Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8 - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-12-23, 12:30   #4951
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Na porodowce ktg wychodziło troche lepsze, ale bez szału. Pobrali mi krew na badania (nie wiem nawet jakie, bo jak zapytałam studentki to powiedziała, ze morfologia, ale cos nie wydaje mi sie, zeby na morfologie potrzebne były 3 probówki krwi )

O 13h30 polozna mnie zbadała, okazało sie, ze rozwarcie nie zwiększyło sie ani pol centymetra. Generalnie wszystkie badania przeprowadzała w takiej pozycji, w jakiej było mi aktualnie wygodnie, nawet w wannie. Powiedziała, ze chciałaby puścić wody plodowe, bo boi sie, ze przy tak wysokim tętnie mogą byc zielone, a wtedy trzeba inaczej postępować. Przebila worek - nieprzyjemne uczucie, ale zupełnie niebolesne. Wody popłynęły szerokim strumieniem, były bardzo ciepłe. Moj maz twierdzi, ze maja ostry, bardzo charakterystyczny zapach, ale ja tego nie zauważyłam mówiąc szczerze.

Od tego momentu zaczął sie hardcore, bole były juz bardzo, bardzo silne, zupełnie w innej skali bólu niz poprzednie. Tylko krzyżowe, plus "odbytowe" nie wiem jak to sie nazywa profesjonalnie, ale dosłownie bolało jakby mi ktos wielki kamień wsadzal w odbyt. To był absolutnie najgorszy rodzaj bólu jaki czułam w zyciu. Weszłam do wanny, co skurcz (czyli co 2-3 minuty) klekalam opierając sie o ścianę, bo na leżąco bole były nie do zniesienia. Zmiana pozycji wiele nie pomagała, ale chociaż cokolwiek. Przed 15h powiedziałam poloznej, ze chyba nie dam juz rady. W trakcie skurczy wydawalam z siebie zwierzęce krzyki. Polozna zapytała, czy to znaczy, ze chce zzo - ustaliliśmy, ze sprawdzi jakie jest rozwarcie i wtedy zadecyduję. Było 5,5 cm Juz nawet sie nie zastanawiałam.

Polozna zadzwoniła do anestezjologa, dała mi do podpisania jakis papierek o możliwych skutkach ubocznych. Okazało sie, ze anestezjolog jest przy jakimś zabiegu i trzeba troche poczekać. Ten czas spędziłam siedząc na toalecie, to troche pomagało, ale niewiele.
O 15h30 przyszedł anestezjolog, tuz po skurczu kazał mi usiąść na łóżku i zaczął mnie przygotowywać. Zdążył sie wbić i złapał mnie skurcz. Był najgorszy, bo musiałam siedzieć i sie nie ruszać, cos koszmarnego. Wbicie w kręgosłup było troche nieprzyjmne, ale totalnie pomijalne przy skurczach. Potem położyłam sie i wpuścił mi znieczulenie, śmieszne uczucie, po kregoslupie płynie zimna fala.
Miałam leżeć nieruchomo przez 15 minut, pierwszy skurcz był ciężki, potem znieczulenie zadziałało. Nastąpił błogostan, serio. Dokładnie wiedziałam, kiedy mam skurcze, bo odbyt cały czas mnie bolal, ze ze zwierzęcej skali bólu do ludzkiej.

Do 17h leżałam, podsypialam, generalnie luz. Wtedy przyszedł lekarz, zbadał mnie, okazało sie, ze mam 8 cm rozwarcia. Wszyscy zadowoleni, polozna mówi, ze chyba jednak zdążę urodzic na jej zmianie (czyli do 19h), bo juz traciła nadzieje. Zzo zaczęło ze mnie schodzić, zaczelam sie kręcić po sali, skurcze były juz mocno odczuwalne. O 18h30 wrócił lekarz, a tam ciagle 8 cm i szyjka mocno trzyma. Zaproponowali mi oksytocynę, zgodziłam sie pod warunkiem, ze dostanę tez druga dawkę zzo dołożyli mi zzo, połączyli oksytocynę (gdzies koło 18h45). O 19h polozna sie pożegnała, przyszla nowa. O 19h10 złapał mnie mega silny skurcz, Emilowi spadło tętno do 70 Ktg zaczęło wyc, maz pobiegł po polozna. Na szczęście tętno zaczęło wzrastać, polozna mnie zbadała, okazało sie, ze mam pełne rozwarcie.

O 19h15 oficjalnie zaczął sie 2 okres porodu. Zaczelam miec skurcze parte (uczucie, jakby leciala ze mnie kupa ale podobno nic nie poleciało, chociaż dałabym sobie pol ręki uciąć, ze tak). Na poczatku były nieprzyjemne, ale do przeżycia. Polozna poprosiła, żebym ukleknela podpierając sie rekami. Byłam tak z 15 minut, miałam nie przec. Na poczatku to żaden wyczyn, potem zaczęło byc coraz trudniejsze.
W pewnym momencie przy skurczach zaczął mnie bardzo boleć brzuch z jednej strony. Myślałam, ze to znieczulenie puscilo częściowo, ale okazało sie, ze miałam mega pełny pecherz, czego zupełnie nie czułam. Poszłam zrobic siku, ale nie dało rady.
Polozna założyła mi cewnik - uprzedzala, ze bedzie nieprzyjemne, ale szczerze mówiąc poczułam tylko delikatne szczypanie. Od tego momentu parlam, na poczatku w kucki, ale okazało sie, ze nie jestem w stanie utrzymać sie na nogach i moje parcie jest przez to totalnie nieefektywne, zmarnowalam na to ładnych pare skurczy. Po godzinie skurczy polozna zadecydowała, ze czas na lekarza.
Ostatecznie parlam na leżąco, lekarz z polozna przytrzymywali mi nogi. Czyli w pozycji, ktora uznawalam wczesniej za absolutnie nieakceptowalna - okazało sie, ze tylko tak umiem.
Parcie nie było bardzo bolesne w porównaniu z czasem porodu przed zzo, ale byłam mega, mega zmęczona. W pewnym momencie pojawił sie drugi lekarz, miałam tylko ochotę krzyknąc, ze widowni mi nie trzeba, ale okazało sie, ze jego doping był bardzo pomocny. Z mojej perspektywy bardzo bolało jak wypychalam główkę, a potem Maly wyskoczył bez problemu.

Na szczęście nie miałam pojęcia do sie działo tak naprawdę. Emilowi na końcówce bardzo spadało tętno, srednia była 70, spadało nawet do 50. Drugi lekarz był nie po to, zeby mnie dopingować tylko przyszedł przygotować wszystko do użycia vacuum, podobno dzieliły mnie od niego 2-3 minuty. W następnym skurczu po wyjściu główki podobno po prostu włożyli we mnie ręce i na sile wyciągnęli Emila - maz mówi, ze wydawalam wtedy z siebie najgorszy wrzask podczas całego porodu, a tego zupełnie nie pamietam.

Położyli mi Emila na brzuchu i to było cudowne. Ale ten kto mówi, ze jak dziecko wyskoczy to przestaje boleć kłamie masakrycznie Caly czas miałam skurcze parte, wcale nie słabsze niz wczesniej. Poczekali az pepowina przestanie tętnić i maz ja przeciąl. Na następnym skurczu urodziłam łozysko, totalnie niezauważalna sprawa. Łozysko na szczęście było całe - pokazali mi je - ogromne jest!
Potem polozna powiedziała - ze bedzie mnie szyc. To był moment, kiedy dowiedziałam sie, ze mnie naciela. Nie wiem jak i kiedy. Przepraszala, ale stwierdziła, ze przy takim tętnie dziecka (wtedy dowiedziałam sie o kłopotach) nie miała wyjścia.

Znieczulila mnie najpierw psikaczem (troche szczypalo), potem miejscowo strzykawka. Bolało tylko jak znieczula mi odbyt. Szycia nie czułam w ogole, generalnie po znieczuleniu w końcu przestało mnie boleć. Lezelismy sobie we trójkę i było błogo. Po jakis 15 minutach polozna skonczyla szycie, położyła mnie wygodnie i zostawili nas na ponad dwie godziny. W tym czasie mały dossal sie pierwszy raz do piersi. Po jakis 1,5 godziny od porodu wstalam, bo chciało mi sie siku Bez najmniejszych problemów doszłam sama do łazienki. Koło 23h30 zaczęli schodzić sie pediatrzy i inni. Zbadali Emila, zwazyli go, zmierzyli, wszystko tuz kolo nas. Generalnie w ogole nie zabrali nam go ani na chwile. Zawsze któreś z nas z nim było. Ja wzięłam prysznic, nie pozwolili mi pójść do łazienki, tylko mylam sie na sali, bo bali sie, ze zemleje. Krwi cały czas było mnostwo.

Przed 1h zakwaterowali nas w sali poporodowej, maz prawie cała noc zajmował sie Emilem, ktory płakał przez większość czasu. Ja lezalam i podsypialam, na pewno nie dałabym rady sie nim zajmować.

Wiec tak oto zaczela sie najwieksza przygoda w naszym zyciu. Było mega cieżko, ale naprawdę taki słodki ssak wynagradza wszystko. Chociaż jesli zdecydujemy sie na drugie dziecko, to chce cesarkę
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:30   #4952
marieee
Zadomowienie
 
Avatar marieee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: L-c
Wiadomości: 1 890
GG do marieee
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Nie odzywam sie bo my nadal w szpitalu. Z Aleksem wdxystko ok ale ze mna do dupy. Mam b.zle wyniki morfologii po przetoczeniu, za malo krwi dostaje leki na zwiekszenie produkcji na usg wyszlo ze zalegaja mi w szyjce zakrzepy krwi i mam znowu bardzo duze ryzyko . kolejnego krwotoku. Wiec na raxie na pewno mnie nie wypuszcza. Zalapalam dola. Trzymajcie kciuki, zeby jutro wyniki byly lepsze. Przepraszam za bledy ale pisze z tel.
Trzymaj sie Kochana!!!!!!!!!! !!!
Jesteśmy wszystkie z Wami!!!

Perfuzja - Silna z Ciebie kobieta!
Opis porodu faktycznie hardcore. A jaki mąż dzielny!
__________________
Niebo jest limitem...!
Włosomaniaczka

________
9.01.14 Zuzanka
1.03.18 Igusia


Edytowane przez marieee
Czas edycji: 2013-12-23 o 12:36
marieee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:36   #4953
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Selena, u nas mówiono, że już nie ma takiej konieczności, ale owszem kiedyś trzeba było mieć niepomalowane.

guapissima 24 h to dość dużo, połóż się, nie myśl o kłótni z tż i posłuchaj brzuszka. Z tż na pewno się ułoży
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:37   #4954
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Witam znad śledziowego lunchu

Cytat:
Napisane przez JustiLbn Pokaż wiadomość
(...)
Co do teściów, to współczuję, bo ja też mieszkam ze swoimi, ale nie narzekam. Ja prawdę pomagamy sobie wzajemnie. Ja
sprzątam cały dom, bo teściowa nie daje rady, a ona gotuje w większości. i rachunki dzielimy po równo.
Tylko ja jeszcze mieszkam ze szwagierką, jej mężem i ich 2 dzieci i jeszcze rok mają tu mieszkać, bo się budują. To mnie akurat irytuje, bo ona zupełnie nic nie robi w domu. Ja z brzuchem i zapitalam na święta, a ona na kompie siedzi tylko.
(...)
Zawsze będziesz mogła jej w życzeniach świątecznych powiedzieć, że na przyszłe święta życzysz jej żeby się tak nie urobiła przy organizacji świąt

Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
(...)
Ja w końcu zamówiłam zestaw startowy, ale wydają mi się za duże na początek, dokupiłam dwa te bambino mio noworodkowe i na nich rozpocznę testy jak już ogarnę przewijanie jako takie. Swoją drogą śmieszne, bo niektóre podpisane od 3,5-4kg wydają się większe niż te bambino oznaczone jako <5kg
Oo, a jaki?

Cytat:
Napisane przez mezaga Pokaż wiadomość
Moja torbą ledwo ponad połowę wypelniona. Dopakuje jeszcze kubek i sztućce, szczoteczkę do zębów i laktator ale to i tak całej torby nie zajmie
Mąż się pyta: to co te dziewczyny biorą, że im tak dużo wychodzi?
Wybacz wścibskość, ale po co? W szpitalu nie dają?

Cytat:
Napisane przez lejdi_aga13 Pokaż wiadomość
(...)
umieram 3,5godziny robilam z małym ciastka, Jutro pora na inne ciastka,karp w galarecie,kotlety z grzybow,na deptak isc kupic słodycze dla dzieci no i na 14 mam spotkanie z połozna
Kucharz taki że nic tylko schrupać Przystojniak
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:44   #4955
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
hej dziewczyny, przepraszam,ze sie nie odzywam, ale mialam koszmarna noc, posprzeczalam sie z tz, wiec swieta spedze sama w domu, do tego leon od 24 h prawie nie daje znaku zycia. Nie mam na nic sily i nie moge sie doczekac konca tego dnia!
Udanych przygotowan swiatecznych

ojej nie dobrze. Odpoczywaj bo maluszek pewnie wyczuł Twoje nerwy

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość
Ja jestem już po wizycie nie ma rozwarcia, święta mam mieć spokojne i tego samego życzę wszystkim Wam które nie macie jeszcze terminu porodu na grudzień

super własnie- na czas świąt zawieszamy akcje porodowe, trzeba się najeść smakołyków za stołami a nie na IP wcinać kroplówki

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
A właśnie!!!

Jak to jest z tymi pomalowanymi paznokciami do porodu???

Bo słyszałam, że się drą jak ma się pomalowane, gdyż nie widac wtedy czy sinieje skóra pod płytką paznokcia.

Kurczę może zmywacz do paznocki trzeba spakować też do torby, w razie jakby się niespodziewanie na porodówkę trafiło z pomalowanymi ....
nie można miec pomalowanych a jak zapomnisz zmyc to mają aceton- sama zmywałam na oddziale pazury przed operacją
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:45   #4956
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja cały czas martwię się o to czy będę wiedziała kiedy się zaczęło, czy odchodzące wody jak będe spała mnie obudzą, boję się tego początku jak już będe w szpitalu to jakoś bedzie, gorzej z początkiem akcji
Rany chcę już zasnąć i obudzić się jutro w lepszym humorze
A ja mam w drugą stronę, boję się że jak coś zacznie mnie boleć to będę panikować i bez sensu popruję 110 km do szpitala, i mnie odeślą

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Zastanawiałam się właśnie jak to jest możliwe,że nie pozna się własnego dziecka,że jest podmienione. Jakoś ciężko mi ogarnąć taką sytuację...


http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll...STKI/653335811
U nas to niemożliwe. W UK tak samo jak w IE mają ten system bransoletek magnetycznych - tuż po wyjęciu z pieca zakładają dziecku bransoletkę, która jest podłączona do systemu ochrony w szpitalu, i nie da się jej zdjąć, a przy próbach manipulacji przy niej bądź próbach wyniesienia dziecka poza teren oddziału zaczyna alarm wyć, przyjeżdżają antyterroryści i tak dalej
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:46   #4957
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Nie odzywam sie bo my nadal w szpitalu. Z Aleksem wdxystko ok ale ze mna do dupy. Mam b.zle wyniki morfologii po przetoczeniu, za malo krwi dostaje leki na zwiekszenie produkcji na usg wyszlo ze zalegaja mi w szyjce zakrzepy krwi i mam znowu bardzo duze ryzyko . kolejnego krwotoku. Wiec na raxie na pewno mnie nie wypuszcza. Zalapalam dola. Trzymajcie kciuki, zeby jutro wyniki byly lepsze. Przepraszam za bledy ale pisze z tel.

przytulam mocno wypoczywaj - w końcu przeszłaś poważny zabieg i organizm jest osłabiony.
Nie łap doła bo jestem pewna że ze 2-3 dni będziesz śmigać a wyniki będą super, daj sobie czas na dojście do siebie

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Cytat:
Napisane przez PawMaj13 Pokaż wiadomość
Ciekawe, czy na hybrydowy też są przygotowani Rozumiem, że jeśli ktoś jest w 9 msc i ma tydzień do porodu i sobie trzaśnie hybrydę, to podpada pod nieodpowiedzialność, ale tak jak dziewczyny były zaskoczone na miesiąc i dłużej przed terminem porodu, to przecież mogły być z takim czymś na paznokciach i co wtedy?

wtedy przychodzi kowal z obcęgami
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-12-23, 12:47   #4958
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Masakra te porody naturalne...

Dla porównania - po naturalnym porodzie jest tyle opowiadania, całe reportaże wręcz
a przy CC -> "podali znieczulenie, ukroili, wyjęli dzieciątko i tyle"
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:52   #4959
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Wybacz wścibskość, ale po co? W szpitalu nie dają?
wiem że nie do mnie pytanie ale u mnie nie dają. trzeba mieć też swój papier toaletowy i swoje leki (np.apap) generalnie musisz wszystko mieć swoje...

Perfuzja -- opis super. dobrze że taki prawdziwy bo przynajmniej wiemy czego się spodziewać
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 12:56   #4960
forester
Zadomowienie
 
Avatar forester
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Nie odzywam sie bo my nadal w szpitalu. Z Aleksem wdxystko ok ale ze mna do dupy. Mam b.zle wyniki morfologii po przetoczeniu, za malo krwi dostaje leki na zwiekszenie produkcji na usg wyszlo ze zalegaja mi w szyjce zakrzepy krwi i mam znowu bardzo duze ryzyko . kolejnego krwotoku. Wiec na raxie na pewno mnie nie wypuszcza. Zalapalam dola. Trzymajcie kciuki, zeby jutro wyniki byly lepsze. Przepraszam za bledy ale pisze z tel.
Kciuki za poprawę wyników, będzie dobrze, musi być

guapissima pewnie się nie rusza bo jesteś zdenerowowana, moja też 'milknie' jak się kłócę z Mężem

Perfuzja bardzo fajny opis porodu, taki konkretny. Najważniejsze, że już po wszystkim
forester jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:01   #4961
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Kluska gratulacje dla Ciebie i dla Hani!

Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
"Kochanie, oto twój prezent świąteczny, rozpakujesz?"
Ja bym diamentami nie pogardziła, ale mały słodki bobasek też może być

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
(...)
W ogóle nasze nocne rozmowy wyglądają tak:
: Dobrze, że ze szpitala wypisują dziecko już bez kikuta ...
Ja: No co Ty, kikut odpada po tygodniu, dwóch, a oni wypisują po 3-4 dniach. Ale akurat kikut to prosta sprawa, wystarczy żeby był czysty i suchy. Np. trzeba nie ubierać dziecka tak zaraz tylko poczekać aż trochę wyschnie i dopiero wtedy ubranko.
: A to w takim razie, czemu mówiłaś że chcesz dziecko ubierać w szpitalu i jak na wyjście do domu...? Jak nie można ubierać dziecka bo ma kikut?
Ja: chodziło mi o to, że trzeba chwilę poczekać z ubrankiem jak np jest dziecko po kąpieli i kikut się zamoczył, trzeba go napierw osuszyć. Jak miałoby wyjść dziecko ze szpitala nie ubrane???
TŻ: aaa....
Lol, może sądził że dziecko wychodzi ze szpitala gołe, bo kikut

san_g super!

Cytat:
Napisane przez forester Pokaż wiadomość
(...)
Co do porodu, nie tyle się boję, że przegapię, co, że będę odwlekała czas wyjazdu do szpitala, żeby nie przyjechać za wcześnie i w sumie dojadę na styk.
W ogóle w moim szpitalu tatusiowe mogą przebywać z rodziną tylko 4 godziny dziennie tj. od 12-14 i od 16-18 i tak się zastanawiam, jak będę ledwo żywa po porodzie to jak ja dam radę ogarnąć dzieciaczka (wcześniej liczyłam, że Tż będzie mógł być więcej z nami i to on będzie sporo ogarniał).
Weź pod uwagę, że jeśli nie będziesz sama na sali, to ograniczanie odwiedzin jest bardzo dobre - przecież jakaś inna laska mogłaby mieć dziki tłum odwiedzających od rana do nocy, nie przeszkadzałoby Ci? A przy dziecku mają pomagać pielęgniarki, no nie?
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-23, 13:03   #4962
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

perfuzja-- ale przeżycia dobrze że już masz to za sobą
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:09   #4963
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

wczoraj odwiedziła nas rodzinka i oczywiście chcieli zobaczyć wózek tylko że rozłożony gotowy do jazdy ... i okazało się że ani ja ani TŻ nie pamiętamy jak rozłożyć ramę wózka męczyliśmy się chyba z 20 minut (bo oczywiście instrukcja nam gdzieś zaginęła) ale w końcu się udało
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:14   #4964
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Czy ktoś ma wieści od Królowej_Nilu ?

Pojechała rodzić i `ani jej widu ani słychu`
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:20   #4965
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Dziewczyny miałą któreś problem z wargami sromowymy moje są nabrzmiałę, takie opuchnięte i jak dotykam to nie bolą, ale uczucie dyskomfortu jest znaczne
Gonię Was i gonię, ale jakoś ciągle nie mam czasu (szykowania świąteczne +remont ) ale tu się wypowiem, bo miałam podobnie(mam nadzieję, że nie za późno) -
U mnie lekarka stwierdziła, że to nie jest normalne, kazała pić 2* dz.wapno, okładać tantum rosa i dała maść, trochę się zmniejszyło, bo podejrzewałam już lekką infekcję. Ten nowy lekarz po tygodniu obejrzał, stwierdził że teraz wygląda ma normalną ciążową opuchliznę (tyle że sporo się zmniejszyła) ale kazał smarować się dalej. Od 3 dni nie nadążam, więc przestałam, ale polecam jednak pokazać się u gina

W ogóle to witam i gonię dalej, póki mam chwilę wolniejszą...
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:24   #4966
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

skończyłam rybę, ledwo żyję teraz leżę i nie mam zamiaru już nic robić
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:25   #4967
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 798
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
__________________

maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:26   #4968
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Perfuzja dzięki Ci za ten opis.
Może to dziwnie zabrzmi, bo poród nie był lekki, ale opis sprawił że odetchnęłam - po prostu pokazuje że nie musi być ani jak zaplanowane wcześniej ani idealnie łatwo żeby dobrze się skończyło. Nie wiem sama jak to opisać, ale jakoś mi lżej po przeczytaniu go, jakby zabrał mi część wstydu który czuję już na wyrost na myśl o tym że pewnie będę krzyczeć, płakać i niekoniecznie nawet kontrolować co właściwie robię.


Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Oo, a jaki?
Jeśli chcesz zaraz zrobię spis jakiś większy i wrzucę, razem z info o sklepach Przyznaję bez bicia że ja nie kupowałam z wielorazowo, bo ceny mnie przeraziły i poszłam w chinki
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:27   #4969
Amberella
Wtajemniczenie
 
Avatar Amberella
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 110
GG do Amberella
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez mala098 Pokaż wiadomość
Pocieszyłyście mnie, muszę przyznać.. No to się Kochane już niebawem okaże... Ach.. fascynujące to i przerażające jednocześnie.
Jeszcze nigdy w życiu nie przeżyłam czegoś równie niezależnego ode mnie jak ciąża, poród i Dzidziuś. Człowiek chciałby trochę posterować swoim życiem, a w tej kwestii nici
Jak przeczytałam pogrubione, zdałam sobie sprawę, że mam podobne odczucia. Tak jakby wszystko działo się poza mną i poza wszelką kontrolą. I nie powiem, ale brakuje mi tego poczucia kontroli nad sobą.

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Zostaję w szpitalu Niby wszystko ok, rozszerzenie się zmniejszyło, a i tak mój lekarz boi się mnie wypisać (przepustek nie dają)
Kurczę, to trochę lipa . Ale pewnie będziesz systematycznie odwiedzana i będziesz miała dostawy świątecznego jadła. No i poczucie bezpieczeństwa. Może nie będzie tak źle .
Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
I zarzadzilismy wigilię w naszym mieszkaniu, moja mama z babcia przyjadą i wszystko przygotują, a dzięki temu nie bedziemy wozić Emila dwa razy jednego dnia.
Ale super! Aż zazdroszczę. I wielkie dzięki za rzetelny opis porodu. Rzeczywiście miałaś wiele "atrakcji", ale świetnie Ci poszło .
[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
hej dziewczyny, przepraszam,ze sie nie odzywam, ale mialam koszmarna noc, posprzeczalam sie z tz, wiec swieta spedze sama w domu, do tego leon od 24 h prawie nie daje znaku zycia. Nie mam na nic sily i nie moge sie doczekac konca tego dnia!
Udanych przygotowan swiatecznych
strasznie mi przykro, że tak Ci się poukładało. Ale może jest nadzieja, że pogodzisz się z tż i jednak będziecie razem na święta.
A jak martwisz się o małego, to może podjedź sprawdzić, czy wszystko jest w porządku.

Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość
Ja jestem już po wizycie nie ma rozwarcia, święta mam mieć spokojne i tego samego życzę wszystkim Wam które nie macie jeszcze terminu porodu na grudzień
Ha, dzięki . Oby żadnej z nas - późniejszych styczniówek, dziecię się nie pospieszyło.

PawMaj13, dobra jesteś .

Le La, zdrówka!!!

Wczoraj ponarzekałam na sprzątanie tż, a dziś mogłabym to odwołać. Pozytywnie mnie zaskoczył, bo wysprzątał DOŚĆ PORZĄDNIE całe mieszkanie. Nawet czajnik odkamienił . Teraz robi zakupy. Może kupi coś dla mnie pod choinkę .
Ja kupiłam mu koszulkę (z określonym nadrukiem), oczywiście na allegro. W wielkim stresie czekałam na kuriera, bo bałam się, że prezent nie dotrze. Oczywiście koszulka miała być niespodzianką, a stało się tak, że kurier spotkał męża przed domem i dał mu paczkę. Mąż uszanował niespodziankę i oddaje mi przesyłkę. Na co odzywa się mój żelek mózgowy: "o jak dobrze, że ta koszulka dotarła, bo myślałam, że nie zdąży". Nie zdążyłam dokończyć, bo tż buchnął śmiechem. Stwierdził, że ostatnio przechodzę samą siebie . No i to tyle, jeśli chodzi o niespodziankę.
__________________
Razem
Ślub
Kacperek

Edytowane przez Amberella
Czas edycji: 2013-12-23 o 13:32
Amberella jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-23, 13:29   #4970
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
....nie wiem co napisać.... bądź silna
modlę się za Krzysia
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:30   #4971
cayenneOna
Zadomowienie
 
Avatar cayenneOna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: München/Gräfelfing
Wiadomości: 1 300
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Bardzo, bardzo mocno się modlę...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cayenneOna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:31   #4972
Amberella
Wtajemniczenie
 
Avatar Amberella
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 110
GG do Amberella
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Modlę się za Krzysia i za Was, by nie zabrakło Wam sił.
__________________
Razem
Ślub
Kacperek
Amberella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:32   #4973
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Nie wiem nawet co napisac.
Myśle o Was bardzo bardzo mocno.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:35   #4974
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Ja także ślę myśli i siły jak tylko potrafię.
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:36   #4975
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
hej dziewczyny, przepraszam,ze sie nie odzywam, ale mialam koszmarna noc, posprzeczalam sie z tz, wiec swieta spedze sama w domu, do tego leon od 24 h prawie nie daje znaku zycia. Nie mam na nic sily i nie moge sie doczekac konca tego dnia!
Udanych przygotowan swiatecznych
Mam nadzieję że się pogodzicie szybciutko
Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Nie odzywam sie bo my nadal w szpitalu. Z Aleksem wdxystko ok ale ze mna do dupy. Mam b.zle wyniki morfologii po przetoczeniu, za malo krwi dostaje leki na zwiekszenie produkcji na usg wyszlo ze zalegaja mi w szyjce zakrzepy krwi i mam znowu bardzo duze ryzyko . kolejnego krwotoku. Wiec na raxie na pewno mnie nie wypuszcza. Zalapalam dola. Trzymajcie kciuki, zeby jutro wyniki byly lepsze. Przepraszam za bledy ale pisze z tel.
Trzymaj się, będzie dobrze
Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Kochana modlę się, bardzo mi przykro, musicie być silni....tylko to teraz najważniejsze
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:41   #4976
patrycjja
Zadomowienie
 
Avatar patrycjja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Jesteśmy z Wami .
Musicie być teraz bardzo silni wszyscy.
Wierzę, że wszystko się ułoży.
__________________
patrycjja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:41   #4977
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Ja sobie leże dziś i odpoczywam, po no spie przeszły skurcze ale taka ciężkośc pozostała, zaraz wezmę jeszcze raz no spę i magnez, już miałam mega stracha rano i jeszcze jakoś tak nie spokojnie się czuję, na szczęście mała aktywna
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:45   #4978
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
bardzo prosze o modlitwe za Krzysia, stan krytyczny, wlasnie przed chwila odbyl sie chrzest. Czekamy na transport karetke do szpitala w prokocimiu. Maz pojechal po ciuchy i pojedziemy za malym a potem do mojej rodziny pod krakowem- blizej bedzie do malego.
Jejjjjjjjjjjjj :-| .......

Oczywiście, że się pomodlimy!
I wierzę, że to pomoże!

3majcie się tam mOcno! Dużo, dużo siły i żeby Krzyś wydobrzał!
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:49   #4979
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

jak dobijemy do 5000 to nowa część jest już gotowa : część IX a ja spadam gotować obiadek
__________________
sent from iphone

Edytowane przez senira666
Czas edycji: 2013-12-23 o 13:50
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-23, 13:49   #4980
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Ja pierdziele, aż się popłakałam...
maruda80: 3majcie się tam kurcze... Jesteśmy myślami z Wami .....
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:03.