Listopadówki 2021! cz. II - czas się rozpakować!;)

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Jedytka oprócz rodzinnego mam jeszcze wymaganie jak sama napisałaś "gdzie mnie nie potraktują gorzej jak psa"

Ogólnie jestem jeszcze w trakcie rozgladania się za pediatrą. Pierdzielca można dostać, bo z każdym coś nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oryginalny_nick]

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

[viva91]

Hej
Oświeciło mnie, że raczej po południu będę cięta. Byłam początkowo zapisana na cc na czwartek, ale zwolniło się miejsce i wskoczyłam do dzisiejszego grafiku. Jednak krew i mocz pobrali mi przed chwilą, wyniki będą za kilka godzin, więc no na początku dzisiejszej kolejki być nie mogę. Także infa "po" spodziewajcie się raczej w drugiej połowie dnia, wieczorem

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Intuicja_88]

Arbuzik tez się mega wzruszyłam jak przeczytałam to co wrzuciłaś
Zwłaszcza, że wczoraj wieczorem pewna osoba co by mi podnieść ciśnienie chyba na wieczór napisała mi, że w moim szpitalu chyba wstrzymali porody rodzinne. Zestesowalam się strasznie, szukałam info na necie ale nigdzie nic nie ma 🤷☠♀️ i moja reakcja mi tylko pokazała jak bardzo nie jestem przygotowana na tą sytuację... Będę dziś u lekarza więc mam nadzieję, że to nie jest sprawdzone info. Do wyboru mam tylko jeszcze jeden szpital ale one jak sie zamykały to zawsze razem.
Nie rozumiem tego, jest to nieludzkie i czuje się znowu zestresowana

Oryginalnynick gratulacje ️🥰

Viva czekamy na wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lagun]

Napisane przez oryginalny_nick

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

Gratulacje!

Kolejny ekspres
Super, że udało się tak sprawnie.
Odpoczywajcie teraz i daj znać jak malutki.

No to sypnie nam dzisiaj dzieciakami.

Ja za to śmigam na ostatnie pobranie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[viva91]

Napisane przez oryginalny_nick

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

Gratuluję!
Super szybciutko Odpoczywajcie i wychodzcie jak najszybciej

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[aga019es]

Napisane przez oryginalny_nick

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

Gratuluję! Super ze tak sprawnie poszło, odpoczywaj

Napisane przez viva91

Hej
Oświeciło mnie, że raczej po południu będę cięta. Byłam początkowo zapisana na cc na czwartek, ale zwolniło się miejsce i wskoczyłam do dzisiejszego grafiku. Jednak krew i mocz pobrali mi przed chwilą, wyniki będą za kilka godzin, więc no na początku dzisiejszej kolejki być nie mogę. Także infa "po" spodziewajcie się raczej w drugiej połowie dnia, wieczorem

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

W takim razie czekamy na informacje

U nas na szczęście maz przychodzi pod oddział, tam zostawia ubrania dla mnie i dziecka, po ubraniu nas odbiera. Podoba mi sie ta opcja lepiej niz spacer z mydelniczka przez cały szpital. Przynajmniej na spokojnie może zobaczyc pierwszy raz dziecko. O ile można nazwać to na spokojnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Napisane przez oryginalny_nick

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

Gratulacje!!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez jedytka1

ja sobie porodu w domu nie wyobrażam, tym bardziej z widownią w postaci swoich dzieci, a już totalnie nie rozumiem wrzucanie tego do neta. Każdy jednak jest inny i może robić co chce.
Ja tam wolę rodzić w szpitalu z pełną opieką w razie czego bo to mi daje poczucie większego bezpieczeństwa i bardzo żałuję, że w PL nie ma dobrze rozwiniętych prywatnych szpitali bo być może płacąc gruby hajs można by uświadczyć spokojnego i godnego porodu z ojcem jako uczestnikiem też. Niby można prywatnie ale znów jak się coś dzieje to out do innego szpitala więc to mnie satysfakcjonuje.

Odnosnie posta co dodałaś to zgadzam się z tym, że covidowa sytuacja cofnęła nas znów do tyłu. Mi też rodzice opowiadali, że mój tata był pod szpitalnym oknem gdy mama po porodzie mnie pokazywała, mój brat tylko krzyknął "mamo rzuć mi tą lalkę" miał ok 4 lata wtedy
I to nie jest fajne w ogóle, jest to irytujące tym bardziej, że już tak na prawdę ten covid jest z nami tak długo, trochę paniki początkowej zeszło, nauczyliśmy się w tym jakoś funkcjonować a przede wszystkim pojawiły się szczepionki, które miały pomóc w walce z tym gównem ale jakoś w tym przypadku nie ma to znaczenia. Moim zdaniem ojcowie zaszczepieni powinni móc być podczas porodu i móc odwiedzać mamę i dziecko po porodzie. Po to te szczepionki były chyba.

W Belgii nie zabronili porodów rodzinnych. W najgorszych czasach trzeba było testować i tyle. Teraz jest zakaz odwiedzin na poporodowych ALE TO NIE DOTYCZY partnera i rodzeństwa. Moj mąż będzie ze mną również w trakcie cięcia na sali przy mojej głowie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

I tak, dziwi mnie to nieludzkie traktowanie rodzin w PL, rozdzielanie, dlaczego zaszczepieni nie mogą być razem. Nawet nie h wprowadza testy ale dlaczego tak?!
Ale co ja się dziwie… to Polska. Kraj katolicki, taki rodzinny i miłosierny. I rozdziel matki z dziećmi w szpitalu bo Covid.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[jedytka1]

Arbuzik a to ja stwierdziłam, że na szczepienia inpierwsze wizyty u pediatry będę chodzić do lokalnej przychodni, brat mowil ze tam pediatrzy dla dzidci zdrowych są spoko a jak zachoruje czy cos to mam jeszcze pakiet rodzinny w Lux medzie

Nie będę szukać jakiegos konkretnego bo jak mówisz już â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜ â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠c a można dostać

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------


Oryginalny nick:
super, gratuluję. Jak sie czujecie? Przesylam pozdrowionka

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez Opiumalfa

Gratulacje!!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------




W Belgii nie zabronili porodów rodzinnych. W najgorszych czasach trzeba było testować i tyle. Teraz jest zakaz odwiedzin na poporodowych ALE TO NIE DOTYCZY partnera i rodzeństwa. Moj mąż będzie ze mną również w trakcie cięcia na sali przy mojej głowie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

I tak, dziwi mnie to nieludzkie traktowanie rodzin w PL, rozdzielanie, dlaczego zaszczepieni nie mogą być razem. Nawet nie h wprowadza testy ale dlaczego tak?!
Ale co ja się dziwie… to Polska. Kraj katolicki, taki rodzinny i miłosierny. I rozdziel matki z dziećmi w szpitalu bo Covid.


Sent from my iPhone using Tapatalk

no właśnie, rozumiem, że w pandemicznej sytuacji ogranicza się odwiedziny matek, teściów i kuzynek czy koleżanek bo to jest zbędne i da się bez tego przeżyć. Ale tu mowa o tatusiu, który ma takie same prawa do tego dziecka jak i mamusia. a nie traktować tych ojców jak tylko zapłodniaczy i ich rola się kończy bo u większości facetów się na tym to nie kończy, chcą zobaczyć, przy tulić, uronić łęzke
a nie Polska to nie jest kraj katolicki to kraj zaściankowy, ze starym myśleniem, że to matka ma się dzieckiem zajać zostać w domu najlepiej a ojciec tyrać i kase przynieść i dzieci jak tatuś wraca mają być cicho najlepiej bo zmęczony (choć teraz to już coraz mniej pracuje bo się nie opłaca), więc na co komu ojciec w szpitalu... ehh
szkoda gadać, mi najbardziej żal właśnie tych odwiedzin, poród z samą położną mogę chyba przeżyć ale po tym wszystkim aby tata mógł normalnie wejść zobaczyć swoje dziecko, i być przede wszystkim na bieżąco co sie dzieje, a nie że ktoś do niego zadzwoni lub nie to też dla mnie nieporozumienie
aczkolwiek powinno być i jedno i drugie całkowicie dostępne


VIVA to trzymam kciuki na popołudnie, ważne, że to już dziś

[Olga_1988]

Napisane przez oryginalny_nick

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

Ale ekstra, gratulacje ️️ super że już jesteście razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Napisane przez oryginalny_nick

No dobra dziewczyny, chwilę przed północą się rozpakowałam zostałam przyjęta na indukcję przed 12, po 14 założyli mi balonik który wywołał skurcze - ale minęły. Koło 22 zaczęły się mocne u regularne ale balonik nie wypadł. Poszłam poprosić położne o zbadanie i okazało się że balonik właśnie wypada i mam 5 cm rozwarcia. Chwilę potem - na porodówce - 8 cm. Licząc od skurczy, zamknęłam się w niecałe 2 godziny teraz odpoczywamy<3

Gratulacje! Super szybko!

Napisane przez Opiumalfa

Gratulacje!!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------




W Belgii nie zabronili porodów rodzinnych. W najgorszych czasach trzeba było testować i tyle. Teraz jest zakaz odwiedzin na poporodowych ALE TO NIE DOTYCZY partnera i rodzeństwa. Moj mąż będzie ze mną również w trakcie cięcia na sali przy mojej głowie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

I tak, dziwi mnie to nieludzkie traktowanie rodzin w PL, rozdzielanie, dlaczego zaszczepieni nie mogą być razem. Nawet nie h wprowadza testy ale dlaczego tak?!
Ale co ja się dziwie… to Polska. Kraj katolicki, taki rodzinny i miłosierny. I rozdziel matki z dziećmi w szpitalu bo Covid.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Napisane przez jedytka1

Arbuzik a to ja stwierdziłam, że na szczepienia inpierwsze wizyty u pediatry będę chodzić do lokalnej przychodni, brat mowil ze tam pediatrzy dla dzidci zdrowych są spoko a jak zachoruje czy cos to mam jeszcze pakiet rodzinny w Lux medzie

Nie będę szukać jakiegos konkretnego bo jak mówisz już â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜ â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠c a można dostać

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------


Oryginalny nick:
super, gratuluję. Jak sie czujecie? Przesylam pozdrowionka

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------



no właśnie, rozumiem, że w pandemicznej sytuacji ogranicza się odwiedziny matek, teściów i kuzynek czy koleżanek bo to jest zbędne i da się bez tego przeżyć. Ale tu mowa o tatusiu, który ma takie same prawa do tego dziecka jak i mamusia. a nie traktować tych ojców jak tylko zapłodniaczy i ich rola się kończy bo u większości facetów się na tym to nie kończy, chcą zobaczyć, przy tulić, uronić łęzke
a nie Polska to nie jest kraj katolicki to kraj zaściankowy, ze starym myśleniem, że to matka ma się dzieckiem zajać zostać w domu najlepiej a ojciec tyrać i kase przynieść i dzieci jak tatuś wraca mają być cicho najlepiej bo zmęczony (choć teraz to już coraz mniej pracuje bo się nie opłaca), więc na co komu ojciec w szpitalu... ehh
szkoda gadać, mi najbardziej żal właśnie tych odwiedzin, poród z samą położną mogę chyba przeżyć ale po tym wszystkim aby tata mógł normalnie wejść zobaczyć swoje dziecko, i być przede wszystkim na bieżąco co sie dzieje, a nie że ktoś do niego zadzwoni lub nie to też dla mnie nieporozumienie
aczkolwiek powinno być i jedno i drugie całkowicie dostępne


VIVA to trzymam kciuki na popołudnie, ważne, że to już dziś

A mnie się wydaje, że to jednak nie o to chodzi. Już widzę co by się działo, gdyby jakikolwiek szpital wprowadził przywilej porodu rodzinnego tylko dla zaszczepionych ojców. Przecież w Polsce dopiero połowa mieszkańców jest zaszczepiona, a nasz minister zdrowia sam ostatnio powiedział, że nie będzie żadnych przywilejów dla zaszczepionych, bo to spowodowałoby niezadowolenie wśród elektoratu rządu. Personel szpitali też już ma pewnie dosyć wiecznych pretensji, obwiniania go o całe zło związane z pandemią i prawdopodobnie nie chcą żadnej afery z antyszczepami.

[viva91]

Szykują mnie, już jestem w szpitalnym wdzianku na porodówce

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[aga019es]

Obserwuje na insta prof Wielgosia, opowiadał ostatnio jak wygląda to we Włoszech czy w Niemczech. Tam nawet do restauracji wchodzi się z paszportem covidowym. I nikt nie ma o nic pretensji. A u nas wielkie oburzenie o wszystko, tak dla zasady.
Co do wejścia do szpitala, u nas potrafili rozdział matki i wczesniaki czy chore dzieci, a co my się dziwimy, że ojcowie przy porodach nie mogą być.

Viva, jeszcze raz powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Napisane przez aga019es

Obserwuje na insta prof Wielgosia, opowiadał ostatnio jak wygląda to we Włoszech czy w Niemczech. Tam nawet do restauracji wchodzi się z paszportem covidowym. I nikt nie ma o nic pretensji. A u nas wielkie oburzenie o wszystko, tak dla zasady.
Co do wejścia do szpitala, u nas potrafili rozdział matki i wczesniaki czy chore dzieci, a co my się dziwimy, że ojcowie przy porodach nie mogą być.

Viva, jeszcze raz powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas już 2 tyg paszport do każdego baru, resto, kina itd.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mikoma]

Napisane przez viva91

Szykują mnie, już jestem w szpitalnym wdzianku na porodówce

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Oooo, czekamy

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez aga019es

Obserwuje na insta prof Wielgosia, opowiadał ostatnio jak wygląda to we Włoszech czy w Niemczech. Tam nawet do restauracji wchodzi się z paszportem covidowym. I nikt nie ma o nic pretensji. A u nas wielkie oburzenie o wszystko, tak dla zasady.
Co do wejścia do szpitala, u nas potrafili rozdział matki i wczesniaki czy chore dzieci, a co my się dziwimy, że ojcowie przy porodach nie mogą być.

Viva, jeszcze raz powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. A u nas?
Ja chodziłam do gina prywatnie (swoją drogą, właścicielem tej przychodni jest właśnie prof. Wielgoś) i po prostu nie mogłam wyjść z podziwu jak głupi są ludzie. Do przychodni wjeżdża się windą z centrum handlowego. Już w windzie wisiała kartka z informacją, że przychodnia zaprasza pacjentki bez osób towarzyszących. Kolejna taka kartka wisiała już przy wejściu. A i tak za każdym razem jak tam byłam, personel musiał interweniować, bo jakaś idiotka przylazła ze swoim gachem, który nie chciał wyjść. Raz nawet sam profesor musiał takiego typa wyrzucić.

[Opiumalfa]

Czop mi odpadł


Sent from my iPhone using Tapatalk

[chiare]

Oryginalny nick gratulacje! Też expresowo

Viva91 wielkie kciuki️ już niedługo się będziecie tulić ️



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Napisane przez mikoma

Gratulacje! Super szybko!

A mnie się wydaje, że to jednak nie o to chodzi. Już widzę co by się działo, gdyby jakikolwiek szpital wprowadził przywilej porodu rodzinnego tylko dla zaszczepionych ojców. Przecież w Polsce dopiero połowa mieszkańców jest zaszczepiona, a nasz minister zdrowia sam ostatnio powiedział, że nie będzie żadnych przywilejów dla zaszczepionych, bo to spowodowałoby niezadowolenie wśród elektoratu rządu. Personel szpitali też już ma pewnie dosyć wiecznych pretensji, obwiniania go o całe zło związane z pandemią i prawdopodobnie nie chcą żadnej afery z antyszczepami.

tak ja myślę, że po części się boją niezaszczepionych ale jak widać w innych krajach wprowadzają takie obostrzenia i da się żyć. Uważam, że ten kto się nie szczepi ma do tego prawo ale niech w takim razie nie ma pretensji że ma ograniczenia bo podjął taką. anie inną decyzje i jakieś konsekwencje tego są.
No ale to tak polaczki głupiutkie są, zaraz by protesty były lub ataki na szpitale jak były ataki na punkty sczepień. Tego to już całkiem nie kumam, ok nie szczepie się ale na co tracić czas aby atakować innych bo się szczepią...

Napisane przez viva91

Szykują mnie, już jestem w szpitalnym wdzianku na porodówce

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

uuu czekamy na wieści, powodzenia

Napisane przez aga019es

Obserwuje na insta prof Wielgosia, opowiadał ostatnio jak wygląda to we Włoszech czy w Niemczech. Tam nawet do restauracji wchodzi się z paszportem covidowym. I nikt nie ma o nic pretensji. A u nas wielkie oburzenie o wszystko, tak dla zasady.
Co do wejścia do szpitala, u nas potrafili rozdział matki i wczesniaki czy chore dzieci, a co my się dziwimy, że ojcowie przy porodach nie mogą być.

Viva, jeszcze raz powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no true u nas wiele rzeczy jest do poprawy niestety

Napisane przez mikoma

Oooo, czekamy

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



Dokładnie. A u nas?
Ja chodziłam do gina prywatnie (swoją drogą, właścicielem tej przychodni jest właśnie prof. Wielgoś) i po prostu nie mogłam wyjść z podziwu jak głupi są ludzie. Do przychodni wjeżdża się windą z centrum handlowego. Już w windzie wisiała kartka z informacją, że przychodnia zaprasza pacjentki bez osób towarzyszących. Kolejna taka kartka wisiała już przy wejściu. A i tak za każdym razem jak tam byłam, personel musiał interweniować, bo jakaś idiotka przylazła ze swoim gachem, który nie chciał wyjść. Raz nawet sam profesor musiał takiego typa wyrzucić.

Napisane przez Opiumalfa

Czop mi odpadł


Sent from my iPhone using Tapatalk

hahah a mój ginekolog opowiedział mi historyjkę gdzie laska w ciąży przyszła na badanie z ojcem tego dziecka i z bratem... serio z bratem?? To już była pandemia i on zawsze maile wysyła przed wizytą, że nie ma osób towarzyszących. Po drugie każde badanie przecież to rozebranie się od pasa w dół więc jak z bratem???

[mikoma]

Napisane przez Opiumalfa

Czop mi odpadł


Sent from my iPhone using Tapatalk

Omg, zaciskaj uda do jutra

[Lagun]

Viva, powodzenia!

Ja już nie mam złudzeń co do głupoty ludzkiej. I nie żal mi nikogo kto się przękręci po Cov bo „nie będzie brał udziału w eksperymencie medycznym, a w ogóle to po szczepieniach tyle osób zmarło, więcej niż na ten cały covid tylko o tym nie mówią - znajoma salowa potwierdziła”.

Ani nikogo kto będzie poszkodowany przez jakikolwiek chory pomysł rządu bo „jego to nie dotyczy i w razie czego wie co i jak i gdzie” - czyli urządzanie się w d-pie.

Kurde, chyba mi się wody lekko sączą, ale sama nie wiem czy to może tylko bardzo rozrzedzony śluz…miał ktoś podobnie?
Lekarz jutro. Skurczy brak. Czopa też nie widziałam. Torba niedopakowana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Opiumalfa]

Napisane przez mikoma

Omg, zaciskaj uda do jutra

Zaciskam!
Ale z synem odszedł mi tydzień przed wodami wiec w sumie to mam nadzieje ze jakoś się szybko nie rozkręci. Nie przed jutrem!!!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Lagun

Viva, powodzenia!

Ja już nie mam złudzeń co do głupoty ludzkiej. I nie żal mi nikogo kto się przękręci po Cov bo „nie będzie brał udziału w eksperymencie medycznym, a w ogóle to po szczepieniach tyle osób zmarło, więcej niż na ten cały covid tylko o tym nie mówią - znajoma salowa potwierdziła”.

Ani nikogo kto będzie poszkodowany przez jakikolwiek chory pomysł rządu bo „jego to nie dotyczy i w razie czego wie co i jak i gdzie” - czyli urządzanie się w d-pie.

Kurde, chyba mi się wody lekko sączą, ale sama nie wiem czy to może tylko bardzo rozrzedzony śluz…miał ktoś podobnie?
Lekarz jutro. Skurczy brak. Czopa też nie widziałam. Torba niedopakowana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi się wydaje ze mi się wody sączą od sierpnia jakoś No ale to nie to.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mikoma]

Kiedyś, z 5 lat temu, czekałam ponad godzinę w kolejce do mojej ówczesnej gin. Po godzinie wyszła ciężarna z partnerem. Jak się wtedy nasłuchałam od lekarki, że tatusiowie na wizytach ciążowych to najgorsze zło, to sobie postanowiłam, że mój mąż nigdy na żadną wizytę ze mną nie wejdzie

Czy tylko u mnie NIC się nie dzieje? W nocy poszłam do łazienki i jakaś woda ze mnie wyleciała. Myślałam, że to to, ale po chwili stwierdziłam, że to chyba jednak "pozostałości" po wieczornym seksie Wczoraj tż oglądał jakiś filmik jak sprawdzić czy brzuch już się obniżył na tyle, że dziecko jest w kanale. Trzeba jakoś tam dotknąć pod cyckami i można wyczuć. Potem mnie "badał" i stwierdził, że jeszcze nie opadł wystarczająco

[Olga_1988]

To jest właśnie głupia polska mentalność, że trzeba na wszystko protestować. Przecież ile to by było gadania, że ktoś od nich wymaga paszportu covidowego 🤦 do sądu zaraz by poszli, bo to łamanie prawa, konstytucji, wolności i takie tam.

U mnie w pracy jak jedna dziewczyna się zaszczepiła to mało jej nie zjedli. Mam dwie takie laski antyszczepionkowe. Teraz jakby się dowiedziały że ja w ciąży się zaszczepiłam to o matko, nasłuchałabym się też


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Mi również nie żal antyszczepow, oszołomów, i innych idiotów. Mamy taka sytuacje a nie inna i jakoś w innych krajach paszporty są i nawet jeżeli ktoś kręci nosem No to coz. Zawsze można sobie zrobić test bo to tez uprawnia do wejścia do resto/baru.
Ale Polska mentalność cwaniactwa, „mi się należy”, doprowadziła właśnie do tych abstrakcyjnych sytuacji ze szpitalami. Gzie sens i logika? Ale o co ja w ogóle pytam… pytanie retoryczne…


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez Olga_1988

To jest właśnie głupia polska mentalność, że trzeba na wszystko protestować. Przecież ile to by było gadania, że ktoś od nich wymaga paszportu covidowego do sądu zaraz by poszli, bo to łamanie prawa, konstytucji, wolności i takie tam.

U mnie w pracy jak jedna dziewczyna się zaszczepiła to mało jej nie zjedli. Mam dwie takie laski antyszczepionkowe. Teraz jakby się dowiedziały że ja w ciąży się zaszczepiłam to o matko, nasłuchałabym się też


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co do chodzenia do sądu, w Belgii jest już uchwalone prawo pandemiczne, wiec jak ktoś chce iść do sądu bo jego prawa są „łamane” to już rząd ma podkładkę, ze wsUysko wprowadził legalnie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[jedytka1]

Niestety u nas nie prędko coś się zmieni... eh

u mnie też się nic nie dzieje, czasem lekkie skurcze albo bardzo lekkie
już bym na prawde chciała byc po

skupiam się teraz na Waszych dzieciaczkach bo już szkoda gadać o tym chorym kraju

coraz więcej nowych dzidziusiów

[Lagun]

Jedytka, spokojnie dziewczyny rozwiązały już worek

My też kiedyś urodzimy.
Kto tam jest następny w kolejce?

Przyszła moja nowa chusta do noszenia - oby młodziak dawał się nosić bo strasznie mi się podoba


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aga019es]

U nas czasu nie mieli przez dwa lata na pandemiczne prawo
Ja dzis wstawiłam pranie, teraz sprzątam a nawet lekkiego skurczu nie miałam. Cały ranek z synem bawiłam się na milion sposobów. No to moje dziecko nie chce że mnie wyjść i już!
Wieczorem zamawiam ostrego burgera, zjem z niego wszystkie papryczki 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Ja jutro pobudka o 5 rano żeby być na 6.30 w szpitalu, muszę wziąć rano prysznic ze specjalnym mydłem.
A dziś ostatanie prania, zmiana pościeli. Obym dotrzymała do rana


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Jak powiedziałam tz towi ze mi czop wypadł to pobiegł montować bazę i fotelik do samochodu, stelaż wózka tez już jest w środku


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Lagun

Jedytka, spokojnie dziewczyny rozwiązały już worek

My też kiedyś urodzimy.
Kto tam jest następny w kolejce?

Przyszła moja nowa chusta do noszenia - oby młodziak dawał się nosić bo strasznie mi się podoba


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak Viva urodzi, to potem ja (jutro).


Sent from my iPhone using Tapatalk

[jedytka1]

Napisane przez Lagun

Jedytka, spokojnie dziewczyny rozwiązały już worek

My też kiedyś urodzimy.
Kto tam jest następny w kolejce?

Przyszła moja nowa chusta do noszenia - oby młodziak dawał się nosić bo strasznie mi się podoba


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

jak ja bym chciała wiedzieć kiedy to sie zacznie

[Intuicja_88]

Mikoma piąteczka u mnie też się nic nie dzieje ️ Ja co noc mam tak mokro, że gdyby nie paski to już dawno bym była w szpitalu, że to wody. Ale mam tak od połowy ciąży.
Dziś mam już tak zły humor, że zabijam. Jestem tak wściekła na te szpitale, lekarzy, ludzi... I ja ogólnie nienawidzę tego kraju od jakiegoś czasu i najchętniej bym stąd wyjechała.

Moj Tz chodzi ze mną na każdą wizyte i cieszę się bardzo, że chociaż taka możliwość mamy. Idziemy dziś wieczorem też. I jak się dowiem, że mi zamknęli te porody to załamka... Jak zwykle w najcięższych chwilach w życiu muszę radzić sobie sama.

Swoją drogą ciekawa jestem ile ten mój mały już waży, tydzień temu było 3400 a skoro się na poród nie zapowiada to co to będzie

Aaaa i dodam tylko, że wypróbowalam wszystkie naturalne sposoby wyowalania porodu oprócz oleju rycynowego (tego się boję) i stwierdzam, że to bajki
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz