Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[Apelly]

Napisane przez antidotum89

w zqwodzie? no coś Ty
jestem biotechnologiem. pracuje jako specjalista ds spedycji. na reke mniej wiecej 1950

Wow, myślałam, że w spedycji i logistyce zatrudniają tylko po ukończeniu spedycji i logistyki.

Napisane przez Marbell85

Ja się poddaję, wiem, że pracy nie znajdę.

Nie mówi tak Jeśli dobrze pamiętam, pracowałaś z językiem. Musi się coś w końcu znaleźć!

Napisane przez Hipokryzja

Szczerze? Nic nie tracisz, szukając miedzy czasie pracy, jednocześnie normalnie chodząc do tej co masz. Na odwrót już to nie działa. Nikt nie mówi, żeby od razu rzucać pracę, tylko zrobić sobie alternatywę.

Dokładnie! Tym bardziej, że masz pracę zmianową, wykorzystaj ten fakt

[ciaaastko]

Napisane przez Apelly

Wow, myślałam, że w spedycji i logistyce zatrudniają tylko po ukończeniu spedycji i logistyki.

też mi się tak wydawało, tym bardziej ze widziałam kilka ogłoszeń i wszędzie wymagali doświadczenia przynajmniej pół roku

[lazada]

Napisane przez _Sarenka_

W mojej branży jest to samo. Min 2-3 lata doświadczenia.

Dziewczyny tak jest teraz w KAŻDEJ branży

[_Sarenka_]

Napisane przez lazada

Dziewczyny tak jest teraz w KAŻDEJ branży

Tylko gdzie to doświadczenie zdobyć ?

[lazada]

Napisane przez antidotum89

wiem, ze nie znajde nagle w zawodzie, juz sie przyzwyczailam do tego. ale duzo osób mowi mi zebym nie zmianiala od razu bo to bedzie dziwnie w cv wygladac;/

Jeśli dasz rade fizycznie to pracuj i szukaj pracy w zawodzie lub tak jak ktoś napisał w branży pokrewnej

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez _Sarenka_

Tylko gdzie to doświadczenie zdobyć ?

Pewnie to banalne co napiszę, ale trzeba szukać bardziej kreatywnie.

Ja się właśnie zbieram w sobie żeby poprosić szefa o podwyżkę. Podpisaliśmy nowe kontrakty i wiem, że będzie mega dużo pracy. Trochę się boję oczywiście.
Pracuję w tej firmie ponad pół roku, mam umowę o pracę na czas nieokreślony, pensja jest dobra, ale bez wielkiego szału. Ciekawe co na to szef

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez lazada

Pewnie to banalne co napiszę, ale trzeba szukać bardziej kreatywnie.

Ja się właśnie zbieram w sobie żeby poprosić szefa o podwyżkę. Podpisaliśmy nowe kontrakty i wiem, że będzie mega dużo pracy. Trochę się boję oczywiście.
Pracuję w tej firmie ponad pół roku, mam umowę o pracę na czas nieokreślony, pensja jest dobra, ale bez wielkiego szału. Ciekawe co na to szef

Rozwiniesz myśl?

Powodzenia w proszeniu o podwyżkę

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Albo jestem tak wybredna,ale po prostu nie ma ofert.
Jednej wizażance pisałam o tym, że po prostu zaniżając swoje chęci - nie mogę znaleźć nic...
Przemyślałam to, jak wiele z Was mi pisało - żeby wziąć byle co, byle mieć na start w życiu.

Więc przeglądałam - kelnerki, sprzedawcy, wykładanie towaru - i wszędzie jakieś wymagania z kosmosu!! Wszędzie wymagają książeczki sanepid (zapewne głupia wymówka - ale teraz jak się przeprowadzam, to każdy grosz się liczy, i obecnie nie mam za co wyrobić), potem doświadczenie - nawet na "wyspie" w CH proszą o ROK (!) doświadczenia... Sklepy- praca na pełen etat, nie potrzebują studentów, albo praca od 8-16... albo coraz częściej widzę, że szukają studentów ZAOCZNYCH. A przez rok szukania z tym się nie spotkałam.

Czy zostają mi tylko CC? To ostateczna ostateczność,którą brałam kiedykolwiek pod uwagę...

[20160901857]

Moim zdaniem warto zainwestować w książeczkę, mimo wszystko.

[Koci Pazur]

Napisane przez _Sarenka_

A no chyba że tak w mojej branży niestety inaczej się nie da zacząć

A jaka to branża?

Ja też wolałabym płatny staż, no ale od UP to ja w życiu nic oprócz ubezpieczenia nie dostałam.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez nouvelle90

Moim zdaniem warto zainwestować w książeczkę, mimo wszystko.

Wiem, ale teraz nie wyskrobię. Ponoć teraz kosztuje to 120 zł (wszystko).

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Jabluszko9

Albo jestem tak wybredna,ale po prostu nie ma ofert.
Jednej wizażance pisałam o tym, że po prostu zaniżając swoje chęci - nie mogę znaleźć nic...
Przemyślałam to, jak wiele z Was mi pisało - żeby wziąć byle co, byle mieć na start w życiu.

Więc przeglądałam - kelnerki, sprzedawcy, wykładanie towaru - i wszędzie jakieś wymagania z kosmosu!! Wszędzie wymagają książeczki sanepid (zapewne głupia wymówka - ale teraz jak się przeprowadzam, to każdy grosz się liczy, i obecnie nie mam za co wyrobić), potem doświadczenie - nawet na "wyspie" w CH proszą o ROK (!) doświadczenia... Sklepy- praca na pełen etat, nie potrzebują studentów, albo praca od 8-16... albo coraz częściej widzę, że szukają studentów ZAOCZNYCH. A przez rok szukania z tym się nie spotkałam.

Czy zostają mi tylko CC? To ostateczna ostateczność,którą brałam kiedykolwiek pod uwagę...

A ja Cię rozumiem! Ostatnio ciężko jest znaleźć ofertę,w której nie wymagaliby statusu studenta/emeryta albo zaświadczenia o niepełnosprawności. Dodatkowo sanpid (też nie mam).

A dziś już wyjątkowo się uśmiałam, ogłoszenie - praca dla młodych, chyba dodatkowa składanie kalendarzy.
CV + LIST MOTYWACYJNY !!!!
Już nawet w głowie miałam początek mojej przemowy ''Szanowni Państwo...... marzeniem moim od zawsze było składanie kalendarzy''

Sama poszukuję pracy i nie ukrywam - jestem dość wybredna. Mam swoje warunki i nie zamierzam ich naginać i denerwują mnie komentarze znajomych pracujących w jakiś lewiatanach, biedronkach, dorywczych pracach, że powinnam brać co jest, bo teraz taka sytuacja na rynku, dalej nie masz pracy itd.
Nie ukrywam, że komentowanie moich decyzji od zawsze mnie denerwowało, ale ostatnio nauczyłam się z tym sobie radzić i odpowiadam : ''właśnie dzięki ludziom takim jak wy, którzy łapią się byle czego, za marny grosz i nieludzkie traktowanie, dając się zwyczajnie wykorzystywać - mamy taką sytuacje na rynku pracy, a nie inną''.

Rozumiem jednak, że niektóre osoby na gwałt potrzebują pieniędzy i sytuacje naprawdę bywają różne, absolutnie tego nie neguję. Chodzi mi bardziej o osoby, które gdyby chciały - znalazłyby naprawdę wporządku pracę. Że nie można zgadzać się na wszystko.

Trzeba się uzbroić w trochę cierpliwości i wierzyć, że gdzies jest praca dla nas! Trzymam kciuki za każdą z Was!
Ja jutro idę na rozmowę

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Powodzenia Dagmara na rozmowie

Z takich perełek to ostatnio widziałam "Pracownik obsługi szaletu"
Nic nadzwyczajnego, z tym, że chcieli CV...
Może jestem dziwna, ale po co komuś CV do sprzątania wc...?

[wizjazanka]

.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez wizjazanka

Mam pytanie, jesli jestescie wybredne i czekacie na "cos"/cud, to z czego sie utrzymujecie na biezaco, tzn z czego oplacacie np. rachunek za neta zeby tu pisac? Jestem przeciwniczka wyzysku i robienia za grosze, ale jak widze ze do zwyklej fizycznej pracy/pracy asystenckiej w korpo wg was trzeba rok doswiadczenia, bo jak go nie bedziecie mialy to nikt was nie zatrudni, to sorry ale z takim podejsciem to kazdy was zbyje i nigdy nie znajdziecie zadnej sensownej pracy... a lata leca...

Nie według nas, tylko na ogłoszeniach tak pisze. Coraz częściej widzę pogrubione słowa "obowiązkowo doświadczenie w... X lat"
Na takie ogłoszenia nie odpowiadam, bo nie mam szans. Jak pogrubiają te słowa.

Np. ogłoszenie pierwsze z brzegu, odnośnie wykładaniu towaru.
Poszukuję osoby na serwis na hali Zana Leclerc - 3 razy w tyg po ok 1-2h dziennie rano lub wieczorem stawka 100zł miesięcznie na rękę. Warunkiem jest książeczka sanepidu. Proszę o kontakt osoby mieszkające blisko hali i mające doświadczenie w merchandisingu.

Niby wykładanie towaru, a chcą doświadczenie...

[wizjazanka]

.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez wizjazanka

To napisz w CV ze masz doswiadczenie w wykladaniu towaru jesli ta praca cie interesuje, myslisz ze co taki pracodawca zadzwoni do twojego poprzedniego po referencje? Nawet jesli, to co z tego, jednen zadzwoni a 10 nie. Chodzi mi o to ze czekanie na cud jest bez sensu. Ja sama zaczynalam od bezplatnych praktyk jeszcze na studiach. To jest logiczne ze kazdy pracodawca woli pracownika, ktory mial doswiadczenie, a jesli kandydat do pracy jest kumaty, to bedzie potrafil siebie dobrze zareklamowac. Postaw sie na miejscu pracodawcy, co jest w Tobie takiego, co odroznia cie od innych?

Ja tam na cud wcale nie czekam Po prostu codzień sprawdzam ogłoszenia i robię selekcje tych, które mi odpowiadają. Nie chcę robić w telemarketingu ani na kasie. Nie boję się pracy, ale sytuacja nie przyciska mnie tak bardzo abym musiała łapać się czegoś czego nie chcę. Ale mówiąc 'wybrzydzam' nie chodzi mi o to, że szukam pracy za więcej niż 2k na rękę, pracy po 6 godzin dziennie i nicnierobienia. Chcę po prostu zarabiać powyżej TYSIĄCA (do tej pory zarabiałam 8 stówek w porywach do 9) i zdobywać doświadczenie w sekretariacie/biurze/recepcji, myślę, że nawet nie można nazwać tego wybrzydzaniem, a normalnym podejściem. Odłożę na studia, gdy już będę w ich trakcie - napewno będę aktywnie szukać staży w wybranym kierunku.

Zauważyłam też, że w ogłoszeniach mniejszych miast to doświadczenie albo wyższe nie jest tak wymagane. Nie wiem, może tylko mi się wydaje. Może tak wcale nie jest.

W każdym razie - to prawda, w większości ogłoszeń wymagają doświadczenia. Często jednak ''wymagane doświadczenie'' oznacza jakiekolwiek doświadczenie zawodowe, niekoniecznie na danym stanowisku. Ja jednak często trafiam na to konkretne. W każdym razie... mam nadzieję, że jutro pozbędę się statusu bezrobotnego w GUP'ie i zafunduję całej rodzinie miłe prezenty pod choinkę.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lazada

Jeśli dasz rade fizycznie to pracuj i szukaj pracy w zawodzie lub tak jak ktoś napisał w branży pokrewnej

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------



Pewnie to banalne co napiszę, ale trzeba szukać bardziej kreatywnie.

Ja się właśnie zbieram w sobie żeby poprosić szefa o podwyżkę. Podpisaliśmy nowe kontrakty i wiem, że będzie mega dużo pracy. Trochę się boję oczywiście.
Pracuję w tej firmie ponad pół roku, mam umowę o pracę na czas nieokreślony, pensja jest dobra, ale bez wielkiego szału. Ciekawe co na to szef

Jakby w związku z tym szukali kogoś nowego to daj znać.

[antidotum89]

w ogloszeniu na ktore aplikowalam bylo mnostwo wymagan, wyslalam od tak. i sie udalo
wiele razy slyszalam ze w ogloszeniach troche wyolbrzymiaja.
nie wiem na ile to prawda.

wiecie co? znowu mi zmienili zmiany <3 jutro zamiast na 6 ide na 9. zyc nie umierac, no i przypadkiem niczego nie planowac;/

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ja byłam zapraszana na rozmowy, w firmach, gdzie przy wysyłaniu CV myślałam, że za wysokie progi, ale wysłałam bo co tam zależy.

[_Sarenka_]

Napisane przez Koci Pazur

A jaka to branża?

Ja też wolałabym płatny staż, no ale od UP to ja w życiu nic oprócz ubezpieczenia nie dostałam.

kosmetologia. Mi UP też stażu nie załatwi, sama musze szukać pracodawcy.

Napisane przez DagmaraRose2000

A dziś już wyjątkowo się uśmiałam, ogłoszenie - praca dla młodych, chyba dodatkowa składanie kalendarzy.
CV + LIST MOTYWACYJNY !!!!
Już nawet w głowie miałam początek mojej przemowy ''Szanowni Państwo...... marzeniem moim od zawsze było składanie kalendarzy''

Napisane przez DagmaraRose2000

Zauważyłam też, że w ogłoszeniach mniejszych miast to doświadczenie albo wyższe nie jest tak wymagane. Nie wiem, może tylko mi się wydaje. Może tak wcale nie jest.

.

Ja się spotkałam z tym, że wymagali niższego niż mam Cyrk

[ciaaastko]

Napisane przez antidotum89

w ogloszeniu na ktore aplikowalam bylo mnostwo wymagan, wyslalam od tak. i sie udalo
wiele razy slyszalam ze w ogloszeniach troche wyolbrzymiaja.
nie wiem na ile to prawda.
/

Też tak słyszałam i wiele osób mi radzilo, ze jak szukaja kogoś z rocznym doświadczeniem, a ja miałam przepracowane 9 miesięcy to żebym wysyłała no i tak robilam, ale ostatnio pewna pani odpisala mi ze szukaja kogos z ROCZNYM DOŚWIADCZENIEM! dokładnie w ten sposób, wielkimi literami z wykrzykniekiem:P ale tylko raz mi sie to zdarzyło

[antidotum89]

mi kumpela mowila ze jak szukaja z rocznym to ona bez doswiadczenia tez wysylala;p

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

A powiedzcie mi czy można ukończyć studia z wyróżnieniem? Bo ja nic takiego nie kojarzę, tylko mi się czerwony pasek nasuwa na świadectwie.

A ostatnio widziałam ogłoszenie tylko dla absolwentów PK, którzy ukończyli studia z wyróżnieniem.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez antidotum89

mi kumpela mowila ze jak szukaja z rocznym to ona bez doswiadczenia tez wysylala;p

I oddzwonił jej ktoś?

[DagmaraRose2000]

http://www.gumtree.pl/cp-inna-dla-st...arzy-611510791 <- to ogłoszenie z kalendarzami, coby nie było, że sobie wymyślam .

O, i w dodatku studentów. No wszystko mnie dyskwalifikuje! Nawet kalendarze.
Dobrze, że o grupie nie wspomnieli.

[_Sarenka_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;48352440]A powiedzcie mi czy można ukończyć studia z wyróżnieniem? Bo ja nic takiego nie kojarzę, tylko mi się czerwony pasek nasuwa na świadectwie.

A ostatnio widziałam ogłoszenie tylko dla absolwentów PK, którzy ukończyli studia z wyróżnieniem.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------


I oddzwonił jej ktoś? [/QUOTE]
Podobno można, moj kuzyn bronił się kilka dni temu, dostał 5 i podobno ma ktoś z komisji zglosić żeby dostał wyroznienie....

[nicRu]

Przy wysokiej średniej ocen ze studiów, świetnej pracy i obronie da się

[antidotum89]

tak oczywiscie ze oddzwonili pracuje od 2 lat jakos

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez _Sarenka_

Podobno można, moj kuzyn bronił się kilka dni temu, dostał 5 i podobno ma ktoś z komisji zglosić żeby dostał wyroznienie....

Napisane przez nicRu

Przy wysokiej średniej ocen ze studiów, świetnej pracy i obronie da się

To nawet nie wiedziałam.

Jestem ciekawa czy im się zgłosi ktoś kto spełni te wymagania.

[cyanide sun]

ksiazeczka sanepid potrzebna jest do spozywczych i ewentualnie drogerii.
jesli chodzi o prace w sklepie/na kasie to paradoksalnie bardzo trudno ja dostac poniewaz jest duzo chętnych. no i najmniejsze szanse mają osoby z wyzszym wyksztalceniem. a potem znajomi, bez studiow (nie ublizajac nikomu ze bez studiow, bo wyzsze dzis niewiele znaczy) chwala sie ze oni maja prace a ja nie. tylko ze ja po mojej ostatniej pracy, gdzie byl mobbing (jedyne dobre wspomnienia to super ekipa, naprawde) teraz jestem juz bardziej wybredna. najgorsze jest to, ze od znajomych teraz slysze "to to nigdzie nie chcesz pracowac", "nic ci nie pasuje", tylko ze oni maja na mysli wlasnie biedry i te sprawy. a ja dopoki mam resztki oszczednosci to staram sie znalezc cos lepszego. ale no jak bede w desperacji to pojde gdziekolwiek bez wybrzydzania.

[Koci Pazur]

Napisane przez cyanide sun

ksiazeczka sanepid potrzebna jest do spozywczych i ewentualnie drogerii.
jesli chodzi o prace w sklepie/na kasie to paradoksalnie bardzo trudno ja dostac poniewaz jest duzo chętnych. no i najmniejsze szanse mają osoby z wyzszym wyksztalceniem. a potem znajomi, bez studiow (nie ublizajac nikomu ze bez studiow, bo wyzsze dzis niewiele znaczy) chwala sie ze oni maja prace a ja nie. tylko ze ja po mojej ostatniej pracy, gdzie byl mobbing (jedyne dobre wspomnienia to super ekipa, naprawde) teraz jestem juz bardziej wybredna. najgorsze jest to, ze od znajomych teraz slysze "to to nigdzie nie chcesz pracowac", "nic ci nie pasuje", tylko ze oni maja na mysli wlasnie biedry i te sprawy. a ja dopoki mam resztki oszczednosci to staram sie znalezc cos lepszego. ale no jak bede w desperacji to pojde gdziekolwiek bez wybrzydzania.

I tu się zgadzam. Pamietam rozmowę z koleżanką, która mi wypominała, że ja szukam pracy już kilka miesiecy, a ona znalazła w dwa tgodnie. Jasne, znalazła, na kasie w Lidlu właśnie. Nie żebm uważała, że praca na kasie to ujma! Wcale nie. Ale nie po to robilam studia licencjackie, a potm magisterskie, nie po to konczyłam kursy, nie po to się uczyłam języka, żeby teraz zadowolić się (intelektualnie) przesuwaniem towarów przed skanerem. Jasne, gdby mnie sytuacja finansowa zmusiła, to bym pracowała i tam. Ale dość mocno podejrzewam, że nie w Polsce jednak. Jak już mam pracowac na kasie, albo na produkcji, to jednakowuż wolę za konkretna kasę, a nie za grosze...