ślub od pierwszego wejrzenia-nowy program tvn

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Markowianka

No skoro uznane zostało, że to Marcin był dziwny, to cóż dziwnego, że jeśli poznała kogoś życiowego, to układa jej się

Ja jej życzę jak najlepiej


Mnie strój Przemka tez jakoś nie drazni ale ja jestem taka zwariowana i przyzwyczajona do takich strojów
W uk jest dzien piżamowy. I do szkoły tak ida dzieci.
W sklepie z rana kobiety z walkami na głowie, szlafroku ida na zakupy. Albo boso bo maja blisko.

W Polsce moze to wydawać sie inne, dziwne. A dla mnie normalne

[hawananana]

Ta Aga tez byla dziwna.... taka sama jak i ten Marcin

[groszek75]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86047931]Ja jej życzę jak najlepiej


Mnie strój Przemka tez jakoś nie drazni ale ja jestem taka zwariowana i przyzwyczajona do takich strojów
W uk jest dzien piżamowy. I do szkoły tak ida dzieci.
W sklepie z rana kobiety z walkami na głowie, szlafroku ida na zakupy. Albo boso bo maja blisko.

W Polsce moze to wydawać sie inne, dziwne. A dla mnie normalne [/QUOTE]
Mnie też jakoś to nie rusza , fajnie tak wyjść w sumie na miasto i szokować "sztywniakow "

Fajnie tak i prawda u nas dziwne , a szkoda

[czekooczekolada]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86047931]Ja jej życzę jak najlepiej


Mnie strój Przemka tez jakoś nie drazni ale ja jestem taka zwariowana i przyzwyczajona do takich strojów
W uk jest dzien piżamowy. I do szkoły tak ida dzieci.
W sklepie z rana kobiety z walkami na głowie, szlafroku ida na zakupy. Albo boso bo maja blisko.

W Polsce moze to wydawać sie inne, dziwne. A dla mnie normalne [/QUOTE]To fakt.
W tym roku w UK jak byliśmy i czekaliśmy na pociąg do centrum to była przed nami kobieta w szlafroku z dzieckiem w wózku.
Dla mnie szok, dla angoli norma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86047931]Ja jej życzę jak najlepiej


Mnie strój Przemka tez jakoś nie drazni ale ja jestem taka zwariowana i przyzwyczajona do takich strojów
W uk jest dzien piżamowy. I do szkoły tak ida dzieci.
W sklepie z rana kobiety z walkami na głowie, szlafroku ida na zakupy. Albo boso bo maja blisko.

W Polsce moze to wydawać sie inne, dziwne. A dla mnie normalne [/QUOTE]To fakt.
W tym roku w UK jak byliśmy i czekaliśmy na pociąg do centrum to była przed nami kobieta w szlafroku z dzieckiem w wózku.
Dla mnie szok, dla angoli norma


Sama jestem ciekawa Przemka. Jak zrobił to dla beki to minus dla niego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[smerfetk_a]

Siedzę w domu na L4 i z nudów obejrzałam 2 sezon
Bardzo zdziwiło mnie zakończenie, szczególnie że Ruda nie pogoniła męża, paskudny charakter
Jestem też zaskoczona że Marcin i Aga nie są dalej razem, wydawali się idealnie dopasowani. Chociaż jak zobaczyłam jego prywatne zdjęcia na pudlu to chyba nie jest taki sztywny i spokojny na jakiego go wykreowali. A ta Aga to robot szukający ideału i rzucający coachingowe mądrości życiowe, pewnie na dłuższą metę jest to mocno uciążliwe.
Żal mi było Ani, mam wrażenie że Grzesiek nieźle ją zrobił w konia, całując i sypiając z nią a potem twierdząc że jednak nic nie czuje. Biedactwo, zgłosił się do programu żeby mu znaleźli żonę ale jednak nie jest gotowy. Biłabym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Dla mnie taki strój jest ok, ale na juwenalia, jakąś imprezę tematyczną ze znajomymi, nawet Sylwester, no jakieś szaleństwa, ale na Boga, nie na podróż poślubną z żoną, którą chcesz do siebie dopiero przekonać!

Może chciał pokazać, że jemu już nie zależy, skoro on dla niej jest i tak niski, gruby i brzydal

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Markowianka]

Napisane przez smerfetk_a

Siedzę w domu na L4 i z nudów obejrzałam 2 sezon
Bardzo zdziwiło mnie zakończenie, szczególnie że Ruda nie pogoniła męża, paskudny charakter
Jestem też zaskoczona że Marcin i Aga nie są dalej razem, wydawali się idealnie dopasowani. Chociaż jak zobaczyłam jego prywatne zdjęcia na pudlu to chyba nie jest taki sztywny i spokojny na jakiego go wykreowali. A ta Aga to robot szukający ideału i rzucający coachingowe mądrości życiowe, pewnie na dłuższą metę jest to mocno uciążliwe.
Żal mi było Ani, mam wrażenie że Grzesiek nieźle ją zrobił w konia, całując i sypiając z nią a potem twierdząc że jednak nic nie czuje. Biedactwo, zgłosił się do programu żeby mu znaleźli żonę ale jednak nie jest gotowy. Biłabym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paulina i Krzychu dali radę. Moim zdaniem każda para ma szansę, jeśli się naprawdę oboje postarają i zagryzą zęby, a nie będę oczekiwać królewny/królewicza i że TV i psychologowie od 7 boleści odwalą za nich całą robotę... tak samo jak w realnym życiu! Pomijając Grzesixa, jeżeli nie mamy do czynienia z osobami skrajnie niedojrzałymi, przemocowymi czy uzależnionymi, wystarczy minimum dobrej woli, potraktowanie sprawy poważnie i wzięcie się do roboty. I nie traktowanie programu jak randki w ciemno Pomijając te głupoty wciskane przez TV jak to ich dobierali szczegółowo, to jest podobnie jak w biurze matrymonialnym czy w serwisie internetowym - dobrali ich podług jakichś tam kryteriów, a prawdziwe życie i to jak im się ułoży zależy tylko od nich. To jest gwoździem do trumny u Agaty i Maćka oraz Martyny i Przemka w tej edycji - przerost oczekiwań i nie kiwnięcie nawet palcem, żeby DAĆ coś od siebie

[shinypearl]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tak właśnie sobie o tym myślałam, że przecież on to musiał spakować jeszcze przed samym ślubem. Tym bardziej stawia go to w złym świetle, przynajmniej w moim oczach.

[Ralphkaa]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tez tak myślę. No oczywiscie o ile osoby są otwarte i nie skreslają na dzien dobry i cos zaiskrzy. Bez tego niewiele wyjdzie.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Z Przemkiem może zwiastun podkręca a okaże się,że to jakiś powód byl i nie łazil tak bez przyczyny. Bo jesli tak bez wylazl na ulice i chodzil to troche słabo. Chyba że szedl na bal przebierancow😆

[Luna_Verde]

Napisane przez shinypearl

Tak właśnie sobie o tym myślałam, że przecież on to musiał spakować jeszcze przed samym ślubem. Tym bardziej stawia go to w złym świetle, przynajmniej w moim oczach.

Mam nadzieję, że to tylko tv manipulacja, a nie, że jej zrobił na złość tym przebraniem, bo mnie on się nie bardzo podoba i nie chodzi o wygląd, który uważam za przeciętny. Natomiast zajeżdża mi tu jakimś incelem. Nie wiem też czego się spodziewać po chłopaku, którego ojciec sadza sobie na kolanach świeżo poznaną partnerkę syna.

[Markowianka]

Napisane przez Luna_Verde

Mam nadzieję, że to tylko tv manipulacja, a nie, że jej zrobił na złość tym przebraniem, bo mnie on się nie bardzo podoba i nie chodzi o wygląd, który uważam za przeciętny. Natomiast zajeżdża mi tu jakimś incelem. Nie wiem też czego się spodziewać po chłopaku, którego ojciec sadza sobie na kolanach świeżo poznaną partnerkę syna.

I który nie powie nawet "no weź, Tato"

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[xxee]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dokładnie.

I to może być dużym problemem, bo widać, że Martynie już to przeszkadza. Z resztą mi też by przeszkadzało. Ani jej drzwi nie otworzy, ani za rękę nie weźmie, ani komplementu nie powie... I ogólnie zachowaniem przypomina takiego typowego studenta z akademika (no wiem, że jest nim, ale w tym wieku już jednak powinien trochę wydorośleć), tu się napije, tu jakiś głupi żart zrobi, tu pośmieszkuje... Takie zachowanie jest irytujące u kolegi, co dopiero u męża.

[niemanicka]

A może on zabrał ten strój ze sobą bo myślał że eksperci dopasują do niego równie zwariowaną kobietę A tu jednak okazuje się, że nie Ciekawe tylko z jakiego powodu zdecydował się to przywiezione wdzianko założyć Bo jeśli tak dla jaj to trochę zachowanie rodem z gimnazjum :p Ale jesteśmy wolnymi ludźmi. Gdyby dopasowali mu taką samą szaloną dziewczynę byłoby ciekawie i pewnie mało kto by się o to oburzał

[Markowianka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Hihihi, dobrze, że już skończyli z tymi transmisjami z odwiedzin po nocy poślubnej w hotelowej sypialni. Jeszcze by się okazało, że dobry synuś grzecznie czekał pod drzwiami sypialni do południa, aż tatuś wyjdzie

[shinypearl]

Napisane przez Markowianka

Hihihi, dobrze, że już skończyli z tymi transmisjami z odwiedzin po nocy poślubnej w hotelowej sypialni. Jeszcze by się okazało, że dobry synuś grzecznie czekał pod drzwiami sypialni do południa, aż tatuś wyjdzie

To było obrzydliwe...

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez shinypearl

To było obrzydliwe...

Obrzydliwe to było zachowanie jego ojca na weselu, który traktuje dorosłą kobietę jak dziewczynkę. Szkoda, że ani syn, ani nawet żona siedząca obok nie uświadomili mu, że siedzenie takiemu dziadu o lepkich rączkach na kolanach nie jest marzeniem większości młodych kobiet. Myślę, że Martyna nawet jak wtedy była zbyt pijana czy zakręcona w związku z weselem to potem oglądała to z zażenowaniem. Często kobiety nie wiedzą jak zareagować w takiej sytuacji i na coś takiego się godzą, ale niesmak pozostaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Napisane przez smerfetk_a

Siedzę w domu na L4 i z nudów obejrzałam 2 sezon

Zainspirowałaś mnie Nigdy nie oglądałam tego programu, ale dziś w ramach piżamowego dnia poimprezowego zrobiłam sobie maraton z 1 sezonem Jakie to fajne

[Markowianka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86050350]Obrzydliwe to było zachowanie jego ojca na weselu, który traktuje dorosłą kobietę jak dziewczynkę. Szkoda, że ani syn, ani nawet żona siedząca obok nie uświadomili mu, że siedzenie takiemu dziadu o lepkich rączkach na kolanach nie jest marzeniem większości młodych kobiet. Myślę, że Martyna nawet jak wtedy była zbyt pijana czy zakręcona w związku z weselem to potem oglądała to z zażenowaniem. Często kobiety nie wiedzą jak zareagować w takiej sytuacji i na coś takiego się godzą, ale niesmak pozostaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dokładnie. A co ja takiego obrzydliwego napisałam?? Jak ktoś sobie coś domyśla, nie moja to wina.

[SaraSara]

No to ja jakaś dziwna jestem, bo ja bym to odebrała jako żart... A jeśli on jest nie w typie Martyny to lepiej,że się okrył strojem jednorożca niż miałby siedzieć/spać w gaciach i okazać się jej w pełnej krasie
To fakt,że z tym siedzeniem u teścia to było dziwne, pewnie nie chciała być niemiła więc się nie broniła,ale widać było jej skrępowanie. Choć ja bym się cieszyła choćby neutralnym stosunkiem teściów niż fochami jak co niektóre matki ;/

[cherry_lady1]

Napisane przez shinypearl

Dla mnie taki strój jest ok, ale na juwenalia, jakąś imprezę tematyczną ze znajomymi, nawet Sylwester, no jakieś szaleństwa, ale na Boga, nie na podróż poślubną z żoną, którą chcesz do siebie dopiero przekonać!

Może chciał pokazać, że jemu już nie zależy, skoro on dla niej jest i tak niski, gruby i brzydal

O, i z tym się zgadzam. Jakby mi koleżanka czy kumpel wyskoczyli z takim strojem, nie miałabym nic przeciwko. Czy nawet obecnie mój facet. Ale nie w sytuacji, gdzie pomimo ślubu, zaczyna się dopiero co poznawać i randkować.

[taka_sobie_ja_1987]

Hej Dziewczyny ! Jestem nowa na wątku, ogółem mało udzielam się na portalu. "Ślub..." oglądam od pierwszej edycji. Na razie na szybciora wtrącę dwie rzeczy ...

Po pierwsze, w którymś z odcinków Piotr (? - ten psycholog) wspomniał, że Maciek jako bodajże jedyny z kandydatów, którzy zgłosili się do programu, ma jakieś oszczędności. Jeśli to prawda - wychodziłoby na to, iż Przemek, mimo mieszkania w akademiku, czyli dość niskich kosztów życia itd., nie ma żadnych... W takim razie byłoby to dość słabe, bo i ja sama dostrzegam bezsens wynajmu czegoś w dość drogim mieście, gdy nie ma się partnerki, pracuje się po kilkanaście h na dobę i potrzebuje się tylko miejsca do spania or sth oraz biorąc pod uwagę wszystko to, co już tu dawno zdążyłyście zauważyć. No kurdę, z uwagi na powyższe jakieś oszczędności powinno się mieć - mniejsze lub większe, ale jednak... Nie skreślałabym Przemka za mieszkanie w akademiku, chyba że okazałoby się, iż właśnie wbrew sprzyjającym oszczędzaniu okolicznościom cały hajs przewalał na bieżąco...

Po drugie, nie wiem czy któraś z Was obserwuje od czasu do czasu dość dokładnie komentarze na Facebooku programu, a jeśli tak, to czy wyłapała dane informacje/screeny zanim one zniknęły. Ja je sobie na wszelki wypadek zapisałam. Wygląda to jak fragmenty umowy pomiędzy stacją a uczestnikami. Za odmowę wzięcia ślubu z wybraną przez "ekspertów" osobą grozi kara finansowa równająca się mniej więcej kosztom zorganizowania całej uroczystości (30 tys. zł). Jeśli faktycznie tak jest, to program jest po prostu farsą i wcale nie ma na celu sprawdzenia czy tak rozbudowane swatanie może uszczęśliwić uczestników - oni wtedy są tu na ostatnim miejscu, cała etyka "ekspercka" leży i kwiczy itd., robi się show z ludzkiego nieszczęścia, desperacji, przeróżnych życiowych zranień etc. I tak, to że uczestnicy są przede wszystkim winni sami sobie to fakt - ja po prostu strasznie się dziwię, że jakikolwiek psycholog czy inny "ekspert" maczał w tym palce ...

[Markowianka]

Napisane przez taka_sobie_ja_1987

Hej Dziewczyny ! Jestem nowa na wątku, ogółem mało udzielam się na portalu. "Ślub..." oglądam od pierwszej edycji. Na razie na szybciora wtrącę dwie rzeczy ...

Po pierwsze, w którymś z odcinków Piotr (? - ten psycholog) wspomniał, że Maciek jako bodajże jedyny z kandydatów, którzy zgłosili się do programu, ma jakieś oszczędności. Jeśli to prawda - wychodziłoby na to, iż Przemek, mimo mieszkania w akademiku, czyli dość niskich kosztów życia itd., nie ma żadnych... W takim razie byłoby to dość słabe, bo i ja sama dostrzegam bezsens wynajmu czegoś w dość drogim mieście, gdy nie ma się partnerki, pracuje się po kilkanaście h na dobę i potrzebuje się tylko miejsca do spania or sth oraz biorąc pod uwagę wszystko to, co już tu dawno zdążyłyście zauważyć. No kurdę, z uwagi na powyższe jakieś oszczędności powinno się mieć - mniejsze lub większe, ale jednak... Nie skreślałabym Przemka za mieszkanie w akademiku, chyba że okazałoby się, iż właśnie wbrew sprzyjającym oszczędzaniu okolicznościom cały hajs przewalał na bieżąco...

Po drugie, nie wiem czy któraś z Was obserwuje od czasu do czasu dość dokładnie komentarze na Facebooku programu, a jeśli tak, to czy wyłapała dane informacje/screeny zanim one zniknęły. Ja je sobie na wszelki wypadek zapisałam. Wygląda to jak fragmenty umowy pomiędzy stacją a uczestnikami. Za odmowę wzięcia ślubu z wybraną przez "ekspertów" osobą grozi kara finansowa równająca się mniej więcej kosztom zorganizowania całej uroczystości (30 tys. zł). Jeśli faktycznie tak jest, to program jest po prostu farsą i wcale nie ma na celu sprawdzenia czy tak rozbudowane swatanie może uszczęśliwić uczestników - oni wtedy są tu na ostatnim miejscu, cała etyka "ekspercka" leży i kwiczy itd., robi się show z ludzkiego nieszczęścia, desperacji, przeróżnych życiowych zranień etc. I tak, to że uczestnicy są przede wszystkim winni sami sobie to fakt - ja po prostu strasznie się dziwię, że jakikolwiek psycholog czy inny "ekspert" maczał w tym palce ...

Witaj na forum BTW, uzbrój się w twardy tyłek, bo tu nikt nie owija w bawełnę i niektóre komentarze mogą ranić ale nikt celowo tego nie robi, jedynie w ferworze dyskusji lecą iskry

Po pierwsze - moim zdaniem masz rację, wskazywałyby na to także słowa dziarskiego dziadka tj. taty Przemka. Gdyby był to poważny chłopak z oszczędnościami, ojciec nie pytałby - a gdzie Ty teraz będziesz mieszkał? I nie mówił, że musi coś wynająć i usamodzielnić się. Mnie Przemek nie leży pod względem zachowania i charakteru Tatuś też Wygląd mam gdzieś.

Po drugie - wyobraź sobie, że wszystkie pary rezygnują TYLKO na widok wybranej osoby. Stacja ponosi niemałe koszta - 30 tysięcy za ślub, wesele, kamerzysta, stroje, możliwe, że obrączki... przecież nawet sam wynajem fotografa i kamerzysty to jest potężny koszt, a tu jeszcze super sprzęt TVN. Nie dość, że wydaliby pełno kasy na nic, to jeszcze mieliby problem z zapełnieniem kolejnych odcinków serialu. No i to co mówił ten psycholog - nie możemy oceniać drugiej osoby bez poznania jej, jedynie po wyglądzie.

I tak to jest show i z etyką nie ma nic wspólnego. A czy wiesz, że woda Żywiec była przez lata polecana do żywienia niemowląt, po czym okazało się, że absolutnie się deo tego nie nadaje?? A logo Instytutu Matki i Dziecka widniało (widnieje?) na niej beztrosko. Etyka i pieniądze się wykluczają. Byliby nie fair gdyby np. wmawiali uczestnikom, że ślub jest na niby, a naprawdę byłby wiążący. Oni nikogo tu nie okłamują.

"robi się show z ludzkiego nieszczęścia, desperacji, przeróżnych życiowych zranień etc" - to tylko miesiąc. Zawsze może nie wypalić, a skoro ktoś ma odwagę zawierać legalny ślub w ciemno to albo lubi życie na krawędzi i ryzyko, albo nie skapował o co chodzi i jest totalnym idiotą. Sorry, Bebe, life is brutal and full of zasadzkas

[taka_sobie_ja_1987]

Nie no, wiadomo, że show musi być itd., ale coś tam jednak w środku kłuje, iż w takich programach biorą udział np. psycholodzy z jakimś tam dorobkiem (P. Mosak). Tam oj, po prostu moja dusza idealistki lekko łka ! TV to ogółem jeden wielki shit content zazwyczaj. No ale może jakby kary były niższe tudzież nie było ich wcale, to jakaś względna sprawiedliwość by zapanowała i starano by się także w upodobania wizualne uczestników wstrzelić jak najlepiej w każdym przypadku, a nie wyrywkowo (vide A. & A.). Tak czy siak warto o tej karze wspomnieć, żeby nie było, że Martyna taka litościwa i jednak z dobrego serca Przemkowi szansę dała ...

[Markowianka]

Napisane przez taka_sobie_ja_1987

Nie no, wiadomo, że show musi być itd., ale coś tam jednak w środku kłuje, iż w takich programach biorą udział np. psycholodzy z jakimś tam dorobkiem (P. Mosak). Tam oj, po prostu moja dusza idealistki lekko łka ! TV to ogółem jeden wielki shit content zazwyczaj. No ale może jakby kary były niższe tudzież nie było ich wcale, to jakaś względna sprawiedliwość by zapanowała i starano by się także w upodobania wizualne uczestników wstrzelić jak najlepiej w każdym przypadku, a nie wyrywkowo (vide A. & A.). Tak czy siak warto o tej karze wspomnieć, żeby nie było, że Martyna taka litościwa i jednak z dobrego serca Przemkowi szansę dała ...

Wiesz, pisaliśmy o tym też wiele razy - niestety, w Europie jest więcej wolnych kobiet, więcej kobiet przypada na 1 mężczyznę niż odwrotnie. Czarnowłosi panowie nie są naszym dobrem narodowym I nie ma co się czarować, że akurat zgłosi się do programu heteroseksualny przystojny brunet, ogarnięty w miarę i zdrowy. Stawiam, że więcej kobiet i to atrakcyjnych dziewczyn zgłosi się, niż mężczyzn, a tych atrakcyjnych to już naprawdę... Nie mówię, że absolutnie nie może się tu trafić atrakcyjny brunet - oczywiście, że może, ale jest na to bardzo mała szansa. Life is brutal itd



Myślę, że nie jest wbrew pozorom tak łatwo zwiać ze swojego ślubu.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Tak z innej beczki - znasz wolnych przystojnych i ogarniętych brunetów? Ja sobie usiłuję przypomnieć i kojarzę tylko jednego lalusia, takiego nienaturalnego jak manekin, zmanierowanego na maksa

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Bez urazy, ale zawsze zadziwiała mnie naiwność osób, które sądzą, że głównym celem tego programu jest stworzenie zgodnych i trwałych par. Przecież wiadomo, że telewizja to nie działalność charytatywna. Im większa drama, tym ciekawiej. Uczestnicy też za darmo czy tam obietnicę męża/żony nie udostępniają swojego wizerunku i prywatności. Na pewno dostają wynagrodzenie za opowiadanie płaczliwych historii i pozwalanie latać z kamerami za nimi przez miesiąc. Eksperci nawet jakby mieli największy w Polsce dorobek to plotą co im scenarzyści i reżyser podsuną. Nie różnią się wiele od lekarzy w reklamach

[Markowianka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86055189]Bez urazy, ale zawsze zadziwiała mnie naiwność osób, które sądzą, że głównym celem tego programu jest stworzenie zgodnych i trwałych par. Przecież wiadomo, że telewizja to nie działalność charytatywna. Im większa drama, tym ciekawiej. Uczestnicy też za darmo czy tam obietnicę męża/żony nie udostępniają swojego wizerunku i prywatności. Na pewno dostają wynagrodzenie za opowiadanie płaczliwych historii i pozwalanie latać z kamerami za nimi przez miesiąc. Pożal się boże eksperci to chyba mieli doczynienie ze swoim prawdziwym zawodem ostatnim raz na studiach, bo 'ślubie...' na pewno plotą co im scenarzyści i reżyser podsuną. Nie różnią się wiele od lekarzy w reklamach [/QUOTE]
Dokładnie. Uczestnicy to pełnoletnie osoby (i to faktycznie pełnoletnie, każdy ma minimum dwadzieścia parę wiosen na karku), dostają hajs, ładną przygodę, podroż zagraniczną w ciepłe miejsce i szansę! A czasem wbrew wszystkiemu może się komuś przypadkiem udać - tak jak Paulinie i Krzychowi. Zresztą - skoro rocznie rozpada się 60% nowo zawartych małżeństw, to czego my tu oczekujemy? Samych happy endów w disneyowskim stylu?