Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VIII

[ivoncia16]

Napisane przez chce_byc_mama

co powiecie o tym zestawie kolor "kremowy mis z latka"
http://allegro.pl/arus-16el-lozeczko...261758539.html

super
bardzo ładny komplecik

Napisane przez prince_polo

to ja wstawiam zalegle zdjecia ubranek i tego co kupilam w sobote reczniczek z kapturkiem,podusia z kolderka do wozka,kocyk polarowy,rozek

ręczniczek kupiłaś w Pepco ?
też mam taki tylko żółty z żyrafką

Napisane przez muminek82

super,teraz jak się przełamałaś, lista będzie się zmniejszała

po nakarmieniu trzeba malucha ponosić w pozycji pionowej żeby mu się odbiło ulało,jeżeli nie uleje to wtedy kładziemy na bok,ale zaraz Ci tu napewno doświadczone mamy lepiej napiszą

dziękuje bardzo , już wszystko wiem



a kiedy macie zamiar prać i prasować ubranka ?
ja mam termin na 20 lipca i nie wiem kiedy najlepiej to zrobic
jakieś mam dziwne przeczucie że urodze wcześniej
jakoś pod koniec czerwca bądz początek lipca
od początku mam takie przeczucie

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

a z jakiej firmy kupujecie proszek i płyn do płukania ?
bo tak się zastanawiam jaki kupić i sama nie wiem nie znam się na tych proszkach

[Malwina_a]

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

[chmielinka]

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

świetne wieści

[ivoncia16]

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

cieszę się ze wszystko jest dobrze

[muminek82]

Napisane przez ivoncia16

a kiedy macie zamiar prać i prasować ubranka ?
ja mam termin na 20 lipca i nie wiem kiedy najlepiej to zrobic
jakieś mam dziwne przeczucie że urodze wcześniej
jakoś pod koniec czerwca bądz początek lipca
od początku mam takie przeczucie

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

a z jakiej firmy kupujecie proszek i płyn do płukania ?
bo tak się zastanawiam jaki kupić i sama nie wiem nie znam się na tych proszkach

Ivoncia ja miałam prać już teraz ale poczekam jeszcze tydzień,wszystko wypiore wyprasuje,ja napewno będe rodziła wcześniej wiec wole być przygotowana i nie zostawiać tego na ostatnią chwilę,a co do proszku to chyba lovela albo jelp.

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

super wiadomościcieszę sie bardzo bo już się martwiłam!!!

[Malwina_a]

Napisane przez chmielinka

dzięki w końcu przełamałam ten lęk przed kupowaniem rzeczy dla maleństwa. Na mojej liście jeszcze jest 37 pozycji

A ja dalej nie umiem przełamać lęku przed kupowaniem. Nie mam nic do dzidzi i nie mam pojęcia kiedy zdobędę się na jakieś zakupy. Oglądać oglądam ale kupić nie umiem

Napisane przez prince_polo

to ja wstawiam zalegle zdjecia ubranek i tego co kupilam w sobote reczniczek z kapturkiem,podusia z kolderka do wozka,kocyk polarowy,rozek

super rzeczy, szczególnie ten czerwony pajacyk mi się podoba

Napisane przez karolka110

oj nie nie....właśnie nie jestem z tych chudzielców-raczej normalna, szczupła, "zdrowa"
przed ciążą: waga 69 wzrost 177 cm-rozmiar 38/40
teraz 6,5 kg na plusie, w tyłku nic nie przytyłam bo wciąż chodzę w normalnych jeansach, tylko na guzik mam specjalną gumeczkę
może trochę wyolbrzymiam, ale oprócz brzucha dostałam też trochę schabików i przez to czuję się okrągła....zawsze marzyłam o brzuchu piłeczce ale myślę, że mnie jeszcze nieco wypcha...a do tego mam teraz ten giga biust i to dlatego....
Dziękuję Wam za ciepłe słowa....:cmo k:

Brzuszek masz śliczny, a co do wielkości to ja też ciągle miałam nawet mniejszy niż ty, a potem mnie w ciągu kilku dni wypchało

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Dziewczyny a ile kosztuje ta glukoza 75g w aptece?

[chmielinka]

Napisane przez Malwina_a

A ja dalej nie umiem przełamać lęku przed kupowaniem. Nie mam nic do dzidzi i nie mam pojęcia kiedy zdobędę się na jakieś zakupy. Oglądać oglądam ale kupić nie umiem

ja miałam to samo, ale wczoraj tak siedzieliśmy sobie z mężem i rozmawialiśmy o tym że i tak nie możemy tych zakupów odkładać w nieskończoność bo i tak trzeba będzie większość rzeczy kupić przed porodem. Zaczęliśmy od takiej "drobnicy" a ciuszki póki co to dostajemy albo od teściowej, albo od mamy, czy mojej siostry... Zaś grubsze zakupy typu wózek, łóżeczko czy fotelik zostawiamy na koniec maja. Stwierdziliśmy że nie możemy myśleć że coś się stanie... ehhh ale wiesz, od razu czuję taką wewnętrzną ulgę, że się przełamaliśmy

[blueberry88]

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

Rewelacja! Bardzo się cieszę! A glukoza niecałe 4 zł.

[chmielinka]

no i dzisiaj czeka mnie jeszcze wyprawa do sklepu budowlanego po płytki na balkon, fugę, klej i te inne bzdety, bo w końcu w środę ma przyjsć gościu nam wykończyć balkon

[ivoncia16]

4. zwiększona ilość wydzieliny.[/QUOTE]

Napisane przez chmielinka

ja miałam to samo, ale wczoraj tak siedzieliśmy sobie z mężem i rozmawialiśmy o tym że i tak nie możemy tych zakupów odkładać w nieskończoność bo i tak trzeba będzie większość rzeczy kupić przed porodem. Zaczęliśmy od takiej "drobnicy" a ciuszki póki co to dostajemy albo od teściowej, albo od mamy, czy mojej siostry... Zaś grubsze zakupy typu wózek, łóżeczko czy fotelik zostawiamy na koniec maja. Stwierdziliśmy że nie możemy myśleć że coś się stanie... ehhh ale wiesz, od razu czuję taką wewnętrzną ulgę, że się przełamaliśmy

ja też długo nie mogłam się przełamac do kupowania rzeczy dla maluszka
ale pomyslałam że nie ma co tego odkładać i bardzo dobrze bo naprawde sporo trzeba kupic

[agunia82]

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

super wieści

a ja mam dzisiaj mega lenia, jakoś nic mi się nie chce i tylko bym spała...
do tego zadzwonili do mnie z przychodni, w sumie to koleżanka zadzwoniła bo tam pracuje, że mojego gina w piątek nie będzie, a ja miałam mieć w piątek wizytę. No i jest problem, bo ja do piątku mam zwolnienie. Wcisnęła mnie do niego na wizytę na środę, ale zwolnienia on i tak mi wtedy nie wystawi i trzeba będzie kombinować co dalej...

[Maciejka__]

Napisane przez karolka110

czy normalny stanik mogę nosić, aż do porodu??tzn taki z drutami??bo te do karmienia są całe miękkie-prawda??

czy potrzebne jest termoopakowanie do butelki??bo butelki będę na pewno zakupować-prędzej czy później będą potrzebne, ale czy to opakowanie to niezbędnik??

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

a czy takie wałeczki są przydatne, czy to raczej naciąganie??
http://allegro.pl/bezpieczne-waleczk...271317234.html

Ad. 1 Na pewno.
Ad. 2 Też się nad tym zastanawiałam, ale wychodząc na spacer trzeba jakoś utrzymać temperaturę mleka w butelce i takie opakowanie na pewno jest lepsze, niż zawijanie w tetrę itp. Ja kupię, ale tanie.
---
Widzę, że zdaniem Pauli tanie są do niczego... no to przemyślę sprawę.
Ad. 3 Moim zdaniem wałeczki nie pozwalają niemowlęciu położyć się na plecki i zachłysnąć mlekiem. Pewnie utrzymują dziecko trochę lepiej, niż poduszka, ale z tym zakupem się wstrzymam, bo może nie będzie potrzebny.

Napisane przez wanilllka82

Mnie wczoraj mama z siostrą wkurzyła czemu nie chce ubierać chłopcu(!!) różowych spiochów bo one to ubierały... a guzik mnie to obchodzi że one ubierały ja nie mam zamiaru! eh

Ja też bym nie zakładała różowych.

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Napisane przez prince_polo

to ja wstawiam zalegle zdjecia ubranek i tego co kupilam w sobote reczniczek z kapturkiem,podusia z kolderka do wozka,kocyk polarowy,rozek

Ładne ciuszki i na szczęście różnokolorowe.

Napisane przez buena

Jestem po glukozie. Przeżyłam, nie było źle, czułam się dobrze. Tylko siedzieć te 2 h już mi było ciężko, tyłek mnie bolał od twardej ławki.
Wyniki będą jutro.

Szczęściara. Na pewno będą dobre!

Napisane przez Malwina_a

Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.

Super, że z szyjką wszystko w porządku.
A co do laktozy, to faktycznie nawet na kartoniku globulek jest o niej informacja.

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny a ile kosztuje ta glukoza 75g w aptece?

Ok. 4,50 zł - majątek, co?

O sobie napiszę za chwilę.

[Malwina_a]

Napisane przez agunia82

super wieści

a ja mam dzisiaj mega lenia, jakoś nic mi się nie chce i tylko bym spała...
do tego zadzwonili do mnie z przychodni, w sumie to koleżanka zadzwoniła bo tam pracuje, że mojego gina w piątek nie będzie, a ja miałam mieć w piątek wizytę. No i jest problem, bo ja do piątku mam zwolnienie. Wcisnęła mnie do niego na wizytę na środę, ale zwolnienia on i tak mi wtedy nie wystawi i trzeba będzie kombinować co dalej...

A dlaczego ci nie wystawi zwolnienia w środę?przecież one mogą się nakładać.

[prince_polo]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

tez taka chce, tyle z eu nas niema sensu bo niemamy duzego mieszkania zeby az brac dziecka kolo siebie

Napisane przez ivoncia16

super

ręczniczek kupiłaś w Pepco ?
też mam taki tylko żółty z żyrafką

w swiecie dziecka brałam wszytsko procz kocyka polarowego. kocyk wlasnie w pepco bo tam nie bylo

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ja już po wizycie!
Ten weekend był dla mnie koszmarny, a dzisiaj jechałam do ginki jak na skazanie.
Ale z moją szyjką wszystko dobrze i z brzusiem też
Odstawione mam wszystkie leki oprócz fenoterolu, a moje problemy prawdopodobnie się brały z luteiny która zawiera laktozę i przez to mnie brzuch bolał. Ja oczywiście dieta bezmleczna ale do tego to już się zdążyłam przyzwyczić.
Przytyłam od ostatniej wizyty 1 kg więc na plusie mam 3kg w 25tyg

Teraz czeka mnie ten test obciążenia glukozą, mam 75g.

Najważniejsze jest też to, że dzidzia waży 875g, rozwija się prawidłowo no i Agatka pozostała Agatką

A pytałyście się wczoraj dlaczego ginka miała podejżenie , że znów szyjka mi się skróciła, więc tak:
1.ból brzucha
2. krążek uciekł do góry
3. bóle w okolicy krążka
4. zwiększona ilość wydzieliny.

super wiadomosc


dziewczyny skoncyzlam lepic pierogi , ywszlo mi 110 sztuk

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

łeb mnie boli a przy robieniu pierogów zjadłam całą łaciata milkie

[Mandragorrka]

Cześć Mamcie
Jestem bardzo zadowolona z usg, dzisiaj było 3d i było takie fajne długie. Wszystko nagrane na płytkę więc sobie jeszcze nie raz obejrzę
Wszystko było super widać. Jedyne co to Amelka dzisiaj spała, więc tylko nieznacznie zmieniała pozycję Lekarz trząchał ją, żeby się obudziła, ale dzisiaj się nie dała. Dzieciątko waży 972 g
Shopping nie był zbyt udany - kupiłam jeszcze jedną koszulę do szpitala i bagietkę a teraz poczytam co tam u Was. Ciekawa jestem jak wypadły wizyty, dzisiaj kila było.

[prince_polo]

Napisane przez Mandragorrka

Cześć Mamcie
Jestem bardzo zadowolona z usg, dzisiaj było 3d i było takie fajne długie. Wszystko nagrane na płytkę więc sobie jeszcze nie raz obejrzę
Wszystko było super widać. Jedyne co to Amelka dzisiaj spała, więc tylko nieznacznie zmieniała pozycję Lekarz trząchał ją, żeby się obudziła, ale dzisiaj się nie dała. Dzieciątko waży 972 g
Shopping nie był zbyt udany - kupiłam jeszcze jedną koszulę do szpitala i bagietkę a teraz poczytam co tam u Was. Ciekawa jestem jak wypadły wizyty, dzisiaj kila było.

super ze wizyta udana

[agunia82]

Napisane przez Malwina_a

A dlaczego ci nie wystawi zwolnienia w środę?przecież one mogą się nakładać.

mogą to dlaczego do tej pory każdy jeden lekarz mi mówił, że nie może wystawić zwolnienia jeśli poprzednie się jeszcze nie skończyło albo nie kończy w dniu wizyty to samo dzisiaj powiedziała ta koleżanka z przychodni

Napisane przez Mandragorrka

Cześć Mamcie
Jestem bardzo zadowolona z usg, dzisiaj było 3d i było takie fajne długie. Wszystko nagrane na płytkę więc sobie jeszcze nie raz obejrzę
Wszystko było super widać. Jedyne co to Amelka dzisiaj spała, więc tylko nieznacznie zmieniała pozycję Lekarz trząchał ją, żeby się obudziła, ale dzisiaj się nie dała. Dzieciątko waży 972 g

suuuuper

[Ando]

Napisane przez muminek82

super,teraz jak się przełamałaś, lista będzie się zmniejszała

po nakarmieniu trzeba malucha ponosić w pozycji pionowej żeby mu się odbiło ulało,jeżeli nie uleje to wtedy kładziemy na bok,ale zaraz Ci tu napewno doświadczone mamy lepiej napiszą

tak-generalnie sie zgadzam.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez agunia82

mogą to dlaczego do tej pory każdy jeden lekarz mi mówił, że nie może wystawić zwolnienia jeśli poprzednie się jeszcze nie skończyło albo nie kończy w dniu wizyty to samo dzisiaj powiedziała ta koleżanka z przychodni

mi tez tak mowili
nie moga sie pokrywac
moj wystawia do przodu albo wstecz po prostu - od dnia zakonczenia poprzedniego

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

o malwina - dobrze cie widziec. Tak zniknęłaś nagle. Super ze wszystko ok

[Malwina_a]

Napisane przez agunia82

mogą to dlaczego do tej pory każdy jeden lekarz mi mówił, że nie może wystawić zwolnienia jeśli poprzednie się jeszcze nie skończyło albo nie kończy w dniu wizyty to samo dzisiaj powiedziała ta koleżanka z przychodni



suuuuper

Mi praktycznie się każde zwolnienie się nakłada, w przepisach na temat l4 pisze, że mogą się nakładać, to nie ma żadnego znaczenia.
np ja dzisiaj byłam na wizycie i mam od dziś l4 a poprzednie konczy mi sie dopiero 26.04

[phdwao]

Hej wróciłam z wizyty

Przede wszytskim zaczne od tego, że mam po niej mieszane uczucia

Otóż synek rozwija sie prawidłowo, ma 37cm i wazy 1100g Siedzi pupkę do dołu, więc od ostatniej wizyty się przekręcił Szyjka na usg ponoć ładna(nie wiem ile ma, ale ponoć jest prawidłowo). Pani doktor pobrała wymaz na posiew więc za tydzień będe miec wynik. Mam dalej brac witaminy, asparaginian i euthyrox 75.

To co zmieszalo moje uczucia: mialam mierzone cisnienie na wizycie i jak zwykle w wyniku emocji wyszło 165, na końcu wizyty spadło do 145 Pani doktor uznała, że nie będzie kazała mi brać dopagytu bo moje cisnienie w domu jest idealne tylko na wizycie takie wysokie. Ale skoro moje skoki cisnienia sa powodowane przez emocje, to mam brać relanium. Mam brac je od dzis, za 3 dni zrobić holter ciśnieniowy i to tez zobrazuje czy dzieki spokojnym nerwom moje cisnienie jest niskie. Dziewczyny cos wewnatrz mi mowi ze mam tego nie brac i uznalam ze nie bede Jak uważacie, bo byście zrobiły na moim miejscu? Ja uznalam, że zrobie ten holter w czwartek, bede na spokojnie w domku siedziec, a za miesiac na wizycie powiem ze sie fatalnie czulam na tym relanium i odstawilam. Nie chce ryzykować zdrówka dzidzi

[ajka89]

Gratuluję wszystkich udanych wizyt!

Ja zrobiłam obiad, pozmywałam naczynia i ogarnęłam kuchnie. Mąż przyszedł z pracy i się położył na drzemkę i jak patrzę jak on śpi, to mi się też zachciewa, a spałam dzisiaj do 11 prawie
Zaraz idę się przejść chyba do mamy na spacer.
Wczoraj wieczorem miałam taki humor do dupy, że szkoda gadać...dzisiaj rano też nie było za dobrze, ale już jest lepiej.

[Paula SHIN]

Napisane przez phdwao

Hej wróciłam z wizyty

Przede wszytskim zaczne od tego, że mam po niej mieszane uczucia

Otóż synek rozwija sie prawidłowo, ma 37cm i wazy 1100g Siedzi pupkę do dołu, więc od ostatniej wizyty się przekręcił Szyjka na usg ponoć ładna(nie wiem ile ma, ale ponoć jest prawidłowo). Pani doktor pobrała wymaz na posiew więc za tydzień będe miec wynik. Mam dalej brac witaminy, asparaginian i euthyrox 75.

To co zmieszalo moje uczucia: mialam mierzone cisnienie na wizycie i jak zwykle w wyniku emocji wyszło 165, na końcu wizyty spadło do 145 Pani doktor uznała, że nie będzie kazała mi brać dopagytu bo moje cisnienie w domu jest idealne tylko na wizycie takie wysokie. Ale skoro moje skoki cisnienia sa powodowane przez emocje, to mam brać relanium. Mam brac je od dzis, za 3 dni zrobić holter ciśnieniowy i to tez zobrazuje czy dzieki spokojnym nerwom moje cisnienie jest niskie. Dziewczyny cos wewnatrz mi mowi ze mam tego nie brac i uznalam ze nie bede Jak uważacie, bo byście zrobiły na moim miejscu? Ja uznalam, że zrobie ten holter w czwartek, bede na spokojnie w domku siedziec, a za miesiac na wizycie powiem ze sie fatalnie czulam na tym relanium i odstawilam. Nie chce ryzykować zdrówka dzidzi

ja bym wziela. Jestem za tym zeby chodzic do takiego lekarza, ktoremu ufamy w 100% i jesli mowi, ze powinno sie cos brac, to wole to wziac.
Lepiej wziac pare tabletek wiecej, przeciez takie skoki cisnienia, nawet w wyniku emocji bardzo szkodza dziecku...
Poza tym nie widze sensu klamac w oczy lekarzowi jesli nie chcesz brac tych tabletek to nie bierz, ale powiedz mu to, przeciez lekarz w Twojej karcie zapisuje wszystko co dostajesz.
Nie chcesz - nie bierz. Ale koniecznie niech lekarz o tym wie

Poza tym gratuluje udanej wizyty

[prince_polo]

Napisane przez agunia82

mogą to dlaczego do tej pory każdy jeden lekarz mi mówił, że nie może wystawić zwolnienia jeśli poprzednie się jeszcze nie skończyło albo nie kończy w dniu wizyty to samo dzisiaj powiedziała ta koleżanka z przychodni
i:

moga sie nakladac bo mi w szpitalu ostatnio wypisali l4 tak ze mialam starego 2 dni jeszcze i te 2 dni tez byly pierwszymi nowego i w zusie pani mowila ze to nic, ze bedzie zaplacone za te ktore sie niepokrywają i jestem pewna bo w zusie tak mi mowila pani a po jutrze mam dostac kase za te l4 bo dzownilam kiedy bedzie, wiec wodocznie jest wszytsko ok mimo pokrycia tych 2 dni

[Maciejka__]

No dobrze - teraz o mnie...
W nocy oczywiście nie spałam, więc rano czułam się fatalnie. W tramwaju było mi duszno, niedobrze, a później słabo i niestety po wyjściu na powietrze wcale nie doszłam do siebie. Słabłam tak, że w końcu usiadłam na dość ruchliwych betonowych schodach i ostatecznie do przychodni odprowadziło mnie jakieś starsze małżeństwo.
U endo wynik dobry, bo fT4 - 16,09, czyli moja teoria, że przyczyną gorszego samopoczucia w ostatnich dniach jest za wysoka dawka leku upadła.
Lekarz do tej pory z uśmiechem stwierdzał, że nie tyję, a dzisiaj powiedział to samo, ale tym razem chyba go to nie ucieszyło. Dopytywał o wagę, więc w końcu zważyłam się u niego - 57,3 kg, czyli o zaledwie 0,4 kg więcej, niż prawie 4 tygodnie temu u mnie.
Endo (gin-endo) stwierdził to, co wiem - że takie samopoczucie może wynikać po prostu z ciąży, ale może też oznaczać ujawnienie się jakiś wad serca (mojego) w tym okresie i może trzeba będzie się położyć na oddział, żeby zrobić badania. Do niego mam przyjść za 6 tygodni, a babka w rejestracji powiedziała, że ma wolne terminy na połowę listopada. W końcu się ruszyła i z kimś załatwiła wizytę za 7 tygodni. No a samopoczuciem może powinien się zająć kardiolog, czyli należy zacząć od internisty. To jest tak logiczne, że już siedząc w poczekalni z wynikiem w ręku zaczęłam dzwonić do rejestracji. I co? Niespodzianka! Internista do końca tygodnia jest na urlopie! Rano mogę zadzwonić, to dopiszą mnie do lekarza, do którego będę miejsca. Już widzę, jak lekarz nie swojemu pacjentowi wypisuje skierowanie na EKG, czy to kardiologa...

[Mandragorrka]

Nadrabiam i nadrabiam i chwilowo nie dam rady więcej, muszę się zdrzemnąć. Ale mam zamiar wrócić jeszcze przed końcem tej części

[ajka89]

Napisane przez Maciejka__

No dobrze - teraz o mnie...
W nocy oczywiście nie spałam, więc rano czułam się fatalnie. W tramwaju było mi duszno, niedobrze, a później słabo i niestety po wyjściu na powietrze wcale nie doszłam do siebie. Słabłam tak, że w końcu usiadłam na dość ruchliwych betonowych schodach i ostatecznie do przychodni odprowadziło mnie jakieś starsze małżeństwo.
U endo wynik dobry, bo fT4 - 16,09, czyli moja teoria, że przyczyną gorszego samopoczucia w ostatnich dniach jest za wysoka dawka leku upadła.
Lekarz do tej pory z uśmiechem stwierdzał, że nie tyję, a dzisiaj powiedział to samo, ale tym razem chyba go to nie ucieszyło. Dopytywał o wagę, więc w końcu zważyłam się u niego - 57,3 kg, czyli o zaledwie 0,4 kg więcej, niż prawie 4 tygodnie temu u mnie.
Endo (gin-endo) stwierdził to, co wiem - że takie samopoczucie może wynikać po prostu z ciąży, ale może też oznaczać ujawnienie się jakiś wad serca (mojego) w tym okresie i może trzeba będzie się położyć na oddział, żeby zrobić badania. Do niego mam przyjść za 6 tygodni, a babka w rejestracji powiedziała, że ma wolne terminy na połowę listopada. W końcu się ruszyła i z kimś załatwiła wizytę za 7 tygodni. No a samopoczuciem może powinien się zająć kardiolog, czyli należy zacząć od internisty. To jest tak logiczne, że już siedząc w poczekalni z wynikiem w ręku zaczęłam dzwonić do rejestracji. I co? Niespodzianka! Internista do końca tygodnia jest na urlopie! Rano mogę zadzwonić, to dopiszą mnie do lekarza, do którego będę miejsca. Już widzę, jak lekarz nie swojemu pacjentowi wypisuje skierowanie na EKG, czy to kardiologa...

O kurcze, to rzeczywiście nieciekawie. Myślę, ze lekarz internista w zastępstwie, czy nie nie powinien robić problemów z wypisaniem skierowania na ekg...gorzej pewnie będzie ze skierowaniem do kardiologa...a przed ciążą miałaś robione EKG?

[Paula SHIN]

Napisane przez Maciejka__

No dobrze - teraz o mnie...
W nocy oczywiście nie spałam, więc rano czułam się fatalnie. W tramwaju było mi duszno, niedobrze, a później słabo i niestety po wyjściu na powietrze wcale nie doszłam do siebie. Słabłam tak, że w końcu usiadłam na dość ruchliwych betonowych schodach i ostatecznie do przychodni odprowadziło mnie jakieś starsze małżeństwo.
U endo wynik dobry, bo fT4 - 16,09, czyli moja teoria, że przyczyną gorszego samopoczucia w ostatnich dniach jest za wysoka dawka leku upadła.
Lekarz do tej pory z uśmiechem stwierdzał, że nie tyję, a dzisiaj powiedział to samo, ale tym razem chyba go to nie ucieszyło. Dopytywał o wagę, więc w końcu zważyłam się u niego - 57,3 kg, czyli o zaledwie 0,4 kg więcej, niż prawie 4 tygodnie temu u mnie.
Endo (gin-endo) stwierdził to, co wiem - że takie samopoczucie może wynikać po prostu z ciąży, ale może też oznaczać ujawnienie się jakiś wad serca (mojego) w tym okresie i może trzeba będzie się położyć na oddział, żeby zrobić badania. Do niego mam przyjść za 6 tygodni, a babka w rejestracji powiedziała, że ma wolne terminy na połowę listopada. W końcu się ruszyła i z kimś załatwiła wizytę za 7 tygodni. No a samopoczuciem może powinien się zająć kardiolog, czyli należy zacząć od internisty. To jest tak logiczne, że już siedząc w poczekalni z wynikiem w ręku zaczęłam dzwonić do rejestracji. I co? Niespodzianka! Internista do końca tygodnia jest na urlopie! Rano mogę zadzwonić, to dopiszą mnie do lekarza, do którego będę miejsca. Już widzę, jak lekarz nie swojemu pacjentowi wypisuje skierowanie na EKG, czy to kardiologa...

Wspolczuje kochana... Ewentualnie jesli masz pieniadze to mozesz zalatwic cos szybciej prywatnie... Z lekarzem moze byc ciezko, ale wydaje mi sie, ze dla ciezarnej powinni wszystko bez problemu wypisac.

[muminek82]

Napisane przez prince_polo

dziewczyny skoncyzlam lepic pierogi , ywszlo mi 110 sztuk

Napisane przez Mandragorrka

Cześć Mamcie
Jestem bardzo zadowolona z usg, dzisiaj było 3d i było takie fajne długie. Wszystko nagrane na płytkę więc sobie jeszcze nie raz obejrzę
Wszystko było super widać. Jedyne co to Amelka dzisiaj spała, więc tylko nieznacznie zmieniała pozycję Lekarz trząchał ją, żeby się obudziła, ale dzisiaj się nie dała. Dzieciątko waży 972 g
Shopping nie był zbyt udany - kupiłam jeszcze jedną koszulę do szpitala i bagietkę a teraz poczytam co tam u Was. Ciekawa jestem jak wypadły wizyty, dzisiaj kila było.

super że wizyta udanaAmelka pięknie rośnie

Napisane przez phdwao

Hej wróciłam z wizyty

Przede wszytskim zaczne od tego, że mam po niej mieszane uczucia

Otóż synek rozwija sie prawidłowo, ma 37cm i wazy 1100g Siedzi pupkę do dołu, więc od ostatniej wizyty się przekręcił Szyjka na usg ponoć ładna(nie wiem ile ma, ale ponoć jest prawidłowo). Pani doktor pobrała wymaz na posiew więc za tydzień będe miec wynik. Mam dalej brac witaminy, asparaginian i euthyrox 75.

To co zmieszalo moje uczucia: mialam mierzone cisnienie na wizycie i jak zwykle w wyniku emocji wyszło 165, na końcu wizyty spadło do 145 Pani doktor uznała, że nie będzie kazała mi brać dopagytu bo moje cisnienie w domu jest idealne tylko na wizycie takie wysokie. Ale skoro moje skoki cisnienia sa powodowane przez emocje, to mam brać relanium. Mam brac je od dzis, za 3 dni zrobić holter ciśnieniowy i to tez zobrazuje czy dzieki spokojnym nerwom moje cisnienie jest niskie. Dziewczyny cos wewnatrz mi mowi ze mam tego nie brac i uznalam ze nie bede Jak uważacie, bo byście zrobiły na moim miejscu? Ja uznalam, że zrobie ten holter w czwartek, bede na spokojnie w domku siedziec, a za miesiac na wizycie powiem ze sie fatalnie czulam na tym relanium i odstawilam. Nie chce ryzykować zdrówka dzidzi

super że mały rośnie zdrowo!!!a co do leków,nie mam pojęcia gdyby mi lekarz kazał brać to bym się do tego zastosowała.

[ajka89]

Dobra, ja śmigam na spacer, póki nie pada

[agunia82]

Napisane przez Malwina_a

Mi praktycznie się każde zwolnienie się nakłada, w przepisach na temat l4 pisze, że mogą się nakładać, to nie ma żadnego znaczenia.
np ja dzisiaj byłam na wizycie i mam od dziś l4 a poprzednie konczy mi sie dopiero 26.04

Napisane przez prince_polo

moga sie nakladac bo mi w szpitalu ostatnio wypisali l4 tak ze mialam starego 2 dni jeszcze i te 2 dni tez byly pierwszymi nowego i w zusie pani mowila ze to nic, ze bedzie zaplacone za te ktore sie niepokrywają i jestem pewna bo w zusie tak mi mowila pani a po jutrze mam dostac kase za te l4 bo dzownilam kiedy bedzie, wiec wodocznie jest wszytsko ok mimo pokrycia tych 2 dni

dzięki za info jak coś będę się kłócić z moim ginem

a poza tym to jak ostatnio był z brzuszkiem spokój, tak dzisiaj znowu mi cały dzień cholernie twardnieje
na spacerze z psem ledwo szłam, gotowanie obiadu zostawiam dzisiaj mężowi

Napisane przez phdwao

Hej wróciłam z wizyty

Przede wszytskim zaczne od tego, że mam po niej mieszane uczucia

Otóż synek rozwija sie prawidłowo, ma 37cm i wazy 1100g Siedzi pupkę do dołu, więc od ostatniej wizyty się przekręcił Szyjka na usg ponoć ładna(nie wiem ile ma, ale ponoć jest prawidłowo). Pani doktor pobrała wymaz na posiew więc za tydzień będe miec wynik. Mam dalej brac witaminy, asparaginian i euthyrox 75.

To co zmieszalo moje uczucia: mialam mierzone cisnienie na wizycie i jak zwykle w wyniku emocji wyszło 165, na końcu wizyty spadło do 145 Pani doktor uznała, że nie będzie kazała mi brać dopagytu bo moje cisnienie w domu jest idealne tylko na wizycie takie wysokie. Ale skoro moje skoki cisnienia sa powodowane przez emocje, to mam brać relanium. Mam brac je od dzis, za 3 dni zrobić holter ciśnieniowy i to tez zobrazuje czy dzieki spokojnym nerwom moje cisnienie jest niskie. Dziewczyny cos wewnatrz mi mowi ze mam tego nie brac i uznalam ze nie bede Jak uważacie, bo byście zrobiły na moim miejscu? Ja uznalam, że zrobie ten holter w czwartek, bede na spokojnie w domku siedziec, a za miesiac na wizycie powiem ze sie fatalnie czulam na tym relanium i odstawilam. Nie chce ryzykować zdrówka dzidzi

ja bym chyba jednak posłuchała lekarza. Skoki ciśnienia mogą doprowadzić do przedwczesnego porodu (moja znajoma miała przez nie cesarkę 2 miesiące przed terminem). Chyba bym nie ryzykowała, a lekarz w sumie powinien wiedzieć co robi
A już na pewno bym nie kłamała lekarzowi, że brałam, ale przerwałam. Co najwyżej zadzwoń jeszcze i porozmawiaj o swoich obawach, ale nie rób niczego za jego plecami

Napisane przez Maciejka__

No dobrze - teraz o mnie...
W nocy oczywiście nie spałam, więc rano czułam się fatalnie. W tramwaju było mi duszno, niedobrze, a później słabo i niestety po wyjściu na powietrze wcale nie doszłam do siebie. Słabłam tak, że w końcu usiadłam na dość ruchliwych betonowych schodach i ostatecznie do przychodni odprowadziło mnie jakieś starsze małżeństwo.
U endo wynik dobry, bo fT4 - 16,09, czyli moja teoria, że przyczyną gorszego samopoczucia w ostatnich dniach jest za wysoka dawka leku upadła.
Lekarz do tej pory z uśmiechem stwierdzał, że nie tyję, a dzisiaj powiedział to samo, ale tym razem chyba go to nie ucieszyło. Dopytywał o wagę, więc w końcu zważyłam się u niego - 57,3 kg, czyli o zaledwie 0,4 kg więcej, niż prawie 4 tygodnie temu u mnie.
Endo (gin-endo) stwierdził to, co wiem - że takie samopoczucie może wynikać po prostu z ciąży, ale może też oznaczać ujawnienie się jakiś wad serca (mojego) w tym okresie i może trzeba będzie się położyć na oddział, żeby zrobić badania. Do niego mam przyjść za 6 tygodni, a babka w rejestracji powiedziała, że ma wolne terminy na połowę listopada. W końcu się ruszyła i z kimś załatwiła wizytę za 7 tygodni. No a samopoczuciem może powinien się zająć kardiolog, czyli należy zacząć od internisty. To jest tak logiczne, że już siedząc w poczekalni z wynikiem w ręku zaczęłam dzwonić do rejestracji. I co? Niespodzianka! Internista do końca tygodnia jest na urlopie! Rano mogę zadzwonić, to dopiszą mnie do lekarza, do którego będę miejsca. Już widzę, jak lekarz nie swojemu pacjentowi wypisuje skierowanie na EKG, czy to kardiologa...

fajnie, że z dzidzią wszystko ok
a z tymi lekarzami to masz to strasznie zamotane, mam nadzieję, że uda się jednak pomyślnie wszystko załatwić