Panny Młode 2020 cz. II

[tinkerver2]

Napisane przez pinkelephants

A ja właśnie się ogarniam, bo za godzinę mamy cywilny.
Sprzeczki są całkiem normalne szczególnie jak na czymś zależy

Co do wesela w czwartek.. Ja nie ukrywam, że gdyby to było wesele np we wrześniu to ja też nie miałabym jak wziąć wolnego. Musiałabym iść na l4... Nawet gdybym wiedziała cztery miesiące wcześniej, ale fakt faktem. Poinformowałabym o tym od razu a nie czekała do ostatniej chwili...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie o to chodzi. Ja rozumiem, że komuś czwartek nie pasuje, więc mi mówi od razu, słuchaj, niestety nie będzie mnie, bo nie mam jak wziąć wolnego. I ja to ogarniam.
A tu byli tak - najpierw przyjdą, potem miała przyjść sama, potem znowu z facetem, a na koniec nie przyjdzie w ogóle.

P. S - pochwal się, wszystkiego dobrego!
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[pinkelephants]

Napisane przez tinkerver2

No właśnie o to chodzi. Ja rozumiem, że komuś czwartek nie pasuje, więc mi mówi od razu, słuchaj, niestety nie będzie mnie, bo nie mam jak wziąć wolnego. I ja to ogarniam.
A tu byli tak - najpierw przyjdą, potem miała przyjść sama, potem znowu z facetem, a na koniec nie przyjdzie w ogóle.

P. S - pochwal się, wszystkiego dobrego!
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Wiesz to najbardziej wkurza, bo zamawia się winietki ustawia się te stołu, a potem szlag trafia wszystko przez takich ludzi...

Powiem Wam, że mam mieszane uczucia po tym ślubie cywilnym.
Urzad informował nas, że na ślubie możemy być tylko my i świadkowie. Okazało się, że w tym tygodniu poluzowali restrykcje i mogła być ograniczona ilość gości, ale co z tego skoro nasi rodzice mieszkaja daleko, pracują. To nie takie proste z dnia na dzień załatwić sobie wolne (ale mniejsza o to bo my i tak nie wiedzieliśmy o tym, że poluzowali restrykcje). Weszliśmy że świadkami i najpierw dopadła nas pani fotograf, która miała zażenowana minę na informacje, że nie chcemy korzystać z dodatkowych usług i w ogóle jak to, nie chcemy mieć pamiątki????
Potem Pani kierownik zapytała, czy tylko my a w trakcie zapytała, czy na pewno chcemy brać ślub, bo mamy w oczach niepewność (no śmiech). A na koniec ni z gruchy ni z pietruchy powiedziała, że chyba długo się znamy, bo mamy totalny luz.
Generalnie nie wiem z czego brały się te komentarze. Owszem ja mam ciągle banana na twarzy, jestem dość pozytywnym człowiekiem, ale no nie wiem... Trochę jestem zażenowana tym ślubem, cieszę się, że we wrześniu mamy kościelny...
Ogólnie miałam wrażenie, że Pani traktuje nas jak parkę gówniarzy, która przyszła z dwójką młodych ludzi i robi sobie jaja...
Tak czy siak. Od dziś jestem żona. Po ślubie poszliśmy na obiad i deser, a porem ze świadkami nad wodę. Miło spędziliśmy cały dzień, więc mimo wszystko pozytywnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Dzwonię wczoraj do gościa z sali, żeby się zapytać czy możemy się umówić na poniedziałek na ustalenie menu, a on do mnie "aaa, to niewielkie wesele z 26 sierpnia?"
Ja na to yyyy, z 6 sierpnia. Matko aż mnie zatkało. Ale sprawdzam maile i wszędzie 6.08, a ten "tak tak, pomyłka, z 6". A mi serce stanęło.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Co myślicie o całych brokatowych paznokciach na ślub? brokatowy-lakier-hybrydowy-hybryda-bornpretty-peacock-glitter-7.jpg

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

Napisane przez tinkerver2

Co myślicie o całych brokatowych paznokciach na ślub? Załącznik 7723288

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Wg. mnie wieje tandetą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez tinkerver2

Co myślicie o całych brokatowych paznokciach na ślub? Załącznik 7723288

Według mnie, do jakiejś skromniejszej stylizacji będą ok

Ja sama będę miała jasnoróżowe z brokatem na końcówkach. Takie, jak poniżej.
Zastanawiałam się nad złotym i srebrnym, ale jednak srebrny będzie lepiej wyglądać.

[czekoladowoo]

Napisane przez tinkerver2

Co myślicie o całych brokatowych paznokciach na ślub? Załącznik 7723288

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

W całości to na jakiekolwiek okazję jestem na nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Czytałam, że jest plan kontroli na weselach. I ma być jeszcze bardziej ograniczona liczba gości. Szkoda, że wieców politycznych nie ograniczali... Żebym ja 2,5 tygodnia przed ślubem zastanawiała się, czy wszystko wypali... Ale cieszę się, że przełożyłam na teraz a nie jesień/zimę, bo dopiero bym się stresowała.

Jutro mam próbną fryzurę i makijaż i wciąż nie mam pojęcia, co chcę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez angeegna

Czytałam, że jest plan kontroli na weselach. I ma być jeszcze bardziej ograniczona liczba gości. Szkoda, że wieców politycznych nie ograniczali... Żebym ja 2,5 tygodnia przed ślubem zastanawiała się, czy wszystko wypali... Ale cieszę się, że przełożyłam na teraz a nie jesień/zimę, bo dopiero bym się stresowała.

Jutro mam próbną fryzurę i makijaż i wciąż nie mam pojęcia, co chcę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie o tym słyszałaś?
Ja się trochę martwię, ale jednocześnie wierzę, że będzie dobrze.
Patrzę z nadzieją na to, że to nasze wesele jednak 26 września, a nie później...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez pinkelephants

Gdzie o tym słyszałaś?
Ja się trochę martwię, ale jednocześnie wierzę, że będzie dobrze.
Patrzę z nadzieją na to, że to nasze wesele jednak 26 września, a nie później...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czytałam na jakiejś stronie, na grupach ślubnych na FB też jest to mocno komentowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Efkakam]

pinkelephants faktycznie trochę nie zachowali powagi, w końcu to jest ślub. U mnie była pełna kulturka i miła atmosfera.

[pinkelephants]

Napisane przez Efkakam

pinkelephants faktycznie trochę nie zachowali powagi, w końcu to jest ślub. U mnie była pełna kulturka i miła atmosfera.

A to najważniejsze, że chociaż u Ciebie!
Super
Ja czekam na kościelny.
Dziewczyny, dzisiaj odbieramy klucze na mieszkanie

A jeszcze co do koronawirusa. Myślę, że na jesieni cos może się wydarzyć, ale obstawiam bardziej od końce października.
Szumowski w jakimś wywiadzie mówił, że zakażenia z wesel i uroczystości nie są dużym odsetkiem. I tego się trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez pinkelephants

A to najważniejsze, że chociaż u Ciebie!
Super
Ja czekam na kościelny.
Dziewczyny, dzisiaj odbieramy klucze na mieszkanie

A jeszcze co do koronawirusa. Myślę, że na jesieni cos może się wydarzyć, ale obstawiam bardziej od końce października.
Szumowski w jakimś wywiadzie mówił, że zakażenia z wesel i uroczystości nie są dużym odsetkiem. I tego się trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każdy mówi co innego niestety, tym panom już podziękujemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

https://www.onet.pl/informacje/onetw...9dnb9,79cfc278


Śmiech

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margaritaa]

z pewnością policjanci będą biegać po sali weselnej z kalkulatorem i liczyć gości

Ręce opadają. Wesela są traktowane jako kozioł ofiarny w tym momencie. Mam już dośc tego tematu i chcę jak najszybciej być już po.

[tinkerver2]

Ja też już chciałabym być po, za tydzień i jeden dzień JUŻ.
Okazało się, że na sali, na której chcemy mieć wesele (w jednym budynku są dwie sale) nie będzie ścianki za młodymi (bo jest podpinana do sufitu, a w tej sali nie ma takiej możliwości), chyba, że sami sobie ją ogarniemy... Właściciel powiedział, że może nam zawiesic zasłonę i na niej ewentualne ozdoby. Ale zasłona jest brązowa wypożyczalnie życzą sobie za taką stojąca ściankę sporo kasy.


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[margaritaa]

A może na tę brązową zasłonę dac biały tiul?

[czekoladowoo]

Napisane przez margaritaa

A może na tę brązową zasłonę dac biały tiul?

O właśnie. Tiul raczej jakiś drogi nie jest a moze fajnie wyglądać.


Ja z moim pazdziernikowym ślubem mam coraz większe obawy... ;/ Powoli nie chce mi się już nic ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margaritaa]

Napisane przez czekoladowoo

Ja z moim pazdziernikowym ślubem mam coraz większe obawy... ;/ Powoli nie chce mi się już nic ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z drugiej strony kiedy zaczniesz działać będziesz mieć mniej czasu na zastanawianie się

[squirrelqa]

Napisane przez czekoladowoo

Ja z moim pazdziernikowym ślubem mam coraz większe obawy... ;/ Powoli nie chce mi się już nic ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo, ślub z końcem września. Coś czuję, że znowu odwołamy i tyle.

[Ashya_]

Ja połowa października. Ale liczę na to że już nic nie pozamykają bo najzwyczajniej ich nie stać. Ani na postojowe, ani dopłaty rządowe itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Nie było mnie tu trochę czasu, ale ten rok jest tak beznadziejny, że ja już nie ogarniam. Idę teraz nadrabiać, bo mam co.

Napisane przez angeegna

Czytałam, że jest plan kontroli na weselach. I ma być jeszcze bardziej ograniczona liczba gości. Szkoda, że wieców politycznych nie ograniczali... Żebym ja 2,5 tygodnia przed ślubem zastanawiała się, czy wszystko wypali... Ale cieszę się, że przełożyłam na teraz a nie jesień/zimę, bo dopiero bym się stresowała.

Jutro mam próbną fryzurę i makijaż i wciąż nie mam pojęcia, co chcę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na swój grudzień przestanę się już chyba nastawiać.

Napisane przez czekoladowoo

O właśnie. Tiul raczej jakiś drogi nie jest a moze fajnie wyglądać.


Ja z moim pazdziernikowym ślubem mam coraz większe obawy... ;/ Powoli nie chce mi się już nic ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam w grudniu, ale od czasu przełożenia nie mam żadnej radości z nadchodzącego wesela. Zacznę się cieszyć jak wypali, bo tak to nie ma z czego.

[czekoladowoo]

Napisane przez margaritaa

Z drugiej strony kiedy zaczniesz działać będziesz mieć mniej czasu na zastanawianie się

Nie no działać działam bo prawie nic nie mamy. Same takie grube rzeczy typu zaklepany foto, dj, sala itd no i ja mam suknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Nawet sprawnie udało mi się nadrobić.


Gratuluję wszystkim mężatkom. I trzymam kciuki za przyszłe Panny Młode.



Za depresyjny ton od razu przepraszam, ale już nie pamiętam jak to jest się nie denerwować i nie przejmować. Mam dość tego roku, czekam aż się skończy choć wiem, że wraz z nowym rokiem nic się magicznie nie zmieni i nie oznacza to, że będzie lepiej.
W ostatnim czasie udało mi się zmienić miejsce zamieszkania, ale tylko na pół roku. Co będzie od stycznia, niestety nie wiadomo. Bardzo się cieszę ze wspólnego mieszkania z narzeczonym, ale czuję się tragicznie przez brak pracy, coś mi jej znalezienie nie idzie. Jakby ten rok był mało dołujący to niedawno ojciec TŻ zmarł (nie przez wirusa). TŻ mi szkoda, bo sam się denerwuje ślubem, weselem do tego jeszcze ta śmierć doszła. A gdyby nie ten zakichany wirus to byłoby po wszystkim i miałby ojca na własnym ślubie. Przekładać, odwoływać nie chcemy. Liczymy, że może chociaż na koniec roku coś dobrego się wydarzy.





Mi się udało z suknią i może wisieć w salonie do nowej daty. Boję się, że nie będzie jej nawet po co odbierać.



"Weselna" wódka stoi od września i jej powoli ubywa. Już dwie stypy zaliczyła.


Co do dzieci to chciałam mieć, ale życie tak mi się układa, że może to zostać w kategorii marzeń nie do spełnienia (być może razem z weselem ).



Odmawiający goście, bo wirus? Pewnie część się boi, a dla części to jest dobra wymówka. Tylko pytanie, czy wymówka, bo i tak się chciał wykręcić z imprezy, czy jednak chciał być, ale finanse..., każdy teraz dostał po kieszeni.

Napisane przez Efkakam

Pisałam kilka stron temu, że u mnie był dramat, płacz i nerwy, przez koronawirusa, bo przenosiliśmy terminy, zmienialiśmy salę itd.
Ślub za niecałe dwa tygodnie i jakoś się wszystko ułożyło. Teraz codziennie załatwiamy jakieś drobnice typu: wysyłanie ostatnich zaproszeń, drukowanie winietek, kompletowanie koszyków ratunkowych. Nie mogę się doczekać, aż będę miała to wszystko za sobą.
Prawie każdy, kto jest po ślubie mówi mi, że nigdy więcej nie będą już robić wesela I ja to doskonale rozumiem...

Ja też. Choć gdyby nie pandemia, to urazu bym nie miała i może bym nie myślała w tej kategorii.

Napisane przez angeegna

Dostałam taką wiadomość od jednej rodziny: bardzo się boimy, ale przyjdziemy. Mam mieć wyrzuty sumienia czy co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brak mi słów.

Napisane przez pinkelephants

Ja miałam świetnego księdza z religii i on zawsze tłumaczył, że można otrzymać rozgrzeszenie, mieszkając razem. Jeśli macie zaplanowany ślub, zamierzacie zmienić swoją sytuację, widzicie, że czegos brakuje i dążycie do tego, żeby szczerze zawrzeć związek małżeński, to nie ma przeciwskazań, żeby udzielić rozgrzeszenia.
Ja jakoś zwwze jego słowa miałam w głowie, ale tak jak piszecie.. Co ksiądz, to mówi inaczej. Nam w ogóle nie wspomniał o czymś takim jak dwie spowiedzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My dostaliśmy rozgrzeszenie mimo mieszkania razem. Najlepsze jest to, że tyle lat żyliśmy oddzielnie i nic się nie działo. Wystarczyły dwa tygodnie "nielegalnego życia", żeby był problem ze spowiedzią. Powiedzieliśmy co i jak, że gdyby nie wirus to bylibyśmy po ślubie, że ten ślub i tak będziemy brać, a że trafił się pogrzeb i to dość bliskiej osoby to chcieliśmy się dowiedzieć czy jest szansa na rozgrzeszenie, no i dostaliśmy.

[angeegna]

Nikki, mnie też nic w tym roku nie cieszy. Przykro mi z powodu niedoszłego teścia

Jestem już po próbnym makijażu i fryzurze. Wyszło super.
Ustaliliśmy też menu.

Dziewczyny, tak z ciekawości, ile płacicie za dekorację sali? Gościu krzyknął nam wg. nas zawrotną kwotę i prawie się tam pokłóciliśmy, nie chciał za cholerę zejść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BlueSky14]

Hej.
U nas dzień ślubu był na totalnym luzie. Wstaliśmy o 8.00 zjedliśmy śniadanie, wypiliśmy kawę. M zawiózł mnie na makijaż, a sam pojechał na salę. O 12.00 mnie odebrał przyjechaliśmy do domu to fotograf już czekał. Szybkie ubieranie zdjęcia i po 14:00 wyruszyliśmy do kościoła. W kościele szybciutko wszystko i planowo na sali byliśmy o 16:15. Toast, pierwszy taniec na luzie i zabawa do rana. Wróciliśmy o 6.00 rano domu. Było cudownie, jedzenie pyszne. Goście do tej pory zachwalają jedzenie. Powtórzyli byśmy to jeszcze raz. Nie wiem dlaczego inne PM tak wszystko przeżywają... Luz a będzie dobrze.
Ps. Mieliśmy 60 butelek wódki, zostało 30.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Zdecydowałam się na czerwone paznokcie i to był strzał w dziesiątkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez BlueSky14

Hej.
U nas dzień ślubu był na totalnym luzie. Wstaliśmy o 8.00 zjedliśmy śniadanie, wypiliśmy kawę. M zawiózł mnie na makijaż, a sam pojechał na salę. O 12.00 mnie odebrał przyjechaliśmy do domu to fotograf już czekał. Szybkie ubieranie zdjęcia i po 14:00 wyruszyliśmy do kościoła. W kościele szybciutko wszystko i planowo na sali byliśmy o 16:15. Toast, pierwszy taniec na luzie i zabawa do rana. Wróciliśmy o 6.00 rano domu. Było cudownie, jedzenie pyszne. Goście do tej pory zachwalają jedzenie. Powtórzyli byśmy to jeszcze raz. Nie wiem dlaczego inne PM tak wszystko przeżywają... Luz a będzie dobrze.
Ps. Mieliśmy 60 butelek wódki, zostało 30.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Zdecydowałam się na czerwone paznokcie i to był strzał w dziesiątkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za relację
Sporo alkoholu zostało. Nie ma co się zaopatrzac w nie wiadomo ile.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Jakie paznokcie bardziej pasują do moich sukien
Czerwone czy jednak babyboomer? Skłaniam się bardziej ku babyboomerrowi

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[czekoladowoo]

Napisane przez tinkerver2

Jakie paznokcie bardziej pasują do moich sukien
Czerwone czy jednak babyboomer? Skłaniam się bardziej ku babyboomerrowi

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Babyboomer bym brała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asinsky]

Cześć dziewczyny!

Nie uwierzycie co się nam przytrafiło. Ślub mamy 8 sierpnia i w tym tygodniu wysłaliśmy DJowi listę piosenek, które chcielibyśmy aby zagrał. On do nas oddzwania zdziwiony i mówi, że przecież jesteśmy umówieni na 27 sierpnia. Początkowo chcieliśmy 27 ale w kościele nie było wolnych terminów więc ustaliliśmy 8 sierpnia. Został o tym poinformowany telefonicznie 3 miesiące temu i potwierdził, że 8 jest wolny, tylko sobie tego nie zapisał w kalendarzu. Na szczęście zaoferował nam usługi swojego kolegi w tej samej cenie. Zdecydujemy na tę zamianę.

Widzę, że trzeba wszystkiego pilnować. Najlepiej mieć wszystko potwierdzone na piśmie w emailu lub smsie. My mieliśmy podpisaną z nim umowę tylko, że na 2 maja. Przez te przekładanie same problemy są. Mam nadzieję, że już nic takiego nam się nie przytrafi.