2010-04-05, 21:54 | #4561 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Z puszczaniem pieszych to jakaś pomyłka, haha. Kiedyś musiałam zatrąbić na babkę, bo chyba się zagapiła. Moją mamę uczę, że nie ma dziękować jak ktoś się zatrzyma, bo to jego zasrany obowiązek a nie "uprzejmość". Co nie oznacza, że się zatrzymuję, hehe. Jako kierowca jestem dość wyrozumiała (opowiadałam o mojej uprzejmości, hihihi), jako pieszy staję się wredna - bo ma mnie puścić i już!
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2010-04-05, 22:02 | #4562 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Puntodivista a jakie autko zamierzasz kupić? I tak poza tematem jakiego języka się uczysz?
Co do pieszych to jak widzę ze już sporo ludzi się zebrało a za mną sznureczek aut to się zatrzymuje i przepuszczam, ale jak za mną są tylko 2 autka a dalej pusto to co za sens? Jako pieszy też uważam że mi się należy i tyle Wczoraj wracałam z tatą i to był koszmar, do samej techniki sie nie czepiał ale rady w stylu "zjedź na lewy, wyprzedź!" albo "szybko na prawy i go z prawej bierz"
__________________
Przejechałam dopiero: 32 000km "Jeździć szybko nie znaczy jeździć dobrze" |
2010-04-06, 07:31 | #4563 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Cytat:
Chociaż mój instruktor mówił mi że jak przestanę się bać to lepiej nie wsiadać za kółko Cytat:
Cytat:
Współczuję,nie mogłabym się skupić
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
|
||||
2010-04-06, 08:06 | #4564 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Ma ktoś jakis przepis na to? Tutaj znalazłam takie coś. http://forum.gazeta.pl/forum/w,510,1...pieszych_.html Do prawka i kilku innych stron chwilowo nie mam dostępu.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2010-04-06 o 08:14 |
|
2010-04-06, 08:18 | #4565 | ||
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
A ja się cofam! Cofam w rozwoju!
Odkąd mi później sprzęgło łapie jeżdżę fatalnie, wczoraj zgasł mi z 5 razy, co już dawno się nie zdarzało... Jest mi źle Pamiętam jak kiedyś karolca pisała, że pod górkę trzyma nogę na sprzęgle i na gazie. Zanim auto mi się zepsuło zauważyłam, że też czasem zdarzało mi się tak stać- miałam tak wyczute sprzęgło, że wiedziałam w którym momencie bierze, w którym mogę trzymać by nie ruszył. A teraz jest jedna wielka DUPA.... czuję się tak niepewnie jak chyba na początku... Cytat:
Pieszy nie ma pierwszeństwa tylko poza pasami, na pasach ma i kierowca jest zobowiązany mu ustąpić. Na dowód: Cytat:
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
||
2010-04-06, 08:23 | #4566 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
O tym mówi art. kolejny, czyli 14. 14. Zabrania się: -wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, edit: Tutaj mam art. 27. Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. (nie stojącemu przed przejściem!) 2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża. (nie stojącemu przed przejściem, panującemu przechodzić!) 3. Kierującemu pojazdem zabrania się: wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany; omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu; jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych. 4. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu. 5. Przepis ust. 4 stosuje się odpowiednio podczas jazdy po placu, na którym ze względu na brak wyodrębnienia jezdni i chodników ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni. 6. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się przy chodniku. Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej. 7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia. (w tym przypadku kierowca jest ZOBOWIĄZANY do bezwzględnego ustąpienia pierwszeństwa, co można interpretowac jako obowiązek zatrzymania jeszcze zanim osoba taka WEJDZIE na przejście dla pieszych). Byłabym wdzięczna za wskazanie artykułu mówiącego o ustępowaniu pierwszeństwa pieszym czekającym na przejście przez jezdnię, poza strefą zamieszkania oczywiście.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2010-04-06 o 08:35 |
|
2010-04-06, 08:38 | #4567 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Natomiast w normalnej sytuacji pieszy ma pierwszeństwo i już, aczkolwiek wiadomo, tak jak piszesz, że jak tylko sobie stoi i nie wygląda jakby miał zamiar wejść to nikt się nie będzie zatrzymywał by ustąpić pierwszeństwa.. i to jest dla mnie jasne. A z tego co Ty piszesz, a raczej co mówił Twój wykładowca, wynika, że pieszy nigdy nie ma pierwszeństwa i do tego się odnosiłam.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2010-04-06, 08:41 | #4568 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
i zgodnie z tym dziękuję kierowcom, którzy zwalniają i zatrzymują się by mnie przepuścić. A w ogóle to w końcu zamierzam dołączyć do rzeszy kobiet stawiających swoje pierwsze samodzielne kroki jako kierowcy - witajcie
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2010-04-06 o 08:42 |
|
2010-04-06, 08:44 | #4569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Ja się odniosłam do wypowiedzi aguny i karolcy. Aguna zdziwiona, że ludzie się dziwią, że "puszcza pieszych", a karolca, że hahahhaa, obowiązkiem jest puszczanie pieszych. Mój wykładowca mówi, że PIESZY musi poczekać aż przejadą samochody i dopiero wtedy wejść, bo nie ma pierwszeństwa przy wchodzeniu na jezdnię przed pojazdem. Ty twierdzisz, że ma. Ja piszę o tych "przepuszczanych", którzy czekali i co to się dziwili na zachowanie aguny, a nie na tych, którzy sa na pasach, przechodzą przez jezdnię, więc zmuszają samochód do zatrzymania.
Przepisy wyraźnie mówią, że pieszy ma pierwszeństwo dopiero jak wejdzie na jezdnię, a nie przed wejściem, czyli - kierujący nie mają obowiązku zatrzymywania się przed pasami i przepuszczania pieszych, którzy stoją na chodniku i czekają na przejście. A jeśli jest inaczej, to ja poproszę o przepis, który będę mogła przedyskutować z moim wykładowcą.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2010-04-06 o 08:48 |
2010-04-06, 08:50 | #4570 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
hihi, no właśnie takie rozumowanie jest jak najbardziej właściwe.
A co do zdziwionych pieszych - często są zdziwieni jak ich przepuszczam jadąc rowerem. Jednak nie ma się co dziwić, kultura jazdy stoi u nas często na niskim poziomie. Niejednokrotnie widziałam jak auta wymijały takiego, co to się zatrzymał przed pasami. Raz nawet widziałam szalonego rowerzystę co wyminął auto i lekko potrącił pieszego.
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) |
2010-04-06, 08:53 | #4571 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Wiesz, przyznam bez bicia, że nie wczytywałam się we wcześniejszą dyskusję, odniosłam się tylko do słów Twojego wykładowcy.
Inna sprawa, ze przepisy jakby się wykluczały. Bo co z tego, że pieszy nie ma pierwszeństwa jak stoi (wtedy ok, nikt nie musi się zatrzymywać by pieszy mógł przejść), a jak tylko postawi stopę to już kierowca jest zobowiązany puścić pieszego, który w sekundę pierwszeństwo odzyskuje
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2010-04-06, 09:00 | #4572 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Obiektywnie rzecz biorąc, to do tego należałoby dorzucic pomniejsze przepisy, np. to, że jak kierowca widzi znak ostrzegaczy albo informacyjny o przejściu, to powinien zwolnić i przygotować się do tego, że ktoś może mu wleźć na drogę.
Natomiast zatrzymywanie się i ustępowanie pierwszeństwa pieszym stojącym na chodniku i czekającym na przejście jest.. nie zawsze zasadne. Bo nie zawsze jest pewność, że ten pieszy chce wejść na to przejście. Czasami się samochód zatrzymuje, a dwie baby stoją na chodniku przed pasami i gadają. Wtedy się kierowca gotuje i trąbi, a baba krzyczy - a kto Ci sie kazał zatrzymac? Ano nikt. Tutaj zachowanie wynika z tej klasycznej już "szczególnej ostrożności", czyli zachowania takiej prędkości przy dojeżdzaniu do pasów, aby w razie czego miec możliwość zahamowania i puszczenia pieszego. W razie co. Ale nie ma obowiązku zatrzymywania się, bo pieszy ma obowiązek ocenić odległość pojazdu od pasów i nie włazić pod koła, bo dojdzie do "wtargnięcia na jezdnię" i wina będzie leżała po stronie pieszego. Poza przypadkiem pieszych o ograniczonej sprawności ruchowej.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2010-04-06, 09:14 | #4573 | ||
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Dzień dobry po świętach
Cytat:
Uczę się norweskiego Cytat:
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
|
||
2010-04-06, 11:02 | #4574 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Ja mogę nawet tolerować ten strach,ale gdyby nie przyprawiał mnie on o bóle brzucha i inne takie... Choć już jest coraz lepiej :P Cytat:
|
||
2010-04-06, 11:06 | #4575 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2010-04-06, 12:09 | #4576 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
__________________
_________________________
_________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ |
|
2010-04-06, 12:13 | #4577 |
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Mój mówi to samo - mam być pewna i zdecydowana. Spokojnie i bez paniki
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
|
2010-04-06, 12:15 | #4578 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
O jezu, może tak na większym luzie potraktować to co napisałam, a nie od razu brać do siebie?
No ciągle mi ktoś opowiada historię typu - wjechała baba na skrzyżowanie, stoi na środku, zaczyna cofać, nie wie czy ma jechać, ruch zatamowany, bo ta się boi i nie wie co robić, decyzji podjąć nie umie. Albo zatrzymywanie się przed każdziutkim skrzyżowaniem, mimo, że nic nie jedzie z żadnej strony, bo się boi wjechac na skrzyżowanie - no niby każdy ma prawo się stresować, ale taka osoba, która nie potrafi podejmować decyzji stwarza zagrożenie na drodze. Jak ktoś się boi, to niech jeździ z doświadczonym kierowcą u boku, aż nie poczuje się pewniej. Mimo, że jestem w trakcie kursu, nie mam prawa jazdy jeszcze, mistrzem kierownicy nie jestem (i możliwe, że nigdy nie zostanę), to ja się zgadzam z tym, że ktoś, kto się boi prowadzić, nie powinien prowadzić. Bo strach, a stres to co innego. Dobrym przykładem jest tutaj isa666 - kupiła auto, stresuje się, ale zaparkuje i za bramą, jak widzi możliwość. Nie boi się jeździć, mimo, że stres jest. Strach paraliżuje, stres mobilizuje.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2010-04-06, 12:17 | #4579 |
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
A funkcjonuje jeszcze coś takiego jak "zielony listek" dla świeżaków? (chyba ten symbol ale nie jestem pewna)
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
|
2010-04-06, 12:31 | #4580 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- Mam nadzieję, że tak. Chciałabym sobie nakleić coś takiego
__________________
_________________________
_________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ |
|
2010-04-06, 12:33 | #4581 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Cytat:
|
||
2010-04-06, 12:33 | #4582 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Moja ciotka ma prawo jazdy od 15lat. Wyjechała gdzies samochodem może z 10razy. Bo się tak bała tego, że coś źle zrobi albo podejmie złą decyzję, ze uznała, że lepiej dać sobie spokój. I nie jeździ wcale. Więc naprawde należałoby odróżnić strach od stresu.
robiłas kiedys gwiazdę? Taka na WFie? Jako dziecko odczuwałam strach przed tym ćwiczeniem i nawet do niego nie podchodziłam. Po prostu się bałam, że się zabiję, kark połamię, w ogóle masakra. Później był już tylko stres - nerwy, że się nie uda, że krzywo zrobię, że się przewrócę, ale robiłam. I nawet gdy doszłam do tego, że robiłam ją idealnie - odczuwałam stres przed jej wykonaniem, mimo, że 2 minut wcześniej też zrobiłam. Ale się nie bałam.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2010-04-06, 13:01 | #4583 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Ja mam właśnie tak, że boję się jazdy, ale jak siedzę już w aucie i prowadzę to nie jest to strach, tylko stres. I utrzymuje się on mimo tego, że osoba z którą jadę i która ma doświadczenie mówi mi, że jadę dobrze. Jak wysiadam z auta po jeździe, która mi dobrze poszła, to jestem bardzo zadowolona i chciałabym jeszcze ale przed kolejnym razem, znowu czuję strach... Po prostu boję się, że coś mi nie wyjdzie i troszkę dramatyzuję Ale jestem pewna, że z czasem ten strach minie, a pozostanie mobilizujący, mały stres Muszę tylko jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć!
__________________
_________________________
_________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ |
2010-04-06, 13:04 | #4584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
No i tego każdemu życzę, także sobie, żeby było swobodnie, bez strachu, bo naprawde znam całą masę dziewczyn, które jeździć sie boją, prawko leży w szufladzie, samochód stoi pod domem, a ona nie pojedzie, bo się boi, co najwyżej jak mąż popije, bo wtedy to już musi, ale to tylko poznym wieczorem przeciez, jak ruchu nie ma. I taki strach jest zły.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2010-04-06, 14:13 | #4585 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Cytat:
Może po prost źle to "ubrałam" w słowa Cytat:
Cytat:
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
|
||||
2010-04-06, 17:42 | #4586 |
Zadomowienie
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Dzisiaj kupiłam sobie abonament na strefę płatnego parkowania i od jutra codziennie jeżdzę do pracy autem.Koniec kropka.Fieścina stoi i aż żal ją nie jeździć.Nie będzie już wytłumaczenia że nie mam biletu na parkowanie.
A to moja historia z której się teraz śmieję.Jechałam do pracy,parkowanie skośnie wszsytko super.Lecę po pracy do auta a tu koło mnie nissan navara z budą zaparkowany. Wsiadam do samochodu chcę wyjechać i nic nie widzę.Więc ściemniłam i wychodzę by niby coś w bagażniku szukać a tak naprawdę obserwuję światła.W te pędy do auta jak widzę że czerwone ale niestety na skrzyżowaniu jest warunkowe.Ciągle jadą.Siedzę i myślę dzwonię do chłopaka nie wyjadę.Ale tak pomyślałam przecież Marcina nie ma i tak 2 tygodnie w miesiącu muszę dać radę. Coraz mocniej przytulam się do navary i znów się schowałam bo jadą.Kurcze wkurzyłam się i w końcu ktoś mnie wpuścił. Dla mnie najgorsze jest to że zrobię komuś jakąś szkodzę w samochodzie.I te wszsytkie procedury koszmar. Mam prawko 2,5 roku ale dopiero od miesiąca własne auto.Jeździłam sporadycznie a teraz muszę dać radę bo kto jak nie ja. |
2010-04-06, 18:57 | #4587 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Cytat:
Sama sobie przetłumaczyłam że nie będę się tłuc autobusami z dziećmi kiedy autko stoi pod domem i tak minęło już 7 m-cy jak mam Mondeusza i radzę sobie coraz lepiej
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
|
||
2010-04-06, 19:10 | #4588 |
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
A macie jakieś doświadczenia jak zachowują się kierowcy widząc ten listek??
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
|
2010-04-06, 19:18 | #4589 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Dojeżdżałam dzisiaj do skrzyżowania, było czerwone światło, już się zatrzymałam a tu zielone, więc szybko jedynka i ruszam, ale okazało się, że to nie była jedynka tylko trójka i zgasł Czasem tak mi się zdarza, że przypadkowo włączam trójkę zamiast jedynki, też tak macie czy tylko mi mylą się biegi?
__________________
_________________________
_________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ _________________________ |
2010-04-06, 19:24 | #4590 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?
Cytat:
Hm, ja np nie chciałam by inni kierowcy traktowali mnie pobłażliwie, z wyższością czy jako obiekt zagrożenia, dlatego też zrezygnowałam z listka. I nie żałuję, nie czułam się przynajmniej "na widoku" czy pod obserwacją tych bardziej doświadczonych. Bo jak "listek" zrobi coś głupiego, to pojawia się podejście: "widać, że początkujący..."czego ja osobiście chciałam uniknąć. Poza tym nie wiem po co się afiszować. Po co od razu podchodzić z podejściem: "uważaj na mnie, jestem świeżak", jak można mieć podejście: "pokaże innym, że nie jestem gorszy"? Jak ktoś woli listek, proszę bardzo, ale na szczególne profity bym nie liczyła. Jasne, może się zdarzyć, że "świeżaka" ktoś puści tylko dlatego, że to świeżak, ale często zdarza się, że ktoś puszcza, bo po prostu jest życzliwy.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem Edytowane przez Vivienne Czas edycji: 2010-04-06 o 19:25 |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:03.