Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[Rossa1988]

Napisane przez Castia

cześć dziewczyny - wraca do was matka marnotrawna
nie wiem czy mnie w ogóle któraś kojarzy ale co tam - postaram się być już na bieżąco z Wami.
siedzę już na L4 - na całe szczęscie bo pracę miałam straszną
przypomnę że mam córeczkę Malwinkę - 2,5 lat z marca 2011


Rossa widzę że i tym zmagasz się z badaniami na toxo - to samo miałam i ja - co się uryczałam to moje jakieś wizje chorego dziecka itp itd
ale awidność mi wyszła wysoka także wszystko ok. czekanie na wyniki awidności to coś okropnego odliczałam godziny i dzwoniłam codziennie czy może już są. ehhh
mam nadzieję że i u ciebie będzie wszystko ok

nie ma dnia, żebym i ja nie płakała i się nie martwiła.. ta niepewność i bezradność jest najgorsza..
a jakie miałóaś igg i igm?

[koziemleko]

Napisane przez Rossa1988

wynik pierwszy z 12.07.
igg 650
igm dodatni (niestety nie podali dokładnej wartości)

wynik z 07.09. robiony po dwóch miesiącach ;/ w innym laboratirum
igg 650
igm wątpliwy 0,59
normy
ujemny >0,55
wątpliwy 0,55-0,64
dodatni >0,64

Jestem po wizycie, pani doktor powiedziała, że wyniki sa niejednoznaczne, narazie nie kwalifikuje się do tego, żeby dac mi antybiotyk... przeciwciała są duże a igm teraz wątpliwe, na to pierwsze nie ma co zwracać uwagi bo były robione dwa miesiące temu i jeżeli wtedy miałam toxo to teraz organizm mógł ją już zwalczyć i jeśli miało się coś złego z dzieckiem stać to się stało i teraz nic nie poradzimy... zleciła zrobienie dodatkowo awidność igg, na którą na nfz się czeka trzy tygodnie pfff... ale zrobię ją prywatnie (wynik za 4 dni) i zapisałam się na kolejną wizyte na 30 września...
w ogóle to stwierdziła, że toxo powinni zlecać lekarza przed zajściem w ciąży jeśli kobieta planuje dziecko świadomie... i to jest święta prawda..


aaa dodam jeszcze tylko, że pani doktor wspomniala też, że sa przypadki osób które chorowały na toxo a potem do końca życia igm utrzymywało się na poziomie dodatnim bądź wątpliwym....

I dalej nic nie wiesz
Pewnie okaże się, że już chorowałaś więc uszy do góry.

Napisane przez bebe97

Ja też dzisiaj miałam wizytę w zakaźnej. Awidność mam graniczną i powtórzyć badania trzeba ale lekarka i tak potwierdziła toxoplazmozę pocieszyła mnie, że antybiotyk będę brać do końca ciąży.
Ale co dalej nie wiem. Myślałam, że mnie jakoś uświadomi, ale widzę, że to i tak sukces, że w ogóle łaskawie mnie przyjęto na NFZ - ale i tak tylko jednorazowo ze skierowaniem od ginekologa, jak zrobię badania i będę się chciała zarejestrować na poradę po odbiór wyników, to muszę mieć skierowanie od rodzinnego tym razem. Mniejsza z tym, że jestem w ciąży i badanie na toxo zlecał ginekolog, mniejsza z tym, że i tak z tymi samymi wynikami pójdę do niego, skierowanie mam mieć od rodzinnego i już no cóż, narzekałam, że mam za mało ruchu...

W każdym razie na popołudnie idę do swojego gina, muszę się dowiedzieć, kto w tym przypadku ma wystawić skierowanie na amniopunkcję i kiedy to się robi. Z potwierdzoną chorobą tego nie odpuszczę, muszę wiedzieć

Napisane przez Rossa1988

ja chciałam się już na za tydzien zapisac na kolejną wizytę, ale w rejestracji powiedziała, że na nfz tak często nie można haha;d i wcisnęła mnie na za dwa tygodnie (cudem bo i tak poza listą), ale o kolejnym skierowaniu nic nie wspomniała, może dlatego że miałam już od rodzinnej.
o amniopunkcję też pytałam, to pani doktor stwierdziła, że musiałąbym na własną rękę szukać szpitala żeby mi to zrobił w razie czego, bo nie wszędzie robią... ciekawe czy jak się potwierdzi toxo (oby nie) to da mi na nią skierowanie.. wątpię, żeby była chętna.

Dziewczyny! Amniopukcję na pewno robią w szpitalu w Gdańsku na ul. Klinicznej. Ja tam będę robiła. Jak wiecie wystarczyło skierowanie i odpowiednie wyniki badań. Czekam niecałe 2 tygodnie na to badanie.
Skierowanie dostałam od gina więc wam też powinni dać. Z tego co wiem to amnio robi się do 20 tc, od którego nie wiem, ale im starsza ciąża tym lepiej

[justine_87]

Napisane przez Rossa1988

wynik pierwszy z 12.07.
igg 650
igm dodatni (niestety nie podali dokładnej wartości)

wynik z 07.09. robiony po dwóch miesiącach ;/ w innym laboratirum
igg 650
igm wątpliwy 0,59
normy
ujemny >0,55
wątpliwy 0,55-0,64
dodatni >0,64

Jestem po wizycie, pani doktor powiedziała, że wyniki sa niejednoznaczne, narazie nie kwalifikuje się do tego, żeby dac mi antybiotyk... przeciwciała są duże a igm teraz wątpliwe, na to pierwsze nie ma co zwracać uwagi bo były robione dwa miesiące temu i jeżeli wtedy miałam toxo to teraz organizm mógł ją już zwalczyć i jeśli miało się coś złego z dzieckiem stać to się stało i teraz nic nie poradzimy... zleciła zrobienie dodatkowo awidność igg, na którą na nfz się czeka trzy tygodnie pfff... ale zrobię ją prywatnie (wynik za 4 dni) i zapisałam się na kolejną wizyte na 30 września...
w ogóle to stwierdziła, że toxo powinni zlecać lekarza przed zajściem w ciąży jeśli kobieta planuje dziecko świadomie... i to jest święta prawda..


aaa dodam jeszcze tylko, że pani doktor wspomniala też, że sa przypadki osób które chorowały na toxo a potem do końca życia igm utrzymywało się na poziomie dodatnim bądź wątpliwym....

To znaczy, że przeszłaś toxo długo przed zajściem w ciążę? Jeśli tak, to trzymam kciuki, żeby to była ta ostatnia wersja
Przed zajściem w ciążę chyba z dwa miesiące wybierałam się na badanie na toxo Nie miałam toxo i czasami żałuję, że nie przeszłam tego cholerstwa wcześniej - miałabym " z głowy"

[Castia]

Napisane przez justine_87

To takie dziwne - bolący pośladek...

mam to samo, widzę że nie tylko ja
z córką tak nie miałam.
w ogóle ta ciąża a pierwsza to niebo a ziemia - dwa różne światy

Napisane przez Rossa1988

nie ma dnia, żebym i ja nie płakała i się nie martwiła.. ta niepewność i bezradność jest najgorsza..
a jakie miałóaś igg i igm?

kochana igg miałam w normie
igm wątpliwe - podobnie jak ty

drugich badań już nie robiłam - powtórzyłam tylko na własną rękę w innym lab żeby się upewnić czy wynik może nie zafałszowany itp

gin już po pierwszych wynikach wysłał mnie na zakaźny żeby zrobić odrazu awidność - mówił że powtarzanie badań i tak mu nic nie powie bo najważniejsza jest awidność- czy to świeże zakażenie czy stare
no i wyszła na szczęśćie wysoka!

ja najprawdopodobniej przeszłam toxo przed ciążą - bo z córką wyniki miałam okej - tak jakbym nigdy nie chorowała - najbardziej się bałam świeżego zarażenia ehh

[mmhym]

Napisane przez Rossa1988

Jestem po wizycie, pani doktor powiedziała, że wyniki sa niejednoznaczne, narazie nie kwalifikuje się do tego, żeby dac mi antybiotyk...

Cholera szkoda, że w zasadzie niewiele nowego sie dowiedziałaś. Dalej mocno trzymam za Ciebie kciuki, żeby okazało się, że wszytsko jest dobrze

Napisane przez bebe97

Ja też dzisiaj miałam wizytę w zakaźnej. Awidność mam graniczną i powtórzyć badania trzeba ale lekarka i tak potwierdziła toxoplazmozę pocieszyła mnie, że antybiotyk będę brać do końca ciąży. (

Przykro mi, że toxo potwierdzona.. I że lekarka , powinnaś siedzieć tam, tak długo aż nie dowiesz się wszytskich najdrobniejszych szczegółów. No i z tymi skierowaniami to cyrki, ciekawe jaką róznicę im to robi? Ech

Napisane przez Castia

cześć dziewczyny - wraca do was matka marnotrawna

No to czeeeść Ja wizytę, na której mamy podglądać dziecię, mam 1. października, więc za Ciebie też będę do tego czasu trzymać ksiukasy, żebyśmy zbyt skromnych dzieciaczkó nie miały

Jak przeszłaś I trymestr?

Co do witamin, to moja szwagierka kupiła hurtem na raz w aptece internetowej chyba z 200 tabletek (nie pamiętam czego) na jakiejś promocji, bo lekarka jej mówiła, że pewnie w czasie karmienia też będzie brać i zapłaciła tyle, ile w sklepie za 60 tb. Więc radzę tak poszukać. Mi moja na razie nic o witaminkach nie mówiła

[Rossa1988]

Napisane przez koziemleko

I dalej nic nie wiesz
Pewnie okaże się, że już chorowałaś więc uszy do góry.





Dziewczyny! Amniopukcję na pewno robią w szpitalu w Gdańsku na ul. Klinicznej. Ja tam będę robiła. Jak wiecie wystarczyło skierowanie i odpowiednie wyniki badań. Czekam niecałe 2 tygodnie na to badanie.
Skierowanie dostałam od gina więc wam też powinni dać. Z tego co wiem to amnio robi się do 20 tc, od którego nie wiem, ale im starsza ciąża tym lepiej

no niestety dalej nic konkretnego nie wiem;/
nad amniopunkcją będę się zastanawiać jak będę mieć janość co do toxo... ale czy to badanie może wykryć czy dziecko zaraziło się toxo i można je wtedy ewentualnie leczyć już w łonie matki? bo jeśli ma wykryć tylko wady rozwojowe to nie wiem czy to coś zmieni, jedynie moge się przygotować psychicznie...

Napisane przez justine_87

To znaczy, że przeszłaś toxo długo przed zajściem w ciążę? Jeśli tak, to trzymam kciuki, żeby to była ta ostatnia wersja
Przed zajściem w ciążę chyba z dwa miesiące wybierałam się na badanie na toxo Nie miałam toxo i czasami żałuję, że nie przeszłam tego cholerstwa wcześniej - miałabym " z głowy"

właśnie nie wiem, ta awidność ma to wykazać.. też mam nadzieję na tą ostatnią opcję.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Castia

kochana igg miałam w normie
igm wątpliwe - podobnie jak ty

drugich badań już nie robiłam - powtórzyłam tylko na własną rękę w innym lab żeby się upewnić czy wynik może nie zafałszowany itp

gin już po pierwszych wynikach wysłał mnie na zakaźny żeby zrobić odrazu awidność - mówił że powtarzanie badań i tak mu nic nie powie bo najważniejsza jest awidność- czy to świeże zakażenie czy stare
no i wyszła na szczęśćie wysoka!

ja najprawdopodobniej przeszłam toxo przed ciążą - bo z córką wyniki miałam okej - tak jakbym nigdy nie chorowała - najbardziej się bałam świeżego zarażenia ehh

dzięki za odpowedź, napawa mnie dużą nadzieją chociaż ja mam igg baardzo podwyższone...

Napisane przez mmhym

Cholera szkoda, że w zasadzie niewiele nowego sie dowiedziałaś. Dalej mocno trzymam za Ciebie kciuki, żeby okazało się, że wszytsko jest dobrze

no szkoda, zwłaszcza, że ta awidność mogłam sobie zrobić wczesniej sama, bo teraz żeby nie czekać trzy tygodnie tylko 4 dni i tak ją zrobię prywatnie...

[koziemleko]

Napisane przez Rossa1988

no niestety dalej nic konkretnego nie wiem;/
nad amniopunkcją będę się zastanawiać jak będę mieć janość co do toxo... ale czy to badanie może wykryć czy dziecko zaraziło się toxo i można je wtedy ewentualnie leczyć już w łonie matki? bo jeśli ma wykryć tylko wady rozwojowe to nie wiem czy to coś zmieni, jedynie moge się przygotować psychicznie...

Dokładnie tak
Jeśli okaże się, że dziecko jest zarażone dostajesz inny, silniejszy antybiotyk, który leczy dziecko.
Rovamycine nie leczy dziecka tylko chroni matkę Coś takiego tłumaczył mi mój gin

[mariolasl]

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyy

Dziewczyny, ktore maja toxo , myslami jestem caly czas z Wami, wiem, z esie bardzo martwicie

Napisane przez bebe97

W każdym razie na popołudnie idę do swojego gina, muszę się dowiedzieć, kto w tym przypadku ma wystawić skierowanie na amniopunkcję i kiedy to się robi. Z potwierdzoną chorobą tego nie odpuszczę, muszę wiedzieć

Amniopunkcje najlepiej zrobic w 16 tygodniu ciazy
Ja mam swoja ustalona na 30 wrzesnia, niestety test Pappa-a wyszedl mi graniczny.

Drogie sa te witaminy, ja szukalam gdzie kupic najtaniej. U mnie paczka tych co ja biore z omega 3 kosztuje prawie 20 funtow na miesiac, ale na szczescie znalazlam na Amazon, ze moge te same subskrybowac za 10 funtow miesiecznie, przysylaja mi co miesiac do domu, nawet nie musze pamietac, aby je kupowac .

[Castia]

Napisane przez mmhym

No to czeeeść Ja wizytę, na której mamy podglądać dziecię, mam 1. października, więc za Ciebie też będę do tego czasu trzymać ksiukasy, żebyśmy zbyt skromnych dzieciaczkó nie miały

Jak przeszłaś I trymestr?

dobry myk z tymi witaminami

co do pogrubionego - przyjaźniłam się z porcelaną przez 12 tyg
teraz trochę przyjaźń się ukróciła na całe szczęście
po prostu masakra! ale do tej pory potrafię zwymiotować po byle czym
no i dziwne zachcianki, bóle lewego pośladka , no i w ogóle jakaś taka słaba jestem, jękam stękam itp- ogólnie jakoś tak kiepsko

mam nadzieję że to już za mną - II trymestr jest najfajniejszy
bo potem znowu jękanie i stękanie aż do porodu haaaha

Rossa nawet nie wiesz jak cię rozumiem! trzymam mocno kciuki za awidność!!!
będzie dobrze

ale cholerstwo ta toxo - moja mama to nawet nie wie co to jest a urodziła 7 dzieci

trzymam kciuki za WAS wszystkie - mam nadzieję że wszystkie dzieciaczki będą zdrowe jak rybki - w końcu mają być Rybkami(przynajmniej te z marca )!

[Rossa1988]

Napisane przez koziemleko

Dokładnie tak
Jeśli okaże się, że dziecko jest zarażone dostajesz inny, silniejszy antybiotyk, który leczy dziecko.
Rovamycine nie leczy dziecka tylko chroni matkę Coś takiego tłumaczył mi mój gin

rozumiem, w takiej sytuacji warto się zdecydowac mimo ryzyka.

[Karolcia2401]

Napisane przez elunka88

W załączeniu foto jak mam szerszą koszulę czy żakiet to aż tak nie widać. ale w zwykłym t-shirt to tak

za brzuchol

Napisane przez koziemleko

Odnośnie brzucha to ja mam wrażenie, że mój jest większy Przesyłam jego fotę

za brzuchol

Napisane przez 23Paula23

A oto mój bebzolek 24tc sory za te porno z majtkami nie zauważyłam

ślicznie mega duży

ja dziś byłam zrobić toxo bo mnie przestraszyłyście, nie wiedziałam, że aż tyle jest przypadków zachorowań na to dziadostwo... wyniki mam jutro, już się martwię co to będzie... Trzymam kciuki za wasze wyniki, oby wszystko było w porządku z wami i z dzieciaczkami

A tak na rozładowanie - czy wasi tż też są tacy "troskliwi"? Jem sobie spokojnie udko z kurczaka wczoraj an obiad, takie pieczone w piekarniku, a mój mąż na to: "a ty jesteś pewna, że możesz jeść taką skórę z kurczaka? Przecież w tym jest tyle tych, no, fosforantów!" Któraś wie, co to fosforanty?

[koziemleko]

Napisane przez mariolasl

Amniopunkcje najlepiej zrobic w 16 tygodniu ciazy
Ja mam swoja ustalona na 30 wrzesnia, niestety test Pappa-a wyszedl mi graniczny.

Gdzie ją robisz?
Ja mam termin 25.09 więc razem będziemy czekać na wyniki. U mnie to chyba, aż 3 tygodnie

Napisane przez Rossa1988

rozumiem, w takiej sytuacji warto się zdecydowac mimo ryzyka.

Boję się trochę tego ryzyka, ale wierzę, że wszystko skończy się dobrze Wolę wiedzieć i leczyć dziecko, by zminimalizować objawy choroby, niż nic nie robić

[kate1623]

Dziewczyny byliśmy i niestety nie było lekarza ,ale jak ruszyliśmy spod lux-medu poczułam takie przemieszczanie pod pępkiem sądze, że to była Maja więc narazie nigdzie dalej nie lece i poobserwuje brzuch...

[Rossa1988]

Napisane przez koziemleko

Ja mam termin 25.09 więc razem będziemy czekać na wyniki. U mnie to chyba, aż 3 tygodnie



Boję się trochę tego ryzyka, ale wierzę, że wszystko skończy się dobrze Wolę wiedzieć i leczyć dziecko, by zminimalizować objawy choroby, niż nic nie robić

masz rację i musi być dobrze, chociaż to czekanie jest najgorsze... to jest wielka lekcja pokory...

[Castia]

Napisane przez kate1623

Dziewczyny byliśmy i niestety nie było lekarza ,ale jak ruszyliśmy spod lux-medu poczułam takie przemieszczanie pod pępkiem sądze, że to była Maja więc narazie nigdzie dalej nie lece i poobserwuje brzuch...

kate
spróbuj pobujać brzuszkiem - objąć dłońmi i tak zaruszać.
zjedz coś słodkiego i się połóż - mała powinna się ożywić

spróbuj też poodychać przeponą - Trzeba położyć rękę na brzuchu i pomału wciągać powietrze nosem (poczujesz jak brzuch ci się wypełnia ) jak najdłużej , a potem pomału wydychać ustami

a ile godzin nie czujesz już ruchów małej???

[amelka2006]

Napisane przez 23Paula23

A oto mój bebzolek 24tc sory za te porno z majtkami nie zauważyłam

Śliczny

[mariolasl]

Napisane przez koziemleko

Gdzie ją robisz?
Ja mam termin 25.09 więc razem będziemy czekać na wyniki. U mnie to chyba, aż 3 tygodnie



Boję się trochę tego ryzyka, ale wierzę, że wszystko skończy się dobrze Wolę wiedzieć i leczyć dziecko, by zminimalizować objawy choroby, niż nic nie robić

Ja mieszkam w UK i robie ja w swoim szpitalu, robi mi ja moj ginekolog.
U mnie tez sie tyle czeka na wyniki.
Wiesz, ze jest platny test Fisha? Wyniki sa po kilku dniach chyba, ale to pewnie kwestia 1000zl lub wiecej (przynajmniej tak kiedys bylo). Poczytaj sobie o tym tescie w necie, moze Cie zainteresuje.
Ja nie bede robic Fisha, poczekam na wyniki normalnie.

Ja juz nic o amniopunkcji i mrozacych w zylach opowiesci nie czytam . Boje sie, oczywiscie ze sie boje, ze bede tym jednym procentem, ktoremu cos sie stanie, wda sie zakazenie lub odejda wody, ale bede myslec pozytywnie. Nie jestem w stanie czekac dluzej, aby dowiedziec sie, czy tym razem nosze zdrowe dziecko, czy tez nie, jak ostatnio.

[pola_m]

QUOTE=kate1623;42827625]


Dziewczyny mam zmartwienie które przeradza się już w przerażenie. Od wczoraj rana nic nie czuje w brzuchu... Jeszcze nie czułam kopniaków ale coś tam bulgotało coś pukło a od wczoraj totalnie nic! Dodatkowo w nocy mi się bardzo złe rzeczy śnily związane z moją rodziną ( tak trochę wierzymy w domu w takie sny ). Mąż też zawsze przykłada ucho bo coś mu tam się przelewa, a wczoraj nic nie słyszał i też się zmartwił. Coś czuje że jak nic nie poczuje do jego powrotu z pracy to jedziemy na usg bo jestem przerażona[/QUOTE]
na pewno nic poważnego, zwłaszcza, że to nie sa jeszcze takie mocne ruchy. Ale też bym pojechała do lekarza, będziesz spokojniejsza
Daj znać po wizycie

Napisane przez Rossa1988

dziewczyny, miałam okropny weekend, nie chciałam wam narzekać... dzisiaj mam wizytę w poradni chorób odzwierzęcych i pasożytniczych, żeby potwierdzić toxo, ale z tego co rodzinny i gin powiedzieli to raczej to świeże zakarzenie;/// trzymajcie kciuki, bo ja mam jednak złudzenia, że może to jakiś błąd w wynikach

co do rozstępów to ja mam kilka starych na jednej piersi, smaruje się olejkiem do masażu z alterry brzoza i pomarańcza, a Tż kupił mi dzisiaj jeszcze balsam z dax xosmetics perfecta mama (jest teraz promocja w rossmanie) a Wy czego używacie??

myślałyście o tym jak wzmocnić odporność w tym jesiennym okresie? czytałam trochę o tranie, ale są różne opinie... jedni polecają, a drudzy odradzają ze względu na witaminę A, której nadmiar w ciąży jest niewskazany..

współczuję przeżyć... no i trzymam kciuki, może jeszcze się okaże to pomyłką... a nawet jeśli nie, to będziesz pod dobrą opieką od początku.

Ja smaruję się rossmanowską oliwką. W pierwszej ciąży ok, nie wyszedł ani jeden rozstęp

Odnośnie odporności... Ja stawiam na naturalne sposoby. Uważam na dietę, jem raczej rozgrzewające potrawy, z przyprawami (typu imbir, gałka muszkatołowa, cynamon...), czosnek, kasze (jaglanka!! To mistrzostwo świata jest), ciepłe śniadania. Ograniczam wychładzacze typu jogurty czy cytrusy. I trochę takiego superjedzenia, czyli np jagody goji czy komosa ryżowa.

Napisane przez justine_87

Kochana, mam to samo! Łapie mnie ból w pośladku (jednym) i promieniuje aż do pięty. Nie mogę wtedy się ruszyć z bólu
Gdy za długo jestem w pozycji siedzącej i chcę wstać, to tak mnie łapie, że aż... piszczę
Później mija, ale czasami zasypiając muszę się tak układać, żeby ten ból nie promieniował.
Czy to może być rwa kulszowa???
To takie dziwne - bolący pośladek...

dziewczyny, to może być rwa kulszowa. Upierdliwa sprawa...

[amelka2006]

Jejku, jak dużo jest dziewczyn z Toxo. Nie myślałam, że to taka choroba cywilizacyjna. Jutro idę zrobić badania. Mam nadzieję, że na wyniki nie będę musiała czekać 3 tygodnie jak jedna z nas. Przecież to jest jakiś kosmiczny termin,

[Rossa1988]

Napisane przez amelka2006

Jejku, jak dużo jest dziewczyn z Toxo. Nie myślałam, że to taka choroba cywilizacyjna. Jutro idę zrobić badania. Mam nadzieję, że na wyniki nie będę musiała czekać 3 tygodnie jak jedna z nas. Przecież to jest jakiś kosmiczny termin,

na zwykłe igg i igm ja czekałam dwa dni więc nie tak źle... warto zbadac.

[margo80]

Napisane przez pola_m

o ludzie, nieźle...
A w jakim Twoja Ewcia jest wieku?

Ewa w czerwcu skończyła 3 lata.

dziś żadnych śladów po wczorajszym zdarzeniu, na szczęście
ryk od otwarcia oczu, że nie chce do przedszkola, trudne rozstanie, a potem podobno super, panie ją wychwalały. powiedziała, że jutro idzie bez płaczu.

[kate1623]

Napisane przez Castia

kate
spróbuj pobujać brzuszkiem - objąć dłońmi i tak zaruszać.
zjedz coś słodkiego i się połóż - mała powinna się ożywić

spróbuj też poodychać przeponą - Trzeba położyć rękę na brzuchu i pomału wciągać powietrze nosem (poczujesz jak brzuch ci się wypełnia ) jak najdłużej , a potem pomału wydychać ustami

a ile godzin nie czujesz już ruchów małej???

Dzięki za wskazówki tych pierwszych już próbowałam a miałam tak cały wczorajszy dzień. Teraz trochę się nachodziłam i położyłam i chyba już jest porządku bo coś tam czuje pod ręką. Mała przeważnie szaleje między 18 a 20 więc wtedy zwróce tak konkretnie uwagę, ale może rzeczywiście gdzieś się wczoraj schowała

[pola_m]

Napisane przez Brzuchatka

pola_m: mi te upały strasznie przeszkadzały na początku ciąży, pod koniec też pewnie nie pomagają kiedy nogi puchną, gorąco i duchota. Ale zima też nie jest najfajniejsza. Ja zmarźluch jestem i nie wiem czym się opatulę a jeśli już mi się uda to jak się potem gdziekolwiek dotoczę.

Nie no jasne Generalnie jeśli chodzi o większość kwestii wczesna wiosna jest idealna do rodzenia Nie męczą upały, mniej się puchnie, no i po porodzie zaraz można na spacerki fajnie sobie wyskakiwać, dużo czasu spędzać z dzieckiem an dworze. No i rozszerzanie diety akurat nna początek jesieni, gdy najwięcej świeżych warzyw i owoców

Tylko to ubieranie się

Chlebek mi się piecze, zaraz będzie pachnieć, mniam

[Karolcia2401]

Napisane przez Rossa1988

na zwykłe igg i igm ja czekałam dwa dni więc nie tak źle... warto zbadac.

u mnie wyniki na drugi dzień, ja właśnie czekam na jutro...

[justine_87]

Napisane przez koziemleko

Dokładnie tak
Jeśli okaże się, że dziecko jest zarażone dostajesz inny, silniejszy antybiotyk, który leczy dziecko.
Rovamycine nie leczy dziecka tylko chroni matkę Coś takiego tłumaczył mi mój gin

Według mnie badanie na toxo powinno być obowiązkowe (i darmowe) dla każdej kobiety w wieku rozrodczym

Napisane przez pola_m

dziewczyny, to może być rwa kulszowa. Upierdliwa sprawa...

Czytałam, że ból promieniuje, bo dzidziuś uciska nerw kulszowy - żeby go tak połaskotać, żeby mamusi już nie dokuczał...
Codziennie rano wyjmując głowę z sedesu głaszczę brzuch myśląc, oj lubisz mamusi dokuczać, lubisz

[ktosia35]

cześć mamusie wreszcie nadrobiłam wszystkie zaległości. Współczuje Wam tego cholernego toxo , ja się też cały czas boję. Na badaniach wyszło mi , że nigdy nie miałam / w sumie dziwię się, bo wychowałam się na wsi i kontakt ze zwierzętami miałam non stop- szczególnie z kotami, a i nie raz się jadło jabłka czy śliwki spod drzewa/. Nie mam też żadnych przeciwciał czyli muszę bardzo uważać. Macie jakieś podejrzenia czym się zaraziłyście ?
Ja z kolei muszę zrobić awidność na cytomegalię, Igg miałam 500, ale Igm ujemny- chociaż tyle.

[justine_87]

Napisane przez margo80

Ewa w czerwcu skończyła 3 lata.

dziś żadnych śladów po wczorajszym zdarzeniu, na szczęście
ryk od otwarcia oczu, że nie chce do przedszkola, trudne rozstanie, a potem podobno super, panie ją wychwalały. powiedziała, że jutro idzie bez płaczu.

Niesamowita ta Twoja córcia
I ma śliczne imię

[teQiba]

Mona - jakbyś miała chwilkę dopisz mi wizytę 26.09, bo chyba zapomniałam podać...

Własnie tak się zastanawiam... USG na pewno nie będę miała - ale myślicie, że zmierzy chociaż samo tętno Bąbelkowi? W karcie ciąży jest taka rubryczka na tętno i się zastanawiam, czy w razie co wypada żebym się dopomniała? Bo na USG mi w zasadzie nie zależy - chcę tylko wiedzieć że serduszko wciąż bije... Kurcze ten NFZ mnie wykończy...

[kate1623]

Napisane przez teQiba

Mona - jakbyś miała chwilkę dopisz mi wizytę 26.09, bo chyba zapomniałam podać...

Własnie tak się zastanawiam... USG na pewno nie będę miała - ale myślicie, że zmierzy chociaż samo tętno Bąbelkowi? W karcie ciąży jest taka rubryczka na tętno i się zastanawiam, czy w razie co wypada żebym się dopomniała? Bo na USG mi w zasadzie nie zależy - chcę tylko wiedzieć że serduszko wciąż bije... Kurcze ten NFZ mnie wykończy...

Mi położna na wizycie w 12t i 16t nie sprawdzała tętna w tym 16t to byłam nawet zawiedziona tak bardzo chciałam posłuchać. Szczerze mówiąć nie wiem od kiedy i czy zawsze mierzą tętno

[mona1]

Napisane przez teQiba

Mona - jakbyś miała chwilkę dopisz mi wizytę 26.09, bo chyba zapomniałam podać...

Własnie tak się zastanawiam... USG na pewno nie będę miała - ale myślicie, że zmierzy chociaż samo tętno Bąbelkowi? W karcie ciąży jest taka rubryczka na tętno i się zastanawiam, czy w razie co wypada żebym się dopomniała? Bo na USG mi w zasadzie nie zależy - chcę tylko wiedzieć że serduszko wciąż bije... Kurcze ten NFZ mnie wykończy...

jasne, już wpisuję
co do tętna, mi sprawdza właśnie podczas usg na pierwszej wizycie wpisała mi tylko + (że jest tętno) na kolejnej już ile uderzeń na minutę, a to podaje właśnie ta maszyna usg