych pączków, o smaku jaki pamiętam z młodości. I dlatego Lenifo , tak dobrze Cię rozumiem w kwestii smakowej i jedzeniowej. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-02-08 o 16:25 |
2024-02-08, 16:36 | #441 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Noż to wszystko nie jest tym czym było. Pytanie dlaczego? Jak zdarzy mi się kupić wędlinę i to tę z górnej półki zwanej "bez konserwantów", to też ona jakaś nijaka. Zastanawiam się dlaczego chleb dla bezglutenowców jest bez soli? Ohne gluten nie polega na ohne salz. I w którą stronę nie próbuje iść to w końcu trafiam myślami do mojej teściowej i jej rozpaczy, że zepsuli chrzan bo coś tam do niego dodali i teraz to już nie to.
|
2024-02-08, 16:42 | #442 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 205
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Lanolinka Przepysznie wyglądają twoje pączki. Cudne zdjęcie I jak fajnie, że dałaś. Pod pierzynką też fajne.
Wydaje mi się, że jak na temat Zagroda to jakoś tak mało tych zdjęć ze zdrowym jedzeniem A te pączki co widziałam w sklepach to... tragedia. Belina Brawo. Pewnie już za późno na zdjęcie? ---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ---------- Lenifo Mnie tzw ,,domowa wędlina" nie smakuje, jest za słona. Ale wiesz... - Mówię w sensie, że często nawet te ,,domowe" są jakieś dziwne. Chyba, że one zawsze były takie słone? ---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ---------- Herbatko W Warszawie też są kultowe cukiernie gdzie są super pączki i jedyne w swoim rodzaju. Nigdy nie kupowałam. Stanie w jakiejś gigantycznej kolejce? Nie to nie dla mnie. Dobry pączek można zjeść i w innej cukierni, która zrobi prawdziwe pączki. Dla mnie to taka sztuczna reklama i kolejne dziwadło. W każdym razie wybrałaś się w końcu po pączki? Lenifa Czytam, że udało Ci się wyjść z domu |
2024-02-08, 16:45 | #443 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 283
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Witajcie ja zjadłam trzy pączki dziś dobre kupiłam w dino z lokalnej piekarni. Z nadzieniem różanym. U mnie śnieg z deszczem.
---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ---------- Lanolinko śliczne i na pewno pyszne pączki |
2024-02-08, 16:57 | #444 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 334
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Emmi dla mnie też dziwne. Nie odnajduję dawnych smaków w tym co kupuję i na pewno nie mam syndromu pocovidowego, bo jak trafię na coś ok to smak bardzo dobrze czuję. Chyba, że producenci żywności mają syndrom pocovidowy
Emmi wracaliśmy z mężem do domu a on mi zakomunikował: "No spacer zaliczony" Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-02-08 o 17:00 |
2024-02-08, 17:15 | #445 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Uciekło co pisałam. Więc jeszcze raz .bo poszłam jednak po pączki do naszego sklepiku. Smaczne. Zjadłam dwa, więcej nie mogę. Ale w ubiegłym roku jak sama smażyłam to więcej zjadłam. Wysyłam bo znów ucieknie.
|
2024-02-08, 17:21 | #446 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Pączki z bitą śmietaną. Dla mnie z marmoladą lepsze. Ale domownikom po smakowały 😉
|
2024-02-08, 18:15 | #447 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 205
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Annorl Takich jeszcze nie widziałam. Wyglądają świetnie . Opowiadaj jak córcie w Dzień Pączka. Uwielbiam o nich czytać
Cicha Ja zjadłam jednego, w pracy, z uczniami. Nie wypadało odmówić Herbatko Czyli jednak skusiłaś się i dobrze. W końcu to raz w roku taki dzień. No u mnie w kalendarzu Tłusty Czwartek wypada jutro, więc na upartego... |
2024-02-08, 18:27 | #448 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 3 011
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Ann, czyli pączki z bitą śmietaną się przyjęły u Ciebie. Super, ze wyszły.
Ja nie lubię cukiernianych pączków, ciast nawet po drożdżówce mi ciężko na żołądku. Nie wiem co oni do nich dają. Ale raz w roku gdybym nie smażyła to bym kupiła. Wędlin nie robilam, tylko boczek piekę. |
2024-02-08, 19:06 | #449 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Pączki z marmoladą
---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ---------- Lanolinko, mi nie smakowały. Ale tak, mąż i starsza szczególnie zachwyceni nimi. Młodsza wcinała te z lukrem, a średniej najbardziej posmakowały te z serków homogenizowanych. Ważne, że każdy miał coś co mu naprawdę smakowało i najadał sie cały dzień Dzieci ciągle powtarzały, że to najlepszy dzień w roku I że jestem najlepsza mama na świecie, bo takie pyszności im piekę, a nie kupuję w sklepie byle co. Bo z mężem rozmawiałam dzisiaj na temat pączków z Biedronki za grosze. I co tam musi w nich być, że to prawie darmo. Dzieci słysząc rozmowę powiedziały, że cieszą się, że mi sie chce samej robić Wracałam z zakupów i w radio mówili, że w tym roku podobno hitem w cukierniach cieszył sie pączek z nadzieniem pistacjowym. Nie jadłam, nie wiem. Ale moze... ---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- Emmi, a co Ty masz za kalendarz, że u Ciebie jutro dzień Pączka, a nie dzisiaj? |
2024-02-08, 19:12 | #450 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 233
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.4
Ciekawe czy się w końcu doda to zdjęcie.
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:27.