Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej? - Strona 153 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-05, 21:54   #4561
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez aguna Pokaż wiadomość
Oj bardzo niebezpieczny ten mój przejazd był. Nikomu nie mówiłam, żeby się nie zrazili do mojej jazdy

Co do pokrowców to jestem na tak. nie rozumiem, co te chłopy chcą od nich. jak są ładne, dobrze dopasowane, to czemu nie? nie muszą być używane codziennie, jak ktoś nie lubi, ale na wyjazdy lub gdy ma się dzieci, na pewno się sprawdzą.

Zauważyłam, że ludzi są strasznie zdziwieni, jak ich na przejściu puszczam aż tak rzadko inni to praktykują?
a mi pokrowce nie robią różnicy. jak trafię ładne do swoje auta na pewno kupię, bo trochę żal mi tapicerki (niestety Daewoo mają ją z delikatnej tkaniny). No i łatwiej utrzymać wnętrze auta w czystości.

Z puszczaniem pieszych to jakaś pomyłka, haha. Kiedyś musiałam zatrąbić na babkę, bo chyba się zagapiła. Moją mamę uczę, że nie ma dziękować jak ktoś się zatrzyma, bo to jego zasrany obowiązek a nie "uprzejmość". Co nie oznacza, że się zatrzymuję, hehe.
Jako kierowca jestem dość wyrozumiała (opowiadałam o mojej uprzejmości, hihihi), jako pieszy staję się wredna - bo ma mnie puścić i już!
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 22:02   #4562
krowa118
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 357
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Puntodivista a jakie autko zamierzasz kupić? I tak poza tematem jakiego języka się uczysz?

Co do pieszych to jak widzę ze już sporo ludzi się zebrało a za mną sznureczek aut to się zatrzymuje i przepuszczam, ale jak za mną są tylko 2 autka a dalej pusto to co za sens?
Jako pieszy też uważam że mi się należy i tyle

Wczoraj wracałam z tatą i to był koszmar, do samej techniki sie nie czepiał ale rady w stylu "zjedź na lewy, wyprzedź!" albo "szybko na prawy i go z prawej bierz"
__________________
Przejechałam dopiero: 32 000km

"Jeździć szybko nie znaczy jeździć dobrze"
krowa118 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 07:31   #4563
agness813
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez aguna Pokaż wiadomość
Zauważyłam, że ludzi są strasznie zdziwieni, jak ich na przejściu puszczam aż tak rzadko inni to praktykują?
Hehe,ja też to zauważyłam ale to na pewno dlatego że nieraz trzeba wystać swoje zanim ktoś puści,wiem bo często spaceruję z dziećmi...nierzadko jest taka sytuacja że prędzej autobus się zatrzyma przed przejściem niż osobówka niestety

Cytat:
Napisane przez PannaCola Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowo Mam nadzieję,że kiedyś zupełnie pozbędę się strachu...I będę jeździć częściej...
Ja też mam nadzieję że u mnie przyjdzie taki moment bo też mam chwile zwątpienia
Chociaż mój instruktor mówił mi że jak przestanę się bać to lepiej nie wsiadać za kółko

Cytat:
Napisane przez Puntodivista Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Dzisiaj przymierzyłam się do mojego przyszłego autka
Pochwal się

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Z puszczaniem pieszych to jakaś pomyłka, haha. Kiedyś musiałam zatrąbić na babkę, bo chyba się zagapiła. Moją mamę uczę, że nie ma dziękować jak ktoś się zatrzyma, bo to jego zasrany obowiązek a nie "uprzejmość". Co nie oznacza, że się zatrzymuję, hehe.
Jako kierowca jestem dość wyrozumiała (opowiadałam o mojej uprzejmości, hihihi), jako pieszy staję się wredna - bo ma mnie puścić i już!
Ja mam też taki odruch i zawsze dziękuję jak się ktoś w końcu zatrzyma musze się tego oduczyć....

Cytat:
Napisane przez krowa118 Pokaż wiadomość
Wczoraj wracałam z tatą i to był koszmar, do samej techniki sie nie czepiał ale rady w stylu "zjedź na lewy, wyprzedź!" albo "szybko na prawy i go z prawej bierz"
Współczuję,nie mogłabym się skupić
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
agness813 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:06   #4564
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Z puszczaniem pieszych to jakaś pomyłka, haha. Kiedyś musiałam zatrąbić na babkę, bo chyba się zagapiła. Moją mamę uczę, że nie ma dziękować jak ktoś się zatrzyma, bo to jego zasrany obowiązek a nie "uprzejmość". Co nie oznacza, że się zatrzymuję, hehe.
Jako kierowca jestem dość wyrozumiała (opowiadałam o mojej uprzejmości, hihihi), jako pieszy staję się wredna - bo ma mnie puścić i już!
Ja teraz jestem na kursie i wykładowca nam na okragło powtarza, że uwaga uwaga, pierwszeństwo ma kierujący pojazdem i pieszy ma obowiązek poczekać aż wszystkie samochody przejadą i dopiero wtedy może wlejść na jezdnię... więc totalnie odwrotnie niż Ty piszesz.

Ma ktoś jakis przepis na to?

Tutaj znalazłam takie coś.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,510,1...pieszych_.html

Do prawka i kilku innych stron chwilowo nie mam dostępu.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.

Edytowane przez hihi
Czas edycji: 2010-04-06 o 08:14
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:18   #4565
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

A ja się cofam! Cofam w rozwoju!
Odkąd mi później sprzęgło łapie jeżdżę fatalnie, wczoraj zgasł mi z 5 razy, co już dawno się nie zdarzało... Jest mi źle

Pamiętam jak kiedyś karolca pisała, że pod górkę trzyma nogę na sprzęgle i na gazie. Zanim auto mi się zepsuło zauważyłam, że też czasem zdarzało mi się tak stać- miałam tak wyczute sprzęgło, że wiedziałam w którym momencie bierze, w którym mogę trzymać by nie ruszył. A teraz jest jedna wielka DUPA.... czuję się tak niepewnie jak chyba na początku...

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Ja teraz jestem na kursie i wykładowca nam na okragło powtarza, że uwaga uwaga, pierwszeństwo ma kierujący pojazdem i pieszy ma obowiązek poczekać aż wszystkie samochody przejadą i dopiero wtedy może wlejść na jezdnię... więc totalnie odwrotnie niż Ty piszesz.

Ma ktoś jakis przepis na to?
Bzdura .
Pieszy nie ma pierwszeństwa tylko poza pasami, na pasach ma i kierowca jest zobowiązany mu ustąpić.

Na dowód:
Cytat:
Napisane przez Kodeks Ruchu Drogowego
Art. 13.
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Także cóż, ja bym uciekała od takiego wykładowcy... i to migiem.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:23   #4566
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Bzdura .
Pieszy nie ma pierwszeństwa tylko poza pasami, na pasach ma i kierowca jest zobowiązany mu ustąpić.

Na dowód:


Także cóż, ja bym uciekała od takiego wykładowcy... i to migiem.
Ależ przeczytaj dokładnie co napisała Karolca i przeczytaj dyskusuję do której podałam linka. Pieszy ma pierwszeństwo jak już WEJDZIE na pasy. Poki na pasach nie jest - pierwszeństwo ma pojazd i nie ma obowiązku zatrzymywac się, aby przepuścić pieszych stojących na chodniku przed pasami.
O tym mówi art. kolejny, czyli 14.
14. Zabrania się:
-wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym
również na przejściu dla pieszych,


edit:
Tutaj mam art. 27.
Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. (nie stojącemu przed przejściem!)

2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża. (nie stojącemu przed przejściem, panującemu przechodzić!)

3. Kierującemu pojazdem zabrania się:


wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;


omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;


jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.

4. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu.

5. Przepis ust. 4 stosuje się odpowiednio podczas jazdy po placu, na którym ze względu na brak wyodrębnienia jezdni i chodników ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni.

6. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się przy chodniku. Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej.

7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia. (w tym przypadku kierowca jest ZOBOWIĄZANY do bezwzględnego ustąpienia pierwszeństwa, co można interpretowac jako obowiązek zatrzymania jeszcze zanim osoba taka WEJDZIE na przejście dla pieszych).

Byłabym wdzięczna za wskazanie artykułu mówiącego o ustępowaniu pierwszeństwa pieszym czekającym na przejście przez jezdnię, poza strefą zamieszkania oczywiście.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.

Edytowane przez hihi
Czas edycji: 2010-04-06 o 08:35
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:38   #4567
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Ależ przeczytaj dokładnie co napisała Karolca i przeczytaj dyskusuję do której podałam linka. Pieszy ma pierwszeństwo jak już WEJDZIE na pasy. Poki na pasach nie jest - pierwszeństwo ma pojazd i nie ma obowiązku zatrzymywac się, aby przepuścić pieszych stojących na chodniku przed pasami.
O tym mówi art. kolejny, czyli 14.
14. Zabrania się:
-wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym
również na przejściu dla pieszych,
A ja uważam, że to jest nad interpretowanie przepisów. Jak pojazd jest rozpędzony to logiczne, że pieszy nie może wleźć mu prosto pod koła, bo wtedy auto nie jest w stanie się zatrzymać i to jest tylko wina pieszego.

Natomiast w normalnej sytuacji pieszy ma pierwszeństwo i już, aczkolwiek wiadomo, tak jak piszesz, że jak tylko sobie stoi i nie wygląda jakby miał zamiar wejść to nikt się nie będzie zatrzymywał by ustąpić pierwszeństwa.. i to jest dla mnie jasne.

A z tego co Ty piszesz, a raczej co mówił Twój wykładowca, wynika, że pieszy nigdy nie ma pierwszeństwa i do tego się odnosiłam.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 08:41   #4568
L_ka
Rozeznanie
 
Avatar L_ka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Ależ przeczytaj dokładnie co napisała Karolca i przeczytaj dyskusuję do której podałam linka. Pieszy ma pierwszeństwo jak już WEJDZIE na pasy. Poki na pasach nie jest - pierwszeństwo ma pojazd i nie ma obowiązku zatrzymywac się, aby przepuścić pieszych stojących na chodniku przed pasami.
O tym mówi art. kolejny, czyli 14.
14. Zabrania się:
-wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym
również na przejściu dla pieszych,
Właśnie tak to pamiętam z czasów mojego egzaminu (sprzed jakichś 10 lat)
i zgodnie z tym dziękuję kierowcom, którzy zwalniają i zatrzymują się by mnie przepuścić.
A w ogóle to w końcu zamierzam dołączyć do rzeszy kobiet stawiających swoje pierwsze samodzielne kroki jako kierowcy - witajcie
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet)

Edytowane przez L_ka
Czas edycji: 2010-04-06 o 08:42
L_ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:44   #4569
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Ja się odniosłam do wypowiedzi aguny i karolcy. Aguna zdziwiona, że ludzie się dziwią, że "puszcza pieszych", a karolca, że hahahhaa, obowiązkiem jest puszczanie pieszych. Mój wykładowca mówi, że PIESZY musi poczekać aż przejadą samochody i dopiero wtedy wejść, bo nie ma pierwszeństwa przy wchodzeniu na jezdnię przed pojazdem. Ty twierdzisz, że ma. Ja piszę o tych "przepuszczanych", którzy czekali i co to się dziwili na zachowanie aguny, a nie na tych, którzy sa na pasach, przechodzą przez jezdnię, więc zmuszają samochód do zatrzymania.

Przepisy wyraźnie mówią, że pieszy ma pierwszeństwo dopiero jak wejdzie na jezdnię, a nie przed wejściem, czyli - kierujący nie mają obowiązku zatrzymywania się przed pasami i przepuszczania pieszych, którzy stoją na chodniku i czekają na przejście.

A jeśli jest inaczej, to ja poproszę o przepis, który będę mogła przedyskutować z moim wykładowcą.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.

Edytowane przez hihi
Czas edycji: 2010-04-06 o 08:48
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:50   #4570
L_ka
Rozeznanie
 
Avatar L_ka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

hihi, no właśnie takie rozumowanie jest jak najbardziej właściwe.
A co do zdziwionych pieszych - często są zdziwieni jak ich przepuszczam jadąc rowerem. Jednak nie ma się co dziwić, kultura jazdy stoi u nas często na niskim poziomie. Niejednokrotnie widziałam jak auta wymijały takiego, co to się zatrzymał przed pasami. Raz nawet widziałam szalonego rowerzystę co wyminął auto i lekko potrącił pieszego.
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet)
L_ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:53   #4571
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Wiesz, przyznam bez bicia, że nie wczytywałam się we wcześniejszą dyskusję, odniosłam się tylko do słów Twojego wykładowcy.

Inna sprawa, ze przepisy jakby się wykluczały. Bo co z tego, że pieszy nie ma pierwszeństwa jak stoi (wtedy ok, nikt nie musi się zatrzymywać by pieszy mógł przejść), a jak tylko postawi stopę to już kierowca jest zobowiązany puścić pieszego, który w sekundę pierwszeństwo odzyskuje
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 09:00   #4572
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Obiektywnie rzecz biorąc, to do tego należałoby dorzucic pomniejsze przepisy, np. to, że jak kierowca widzi znak ostrzegaczy albo informacyjny o przejściu, to powinien zwolnić i przygotować się do tego, że ktoś może mu wleźć na drogę.

Natomiast zatrzymywanie się i ustępowanie pierwszeństwa pieszym stojącym na chodniku i czekającym na przejście jest.. nie zawsze zasadne. Bo nie zawsze jest pewność, że ten pieszy chce wejść na to przejście. Czasami się samochód zatrzymuje, a dwie baby stoją na chodniku przed pasami i gadają. Wtedy się kierowca gotuje i trąbi, a baba krzyczy - a kto Ci sie kazał zatrzymac? Ano nikt.

Tutaj zachowanie wynika z tej klasycznej już "szczególnej ostrożności", czyli zachowania takiej prędkości przy dojeżdzaniu do pasów, aby w razie czego miec możliwość zahamowania i puszczenia pieszego. W razie co. Ale nie ma obowiązku zatrzymywania się, bo pieszy ma obowiązek ocenić odległość pojazdu od pasów i nie włazić pod koła, bo dojdzie do "wtargnięcia na jezdnię" i wina będzie leżała po stronie pieszego. Poza przypadkiem pieszych o ograniczonej sprawności ruchowej.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 09:14   #4573
Puntodivista
☕ sprawia, że jestem☺
 
Avatar Puntodivista
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Dzień dobry po świętach

Cytat:
Napisane przez krowa118 Pokaż wiadomość
Puntodivista a jakie autko zamierzasz kupić? I tak poza tematem jakiego języka się uczysz?
Golfa III. Jest różnica w jeździe - nawet mega amator jak ja to wyczuje Ale sądzę, że to kwestia przyzwyczajenia.
Uczę się norweskiego

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Natomiast zatrzymywanie się i ustępowanie pierwszeństwa pieszym stojącym na chodniku i czekającym na przejście jest.. nie zawsze zasadne. Bo nie zawsze jest pewność, że ten pieszy chce wejść na to przejście (...) Ale nie ma obowiązku zatrzymywania się, bo pieszy ma obowiązek ocenić odległość pojazdu od pasów i nie włazić pod koła, bo dojdzie do "wtargnięcia na jezdnię" i wina będzie leżała po stronie pieszego. Poza przypadkiem pieszych o ograniczonej sprawności ruchowej.
Jestem na świeżo po sytuacji egzaminowej... ustępowałam pierwszeństwa pieszym, którzy jeszcze nie weszli na przejście i egzaminator mi zwrócił uwagę, że nie ma takiego przepisu, ewentualnie tylko kultura jazdy ale też nie nagminnie. Później jak wróciliśmy do WORDU to tłumaczył mi to właśnie w ten sposób jak mówi hihi. Swoją drogą świetny gość
__________________

Z m i e n i ł a m swoje życie!
Puntodivista jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 11:02   #4574
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez agness813 Pokaż wiadomość
Ja też mam nadzieję że u mnie przyjdzie taki moment bo też mam chwile zwątpienia
Chociaż mój instruktor mówił mi że jak przestanę się bać to lepiej nie wsiadać za kółko
Ech,ciekawe co ten instruktor miał na myśli
Ja mogę nawet tolerować ten strach,ale gdyby nie przyprawiał mnie on o bóle brzucha i inne takie... Choć już jest coraz lepiej :P

Cytat:
Napisane przez L_ka Pokaż wiadomość
Właśnie tak to pamiętam z czasów mojego egzaminu (sprzed jakichś 10 lat)
i zgodnie z tym dziękuję kierowcom, którzy zwalniają i zatrzymują się by mnie przepuścić.
A w ogóle to w końcu zamierzam dołączyć do rzeszy kobiet stawiających swoje pierwsze samodzielne kroki jako kierowcy - witajcie
Witamy 10 lat temu zdawałaś egzamin? Teraz dopiero będziesz jeździć autkiem? No to brawo i trzymam kciuki!
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 11:06   #4575
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez agness813 Pokaż wiadomość
Ja też mam nadzieję że u mnie przyjdzie taki moment bo też mam chwile zwątpienia
Chociaż mój instruktor mówił mi że jak przestanę się bać to lepiej nie wsiadać za kółko
Cytat:
Napisane przez PannaCola Pokaż wiadomość
Ech,ciekawe co ten instruktor miał na myśli
Ja mogę nawet tolerować ten strach,ale gdyby nie przyprawiał mnie on o bóle brzucha i inne takie... Choć już jest coraz lepiej :P
Natomiast mój instruktor i wszyscy znani mi kierowcy mówią, że jak ktos się boi, to lepiej nie wsiadać za kółko, bo nie ma nic gorszego, niz strachliwy, niezdecydowany kierowca bojący się podjąc decyzję i odczuwający strach przed jazdą... Ostrożność oraz organiczone zaufanie oczywiście, ale nigdy strach i niepewność, bo to może prowadzić do problemów.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 12:09   #4576
kusalagupagup
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Natomiast mój instruktor i wszyscy znani mi kierowcy mówią, że jak ktos się boi, to lepiej nie wsiadać za kółko, bo nie ma nic gorszego, niz strachliwy, niezdecydowany kierowca bojący się podjąc decyzję i odczuwający strach przed jazdą... Ostrożność oraz organiczone zaufanie oczywiście, ale nigdy strach i niepewność, bo to może prowadzić do problemów.
Ja mam prawko od kilku dni i boję się jeździć, stresuje mnie to, ale mimo wszystko chcę. Jak inaczej mam pozbyć się strachu niż jeżdżąc? Jeśli teraz bym sobie odpuściła, to bałabym się coraz bardziej i zapomniałabym wszystko, czego nauczyłam się kursie...
__________________
_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________
kusalagupagup jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 12:13   #4577
Puntodivista
☕ sprawia, że jestem☺
 
Avatar Puntodivista
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Natomiast mój instruktor i wszyscy znani mi kierowcy mówią, że jak ktos się boi, to lepiej nie wsiadać za kółko, bo nie ma nic gorszego, niz strachliwy, niezdecydowany kierowca bojący się podjąc decyzję i odczuwający strach przed jazdą...
Mój mówi to samo - mam być pewna i zdecydowana. Spokojnie i bez paniki
__________________

Z m i e n i ł a m swoje życie!
Puntodivista jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 12:15   #4578
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

O jezu, może tak na większym luzie potraktować to co napisałam, a nie od razu brać do siebie?

No ciągle mi ktoś opowiada historię typu - wjechała baba na skrzyżowanie, stoi na środku, zaczyna cofać, nie wie czy ma jechać, ruch zatamowany, bo ta się boi i nie wie co robić, decyzji podjąć nie umie. Albo zatrzymywanie się przed każdziutkim skrzyżowaniem, mimo, że nic nie jedzie z żadnej strony, bo się boi wjechac na skrzyżowanie - no niby każdy ma prawo się stresować, ale taka osoba, która nie potrafi podejmować decyzji stwarza zagrożenie na drodze. Jak ktoś się boi, to niech jeździ z doświadczonym kierowcą u boku, aż nie poczuje się pewniej.

Mimo, że jestem w trakcie kursu, nie mam prawa jazdy jeszcze, mistrzem kierownicy nie jestem (i możliwe, że nigdy nie zostanę), to ja się zgadzam z tym, że ktoś, kto się boi prowadzić, nie powinien prowadzić. Bo strach, a stres to co innego. Dobrym przykładem jest tutaj isa666 - kupiła auto, stresuje się, ale zaparkuje i za bramą, jak widzi możliwość. Nie boi się jeździć, mimo, że stres jest. Strach paraliżuje, stres mobilizuje.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 12:17   #4579
Puntodivista
☕ sprawia, że jestem☺
 
Avatar Puntodivista
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

A funkcjonuje jeszcze coś takiego jak "zielony listek" dla świeżaków? (chyba ten symbol ale nie jestem pewna)
__________________

Z m i e n i ł a m swoje życie!
Puntodivista jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 12:31   #4580
kusalagupagup
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
O jezu, może tak na większym luzie potraktować to co napisałam, a nie od razu brać do siebie?

No ciągle mi ktoś opowiada historię typu - wjechała baba na skrzyżowanie, stoi na środku, zaczyna cofać, nie wie czy ma jechać, ruch zatamowany, bo ta się boi i nie wie co robić, decyzji podjąć nie umie. Albo zatrzymywanie się przed każdziutkim skrzyżowaniem, mimo, że nic nie jedzie z żadnej strony, bo się boi wjechac na skrzyżowanie - no niby każdy ma prawo się stresować, ale taka osoba, która nie potrafi podejmować decyzji stwarza zagrożenie na drodze. Jak ktoś się boi, to niech jeździ z doświadczonym kierowcą u boku, aż nie poczuje się pewniej.
Ale taka "baba" z czasem przestanie zatrzymywać się na każdym skrzyżowaniu i pozbędzie się strachu. Poza tym lepiej zatrzymywać się przed każdym skrzyżowaniem niż wjeżdżać nie patrząc na nic, tak jak robią niektórzy kierowcy A pewności siebie można nabrać tylko dużo jeżdżąc i pokonując w ten sposób swój strach, zdobywając doświadczenie

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Puntodivista Pokaż wiadomość
A funkcjonuje jeszcze coś takiego jak "zielony listek" dla świeżaków? (chyba ten symbol ale nie jestem pewna)
Mam nadzieję, że tak. Chciałabym sobie nakleić coś takiego
__________________
_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________
kusalagupagup jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 12:33   #4581
PannaCola
Zadomowienie
 
Avatar PannaCola
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Puntodivista Pokaż wiadomość
A funkcjonuje jeszcze coś takiego jak "zielony listek" dla świeżaków? (chyba ten symbol ale nie jestem pewna)
Funkcjonuje Więc jeśli tylko masz ochotę możesz go sobie zakupić i na szybę przykleić

Cytat:
Napisane przez kusalagupagup Pokaż wiadomość
Ale taka "baba" z czasem przestanie zatrzymywać się na każdym skrzyżowaniu i pozbędzie się strachu. Poza tym lepiej zatrzymywać się przed każdym skrzyżowaniem niż wjeżdżać nie patrząc na nic, tak jak robią niektórzy kierowcy A pewności siebie można nabrać tylko dużo jeżdżąc i pokonując w ten sposób swój strach, zdobywając doświadczenie
Dobrze mówisz!
__________________
kocha Jego. ;*

www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!
PannaCola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 12:33   #4582
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Moja ciotka ma prawo jazdy od 15lat. Wyjechała gdzies samochodem może z 10razy. Bo się tak bała tego, że coś źle zrobi albo podejmie złą decyzję, ze uznała, że lepiej dać sobie spokój. I nie jeździ wcale. Więc naprawde należałoby odróżnić strach od stresu.

robiłas kiedys gwiazdę? Taka na WFie? Jako dziecko odczuwałam strach przed tym ćwiczeniem i nawet do niego nie podchodziłam. Po prostu się bałam, że się zabiję, kark połamię, w ogóle masakra. Później był już tylko stres - nerwy, że się nie uda, że krzywo zrobię, że się przewrócę, ale robiłam. I nawet gdy doszłam do tego, że robiłam ją idealnie - odczuwałam stres przed jej wykonaniem, mimo, że 2 minut wcześniej też zrobiłam. Ale się nie bałam.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 13:01   #4583
kusalagupagup
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Ja mam właśnie tak, że boję się jazdy, ale jak siedzę już w aucie i prowadzę to nie jest to strach, tylko stres. I utrzymuje się on mimo tego, że osoba z którą jadę i która ma doświadczenie mówi mi, że jadę dobrze. Jak wysiadam z auta po jeździe, która mi dobrze poszła, to jestem bardzo zadowolona i chciałabym jeszcze ale przed kolejnym razem, znowu czuję strach... Po prostu boję się, że coś mi nie wyjdzie i troszkę dramatyzuję Ale jestem pewna, że z czasem ten strach minie, a pozostanie mobilizujący, mały stres Muszę tylko jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć!
__________________
_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________
kusalagupagup jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 13:04   #4584
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

No i tego każdemu życzę, także sobie, żeby było swobodnie, bez strachu, bo naprawde znam całą masę dziewczyn, które jeździć sie boją, prawko leży w szufladzie, samochód stoi pod domem, a ona nie pojedzie, bo się boi, co najwyżej jak mąż popije, bo wtedy to już musi, ale to tylko poznym wieczorem przeciez, jak ruchu nie ma. I taki strach jest zły.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 14:13   #4585
agness813
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez PannaCola Pokaż wiadomość
Ech,ciekawe co ten instruktor miał na myśli
Ja mogę nawet tolerować ten strach,ale gdyby nie przyprawiał mnie on o bóle brzucha i inne takie... Choć już jest coraz lepiej :P
Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Natomiast mój instruktor i wszyscy znani mi kierowcy mówią, że jak ktos się boi, to lepiej nie wsiadać za kółko, bo nie ma nic gorszego, niz strachliwy, niezdecydowany kierowca bojący się podjąc decyzję i odczuwający strach przed jazdą... Ostrożność oraz organiczone zaufanie oczywiście, ale nigdy strach i niepewność, bo to może prowadzić do problemów.
Hej,hej..powoli....ja zinterpretowałam to w ten sposób żeby nie popaść w rutynę jak wielu kierowców,którzy nie biorą pod uwagę zasad ograniczonego zaufania w stosunku do pozostałych użytkowników drogi,nie chodzi o paralizujący strach przysłaniający racjonalne myślenie czy też zdolność podejmowania decyzji tylko o czujność
Może po prost źle to "ubrałam" w słowa


Cytat:
Napisane przez kusalagupagup Pokaż wiadomość
Ale taka "baba" z czasem przestanie zatrzymywać się na każdym skrzyżowaniu i pozbędzie się strachu. Poza tym lepiej zatrzymywać się przed każdym skrzyżowaniem niż wjeżdżać nie patrząc na nic, tak jak robią niektórzy kierowcy A pewności siebie można nabrać tylko dużo jeżdżąc i pokonując w ten sposób swój strach, zdobywając doświadczenie
Dokładnie

Cytat:
Napisane przez kusalagupagup Pokaż wiadomość
Ja mam właśnie tak, że boję się jazdy, ale jak siedzę już w aucie i prowadzę to nie jest to strach, tylko stres. I utrzymuje się on mimo tego, że osoba z którą jadę i która ma doświadczenie mówi mi, że jadę dobrze. Jak wysiadam z auta po jeździe, która mi dobrze poszła, to jestem bardzo zadowolona i chciałabym jeszcze ale przed kolejnym razem, znowu czuję strach... Po prostu boję się, że coś mi nie wyjdzie i troszkę dramatyzuję Ale jestem pewna, że z czasem ten strach minie, a pozostanie mobilizujący, mały stres Muszę tylko jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć!
Mam dokładnie tak samo,chociaż muszę przyznać że coraz mniej.
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
agness813 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 17:42   #4586
iguanaiguana
Zadomowienie
 
Avatar iguanaiguana
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 890
GG do iguanaiguana
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Dzisiaj kupiłam sobie abonament na strefę płatnego parkowania i od jutra codziennie jeżdzę do pracy autem.Koniec kropka.Fieścina stoi i aż żal ją nie jeździć.Nie będzie już wytłumaczenia że nie mam biletu na parkowanie.

A to moja historia z której się teraz śmieję.Jechałam do pracy,parkowanie skośnie wszsytko super.Lecę po pracy do auta a tu koło mnie nissan navara z budą zaparkowany.
Wsiadam do samochodu chcę wyjechać i nic nie widzę.Więc ściemniłam i wychodzę by niby coś w bagażniku szukać a tak naprawdę obserwuję światła.W te pędy do auta jak widzę że czerwone ale niestety na skrzyżowaniu jest warunkowe.Ciągle jadą.Siedzę i myślę dzwonię do chłopaka nie wyjadę.Ale tak pomyślałam przecież Marcina nie ma i tak 2 tygodnie w miesiącu muszę dać radę.
Coraz mocniej przytulam się do navary i znów się schowałam bo jadą.Kurcze wkurzyłam się i w końcu ktoś mnie wpuścił.
Dla mnie najgorsze jest to że zrobię komuś jakąś szkodzę w samochodzie.I te wszsytkie procedury koszmar.
Mam prawko 2,5 roku ale dopiero od miesiąca własne auto.Jeździłam sporadycznie a teraz muszę dać radę bo kto jak nie ja.
iguanaiguana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 18:57   #4587
agness813
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 491
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez iguanaiguana Pokaż wiadomość
Dzisiaj kupiłam sobie abonament na strefę płatnego parkowania i od jutra codziennie jeżdzę do pracy autem.Koniec kropka.Fieścina stoi i aż żal ją nie jeździć.Nie będzie już wytłumaczenia że nie mam biletu na parkowanie..
No to za samozaparcie

Cytat:
Napisane przez iguanaiguana Pokaż wiadomość
Ale tak pomyślałam przecież Marcina nie ma i tak 2 tygodnie w miesiącu muszę dać radę.

Mam prawko 2,5 roku ale dopiero od miesiąca własne auto.Jeździłam sporadycznie a teraz muszę dać radę bo kto jak nie ja.
Mam podobna sytuację tyle że ja jestem sama przez ok 1,5 m-ca a męża mam na tydzień,góra-10dni ale my babki wbrew pozorom jesteśmy silne i znajdziemy sposób żeby oswoić te swoje bestyje

Sama sobie przetłumaczyłam że nie będę się tłuc autobusami z dziećmi kiedy autko stoi pod domem i tak minęło już 7 m-cy jak mam Mondeusza i radzę sobie coraz lepiej
__________________
Sens mojego życia....Dawidek-13.08.2002 Oliwerek-13.03.2006 Laurunia-30.08.2011
agness813 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:10   #4588
Puntodivista
☕ sprawia, że jestem☺
 
Avatar Puntodivista
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez PannaCola Pokaż wiadomość
Funkcjonuje Więc jeśli tylko masz ochotę możesz go sobie zakupić i na szybę przykleić
A macie jakieś doświadczenia jak zachowują się kierowcy widząc ten listek??
__________________

Z m i e n i ł a m swoje życie!
Puntodivista jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:18   #4589
kusalagupagup
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: to tu, to tam :)
Wiadomości: 161
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Dojeżdżałam dzisiaj do skrzyżowania, było czerwone światło, już się zatrzymałam a tu zielone, więc szybko jedynka i ruszam, ale okazało się, że to nie była jedynka tylko trójka i zgasł Czasem tak mi się zdarza, że przypadkowo włączam trójkę zamiast jedynki, też tak macie czy tylko mi mylą się biegi?
__________________
_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________

_________________________
kusalagupagup jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:24   #4590
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Puntodivista Pokaż wiadomość
A macie jakieś doświadczenia jak zachowują się kierowcy widząc ten listek??
Ja naprawdę nie polecam... listek może i ma dobre strony, ale ma też sporo zlych: są kierowcy, który jak tylko zobaczą na szybie listek, to będą kogoś traktować z pogardą, jako kierowcę niższej kategorii. I, co gorsza, mogą wykorzystać biednego początkującego jako sprawcę wypadku
Hm, ja np nie chciałam by inni kierowcy traktowali mnie pobłażliwie, z wyższością czy jako obiekt zagrożenia, dlatego też zrezygnowałam z listka. I nie żałuję, nie czułam się przynajmniej "na widoku" czy pod obserwacją tych bardziej doświadczonych. Bo jak "listek" zrobi coś głupiego, to pojawia się podejście: "widać, że początkujący..."czego ja osobiście chciałam uniknąć.
Poza tym nie wiem po co się afiszować. Po co od razu podchodzić z podejściem: "uważaj na mnie, jestem świeżak", jak można mieć podejście: "pokaże innym, że nie jestem gorszy"?

Jak ktoś woli listek, proszę bardzo, ale na szczególne profity bym nie liczyła. Jasne, może się zdarzyć, że "świeżaka" ktoś puści tylko dlatego, że to świeżak, ale często zdarza się, że ktoś puszcza, bo po prostu jest życzliwy.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2010-04-06 o 19:25
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:03.