Rock progresywny....

[miss_seepy]

podobuje mi się ta lawina koncertowa :P mogliby zaprosić Uriah Heep :P Rock temu tez byli i sie sprawdzili A tego ze odwolali Queen to nawet nie wspolczuje, co to za Queen bez Frediego... : ]


a ten teges co powiecie na Raya wilsona (ex wokalistę Genesis) darmowo podczas nocy muzeów 23 maja w Malborku? w pięknej scenerii (Międzymurze, od strony kościoła św.Jana) i to o godz.23

btw niezle się też zapowiada oferta w Dolinie Charlotty, czyli w Słupsku, w ramach organizowanego w tym osrodku festiwalu... m.in

16.08.2008, godzina 20.00 – 24.00
· Ray Wilson - ex wokalista Genesis
· Bonnie Tyler
Ceny biletów: przedsprzedaż 100 zł, 120 zł w dniu koncertu

17.08.2008, godzina 20.00 – 24.00
· Electric Light Band - ex Electric Light Orchestra
· Ten Years After
Ceny biletów: przedsprzedaż 80 zł, 100 złotych w dniu koncertu

[tenarr]

To i ja przyłączam się do wątku Kiedy poznałam mojego ukochanego,który jest perkusistą, ja zaraziłam go funkiem i RHCP, a on mnie Pink Floydami i Peterem Gabrielem. Moja miłość niezmiennie trwa od ponad trzech lat, tak samo jak fascynacja PF i Gabrielem

[miss_seepy]

muhahaha http://www.flickr.com/photos/2283000...784579/?page=2

[soulone]

Cóż przybyłam jako fanka Tool'a i APC

[elsi]

Hejo!
jest tu kto? No, mnie dawno nie było. W moim życiu muzycznym pewna posucha. Miałam jechać na Metallikę, ale mi męża w zagramaniczną delegację akurat wysłali i kiszka. Przy Młodej ciężko słuchać muzy, ale poszłam z Nią na kompromis i słuchamy Toola, Nirvanę, Pink Floyd, U2 itd., itp., w wersji Rockabye Baby:
http://www.amazon.com/Rockabye-Baby-.../dp/B000GY72JM

Niech Młodzież sobie nie myśli, że Jej odpuszczę słuchanie dobrej muzy, bo jest szkrab
Poza tym nawracam Ją na odpowiednią filozofię co do strojów (zdjęcie). Myślę, że Wam nie muszę tłumaczyć na czym wzorowane jest to body
A to moje marzenie
https://store.pixierock.com/merchant...tegory_Code=DS
No o tak mi płynie życie progresywnej mamusi
Pozdrawiam!

[miss_seepy]

Napisane przez elsi

Hejo!
jest tu kto? No, mnie dawno nie było. W moim życiu muzycznym pewna posucha. Miałam jechać na Metallikę, ale mi męża w zagramaniczną delegację akurat wysłali i kiszka. Przy Młodej ciężko słuchać muzy, ale poszłam z Nią na kompromis i słuchamy Toola, Nirvanę, Pink Floyd, U2 itd., itp., w wersji Rockabye Baby:
http://www.amazon.com/Rockabye-Baby-.../dp/B000GY72JM

Niech Młodzież sobie nie myśli, że Jej odpuszczę słuchanie dobrej muzy, bo jest szkrab
Poza tym nawracam Ją na odpowiednią filozofię co do strojów (zdjęcie). Myślę, że Wam nie muszę tłumaczyć na czym wzorowane jest to body
A to moje marzenie
https://store.pixierock.com/merchant...tegory_Code=DS
No o tak mi płynie życie progresywnej mamusi
Pozdrawiam!

elsiaku jesteś niesamowita ) zdjecie z "abby (baby) road" cudne

[Iwonalodz]

Śliczny dzidziuś w ślicznym ubranku

[elsi]

Dziękujemy

[ruda7816]

Gdyby ktoś byl zainteresowany imprezą w Inowrocławiu 6 wrzesnia ,wklejam link
http://www.inorock.pl/

[miss_seepy]

a ja przynoszę też myślę niezłą nowinę otóż w ramach trasy promującej płytę "wake the sleeper" 5 listopada w warszawskim klubie muzycznym Progresja wystąpi Uriah Heep
zespol zagra u nas w obecnym skladzie:
Bernie Shaw (wokal)
Mick Box (gitara)
Trevor Bolder (bas)
Phil Lanzon (klawisze)
Russel Gilbrook (perkusja)


już się nie mogę doczekać warto wspomnieć,że zespół rok temu zaszczycił swoim udziałem festwal cover w Płocku i był w naprawde niezłej formie, któż mógł przypuszczać,że wrócą tak szybko Ja o tym tylko skrycie marzyłam

[elsi]

Pewnie już wiecie, ale muszę o tym napisać:
http://muzyka.onet.pl/0,1810455,newsy.html

A tak poza tym właśnie sobie Riverków słucham i koncerty wspominam

[blackolive]

naszukałam się poważnych tematów i trochę mi to zajęło,ale w końcu znalazłam coś sensownego.troszeczkę tu ucichło, ale postanowiłam się odezwać,gdyż szukam kompanów na koncert Closterkeller, który już niedługo w Lublinie.nie znalazłam wątku o muzyce gotyckiej i jest to jedyne miejsce gdzie mogę to ogłoszenie zamieścić. jeśli są chętni - czekam na odp.

jeśli ktoś chciałby się spotkać i wybrać się na rockową imprezę jestem za!

[Laura2112]

Kolejne koncertowe DVD w karierze kanadyjskiego tria Rush, "Snakes & Arrows Live", ukaże się pod koniec listopada. Na wydawnictwo złożą się trzy krążki. Ujawniono już ich zawartość.DVD "Snakes & Arrows Live" ukaże się 25 listopada nakładem Zoë Vision/Anthem Entertainment. Wydawnictwo będzie również dostępne w formacie Blu-ray.
Materiał na DVD nakręcono podczas dwóch koncertów Rush w Rotterdamie, w październiku 2007, przy użyciu aż 21 kamer wysokiej rozdzielczości. Dodatkowe fragmenty z amerykańskiej Atlanty pochodzą z lipca ubiegłego roku. Dźwięk na DVD zmiksował Richard Chycki (Aerosmith, Mick Jagger). Całość trwa 221 minut.
Szczegóły DVD "Snakes & Arrows Live":
DVD 1:
1. Limelight
2. Digital Man
3. Entre Nous
4. Mission
5. Freewill
6. The Main Monkey Business
7. The Larger Bowl
8. Secret Touch
9. Circumstances
10. Between The Wheels
11. Dreamline
Extras:
1. What's That Smell (DVD Content)
2. 2007 Tour Outtakes
3. What's That Smell Outtakes
4. Far Cry (Alternate cut featuring rear screen footage)
5. The Way the Wind Blows (Alternate cut featuring rear screen footage)
6. Red Sector A from the R30 Tour
DVD 2:
1. Far Cry
2. Workin' Them Angels
3. Armor And Sword
4. Spindrift
5. The Way The Wind Blows
6. Subdivisions
7. Natural Science
8. Witch Hunt
9. Malignant Narcissism - De Slagwerker
10. Hope
11. Distant Early Warning
12. The Spirit Of Radio
13. Tom Sawyer
Encore:
14. One Little Victory
15. A Passage To Bangkok
16. YYZ
DVD 3:
Oh, Atlanta - The Authorized Bootlegs
1. Ghost Of A Chance
2. Red Barchetta
3. The Trees
4. 2112/The Temples Of Syrinx

[miss_seepy]

a kiedy Rush przyjadą do Polski? oby tylko nie w tym roku w listopadzie, bo zbankrutuję

[Laura2112]

Bankructwo raczej Ci nie grozi Nie wiem, jak potoczyła się sprawa koncertu w Polsce, bo dyskusja została ściśle zakonspirowana
A teraz deser na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=8ioavsW0tgI

(Eh, jakiś czas myślałam, że powiększę grono progresywnych mamusiek Ale to chyba jeszcze nie teraz, pozostaje mi chyba robić za mamkę, jeśli wiecie, co mam na myśli )

Blackolive, dzięki za komplemento pod adresem wątku A tematy ściślej gotyckie znajdziesz jeszcze tu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ighlight=gotyk
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ighlight=gotyk

Do dzisiejszego deseru pysznej kawki życzy Neil

[elsi]

Ha, ulubiony deser mojego Męża
BTW bankructw i Małża mego - może to nie progrock - ale 1-go października gra w Polsce Leonard Cohen. Prócz Kaczmarskiego, ukochany wykonawca mego Małża. I być może jedyna szansa zobaczenia artysty. I niestety Małż nie będzie miał tej okazji. Nie stać nas Najtańsze bilety po 250 PLN! Kto wymyśla takie ceny? Grrr, gdybym wcześniej znała termin, wystawiłabym na Allegro trochę swoich pachnideł, teraz już za późno. Macie pomysł na jakieś szybkie zdobycie gotówki albo cudowne tych biletów?
Ja też dałam ciała - mogłam iść za free na Kraftwerk z okazji Sacrum Profanum Podobno koncerty były fenomenalne.
Laura, Ty i progamusia - ciekawe doświadczenie Ale życzę Ci go kiedy naprawdę będziesz gotowa, bo to niełatwa rzecz

[miss_seepy]

o to się nieźle chłopie ceni, chociaz czuje, ze mimo slabej reklamy (ja tez jakos od tygodnia wiem o tym koncercie) bilety rozejda sie pewnie jak swieze bułeczki, nie powiem rozumiem Twego Tż sama tez jestem wielbicielka talentu i głosu p.Cohena, od którego miękną kolana :P

szybka gotówka od ręki... eee provident? :PPP skreślić 5 w totka :P skok na bank ;P ewentualnie jakiś konkurs radiowy
ewentualnie jak ktos pracuje na umowe o dzieło to się chyba w takiej sytuacji pobiera zaliczkę ;D
(odezwała się ta która nie narzeka na nadmiar gotówki)


lubi ktoś Anatheme , ostatnio plakat widzialam, ale mimo szczerych chceci nie widze szans na ich zobaczenie to jakby co Żwirki i Wigury 20 pazdziernika

[elsi]

Chyba konkurs radiowy (ale w jakim radiu?). Jako młodej mamuśce, nie wypada mi brać pod uwagę reszty Twoich niemoralnych propozycji Widać nawet 450 PLN na Pana Cohena to nie za dużo, jeśli dwudziestokilkulatce z jego powodu miękną kolana
A ja jakoś do Cohena (ani wspomnianego wyżej Kaczmarskiego) przekonać się nie mogę Tzn. obiektywnie obu bardzo cenię i uważam za niezwykłe postaci. Ale obaj straszliwie mnie przygnębiają. Nic na to nie poradzę. Zresztą podobnież kiedyś ukazała się jakaś recenzja w znamienitym piśmie muzycznym, w której udowadniano, że to twórczość Maestro Cohena jest idealna dla samobójców.
Lubi ktoś Anathemę Cóż ktoś nie robił by się dostać na ich koncert... I się dostał Ech. Akurat grają na moje urodziny. Zawsze jest jakiś dobry koncert w ich okolicach
Miss, to jaki jest u Ciebie na dzień dzisiejszy (za)licznik koncertowy - jak w podpisie?

[miss_seepy]

w kwestii konkursów liczyłabym na trójkę jeśli już...

co do Kaczmarskiego, tez cenie, ale troche z powodu politycznej poprawnosci, niz przez faktycznie upodobanie do sztuki tego typu. Cohena tez grzech nie znac, ale mi najwieksza przyjemnosc sprawialy jego pierwsze plyty, mial zupelnie inne brzmienie glosu wtedy. Moim zdaniem dla Cohena i Kaczmarskiego wspolnym mianownikiem, jest to ze ich muzyka jest troche taka snobistyczna... Chociaz ja bym Cohena nie nazwala przygnebiajacym, tylko sentymentalnym raczej :P Poza tym, ze doceniłam tego artyste, bardzo niedawno. Ostatnio miewam permamentne wrażenie, że wszystko co wartościowe w muzyce już było... :/

na potwierdzenie powyższych słów, znów mnie wzieło na U2.. do znudzenia slucham,oglądam videoklipy, rozklada mnie na łopatki wokal Bono i solówki The Edge'a (patrz Love is Blindess)
Tragedia jest jednak to, ze, czego się nie tknę to kręca mnie same dziadki* , na szczescie jeszcze sa na chodzie bowiem kroi sie kolejna plyta w koncu :-D
Gdybym mogła zahibernowała bym ich i przeniosłą do naszych czasów, takich chłopaczków z okresu War lub Joshua Tree, żeby się tak szybko nie posuwali i żebym zdązyła się nimi nacieszyć, chociaż w tym wypadku można liczyć tylko na Babyface'a

(*Rayowi stuknęła okrągła czterdziecha (sic!) we wrzesniu.)

Apropo licznika. Mysle, ze nie odpuszcze sobie Uriaha Heep naprawde podoba mi sie ten zespół teraz ,a tez mi przeszła koło nosa darmowa impreza z ich udziałem rok temu i of course Raya, zwlaszcza ze bedzie zapewne koncert akustyczny i promocja nowej płyty, choc kusi mnostwo innych rzeczy i przydałoby się w tym czasie zdecydować co do Marillionu. Oto jest mój plan minimum :-D
A potem niech się dzieje co chce...pom pom pom
Elsiaku trzymam kciuki za realizację koncertu małżowego i wszelkie sprzyjające ku temu okoliczności!!!

a na koniec, była rano pyszna kawka z Neilem, to teraz czas na dekadencką kąpiel, z Bono

[elsi]

O ja Cię, Kochana, takie rzeczy po nocy.
Bono
Dziadki, nie dziadki... Mój Małż mówi "brzydale" Co poradzić, takie zboczenie, młoda byłam, dziadki mnie kręciły, starzeje się, nadal mnie kręcą. Dobrze, ze choć Męża mam młodszego
Ale te dziadki to jest skondensowana męskość. Ja nie wiem, czy to wiekiem przychodzi, wiesz, jak wino - im starsze, tym lepsze. Bono dla mnie jest w ścisłej czołówce. Wiesz, 100% mężczyzny w facecie, a nie jakieś tam gładkolice chłoptasie z ładnych zdjęć. Nie przychodzi mi do głowy żaden "młodzik" który ma szansę dorosnąć mu do pięt. No dobra, więcej nie piszę, bo mi taki mętlik tym zdjęciem zrobiłaś, że już tylko o męskich tyłkach mogę myśleć, a nie o snobistyczno-intelektualnych dywagacjach
Reszta rano
Ps. Trójkę szpiegunię
Pss. O stukaniu komuś czegoś proszę mi nie przypominać, zwłaszcza w okolicach koncertów Anathemy

[Laura2112]

A można temu panu umyć plecki?

[miss_seepy]

Napisane przez elsi

O ja Cię, Kochana, takie rzeczy po nocy.
Bono
Dziadki, nie dziadki... Mój Małż mówi "brzydale" Co poradzić, takie zboczenie, młoda byłam, dziadki mnie kręciły, starzeje się, nadal mnie kręcą. Dobrze, ze choć Męża mam młodszego
Ale te dziadki to jest skondensowana męskość. Ja nie wiem, czy to wiekiem przychodzi, wiesz, jak wino - im starsze, tym lepsze. Bono dla mnie jest w ścisłej czołówce. Wiesz, 100% mężczyzny w facecie, a nie jakieś tam gładkolice chłoptasie z ładnych zdjęć. Nie przychodzi mi do głowy żaden "młodzik" który ma szansę dorosnąć mu do pięt. No dobra, więcej nie piszę, bo mi taki mętlik tym zdjęciem zrobiłaś, że już tylko o męskich tyłkach mogę myśleć, a nie o snobistyczno-intelektualnych dywagacjach

mea culpa mea culpa mea maxima culpa
jednak nie mogłam się tym zdjęciem z wami nie podzielić, co ciekawe fota autorstwa mężczyzny, znanego fotografa, reżysera wielu klipów U2 i Depeche Mode Antona Corbijna więcej takich pięknych czarno-białych zdjęć w albumie U2&I , moim zdaniem ta fotka przedstawiająca Bono w kąpieli mogłaby się z powodzeniem znaleźć w męskej wersji kalendarza Pirelli ) tylko innych kandydatur brak
Zgadzam się w całej rozciągłości z tym co napisałaś,dobrze to ujełaś. Bono ma to tak zwane coś w sobie, charyzma, pewność siebie, jest bardzo męski w pełnym tego słowa znaczeniu, to nie tylko wygląd, ale sposób bycia, taki szalony i nieprzewidywalny, sam o sobie powiedział, że jest w nim "kilku facetów", to tez jego styl ubierania ale przede wszystkim głos, wrażliwość i niezwykla inteligencja, a wystarczy dodać, że jednym z jego idoli jest Elvis nic dziwnego zatem, że tak działa na kobiety No i cóż, czy jeszcze są tacy faceci? :-P Chociaż,żeby nie było na codzień, za starszymi panami się nie oglądam , ale Bono to mój ulubiony brzydal

o kuuurczę http://www.geocities.com/eyes_painted_red/bonobed.html

mi wyszedł bonias z JT: >

Reszta rano

Pss. O stukaniu komuś czegoś proszę mi nie przypominać, zwłaszcza w okolicach koncertów Anathemy

oki!




załącznik bonusik, rośnie już następca?



Laurko , jeszcze pytasz? ))

[Laura2112]

Napisane przez miss_seepy

moim zdaniem ta fotka przedstawiająca Bono w kąpieli mogłaby się z powodzeniem znaleźć w męskej wersji kalendarza Pirelli ) tylko innych kandydatur brak

Ja Ci dam brak, o, sama sobie zobacz! Te nogi, te klaty!

[miss_seepy]

wiedziałam,że któraś podejmie rękawice no niezłe nogi, fajne klaty ... ee co ja mówie :PP

to ja dorzuce http://www.youtube.com/watch?v=Pk8VZgJkpeg te kocie ruchy! :P

dobrze, że jest wśród nas cudowna i niepowtarzalna moderatorka, bo by nam wątek zamknęli o jakie zainteresowanie, aż 4 użytkowniczki

[Laura2112]

Napisane przez miss_seepy

wiedziałam,że któraś podejmie rękawice no niezłe nogi, fajne klaty ... ee co ja mówie :PP

Myślę, że staną się hitem wizażu, gdybym je dała jako zrzut pulpitu, każda by chciała bez ikonek, gwarantuję
Kto da więcej nóg i klat?
Miss, ten tyłeczek będzie mnie dziś w pracy prześladował, ahhh!
No pięknie, estrogeny z nas wylazły bezwstydnie

[elsi]

Wracając jeszcze do dyskusji o tym, czy wszystko już było. Nieodżałowany lider Republiki Ś. P. Grzegorz Ciechowski powiedział kiedyś właśnie, ze w muzyce już wszystko było, i to, co się od dawna objawia to tylko wariacje na ten temat
Jeśli chodzi o Kaczmarskiego i Cohena... Snobistyczna muzyka? Muszę to powiedzieć mojemu TŻ, ciekawe jak się do tego odniesie. Ja nie wiem, czy snobistyczna, ale na pewno niełatwa. Prosta, oszczędna, bez ozdobników (zwłaszcza Kaczmarskiego), niełatwo się nią delektować. Porusza różne struny wrażliwości, u mnie niestety głównie tą melancholijno-depresyjną. Jestem niezwykle czuła na klimat muzyki (jak każdy jej miłośnik), ważne dla mnie jest to czego słucham i ma to na mnie wpływ, dlatego biedny mój Man słucha swych bardów gdzieś chyłkiem Bo choćbym chciała słuchać wraz z Nim, niedasie.



Porzucając snobistyczno-intelektualne dywagacje:

Napisane przez Laura2112

A można temu panu umyć plecki?

I piszesz to Ty Lauro, moja ostatnia nadziejo na powagę w tym wątku! I dobrze!
Osobiście ja bym chyba jednak wolała, niż myć, mieć myte

Napisane przez miss_seepy

mea culpa mea culpa mea maxima culpa

Grzesz więcej!

Napisane przez miss_seepy

jednak nie mogłam się tym zdjęciem z wami nie podzielić, co ciekawe fota autorstwa mężczyzny, znanego fotografa, reżysera wielu klipów U2 i Depeche Mode Antona Corbijna więcej takich pięknych czarno-białych zdjęć w albumie U2&I , moim zdaniem ta fotka przedstawiająca Bono w kąpieli mogłaby się z powodzeniem znaleźć w męskiej wersji kalendarza Pirelli ) tylko innych kandydatur brak

Dokładnie o tym samym myślałam, że do Pirelli go. Swoją drogą uważam to za świństwo, że nie ma męskiego wydania tego kalendarza. Pomijając buzujące hormony ja po prostu lubię dobrą fotografię, akty i co roku z dużym zaciekawieniem oglądam nowo wychodzący kalendarz.
Nazwisko Pana Corbijna znam od lat właśnie z działalności z U2 i bardzo go sobie cenię (jak widać na załączonym obrazku, nie bez powodu ).
Dysponujesz może linkiem do większej ilości zdjęć z tego albumu? Znalazłam kilka ale to po prostu fotka książki, wolałabym lepszą jakość.

Napisane przez miss_seepy

Zgadzam się w całej rozciągłości z tym co napisałaś,dobrze to ujełaś. Bono ma to tak zwane coś w sobie, charyzma, pewność siebie, jest bardzo męski w pełnym tego słowa znaczeniu, to nie tylko wygląd, ale sposób bycia, taki szalony i nieprzewidywalny, sam o sobie powiedział, że jest w nim "kilku facetów", to tez jego styl ubierania ale przede wszystkim głos, wrażliwość i niezwykla inteligencja, a wystarczy dodać, że jednym z jego idoli jest Elvis nic dziwnego zatem, że tak działa na kobiety No i cóż, czy jeszcze są tacy faceci? :-P Chociaż,żeby nie było na codzień, za starszymi panami się nie oglądam , ale Bono to mój ulubiony brzydal

Zdecydowanie ideał. Aczkolwiek taki tylko do marzenia, bo obawiam się że codzienne życie z nim byłoby ciężkie.
A co myślicie o The Edge? Milcząca zagadka, często jakby negatyw Bono, tak go widzę...

Napisane przez miss_seepy

o kuuurczę http://www.geocities.com/eyes_painted_red/bonobed.html

Napisane przez miss_seepy

załącznik bonusik, rośnie już następca?

Blondyni mają u mnie mniejsze szanse (i znów dostane po tyłku od TŻ ) On mi na tym zdjęciu przypomina wokalistę INXS raczej.

Napisane przez Laura2112

No pięknie, estrogeny z nas wylazły bezwstydnie

Pozytywny objaw. Znaczy się, żeśmy kobietami z krwi i kości.

[miss_seepy]

Napisane przez Laura2112

Myślę, że staną się hitem wizażu, gdybym je dała jako zrzut pulpitu, każda by chciała bez ikonek, gwarantuję
Kto da więcej nóg i klat?
Miss, ten tyłeczek będzie mnie dziś w pracy prześladował, ahhh!
No pięknie, estrogeny z nas wylazły bezwstydnie

z pewną dozą nieśmiałości , ale oczywiste,ze podpisuje sie pod tym postulatem (Ahi wróć!!!)

Maks powiedziałby "Sfiksowałyście siostry", ale to jakże zdrowy odruch, instynkt broniący przed chandrą jesienną, wszak spadek libido to jeden z sygnałów ostrzegawczych czyz nie mam racji? a z nami dziewczyny jak widać wsio korekt )

[Laura2112]

Pan Anton to w ogóle z twarzy strrasznie sympatyczny się wydaje

Taszkin też wcięło, a to przecież tylko dni liczyć do Chaos in Motion

Cohena uwielbiam, jego muzyka wprawia mnie w szczególny nastrój. I świetnie pisze, ale czytałam dawno, dawno i nie pamiętam tytułu Jak już o wyglądzie dziś, mój tatko był do niego podobny całkiem bardzo

Bonus (Bonuś, hehe )

[miss_seepy]

Napisane przez elsi

Wracając jeszcze do dyskusji o tym, czy wszystko już było. Nieodżałowany lider Republiki Ś. P. Grzegorz Ciechowski powiedział kiedyś właśnie, ze w muzyce już wszystko było, i to, co się od dawna objawia to tylko wariacje na ten temat
Jeśli chodzi o Kaczmarskiego i Cohena... Snobistyczna muzyka? Muszę to powiedzieć mojemu TŻ, ciekawe jak się do tego odniesie. Ja nie wiem, czy snobistyczna, ale na pewno niełatwa. Prosta, oszczędna, bez ozdobników (zwłaszcza Kaczmarskiego), niełatwo się nią delektować. Porusza różne struny wrażliwości, u mnie niestety głównie tą melancholijno-depresyjną. Jestem niezwykle czuła na klimat muzyki (jak każdy jej miłośnik), ważne dla mnie jest to czego słucham i ma to na mnie wpływ, dlatego biedny mój Man słucha swych bardów gdzieś chyłkiem Bo choćbym chciała słuchać wraz z Nim, niedasie.



Porzucając snobistyczno-intelektualne dywagacje

Snobizm...wyglada na to, ze złego słowa użyłam , nie chodziło mi o sztuczną imponowanie tym, że się słucha takiej muzyki, tylko, że no nie jest ona tak łatwa w odbiorze, nie jest kwestią mody, jest po prostu wyrafinowana. Nie kazdemu np. podobaja sie filmy Woodego Allena, chociaz tez prostymi srodkami wyrazu sa tworzone. Wiem, że to sprowadzam do prostego schematu, ale piszę ze swojego doświadczenia, potrafic cieszyc się Szklaną Pułapką i jednoczesnie filmami Kieślowskiego czy Jarmuscha, z tymże znaleźć kogoś w moim wieku, kto by je ze mną chętnie obejrzał i skomentował już nie jest tak łatwo

To znaczy ten nieszczesny przymiotnik bardziej odnosilby sie jeśli już do Kaczmarskiego,mało kto z mojego pokolenia zna więcej jego piosenek niż słynne "Mury",gdybym to ja byla rowiesniczka Kaczmarskiego, jego tworczosc bylaby dla mnie bardziej naturalna, bo była ścisle zwiazana z realiami.
Pisze to przez pryzmat zamilowania mojego kolegii,ktory bardzo fascynowal sie tekstami Kaczmarskiego, szukal w nich tego co byloby aktualne, wręcz żył nimi, to byla jest jego pasja nie podyktowana zadna moda. Moze akurat srodowisko ludzi, ktorych interesowala kultura nie dziwilo to zbytnio, ale podejrzewam ze kolega z osiedla sluchajacy zalozmy hh, zdziwilby sie gdyby mu ten moj znajomy powiedzial ze slucha Kaczmarskiego :P dlatego, na to pytanie odpowiedzialby pewnie, ze slucha Iron Maiden Wlasnie, wiec zmierzam do tego ze zwykle tego typu muzyka jest czyms bardzo intymnym, do przemyslen. Mam nadzieje, że dało się cos z tego zrozumieć

Napisane przez elsi

Grzesz więcej! (...)
A co myślicie o The Edge? Milcząca zagadka, często jakby negatyw Bono, tak go widzę..

Zacznę może od końca, buszowałam trochę po różnych forach i Mr. Edge ma drugie tyle wielbicielek co Bono...really! A co on robi z gitarą to po prostu przyprawia o zawrót głowy.
Gdzieś był taki artykuł, w którym porównywali każdego z cżłonków u2 do czterech żywiołów, Bono to wiadomo ogień, a The Edge'a nazywają antytezą Bono, czyli Ziemią.
Ooo...

"Już stara fotografia, do której kilkuletni Dave Evans pozował wraz z bratem, mówi wiele o przyszłym gitarzyście U2. Edge to chłopiec z poważną miną, przenikliwie wpatrujący się w oko obiektywu. Ciekawy świata, ale zachowujący postawę chłodnego obserwatora. Tak inny od brata Dicka, roześmianego dzieciaka o ciepłym spojrzeniu, późniejszego muzyka grupy The Virgin Prunes. Przezwisko "Edge", które wymyślił dla niego Bono, opisuje nie tylko kształt jego głowy, ale przede wszystkim charakter. Dave to "człowiek na krawędzi", zawsze czujny, zdystansowany, cicho mówiący, trochę nieśmiały i wycofany. Uzdolniony intelektualnie. Ale przede wszystkim muzycznie.Swój odziedziczony po rodzicach - muzykach talent Dave rozwijał od najmłodszych lat, ucząc się gry na gitarze i na pianinie. Zdobycie pozycji gitarzysty w zespole, który później zdobędzie sławę jako U2, przyszło mu bardzo łatwo. Edge po prostu umiał grać, a jego dwuminutowa solówka w kompozycji Blister On The Moon Rory'ego Gallaghera i Taste rzuciła kolegów na kolana. Grupa Gallaghera należała zresztą, obok The Beatles i Yes, do ulubionych wykonawców młodego muzyka. Jako członek U2 Edge wypracował zupełnie nowe brzmienie gitary. To on, zafascynowany dźwiękowymi poszukiwaniami, był partnerem muzycznego wizjonera Briana Eno podczas realizacji takich płyt U2, jak Unforgettable Fire i The Joshua Tree.

Nie będzie przesadą powiedzieć, że Dave Evans jest niczym ziemia, na której stoi rozbudowany od lat gmach zwany U2. To jego pełne inwencji partie gitarowe leżą u podstaw stylu muzycznego grupy. Podczas pracy nad nową kompozycją Edge i Bono potrafią wykreować swoisty klimat, porozumienie bez słów, dzięki któremu rodzi się ostatecznie utwór. Tak było na przykład podczas powstawania kompozycji tytułowej z płyty Unforgettable Fire, o czym sam Edge opowiada: Liczyło się pierwsze 20 minut u Bono w domu... To był ten nastrój, w który zawsze wchodziliśmy, niekoniecznie akordy czy melodia..."

Fascynująca jest widoczna gołym okiem silna więź między Bono i The Edgem, prawie bez słów. W teledysku do "Stuck in a moment..." na końcu przy słowach

"And if the night runs over
And if the day won't last
And if our way should falter
Along the stony pass
It's just a moment
This time will pass"

Edge wyciąga rękę i podnosi leżącego Bono. Po tym jak zachowuje się na scenie widać, że ma ogromny dystans do siebie, poczucie humoru (oglądając Numb można umrzeć ze śmiechu) I wygląda na takiego ciepłego faceta o bogatym wnętrzu. Niby to Bono zawsze jest na pierwszym planie, ale reszta grupy wcale przez to nie staje się niewidoczna, wręcz przeciwnie, to oznacza, że mają silne osobowości, które się idealnie uzupełniają.

Pare zdjęć z sesji znalazłam w czeluściach internetu, zaraz poszukam adresów, ale już ostrze pazury na tą mniejszą wersję albumu, musze poszukać w sEmpiku i przyjrzeć się im z bliska Zwłaszcza jednemu

Napisane przez elsi

Zdecydowanie ideał. Aczkolwiek taki tylko do marzenia, bo obawiam się że codzienne życie z nim byłoby ciężkie.

Pewnie, rzeczywiście dałoby się kochać taki ideał (a w przypadku Bono wręcz symbol) tylko platonicznie. Z prywatnego życia Bono dostałabym dwóje, wiem tylko że ma 4 dzieci i żonę Ali (?), jeżeli nic się nie zmieniło, to Bonias to też mąż idealny Zdarza się,że na koncertach tańczy z, czy całuje jakieś kobiety, ale to jak na zdjęciach patrzy na swoją żonę... jakby był wiecznie w niej zakochany i nie wydaje mi się, że to tylko na potrzeby fotoreporterów. (jego żona to jego miłość z liceum!). pani Hewson fakt upływu lat tylko służy!

Bonias rulez!!

Napisane przez elsik

Dokładnie o tym samym myślałam, że do Pirelli go. Swoją drogą uważam to za świństwo, że nie ma męskiego wydania tego kalendarza. Pomijając buzujące hormony ja po prostu lubię dobrą fotografię, akty i co roku z dużym zaciekawieniem oglądam nowo wychodzący kalendarz.
Nazwisko Pana Corbijna znam od lat właśnie z działalności z U2 i bardzo go sobie cenię (jak widać na załączonym obrazku, nie bez powodu ).
Dysponujesz może linkiem do większej ilości zdjęć z tego albumu? Znalazłam kilka ale to po prostu fotka książki, wolałabym lepszą jakość.

Pirelli i jego kalendarze Ciałem człowieka ludzkość zachwyca się już conajmniej od starożytności i właśnie częściej w sumie było to ciało męskie niż damskie, a teraz..? :P
Sama gdyby to było możliwe spapugowałabym ten pomysł i zrobiła taką wersje, ale nie modeli, aktorów tylko właśnie jeśli już muzyków i nie koniecznie rozebranych do rosołu, bo to nie o to chodzi Wzielabym pod uwage m.in jednego irishmana, englishmana i scotmana ;-))) Eh Pan Anton był taaak blisko i mu nie zaświtało!!:P Ktos nawet nazwal jego fotki "sexuality in rock'n'roll".

Napisane przez elsi

Blondyni mają u mnie mniejsze szanse (i znów dostane po tyłku od TŻ ) On mi na tym zdjęciu przypomina wokalistę INXS raczej.

Micheala Hutchence'a?
Dla mnie ten mały jest bardzo do Bono podobny, oczy, usta, loczki a włosy dzieciom ciemnieją więc nie skreślalałbym go tak od razu Moze Emilka jeszcze do niego powzdycha o ile w ogole chłopiec pójdzie w slady Bono :PP

edit: to jego środkowy syn Elijah.

[miss_seepy]

O rety, ale się naprodukowałam. Wszystko w zalacznikach do poprzedniego postu autorstwa Corbijna

Tak to wyglada w rzeczywistosci:


http://i31.tinypic.com/wu5b7p.jpg
http://i32.tinypic.com/rsqvb7.jpg
http://i29.tinypic.com/1pe0yx.jpg
http://i27.tinypic.com/w0p5jr.jpg
http://i27.tinypic.com/29wr0xf.jpg
http://i29.tinypic.com/2nu7i45.jpg
http://i25.tinypic.com/5lwjf8.jpg




http://www.u2-corbijn.com/start.html