Randki przez Internet cz. 3.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Ellen_Ripley

Darmowy mansplaining. Powinnyśmy docenić i ucałować Pierścienie Mocy i Mądrości.

A jak

[Robert_Wr]

Może to banalne, może to poziom bravo girl, może było przerabiane, ale na pewno jest prawdziwe. Siedziałem 3 lata na aplikacjach i dokładnie tak to wyglądało i nadal wygląda. Czasami małe, banalne zmiany rodem z bravo girl potrafią dać zupełne inny efekt, mam nadzieje ze komuś pomoże. Powodzenia.

[Krystal_26]

Szkoda, że mężczyźni się nie stosują do takich bardzo prostych porad... kiedyś sporo siedziałam na portalach, naglowilam się nad opisem, którego prawie nikt nie czytał (nagminnie nagabywali mnie kolesie z dziećmi, którzy z góry zaznaczali, że już nie chcą więcej dzieci, chociaż ja już w profilu pisałam, że jeszcze chcę założyć rodzinę!). Nie miałam żadnych dziwnych wydekoldowanych zdjęć o jakich piszesz a i tak na tinderze dostawałam zaczepki jak do prostytutki...a do tego sama byłam sfrustrowana profilami kompletnie bez opisu i kilkuwyrazowymi odpowiedziami. W końcu poznałam faceta na żywo w klubie sportowym - niestety mam wrażenie, że na tych appkach się zrobił straszny śmietnik! Może powinieneś takie dobre rady powklejać na forum dla facetów, szczególnie o tworzeniu profili i czytaniu opisów

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Krystal_26

Szkoda, że mężczyźni się nie stosują do takich bardzo prostych porad... kiedyś sporo siedziałam na portalach, naglowilam się nad opisem, którego prawie nikt nie czytał (nagminnie nagabywali mnie kolesie z dziećmi, którzy z góry zaznaczali, że już nie chcą więcej dzieci, chociaż ja już w profilu pisałam, że jeszcze chcę założyć rodzinę!). Nie miałam żadnych dziwnych wydekoldowanych zdjęć o jakich piszesz a i tak na tinderze dostawałam zaczepki jak do prostytutki...a do tego sama byłam sfrustrowana profilami kompletnie bez opisu i kilkuwyrazowymi odpowiedziami. W końcu poznałam faceta na żywo w klubie sportowym - niestety mam wrażenie, że na tych appkach się zrobił straszny śmietnik! Może powinieneś takie dobre rady powklejać na forum dla facetów, szczególnie o tworzeniu profili i czytaniu opisów

Nie bój, nie bój. Zaraz Cię Wujek Trollo Rada zdiagnozuje co pewnie źle robiłaś.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Robert_Wr naród czeka

[Krystal_26]

Już się nie mogę doczekać

Ale naprawdę coś się zrobiło nie tak, po studiach miałam konto na sympatii i poznawałam całkiem spoko gości... a jak tam i próbowałam wrócić po kilku latach to naprawdę koszmar!

[Robert_Wr]

Napisane przez Krystal_26

Szkoda, że mężczyźni się nie stosują do takich bardzo prostych porad... kiedyś sporo siedziałam na portalach, naglowilam się nad opisem, którego prawie nikt nie czytał (nagminnie nagabywali mnie kolesie z dziećmi, którzy z góry zaznaczali, że już nie chcą więcej dzieci, chociaż ja już w profilu pisałam, że jeszcze chcę założyć rodzinę!). Nie miałam żadnych dziwnych wydekoldowanych zdjęć o jakich piszesz a i tak na tinderze dostawałam zaczepki jak do prostytutki...a do tego sama byłam sfrustrowana profilami kompletnie bez opisu i kilkuwyrazowymi odpowiedziami. W końcu poznałam faceta na żywo w klubie sportowym - niestety mam wrażenie, że na tych appkach się zrobił straszny śmietnik! Może powinieneś takie dobre rady powklejać na forum dla facetów, szczególnie o tworzeniu profili i czytaniu opisów

Na żywo najlepiej poznać. Ja miałem taki rozbudowany profil i w większości takie lajkowałem, co ostatecznie przyniosło dobry skutek. Po prostu nie miałem czasu, ani chęci, żeby każdą dziewczynę w rozmowie pytać o te same rzeczy. Oczywiście to nie zabezpieczy przed napastowaniem przez durniów, a mężczyźni może i mają jeszcze gorsze profile, taka jest specyfika Internetu.

Moim zdaniem prostymi poprawkami można znacząco zwiększyć swoje szanse na zauważanie przez kogoś ciekawego, a mimo wszystko 90% osób tego nie robi.

[Malinowanuta]

Absolutnie przestaję rozumieć dzisiejsze czasy. Po wielu spotkaniach, w mojej opinii bardzo miłych, gdzie wszystko wychodziło bardzo naturalnie i bardziej zastanawiałam się nad pomysłami na kolejne spotkanie, gdzie było zaangażowanie z dwóch stron, jakieś początki bliskości itd usłyszałam, ze jednak nie możemy ciągnąć tego dalej. Przykro.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Malinowanuta

Absolutnie przestaję rozumieć dzisiejsze czasy. Po wielu spotkaniach, w mojej opinii bardzo miłych, gdzie wszystko wychodziło bardzo naturalnie i bardziej zastanawiałam się nad pomysłami na kolejne spotkanie, gdzie było zaangażowanie z dwóch stron, jakieś początki bliskości itd usłyszałam, ze jednak nie możemy ciągnąć tego dalej. Przykro.

Jak się powtarza, to znaczy, że coś jest nie tak. Warto rozbić na atomy z kimś kumatym.

[Mija62]

Napisane przez Krystal_26

Już się nie mogę doczekać

Ale naprawdę coś się zrobiło nie tak, po studiach miałam konto na sympatii i poznawałam całkiem spoko gości... a jak tam i próbowałam wrócić po kilku latach to naprawdę koszmar!

Eee tam, tak było od zarania dziejów.
Kilkanaście lat temu też byłam na sympatii i niczego normalnego, tam nie doświadczyłam 😃

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Mija62

Kilkanaście lat temu też byłam na sympatii i niczego normalnego, tam nie doświadczyłam 😃

Alez to musiało być doświadczenie. Te foteczki ludzi sprzed kilkunastu lat, mm.... Wronki, 2004.

[Mija62]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89310714]Alez to musiało być doświadczenie. Te foteczki ludzi sprzed kilkunastu lat, mm.... Wronki, 2004.[/QUOTE]

Był taki jeden ładny, z miesiąc pisaliśmy, przesyłał mi romantyczne piosenki 🥰 Czar prysł, jak zaczęliśmy ustalać szczegóły spotkania.

Wronki xD
Co mi przypomniało, jak kiedyś kolega z ulicy siedział w zakładzie karnym i dał kilku kolegom mój adres i pisali do mnie listy. Traumatyczne wspomnienie.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Mija62

Wronki xD
Co mi przypomniało, jak kiedyś kolega z ulicy siedział w zakładzie karnym i dał kilku kolegom mój adres i pisali do mnie listy. Traumatyczne wspomnienie.

Dobry troll.

[Malinowanuta]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89310688]Jak się powtarza, to znaczy, że coś jest nie tak. Warto rozbić na atomy z kimś kumatym.[/QUOTE]

W sensie? Akurat wczesniej jak mialam jakieś relacje to gdzieś w trakcie wychodziły jakieś wątpliwości z jednej lub drugiej strony, a tu wydawało się ze jest wszystko dobrze z dwóch stron. Ale w sumie myślałam o tym by z kims pogadac!

[Mija62]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89310735]Dobry troll.[/QUOTE]

Taaa, ja się bałam że po odsiedzeniu wyroku wyjdą i mnie zabiją xD serio. Całe szczęście koleżance spodobał się ten koncept i wzięła adres jednego i pisała z nim, a ja miałam wyrzuty sumienia xD że teraz ja to czeka.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Malinowanuta

W sensie? Akurat wczesniej jak mialam jakieś relacje to gdzieś w trakcie wychodziły jakieś wątpliwości z jednej lub drugiej strony, a tu wydawało się ze jest wszystko dobrze z dwóch stron. Ale w sumie myślałam o tym by z kims pogadac!

No jeżeli z każdej znajomości wychodzi kupa, to znaczy, że coś źle działa i bardzo warto to rozłożyć na części pierwsze, bo może można to naprawić.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez Mija62

Taaa, ja się bałam że po odsiedzeniu wyroku wyjdą i mnie zabiją xD serio. Całe szczęście koleżance spodobał się ten koncept i wzięła adres jednego i pisała z nim, a ja miałam wyrzuty sumienia xD że teraz ja to czeka.

Logika podpowiada, że jak ma wyjść, to raczej nie jest mordercą, nie? xd

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Malinowanuta

Absolutnie przestaję rozumieć dzisiejsze czasy. Po wielu spotkaniach, w mojej opinii bardzo miłych, gdzie wszystko wychodziło bardzo naturalnie i bardziej zastanawiałam się nad pomysłami na kolejne spotkanie, gdzie było zaangażowanie z dwóch stron, jakieś początki bliskości itd usłyszałam, ze jednak nie możemy ciągnąć tego dalej. Przykro.

Przykro, ale naprawdę też warto docenić fakt, że był z tobą szczery (z tego co zrozumiałam).

[Krystal_26]

Ale zdarzyło Ci się tak z jednym facetem (po wielu spotkaniach z nim) czy z różnymi? Podał jakiś konkretny powód, dlaczego nie możecie tego ciągnąć?

[Malinowanuta]

Napisane przez Krystal_26

Ale zdarzyło Ci się tak z jednym facetem (po wielu spotkaniach z nim) czy z różnymi? Podał jakiś konkretny powód, dlaczego nie możecie tego ciągnąć?

Teraz mówię o jednym facecie. Spotykaliśmy się (może ok 7-8 razy?), było naprawdę fajnie, on inicjował spotkania, pisał, dzwonił i ja także. Nawet dzień przed zakończeniem relacji widzieliśmy się i było wszystko ok! A na kolejny dzień napisał ze to koniec, bo do siebie nie pasujemy i wyczuwa miedzy nami barierę.

Ale no wiadomo, korzystałam wcześniej z tindera i mam za sobą wiele nieudanych relacji, ale to bardziej jako wynik moich zbyt wysokich wymagań, gdzie tylko spotykały mnie jakieś rozczarowania. Chociaż oczywiście zdarzały się sytuacje, gdy spotkalam sie z jakimś chłopakiem 1x a potem on się nie odezwał.

---------- Dopisano o 05:17 ---------- Poprzedni post napisano o 05:12 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89310802]Przykro, ale naprawdę też warto docenić fakt, że był z tobą szczery (z tego co zrozumiałam).[/QUOTE] Podziękowałam mu za to że nie tracił więcej mojego czasu.
Po prostu mam mega mindfuck w przypadku tej relacji, bo koleś wydawał się naprawdę mocno zaangażowany w relację, gdyby można to chciałby widywać się prawie codziennie. I tak widywaliśmy się często bo ok 3x w tygodniu. Dużo też pisaliśmy i do siebie dzwoniliśmy. Po spotkaniach pisał że było bardzo miło. Wydaje mi się że ja też się otworzyłam na tą relację, a on na koniec dodał jeszcze coś w stylu że jestem zbyt zdystansowana. Chyba serio powinnam z kimś rozłożyć to na czynniki pierwsze, bo nie wiem gdzie popełniłam błąd.

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Malinowanuta

Teraz mówię o jednym facecie. Spotykaliśmy się (może ok 7-8 razy?), było naprawdę fajnie, on inicjował spotkania, pisał, dzwonił i ja także. Nawet dzień przed zakończeniem relacji widzieliśmy się i było wszystko ok! A na kolejny dzień napisał ze to koniec, bo do siebie nie pasujemy i wyczuwa miedzy nami barierę.



Ale no wiadomo, korzystałam wcześniej z tindera i mam za sobą wiele nieudanych relacji, ale to bardziej jako wynik moich zbyt wysokich wymagań, gdzie tylko spotykały mnie jakieś rozczarowania. Chociaż oczywiście zdarzały się sytuacje, gdy spotkalam sie z jakimś chłopakiem 1x a potem on się nie odezwał.

---------- Dopisano o 05:17 ---------- Poprzedni post napisano o 05:12 ----------

Podziękowałam mu za to że nie tracił więcej mojego czasu.

Po prostu mam mega mindfuck w przypadku tej relacji, bo koleś wydawał się naprawdę mocno zaangażowany w relację, gdyby można to chciałby widywać się prawie codziennie. I tak widywaliśmy się często bo ok 3x w tygodniu. Dużo też pisaliśmy i do siebie dzwoniliśmy. Po spotkaniach pisał że było bardzo miło. Wydaje mi się że ja też się otworzyłam na tą relację, a on na koniec dodał jeszcze coś w stylu że jestem zbyt zdystansowana. Chyba serio powinnam z kimś rozłożyć to na czynniki pierwsze, bo nie wiem gdzie popełniłam błąd.

Ja raz mialam podobna sytuacje, po 2 miesiacach spotykania sie chlopak rano pisal jak to mu na mnie zalezy, ze jestem dla niego wazna i ze sie widzimy na nastepny dzien tak jak sie umawialismy. Tego samego dnia popoludniu zadzwonil mowiac, ze nie chce mnie skrzywdzic i nic z tego nie bedzie. Wielki wtf

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[tynka888]

Może stwierdził, że jesteś zbyt zdystansowana, bo po tylu spotkaniach liczył na seks, a tego jeszcze nie było? No chyba, że sypialiście ze sobą☠to nie było pytania. Generalnie ciężko jest zrozumieć niektórych chłopów. a niby to baby są skomplikowane, hmm polemizowałabym

[Malinowanuta]

Napisane przez tynka888

Może stwierdził, że jesteś zbyt zdystansowana, bo po tylu spotkaniach liczył na seks, a tego jeszcze nie było? No chyba, że sypialiście ze sobą☠to nie było pytania. Generalnie ciężko jest zrozumieć niektórych chłopów. a niby to baby są skomplikowane, hmm polemizowałabym

No w sumie jeszcze nie było. Jakoś tak wychodziło że korzystaliśmy z dobrej pogody i spędzaliśmy czas albo nad jeziorem, knajpie, na spacerze. Może przeciągnęłam za długo, ale z drugiej strony, jakby facet był szczerze zainteresowany to chyba by poczekał, tym bardziej że inna bliskość między nami była i to była pewnie kwestia kilku najbliższych spotkań. Ale nie znam się, przestałam rozumieć kwestie damsko-męskie.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Czyli znacie się od 2-3 tygodni. Tu nie chodzi o żaden błąd. Po prostu nie zaskoczyło. Nigdy nie wiemy co jest w głowie drugiej osoby. Mam podobny mindfuck za sobą. Żałuję tylko że się wtedy po prostu nie odcięłam

[Malinowanuta]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89310939]Czyli znacie się od 2-3 tygodni. Tu nie chodzi o żaden błąd. Po prostu nie zaskoczyło. Nigdy nie wiemy co jest w głowie drugiej osoby. Mam podobny mindfuck za sobą. Żałuję tylko że się wtedy po prostu nie odcięłam [/QUOTE] Od ok miesiąca, bo najpierw pisaliśmy ok 2 tygodni, a później zaczęliśmy się spotykać. No jasne, ja zdaję sobie sprawę że mogło nie zaskoczyć, ale po prostu w przypadku tej relacji jest to dla mnie mocno niezrozumiałe. Jak przypomnę sobie moje zachowanie, gdy ktoś nie był do końca w moim typie to raczej wycofywałam się, unikałam spotkań bądź szybko je kończyłam. A tutaj spotkania często trwały np po 3-5 h i ten kontakt ciągle był inicjowany. Nie będę tego jakoś mocno przeżywać, bo to dość krotka relacja, ale jednak chciałabym wiedzieć czy nie powielam być może jakiegoś dziwnego, stałego schematu w swoim zachowaniu. Polecacie wybrać się na terapię do psychologa-kobiety czy mężczyzny? Czy nie ma to znaczenia?

[chwast]

Napisane przez Malinowanuta

Od ok miesiąca, bo najpierw pisaliśmy ok 2 tygodni, a później zaczęliśmy się spotykać. No jasne, ja zdaję sobie sprawę że mogło nie zaskoczyć, ale po prostu w przypadku tej relacji jest to dla mnie mocno niezrozumiałe. Jak przypomnę sobie moje zachowanie, gdy ktoś nie był do końca w moim typie to raczej wycofywałam się, unikałam spotkań bądź szybko je kończyłam. A tutaj spotkania często trwały np po 3-5 h i ten kontakt ciągle był inicjowany. Nie będę tego jakoś mocno przeżywać, bo to dość krotka relacja, ale jednak chciałabym wiedzieć czy nie powielam być może jakiegoś dziwnego, stałego schematu w swoim zachowaniu. Polecacie wybrać się na terapię do psychologa-kobiety czy mężczyzny? Czy nie ma to znaczenia?

Ja w ogóle nie rozumiem czemu Ty szukasz czegoś złego w sobie. Ludzie serio są różni, niektórzy są serio serio niepoukładani, poranieni, niezrównoważeni, maja problem z emocjami, relacjami i na takowych bardzo łatwo trafić, bo takich ludzi jest po prostu sporo, w kraju, gdzie opieka medyczna pod katem psychiatrii jest serio na słabym poziomie

Ludzie zachowują się czasem tak, ze nie zrozumiemy ich za Chiny ludowe, ale to nie znaczy, ze coś z nami jest nie tak. Jasne jak to się ciagle powtarza to warto się nad sobą zastanowić, no ale tak…


Sent from my iPhone using Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez chwast

Ja w ogóle nie rozumiem czemu Ty szukasz czegoś złego w sobie. Ludzie serio są różni, niektórzy są serio serio niepoukładani, poranieni, niezrównoważeni, maja problem z emocjami, relacjami i na takowych bardzo łatwo trafić, bo takich ludzi jest po prostu sporo, w kraju, gdzie opieka medyczna pod katem psychiatrii jest serio na słabym poziomie

Ludzie zachowują się czasem tak, ze nie zrozumiemy ich za Chiny ludowe, ale to nie znaczy, ze coś z nami jest nie tak. Jasne jak to się ciagle powtarza to warto się nad sobą zastanowić, no ale tak…


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dokładnie.

Relacja była zdrowa i normalna. Więc jako problem w tobie? A to że się skończyła - no cóż, większość z nich w naszym życiu się kończy i czasami nie musi być w tym czyjejś winy. Masz po prostu w sobie żal, bo miałaś oczekiwania, a one nie zostały spełnione. Trudno żebyś skakała w z radości, ale też nie ma co od razu uważać, że problem jest w tobie

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89311025]
Relacja była zdrowa i normalna. Więc jako problem w tobie? A to że się skończyła - no cóż, większość z nich w naszym życiu się kończy i czasami nie musi być w tym czyjejś winy. Masz po prostu w sobie żal, bo miałaś oczekiwania, a one nie zostały spełnione. Trudno żebyś skakała w z radości, ale też nie ma co od razu uważać, że problem jest w tobie[/QUOTE]
Problemem jest chyba to, że sytuacja się powtarza co jakiś czas z nowymi towarzyszami

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Malinowanuta

No w sumie jeszcze nie było. Jakoś tak wychodziło że korzystaliśmy z dobrej pogody i spędzaliśmy czas albo nad jeziorem, knajpie, na spacerze. Może przeciągnęłam za długo, ale z drugiej strony, jakby facet był szczerze zainteresowany to chyba by poczekał, tym bardziej że inna bliskość między nami była i to była pewnie kwestia kilku najbliższych spotkań. Ale nie znam się, przestałam rozumieć kwestie damsko-męskie.

Może po prostu stwierdził, że skoro nie pojawiła się jakaś namiętność to nie jesteście dopasowani w tym temacie. Może to jest dla niego ważniejszy aspekt relacji niż dla ciebie. To też nie chodzi o to żebyś ktoś się do czegoś zmuszał albo sztucznie odwlekał. Uprawiać seks powinno się nie według schematu tylko wtedy, kiedy ktoś ma ochotę, a jak to nie wychodzi naturalnie to faktycznie może być oznaka niedopasowania. Nie obwiniaj się. Bywa po prostu.

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89311032]Problemem jest chyba to, że sytuacja się powtarza co jakiś czas z nowymi towarzyszami[/QUOTE]

Niemożność znalezienia sobie partnerki czy partnera to jeszcze nie jest znak, że coś z nami jest nie tak. Szybciej na siłę wchodzenie w dysfunkcyjne relacje. To raczej norma, że ludzie randkują miesiącami albo latami zanim wejdą w związek.

[Krystal_26]

Też myślę, że niepotrzebnie się doszukujesz problemu w sobie. Niektórzy tak naprawdę boją się bliskości i się wycofują, kiedy zaczyna się robić poważnie - może to z tym facetem coś było nie tak? Tak naprawdę to było tylko kilka spotkań i możliwe, że on przez "zdystansowana" rozumiał brak seksu -ale nic dziwnego, jak po tak krótkim czasie nie chciałaś jeszcze uprawiać seksu z facetem poznanym przez internet :/ Naprawdę nie ma co na siłę szukać problemu w sobie.

[Nightmare666]

Napisane przez Robert_Wr

Cześć wszystkim. Założyłem tutaj konto za namową mojej znajomej i tylko żeby napisać tego posta. Długo korzystałem z aplikacji randkowych, zebrałem sporo doświadczeń szukając tam kogoś na poważnie. Oczywiście wbrew dziwnym opiniom większość kobiet szuka przez aplikacje partnera na stałe, a nie przygód, wiec poniżej kilka moich uwag jak takiego tam "wygrzebać".

1. Jeśli szukasz wartościowej osoby to zrób wartościowy profil - zdjęcia, opis, zainteresowania itp.

2. Dodaj zdjęcia, które cos o tobie mówią - co robisz w życiu, co lubisz, jak spędzasz czas, a nie serie sefie. I przede wszystkim dodaj zdjęcia, które pokazują prawdę. Zbyt wiele kobiet retuszuje zdjęcia tak bardzo, ze na spotkaniu trzeba się upewniać że to ta sama osoba.

3. Nie dodawaj zdjęć, które robią z ciebie idiotkę, albo lalkę do lóżka. Wszelkie zdjęcia tipsow na kierownicy, selfie z głupia miną i wielkim dekoltem, wypięty tyłek itp. ściągają zainteresowanie nie tych mężczyzn, których szukasz.

4. Dodaj opis. Nic bardziej nie wkurza niż opis w postaci nicku do IG, albo jakieś randomowe zdanie typu "lubię placki", bądź "mam 174 cm i nosze szpilki". Wzrost to ważna informacja, ale jeśli jedyna na profilu, to wychodzi na to ze innych wymogów nie ma, bądź są mało istotne. Napisz, ze szukasz kogoś na poważnie, co się dla ciebie liczy w życiu. Masz kilka linijek i trzeba je wykorzystać najlepiej jak się da.

5. Dodaj opis pozytywny. Nie lubisz ruchaczy, palaczy i przeklinaczy? Mało kto lubi, ale skup się raczej na tym kogo lubisz, albo co lubisz. To bardziej zachęca do rozmowy i nie tworzy negatywnego wizerunku.

6. Po co te zdjęcia i opis? Żeby inteligentny mężczyzna, którego szukasz, mógł się zainteresować i napisać do ciebie cos więcej niż hej co słychać, co dzisiaj robisz, albo ze masz fajny ryjek na tych 5 selfie. Takich wiadomości pewnie i tak dostajesz na pęczki.

7. Jak ktoś ci się spodobał i zagadujesz, to nie wysyłaj emotikonki, obrazka, czy innych głupot, tylko zagadaj o cos konkretnego. Skoro profil jest ciekawy to z pewnością można zapytać o cos ciekawego, co tam znalazłaś i zacząć wyróżniającą się rozmowę. PS Jak facet nie odpisze, to nie pisz mu wiązanki pretensji, ze ty taki krok zrobiłaś, a on cię olał. Trudno, tak bywa.

8. Jeżeli prowadzisz rozmowę na czacie to włóż w nią odrobine energii i zadawaj pytania zwrotne, odpowiadaj pełnymi zdaniami, wyrażaj opinie. Odpowiadanie półsłówkami do 10 mężczyzn jednocześnie skończy się tak, ze ci wartościowi od razu sobie taką rozmowę odpuszczą.

9. Nie pytaj o znak zodiaku. Większość mężczyzn się takimi rzeczami nie interesuje, a inteligentnych razi, ze ktoś dopasowanie będzie oceniać przez pryzmat czegoś takiego. A już opisy w stylu "wodnik i lew od razu w lewo, bo jesteśmy niedopasowani", to zupełna porażka.

10. Na spotkaniu zaproponuj, że zapłacisz za siebie. Każdy mężczyzna, któremu zależy i tak zacznie cię przekonywać, że to on zapłaci cały rachunek, wtedy najlepiej się zgodzić i powiedzieć ze odwdzięczysz się na kolejnym spotkaniu. To miły gest, bo pokazuje, ze nie traktujesz mężczyzny jak sponsora. Co ważniejsze, jeżeli mężczyzna zapalił za randkę to powiedz proste dziękuję. Większość kobiet nie mówi nic, tak jakby z urzędu im się należało...

To tyle. Mam nadzieje, że komuś stosowanie się do tych zasad pomoże znaleźć drugą polówkę. Gwarancji nie ma, ale szanse z pewnością są dużo większe. Powodzenia.

Jakie rady, złote myśli
Dziękujemy za Twoje, tak bardzo niepotrzebne, wskazówki