Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II

[Łaciata]

megi-megi - mnie na katar zaczął dopiero pomagać Otrivin i nacieranie na noc czoła Amolem. Przy totalnie zapchanych zatokach dużo gorsze było ciągłe napinanie brzucha przy próbie czyszczenia nosa.

Izumi - u mnie w użyciu jest maszynka elektryczna, nożyki i nożyczki. Mnie to łaskocze i tylko zaciskam zęby, żeby nie podskakiwać. Stracha mam porządnego. Ale niestety - z tym brzuchem nawet z lusterkiem nie daję rady.

drcron - no właśnie dlatego to USG z początku ciąży jest tylko w miarę wiarygodne. U mnie niestety cykle były nawet ponad 60-cio dniowe i wyliczenie terminu wg OM to ruletka. To samo miałam w poprzedniej ciąży - różnica tp z OM i USG (tych wczesnych) była ok. 30 dni i sprawdził się oczywiście termin z USG.

ania p - w tej wypasionej nawet kolor ścian jest wypasiony (przynajmniej przy drzwiach - były uchylone) - taki oczoj...ny różyk No ale ta łazienka najważniejsza. Do tego w tym pokoju nie ma problemu z godzinami odwiedzin.

[Gmyrelka]

Napisane przez ania p

Dużo jest też lasek co przenosiły mając krazek . A zreszta zobacz kolezanka urodziła w 20 min bez zadnego nacinania cudowania nie wymeczyła się to i pewnie potem szybciej mogła już w chłopem wariować . Więc wszystko ma swoje plusy

Tak też mi powiedział gin Że po krążku szyjka często jest znieczulona i sporo kobiet rodzi po terminie... A na moje pytanie "co wtedy", odpowiedział że "wtedy po zdjęciu krążka duuuuuużo seksu"

[minka26]

dziewczyny chyba pierwszy taki weekend, że zaległości trudno nadrobić

ja tylko tak na chwilkę, wstawiam zdjęcie Zosi, mojej siostrzenicy, jeszcze jej na żywo nie widziałam, bo zakaz odwiedzin w szpitalach, ale już się zakochałam

[MadCat]

Napisane przez Izumi

nawet jak TŻ rękę przyłożył to nie przestawał (zawsze przestawał do tej pory)

Ooo to u mnie tak samo. Myślałam, że to tylko moje dziecko takie dziwne jest że przestaje.

Napisane przez ania p

oni jej o tej cegiełce , to powiedziała że cegiełki to ona do ZUS odprowadza i że prosi o papier że nie chcą jej wykonac KTG bo nie zapłaciła cegiełki . KTG zrobili oczywiście bez cegiełki

I bardzo dobrze!
Albo niech się zadowolą "cegiełkami" ZUSowskimi albo niech mi ich nie odciągają to będę płaciła bez gadania.

[drcron]

Napisane przez minka26

dziewczyny chyba pierwszy taki weekend, że zaległości trudno nadrobić

ja tylko tak na chwilkę, wstawiam zdjęcie Zosi, mojej siostrzenicy, jeszcze jej na żywo nie widziałam, bo zakaz odwiedzin w szpitalach, ale już się zakochałam

sliczna

[mrowak]

Napisane przez madziwnia

gorące mleko łyzka miodu łyzka masła 2 zabki czosnku rozgniecione wymieszac i przecedzic wypic kubek pycha serio nie było zle...

bleeeeeeeeeeeeeeeee- moja zmora z dzieciństwa, tata za mną z tym latał-bleeeeeeeeeeeee

[Baobabek]

dzień dobry ale miałam noc poszłam spać po 20ej, obudziłam się o 22.22 na siku i już do rana nie spałam kręciłam się cały czas, Kubuś nie spał i fikał (ale to akurat dobrze), tż chrapał niemiłosiernie i moje kopanie go na nic się zdało dzisiaj....zwlekłam się zrobić mu śniadanie do pracy i jestem wściekła jak osa...jescze zaplanowałam sobie podjechać do lidla, patrzę przez okno a tż się do pracy wybrał moim samochodema drugi jest w garażu i ja nie mam klucza do garażu i nie pojadę a z buta nie dojdę, bo nie mam kurtki, tzn mam płaszcz ale się nie dopina i bez samochodu się nie mam jak ruszyćwrrrr ale jestem zła

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez megi-megi

A weźcie Wy się opanujcie z tymi porodami :P Phiiii... bo aż zaczynam się bać - no dobra - od kilku dni się jakoś boję, tymczasowo opuściła mnie odwaga w tym względzie, a ja już, już...

Brzuch mi przestał rosnąć i spodziewam się, że chyba zacznę pękać. Znaczy - widać, że on chce rosnąć, ale pępek go blokuje, więc od góry to wygląda tak jak literka M - jest duży brzuch po bokach i po środku wgłębienie. A ta skóra po bokach boli... jak nic - widocznie rozmnażam się przez pączkowanie i młody szykuje się do wyskoczenia

jak ja Ci zazdroszczę w tym miesiącu na bank będziesz już miała małego przy sobie

Napisane przez ania p

MOje zakupasy -- kurde coś mi aparat nawala nnooo.........

piękne zakupasy, zwłaszcza te ze środkowego zdjęcia

[ASIULEK_23]

Uffff... <ociera pot z czoła> skończyłam nadrabiać weekendowe zaleglości. Czy Was cos opętało przez ten weekend?? zawsze takie pustki i teraz jak mnie nie bylo to dalyście czadu.

Ja wczoraj nie miałam ochoty zaglądać bo miałam zły dzień i nie chcialam czytać radosnych wieści (wiem- egoizm). Ale od samego rana niemal, że nie czułam ruchów mojej niuni. I taki był wczoraj cały dzień- czekanie, nasłuchiwanie... i niby cos ale takie, że prawie nic... jak nigdy. I miałam już czarne myśli i dzis od rana mialam jechać do szpitala. Na szczęście w ocy zaczęlo się na dobre i trwa do teraz. Tez nie jakieś mega kopy ale dość dobrze ja czuję więc sie uspokoiłam.
A teraz jak tak czytam to moglam zajrzeć bo widze, że nie tylko moje dziecię było wczoraj takie uparte... Ale miałam stracha...

Napisane przez madziwnia

A ja miałam chwile zgrozy bo mała sie od rana nie ruszała...

No właśnie... witaj w klubie.

Napisane przez Darusiaaaa

u mnie tez te ruchy nie sa takie jak byly, albo nie ma wcale dzisiaj np moze rano poczulam ze 3 i na razie cisza, zastanawiam sie czy nie isc sprawdzic czy wszystko ok, zwlaszcza ze od jakichs 2 tygodni sie wypychal mlody tylkiem kopytkami i tak dalej a teraz w ogole tak nie robi, zastanawiam sie czy to normalne...;/

Ooooo... i następna z upartym dziecięciem Chyba sie zmowiły, że dadzą popalic swoim rodzicielkom

Napisane przez ania p

Ja chce własnie ściągac kasetony bo rzygac mi sie chce jak je widze.
Wyglada to okropnie i tandetnie ale ja tego nie robiłam . Do tego na ścianie mam tapety bbllleeeee ... . Oczywiście to było wszystko robione ładnych kilka lat temu wiec z współczesnymi tego typu rzeczami ma mało wspólnego ..

Dla mnie tez kasetony to już przezytek, miałam takowe jakies 8 lat temu w mieszkaniu Dla mnie porażka... Ale może teraz jakies wypasione robią??

Napisane przez Gmyrelka

Ja to mega zazdraszczam naszej Madziwni tych Jej ekscesów Nigdy nie jest tak fajnie jak w ciąży (dobrze że z Hanną w brzuchu było mi dane korzystać z tego do woli )

Ja na szczęście... <odpukać> też korzystam do woli I w ciąży to jeszcze lepiej smakuje

Napisane przez megi-megi

A drcron - jak czytam o Twoich wyczynach z tym sprzątaniem itd., to bym Ci niezłe lanie zafundowała.
Oszczędzaj się! Dla dzidzi! Chrzań podłogi itd. To naprawdę nie jest ważne! A może daj namiary na TŻ, to namówimy go, żeby on Ci to lanie sprawił - przyjemne z pożytecznym

Dokładnie, ja latam, sprzątam i malo się oszczędzam ale to co Ty wyprawiasz to woła o pomste do nieba... i jeszcze Ci się nart zachcialo i chwalisz sie, że zrezygnowałas... no nic tylko lać!!

[anakazar]

Napisane przez Baobabek

dzień dobry ale miałam noc poszłam spać po 20ej, obudziłam się o 22.22 na siku i już do rana nie spałam kręciłam się cały czas, Kubuś nie spał i fikał (ale to akurat dobrze), tż chrapał niemiłosiernie i moje kopanie go na nic się zdało dzisiaj....zwlekłam się zrobić mu śniadanie do pracy i jestem wściekła jak osa...jescze zaplanowałam sobie podjechać do lidla, patrzę przez okno a tż się do pracy wybrał moim samochodema drugi jest w garażu i ja nie mam klucza do garażu i nie pojadę a z buta nie dojdę, bo nie mam kurtki, tzn mam płaszcz ale się nie dopina i bez samochodu się nie mam jak ruszyćwrrrr ale jestem zła

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------


jak ja Ci zazdroszczę w tym miesiącu na bank będziesz już miała małego przy sobie


piękne zakupasy, zwłaszcza te ze środkowego zdjęcia

No widzisz to nie Ty jedna masz taki poranek-ja już od 8 wyszykowana,mąż do pracy,ja do mamy i szybko do lidla na zakupy i co?akumulator w aucie padł i musimy czekac z godzinkę i pewnie wszystko mi tam wykupią
W ogóle ja nie wiem jak przeżyje ten tydzień w tej cholernej niepewności-od wczoraj tylko myśle o tym brzuchu-znowu wydaje mi się,że nie rośnie i tylko płakac mi się chcę.
Dziewczyny,ale co jak on nie urośnie,to co oni mi będą robic,żeby rósł?może wy coś wiecie?bo moja ginka jak do niej zadzwoniłam po info,to powiedziała,że nie ma czasu gadac i się rozłączyła...;/

[Baobabek]

Napisane przez anakazar

No widzisz to nie Ty jedna masz taki poranek-ja już od 8 wyszykowana,mąż do pracy,ja do mamy i szybko do lidla na zakupy i co?akumulator w aucie padł i musimy czekac z godzinkę i pewnie wszystko mi tam wykupią

ale Ty chociaż tylko godzinkę, a ja muszę czekać na tż do 15ej...a zanim jeszcze zje obiad i się wykąpie (bo inaczej nie pojedzie) to ja już wogóle puste kosze zastane
no ale jak Ci nie rośnie??przecież tego się nie da tak zaobserwować z dnia na dzień....ja też miałam w 27/28 tyg mały brzuch i wystrzelił mi dopiero tak w 29 tyg....i dopiero wtedy jakąś różnicę widziałam...zależy bteż jak ono się tam ułoży, moje dziecko na przykład lubi siedzieć głębiej, jak to mój gin na połówkowym zauważył...nie martw się na zapas i nie panikuj!! Kiedy masz wizytę??

[anakazar]

Napisane przez Baobabek

ale Ty chociaż tylko godzinkę, a ja muszę czekać na tż do 15ej...a zanim jeszcze zje obiad i się wykąpie (bo inaczej nie pojedzie) to ja już wogóle puste kosze zastane
no ale jak Ci nie rośnie??przecież tego się nie da tak zaobserwować z dnia na dzień....ja też miałam w 27/28 tyg mały brzuch i wystrzelił mi dopiero tak w 29 tyg....i dopiero wtedy jakąś różnicę widziałam...zależy bteż jak ono się tam ułoży, moje dziecko na przykład lubi siedzieć głębiej, jak to mój gin na połówkowym zauważył...nie martw się na zapas i nie panikuj!! Kiedy masz wizytę??

No ja chyba też już tylko na puste kosze tam wpadne-zadzwoniłam do mamy,żeby na 10 była gotowa,a ona nawet jeszcze sobie włosów nie umyła
Ja byłam tydz u ginki i jak mnie zobaczyła to alarm taki zrobiła,że do szpitala mam się kłaśc,bo mi brzuch nie rośnie,że mały i zaczeła badac mi bobasa i wyszło,że ciąża jest na 27 tydz,mała cała też-tylko jej główka ma 25 tygpojechałam do szpitala i tam na 3d zbadał mnie lekarz i zdecydował,że za 2tyg mam przyjechac i jeśli do tej pory będzie stała jej główka i mój brzuch to zostaje w szpitalu...

[Baobabek]

Napisane przez anakazar

No ja chyba też już tylko na puste kosze tam wpadne-zadzwoniłam do mamy,żeby na 10 była gotowa,a ona nawet jeszcze sobie włosów nie umyła
Ja byłam tydz u ginki i jak mnie zobaczyła to alarm taki zrobiła,że do szpitala mam się kłaśc,bo mi brzuch nie rośnie,że mały i zaczeła badac mi bobasa i wyszło,że ciąża jest na 27 tydz,mała cała też-tylko jej główka ma 25 tygpojechałam do szpitala i tam na 3d zbadał mnie lekarz i zdecydował,że za 2tyg mam przyjechac i jeśli do tej pory będzie stała jej główka i mój brzuch to zostaje w szpitalu...

a nie możesz w międzyczasie iść jeszcze na konsultację do jakiegoś dobrego gina w tym tyg??może nie potrzebnie się martwisz...ja miałam na którymś usg nóżki za "młode" do reszty o 2 tyg. to było w 25 tyg jak byłam pierwszy raz w szpitalu z tą moją szyjką...ale nie kazali się niczym martwić, i jak mi teraz robili w 30 tyg też w szpitalu to wszystko jest prawidłowo, główka nawet o tydzień wybiega do przodu. Dzieci przecież nie rosną tak równo, każda część ciała rozwija się inaczej, nie zamartwiaj się, bo na pewno jest wszystko dobrze

[asienka240]

Napisane przez minka2/6

dziewczyny chyba pierwszy taki weekend, że zaległości trudno nadrobić

ja tylko tak na chwilkę, wstawiam zdjęcie Zosi, mojej siostrzenicy, jeszcze jej na żywo nie widziałam, bo zakaz odwiedzin w szpitalach, ale już się zakochałam

mała jest boooska

Napisane przez anakazar

No widzisz to nie Ty jedna masz taki poranek-ja już od 8 wyszykowana,mąż do pracy,ja do mamy i szybko do lidla na zakupy i co?akumulator w aucie padł i musimy czekac z godzinkę i pewnie wszystko mi tam wykupią
W ogóle ja nie wiem jak przeżyje ten tydzień w tej cholernej niepewności-od wczoraj tylko myśle o tym brzuchu-znowu wydaje mi się,że nie rośnie i tylko płakac mi się chcę.
Dziewczyny,ale co jak on nie urośnie,to co oni mi będą robic,żeby rósł?może wy coś wiecie?bo moja ginka jak do niej zadzwoniłam po info,to powiedziała,że nie ma czasu gadac i się rozłączyła...;/

Moja kolezanka wyladowała pod kroplowkami w szpitalu bo lekarz stwierdzil ze ma maly brzuch i malenstwo rosnie ale za wolno.

[anakazar]

Napisane przez Baobabek

a nie możesz w międzyczasie iść jeszcze na konsultację do jakiegoś dobrego gina w tym tyg??może nie potrzebnie się martwisz...ja miałam na którymś usg nóżki za "młode" do reszty o 2 tyg. to było w 25 tyg jak byłam pierwszy raz w szpitalu z tą moją szyjką...ale nie kazali się niczym martwić, i jak mi teraz robili w 30 tyg też w szpitalu to wszystko jest prawidłowo, główka nawet o tydzień wybiega do przodu. Dzieci przecież nie rosną tak równo, każda część ciała rozwija się inaczej, nie zamartwiaj się, bo na pewno jest wszystko dobrze

Ja rezygnuje z mojej ginki w ogóle i za tydzień mam wizyte u lekarza,który mnie wtedy w szpitalu przyjął-on mnie uspokoił i powiedział,że ja w tym momencie nie mam się czym martwic-martwilibyśmy się gdyby spóznienie trwało 3-4 tyg.A tamta ginka to szkoda gadac
Dzięki baobabek jakoś mi lepiej po tym co napisałaś

[drcron]

Napisane przez ASIULEK_23

Uffff... <ociera pot z czoła> skończyłam nadrabiać weekendowe zaleglości. Czy Was cos opętało przez ten weekend?? zawsze takie pustki i teraz jak mnie nie bylo to dalyście czadu.

Ja wczoraj nie miałam ochoty zaglądać bo miałam zły dzień i nie chcialam czytać radosnych wieści (wiem- egoizm). Ale od samego rana niemal, że nie czułam ruchów mojej niuni. I taki był wczoraj cały dzień- czekanie, nasłuchiwanie... i niby cos ale takie, że prawie nic... jak nigdy. I miałam już czarne myśli i dzis od rana mialam jechać do szpitala. Na szczęście w ocy zaczęlo się na dobre i trwa do teraz. Tez nie jakieś mega kopy ale dość dobrze ja czuję więc sie uspokoiłam.
A teraz jak tak czytam to moglam zajrzeć bo widze, że nie tylko moje dziecię było wczoraj takie uparte... Ale miałam stracha...



No właśnie... witaj w klubie.



Ooooo... i następna z upartym dziecięciem Chyba sie zmowiły, że dadzą popalic swoim rodzicielkom



Dla mnie tez kasetony to już przezytek, miałam takowe jakies 8 lat temu w mieszkaniu Dla mnie porażka... Ale może teraz jakies wypasione robią??



Ja na szczęście... <odpukać> też korzystam do woli I w ciąży to jeszcze lepiej smakuje



Dokładnie, ja latam, sprzątam i malo się oszczędzam ale to co Ty wyprawiasz to woła o pomste do nieba... i jeszcze Ci się nart zachcialo i chwalisz sie, że zrezygnowałas... no nic tylko lać!!

no ale ja nie jezdze na nartach jade pospacerowac po sniegu i powdychac swiezego powietrza wiem ze to bardzo niebezpieczne i ze mi tego nie wolno robic na glowe jeszcze nie upadlam by tak ryzykowac

Ankazar nie martw sie tym malym brzuszkiem moj tez jest maly i co moje dziecie jest duze a wiecie co rano sprawdzalam wynik ostatniego usg i tego teraz i moje dziecie ma taka sama wage to znaczy teraz ma o 4 gramy wiecej a usg bylo robione w odstepie 5 tygodni ???? na nastepna wizyte zazbiore obydwa dokumenty ze soba i pokaze lekarzowi ale to moze dlatego ze glowka ma taki sam wymiar tylko nozki urosly znow

[mloda1989]

ja tez mam malutki brzuszek ale byc moze taka nasza natura...lekarz nic nie mowil ze jest za maly...ani w zaden inny sposob nie wzbudzal mojej niepewnosci...takze wydaje mi sie ze wielkosc brzucha nie znaczy o tym czy jest ok tylko to jak sie dzidzia rozwija...natura to natura a noz bedziemy miec drobne dzieciaczki....

[Łaciata]

Dziewczyny - wielkością brzucha proszę się nie martwić. Ja mam olbrzymi, przy tej wielkości brzucha to dziecko powinno być jakimś gigantem, a tymczasem jest w normie.

Inna sprawa to, że pomiary wielkości i wagi dziecka z USG są obarczone błędem. Pisałam już Wam, że Duśka wg USG z 36 tc miała być dużym dzieckiem, a tymczasem urodzona w 38 tyg. ważyła o 1,5 kg mniej, niż wyszło z tego USG. USG miałam u 2 lekarzy - jedno standardowe gabinetowe, a drugie na wypasionym sprzęcie u bardzo dobrego lekarza (filmik chciałam mieć ).

Jeśli są bardzo duże różnice w wieku różnych części ciała wg pomiarów USG - właśnie 3-4 tyg., to najpierw trzeba USG powtórzyć, a nie martwić się na zapas - bo stres mamusi udziela się dziecku. A różnice ok. 1 tyg. są całkowicie normalne na tym etapie ciąży.

[asienka240]

Napisane przez Łaciata

Dziewczyny - wielkością brzucha proszę się nie martwić. Ja mam olbrzymi, przy tej wielkości brzucha to dziecko powinno być jakimś gigantem, a tymczasem jest w normie.

Inna sprawa to, że pomiary wielkości i wagi dziecka z USG są obarczone błędem. Pisałam już Wam, że Duśka wg USG z 36 tc miała być dużym dzieckiem, a tymczasem urodzona w 38 tyg. ważyła o 1,5 kg mniej, niż wyszło z tego USG. USG miałam u 2 lekarzy - jedno standardowe gabinetowe, a drugie na wypasionym sprzęcie u bardzo dobrego lekarza (filmik chciałam mieć ).

Jeśli są bardzo duże różnice w wieku różnych części ciała wg pomiarów USG - właśnie 3-4 tyg., to najpierw trzeba USG powtórzyć, a nie martwić się na zapas - bo stres mamusi udziela się dziecku. A różnice ok. 1 tyg. są całkowicie normalne na tym etapie ciąży.

całe szczescie

[ASIULEK_23]

Dziewczyny, czy Wy tez sie budzicie rano z taka "ssawicą"?? Ja po prostu mogłabym pożreć wszystko co jest w zasięgu mojego wzroku. Kiedyś ciężko mi było przełknąć cokolwiek rano a ostatnio mogłabym jeść już o 6 i to w wielkich ilościach...

[Izumi]

ZIEEEW!
WITAJCIE

A ja mam dziś dobry humorek
Jest śliczna pogoda - słoneczko. Nie ma wiatru. Na dworze tony śniegu w wersji "puszek", czyli takiego co się nie klei i ma właściwości fizyczne bardziej jak drobny piasek ... Tak jakoś pozytywnie

A wczoraj wam pisałam, że małe sobie sparing z tatą swoim urządziło i wiecie co? WIECZOREM BYŁO TO SAMO! Znowu się wygłupiali (a ja mam dziś zakwasy na brzuchu ;D) i w ogóle wczoraj podczas tych zabaw wydaje mi się rozpoznałam jaką częścią ciała dziecko tak się "stuka" mocno! Tylko trochę szok, bo wydaje mi się że to główka Ekhem... no bo to raczej spore było i kilka razy tak mocno maluszek się "wybijał" że ja dokładnie w dłoni taki duży okrądławy kształt czułam ..... FAAAJNIE Ale ... hihihi ... niepokoi mnie stan umysłu mojego dziecięcia jeśli okaze się że faktycznie z główki tż przykładało xD Czyżby jednak miało być nienormalne po rodzicach xD? Kurcze xD

A ja do Lidla chyba się dziś nie wybieram Przejrzałam te reklamy i stwierdziłam, że w sumie oprócz wkładek laktacyjnych to nie ma nic na co bym się mogła skusić A już na pewno nie na te Lidlowe kosmetyki do kąpieli czy cuś. Oboje z Tż jesteśmy alergikami i mamy wrażliwe skóry, więc nawet nie będę ryzykować na dziecku czegoś co mnie samą potrafi uczulić

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Baobabek

dzień dobry ale miałam noc poszłam spać po 20ej, obudziłam się o 22.22 na siku i już do rana nie spałam kręciłam się cały czas, Kubuś nie spał i fikał (ale to akurat dobrze), tż chrapał niemiłosiernie i moje kopanie go na nic się zdało dzisiaj....zwlekłam się zrobić mu śniadanie do pracy i jestem wściekła jak osa...jescze zaplanowałam sobie podjechać do lidla, patrzę przez okno a tż się do pracy wybrał moim samochodema drugi jest w garażu i ja nie mam klucza do garażu i nie pojadę a z buta nie dojdę, bo nie mam kurtki, tzn mam płaszcz ale się nie dopina i bez samochodu się nie mam jak ruszyćwrrrr ale jestem zła

Hihihi Ja też bym kurtki nie miała ale mnie TŻ przymusił w sklepie do zakupu Nie marwtiaj się kochana, jutro też jest dzień Nie wiem co chciałaś kupić, ale może wszystkiego Ci paskudni ludzie nie wykupią
A nocki współczuję. Nie znoszę takich nocy kiedy nie mogę zasnąć .... nie wiem wtedy zupełnie co ze sobą zrobić

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez anakazar

No widzisz to nie Ty jedna masz taki poranek-ja już od 8 wyszykowana,mąż do pracy,ja do mamy i szybko do lidla na zakupy i co?akumulator w aucie padł i musimy czekac z godzinkę i pewnie wszystko mi tam wykupią
W ogóle ja nie wiem jak przeżyje ten tydzień w tej cholernej niepewności-od wczoraj tylko myśle o tym brzuchu-znowu wydaje mi się,że nie rośnie i tylko płakac mi się chcę.
Dziewczyny,ale co jak on nie urośnie,to co oni mi będą robic,żeby rósł?może wy coś wiecie?bo moja ginka jak do niej zadzwoniłam po info,to powiedziała,że nie ma czasu gadac i się rozłączyła...;/

Słonko, przede wszystkim musisz mniej o tym myśleć ... wiem, łatwo powiedzieć. Ale staraj sobie przypomnieć to co Ci tamten lekarz powiedział. Uspokajał Cię tak? Bo nie widział powodów byś się jeszcze martwiła, czyli wcale nie jest tak źle Każe dziecko jest inne i inaczej rośnie. Możliwość mierzenia wzrostu przy użyciu USG tak naprawdę mamy od niedawna dopiero i te wielkości są bardzo uśrednione. Ja myślę że wszystko jeszcze się wyrówna. Mi np. wychodziło w drugą stronę - z nóżkami. Były o 2 tyg. większe niż powinny. Na ostatnim usg okazało się że są w normie już. Czyli wychodzi na to, że musiały przez dłuższy czas nie rosnąć, albo rosnąć bardzo powoli, żeby wyrównać się z resztą ciałka ... ? Ja na prawdę nie wiem do końca jak to jest, ale uważam, ze skoro lekarze jeszcze nie widza powodów do paniki, to Ty też powinnaś być spokojniejsza. Hormony stresu maluszkowi na pewno nie pomagają

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, czy Wy tez sie budzicie rano z taka "ssawicą"?? Ja po prostu mogłabym pożreć wszystko co jest w zasięgu mojego wzroku. Kiedyś ciężko mi było przełknąć cokolwiek rano a ostatnio mogłabym jeść już o 6 i to w wielkich ilościach...

Ja niestety taką ssawicę mam na wieczór .... Z rana to jeszcze pal sześć, bo są szanse że spalisz w ciągu dnia

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez minka26

dziewczyny chyba pierwszy taki weekend, że zaległości trudno nadrobić

ja tylko tak na chwilkę, wstawiam zdjęcie Zosi, mojej siostrzenicy, jeszcze jej na żywo nie widziałam, bo zakaz odwiedzin w szpitalach, ale już się zakochałam

Piękna!!! Widziałam ją już na n-k Sam miód Wygląda jak laleczka

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Cholerka ... zażarło mi częśc odpowiedzi ;/ A ja się tak spisałam ... ;/ .. GRRRR

[Izumi]

Napisane przez MadCat

Ooo to u mnie tak samo. Myślałam, że to tylko moje dziecko takie dziwne jest że przestaje.

U mnie też tak zawsze było właśnie. Wcześniej to nawet jak ja sama rękę przykładałam to maleństwo robiło się spokojne, a jak ktoś inny to już w ogóle cisza jak makiem zasiał . Ale wiesz co? Nie wiem jak Ty, ale ja strasznie chciałam już żeby i TŻ poczuł. Owszem tam udało mu się kiedyś jakiś pojedyńczy kopniaczek uchwycić, ale to nie to samo. Chciałam żeby na prawde poczuł, że ten Maluszek w środku to taka mała aktywna istotka, która już chce się bawić i brykać ... i wczoraj wreszcie się udało Cieszyłam się chyba bardziej z tego że on poczuł wreszcie, niż wtedy kiedy ja sama pierwszy raz poczułam

[drcron]

<jupi> napisalam meila do Pana z allegro bo w archiwum znalazlam aukcje ze sprzedawali budki do maxi cosi i zapytalam czy jeszcze maja na stanie i okazalo sie ze maja i ze maja pokrowce frotte i oslonki na nozki za te wszystkie 3 rzeczy Pan mi napisal ze zaplace razem z przesylka 50 zlotych ale fajniusio < jupi>

ale moja radosc dlugo nie trwala cholercia zadzwonil moj instruktor ze dzisiaj nie pojezzimy bo mu sie autobus popsul i co ja mam zrobic pojutrez egzamin a ja chce sie doszkolic myslalam ze upiecze mi sie tez gotowanie obiadu a tu lipa bede musiala zrobic chyba spagetti by bylo szybciej mam dzis lenia jeszcze w lozku leze a plecy mnie strasznie bola pewnie od tego lezenia

i do Lidla tez dzisiaj nie pojade no ale moze ktoras z was ktora tam doptrze to napisze jakiej jakosci sa te rajtki choc sie zastanawiam czy jest sens ich kupowania ?? bo przeciez zaraz bedzie ciepluchno i gdzie ja je zaloze naszej niuni ?? a jak szybko wyrosnie no ale z drugiej strony za takie pieniadze sie oplaca chyba
AniaP sliczne te Twoje zakupki kurcze ze u nas nie ma tego skepu <glowa w mur >

[Izumi]

Dziś wskoczyłam dziś na wagę .... z zeskoczyłam jak poparzona RÓWNE 80kg Później się mierzyłam w obwodach i ..... no jednak 2 tyg. jedzenia czekoladek, batoników i cukierków nie było dobrym pomysłem .... w dupola wszystko poszło . Mężowi ani się nie przyznam bo mnie zaciupie .... . No więc cóż.. od dziś ZNOWU będę jeść "grzecznie". Co prawda na agę to nic nie pomaga, bo wskazówka i tak niemiłosiernie pokazuje coraz więcej. Ale wtedy przynajmniej w obwodach tylko brzuch mi się powiększał ....ehh .
Tak więc póki co wynik +11kg A miało być tak pięknie Przez całą ciąże miało być tylko 7-9kg na plusie ...ehhh

[ASIULEK_23]

Napisane przez Izumi

U mnie też tak zawsze było właśnie. Wcześniej to nawet jak ja sama rękę przykładałam to maleństwo robiło się spokojne, a jak ktoś inny to już w ogóle cisza jak makiem zasiał . Ale wiesz co? Nie wiem jak Ty, ale ja strasznie chciałam już żeby i TŻ poczuł. Owszem tam udało mu się kiedyś jakiś pojedyńczy kopniaczek uchwycić, ale to nie to samo. Chciałam żeby na prawde poczuł, że ten Maluszek w środku to taka mała aktywna istotka, która już chce się bawić i brykać ... i wczoraj wreszcie się udało Cieszyłam się chyba bardziej z tego że on poczuł wreszcie, niż wtedy kiedy ja sama pierwszy raz poczułam

U mnie było podobnie, no i w sumie nadal jest ale już kilka razy udało mu się poczuć mega kopniaki. Ale niestety częściej nasze dziecko okazuje się małym złośliwcem A ostatnio śmiał się jak małe dziecko jak widział mój "skaczący" brzuch

[Baobabek]

a ja wreeeszcie się zabrałam za te pieluchy tetrowe i jednak wrzuciłam je do pralki na te 90stopni, ale przerwę pranie po 40 minutach, bo ten program przy tej temp. to trwa aż 2.40h i stwierdziłam, że opłacało mi się zapłacić nieco więcej za tą tetrę bo jest dość solidna i nie taka pokrzywiona jak ostatnio co w Smyku widziałam mam jeszcze w planie prasowanie tżtowych koszulek, ale obawiam się znowu tego cholernego bólu pleców jak po ostatnim prasowaniu może będę po jednej dziennie prasować a i wygrałam fajne spodenki na allegro po 2,50 zł na lato
http://www.allegro.pl/item898873442_...ana_68_cm.html
http://www.allegro.pl/item898874325_...bobasa_62.html

[ASIULEK_23]

Napisane przez Izumi

Dziś wskoczyłam dziś na wagę .... z zeskoczyłam jak poparzona RÓWNE 80kg Później się mierzyłam w obwodach i ..... no jednak 2 tyg. jedzenia czekoladek, batoników i cukierków nie było dobrym pomysłem .... w dupola wszystko poszło . Mężowi ani się nie przyznam bo mnie zaciupie .... . No więc cóż.. od dziś ZNOWU będę jeść "grzecznie". Co prawda na agę to nic nie pomaga, bo wskazówka i tak niemiłosiernie pokazuje coraz więcej. Ale wtedy przynajmniej w obwodach tylko brzuch mi się powiększał ....ehh .
Tak więc póki co wynik +11kg A miało być tak pięknie Przez całą ciąże miało być tylko 7-9kg na plusie ...ehhh

Mi sie wydaje, że 11 kg to wcale nie duzo patrząc na etap Twojej ciąży. ja jestem jakoś na równi z Toba jeśli chodzi o ciążę i też mam 11 na plusie. Z tym, że nie wiem gdzie mi to poszło, chyba w uszy... hehe Bo nawet brzucha nie mam duzego. Więc nie łam się bo pewnie przesadzasz ;>

[Izumi]

Napisane przez ASIULEK_23

U mnie było podobnie, no i w sumie nadal jest ale już kilka razy udało mu się poczuć mega kopniaki. Ale niestety częściej nasze dziecko okazuje się małym złośliwcem A ostatnio śmiał się jak małe dziecko jak widział mój "skaczący" brzuch

Hihi, no właśnie, Oni są momentami bardziej rozczulający niż te Maluszki w brzuszkach

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Mi sie wydaje, że 11 kg to wcale nie duzo patrząc na etap Twojej ciąży. ja jestem jakoś na równi z Toba jeśli chodzi o ciążę i też mam 11 na plusie. Z tym, że nie wiem gdzie mi to poszło, chyba w uszy... hehe Bo nawet brzucha nie mam duzego. Więc nie łam się bo pewnie przesadzasz ;>

Obawiam się że tym razem nie przesadzam
Moje BMI sprzed ciąży wynosiło ponad 26, więc według różnych tych wykresów powinnam przybrać na wadze między 7-11,5kg. Do 5 m-ca przytyłam tylko 4kg, a całą resztę w ciągu ostatnich 2 miesięcy
No i mój dzienniczek ciąży ... tam wpisuje swoje wymiary. Na początku (do 20tc chyba) w ogóle mi brzuch nie rósł za to miednica się rozciągała, a teraz jeszcze mi dupol tłuszczem obrósł i w sumie w tyłku mam <liczy> 10cm więcej niż przed ciążą .... ekhem ... uda mi o 3cm przytyły .... . Eh... Bye bye chocolate ...

[madziwnia]

Napisane przez megi-megi

Madziwnia - ja też jestem zupełnie rozłożona, ale mi już gorączka przeszła i został piękny katar, przez który dzisiaj nie mam w ogóle smaku. Czasem się zastanawiam, czy nie przyduszam przez to młodego.
A ja leczyłam się mlekiem z miodem, tantum verde, do ssania propolis i miód, krople do nosa Oxalin (bez tego pewnie bym się zadusiła na amen), witaminki i wapno.

Oj megi- super!! spisałam sobie i bede waptece to kupie!!

Napisane przez minka26

ja tylko tak na chwilkę, wstawiam zdjęcie Zosi, mojej siostrzenicy, jeszcze jej na żywo nie widziałam, bo zakaz odwiedzin w szpitalach, ale już się zakochałam

aaaaaaaaaa jakie maleństwo.. rany dziewczyny.. niedługo my bedziemy wstawiały focie....

ZAKŁADY PRZYJMUJĘ... która obstawiamy jako drugą w kolejce .. no?? którą??!!!

Dziewczyny ja mam takiego pomysła:
niech każda weźmie numer telefonu np. do mnie i po urodzeniu natychmiast.. wysle MMs-a z maleństwem cobym mogła odrazu dzidzie pokazać Wizażowym ciocią!!

ja wysle focie pewnie do IZUMI.. chyba kochana dasz rade zrzucic z komóry na kompa i na wizaż??

Napisane przez Izumi

Dziś wskoczyłam dziś na wagę .... z zeskoczyłam jak poparzona RÓWNE 80kg w dupola wszystko poszło . Mężowi ani się nie przyznam bo mnie zaciupie .... .

ja pitole alez ty masz teksty!!!!


drcronku najpierw przeczytałam że dostaniesz maszyne od mamy i bedziesz od switu szyc.. nie zerknełam kto to napisał ale odrazu pomyslałam że Tylko DRCRONek może miec takie pomysły czajderowskie n patrze wyżej... mam racje!!! TY SZOGUNIE

a JA JAdę dzis na wizyte miałam jechac w czwartek lub jutro a z racji przziebienia dzis podjadę...
POTEM do MAKRO zał9ożyc kartę póki mam działalność do konca lutego i na koniec do LIDLA dam wam znac

[Izumi]

Napisane przez Baobabek

a ja wreeeszcie się zabrałam za te pieluchy tetrowe i jednak wrzuciłam je do pralki na te 90stopni, ale przerwę pranie po 40 minutach, bo ten program przy tej temp. to trwa aż 2.40h i stwierdziłam, że opłacało mi się zapłacić nieco więcej za tą tetrę bo jest dość solidna i nie taka pokrzywiona jak ostatnio co w Smyku widziałam mam jeszcze w planie prasowanie tżtowych koszulek, ale obawiam się znowu tego cholernego bólu pleców jak po ostatnim prasowaniu może będę po jednej dziennie prasować a i wygrałam fajne spodenki na allegro po 2,50 zł na lato
http://www.allegro.pl/item898873442_...ana_68_cm.html
http://www.allegro.pl/item898874325_...bobasa_62.html

Faktycznie świetne te spodeneczki!! Masz oko
Z tymi pieluchami to w sumie nie mam pojęcia w jakiej temp. prać ... ale jakoś 90' to mi się strasznie dużo wydaje Moja stara pralka to pewnie by się rozpadła na kawałki jakby jej wode w takiej temp. zapodać
A prasowanie to może sobie daruj com? Jak Cię czytam to mam wrażenie że już dośc się naprasowałaś

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez madziwnia

Oj megi- super!! spisałam sobie i bede waptece to kupie!!

aaaaaaaaaa jakie maleństwo.. rany dziewczyny.. niedługo my bedziemy wstawiały focie....

ZAKŁADY PRZYJMUJĘ... która obstawiamy jako drugą w kolejce .. no?? którą??!!!

Dziewczyny ja mam takiego pomysła:
niech każda weźmie numer telefonu np. do mnie i po urodzeniu natychmiast.. wysle MMs-a z maleństwem cobym mogła odrazu dzidzie pokazać Wizażowym ciocią!!

ja wysle focie pewnie do IZUMI.. chyba kochana dasz rade zrzucic z komóry na kompa i na wizaż??

Łoczywiście że dam radę zgrać A sam plan bardzo mi się podobuje
Hmmm.. co do zakładów... to ja chyba ... obstawiałabym ... kurcze... ciężko wybrać... wszystkim się nagle tak śpieszy

[Baobabek]

Napisane przez madziwnia

ZAKŁADY PRZYJMUJĘ... która obstawiamy jako drugą w kolejce .. no?? którą??!!!

Dziewczyny ja mam takiego pomysła:
niech każda weźmie numer telefonu np. do mnie i po urodzeniu natychmiast.. wysle MMs-a z maleństwem cobym mogła odrazu dzidzie pokazać Wizażowym ciocią!!

ja obstawiam oczywiście megi-megi, a potem może draconka
Co do fotek, to wchodzę w taki układ