Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 66

[Higurashi]

Napisane przez cava

Tu jest akurat fajna okazja na Kindle i to 10 tkę:
https://allegro.pl/oferta/outlet-czy...c-8e397851c8fd

Zasadniczo, starsze modele Kindle da się często kupic ponizej 500 zł. A działają bardzo dobrze, mam teraz juz drugi, nowy i w ogóle w sumie nie widzę różnicy pomiędzy nim a poprzednim kindlem który miał już z 10 lat.


Z innymi czytnikami nie mam doświadczenia. PDFy na Kindle bez problemu sa do czytania.

Dziękuję, wygląda dobrze właśnie nad Kindlem się zastanawiałam

Napisane przez staska_stasia

Mam wiekowe kindle (paperwhite 3, a tata używa paperwhite 2), mam też pocketbooka touch lux 4.
Ogólnie PDFy nie są formatem przeznaczonym na czytniki. Można je konwertować do plików epub (np. w programie calibre), ale należy liczyć się z tym, że rozjedzie się formatowanie.
Sam pdf jest czytany tak, jak obraz. Nie da się zwiększyć czcionki, jak w epub, można powiększyć cały pdf, ale wtedy coś może nie mieścić się na wyświetlaczu (ponoć do PDFów lepsze są czytniki z większym ekranem). Dlatego warto przekonwertować.

Z tego co czytałam na Kindla można na luzie przesłać, fontu oczywiście nie zamierzałam zmieniać, także to nie problem.
Dziękuję!

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[khloe]

Napisane przez invisible_01

Co robią ludzie mieszkający w piętrowym domu mający malutkie dzieci? Wszystkie moje znajome mające dzieci mieszkają w mieszkaniach i mają przewijak, łazienkę i łóżeczko na jednym poziomie i tak mnie to zastanowiło ostatnio. Szczególnie, że w szeregowcach czy bliźniakach moi znajomi mają na dole tylko kibelek i jest to malutka łazienka bez opcji wstawienia tam wanny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak mam.
Po prostu do góry mam przewijak "stacjonarny", a na dole matę do przewijania, chusteczki i pieluchy.

Jak dziecko było niemowlakiem to spało w wózku na dole, teraz po prostu zanoszę go do łóżeczka na górę, mam kamerkę i go widzę.

Dla mnie pytanie trochę z upy, jak chce się umyć to muszę iść do góry, bo mam tam prysznic, żadna to dla mnie wielka afera, wszakże kąpie się raz dziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez khloe

Ja tak mam.
Po prostu do góry mam przewijak "stacjonarny", a na dole matę do przewijania, chusteczki i pieluchy.

Jak dziecko było niemowlakiem to spało w wózku na dole, teraz po prostu zanoszę go do łóżeczka na górę, mam kamerkę i go widzę.

Dla mnie pytanie trochę z upy, jak chce się umyć to muszę iść do góry, bo mam tam prysznic, żadna to dla mnie wielka afera, wszakże kąpie się raz dziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ten wątek trochę jest na takie pytania z upy, mogłaś nie odpowiadać. Nie chodzi o sam fakt czegoś na górze, ale o noszenie tego dziecka po schodach, co dla mnie wydaje się niezłym wyzwaniem. Nie mam dziecka, więc nie wiedziałam, że można przewinąć dziecko bez przewijaka, dowiedziałam się dzięki swojemu głupiemu pytaniu i wiem teraz coś więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez invisible_01

No ten wątek trochę jest na takie pytania z upy, mogłaś nie odpowiadać. Nie chodzi o sam fakt czegoś na górze, ale o noszenie tego dziecka po schodach, co dla mnie wydaje się niezłym wyzwaniem. Nie mam dziecka, więc nie wiedziałam, że można przewinąć dziecko bez przewijaka, dowiedziałam się dzięki swojemu głupiemu pytaniu i wiem teraz coś więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dlaczego noszenie dziecka wydaje Ci się niezłym wyzwaniem?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez invisible_01

No ten wątek trochę jest na takie pytania z upy, mogłaś nie odpowiadać. Nie chodzi o sam fakt czegoś na górze, ale o noszenie tego dziecka po schodach, co dla mnie wydaje się niezłym wyzwaniem. Nie mam dziecka, więc nie wiedziałam, że można przewinąć dziecko bez przewijaka, dowiedziałam się dzięki swojemu głupiemu pytaniu i wiem teraz coś więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale jakie to jest wyzwanie, wejść i zejść na 1 piętro, nawet niosąc te kilka kg dziecka.



Rozumiem ze wejście po schodach staje się często wyzwaniem dla już seniorów u których pojawiają się problemy ze stawami, tak 60-70+, ale dla osób w wieku prokreacyjnym, czyli jednak jeszcze młodych?

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[invisible_01]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89403064]A dlaczego noszenie dziecka wydaje Ci się niezłym wyzwaniem?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisane przez cava

No ale jakie to jest wyzwanie, wejść i zejść na 1 piętro, nawet niosąc te kilka kg dziecka.



Rozumiem ze wejście po schodach staje się często wyzwaniem dla już seniorów u których pojawiają się problemy ze stawami, tak 60-70+, ale dla osób w wieku prokreacyjnym, czyli jednak jeszcze młodych?

Niosłam kiedyś chwilę półroczne dziecko koleżanki ważące 8kg i nie sądzę, żebym dała radę wejść z nim po schodach dla mnie to jest totalnie niewygodna pozycja do robienia czegokolwiek, a co dopiero czegoś, gdzie jest ryzyko, że się potknę czy coś, ale być może to kwestia wprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Czy w internecie (ewentualnie w formie ksiazki) gdzies jest kompleksowy, skompresowany kurs jezyka wloskiego? Chociaz do B2, lepiej do C1. Mam bardzo nieuporzadkowana wiedze, chcialam przysiasc nad czyms kilka tygodni i ogarnac to wszystko, przypomniec sobie, ale nie moge znalezc nic wartego uwagi...

[eibhlin87]

Napisane przez invisible_01

Niosłam kiedyś chwilę półroczne dziecko koleżanki ważące 8kg i nie sądzę, żebym dała radę wejść z nim po schodach dla mnie to jest totalnie niewygodna pozycja do robienia czegokolwiek, a co dopiero czegoś, gdzie jest ryzyko, że się potknę czy coś, ale być może to kwestia wprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak trzeba to rodzic nosi bo nie ma wyjscia, tak tylko dodam ze nosi sie takze starsze dzieci (np. Gdy sa chore albo usna w aucie itp).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez ateris

Czy ktoś z was był w marcu w Madrycie? Nie wiem jakieś mniej więcej pogody mogę się wtedy spodziewać. Nigdy nie bylam w Hiszpanii. Drugie pytanie czy to miasto, którym można się zachwycić i warto zostać na kilka dni? Wg waszej prywatnej opinii oczywiście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno warto, jeśli lubisz zwiedzać architekturę, muzea i ogólnie kręcić się po uliczkach, a po drodze zahaczać o bary tapas, próbować jedzenia, wina, wermutu i sherry (tu warto sprawdzić polecenia na kanale Spain Revealed).

[lightangel]

Napisane przez invisible_01

Niosłam kiedyś chwilę półroczne dziecko koleżanki ważące 8kg i nie sądzę, żebym dała radę wejść z nim po schodach dla mnie to jest totalnie niewygodna pozycja do robienia czegokolwiek, a co dopiero czegoś, gdzie jest ryzyko, że się potknę czy coś, ale być może to kwestia wprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Weź pod uwagę że rodzice noszą dzieci na rękach od samych narodzin, więc budują skillsa stopniowo. Nie jest tak że nagle ktoś dostaje dziecko ważące 8 kg i musi wszystko przy nim ogarniać bez siły w rękach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalcia250]

Nie mam pojęcia gdzie pójść z tym pytaniem, a kończy mi się już cierpliwość mianowicie, od jakiegoś tygodnia, prawie każdej nocy coś mnie GRYZIE. pojedyncze ukąszenia, twarde i swędzące, wyglądają identycznie jak po meszce. najdziwniejsze jest to, że zaczęło się jak spałam w swoim łóżku, teraz jestem u chłopaka, dwie noce były spokojne, a dzisiaj znowu obudziłam się z nową gulą na nodze co najdziwniejsze, problem dotyczy tylko mnie. na łóżku ani w okolicach nie ma śladów bytowania czegokolwiek, czy ktoś ma może jakieś pomysły co to może być, myślałam o pluskwach, ale po pierwsze, ugryzienia są pojedyncze, a po drugie, wychodziłoby, że mają bardzo wybiórczy gust

[meliandra]

Napisane przez invisible_01

No ten wątek trochę jest na takie pytania z upy, mogłaś nie odpowiadać. Nie chodzi o sam fakt czegoś na górze, ale o noszenie tego dziecka po schodach, co dla mnie wydaje się niezłym wyzwaniem. Nie mam dziecka, więc nie wiedziałam, że można przewinąć dziecko bez przewijaka, dowiedziałam się dzięki swojemu głupiemu pytaniu i wiem teraz coś więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież nie siedzisz z dzieckiem cały czas w domu, nie w każdym miejscu gdzie jesteś jest przewijak, a dziecko przewinąć trzeba.

Napisane przez invisible_01

Niosłam kiedyś chwilę półroczne dziecko koleżanki ważące 8kg i nie sądzę, żebym dała radę wejść z nim po schodach dla mnie to jest totalnie niewygodna pozycja do robienia czegokolwiek, a co dopiero czegoś, gdzie jest ryzyko, że się potknę czy coś, ale być może to kwestia wprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak ktoś jest nieprzyczajony to ciężko jest nosić dziecko. Ja czasem biorę od koleżanek i zaraz mnie bolą ręce i kręgosłup, ale rodzice się przyzwyczajają A schody są nie tylko w domu.

Napisane przez natalcia250

Nie mam pojęcia gdzie pójść z tym pytaniem, a kończy mi się już cierpliwość mianowicie, od jakiegoś tygodnia, prawie każdej nocy coś mnie GRYZIE. pojedyncze ukąszenia, twarde i swędzące, wyglądają identycznie jak po meszce. najdziwniejsze jest to, że zaczęło się jak spałam w swoim łóżku, teraz jestem u chłopaka, dwie noce były spokojne, a dzisiaj znowu obudziłam się z nową gulą na nodze co najdziwniejsze, problem dotyczy tylko mnie. na łóżku ani w okolicach nie ma śladów bytowania czegokolwiek, czy ktoś ma może jakieś pomysły co to może być, myślałam o pluskwach, ale po pierwsze, ugryzienia są pojedyncze, a po drugie, wychodziłoby, że mają bardzo wybiórczy gust

Jedyne co mi przychodzi na myśl to pluskwy, ale to musiałby być tu i tu i dziwne, że jego nie gryzą.

[eibhlin87]

Napisane przez natalcia250

Nie mam pojęcia gdzie pójść z tym pytaniem, a kończy mi się już cierpliwość mianowicie, od jakiegoś tygodnia, prawie każdej nocy coś mnie GRYZIE. pojedyncze ukąszenia, twarde i swędzące, wyglądają identycznie jak po meszce. najdziwniejsze jest to, że zaczęło się jak spałam w swoim łóżku, teraz jestem u chłopaka, dwie noce były spokojne, a dzisiaj znowu obudziłam się z nową gulą na nodze co najdziwniejsze, problem dotyczy tylko mnie. na łóżku ani w okolicach nie ma śladów bytowania czegokolwiek, czy ktoś ma może jakieś pomysły co to może być, myślałam o pluskwach, ale po pierwsze, ugryzienia są pojedyncze, a po drugie, wychodziłoby, że mają bardzo wybiórczy gust

Pluskiew szukaj w nocy, wybiorcze gryzienie to nic dziwnego takzr mozliwe ze tylko jedna osoba w lozku jest pogryziona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez natalcia250

Nie mam pojęcia gdzie pójść z tym pytaniem, a kończy mi się już cierpliwość mianowicie, od jakiegoś tygodnia, prawie każdej nocy coś mnie GRYZIE. pojedyncze ukąszenia, twarde i swędzące, wyglądają identycznie jak po meszce. najdziwniejsze jest to, że zaczęło się jak spałam w swoim łóżku, teraz jestem u chłopaka, dwie noce były spokojne, a dzisiaj znowu obudziłam się z nową gulą na nodze co najdziwniejsze, problem dotyczy tylko mnie. na łóżku ani w okolicach nie ma śladów bytowania czegokolwiek, czy ktoś ma może jakieś pomysły co to może być, myślałam o pluskwach, ale po pierwsze, ugryzienia są pojedyncze, a po drugie, wychodziłoby, że mają bardzo wybiórczy gust

Moze pluskwy?

[squirrelqa]

Napisane przez natalcia250

Nie mam pojęcia gdzie pójść z tym pytaniem, a kończy mi się już cierpliwość mianowicie, od jakiegoś tygodnia, prawie każdej nocy coś mnie GRYZIE. pojedyncze ukąszenia, twarde i swędzące, wyglądają identycznie jak po meszce. najdziwniejsze jest to, że zaczęło się jak spałam w swoim łóżku, teraz jestem u chłopaka, dwie noce były spokojne, a dzisiaj znowu obudziłam się z nową gulą na nodze co najdziwniejsze, problem dotyczy tylko mnie. na łóżku ani w okolicach nie ma śladów bytowania czegokolwiek, czy ktoś ma może jakieś pomysły co to może być, myślałam o pluskwach, ale po pierwsze, ugryzienia są pojedyncze, a po drugie, wychodziłoby, że mają bardzo wybiórczy gust

Miałam to samo, być może niektóre wizazanki pamiętają moją straszną dramę na ten temat właśnie w tym wątku Też gryzły tylko mnie, a nie partnera.
Nigdy nie namierzyłam, co mnie kąsało, ale co się naschizowalam, to naprawdę... Pomogło wypranie całej pościeli i wszystkiego z łóżka + ubrania + zagazowanie łóżka i całego pokoju takim sprayem, który polecił pan w sklepie z chemią. Zaraz poszukam, jak to wyglądało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalcia250]

Napisane przez meliandra

Jedyne co mi przychodzi na myśl to pluskwy, ale to musiałby być tu i tu i dziwne, że jego nie gryzą.

Napisane przez eibhlin87

Pluskiew szukaj w nocy, wybiorcze gryzienie to nic dziwnego takzr mozliwe ze tylko jedna osoba w lozku jest pogryziona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez PaulinciaKWC

Moze pluskwy?

też od początku myślałam o pluskwach, szukałam już dzisiaj w nocy, nic nie znalazłam, mój chłopak miał z nimi kiedyś do czynienia i mówi, że jego zdaniem to nie to

Napisane przez squirrelqa

Miałam to samo, być może niektóre wizazanki pamiętają moją straszną dramę na ten temat właśnie w tym wątku Też gryzły tylko mnie, a nie partnera.
Nigdy nie namierzyłam, co mnie kąsało, ale co się naschizowalam, to naprawdę... Pomogło wypranie całej pościeli i wszystkiego z łóżka + ubrania + zagazowanie łóżka i całego pokoju takim sprayem, który polecił pan w sklepie z chemią. Zaraz poszukam, jak to wyglądało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no ja już jestem na skraju wytrzymałości nerwowej, najgorsze jest to, że na nic nigdy nie trafiłam, jakby jakieś duchy mnie gryzły cokolwiek to jest, mam na to mocną reakcję alergiczną, puchnie jak nie wiem co bardzo proszę o nazwę tego sprayu

[meliandra]

Napisane przez natalcia250

też od początku myślałam o pluskwach, szukałam już dzisiaj w nocy, nic nie znalazłam, mój chłopak miał z nimi kiedyś do czynienia i mówi, że jego zdaniem to nie to


no ja już jestem na skraju wytrzymałości nerwowej, najgorsze jest to, że na nic nigdy nie trafiłam, jakby jakieś duchy mnie gryzły cokolwiek to jest, mam na to mocną reakcję alergiczną, puchnie jak nie wiem co bardzo proszę o nazwę tego sprayu

Ale je nie tak łatwo znaleźć. Ja niestety też miałam z nimi styczność. Znalazłam w ramie łóżka, ale to były takie dwie maleńkie czarne kropki. Bardzo łatwo można to przegapić. Ich nie musi być cała plaga żeby gryzły.

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Plamy na materacu

Zmieniałam dzisiaj narzutę na materac - taki na łóżko, na którym śpię i zauważyłam, że są tam w kilku miejscach takie beżowe plamy, jak by się ktoś, sorry, zeszczał.

Zupełnie nie wiem, od czego to. Na materacu sypiam tylko ja i absolutnie nic mi się na niego nie wylało ani nie ulało.

Ostatni raz narzutę zmieniałam jakieś 3 tygodnie temu i tych plam nie było. Teraz są w kilku miejscach.

Help!

[PaulinciaKWC]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89403306]Plamy na materacu

Zmieniałam dzisiaj narzutę na materac - taki na łóżko, na którym śpię i zauważyłam, że są tam w kilku miejscach takie beżowe plamy, jak by się ktoś, sorry, zeszczał.

Zupełnie nie wiem, od czego to. Na materacu sypiam tylko ja i absolutnie nic mi się na niego nie wylało ani nie ulało.

Ostatni raz narzutę zmieniałam jakieś 3 tygodnie temu i tych plam nie było. Teraz są w kilku miejscach.

Help![/QUOTE]
Prawdopodobnie to sa po prostu plamy z potu.

[kasiunia788742]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89403306]Plamy na materacu

Zmieniałam dzisiaj narzutę na materac - taki na łóżko, na którym śpię i zauważyłam, że są tam w kilku miejscach takie beżowe plamy, jak by się ktoś, sorry, zeszczał.

Zupełnie nie wiem, od czego to. Na materacu sypiam tylko ja i absolutnie nic mi się na niego nie wylało ani nie ulało.

Ostatni raz narzutę zmieniałam jakieś 3 tygodnie temu i tych plam nie było. Teraz są w kilku miejscach.

Help![/QUOTE]Pewnie pot.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez natalcia250

też od początku myślałam o pluskwach, szukałam już dzisiaj w nocy, nic nie znalazłam, mój chłopak miał z nimi kiedyś do czynienia i mówi, że jego zdaniem to nie to


no ja już jestem na skraju wytrzymałości nerwowej, najgorsze jest to, że na nic nigdy nie trafiłam, jakby jakieś duchy mnie gryzły cokolwiek to jest, mam na to mocną reakcję alergiczną, puchnie jak nie wiem co bardzo proszę o nazwę tego sprayu

A może to jakiś pająk? Po nich też potrafi być silna reakcja alergiczna. [1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89403306]Plamy na materacu

Zmieniałam dzisiaj narzutę na materac - taki na łóżko, na którym śpię i zauważyłam, że są tam w kilku miejscach takie beżowe plamy, jak by się ktoś, sorry, zeszczał.

Zupełnie nie wiem, od czego to. Na materacu sypiam tylko ja i absolutnie nic mi się na niego nie wylało ani nie ulało.

Ostatni raz narzutę zmieniałam jakieś 3 tygodnie temu i tych plam nie było. Teraz są w kilku miejscach.

Help![/QUOTE]Albo pot albo wytarty kolor z prześcieradła - ja mam kolorowe plamy bo jak TŻ się kręci w nocy to prześcieradło tak mu ociera o pokrowiec materaca że się kolor przenosi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez PaulinciaKWC

Prawdopodobnie to sa po prostu plamy z potu.

Naprawdę nie sądzę.

Nigdy nie sypiam bezpośrednio na materacu, zawsze jest narzuta. Na narzucie plam nie ma.

Latem plam nie było, więc teraz miałyby się pojawić? Nie mam problemu z nadpotliwością, wprost przeciwnie, zawsze mi zimno.

Poza tym najwięcej jest ich w środku materaca i od strony, z której zazwyczaj nie sypiam. Raczej malo prawdopodobne, żeby najbardziej tyłek mi się pocił.

Już bardziej prawdopodobne, że to jakaś skaza materiału.

[eibhlin87]

Napisane przez PaulinciaKWC

Prawdopodobnie to sa po prostu plamy z potu.

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89403335]Naprawdę nie sądzę.

Nigdy nie sypiam bezpośrednio na materacu, zawsze jest narzuta. Na narzucie plam nie ma.

Latem plam nie było, więc teraz miałyby się pojawić? Nie mam problemu z nadpotliwością, wprost przeciwnie, zawsze mi zimno.

Poza tym najwięcej jest ich w środku materaca i od strony, z której zazwyczaj nie sypiam. Raczej malo prawdopodobne, żeby najbardziej tyłek mi się pocił.

Już bardziej prawdopodobne, że to jakaś skaza materiału.[/QUOTE]Jak narzuta/przescieraldo nie jest wodooporne to jak najbardziej moze byc to zazolcenie od potu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Higurashi

Jak nie tu, to nie wiem gdzie
Potrzebuję czytnika ebooków, ale tak do 500 zł, bo chcę na nim głównie czytać PDFy, żeby uczyć się w pociągu czy w tej cenie znajdę coś sensownego?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Mam Calypso Inkbook Plus. Dostałam go z pracy, wcześniej wzbraniałam się przed czytnikami. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego Widziałam, że można go dostać teraz za mniej niż 500 zł.

Zaznaczę, że nie mam doświadczenia z innymi modelami.

Pytanie o sukienkę na wesele
Idę na wesele w połowie lutego, w miejscu, gdzie zimą jest dużo zimniej, niż w reszcie kraju zastanawiam się nad kreacją i wpadła mi w oko cekinowa mini z długimi rękawami. Tutaj pojawia się dylemat: bardzo dużo tańczę na weselach, jestem królową parkietu Czy w długim rękawie nie będzie mi za gorąco? Nigdy nie byłam na weselu zimą, stąd moje obawy i brak doświadczenia

[meliandra]

Napisane przez Olkaaaa_s

Mam Calypso Inkbook Plus. Dostałam go z pracy, wcześniej wzbraniałam się przed czytnikami. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego Widziałam, że można go dostać teraz za mniej niż 500 zł.

Zaznaczę, że nie mam doświadczenia z innymi modelami.

Pytanie o sukienkę na wesele
Idę na wesele w połowie lutego, w miejscu, gdzie zimą jest dużo zimniej, niż w reszcie kraju zastanawiam się nad kreacją i wpadła mi w oko cekinowa mini z długimi rękawami. Tutaj pojawia się dylemat: bardzo dużo tańczę na weselach, jestem królową parkietu Czy w długim rękawie nie będzie mi za gorąco? Nigdy nie byłam na weselu zimą, stąd moje obawy i brak doświadczenia

Byłam w sukience z długim rękawem w październiku, też dużo tańczę i było ok. Ale ja cekinowej nie polecam. Zwłaszcza obcisłej. Takie sukienki się są zbyt wygodne i trochę jak zbroja Cekiny wplątują się we włosy, zaciągają rajstopy, ogólnie 'gryzą' i przez te cekiny materiał mniej oddycha, więc może być za ciepło.

[khloe]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89403306]Plamy na materacu

Zmieniałam dzisiaj narzutę na materac - taki na łóżko, na którym śpię i zauważyłam, że są tam w kilku miejscach takie beżowe plamy, jak by się ktoś, sorry, zeszczał.

Zupełnie nie wiem, od czego to. Na materacu sypiam tylko ja i absolutnie nic mi się na niego nie wylało ani nie ulało.

Ostatni raz narzutę zmieniałam jakieś 3 tygodnie temu i tych plam nie było. Teraz są w kilku miejscach.

Help![/QUOTE]Plamy z potu, nie do usunięcia nawet przez profesjonalistów czyszczących tapicerkę.

Mojemu tż wiecznie gorąco, a mnie zimno.
Jak zdejmę prześcieradło to po stronie męża są okropne żółte plamy, jakby się zesikał.
Po mojej też, ale nieporównywalnie mniejsze, i jaśniejsze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez Higurashi

Jak nie tu, to nie wiem gdzie
Potrzebuję czytnika ebooków, ale tak do 500 zł, bo chcę na nim głównie czytać PDFy, żeby uczyć się w pociągu czy w tej cenie znajdę coś sensownego?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Pocketbook touch lux 5. Możesz na nim mieć legimi. Polecam mocno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez meliandra

Byłam w sukience z długim rękawem w październiku, też dużo tańczę i było ok. Ale ja cekinowej nie polecam. Zwłaszcza obcisłej. Takie sukienki się są zbyt wygodne i trochę jak zbroja Cekiny wplątują się we włosy, zaciągają rajstopy, ogólnie 'gryzą' i przez te cekiny materiał mniej oddycha, więc może być za ciepło.

Ooo, dzięki za wskazówki dot. sukienek z cekinami wezmę to pod uwagę przy wyborze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez khloe

Plamy z potu, nie do usunięcia nawet przez profesjonalistów czyszczących tapicerkę.

Mojemu tż wiecznie gorąco, a mnie zimno.
Jak zdejmę prześcieradło to po stronie męża są okropne żółte plamy, jakby się zesikał.
Po mojej też, ale nieporównywalnie mniejsze, i jaśniejsze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoko, większość już zeszła. Muszę po wyschnięciu sprawdzić, czy największa też zeszła.

Nie używam prześcieradeł, używam gdybych bawełnianych narzut. Musiałabym wylewać z siebie litr potu na 50cm2 ciała, żeby przeszło.