Schudnij w 30 dni z Jillian Michaels

[legalna_blondynka]

Sandrika - masz racje... Muszę wpaść w rytm a z JM można to robić małymi kroczkami... Od ćwiczeń głównie oczekuje wyrzebienia ciała i poprawienia metabolizmu, kluczem i tak jest dieta... Tylko ze ja zawsze tak dluuugo muszę czekać na efekty... (w postaci np. luzniejszych ciuchów) bo skora się poprawia szybko... Dziewczyny a jakieś specjalne diety stosujecie? Ja wywalilam chleb,makaron,ziemniaki,c ukier,i ograniczylam sol. Owoce tylko do południa, nie łącze białka z węglowodanami (czyli obiad np. ryba + warzywa albo kasza jaglana i warzywa. Min. 1 szklanka czerwonej i zielonej herbaty. Kalorii nie lidze bo mnie to stresuje... Ale powiem wam ze na diecie jestem dopiero 2 tyg a juz codziennie myślę o czymś dobrym... (słodkim) :P Dzis dopiero dzień 5 dzien z JM... Oby do przodu...

[Ladywithweapon]

Napisane przez khloe

trzymam kciuki! ja miałam tak samo po 1 dniu- w czasie treningu dosłownie miałam przed oczami sceny z mojego życia- myślałam, ze czas żegnać mi się z tym światem ale później jest coraz lepiej właśnie dzisiaj skończyłam 2 level, który moim skromnym zdaniem był beznadziejny

co do odzywek Jillian: w 2 level'u ona mówi:
:''pewnie myślicie, że jestem szaloną osobą. To nie jest pierwszy raz kiedy to słyszę'
oraz
:"nie chcę, żebyście myśleli, że za chwilę umrzecie'' (wypowiada podczas truuudnego ćwiczenia)

więc jest czasem strasznie śmiesznie

Zrobiłam dziś do końca trening- jeszcze nie każde ćwiczenie robię razem z nią (czasm musze przystanąc, czas wolniej), ale zrobiłam Leciała ze mnie woda, ale nie miałam stanu "zaraz umrę" (prędzej tak było podczas ćwiczeń- 3min po już oddech jest spokojny- zamiast pasc na łożko porobiłam kilka kółek w pokoju w spokojnym marszu i piłam wodę- podobno po wysiłku najlepiej poruszać lekko nogami, bo wtedy one najlepiej odpoczywają i nie odkłada się jakistam kwas przez który mamy zakwasy...- "Sexy dieta" [na marginesie polecam program :P]). Coraz bardziej zaczynam ją uwielbiać Jest świetna- bardzo dobrze mi się z nią ćwiczy. Licze, że mi wybaczy jak jeden dzień opuszczę, ale jak wyjdę przez 7 tak po 22-23 będę w domu jak nie pózniej :P

Żałuję, że szybciej je nie odkryłam :P Przez koniec wakacji i początek września trochę biegałam (tak ile mogłam- byle się ruszyć) i jezdzilam na rowerku stacjonarnym, ale to monotone było. Teraz szkoła i mam mocny zapier, więc czasu aż tyle nie ma i takie krótkie treningi są fajne. Początkowo zaczęłam sama komponować sobie jakiś trening (przysiady, brzuszki, jakieś skręty itp.), ale ona zdecydowanie bardziej trzyma mnie do pionu. Zakochuje się w niej Pełna miłość będzie jak zrobię całkowicie z nią ćwiczenia

Napisane przez legalna_blondynka

Sandrika - masz racje... Muszę wpaść w rytm a z JM można to robić małymi kroczkami... Od ćwiczeń głównie oczekuje wyrzebienia ciała i poprawienia metabolizmu, kluczem i tak jest dieta... Tylko ze ja zawsze tak dluuugo muszę czekać na efekty... (w postaci np. luzniejszych ciuchów) bo skora się poprawia szybko... Dziewczyny a jakieś specjalne diety stosujecie? Ja wywalilam chleb,makaron,ziemniaki,c ukier,i ograniczylam sol. Owoce tylko do południa, nie łącze białka z węglowodanami (czyli obiad np. ryba + warzywa albo kasza jaglana i warzywa. Min. 1 szklanka czerwonej i zielonej herbaty. Kalorii nie lidze bo mnie to stresuje... Ale powiem wam ze na diecie jestem dopiero 2 tyg a juz codziennie myślę o czymś dobrym... (słodkim) :P Dzis dopiero dzień 5 dzien z JM... Oby do przodu...

Cięzko bywa czasem z utratą kg na własną rękę. Ja odchudzam się od końca sierpnia (ale we wrzesniu byłam na tydzien na wakacjach - nie przytylam podczas nich, ale tez nie schudłam) i podczas szkoły jest mi cięzej, bo czas posiłków musze pod nią podporządkować. Ale masz dobre założenia tylko pamiętaj, żeby ograniczać węglowodany proste- te są złe. Mi najłatwiej jadac kanapki w szkole, więc staram się tylko z ciemnym, ziarnistym pieczywem. Możesz wcinać kurczaka- tez białko Na kolacje tylko białko. 5razy warzywa i owoce do południa. Dużo wody :P Ogólnie skupiaj się na białku, bo udowodniono naukowo, że lepiej się na nim chudnie

Nie odmawiaj sobie słodkości, bo przyjdzie moment załamana i zjesz całą czekoladę zamiast 1kostkę Jak raz na jakiś czas zjesz batona jako przekąskę energetyczną nic się nie stanie. Barony fitness mają tylko 100kcal- co więcej te pyszne nesquik (czy jak one mają- takie żółte z tych płatków śniadaniowych) też mają 100, czyli bardzo mało. I do tego jabłko itp. Nie zaszkodzi, a powstrzyma przed napadami.

Może dorzuce to co dietetyczka mojej bratowej zaleca:
Nie może jeść chleba, makaronu, ryżu, ziemniaków itp. Do obiadu jeden owoc i to nie banan i winogrona (bardzo kaloryczne). Na obiad zupa+ 2danie. Nie ma ograniczeń w kaloriach. Wiem, że nie może jesc pasztetu (a ja tak samo go kocham... ). Ma po prostu rozpiskę co z czym może łączyć. Wieczorem nawet ostatnio grilowaną kiełbasę zjadła. Oczywiście majonezy, keczupy itp. nie wchodzą w grę.
Chodzi 2razy w tygodniu na fitnes i chyba przez 4-5tyg 5kg zrzuciła- wygląda super.

Tylko każdy jest inny i każdy dostałby inne zalecenia od dietetyka.

Ale się wam rozpisałam Liczę, że pomogłam a nie paplałam

[legalna_blondynka]

Dzień 5 zaliczony wymieniłam hantle na 1,5kg i znowu się spociłam... Tak wiec waga hantli robi ogromna różnicę!! nie spodziewałam się..

Pieczywa na szczęście nie lubię wiec nie mam "kanapkowego"problemu ...
byłam na dukanie (3 lata temu ??) i przez 4miesiace schudłam 6kg... lepszy rydz niż nic ale tyle wyrzeczeń dla takiego rezultatu to jednak słabo... wiec ta dieta tak do końca na mnie nie działa... muszę cos innego wymyślić... dlatego pytam co dziewczyny tu stosują..
tsaa kostkę czekolady... mogę nie jeść w ogóle ale jak mam zjeść to pol tabliczki... batonów fitness nie lubię... w ramach kryzysu zazwyczaj jem łyżeczkę miodu...
Ale tak jak sama mówisz unikać cukrów prostych... a takie płatki to właśnie same cukry... + trzeba je czymś zalać... mlekiem/jogurtem czyli właśnie się łączą węgle z białkiem.. wiesz 1/2 w miesiącu można ale częściej na redukcji to na pewno nie...

Ale piszesz ze do szkoły chodzisz... wiec pewnie jesteś jeszcze młodziutka i musisz mieć energie... wiec nie sugeruj się tym co ja pisze...


Tez byłam u dietetyczki... nawet "pseudo" znanej i ułożyła mi taka diete ze mylalam ze z głodu umare... np 2sniadanie 2 kiwi i pomidor, obiad 2 łyżki kaszy peczak i warzywa gotowane na parze, podwieczorek 2 łyżeczki orzechów pini, kolacja zupa krem z warzyw. Mówiła ze warzywa powinno sie jeść do kazdego posiłku... i właśnie nie łączyć węgli z białkiem...
Od kurczaka (dietetyczka go nie polecała bo same hormony, no litości coś trzeba jeść) jeszcze lepszy jest indyk (więcej białka mniej tłuszczu), rybki i owoce morza
Ketchup (wystarczy aby był bez cukru) i spokojnie można w niewielkich ilościach używać.. albo zrobić samemu z koncentratu ja polecam a potrawy nabierają smaku

Wiesz ja sie nie pierwszy raz odchudzam a podobno za każdym razem jest ciężej.. a w sumie nigdy nie było latwo...:/

Ufff troche zboczyłam z tematu..:/

Dziewczyny mierzyłyście się przed?? Ja nie chciałam się załamywać wiec tylko talie/pas ale już zawsze będzie jakieś odniesienie..

[Ladywithweapon]

Napisane przez legalna_blondynka

Dzień 5 zaliczony wymieniłam hantle na 1,5kg i znowu się spociłam... Tak wiec waga hantli robi ogromna różnicę!! nie spodziewałam się..

Pieczywa na szczęście nie lubię wiec nie mam "kanapkowego"problemu ...
byłam na dukanie (3 lata temu ??) i przez 4miesiace schudłam 6kg... lepszy rydz niż nic ale tyle wyrzeczeń dla takiego rezultatu to jednak słabo... wiec ta dieta tak do końca na mnie nie działa... muszę cos innego wymyślić... dlatego pytam co dziewczyny tu stosują..
tsaa kostkę czekolady... mogę nie jeść w ogóle ale jak mam zjeść to pol tabliczki... batonów fitness nie lubię... w ramach kryzysu zazwyczaj jem łyżeczkę miodu...
Ale tak jak sama mówisz unikać cukrów prostych... a takie płatki to właśnie same cukry... + trzeba je czymś zalać... mlekiem/jogurtem czyli właśnie się łączą węgle z białkiem.. wiesz 1/2 w miesiącu można ale częściej na redukcji to na pewno nie...

Ale piszesz ze do szkoły chodzisz... wiec pewnie jesteś jeszcze młodziutka i musisz mieć energie... wiec nie sugeruj się tym co ja pisze...


Tez byłam u dietetyczki... nawet "pseudo" znanej i ułożyła mi taka diete ze mylalam ze z głodu umare... np 2sniadanie 2 kiwi i pomidor, obiad 2 łyżki kaszy peczak i warzywa gotowane na parze, podwieczorek 2 łyżeczki orzechów pini, kolacja zupa krem z warzyw. Mówiła ze warzywa powinno sie jeść do kazdego posiłku... i właśnie nie łączyć węgli z białkiem...
Od kurczaka (dietetyczka go nie polecała bo same hormony, no litości coś trzeba jeść) jeszcze lepszy jest indyk (więcej białka mniej tłuszczu), rybki i owoce morza
Ketchup (wystarczy aby był bez cukru) i spokojnie można w niewielkich ilościach używać.. albo zrobić samemu z koncentratu ja polecam a potrawy nabierają smaku

Wiesz ja sie nie pierwszy raz odchudzam a podobno za każdym razem jest ciężej.. a w sumie nigdy nie było latwo...:/

Ufff troche zboczyłam z tematu..:/

Dziewczyny mierzyłyście się przed?? Ja nie chciałam się załamywać wiec tylko talie/pas ale już zawsze będzie jakieś odniesienie..

Właśnie we wszystkich kalkulatorach jak zaznaczam "małą aktywość fizyczną" to potem wychodzi, że żeby schudnąć powinnam jesc ok. 1000kcal, ale z drugiej strony szkoła jest jakimś wysiłkiem- przez ok. 8h dziennie musze się skupiać a potem w domu dalej... Więc nie wytrwam chyba bez węgli

Chciałabym nie lubić słodyczy, chleba itp.- miałam dziś ochotę na słodycz to pół batona zjadłam

Na śniadanie wcinam musli i staram się nie zapominać dorzucić otręby. Nie mogłam się do samej owsinaki przyzwyczaić, więć te płatki fitness wcinam.

[khloe]

Melduję się spocona ja!
Jestem dosłownie po ćwiczeniach. Od 4 dni jadę level 3+ Ripped in 30. Ogółem jakieś 40 min ćwiczeń

Level 3 jest fantastyczny- miła odmiana po dupnym 2 level'u
Tylko jak po raz 1 zobaczyłam w level'u 3 pajacyki, podskoki i boxing z hantlami to pierwszy raz pomyślałam :" Jillian, chyba oszalałaś!"

Jutro zepnę pupę i się zmierzę. Zobaczymy jak mi poszło po miesiącu ćwiczeń Coprawda nie skończyłam 30 dni ćwiczeń (bo miałam problemy z kolanem), ale jak było ładnie, to korzystałam z innych ćwiczeń, więć zobaczymy w cm jak to po miesiącu wyszło

co do diety. Ja nie umiem żyć bez chleba. Mówcie co chcecie, ale ja go bedę jadła- coprawda zamieniłam na razowy, ale i tak go wcinam. ogólnie jem to samo ale w mniejszych ilościach, zero słodyczy (tylko w niedzielę sobie pozwalam) itp.

[Sandrika]

Napisane przez legalna_blondynka

Sandrika - masz racje... Muszę wpaść w rytm a z JM można to robić małymi kroczkami... Od ćwiczeń głównie oczekuje wyrzebienia ciała i poprawienia metabolizmu, kluczem i tak jest dieta... Tylko ze ja zawsze tak dluuugo muszę czekać na efekty... (w postaci np. luzniejszych ciuchów) bo skora się poprawia szybko... Dziewczyny a jakieś specjalne diety stosujecie? Ja wywalilam chleb,makaron,ziemniaki,c ukier,i ograniczylam sol. Owoce tylko do południa, nie łącze białka z węglowodanami (czyli obiad np. ryba + warzywa albo kasza jaglana i warzywa. Min. 1 szklanka czerwonej i zielonej herbaty. Kalorii nie lidze bo mnie to stresuje... Ale powiem wam ze na diecie jestem dopiero 2 tyg a juz codziennie myślę o czymś dobrym... (słodkim) :P Dzis dopiero dzień 5 dzien z JM... Oby do przodu...

Ja niestety jak zobacze efekto to jakos automatycznie zaczynam wiecej jesc i podswiadomie jestem ciagle glodna, ciaaagle Czyli w takich chwilach licho bierze moje całe zdrowe odżywianie

Jak smakuje czerwona herbata? I jakie ma właściwości ?

[khloe]

Napisane przez Sandrika

Jak smakuje czerwona herbata? I jakie ma właściwości ?

czerowna herbata 'niby odchudza'.

Ja ją próbowałam kiedyś pić. Efekty zerowe. Tyle, że wiecznie chce ci się siku, bo jest bardzo moczopędna i wypłukuje magnez. Żeby zobaczyć jakiekolwiek efekty powinnaś pić ok 5 kubków dziennie. Oprócz tego pewnie litr więcej wody, bo jesteś odwodniona+łykać magnez. Nie dziękuję, postoję

jakby ci wytłumaczyć jej smak? Tak jakbyś wilgotne jesienne liście zalała wrzątkiem herbata ta ma posmak ziemi i wilgoci, bo liście czerwonej herbaty są przechowywane w ciemnych i wilgotnych pomieszczeniach

ja się zmuszać do niej nie będę

[Sandrika]

Napisane przez khloe

czerowna herbata 'niby odchudza'.

Ja ją próbowałam kiedyś pić. Efekty zerowe. Tyle, że wiecznie chce ci się siku, bo jest bardzo moczopędna i wypłukuje magnez. Żeby zobaczyć jakiekolwiek efekty powinnaś pić ok 5 kubków dziennie. Oprócz tego pewnie litr więcej wody, bo jesteś odwodniona+łykać magnez. Nie dziękuję, postoję

jakby ci wytłumaczyć jej smak? Tak jakbyś wilgotne jesienne liście zalała wrzątkiem herbata ta ma posmak ziemi i wilgoci, bo liście czerwonej herbaty są przechowywane w ciemnych i wilgotnych pomieszczeniach

ja się zmuszać do niej nie będę

O dzięki, to nie chce z trudem początkowo piłam zieloną, teraz ja lubie ale troche mi to zajelo ;D wiec chyba nie chce

Dziękuje za odpowiedz

[Ladywithweapon]

Napisane przez khloe

czerowna herbata 'niby odchudza'.

Ja ją próbowałam kiedyś pić. Efekty zerowe. Tyle, że wiecznie chce ci się siku, bo jest bardzo moczopędna i wypłukuje magnez. Żeby zobaczyć jakiekolwiek efekty powinnaś pić ok 5 kubków dziennie. Oprócz tego pewnie litr więcej wody, bo jesteś odwodniona+łykać magnez. Nie dziękuję, postoję

jakby ci wytłumaczyć jej smak? Tak jakbyś wilgotne jesienne liście zalała wrzątkiem herbata ta ma posmak ziemi i wilgoci, bo liście czerwonej herbaty są przechowywane w ciemnych i wilgotnych pomieszczeniach

ja się zmuszać do niej nie będę

Dobrzę, że czarna też jest dobra :P Codziennie rano pije kilka łyków (oczywiście robie cały kubek, ale nie nigdy go nie wypijam do końca )- dla mnie to jak kawa- bez herbaty nie wychodze z domu.

Jestem chora Mam chyba zapalenie krtani- ogólnie to nie mogę nic powiedzieć. W czwartek mnie lekko przewiało i już wtedy zapobiegawczo gripex i jakas witaminka- tylko w gardle mnie drapało (oczywiście, że treningu nie odpusciłam :P), wczoraj rano też to wzięłam i pojechałam na wyjazd ze szkoła. Stopniowo coraz gorzej mówiłam, a skoro już wiedziałam, że i tak stracę głos i tak (wiedziałam, że już nie ma odwrotu :P to już moj trzeci raz i lubie to ) to wieczorem jeszcze pośpiewałam z resztą w drodze do domu :P Wiec dziś ledwo idzie się ze mną dogadać- chyba w poniedziałek pójdę do lekarza jak nie będzie przechodzić.

Ale oczywiście, że dziś ćwiczyłam Widze postęp- coraz więcej robię, choć dziś z powodu swojego stanu ze dwa ćwiczenia odpuściłam, ale starałam się bardzo I już mi 2cm w udach spadło!

Uznałam, ze wytrwam pełne 30dni na poziomie pierwszym. Muszę zmienić ciężarki-mam bardzo słabe ręce i używam butelek 0,5- z tego co czytałam wy używacie większych. W najbliższym czasie zakupie dwie wody 1l i będę je wykorzystywać. Musze to robić stopniowo, bo jak się rzucę na głęboką wodę to du z tego.

I wam też tak zewnętrzne mięsnie ud wywala? Ja mam je już ogólnie dość rozbudowane (nieproporcjonalnie) i myślę o czymś na wewnętrzną stronę- coś polecicie? Czy to co się robi w trakcie treningów też pomaga?

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Mogę uznać, że wczoraj tez poćwiczyłam, jeśli przetrwałam od 7 do 24 na wysokich szpilkach?

[marta101091]

Hej, dolaczam się do Was!
Dziś moj drugi dzien z Shredem i Killer Buns and Thighs.
jakie miacie efekty po KB&T?

[funfelka12]

Napisane przez marta101091

Hej, dolaczam się do Was!
Dziś moj drugi dzien z Shredem i Killer Buns and Thighs.
jakie miacie efekty po KB&T?

Powodzenia

[Achzari]

Witam
Po wielu poszukiwaniach, pewna dobra dusza doradziła mi zabranie się za 30 Day Shared by się rozruszać. Mam nadzieję, że dam radę
Trzymajcie kciuki idę zrobić swój pierwszy trening

[Paulina55053]

Hej dziewczyny, też ćwiczę 30 day shred. W tym tygodniu go kończę, jednak ja każdy level ćwiczyłam 14 dni ze względu na moją marną kondycję i opłaciło się, widzę efekty. Nie jakieś spektakularne ale jednak Także na sam początek przygody z ćwiczeniami polecam jak najbardziej.
Mam jednak pytanie, jak ćwiczyć Killer Buns&Thigs? Są 3 filmiki, ile czasu ćwiczy się level 1, ile level 2 a ile level 3?
Pozdrawiam

[ranka]

dziewczyny mam juz killer abs ale ogolnie nie polecam kupowac z innego regionu niz europa a dlatego ze trzeba potem zmieniac ustawionie regionalne i troche z tym zamieszania ( ja kupowalam z amazona uk ale ogolnie to bylo sprowadzane z USA).

[marta101091]

Killer buns and thighs cwiczy sie 10 dni kazdego levelu- leveli jest 3, tak wiec wychodzi 30 dni )

[Zuzka86]

Napisane przez ranka

dziewczyny mam juz killer abs ale ogolnie nie polecam kupowac z innego regionu niz europa a dlatego ze trzeba potem zmieniac ustawionie regionalne i troche z tym zamieszania ( ja kupowalam z amazona uk ale ogolnie to bylo sprowadzane z USA).

a podzielisz się z nami?

[Paulina55053]

Napisane przez marta101091

Killer buns and thighs cwiczy sie 10 dni kazdego levelu- leveli jest 3, tak wiec wychodzi 30 dni )

Dzięki za info

[ranka]

Napisane przez Zuzka86

a podzielisz się z nami?

Jasne tylko musze to przekonwertowac na avi i dam znac


from my iPhone using Tapatalk

[Sandrika]

Napisane przez ranka

Jasne tylko musze to przekonwertowac na avi i dam znac


from my iPhone using Tapatalk

Jeju <3 Już sie nie moge doczekać A jakie są Twoje wrazenia ? Robiłaś już te ćwiczenia ?

[ranka]

Nie, nie ogladalam calosci - mam generalnie problem z odtworzeniem ma moim laptopie.. Musze pokombinowac


from my iPhone using Tapatalk

[khloe]

Dziewczyny a powiedzcie mi z jakim obciązeniem ćwiczycie?
Bo ja mam 1,5 kg ciężarki.

Ale na innych forach jest napisane, że 1,5 kg to w sumie tak jakby bez obciążenia. No i że lepiej przynajmniej z 3 kg ćwiczyć

[Achzari]

Napisane przez khloe

Dziewczyny a powiedzcie mi z jakim obciązeniem ćwiczycie?
Bo ja mam 1,5 kg ciężarki.

Ale na innych forach jest napisane, że 1,5 kg to w sumie tak jakby bez obciążenia. No i że lepiej przynajmniej z 3 kg ćwiczyć

Ja mam ciężarki po 2kg. I jeżeli ktoś ma słabe ręce i jest nieprzyzwyczajony do ćwiczeń z jakimkolwiek obciążeniem to i takie dadzą w kość

[Jadeitea]

Heej, dziewczyny, wracam! Lepiej późno niż wcale, ale i tak mam ochotę kopnąć się w de za to, że tak długo zwlekałam.

Dzisiaj zrobiłam dzień drugi pierwszego poziomu i już nie będę odpuszczać. Tylko w poniedziałki nie mogę ćwiczyć, bo... mam odczulanie, a lekarka kategorycznie zabrania w ten dzień alkoholu oraz jakiegokolwiek większego wysiłku fizycznego.

Ale i tak się nie poddam! Będzie o cztery dni dłużej, co tam, takie małe oszustwo.

Napisane przez khloe

Dziewczyny a powiedzcie mi z jakim obciązeniem ćwiczycie?
Bo ja mam 1,5 kg ciężarki.

Ale na innych forach jest napisane, że 1,5 kg to w sumie tak jakby bez obciążenia. No i że lepiej przynajmniej z 3 kg ćwiczyć

O, to i tak więcej, niż ja - mam kilogramowe i coraz bardziej myślę, żeby się wybrać do Intersportu po większe. W niektórych ćwiczeniach czuję, a w innych takie obciążenie to śmiech.

[Achzari]

Napisane przez Jadeitea

Heej, dziewczyny, wracam! Lepiej późno niż wcale, ale i tak mam ochotę kopnąć się w de za to, że tak długo zwlekałam.

Dzisiaj zrobiłam dzień drugi pierwszego poziomu i już nie będę odpuszczać. Tylko w poniedziałki nie mogę ćwiczyć, bo... mam odczulanie, a lekarka kategorycznie zabrania w ten dzień alkoholu oraz jakiegokolwiek większego wysiłku fizycznego.

Ale i tak się nie poddam! Będzie o cztery dni dłużej, co tam, takie małe oszustwo.



O, to i tak więcej, niż ja - mam kilogramowe i coraz bardziej myślę, żeby się wybrać do Intersportu po większe. W niektórych ćwiczeniach czuję, a w innych takie obciążenie to śmiech.

No ja swoje 2 kg czuje bardzo dobrze w każdym ćwiczeniu i marzę momentami o lżejszych
Ale wydaje mi się, że zmiana obciążenia na mniejsze jak już zaczęłam ćwiczyć z takimi byłaby bez sensu

[karolowanka]

Skoro już jesteśmy przy temacie hantli: zaczynałam cwiczenia z 0,5 litrowymi butelkami wody (śmieszne to, wiem ;p) i dzisiaj, po 10 dniach przerzuciłam się na 1,5 litrowe i było mi na prawdę ciężko. Jutro nareszcie mam się wybrac do intersportu po normalne hantle, ale z tego co widzę, to są tylko 1 kg albo 2 kg. Które wybrac? Myślicie, że uda mi się wycwiczyc mięśnie na tyle, że podołam tym dwóm kilogramom? Dodam jeszcze, że nie chciałabym rozbudowac za bardzo mięśni ramion (tak, tak, wiem, że to bardzo ciężkie, ale jednak..).
Z góy dzięki za pomoc

[Jadeitea]

Napisane przez karolowanka

Skoro już jesteśmy przy temacie hantli: zaczynałam cwiczenia z 0,5 litrowymi butelkami wody (śmieszne to, wiem ;p) i dzisiaj, po 10 dniach przerzuciłam się na 1,5 litrowe i było mi na prawdę ciężko. Jutro nareszcie mam się wybrac do intersportu po normalne hantle, ale z tego co widzę, to są tylko 1 kg albo 2 kg. Które wybrac? Myślicie, że uda mi się wycwiczyc mięśnie na tyle, że podołam tym dwóm kilogramom? Dodam jeszcze, że nie chciałabym rozbudowac za bardzo mięśni ramion (tak, tak, wiem, że to bardzo ciężkie, ale jednak..).
Z góy dzięki za pomoc

Ja się nie znam, ale wszyscy mówią, że kobiety mają inny organizm i musiałyby stanąć na rzęsach, żeby ich mięśnie się "za bardzo" rozbudowały.

Pojedź do sklepu, wypróbuj obie pary hantli tak na szybko, może się zorientujesz, co Ci lepiej leży. Skok z 0.5 na 2 kg to sporo, ale hantle są dużo bardziej poręczne niż butelki z wodą, więc może aż tak tego nie odczujesz.

[ranka]

Napisane przez karolowanka

Skoro już jesteśmy przy temacie hantli: zaczynałam cwiczenia z 0,5 litrowymi butelkami wody (śmieszne to, wiem ;p) i dzisiaj, po 10 dniach przerzuciłam się na 1,5 litrowe i było mi na prawdę ciężko. Jutro nareszcie mam się wybrac do intersportu po normalne hantle, ale z tego co widzę, to są tylko 1 kg albo 2 kg. Które wybrac? Myślicie, że uda mi się wycwiczyc mięśnie na tyle, że podołam tym dwóm kilogramom? Dodam jeszcze, że nie chciałabym rozbudowac za bardzo mięśni ramion (tak, tak, wiem, że to bardzo ciężkie, ale jednak..).
Z góy dzięki za pomoc

Ja polecam 2 kg bo po jakims czasie stwierdzisz ze 1 kg sa za lekkie ja mam slabe rece a podolalam 2 kg


from my iPhone using Tapatalk

[khloe]

Napisane przez karolowanka

Skoro już jesteśmy przy temacie hantli: zaczynałam cwiczenia z 0,5 litrowymi butelkami wody (śmieszne to, wiem ;p) i dzisiaj, po 10 dniach przerzuciłam się na 1,5 litrowe i było mi na prawdę ciężko. Jutro nareszcie mam się wybrac do intersportu po normalne hantle, ale z tego co widzę, to są tylko 1 kg albo 2 kg. Które wybrac? Myślicie, że uda mi się wycwiczyc mięśnie na tyle, że podołam tym dwóm kilogramom? Dodam jeszcze, że nie chciałabym rozbudowac za bardzo mięśni ramion (tak, tak, wiem, że to bardzo ciężkie, ale jednak..).
Z góy dzięki za pomoc

bierz 2 kg. Ręcę się szybko przyzwyczają do 1 kg i będziesz za chwilę sobie pluła w twarz, że mogłaś kupić 2 kg

Tak jak napisała koleżanka wyżej- kobietom bardzo trudno jest rozbudować tkankę mięśniową, więc na wielkie przyrosty mięśni bym się nie nastawiała

Ja niebawem zacznę ćwiczyć z hantlami 5 kg szaleństwo wiem, ale na ramionach najbardziej mi zależy chciałabym mieć takie ramiona jak Jillian

[veronicee77]

dołączam do was dziewczyny od jutra potrzebuję dozy motywacji

[cherry l]

ja zaczęłąm dzisiaj 6w6p, kilku ćwiczeń- tych aerobowych, nie robiłam a i tak bola mnie kolana nie wiem czy powinnam kontynuować ten workout