2016-05-12, 15:29 | #451 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
To u mnie jakoś inaczej się to wszystko odbywa...
Nie ma ani wrogości, ani oskarżeń, ani pytań o seks bez zobowiązań. Ale może to dlatego, że ja już nie dopytuję dlaczego i nie drążę tematu? Rozmawiamy ze sobą o jakichś pierdołach i zachowujemy w miarę normalnie, z tą różnicą, że nie robimy rzeczy, które normalnie robią pary. Zobaczymy co będzie jutro, jak się wyniosę z naszego mieszkania... |
2016-05-12, 16:17 | #452 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Znaczy u mojego wiem, że gadka o seksie bez zobowiązań miała być takim odwracaniem kota ogonem. Sądził, że seks mnie by do niego przybliżył i byśmy do siebie wrócili i to co proponował to bardziej randka z przytulaniem, po tym jak mu powiedziałam, że nie jestem zainteresowana to zaczął wymyślać słabe rzeczy, że mu tylko o seks z eks chodziło. Biorąc pod uwagę, że ja wtedy nie byłam już emocjonalnie zaangażowana strzeliłby sobie w stopę tym jeśli bym się zgodziła. Generalnie jego próby wzbudzenia we mnie zazdrości, przyjeżdżania by pogadać o nas mimo iż nie byliśmy razem itp. no były żałosne momentami. A to on mnie zranił i zerwał i złamał serce ileś miesięcy wcześniej.
Tak czy inaczej pozostaniemy znajomymi i myślę, że damy radę się normalnie kumplować nie patrząc na te pięć lat i na dziwne historie naszego rozstania. |
2016-05-12, 17:33 | #453 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Wiecie co, nie mam siły już na te słowne przepychanki.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2016-05-12, 17:49 | #454 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Po prostu zerwij z nim kontakt. On przecież niczego nowego Ci już nie powie.
Założę się, że potrafisz przewidzieć co on powie zanim do niego dotrze, co powiedziałaś. A szkoda sobie psuć zdrowie. Zajmuj sobie czas w taki sposób, żeby w miarę możliwośc ktoś przy Tobie był, by nie kusiło Cię z nim rozmawiać. ---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ---------- Ja w ogóle mam zalamanie za każdym razem kiedy jestem choć a chwilę sama. Nie mogę się zdecydować czy go bardziej kocham czy nienawidzę. Nie chcę o nim myśleć, a jak mi myśli zaczynają niebezpiecznie blądzić to przypominam sobie jak mnie potraktował w ostatnuch tygodniach i w tej ostatniej rozmowie. I wiecie zaczynam mimo wszystko wiedzieć coraz więcej jego wad. Że ciągle krytykował, nawet jakieś drobiazgi, że nie potrafiłprzeprosić, zawsze odwracał kota ogonem, w domu nic nie robił ale wymagał by było posprzątane, czysto i ugotowane. Chyba zawsze był zadufanym w sobie egoistą. Tylko był też piekielnie przystojny, intelgentny, lubiany i potrafił być starsznie słodki i tym mi chyba zamydlił oczy. Serio pal sześć rozpad związku, ale ten brak szacunku zakrawajacy o sadyzm zaczyna mnie coraz bardziej przerażać... |
2016-05-12, 18:46 | #455 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Nawiedziła mnie przykra refleksja. Otóż, jak wspomniałam o tych marketach paulinka, że ich nie lubię, bo kojarzą mi się źle z imionami jego byłych. To on wtedy to powtórzył i wyśmiał. Nie jestem pewna, czy to nie było wtedy, gdy po raz ostatni odwoził mnie do domu. Od tego czasu coraz mniej pisał a był przy tym "radosny", co było oczywistym kontrastem do dotychczasowego chorobliwego domagania się uwagi.
Wspomniałam tylko o czymś takim, a to go skłoniło do odnowienia kontaktu i rzucenia mnie dla innej, swojej ex? To tak, jakby przy każdym wspomnieniu przy mnie o moich ex, od razu by mnie nawiedzała "refleksja", pędziłabym odnawiać z nimi kontakt, a 2 tygodnie później już bym z byłym zrywała. To tylko ukazuje cały komizm tej sytuacji. Wspomnienie o marketach generuje zdradę. : )) Ludzie, z kim ja byłam tyle lat. Z obcym dzieciakiem opóźnionym w rozwoju, żałośnie się zachowującym. Nie znaczyłam dla niego nic więcej, niż tekst wiadomości. Jeszcze się przejedzie na swojej niedojrzałości i wykorzystywaniu dziewczyn do podbudowania swojego ego i niskiego poczucia wartości (poświęcania mu wirtualnie uwagi), bo esemesy mu nie zastąpią fizycznej kobiety, tej samej, którą na tyle lat pokochał Jak tak ogólnie myślę i porównuję, to jest ze mną dużo lepiej, niż było. Wyobraziłam sobie, że ex do mnie pisze w jakikolwiek sposób, pytając, czy możemy utrzymać dalszy kontakt. Usłyszałby ode mnie, że.. tylko grzecznościowo jako kolega, bo już nic nas nie łączy i nie będzie łączyć. Bo już go nie kocham, kochałam kogoś innego. On jest kimś innym, kimś obcym, z kimś obcym. Nie kochacie przecież tych samych ex, którzy teraz zabawiają się z kimś innym, mając was głęboko w de? Kocha się z wzajemnością i trzeba mieć ku temu powody. A te powody już NIE ISTNIEJĄ. Coś tam istnieje, ale posuwa teraz obce baby. To nie jest ta sama osoba, którą kochałyście i za co ją kochałyście. Ta osoba.. nie żyje. Żyła, była, istniała gdzieś w przeszłości. Po czym przepadła. Wyobrażając sobie tego samego cudownego faceta, generujecie tylko obrazy z przeszłości. Które już nie istnieją i są nierealne. Tęsknicie za fikcją w swojej głowie. Ja jestem głównie przygnębiona za to, że stało się to, co się stało. I za krzywdę, jaka mnie spotkała, zdradę, kłamstwa, fałsz. Udawanie najbliższej memu sercu osoby, po czym zniknięcie w jeden dzień. Transformacja w wyobcowane monstrum, zapętlające się w odpowiedziach, nieczułe, bez serca, bez sumienia. To nie są ci sami ludzie, których kochałyście. Ale Wy same decydujecie, kogo pokochacie. Nie pokochacie monstrum, nie ukoi ta osoba waszego cierpienia. Wprost przeciwnie, ona generuje to cierpienie. Ciężko jest oddzielić to, co było od tego, co jest. Ale da się. Edytowane przez Smuutnooka Czas edycji: 2016-05-12 o 19:05 |
2016-05-12, 18:57 | #456 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Smutnooka, nie podejrzewam żeby odnowił z nią kontakt bo wspomniałas o jej imieniu. Zapewne zrobił to wcześniej, albo dopiero po zerwaniu.
Przeczytałam twoje wpisy tutaj, z tego co piszesz to to był normalny facet, nie rozumiem czemu po nim tak jedziesz.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2016-05-12, 19:09 | #457 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
thirky, normalny facet by się tak nie zachował. Normalny facet to jest Twój, który jest przy Tobie gdy tego potrzebujesz, a nie odwraca się od Ciebie w czasie Twojego smutku, gdy najbardziej za nim tęsknisz, czekasz na niego - a on zwiewa i zgrywa kogoś obcego
Są różne opcje i się nie dowiem, co się dokładnie stało, a nawet nie chcę wiedzieć Edytowane przez Smuutnooka Czas edycji: 2016-05-12 o 19:17 |
2016-05-12, 19:13 | #458 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Moze jedzie tak po nim, bo jej to pomaga. Co z tego, ze tak nie powinna? Znowu ta sama śpiewka (nie rozumiem, Blablablablabla). Nie musisz rozumieć.
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." Edytowane przez Buzzerka Czas edycji: 2016-05-12 o 19:14 |
|
2016-05-12, 19:16 | #459 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
xD
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2016-05-12, 19:17 | #460 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
MrsAklmn jest mi bardzo przykro. wyobrażam sobie co musisz teraz przechodzic. Trzymaj się, czeka Cie ciężki okres ale on minie. Najważniejsze , żebys teraz zadbała o siebie. Żebyś teraz nie traciła poczucia wartości. Pierwszy związek, bardzo długo głeboka relacja ;( przestraszył się chłopaczek. Tu nie ma miłości. Przepraszam ,że to piszę...najlżej bedzie Tobie to przetrwac jeśli całkowicie urwiesz kontakt.
Zaproponował Tobie , żebyś znalazła mieszkanie z krótkim okresem wypowiedzenia bo byc może on się rozmyśli- że jednak może będzie mu sie chciało z Tobą być? za to normalnie dałabym mu po pysku, ..byc może się namysli, że Cię kocha??? będzie Cie kopał w tyłek po 8 latach związku bo się znudziłaś, ?? Nie możesz w tym momencie mu na to pozwolić, nie uszanuje Cie jeśli mu na to pozwolisz. Na Twoim miejscu bym mu opwiedziała: albo próbujemy naprawic to co jest albo ja się wyprowadzam i to jest definitywny koniec - wtedy może oprzytomnije. W innym razie będziecie sie ciagać w tę i z powrotem i to bedzie bardzo cięzkie. on Ciebie zwabi za jakiś czas po czym znowu powie , że nie chce jednak związku i tak w kółko przepraszam jeśli Ciebie uraziłam ale sama to przerabiałam i lata wysłuchiwałam lamentów koleżanek .
__________________
|
2016-05-12, 19:43 | #461 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
|
|
2016-05-12, 20:11 | #462 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Kochana to są oczywiście nasze drobne sugestie, sugestie dziewczyn , które przez to przechodziły
..więc pamietaj, że niczego nie mozesz robić wbrew sobie. Chociaż w tym momencie widze, że mimo uczuciowej tragedi jaka Cię spotkała potrafisz mysleć logicznie trzymam za Ciebie kciuki. Długa droga przed Tobą ale to jest pierwszy dzień Towjego nowego życia jutro wyprowadza daj znac jak poszło.. jesli oczywiscie zdecydujesz sie wyprowadzić
__________________
Edytowane przez _Angelina_ Czas edycji: 2016-05-12 o 20:13 |
2016-05-12, 20:51 | #463 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Wyprowadzka jest już nieodwołalna, rzeczy spakowane czekają aż skończę pracę i przyjedzie po mnie przyjaciółka, która mi pomoże mi to wszystko ogarnąć
Ciężko mi przede wszystkim z myślą, że prawdopodobnie tracę miłość życia i zawsze gdzieś jakoś będę o nim pamiętać. I boję się tego, że mimo że jestem jeszcze młoda to nikogo już nie spotkam i zostanę sama.. Pewnie to irracjonalne i za jakiś czas minie. Taką mam nadzieję! |
2016-05-12, 22:02 | #464 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Mi się zdaje, że to raczej on Ciebie traci |
|
2016-05-12, 23:36 | #465 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Mój mąż to idiota. Wczoraj rano się poklocilysmy (spał 3 dni w naszym mieszkaniu). On trochę krzyczał, ja mniej. Ogólnie on robi dziwne podchody, mówi mi że mnie kocha i że żałuje tej sytuacji. Że ona się w nim chyba zakochała, ale on a niej absolutnie nie. Nie jest mu obojętna, ale nie jest to żadne głębokie uczucie. I nie przyjmował do wiadomości jak mówiłam i pisałam mu że ja się cieszę że się rozstaliśmy, że teraz mi dobrze. Wczoraj się poklocilismy i powiedziałam mu po raz kolejny, to zareagował jakby usłyszał to pierwszy raz. Dziwny człowiek.
Z nowości: 1. planuje kolejną wycieczkę z kochanką do Pragi tym razem. Też tam razem byliśmy... Kij mu w oko. 2. Widziałam na fb jej zupełnie nagie zdjęcie, w ubraniu wygląda lepiej :-P tzn ona mu wysłała zdjęcie w prywatnej wiadomości. 3. Ona ma instagrama i wstawila tam dwa zdjęcia z moim mężem. Na obu się całują. On też sobie założył tam konto, ma jedno zdjęcie z nią, ale widać tylko nogi. 4. Widziałam, że klocili się o mnie, a on jej pociska kity że my nawet nie rozmawiamy ze sobą. Bawi mnie to, bo rozmawiamy i jego wyznania nie dotyczą dziecka i organizacji życia, ale jego uczuć do mnie (w które oczywiście nie wierzę). Wiem, że dowiedziała się że spalismy ze sobą już po jego wyprowadzce (moja mini prowokacja przyniosła odpowiedni efekt :P). No ale "kochanie, to była jednorazowa sytuacja, teraz nawet nie rozmawiamy". A teraz mnie zabijcie - spałam z nim znowu. Ale z ręką na sercu - był to dla mnie sam seks dla seksu, powiedziałam mu o tym wprost. Żadnego odzycia uczuć z mojej strony nie było, żadnego spadku nastroju. W każdym razie więcej to się nie powtórzy, bo jeszcze rozwodu nie dostanę przez brak trwałego rozpadu małżeństwa. Aczkolwiek zachowam wszelkie jego wyznania, wiadomości potwierdzające że ze sobą spalismy by dostarczyć je kochance mojego męża w odpowiednim momencie, czyli mniej więcej za rok, jak już będzie po rozwodzie. 5. Idą razem na wesele w czerwcu, do jej rodziny. 6. W niedzielę chciał zabrać Małego ba basen, a jego dziunia miała wziąć swojego chrzesniaka. Oczywiście wiem to z fb. Wcześniej rozmawialiśmy o tym i powiedziałam że póki co nie zgadzam się na kontakt jego kochanki z moim synem. Nie mówię, że nigdy się nie zgodzę ale póki co nie ma takiej opcji. Oczywiście zapewnił że ma takie samo zdanie. A tu za moimi plecami umawia się z kochanką mając w ten dzień dziecko pod opieką. On mi nic nie mówił odnośnie swoich planów na niedzielę z dzieckiem, więc uorzedzilam go i powiedziałam że w niedzielę jadę z Małym na wycieczkę. Tylko teraz wiem, że nie widzi nic złego w kontaktach jego syn+ jego kochanka, więc mogę nawet nie wiedzieć że moje dziecko ją poznało. I to mnie rusza. Nie chodzi o to, że nie chcę tego w ogóle, ale póki to nie jest jakiś trwały związek, to nie chcę by moje dziecko ją poznało. 7. Temat pracy: szefowa mnie przeprosiła za akcję gdy moje dziecko było chore. Jestem w szoku. Aczkolwiek jak trafi mi się coś w międzyczasie to zmienię pracę. 8. Jaram fajki dalej.
__________________
. |
2016-05-12, 23:45 | #466 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Michalova,oj Michalova.
Kobieto, lanie się należy Ci ! Rzuć to w cholere. O fajkach mówię. Co do Pana Męża- bez komentarza. Co do Ciebię - rób co chcesz,ale miej świadomość konsekwencji swych czynów. Sypianie z mężem w obecnej sytuacji jest Tobie bardzo nie na rękę. Może to później wykorzystać w sądzie. Miej swoją godność kobietą i nie zadawalaj się facetem który bzyka za twoimi plecami jakaś małolate. |
2016-05-13, 00:04 | #467 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Chciałabym rzucić palenie, tym bardziej, że wiem że mogę. Najśmieszniejsze jest to, że w pracy w ogóle nie palę i mnie nie ciągnie. Kładę się w końcu spać, dobranoc
__________________
. |
|
2016-05-13, 06:59 | #468 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 43
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
|
|
2016-05-13, 08:20 | #469 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2016-06-07 o 19:09 |
2016-05-13, 08:30 | #470 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 520
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
michalova ale masz karuzelę... ja gorąco zachęcam do robienia screenów i trzymam kciuki za to, żeby te ostatnie seksy nie znalazły echa w sądzie.
U mnie dziwnie, wczoraj o nim rozmawiałam dość długo i totalnie mi zjechał nastrój i energia. Niby ok a zrobiłam się dętka. I zaczęłam przenosić stresy i strachy na inne dziedziny, więc wczoraj zamiast się posmucić rozstaniem zaczęłam sobie truć, że będę miała kłody pod nogami na uczelni i nie skończę studiów. Często tak robię .
__________________
I'm feelin' posh so address me with an accent. |
2016-05-13, 09:10 | #471 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
|
|
2016-05-13, 10:04 | #472 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2016-06-07 o 19:09 |
2016-05-13, 10:21 | #473 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Mąż znajomej zrobił to z czystej złośliwości - nie mieli dzieci, nie było romansu. Ona chciała odejść, bo nie pasowali do siebie, czy jakoś tak. On z czystej złośliwości rozwód przedłużał. Ludzie robią się naprawdę wredni - nawet drobiazgami chcą się wtedy zadręczyć. A jeśli w grę wchodzi dziecko i kasa, to ja sie nie zdziwię, jak mąż wyskoczy z wyznaniem uczucia i tym seksem - co ją może pozbawić wysokich alimentów i przedłużyć proces rozwodowy o lata (zwłaszcza, że jest dziecko). A wiadomo, że dla dziecka, długi rozwód rodziców, to nic dobrego... |
|
2016-05-13, 10:50 | #474 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2016-06-07 o 19:08 |
2016-05-13, 11:31 | #475 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
|
2016-05-13, 13:54 | #476 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 131
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
Tak kłamać.... i Ciebie i tą dziewczynę i kolegów, rodzinę. Co za człowiek. |
|
2016-05-13, 14:38 | #477 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Michalova co ty wyrabiasz...
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2016-05-13, 14:58 | #478 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
|
2016-05-13, 15:30 | #479 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Ja jestem w rozsypce. Nie wiem co robić. Wczoraj miała być pierwsza noc osobno, ale były burze i o 3 wgramoliłam się do niego.. pokochaliśmy się trochę i poszliśmy spać przytuleni. Ciężko mi nie przytulać go, gdy codziennie go widzę.
|
2016-05-13, 15:32 | #480 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV
Cytat:
No bow końcu znane, miłe i można sobie ulżyć, a kto nie lubi się przytulać. Tyle że my wtedy sobie wyobrażamy niewiadomo co, a oni... cóż jak nie kocha to nie pokocha dzięki temu że wylądowaliście w łóżku. W końcu kochaliście się wcześniej a i tak chciał odejść, to teraz tym się go nie zatrzya... |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:26.