życie bez miłości :( part 2.

[Motylicaja]

hejka;*

ja dzis w domku sprztalam i bylam na Piwku u znajomych

[marrtyn]

Napisane przez misia_e

Ok to jeszcze Ty chociaz ja uważam, że 4 lata do miojego wieku to jeszcze masz kupę czasu, ale wsumie jak miałam tyle lat co Ty to tez tak myślałam i marnowalam czas na 1 kolesia

A masz ściągi?

mogę się dołączyć?

[chocolate_bar]

Napisane przez Motylicaja

hejka;*

ja dzis w domku sprztalam i bylam na Piwku u znajomych

powodzi się też chce gdzieś wyjść nienawidze być chora.
od paru dni moją jedyną rozrywką jest oglądanie filmów na kompie. żena.

[ewcia19]

Napisane przez marrtyn

mogę się dołączyć?

[wiefiulecka]

Wczoraj pokłóciłam się z tym moim kumplem, w ktorym jestem zakochana...
Szczerze mówiąc to jest tylko częsc problemów dzięki którym mam złe samopoczucie.
Dzwoniłam do przyjaciółki wczoraj, pisałam kilka sms, niestety odpisała mi dopiero ok. 24, ze idzie już spac. Ja wiem, że ludzi nie obchodzą moje problemy, ale ja chciałam po prostu wyjsc na spacer z kimś i pogadac. Mam wrażenie, że nikomu na mnie nie zależy

[201609081836]

Napisane przez chocolate_bar

no to zostaniemy we dwie
w każdym poście jest coś o jakiś randkach, spotkaniach, cichych wielbicielach.
a ja mogę się jedynie pochwalić katarem i bólem gardła.

Ja zostaje z wamibo u mnie oprócz jednego spotkania ostatnio pustka a co do bólu to mnie cholernie żąb boli więc jedziemy na jednym wózku że tak napisze heh

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez maconha89

ja nie pracuje, studiuje dziennie i dopiero drugi rok. kierunek mocno sfeminizowany
nie poznaje wielu facetów a jak już to mi się żaden nie podoba

hah to tak jak u mnie może z 1o jest na moim roku a 1 w grupie a ogólnie na całej uczelni mało facetówale na szczescie już 3 rok teraz hah

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

ostatnio np. wczoraj w mks, kilka miejsc dale naprzeciw mnie siedział chłopak i tak sobie mysle że akurat z nim mogłabym byc, chyba jestem nienormalna bo coraz cześciej jak kogos spotkam kto jest mniej wiecej w moim typie to od razu sobie mysle kurde do niego mogłabym sie przytulać, jak nic pasowalibysmy do siebie, ale zapewne gdyby zwrócił na mnie uwage to bym uciekła gdzie pieprz rosnie:-( chociaz ten z mka usmiechał sie tylko co z tego... nie umiem flirtować eh co miałam podejść i zapytac czy moze jest wolny hmm za duzo o tym wszystkim mysle a miłosć podobno przychodzi niespodziewanie...

[misia_e]

Napisane przez sonnewampire

Ja zostaje z wamibo u mnie oprócz jednego spotkania ostatnio pustka a co do bólu to mnie cholernie żąb boli więc jedziemy na jednym wózku że tak napisze heh

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------


hah to tak jak u mnie może z 1o jest na moim roku a 1 w grupie a ogólnie na całej uczelni mało facetówale na szczescie już 3 rok teraz hah

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

ostatnio np. wczoraj w mks, kilka miejsc dale naprzeciw mnie siedział chłopak i tak sobie mysle że akurat z nim mogłabym byc, chyba jestem nienormalna bo coraz cześciej jak kogos spotkam kto jest mniej wiecej w moim typie to od razu sobie mysle kurde do niego mogłabym sie przytulać, jak nic pasowalibysmy do siebie, ale zapewne gdyby zwrócił na mnie uwage to bym uciekła gdzie pieprz rosnie:-( chociaz ten z mka usmiechał sie tylko co z tego... nie umiem flirtować eh co miałam podejść i zapytac czy moze jest wolny hmm za duzo o tym wszystkim mysle a miłosć podobno przychodzi niespodziewanie...

trzeba zrobic mape-sciage ktora z nas z jakiego jest miasta, bo sie myli wszystko jesli jestes z wawy to na kawe mozemy chodzic i plotkowac i mysle , ze przed 60tka a nie dopiero jak tyleskonczymy

Ja mam tak jak Ty - widze kolesia ladnego i tez mysle, ze on to by do mnie pasowal, a zaloze sie , ze jakby cos zagadal, to bym znalazla milion powodow, dlaczego nie pasuje

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez Neskaaaa90

Misia, mogę z wami na te herbatki i kawki chodzić? Obiecuję przynosić za to ciastka :P

Poza tym, poprawka też czeka i u mnie. Mam doła naukowego. Nic mi nie wchodzi. Jeszcze zadzwoniono z pracy, że do całej tej głupiej poprawki wolnego obiecanego nie otrzymam.
I jak tu po 19 ( bo wtedy do domu wracam) siadać i się uczyć?

Nie pamietam juz skad jestes, za co przepraszam, ale jasne, ze mozesz jak bedzie nas 4, to sie zrobi cos na wzor seksu w wielkim miescie
Powiem Ci, ze jak ja przychodze po pracy do domu, to tez mi sie malo chce.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez marrtyn

mogę się dołączyć?

Mozesz, mozesz, ale z tego co widze, to dosc daleko masz do warszawy, chyba ze to jakas przejazdowa kawa bedzie
A jaka jest Twoja historia na tym watku?

[ewcia19]

Napisane przez misia_e

trzeba zrobic mape-sciage ktora z nas z jakiego jest miasta, bo sie myli wszystko jesli jestes z wawy to na kawe mozemy chodzic i plotkowac i mysle , ze przed 60tka a nie dopiero jak tyleskonczymy

Ja mam tak jak Ty - widze kolesia ladnego i tez mysle, ze on to by do mnie pasowal, a zaloze sie , ze jakby cos zagadal, to bym znalazla milion powodow, dlaczego nie pasuje

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------




Nie pamietam juz skad jestes, za co przepraszam, ale jasne, ze mozesz jak bedzie nas 4, to sie zrobi cos na wzor seksu w wielkim miescie
Powiem Ci, ze jak ja przychodze po pracy do domu, to tez mi sie malo chce.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------


Mozesz, mozesz, ale z tego co widze, to dosc daleko masz do warszawy, chyba ze to jakas przejazdowa kawa bedzie
A jaka jest Twoja historia na tym watku?

Ja też W-wa ale nie chce być sama do 60

hehe a z tym ocenianiem to też tak mam a moich eksTż poznałam przez przypadek, niespodziewanie ostatni na pierwszy rzut oka mi się nawet nie podobał

[Baby Lu]

czuję się samotna i opuszczona, większość z Wawy (

[misia_e]

Napisane przez ewcia19

Ja też W-wa ale nie chce być sama do 60

hehe a z tym ocenianiem to też tak mam a moich eksTż poznałam przez przypadek, niespodziewanie ostatni na pierwszy rzut oka mi się nawet nie podobał

Tak miedzy wizażem a prawda, to ja nie wiem, co Ty na tym watku robisz;p Sama mowisz, ze mialas kilku tż, wiec samotność do 60tki CI nie grozi, zapewniam Komu jak komu, ale Ty będziesz zamężną babcią ;] No i Twojego życia nie można nazwać 'bez miłości"

[Naomi21]

Napisane przez kasia_1402

Dziewczyny, po przeczytaniu jednego tekstu Wyraka, mam wątpliwości, ale jeżeli, facet pisze po 10 maili dziennie (nie żadne prześladowanie , tylko w ramach rozmowy ), zaprasza na imprezę, i wspólne wakacje (za rok), tzn ,że jest zainteresowany czy niet ??bom zgupiała

Pewnie mu się podobasz

Napisane przez BittersweetCocaine

(Chyba, że jest jakimś dupkiem i chce Cię na jedną noc, bo takich cała masa teraz...)

Kurczę, a ja tylko jednego takiego spotkałam Na ogół spotykam facetów, którzy czekają i czekają i czekają, aż mi głupio. Może ja jakiś dystans stwarzam

Napisane przez wiefiulecka

Mam wrażenie, że nikomu na mnie nie zależy

Chyba każdy ma takie wrażenie czasami. Przejdzie Ci, zobaczysz. A o co się z tym kolegą pokłóciłaś?

Napisane przez misia_e

Tak miedzy wizażem a prawda, to ja nie wiem, co Ty na tym watku robisz;p Sama mowisz, ze mialas kilku tż, wiec samotność do 60tki CI nie grozi, zapewniam Komu jak komu, ale Ty będziesz zamężną babcią ;] No i Twojego życia nie można nazwać 'bez miłości"

Zgadzam się z misią Ewcia ma 100% pewności wyjścia za mąż, zaraz znajdzie sobie faceta, nie masz co narzekać

[Hipnagogia]

Wczoraj się spotkałam z kumpelami i tylko się dobiłam. Jak przyszedł czas na gadanie o sprawach uczuciowych te wymieniały swoje przeżycia itd a ja siedziałam cicho i tylko przysłuchiwałam się z głupawym uśmieszkiem Nie spytały się nawet co u mnie słychać w tych sprawach bo widocznie dla wszystkich to takie oczywiste że NIC. I to się nie zmieni ;/ Czuję się już jak jakiś odmieniec, już nie wspominając o tym że jak 13 letnia gówniara z problemami natury egzystencjonalnej

odnośnie zamieszkania to ja nie z Wawy niestety ;< a z Poznania :P

[misia_e]

Napisane przez Naomi21

Pewnie mu się podobasz
Kurczę, a ja tylko jednego takiego spotkałam Na ogół spotykam facetów, którzy czekają i czekają i czekają, aż mi głupio. Może ja jakiś dystans stwarzam


Zgadzam się z misią Ewcia ma 100% pewności wyjścia za mąż, zaraz znajdzie sobie faceta, nie masz co narzekać

Ja już spotkałam takiego, co od razu wakacje ze mna planowal , nie musze mowic chyba, ze nigdzie nie pojechalismy ;p ale to burak byl naprawde...
Hehe no, jak Naomi wrozy CI malzenstwo, to masz jak w banku.

Napisane przez Hipnagogia

Wczoraj się spotkałam z kumpelami i tylko się dobiłam. Jak przyszedł czas na gadanie o sprawach uczuciowych te wymieniały swoje przeżycia itd a ja siedziałam cicho i tylko przysłuchiwałam się z głupawym uśmieszkiem Nie spytały się nawet co u mnie słychać w tych sprawach bo widocznie dla wszystkich to takie oczywiste że NIC. I to się nie zmieni ;/ Czuję się już jak jakiś odmieniec, już nie wspominając o tym że jak 13 letnia gówniara z problemami natury egzystencjonalnej

odnośnie zamieszkania to ja nie z Wawy niestety ;< a z Poznania :P

tez sie tak czasami czuje, ale jak widze tych ich chlopakow to mi sie smiac chce z tej 'jakosci'

Napisane przez Baby Lu

czuję się samotna i opuszczona, większość z Wawy (

nie czuj sie, posluchaj sobie muzyki albo cos w tym stylu. jasne zelepiej byloby jakbysmy wszystkie byly z jednego miasta, ale co zrobic

[Naomi21]

Napisane przez misia_e

Hehe no, jak Naomi wrozy CI malzenstwo, to masz jak w banku.

Po prostu wyciągam wnioski z przesłanek: fajna, ładna, umie tworzyć zwiazki (bo kilka ich miała). Ja nie mam wątpliwości

[ekscentryczna]

i ja się mogę dołaćzyc ;>??

[wiefiulecka]

Napisane przez Hipnagogia

Wczoraj się spotkałam z kumpelami i tylko się dobiłam. Jak przyszedł czas na gadanie o sprawach uczuciowych te wymieniały swoje przeżycia itd a ja siedziałam cicho i tylko przysłuchiwałam się z głupawym uśmieszkiem Nie spytały się nawet co u mnie słychać w tych sprawach bo widocznie dla wszystkich to takie oczywiste że NIC. I to się nie zmieni ;/ Czuję się już jak jakiś odmieniec, już nie wspominając o tym że jak 13 letnia gówniara z problemami natury egzystencjonalnej

odnośnie zamieszkania to ja nie z Wawy niestety ;< a z Poznania :P

O! Ja też z Poznania

Naomi21 o jakieś bzdety się zaczeliśmy kłocic, a zakończyło się dosyc poważnie, niestety za dużo do napisania więc już nie będę się produkowac, ale myślę, że już nie będzie tak łatwo nam porozmawiac ze sobą, mi z nim na pewno On jest człowiekiem(?) do którego potrzeba dużo cierpliwości, nie okazuje uczuc, jest oschły, straszny egoista, ale pomimo tego ma wiele zalet za które właśnie go kocham ()

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez ekscentryczna

i ja się mogę dołaćzyc ;>??

Pewnie, witaj

[madzioonia18w]

Napisane przez ewcia19

Znowu widzialam byłego ja to mam pecha Szłam kupić sobie coś do jedzenia, ale mi się odechciało w ogóle wyglądałam jak mysz zero makijażu

Oj skąd ja to znam.. Tylko tyle dobrze że ja to zazwyczaj mijałam go gdzieś jak jechałam samochodem, ale zawsze musiał mi się nawinąć na drodze..

Napisane przez Naomi21

Przykro mi, ale czas do listopada szybko minie - pociesz się tym - i może jeszcze uda się coś z tym facetem zakombinować. A jeśli nie to pewnie prędzej czy później trafi się następny

Ja mam cichą nadzieje że wróci już w październiku . Każdy mi mówi właśnie że dzięki temu że wyjeżdża, może uda się nam jeszcze razem być..

Napisane przez BittersweetCocaine

Dziewczyny a wierzycie w horoskopy?

Nie jakoś. Ale ostatnio mi się sprawdził więc coś w tym musi być po cześci...

Napisane przez wiefiulecka

Dzwoniłam do przyjaciółki wczoraj, pisałam kilka sms, niestety odpisała mi dopiero ok. 24, ze idzie już spac. Ja wiem, że ludzi nie obchodzą moje problemy, ale ja chciałam po prostu wyjsc na spacer z kimś i pogadac. Mam wrażenie, że nikomu na mnie nie zależy

Też mam czasami takie wrażenie, wczoraj napisałam smsa do najlepszej koleżanki, o moim niedoszłym Tż że już wyjechał itp. i nic mi nie odpisała do tej pory, sama nie wiem o co jej chodzi...

Napisane przez Baby Lu

czuję się samotna i opuszczona, większość z Wawy (

Jak dobrze pamiętam to ty jesteś z Lublina Jezeli tak, to ja też:P tzn. nie mieszkam w Lbn ale tam się uczę

Czuję się na prawdę samotnie, jeszcze mi jest tak głupio, bo musiałam dać do zrozumienia takiemu koledze że nic z tego nie będzie, żeby sobie "odpuścił" na razie, bo nie dam rady, nie umiem tak szybko zapomnieć o osobie którą tak cenie, zresztą ja nawet nie chce o nim zapomnieć.. Wczoraj jeszcze rozmawiałam z tym moim "niedoszłym" przed jego wyjazdem, ale musiałam zakończyć szybko rozmowę, bo mało się mu nie rozpłakałam , nie umiałam się powstrzymać... Sama nie wiem co mam o tym myśleć, o nim i w ogóle. Nie ma go w Polsce dopiero jakieś parę godzin a ja tak tęsknie... To nasze te całe "ala" rozstanie mniej bolało niż to. W dodatku, jutro mam wyniki egzaminu mam strasznego stresa, bo muszę to zdać, jestem chora i w ogóle jak zawsze wszystko na raz.. Nie umiem teraz nawet myśleć optymistycznie, za dużo tego jak na ten tydzień...

[ewcia19]

Dziewczyny wyganiacie mnie z wątku? niedobre wy


moje zamążpójście wcale nie jest takie pewne, a życie bez miłości akurat mam na stanie

[misia_e]

Napisane przez ekscentryczna

i ja się mogę dołaćzyc ;>??

Jak opiszesz swój przypadek

[Panna Eko]

Stety, niestety ja też dołączam,
razem raźniej, nie?

[Neskaaaa90]

Napisane przez misia_e

Nie pamietam juz skad jestes, za co przepraszam, ale jasne, ze mozesz jak bedzie nas 4, to sie zrobi cos na wzor seksu w wielkim miescie
Powiem Ci, ze jak ja przychodze po pracy do domu, to tez mi sie malo chce.

Powiedzmy, że z Lublina. Także do Wawy mogę od święta wpadać

Niech mnie ktoś zmusi do nauki. Siłą przywiąże do ksiązki!

[ewcia19]

[QUOTE=Neskaaaa90;21644902]Powiedzmy, że z Lublina. Także do Wawy mogę od święta wpadać

Niech mnie ktoś zmusi do nauki. Siłą przywiąże do ksiązki![/QUOTE]


Mnie też !! Cały dzień siedze w domu i przerobiłam 3 strony a egzamin tuż tuż

[Hipnagogia]

Napisane przez wiefiulecka

O! Ja też z Poznania

Ale faaajnie To trzeba będzie się kiedyś spotkać

[eM_Sapphire]

Oj, dzieje się w wątku, że jest co nadrabiać
Jak coś to za niedługo ja też z powrotem w Wwie

A powiem Wam, że przedwczoraj znajomy zaprosił mnie na piwo. I nie wiem co o tym myśleć, więc nie myślę



EDIT:
Dziewczyny, powodzenia w zabieraniu się za naukę ja wgl nie miałabym teraz natchnienia żeby się brać za cokolwiek, nawet utknęłam w czytaniu książki, którą zamierzałam skończyć jakieś dwa tygodnie temu może

[chocolate_bar]

nie było mnie tylko jeden dzień a tu co się dzieje
nowe dziewczyny (swoją drogą hello ), nowe problemy... podział na miejsce zamieszkania (podpinam się pod warszawę ). czyste szaleństwo.

a ja sobie dalej choruję żenada. ile można.
jak tam dzisiaj wasze podboje ?

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Neskaaaa90

Niech mnie ktoś zmusi do nauki. Siłą przywiąże do ksiązki!

ja ciebie przywiąże jak ty mnie :P
troche szkoda, że już po lecie, ale liczę, że jeszcze zaświeci porządne słońce. kiedyś muszę isć na grzyby

[miss_seepy]

...

[little19]

Ja też jestem sama i nie zanosi się na to, żeby to się kiedykolwiek zmieniło... :-( u mnie przychodzi nieszczęśliwa miłość po nieszczęśliwej miłości, jak się zakochuję to zawsze, albo w kimś, kto jest zakochany w innej dziewczynie, albo w kimś, kto nie chce tworzyć związków itp. a jak ktoś się do mnie dobiera, to zazwyczaj mnie facet taki nie interesuje... już wiele razy tak było, jak jakiś facet do mnie jawnie i otwarcie startuje to zazwyczaj mi się nie podoba, a ja zakochuję się w tych, którzy mają mnie gdzieś... :-( i jak tu nie mieć depresji? Moje koleżanki kogoś mają nie mają problemów ze znalezieniem a ja sama :-(

[miss_seepy]

ze mna to jest tak, że na codzień nie jest mi zle samej, jakoś nie odczuwam braku bliskosci, nie potrzebuje bycia adorowana, potrafie sobie coś sama zaplanować...
Po ostatnim dziwnym doswiadczeniu, wiem na pewno ze nie szukam kogos kto mnie zamknie w klatce tylko przyjaciela.
Poznalam go na wyjezdzie i mnie oczarowal, przystojny, inteligentny, zabawny, oryginalny, ciepły, z mega seksownym głosem. Po prostu jeden osobnik miał w sobie tyle cech zwracajacych moja uwage ze to az dziwne.
I co gorsza zaczeła się toworzysc bliska relacja miedzy nami, zaczelam robic wszystko,zeby spedzac z nim jak najwiecej czasu,po wyjezdzie wydawalo mi sie ze wspolne ognisko to ten ostatni raz. Jednak nie, dla niego zangazowalam sie w cos,zeby widziec go czesciej...
Wydawalo mi sie, ze traktuje mnie inaczej niz wszystkie dziewczny poznane wtedy, ze ten taniec z nim, rowery, ognisko i 40 minut rozmowy sam na sam, kiedy mnie odprowadzal, ze ten telefon i trzmanie mnie za reke... i wiele chwil w ktorych wytwarzala sie taka intymna nic cos znaczy...
mialam swiadomosc,ze nic z tego nie bedzie, ze to z gory jest zawod miłosny...
Ale on zabił wszelka nadzieje jaka we mnie była jedna wyjasniajaca rozmowa...

Dlaczego tak pozno mi powiedziales? Dlaczego mi zaczelo zalezec az tak,poraz kolejny na niewlasciwej osobie.I was stupid for a while, swept by you...

Dodam do tego, ze z przyjacielskimi relacjami mam taka sama sytuacje... Buduje cos miesiacami a potem sie wszystko rypie i nie moge na tej osobie polegac Jestem jakas badziewiasta pod tym katem.Aczkolwiek nie dziwie sie,ze powstaje tyle watkow zdezorientowanch dziewczyn, bo to oni mezczyzni wysylaja totalnie mylace w ich mniemaniu nic nieznczace sygnaly...

No nic pozostaje pokatowac sie Jeffem Buckleyem i wrocic do szarej codziennosci...
W momencie kiedy nic nie stoi na przeszkodzie zebym mogla sie z Toba spotkac (odleglosc), to to juz nie aktualne...

[Baby Lu]

Napisane przez madzioonia18w

Jak dobrze pamiętam to ty jesteś z Lublina Jezeli tak, to ja też:P tzn. nie mieszkam w Lbn ale tam się uczę

extra jakby co możemy wyskoczyć na kawkę i sobie ponarzekać albo na wspólny podryw

wróciłam właśnie z lublina, rety zakupy mnie męczą, jazda samochodem też :/ pierwszy raz kupiłam to co naprawdę zaplanowałam polowałam na wręcz banalną rzecz - czarną prostą spódniczkę przed kolano, taką którą można ubrać na troszkę sportowo i troszkę elegancko i wierzcie mi nie mogłam nigdzie znaleźć ale już mam w szafie a ze mną i zakupami zazwyczaj jest tak, że idę z myślą o kupnie np spodni i wychodzę ze spódnicą lub odwrotnie.


Dzisiaj miałam cały dzień zajęty i nie odczułam samotności ale w sklepach zauważyłam wysyp kobiet w zaawansowanej ciąży i obudził się we mnie instynkt macierzyński

[201803300917]

ale nam nowych dziewczyn przybywa
jestem dziś w nastroju ,, niech mnie ktoś przytuli" a tu dupa nie ma kto
i też się nie uczę a poprawka tuż tuż