Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 3

[Szyszkinia]

To mój pierwszy wątek więc mam nadzieję że wszystko dobrze robię i że powinien być w tym temacie.
Ale do rzeczy. Zawsze przed okresem, od jakiegoś czasu zauważyłam że moje podbrzusze jest jakby nabrzmmiałe. Tak było i tym razem. Okres był w tych dniach co powinien i trwał 6 dni czyli mniej więcej tyle co zawsze. Tylko że minęło kilka dni a podbrzusze nadal wydajemi się nabrzmmiałe. I zaczynam popadać w paranoje. Przytyłam ostatnio 3 kg chociaż to może być normalne bo starałam się przytyc. Czytałam też o plamieniu podczas ciąży tylko ono trwa podobno max 2 dni więc wmawiam sobie prawda? Oczywiście nie chciałabym teraz być w ciąży. Dodam jeszcze że podczas sexu zabezpieczalismy się prezerwatywa.

[Kiara91]

Napisane przez kalincia

Mówię o aborcji, której dokonałabym, gdybym mimo stałego hormonalnego zabezpieczenia w niechcianą ciążę zaszła. Wiem, że nie jest legalna, ale wiem też, że nie ma problemu z jej przeprowadzeniem, jeśli tylko kogoś finansowo stać.
Nie jest ona metodą antykoncepcji, ale jest metodą nieurodzenia, jeśli się nie chce.

Ja się z kalincia zgadzam i też nie chciałabym urodzić nieplanowanego dziecka. A co do argumentu że aborcja jest nielegalna to po pierwsze nie w przypadku kobiety, po drugie do Czech czy Szwecji nie jest daleko

[severalflames]

Tak sobie czytalam poprzednie posty ze zadne zabezpieczenie nie daje 100% pewnosci. Ok, jesli cos zawiedzie to tak ale jesli ktos pisze tak, jakby mozna bylo zajsc w ciaze pomimo ze NIC nie peklo a w efekcie nic sie nie przedostalo to jakim niby cudem? Dziewczyny ktore to czytaja niepotrzebnie sie tylko nakrecaja. Jesli nic nie zawiodlo - mowie akurat o prezerwatywie - nic nie wycieka to NIE MA MOZLIWOSCI CIAZY.

Wysłane przy użyciu Tapatalk

[IgnisDivine]

Napisane przez Szyszkinia

To mój pierwszy wątek więc mam nadzieję że wszystko dobrze robię i że powinien być w tym temacie.
Ale do rzeczy. Zawsze przed okresem, od jakiegoś czasu zauważyłam że moje podbrzusze jest jakby nabrzmmiałe. Tak było i tym razem. Okres był w tych dniach co powinien i trwał 6 dni czyli mniej więcej tyle co zawsze. Tylko że minęło kilka dni a podbrzusze nadal wydajemi się nabrzmmiałe. I zaczynam popadać w paranoje. Przytyłam ostatnio 3 kg chociaż to może być normalne bo starałam się przytyc. Czytałam też o plamieniu podczas ciąży tylko ono trwa podobno max 2 dni więc wmawiam sobie prawda? Oczywiście nie chciałabym teraz być w ciąży. Dodam jeszcze że podczas sexu zabezpieczalismy się prezerwatywa.

Jeśli zawsze używaliście ogumienia i gumka wam nie pękła to nie jesteś w ciąży.
Czy takie nabrzmiałe podbrzusze zauważyłaś u siebie dopiero ostatnio?
Jeśli tak, to radziłabym udać się do lekarza pierwszego kontaktu lub ginekologa.

[czarnyscenariusz]

Drobie wizażystki,

Piszę do was kolejny raz, ponieważ troszkę się nie pokoję. Oczywiście ciąża nie byłaby problemem, ale też jej jakoś nie planujemy.

Cylke mam dośc regularne. 28-29 dni. w czerwcu wynosil 25 dni. Pigułki odstawilam 1,5 roku temu ale czasem kochamy się bez prezerwatywy, mam tu na mysli dni gdzie czuję, ze miesiączka idzie, lub lekko juz plamie. oraz dni zaraz po niej.

okres skonczyl mi się w srode, w czwartek jeszcze leciutko plamilam. W niedziele kochalismy się bez zabezpieczenia oraz w czwartek poprzedni, 3 dni przed miesiączką.

Od wczorajszego wieczoru bolą mnie piersi, dziś boli mnie prawy jajnik. Co miesiąc czuje jakby owulacje, własnie potworne rozpychanie w jajniku, wiem to, ponieważ raz z takim bólem polecialam do ginekologa i moje przypuszczenia się potwwierdziły. Jednakże dziś dopiero 10 dzień, wczoraj był 9... Nie wiem czy nie jest to troszkę za wczesnie.
wtedy byłabym mocno "zagrożona" ciążą.
W listopadzie jednak mialam torbiel, wchłonęła się sama, cykl mialam 50 dniowy, objawy ciązowe, mdłosci, czeste siusianie, obrzmiałe piersi.

Do ginekologa idę za 2 tygodnie, na test jakby co i tak za wczesnie.

Nie wiem co o tym mysleć ?

[Magiusa]

Napisane przez czarnyscenariusz

Drobie wizażystki,

Piszę do was kolejny raz, ponieważ troszkę się nie pokoję. Oczywiście ciąża nie byłaby problemem, ale też jej jakoś nie planujemy.

Cylke mam dośc regularne. 28-29 dni. w czerwcu wynosil 25 dni. Pigułki odstawilam 1,5 roku temu ale czasem kochamy się bez prezerwatywy, mam tu na mysli dni gdzie czuję, ze miesiączka idzie, lub lekko juz plamie. oraz dni zaraz po niej.

okres skonczyl mi się w srode, w czwartek jeszcze leciutko plamilam. W niedziele kochalismy się bez zabezpieczenia oraz w czwartek poprzedni, 3 dni przed miesiączką.

Od wczorajszego wieczoru bolą mnie piersi, dziś boli mnie prawy jajnik. Co miesiąc czuje jakby owulacje, własnie potworne rozpychanie w jajniku, wiem to, ponieważ raz z takim bólem polecialam do ginekologa i moje przypuszczenia się potwwierdziły. Jednakże dziś dopiero 10 dzień, wczoraj był 9... Nie wiem czy nie jest to troszkę za wczesnie.
wtedy byłabym mocno "zagrożona" ciążą.
W listopadzie jednak mialam torbiel, wchłonęła się sama, cykl mialam 50 dniowy, objawy ciązowe, mdłosci, czeste siusianie, obrzmiałe piersi.

Do ginekologa idę za 2 tygodnie, na test jakby co i tak za wczesnie.

Nie wiem co o tym mysleć ?

Jesli kasz cykle 28 dniowe to jest mozliwosc ze dni plodne zaczynaja sie juz w 10 dc. Do tego pamietaj ze plemniki sa zdolne przetrwac w sprzyjajacym srodowisku ( czyt.w pochwie) nawet do 5 dni.
Tak wiec owszem- ciaza jest mozliwa.
Ginekolog za 2 tyg.nie zdiagnozuje Ci ciazy, to za wczeanie. Wlasnie po 14 dniach moze wskazac na ciaze test.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnyscenariusz]

Napisane przez Magiusa

Jesli kasz cykle 28 dniowe to jest mozliwosc ze dni plodne zaczynaja sie juz w 10 dc. Do tego pamietaj ze plemniki sa zdolne przetrwac w sprzyjajacym srodowisku ( czyt.w pochwie) nawet do 5 dni.
Tak wiec owszem- ciaza jest mozliwa.
Ginekolog za 2 tyg.nie zdiagnozuje Ci ciazy, to za wczeanie. Wlasnie po 14 dniach moze wskazac na ciaze test.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Patrząc na ból, to owulacja, tylko, że jest gorszy niż zazwyczaj. Obserwuje sie i przeważnie owulacja wypadała między 14 a 17 dniem cyklu. Dlatego dla mnie to takie "za wcześnie". Ból czuje od prawej cześci podbrzusza aż do okolicy prawej nerki. Śluz jest biały, lepki, wodnisty. Więc na pewno wkroczyłam w okres płodny...

[Elka8]

Witam. Chyba w końcu trafiłam w dobry dział...

Chciałam przedstawić swoją sytuację.
23.07 wzięłam ostatnią tabletkę anty.
27.07 dostałam okres
A 31.07/1.08 kochałam się bez zabezpieczenia, był to zatem 8/9 dzień od odstawienia tabletek.
I moje pytanie, mogę być w ciąży?
Czy którejkolwiek zdarzyło się zajść od razu po odstawieniu? Od kilku dni męczą mnie mdłości i ogólne rozdrażnienie, okresu powinnam niby dostać za 2 dni, ale jakoś tego nie czuje.

[Magiusa]

Napisane przez czarnyscenariusz

Patrząc na ból, to owulacja, tylko, że jest gorszy niż zazwyczaj. Obserwuje sie i przeważnie owulacja wypadała między 14 a 17 dniem cyklu. Dlatego dla mnie to takie "za wcześnie". Ból czuje od prawej cześci podbrzusza aż do okolicy prawej nerki. Śluz jest biały, lepki, wodnisty. Więc na pewno wkroczyłam w okres płodny...

No widzisz ale plemniki sa w stanie przetrwac 5 dni wiec w 14dc moglo dojsc do zaplodnienia.
Nie moge Ci odpowiedziec na 100% ale pytasz o mozliwosc ciazy i takowa jest.

Napisane przez Elka8

Witam. Chyba w końcu trafiłam w dobry dział...

Chciałam przedstawić swoją sytuację.
23.07 wzięłam ostatnią tabletkę anty.
27.07 dostałam okres
A 31.07/1.08 kochałam się bez zabezpieczenia, był to zatem 8/9 dzień od odstawienia tabletek.
I moje pytanie, mogę być w ciąży?
Czy którejkolwiek zdarzyło się zajść od razu po odstawieniu? Od kilku dni męczą mnie mdłości i ogólne rozdrażnienie, okresu powinnam niby dostać za 2 dni, ale jakoś tego nie czuje.

Tak.jest to mozliwe. Moja kolezanka ze wzgledu na ciezka syt.zyciowa zapomniala wziasc 5 tabletek i w ciaze zaszla.
Tak wiec mozliwosc jest,jednak z obliczen wynika ze kochalas sie w 3/4 dc i to juz powoduje ze watpie nieco w ciaze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnyscenariusz]

[QUOTE=Magiusa;47789514]No widzisz ale plemniki sa w stanie przetrwac 5 dni wiec w 14dc moglo dojsc do zaplodnienia.
Nie moge Ci odpowiedziec na 100% ale pytasz o mozliwosc ciazy i takowa jest. /QUOTE]

Nie, to nie tak. Wczoraj był 10 dc i mialam bóle owulacyjne. Więc jest to min 4 dni wcześniej niż zazwyczaj. Jeśli plemniki miały dobre środowisko, rozumiem, że wczoraj mogło dojść do zapłodnienia?

[Magiusa]

[QUOTE=czarnyscenariusz;47 791519]

Napisane przez Magiusa

No widzisz ale plemniki sa w stanie przetrwac 5 dni wiec w 14dc moglo dojsc do zaplodnienia.
Nie moge Ci odpowiedziec na 100% ale pytasz o mozliwosc ciazy i takowa jest. /QUOTE]

Nie, to nie tak. Wczoraj był 10 dc i mialam bóle owulacyjne. Więc jest to min 4 dni wcześniej niż zazwyczaj. Jeśli plemniki miały dobre środowisko, rozumiem, że wczoraj mogło dojść do zapłodnienia?

Juz sie nieco pogubilam. Musisz to sobie sama ulozyc. Ja napisze tylko fakty biologiczne. Plemniki sa w stanke przezyc w drogach rodnych kobiety w ktorych maja sprzyjajace srodowisko max do 5 dni. Wiec jesli ktos kocha sie bez zabezpieczenia do 5 dni przed owulacja to sa szanse na zaplodnienie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BialaLady]

Kochałam się z chłopakiem parę godzin temu. Oczywiście w prezerwatywie. Po wszystkim położył się na mnie i tak chwile poleżeliśmy, następnie podniósł się, a prezerwatywa się zsunęła. Część spermy wylała mi się na wzgórek łonowy i łechtaczkę i chyba trochę niżej.
Teraz świruję, teoretycznie wiem, że to niemożliwe, ale głowa mówi inaczej. Okres miałam 5 sierpnia, moje cykle trwają różnie, raz dostanę 27 dnia, raz 29.
Powiedzcie mi jest jakiekolwiek ryzyko? Już nie wiem co robić, czy jutro lecieć do gina po tabletkę czy po prostu czekać na okres, który wypada 1 września. Ale do września tak daleko...

[Kolaa28]

Ja też nie raz schizuje, ale spokojnie. Moim zdaniem zero szans na zajście w ciąże. Poza tym pamietaj, ze zajście w ciąże nie jest takie proste. Głowa do góry, czekaj spokojnie na wrzesień

[severalflames]

Zgadzam sie z przedmowczynia

Wysłane przy użyciu Tapatalk

[SorbetMalinowy]

Napisane przez BialaLady

Kochałam się z chłopakiem parę godzin temu. Oczywiście w prezerwatywie. Po wszystkim położył się na mnie i tak chwile poleżeliśmy, następnie podniósł się, a prezerwatywa się zsunęła. Część spermy wylała mi się na wzgórek łonowy i łechtaczkę i chyba trochę niżej.
Teraz świruję, teoretycznie wiem, że to niemożliwe, ale głowa mówi inaczej. Okres miałam 5 sierpnia, moje cykle trwają różnie, raz dostanę 27 dnia, raz 29.
Powiedzcie mi jest jakiekolwiek ryzyko? Już nie wiem co robić, czy jutro lecieć do gina po tabletkę czy po prostu czekać na okres, który wypada 1 września. Ale do września tak daleko...

Nie panikuj. Jestem przekonana, że w żadną ciążę nie zaszłaś a okres pojawi się tak jak zawsze

[vacholek]

U mnie na szczęście fałszywy alarm... uff

[viva]

Witajcie! Obecnie biorę trzecie opakowanie tabletek. W poprzednim miesiącu zdarzało mi się przyjąć tabletkę o innej godzinie, a pewnego dnia zauważyłam, że dni mi się nie zgadzają. Dokończyłam opakowanie i planowo dostałam krwawienie z odstawienia. W tamtym miesiącu nie było pełnego stosunku bez dodatkowego zabezpieczenia. Teraz po 6 dniach regularnego zażywania tabletek z nowego opakowania doszło do pełnego stosunku (bez dodatkowego zabezpieczenia czyli prezerwatywy). Czy jest jakieś ryzyko ciąży? To był mój pierwszy pełny stosunek bez dodatkowej prezerwatywy, dlatego wolę od razu zapytać i się upewnić zanim zacznę sobie coś wkręcać. Dziękuję za odpowiedź

[kikunga]

Napisane przez viva

Witajcie! Obecnie biorę trzecie opakowanie tabletek. W poprzednim miesiącu zdarzało mi się przyjąć tabletkę o innej godzinie, a pewnego dnia zauważyłam, że dni mi się nie zgadzają. Dokończyłam opakowanie i planowo dostałam krwawienie z odstawienia. W tamtym miesiącu nie było pełnego stosunku bez dodatkowego zabezpieczenia. Teraz po 6 dniach regularnego zażywania tabletek z nowego opakowania doszło do pełnego stosunku (bez dodatkowego zabezpieczenia czyli prezerwatywy). Czy jest jakieś ryzyko ciąży? To był mój pierwszy pełny stosunek bez dodatkowej prezerwatywy, dlatego wolę od razu zapytać i się upewnić zanim zacznę sobie coś wkręcać. Dziękuję za odpowiedź

Zaczęłaś nowe opakowanie także wszystko okej

[adkaa7]

Witam! Przez dwa miesiące zazywalam regularnie tabletki. W ostatnim opakowaniu zamiast 21 tabletek wzielam 20 w celu przyspieszenia krwawienia. Ostatnia tabletka była wzięta w niedziele. Do stosunku doszło w trakcie 7 dniowej przerwy w sobote, w trakcie krwawienia. Oczywiscie nie był to pełen stosunek. Teraz chciałabym odstawić tabletki, ponieważ zle je toleruje. Czy jest mozliwosc ze moge zajść w ciąże ? Wiem , ze bez wytrysku do ciazy nie dojdzie ale czasem plemniki moga sie znalezc w preejakulacie. Moge odstawic bezpiecznie tabletki tj. W poniedziałek po prostu jej nie wezme, czy lepiej sie przemęczyc ten miesiac ? Pozdrawiam

[littlka]

Kobiety prosze o pomoc bo zwariuje.
Od 2-6 sierpnia bylam z moim tz na wakacjach. Kochalismy sie kilka razy dziennie bez zabezpieczenia, konczyl zawsze poza mna.
Mialam wtedy 7-12 dzen cyklu. Mam nieregularny okres ale z moich odczuc nje mialam dni plodnych.
15 sierpnia mialam infekcje pochwy, od tygodnia bola piersi i widoczne sa zylki . Szyjk macicy raz nizej raz wyzej.. Temp ciala 3/.7 36.8

Czy uroilam sobie ciaze? Bardzosie martwie...

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Prosze o odpowiedz

[Kiara91]

Napisane przez littlka

Kobiety prosze o pomoc bo zwariuje.
Od 2-6 sierpnia bylam z moim tz na wakacjach. Kochalismy sie kilka razy dziennie bez zabezpieczenia, konczyl zawsze poza mna.
Mialam wtedy 7-12 dzen cyklu. Mam nieregularny okres ale z moich odczuc nje mialam dni plodnych.
15 sierpnia mialam infekcje pochwy, od tygodnia bola piersi i widoczne sa zylki . Szyjk macicy raz nizej raz wyzej.. Temp ciala 3/.7 36.8

Czy uroilam sobie ciaze? Bardzosie martwie...

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Prosze o odpowiedz

Nikt wróżką nie jest. Polecam zrobić test -.-. Dostępne są wszędzie w Rossmanie, w Tesco a aptekach kosztują 7-10zł, nie prościej zrobić niż się stresować? Od ewentualnego zapłodnienia minęło od 18-22 dni ciążę na 99% wykryje. Pochwal się wynikiem

[littlka]

Napisane przez Kiara91

Nikt wróżką nie jest. Polecam zrobić test -.-. Dostępne są wszędzie w Rossmanie, w Tesco a aptekach kosztują 7-10zł, nie prościej zrobić niż się stresować? Od ewentualnego zapłodnienia minęło od 18-22 dni ciążę na 99% wykryje. Pochwal się wynikiem

Test bede musiala robic wylacznie rano?
Czy po tylu dniach pora bedzie obojetna?

[kikunga]

Napisane przez adkaa7

Witam! Przez dwa miesiące zazywalam regularnie tabletki. W ostatnim opakowaniu zamiast 21 tabletek wzielam 20 w celu przyspieszenia krwawienia. Ostatnia tabletka była wzięta w niedziele. Do stosunku doszło w trakcie 7 dniowej przerwy w sobote, w trakcie krwawienia. Oczywiscie nie był to pełen stosunek. Teraz chciałabym odstawić tabletki, ponieważ zle je toleruje. Czy jest mozliwosc ze moge zajść w ciąże ? Wiem , ze bez wytrysku do ciazy nie dojdzie ale czasem plemniki moga sie znalezc w preejakulacie. Moge odstawic bezpiecznie tabletki tj. W poniedziałek po prostu jej nie wezme, czy lepiej sie przemęczyc ten miesiac ? Pozdrawiam

Oczywiście,że jest możliwość zajścia w ciążę w takiej sytuacji,przerwa nie jest zabezpieczona jeśli trwa ponad 7 dni.
Wychodzi na to,że jeśli nie chcesz zajść to powinnaś się pomęczyć.

[adkaa7]

Napisane przez kikunga

Oczywiście,że jest możliwość zajścia w ciążę w takiej sytuacji,przerwa nie jest zabezpieczona jeśli trwa ponad 7 dni.
Wychodzi na to,że jeśli nie chcesz zajść to powinnaś się pomęczyć.

Tylko to dziwna sytuacja bo do wytrysku nie doszło a dodatkowo jestem w trakcie okresu, wiec nawet jesli to szansa jest znikoma chyba... Nie wiem co zrobic, bo ide do nowej pracy i nie chce sie juz męczyć tymi tabletkami :/

[Kiara91]

Napisane przez littlka

Test bede musiala robic wylacznie rano?
Czy po tylu dniach pora bedzie obojetna?

Po takim czasie spokojnie wykryje o każdej porze

[201609102148]

Napisane przez adkaa7

Tylko to dziwna sytuacja bo do wytrysku nie doszło a dodatkowo jestem w trakcie okresu, wiec nawet jesli to szansa jest znikoma chyba... Nie wiem co zrobic, bo ide do nowej pracy i nie chce sie juz męczyć tymi tabletkami :/

Nie jesteś w trakcie okresu, bo krwawienie z odstawienia to nie okres. Może się zdarzyć, że owulacja nastąpi jak tylko poziom hormonów opadnie, zaraz po odstawieniu tabletek. Ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała.

[pffe]

Napisane przez adkaa7

Tylko to dziwna sytuacja bo do wytrysku nie doszło a dodatkowo jestem w trakcie okresu, wiec nawet jesli to szansa jest znikoma chyba... Nie wiem co zrobic, bo ide do nowej pracy i nie chce sie juz męczyć tymi tabletkami :/

A wiesz, że po odstawieniu tabletek ( a to właśnie zrobiłaś wydłużając przerwę) hormony mogą tak skakać, że owulację masz właśnie podczas krwawienia z odstawienia?

[adkaa7]

Napisane przez Farmakopea

Nie jesteś w trakcie okresu, bo krwawienie z odstawienia to nie okres. Może się zdarzyć, że owulacja nastąpi jak tylko poziom hormonów opadnie, zaraz po odstawieniu tabletek. Ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała.

No tak tak wiem, ze nie okres ale tak w sumie każda kobieta mowi i juz mi sie udzieliło macie racje kobietki, lepiej nie ryzykować, wzielam tabletkę juz dzis, dzien wczesniej. Najwyzej bede je brała dwa tygodnie i odstawie. Dziekuje za rady

[kot_ek]

Dziewczyny, ratujcie.
Wiem, że zostanę za to zlinczowana, no ale do rzeczy.
Otóż uprawiałam seks z moim (od paru dni już ex) facetem bez zabezpieczenia. Wiem, że to nieodpowiedzialne, ale staraliśmy się bardzo uważać. Nigdy nie spuścił się we mnie. Gumek nie lubimy, tabletki nie wchodzą w grę, a plastry odstawiłam, już mniejsza dlaczego.
Otóż od około 2-1,5 tygodnia mam objawy, które niby wskazują na ciążę.
M.in. zaparcia, częste oddawanie moczu, ogólne osłabienie organizmu, omdlenia, mdłości, w dodatku od kilku dni z mojej pochwy "wycieka" biały, mazisty śluz. Przesadzam, czy rzeczywiście to wygląda na ciążę?

[201609102148]

Napisane przez kot_ek

Dziewczyny, ratujcie.


Wiem, że zostanę za to zlinczowana, no ale do rzeczy.


Otóż uprawiałam seks z moim (od paru dni już ex) facetem bez zabezpieczenia. Wiem, że to nieodpowiedzialne, ale staraliśmy się bardzo uważać. Nigdy nie spuścił się we mnie. Gumek nie lubimy, tabletki nie wchodzą w grę, a plastry odstawiłam, już mniejsza dlaczego.


Otóż od około 2-1,5 tygodnia mam objawy, które niby wskazują na ciążę.


M.in. zaparcia, częste oddawanie moczu, ogólne osłabienie organizmu, omdlenia, mdłości, w dodatku od kilku dni z mojej pochwy "wycieka" biały, mazisty śluz. Przesadzam, czy rzeczywiście to wygląda na ciążę?

Zrób test, z fusów nie wywróżymy. Ale nie zdziw się, jak będzie pozytywny.

Jak się nie lubi antykoncepcji (bo przerywany to żadna metoda), to prędzej czy później (ale raczej prędzej) trzeba polubić pieluchy.