Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.6

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Narc

Hej..
Ja juz sie powoli załamuje, codziennie budze sie ze scisnietym zoładkiem, czuje straszny stres.. Nie moge znalezc pracy, nawet z call center do mnie nie oddzwaniają.. Ciagle staram sie jakos poprawiac CV, dobieram inne zdjecia i ciagle to samo. Mam poczucie,ze do niczego sie nie nadaje i nic nie potrafie robic. Najgorszy okres w zyciu :/

Ja od jakiegoś czasu czuję się hm nie wiem jak to nazwać, taka bez mocy.
Czuję ciągły ciężar, jakby mi ktoś siedział na klatce piersiowej albo jakbym tam trzymała jakiś ciężki głaz czuję że odbija się to na moim zdrowiu fizycznym a o psychicznym nawet nie mówię

[lazada]

Napisane przez tusiamar

dokładnie. ja mam na nieokreślony. taką samą miałam w czterech innych pracach no i? jak widać, nie siedzę w tej pierwszej

to super, że miałaś takie umowy umowa na czas nieokreślony to najlepsze rozwiązanie

Napisane przez szakal165

dostałam kolejną umowę na 3 miesiące
żeby było smieszniej, koleżanka dostała na 2 lata

Byłaś na zwolnieniu na okresie próbnym, to wiadomo, że pracodawca chce zobaczyć czy to była jednorazowa sytuacja czy może zamierzasz sobie co chwilę brać chorobowe. Ty akurat nic nie symulowałaś, ale różni są ludzie, więc nie dziwię się pracodawcy. Masz szansę, 3 miesiące to naprawdę sporo, żeby się wykazać i pokazać, że zależy Ci na tej pracy, bardzo prawdopodobne, że wtedy umowa zostanie dalej przedłużona

Napisane przez Narc

Hej..
Ja juz sie powoli załamuje, codziennie budze sie ze scisnietym zoładkiem, czuje straszny stres.. Nie moge znalezc pracy, nawet z call center do mnie nie oddzwaniają.. Ciagle staram sie jakos poprawiac CV, dobieram inne zdjecia i ciagle to samo. Mam poczucie,ze do niczego sie nie nadaje i nic nie potrafie robic. Najgorszy okres w zyciu :/

Jak długo szukasz pracy? W jakiej branży? Może sytuacja nie wygląda tak źle jak się Tobie wydaje

[Tataraczka]

Napisane przez cyanide sun

pilnie potrzebuje waszej porady.

wyslalaam aplikacje na doradce klienta do avivy. o takie ogloszenie

Poszukujemy 2 osoby, którym po przejściu procesu szkolenia będziemy mogli powierzyć obowiązki Doradcy Klienta w xxxxxxxxx(tu miasto) oddziale firmy Aviva.
Wymagania: wiek powyżej 25 lat, wykształcenie min. średnie lub wyższe, odpowiedzialność, sumienność, przedsiębiorczość, nastawienie na realizację wyznaczonego celu. Zapewniamy profesjonalne przygotowanie zawodowe oraz bardzo dobre warunki finansowe.

Samo to powinno dać do myślenia, pewnie chodzi o samodzielne pozyskiwanie klientów. Ja bym nie traciła czasu na rozmowę, ale jeśli interesuje Cię praca w tym obszarze to idź.

[Abacaxi]

Hej,
niestety muszę dołączyć do grona poszukujących pracy, bo zaczynam się podłamywać. Jestem bez pracy już prawie rok (po urlopie macierzyńskim nie przedłużono mi umowy). Od dłuższego czasu śledzę ten wątek, ale dopiero teraz postanowiłam wziąć czynny udział w dyskusji. Potrzebuję waszej opinii.
A mianowicie w ostatnim miejscu pracowałam jako specjalista. Od dłuższego czasu mimo, że ciągle wysyłam CV nie ma żadnego odzewu. Ostatnio dostałam cynk od koleżanki, że w firmie jej kolegi pilnie potrzebują pracownika... ale na stanowisko recepcjonistki, w dodatku za jakieś śmieszne pieniądze. Wysłałam CV, zadzwonili i jestem umówiona jutro na rozmowę. Fakt, że to zrobiłam świadczy o mojej desperacji, bo to nie jest praca moich marzeń a w dodatku aplikuję na niższe stanowisko. Zupełnie nie wiem co robić. Mam z kim zostawić dziecko, każdy dodatkowy grosz się przyda... ale nie takie są moje ambicje. Niby ten kolega zapewnia, że 90% recepcjonistek w tej firmie przechodzi z czasem do innych działów (tak ponoć stało się też z tą ostatnią).

Chciałam Was prosić o opinię. Powinnam schować ambicje w kieszeń i spróbować? Zacisnąć zęby i liczyć na 'awans'? Może któraś z Was miała podobne doświadczenia? Z jednej strony nie chcę takiej pracy, a z drugiej wiem jak jest ciężko wrócić na rynek po takiej przerwie i mam nadzieje, że na recepcji się nie skończy. Co myślicie?Hm??

[Nicole`_]

Myślę, że powinnaś iść na tę recepcjonistkę i ewentualnie rozglądać się nadal. Skoro są duże szanse awansu to całkiem możliwe, że to otworzy Ci drzwi dalej.

[lazada]

Napisane przez Abacaxi

Hej,
niestety muszę dołączyć do grona poszukujących pracy, bo zaczynam się podłamywać. Jestem bez pracy już prawie rok (po urlopie macierzyńskim nie przedłużono mi umowy). Od dłuższego czasu śledzę ten wątek, ale dopiero teraz postanowiłam wziąć czynny udział w dyskusji. Potrzebuję waszej opinii.
A mianowicie w ostatnim miejscu pracowałam jako specjalista. Od dłuższego czasu mimo, że ciągle wysyłam CV nie ma żadnego odzewu. Ostatnio dostałam cynk od koleżanki, że w firmie jej kolegi pilnie potrzebują pracownika... ale na stanowisko recepcjonistki, w dodatku za jakieś śmieszne pieniądze. Wysłałam CV, zadzwonili i jestem umówiona jutro na rozmowę. Fakt, że to zrobiłam świadczy o mojej desperacji, bo to nie jest praca moich marzeń a w dodatku aplikuję na niższe stanowisko. Zupełnie nie wiem co robić. Mam z kim zostawić dziecko, każdy dodatkowy grosz się przyda... ale nie takie są moje ambicje. Niby ten kolega zapewnia, że 90% recepcjonistek w tej firmie przechodzi z czasem do innych działów (tak ponoć stało się też z tą ostatnią).

Chciałam Was prosić o opinię. Powinnam schować ambicje w kieszeń i spróbować? Zagryźć zęby i liczyć na 'awans'? Może któraś z Was miała podobne doświadczenia. Z jednej strony nie chcę takiej pracy, a z drugiej wiem jak jest ciężko wrócić na rynek po takiej przerwie i mam nadzieje, że na recepcji się nie skończy. Co myślicie?Hm??

W jakiej dziedzinie pracowałaś jako specjalista i jak długo? Czy poprzednia praca jest w jakikolwiek sposób związana ze stanowiskiem na które mogłabyś awansować w przyszłości? Jeśli Twój staż pracy przed ciążą jest spory to może jeszcze warto poszukać hm?

[Abacaxi]

Napisane przez lazada

W jakiej dziedzinie pracowałaś jako specjalista i jak długo? Czy poprzednia praca jest w jakikolwiek sposób związana ze stanowiskiem na które mogłabyś awansować w przyszłości? Jeśli Twój staż pracy przed ciążą jest spory to może jeszcze warto poszukać hm?

Mój staż pracy to ok 2 lata plus jakieś epizody w czasie studiów. W ostatnim miejscu pracowałam w HR...ale licząc macierzyński i okres bezrobocia to mam jakieś 1,5 roku przerwy w pracy dlatego wiem, że na wiele nie mogę liczyć.

[marlenqa22]

Napisane przez Narc

Hej..
Ja juz sie powoli załamuje, codziennie budze sie ze scisnietym zoładkiem, czuje straszny stres.. Nie moge znalezc pracy, nawet z call center do mnie nie oddzwaniają.. Ciagle staram sie jakos poprawiac CV, dobieram inne zdjecia i ciagle to samo. Mam poczucie,ze do niczego sie nie nadaje i nic nie potrafie robic. Najgorszy okres w zyciu :/

Też tak się czuję. Chwilami nie wiem po co żyję i najchętniej nie wstawałabym z łóżka.
Jutro minie 14 miesięcy jak jestem bez pracy. CV pięknie napisane, gdzie mogłam to rozniosłam, ogłoszenia śledzę po parę razy dziennie, znajomi wiedzą że szukam i NIC.
Są wakacje, piękna pogoda a ja jestem uwięziona w domu bo mieszkam w miasteczku gdzie jest 3 tys mieszkańców, nie ma nawet gdzie pójść Pracy szukam w Białymstoku i Warszawie - z efektem marnym.
Nie wiem co robić.

[tusiamar]

Napisane przez Abacaxi

Hej,
niestety muszę dołączyć do grona poszukujących pracy, bo zaczynam się podłamywać. Jestem bez pracy już prawie rok (po urlopie macierzyńskim nie przedłużono mi umowy).

Państwo krzyczy "mało dzieci, róbmy dzieci" a matka nie ma gdzie do pracy wrócić

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez Abacaxi

Mój staż pracy to ok 2 lata plus jakieś epizody w czasie studiów. W ostatnim miejscu pracowałam w HR...ale licząc macierzyński i okres bezrobocia to mam jakieś 1,5 roku przerwy w pracy dlatego wiem, że na wiele nie mogę liczyć.

wysyłaj się do biur, na recepcję, na asystentkę... próbuj wszędzie, gdzie tylko się da!

[tootsie86]

Ja wysłałam CV do mc Donald's, lepsze to niż siedzenie w domu.

[Abacaxi]

Napisane przez tusiamar

Państwo krzyczy "mało dzieci, róbmy dzieci" a matka nie ma gdzie do pracy wrócić

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------


wysyłaj się do biur, na recepcję, na asystentkę... próbuj wszędzie, gdzie tylko się da!

Cały czas tak robię, tylko w ostatnim czasie brak odzewu. No a dzisiaj jestem umówiona na rozmowę jako recepcjonistka w firmie znajomego. Tylko problem polega na tym, że boję się zaszufladkowania. Nie chcę do końca życia być recepcjonistką.

[Kozkowa89]

Napisane przez tootsie86

Ja wysłałam CV do mc Donald's, lepsze to niż siedzenie w domu.

Do McDonaldsa lepiej iść osobiście bardziej skuteczne..

[byasia]

To i ja się dołączę. Jestem bez pracy 4 miesiące. Jestem germanistą. 11 lat pracowałam z młodzieżą-Liceum. A teraz jestem nikim a nawet niczym. Nigdy nie wykonywałam żadnej innej pracy tylko doskonaliłam swój warsztat. Ciągłe szkolenia, warsztaty- uzbierało się kilkanaście teczek. W urzędzie pracy ostatnio proponowano mi stanowisko kasjera, ale wg pracodawcy nie spełniam wymagań. Ja już nie mam siły rano wstać. Może macie jakiś pomysł jak mogłabym się przekwalikować.

[tusiamar]

Napisane przez Kozkowa89

Do McDonaldsa lepiej iść osobiście bardziej skuteczne..

jak i do kfc

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez byasia

To i ja się dołączę. Jestem bez pracy 4 miesiące. Jestem germanistą. 11 lat pracowałam z młodzieżą-Liceum. A teraz jestem nikim a nawet niczym. Nigdy nie wykonywałam żadnej innej pracy tylko doskonaliłam swój warsztat. Ciągłe szkolenia, warsztaty- uzbierało się kilkanaście teczek. W urzędzie pracy ostatnio proponowano mi stanowisko kasjera, ale wg pracodawcy nie spełniam wymagań. Ja już nie mam siły rano wstać. Może macie jakiś pomysł jak mogłabym się przekwalikować.

przekwalifikować?
udzielaj korepetycji, popytaj w szkołach językowych, oferuj się, że przetłumaczysz dokumenty. znasz język, to bardzo ważne dziś. ba, wysyłaj się nawet do biur gdzie wymagają BIEGŁEJ znajomości języka.

[joanna187]

Napisane przez Narc

Hej..
Ja juz sie powoli załamuje, codziennie budze sie ze scisnietym zoładkiem, czuje straszny stres.. Nie moge znalezc pracy, nawet z call center do mnie nie oddzwaniają.. Ciagle staram sie jakos poprawiac CV, dobieram inne zdjecia i ciagle to samo. Mam poczucie,ze do niczego sie nie nadaje i nic nie potrafie robic. Najgorszy okres w zyciu :/

To wyślij CV 2 raz, powinno pomóc napisz LM, i będzie ok.

[tusiamar]

Napisane przez Abacaxi

Cały czas tak robię, tylko w ostatnim czasie brak odzewu. No a dzisiaj jestem umówiona na rozmowę jako recepcjonistka w firmie znajomego. Tylko problem polega na tym, że boję się zaszufladkowania. Nie chcę do końca życia być recepcjonistką.

zaczniesz na recepcji, potem możesz szukać w biurze ect

[joanna187]

Napisane przez byasia

To i ja się dołączę. Jestem bez pracy 4 miesiące. Jestem germanistą. 11 lat pracowałam z młodzieżą-Liceum. A teraz jestem nikim a nawet niczym. Nigdy nie wykonywałam żadnej innej pracy tylko doskonaliłam swój warsztat. Ciągłe szkolenia, warsztaty- uzbierało się kilkanaście teczek. W urzędzie pracy ostatnio proponowano mi stanowisko kasjera, ale wg pracodawcy nie spełniam wymagań. Ja już nie mam siły rano wstać. Może macie jakiś pomysł jak mogłabym się przekwalikować.

Polecam korepetycje z języka, dziś bardzo dobrze idą, nawet jak mieszkamy koło większej miejscowości.

[Elladorea]

byasia, nie wiem gdzie mieszkasz, ale w moim regionie co chwilę widzę ogłoszenie o poszukiwaniu osoby z biegłą znajomością niemieckiego... Zbierz informacje o firmach w okolicy, może któraś z nich prowadzi interesy z Niemcami, wtedy wysyłaj się a jeszcze lepiej idź osobiście.

Tootsie, też myślę o pracy w fast foodzie lub kelnerowaniu. Wiadomo, że nie na to liczył człowiek kończąc studia, ale za coś żyć trzeba. Pieniądze są potrzebne, zwłaszcza że chcę niedługo wyjechać na jakiś czas za granicę, wypadałoby mieć coś w zapasie

[Heledore]

Napisane przez byasia

To i ja się dołączę. Jestem bez pracy 4 miesiące. Jestem germanistą. 11 lat pracowałam z młodzieżą-Liceum. A teraz jestem nikim a nawet niczym. Nigdy nie wykonywałam żadnej innej pracy tylko doskonaliłam swój warsztat. Ciągłe szkolenia, warsztaty- uzbierało się kilkanaście teczek. W urzędzie pracy ostatnio proponowano mi stanowisko kasjera, ale wg pracodawcy nie spełniam wymagań. Ja już nie mam siły rano wstać. Może macie jakiś pomysł jak mogłabym się przekwalikować.

Przybij pionę. Jestem anglistką.
Myślę, ze nie widzisz dla siebie miejsca bo nigdy nie pracowałaś poza szkołą. Ale spokojnie, zastanów się nad tym czego nauczyłaś się w pracy w szkole (umiejętność reagowania w sytuacjach trudnych, prowadzenie prezentacji/szkoleń, brak strachu przed wystąpieniami publicznymi, łatwość nawiązywania kontaktów itd) a potem pomyśl nad stanowiskami jakie mogłabyś zajmować. Kasa to nie miejsce dla ciebie! Szukaj w firmach!W działach sprzedaży, eksportu, zaopatrzenia, spedycji międzynarodowej, w obsłudze klienta, w sekretariatach/recepcjach, w wydawnictwach edukacyjnych, w biurach tłumaczeń (zazwyczaj wyciąga się około połowy minimalnej pensji miesięcznie przy pracy dorywczej- nie wiem jak jest z większą ilością tłumaczeń).
Jest sporo możliwości.

[lazada]

Napisane przez byasia

To i ja się dołączę. Jestem bez pracy 4 miesiące. Jestem germanistą. 11 lat pracowałam z młodzieżą-Liceum. A teraz jestem nikim a nawet niczym. Nigdy nie wykonywałam żadnej innej pracy tylko doskonaliłam swój warsztat. Ciągłe szkolenia, warsztaty- uzbierało się kilkanaście teczek. W urzędzie pracy ostatnio proponowano mi stanowisko kasjera, ale wg pracodawcy nie spełniam wymagań. Ja już nie mam siły rano wstać. Może macie jakiś pomysł jak mogłabym się przekwalikować.

To oczywiste, że nie spełniasz wymagań na kasjera, masz zbyt wysokie kwalifikacje, pewnie pomyśleli w sklepie, że się ktoś pomylił wysyłając aplikację Moim zdaniem nie ma mowy o zmianie branży, masz dobre wykształcenie i duże doświadczenie!!! Jeśli byś się chciała dokształcać, to ewentualnie coś w kierunku pracy biurowej, HR. Masz dużo możliwości, szkoły językowe, biura, obsługa klienta obcojęzycznego itd. 4 miesiące poszukiwań to nie jest długi okres w obecnych czasach. Możesz też dodać ogłoszenie w internecie, że szukasz pracy. Więcej wiary w siebie i na pewno się uda znaleźć pracę zgodną z Twoimi kwalifikacjami

[Deborah100]

Napisane przez Narc

Hej..
Ja juz sie powoli załamuje, codziennie budze sie ze scisnietym zoładkiem, czuje straszny stres.. Nie moge znalezc pracy, nawet z call center do mnie nie oddzwaniają.. Ciagle staram sie jakos poprawiac CV, dobieram inne zdjecia i ciagle to samo. Mam poczucie,ze do niczego sie nie nadaje i nic nie potrafie robic. Najgorszy okres w zyciu :/

Mam podobnie....I odnoszę wrażenie, że odkąd skończyłam studia to jest gorzej.
Tak jakby moje wykształcenie skreślało mnie i nie mogłabym podjąć pracy nawet biurowej, recepcjonistki czy w call center - chociaż mam doświadczenie.
Doszło do tego, że zaczynam wpisywać iż nadal studiuję ( zamierzam iść na drugi kierunek lub podyplomowke).
Możecie polecić kogoś kto sprawdza CV pod kątem poprawności ? Może w tym jest błąd, sama nie wiem.

Ostatnio pojawiło się ogłoszenie do sklepu organique - posiadałam doświadczenie. Prowadziłam kiedyś sprzedaż kosmetyków, sklep internetowy, zarządzałam grupą i osobiście interesuję się kosmetyką naturalną. Wszystko ładnie napisałam w LM, zaniosłam osobiście razem CV i głuchaaa cisza.....Czasami mam wrażenie, że nie ma co się starać. Nawet chciałam osobiście zajść, zapytać się czy rekrutacja została już zakończona.

Kolejny przykład: jak wyżej posiadam doświadczenie w prowadzeniu sklepu internetowego - od html po wysyłki towaru. Potrzebowali akurat kogoś na takie stanowisko, zaniosłam osobiście CV, LM i to samo. Brak odzewu. Może widzą, że chcę bardzo pracę ;/
A mój chłopak nigdy nie pracował w Polsce, dorabiał w czasie studiów za granicą i od razu przy pierwszym podejściu dostał robotę, w miarę przyzwoita pensja, umowa o pracę.

Mnie tylko trzymają przy życiu projekty, które podsyła mi Tata- wiem, że mi wypłaci a ja się czegoś nauczę. Ale jednak potrzebuję mieć normalną, stacjonarną pracę.

byasia - nie wiem jak u Ciebie w mieście ale u mnie sporo szkół językowych poszukuję lektorów. Właśnie roznoszę CV po takich placówkach i pracownicy myślą, że właśnie jestem lektorem. Aż z radości podskakiwały:P ale szybko ostudziłam ich emocje:P

[lazada]

Napisane przez Deborah100

Mam podobnie....I odnoszę wrażenie, że odkąd skończyłam studia to jest gorzej.
Tak jakby moje wykształcenie skreślało mnie i nie mogłabym podjąć pracy nawet biurowej, recepcjonistki czy w call center - chociaż mam doświadczenie.
Doszło do tego, że zaczynam wpisywać iż nadal studiuję ( zamierzam iść na drugi kierunek lub podyplomowke).
Możecie polecić kogoś kto sprawdza CV pod kątem poprawności ? Może w tym jest błąd, sama nie wiem.

Ostatnio pojawiło się ogłoszenie do sklepu organique - posiadałam doświadczenie. Prowadziłam kiedyś sprzedaż kosmetyków, sklep internetowy, zarządzałam grupą i osobiście interesuję się kosmetyką naturalną. Wszystko ładnie napisałam w LM, zaniosłam osobiście razem CV i głuchaaa cisza.....Czasami mam wrażenie, że nie ma co się starać. Nawet chciałam osobiście zajść, zapytać się czy rekrutacja została już zakończona.

Kolejny przykład: jak wyżej posiadam doświadczenie w prowadzeniu sklepu internetowego - od html po wysyłki towaru. Potrzebowali akurat kogoś na takie stanowisko, zaniosłam osobiście CV, LM i to samo. Brak odzewu. Może widzą, że chcę bardzo pracę ;/

Masz wykształcenie i doświadczenie, jedyne czego Ci potrzeba do znalezienia pracy to szczęścia chyba, że popełniasz jakieś błędy w dokumentach aplikacyjnych, może warto dać kilku osobom do przejrzenia? Nie zrażaj się tym, że ktoś się nie odezwał, mimo, że spełniałaś wszystkie wymagania podane w ogłoszeniu. Może akurat w tych przypadkach mieli już kogoś znajomego na to miejsce, a ogłoszenie było wywieszone dla formalności. Albo po prostu jeszcze trwa rekrutacja, czasem się odzywają po miesiącu lub dwóch. Nie patrz wstecz i wysyłaj dalej, musi się w końcu udać

[Deborah100]

Napisane przez lazada

Masz wykształcenie i doświadczenie, jedyne czego Ci potrzeba do znalezienia pracy to szczęścia chyba, że popełniasz jakieś błędy w dokumentach aplikacyjnych, może warto dać kilku osobom do przejrzenia? Nie zrażaj się tym, że ktoś się nie odezwał, mimo, że spełniałaś wszystkie wymagania podane w ogłoszeniu. Może akurat w tych przypadkach mieli już kogoś znajomego na to miejsce, a ogłoszenie było wywieszone dla formalności. Albo po prostu jeszcze trwa rekrutacja, czasem się odzywają po miesiącu lub dwóch. Nie patrz wstecz i wysyłaj dalej, musi się w końcu udać

Właśnie zastanawiam się aby pokazać komuś moje CV- może faktycznie są jakieś błędy. Tylko nie wiem komu....
Jestem z wykształcenia architektem wnętrz - bardzo trudno dostać się do jakiegoś biura projektowego- boją się nowych ludzi, pomysłów.
Własnej firmy w tej branży nie chcę zakładać, myślę o czymś innym, czego w moim mieście brakuje.
Zamierzam też trochę przekwalifikować się i iść na budownictwo aby mieć uprawnienia budowlane- wtedy miałabym łatwiej, nawet w mniejszych miejscowościach. Mój Tata ma jednoosobową firmę w ok. 30 tys. miasteczku i mnóstwo klientów. Sam oddaje mi kilka projektów, bo nie wyrabia.
Natomiast w Białymstoku w moim zawodzie trudno o pracę.
Dlatego szukam głównie w tym co mam doświadczenie. W branżach gdzie wcześniej pracowałam.
Wielu pracodawców na rozmowach mówiło...''hmmm.....archi tektura....o to pewnie nie popracowałaby pani u nas długo''
Pracowałabym nawet i nie w zawodzie, bo zlecenie wnętrzarskie to mogę sobie i po pracy wykonywać. Ale chyba nie dowierzają gdy tak tłumaczę.

[20160901857]

Czy można mieć staż z UP w fundacji (jako pracownik biurowo-administracyjny albo coś takiego)?

[Abacaxi]

Hej,
wróciłam z rozmowy. Pani powiedziała, że już ma kilka rozmów za sobą, a ze mną nie wiedziała co zrobić, bo z mojego CV wynika, że mam określoną drogę zawodową, że jestem konsekwentna i obawia się, że zmarnuję się na recepcji, bo nie jest w stanie zagwarantować, że coś bliższego moim kompetencją się pojawi. Jednocześnie chciała mi jakoś pomóc, więc obiecała, że wyśle moje CV znajomej headhunterce. Generalnie miło z jej strony.
Kurcze firma wydaje się naprawdę fajna i teraz sobie myślę, że mogłabym tam pracować nawet jako recepcjonistka. Ale po rozmowie, mam odczucia, że raczej nie dostane tej pracy. Ta kobieta powiedziała, że dopiero co były przetasowania w firmie i właśnie zatrudnili kogoś do jej działu personalnego. Gdyby wcześniej miała moje CV to mogłaby mi coś zaproponować innego. Kurcze to już trzecia taka sytuacja w mojej karierze, że pojawiam się gdzieś minutę za późno. Dziś z bezsilności płaczę jak bóbr...

Napisane przez Narc

Hej..
Ja juz sie powoli załamuje, codziennie budze sie ze scisnietym zoładkiem, czuje straszny stres.. Nie moge znalezc pracy, nawet z call center do mnie nie oddzwaniają.. Ciagle staram sie jakos poprawiac CV, dobieram inne zdjecia i ciagle to samo. Mam poczucie,ze do niczego sie nie nadaje i nic nie potrafie robic. Najgorszy okres w zyciu :/

Napisane przez Deborah100

Mam podobnie....I odnoszę wrażenie, że odkąd skończyłam studia to jest gorzej.
Tak jakby moje wykształcenie skreślało mnie i nie mogłabym podjąć pracy nawet biurowej, recepcjonistki czy w call center - chociaż mam doświadczenie.
Doszło do tego, że zaczynam wpisywać iż nadal studiuję ( zamierzam iść na drugi kierunek lub podyplomowke)

Ja po dzisiejszym dniu jestem całkiem rozbita. Mam wrażenie, że wisi nade mną szklany sufit. Staje na rzęsach a i tak nie przynosi to żadnych rezultatów.

[Tataraczka]

Napisane przez Deborah100

Właśnie zastanawiam się aby pokazać komuś moje CV- może faktycznie są jakieś błędy. Tylko nie wiem komu....

Nie wiem gdzie studiowałaś, ale jeśli masz możliwość to idź z CV do Biura Karier swojej uczelni, ich zadaniem jest też wspieranie absolwentów, może oni coś doradzą co by ci pomogło.

[tusiamar]

Napisane przez Deborah100

Właśnie zastanawiam się aby pokazać komuś moje CV- może faktycznie są jakieś błędy. Tylko nie wiem komu....

ja mogę rzucić gałką oczną.
dwa dni temu udzieliłam paru wskazówek i zostałam wirtualnie wyściskana

[lazada]

Napisane przez Deborah100

Zamierzam też trochę przekwalifikować się i iść na budownictwo aby mieć uprawnienia budowlane- wtedy miałabym łatwiej, nawet w mniejszych miejscowościach. Mój Tata ma jednoosobową firmę w ok. 30 tys. miasteczku i mnóstwo klientów. Sam oddaje mi kilka projektów, bo nie wyrabia.
Natomiast w Białymstoku w moim zawodzie trudno o pracę.
Dlatego szukam głównie w tym co mam doświadczenie. W branżach gdzie wcześniej pracowałam.
Wielu pracodawców na rozmowach mówiło...''hmmm.....archi tektura....o to pewnie nie popracowałaby pani u nas długo''
Pracowałabym nawet i nie w zawodzie, bo zlecenie wnętrzarskie to mogę sobie i po pracy wykonywać. Ale chyba nie dowierzają gdy tak tłumaczę.

W budownictwie też jest teraz trochę ciężko, ja się przeprowadziłam i szukam pracy ponad miesiąc jako inżynier budowy lub asystent projektanta. Chodzę na ok. 3 rozmowy w tyg., jakieś propozycje dostałam, ale nie to co bym chciała, szukam tu pracy na stałe. Z uprawnieniami budowlanymi jest dużo łatwiej znaleźć pracę i za większe pieniądze, ale 4 lata trzeba przepracować, mi jeszcze brakuje sporo Chyba, że byś planowała pracować u taty w firmie, to wtedy na pewno warto
p.s. też mogę rzucić okiem na CV

[tusiamar]

Napisane przez Deborah100

M

Ostatnio pojawiło się ogłoszenie do sklepu organique - posiadałam doświadczenie. Prowadziłam kiedyś sprzedaż kosmetyków, sklep internetowy, zarządzałam grupą i osobiście interesuję się kosmetyką naturalną. Wszystko ładnie napisałam w LM, zaniosłam osobiście razem CV i głuchaaa cisza.....Czasami mam wrażenie, że nie ma co się starać. Nawet chciałam osobiście zajść, zapytać się czy rekrutacja została już zakończona.

Kolejny przykład: jak wyżej posiadam doświadczenie w prowadzeniu sklepu internetowego - od html po wysyłki towaru. Potrzebowali akurat kogoś na takie stanowisko, zaniosłam osobiście CV, LM i to samo. Brak odzewu. Może widzą, że chcę bardzo pracę ;/
A mój chłopak nigdy nie pracował w Polsce, dorabiał w czasie studiów za granicą i od razu przy pierwszym podejściu dostał robotę, w miarę przyzwoita pensja, umowa o pracę.

Ja pasuje życiorysem na każde ogłoszenie do biura a generalnie też dupy nie urywa

A co do faceta-facet zawsze znajdzie pracę.

[semantique]

Napisane przez Deborah100

Zamierzam też trochę przekwalifikować się i iść na budownictwo aby mieć uprawnienia budowlane- wtedy miałabym łatwiej, nawet w mniejszych miejscowościach. Mój Tata ma jednoosobową firmę w ok. 30 tys. miasteczku i mnóstwo klientów. Sam oddaje mi kilka projektów, bo nie wyrabia.

Idź na budownictwo i pracuj z tatą, tata z pewnością ma kontakty i albo zaczniesz pracować u kogoś innego, albo przejmiesz pracownię po tacie. Sama z siebie na tym rynku wiele nie zdziałasz, to bardzo zamknięte środowisko i dostać satysfakcjonującą pracę "z ulicy" jest niemal niemożliwe.

Poza tym, gdy masz tak ukierunkowane wykształcenie to nic dziwnego, że pracodawcy nie chcą Cię zatrudnić w innym charakterze, każdy się obawia, że prędzej czy później uciekniesz.