Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[ridja devojka]

Ja nie rodzę

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5479231697 taki bujaczek zamówiłam (prezent od mamy )

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Małgosia89]

oczarowana o nas zapomniała

[Panna Izabela]

Napisane przez ridja devojka

Akurat babcia tez będzie na weselu. Prawdopodobnie będzie jakiś pokój dla dzieci/mam gdzie będzie można karmić czy iść odetchnąć. U nas zawsze są maluchy i śpią w tych halasach. Jak rodzice chcą potańczyć to zawsze jest mnóstwo chętnych do popilnowania. Wiadomo że nie popijemy i nie będziemy krolami parkietu ale mi to nie przeszkadza

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

No jak są warunki to czemu nie... W naszych rodzinach i w ogóle w okolicach nie bardzo są.

Napisane przez agu23gda

U nas tez roznie... czasami mala je i zasypia... a czasami 4 h cyc. Rzygi kupa. I tak w kolko. Smoczka nie chce tylko cyca. I pije az czekam kiedy wyleci jej mleko uszami. Bo leci nosem. Buzia. W formie kup. Ale nie chce w tym czasie robic nic innego. Tylko jesc i. Koniec. Inaczej ryk. Wczoraj tak miala od 19 do 23. Bylam wykonczona. Potem jak juz padnie to mimo ze ja odbije to i tak przez sen ulewa albo wylatuje nosem. Wiec wtedy ja biore do nas bo sie boje ze sie utopi we wlasnych wymiocinach i czuwam zamiast spac. Maly zarlok.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Aaa i wieszalam przed chwila pranie na balkonie. Czy to jest taki upal czy mnie balkon w choooya robi?!

Niee ni ponoć duchota dzisiaj straszna... Właśnie mi się przypomniało, że fajnie jest mieć balkon...

Napisane przez meneq

Bo to problem przy przeprowadzce, trudniej zadbac o materac z lozka (pamietaj, ze tu jest niesamowita wilgotnosc powietrza, poza tym zyskujemy przestrzen do zycia - materace sie sklada i na dzien laduja w szafie. No i mamy tak dobrane, ze nic a nic nie czuc roznicy miedzy spaniem na materacu czy w lozku ;-)

My też teraz na materacu, stoją dwa wiekowe w sypialni (mają ponad 20 lat), ale takie są mega wygodne ( z sypialnianego łóżka). Tyle że miejsca dla dziecka by nie było i dobrze

Napisane przez meneq

Tak czy siak, blyskawica

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------




Odpoczywaj, zasluzylas. U nas tez stale starsza zaczepia Ruri a o tyle jest trudniej, ze musi czekac na swoja kolej przy piersi

Nie jest Ci dziwnie karmić też starszą? a tak z ciekawości - do jakiego wieku planujesz karmić? Wybacz jeśli już o tym wspominałaś, nie pamiętam...

Napisane przez meryy82

i coś się zastój w porodach zrobił, tak to hurtowo szło, a teraz jakaś cisza.
No to która odtyka kolejkę??


co macie na obiad?

My dzisiaj z mężem mamy 5. rocznicę związku i jedziemy po pizzę i na zakupy. Także u nas na obiad pizza dzisiaj.
Wczoraj była fasolka z kiełbasą, a jutro będzie rybka z sosem. A w weekend zostajemy z moimi braćmi i tam już będzie taki obiad, jaki mama kupi (pewnie kupi pierś z kurczaka bo najmłodszy to najchętniej je, a ja nienawidzę kroić piersi na kotlety...).

Aa tak w ogóle to dzisiaj beznadziejny dzień, znowu. Wikusia by miała 7 tygodni dziś jakbym miała za mało wrażeń, odwiedził mnie rano tata i zaczął gadać o tym, żebym odbierała dzieciaki z przedszkola i szkoły jak mama kończy później, 3x w tygodniu. Odmówiłam, tak jak wcześniej mamie, ale próbował wywrzeć na mnie zgodę różnymi sposobami. Już mam dość i żałuję, że się przeprowadziliśmy...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[melawen]

Ja się witam po KTG skurcze na poziomie do 30%, kilka skoków do max 80%, ale ja i tak tego nie czuję Młody się ruszał. Zrobili mi przy okazji USG, wody w normie, główka nisko, wstawiona.
Szyjka zgładzona, rozwarcie na palec, powoli się nastawiać
Lekarz mnie tak zmacał, że jak przyszłam do domu, to zobaczyłam trochę krwi, nie wiem czy mnie zadrapał, czy naruszył czop i mnie strasznie podbrzusze boli po tym.
Dzisiaj nam robili pomiar w sali do porodów rodzinnych i się dowiedziałam, ze jest w niej klima Całkiem przyjemnie było.
Mąż mnie już pogania, że mam rodzić. Jutro mój termin z OM. A w sobotę z pierwszego USG. Zobaczymy czy mały jest terminowy

I kazała mi, uwaga, leżeć na prawym boku nie lewym. Bo mały ma plecki z prawej strony i podobno tak mu ma być wygodniej i się będzie lepiej ustawiał. A od kilku dni jest mi wygodniej na prawym i miałam wyrzuty sumienia, ze tak leżę

[elcia88]

Napisane przez Danaeee84

Mój mały ma katarek

Biedulka

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Mten

O matko jaki rozstrzal A z ciekawości, którym terminem gin kazał się sugerować jeśli np miałabys się zgłosić do szpitala?

Bo mój mówił że bardziej kierujemy się moim terminem z Usg czyli 21/09 a z Om miałam na 14/09 i lekarz z IP powiedział że szpital kieruje się terminem z Om i 21/09 to ja mam się stawić w szpitalu jak nie urodzę :-P

Mi akurat położna kazała podawać tetmin z om

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez meryy82

ja mam z usg termin na 19.09. Ale mimo, że ta końcówka jest upierdliwa, nadal wolę poczekać do 23 września.

ale jest też postęp, bo przez większość ciąży moje piersi były tak wrażliwe, że nie pozwalałam tż-etowi na dotykanie, a teraz sutki przestały być wrażliwe, ba dotyk tż-ete stał się bardzo, bardzo przyjemny. Aż normalnie chyba go znowu zmolestuję, tylko biedna chłopina odmawia bliższych kontaktów, od kiedy usłyszał, że główka dziecka jest nisko mam nadzieję, że dotrze do niego argument, że po porodzie to 6 tygodni celibatu

U mnie też tak z sutami. Wcześniej to nawet dotknąć nie pozwalalam a,teraz może mietosic, ciumkac i mi nie przeszkadza a nawet to przyjemne jak kiedys;-) i nadal nic nie leci.

[aakkzzii]

Ale wiecie co wyprawa na spacer z wózkiem i psem to naprawdę wyprawa.

[malaja86]

Melawen ja leżę albo na plecach albo na prawym boku. I to raczej od początku ciąży. Od kilku miesięcy jak leżę na lewym to mała zaczyna "tłuc" i wiem, że jest jej nie wygodnie.

[misiskuku]

Dziewczyny pomóżcie - problem z laktacją!

Od początku - w szpitalu karmiłam mm co 3h, wczoraj w domu to samo, przed każdym podaniem mm, pobudzałam piersi laktatorem i przystawiałam Małą. Dziś w nocy trochę ruszyło więcej ale robiłam tak samo - laktator, przystawienie, mm - co 3h. Dziś rano stwierdziłam, że może jednak nie potrzebuje tak dużo mm. Rano o 8 podałam swoje (ile tego jest nie wie nikt, ale wydaje mi się, że nie wiele, jak wyciskam to lecą krople ale nie ma tego dużo), później dałam mm (ok 30 ml). O 11 podałam tylko pierś, o 13 to samo i o 15 też pierś ale bałam się, że to za mało i znowu dałam mm. Teraz o 17.30 znowu podałam pierś, chwilę pociumkała i poszła spać. Nie wiem co robić - czy podawać tylko pierś, a jak będzie krzyk i czarna rozpacz to mm czy pierś i mm? Nie wiem też co z laktatorem, tzn.jak pobudzam to osiada na ściankach (nie ścieka do butelki) więc trochę mi szkoda to marnować i wolę dawać Alicji. Co radzicie? Jeszcze bardziej podziałać laktatorem żeby ruszyła lawina? Co ile dawać mm? Boję się, że spadnie z wagi i zaczną się problemy. Herbatki chyba nie działają..

Help!

[didi9]

O matuchno, jaka tu ciszaaaaaa.... aż boli już prawie wszystkie tulą swoje maluszki ja też już chcęęęęęęę Gabryniu, we zrób rodzicom niespodziankę i wyskocz jutro z rana dzis lepiej nie, bo słaba data

[malaja86]

Napisane przez didi9

O matuchno, jaka tu ciszaaaaaa.... aż boli już prawie wszystkie tulą swoje maluszki ja też już chcęęęęęęę Gabryniu, we zrób rodzicom niespodziankę i wyskocz jutro z rana dzis lepiej nie, bo słaba data

O tak ogólnie spokój. Mi już głupio narzekać na to jak się czuje. Kruszynka się wierci a ja znowu wzięłabym kąpiel. No ale nie wyrobimy na wodę. Rano prysznic i potem dwie kąpiele. Ale w wodzie tak mi lekko. Poszłabym na basen ale mam stracha że mi wody tam odejdą albo czop :p

[Kissmisiaa]

Ja spałam. Od kilku dni tylko jem i śpię a w nocy tluke się jak głupia

[malaja86]

Mi już tak się nudzi. Ile można coś sprzątać, czytać, grać w coś, prać i prasować. Ja wyprałam już wszystkie koce i narzuty.

Niby zawsze mogę pojechać do miasta ale takie wyjścia są super męczące i nie mam przez to ochoty na nie...

Mogłabym drylować śliwki ale na drzewach się już u nas skończyły.

[elcia88]

Napisane przez melawen

Ja się witam po KTG skurcze na poziomie do 30%, kilka skoków do max 80%, ale ja i tak tego nie czuję Młody się ruszał. Zrobili mi przy okazji USG, wody w normie, główka nisko, wstawiona.
Szyjka zgładzona, rozwarcie na palec, powoli się nastawiać
Lekarz mnie tak zmacał, że jak przyszłam do domu, to zobaczyłam trochę krwi, nie wiem czy mnie zadrapał, czy naruszył czop i mnie strasznie podbrzusze boli po tym.
Dzisiaj nam robili pomiar w sali do porodów rodzinnych i się dowiedziałam, ze jest w niej klima Całkiem przyjemnie było.
Mąż mnie już pogania, że mam rodzić. Jutro mój termin z OM. A w sobotę z pierwszego USG. Zobaczymy czy mały jest terminowy

I kazała mi, uwaga, leżeć na prawym boku nie lewym. Bo mały ma plecki z prawej strony i podobno tak mu ma być wygodniej i się będzie lepiej ustawiał. A od kilku dni jest mi wygodniej na prawym i miałam wyrzuty sumienia, ze tak leżę

No to życzę powidzenia z tym porodem bo w sumie jasnych konkretów jeszcze nie ma. No ale jakieś skurczr już są a u mnie nic:-/ wizyta jutro ciekawe co mi powie.
Ja chyba nie mogłabym się pezerzucic teraz na drugi bok bo brzuch nie układa mi tak wcale.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez malaja86

Mi już tak się nudzi. Ile można coś sprzątać, czytać, grać w coś, prać i prasować. Ja wyprałam już wszystkie koce i narzuty.

Niby zawsze mogę pojechać do miasta ale takie wyjścia są super męczące i nie mam przez to ochoty na nie...

Mogłabym drylować śliwki ale na drzewach się już u nas skończyły.

Ja tez juz popralam wszystko co się dało. Zostala moja cebuszka ale już poczekam do porodu. Nudzę się strasznie.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

A ja wladnie zmierzylam bebzunek 117 cm :-o

[aakkzzii]

[malaja86]

117 to jak Akzii- a myślałam, że jest bezkonkurencyjna

[CienSkrzydla]

Napisane przez ridja devojka

Byłam u gina. Przepływy ok, wód trochę mniej, rozwarcie na opuszek i szyjka "dojrzewa". Jak nie urodzę to mam przyjść w poniedziałek na kontrole i zobaczymy czy juz pójdę do szpitala czy jeszcze nie. Wolałabym urodzić sama bez wywoływania...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Przynajmniej coś się tam dzieje a ja nadal pozamykana i nic...
Ciekawe czy pójdziesz do szpitala wcześniej niż ja

Napisane przez meneq

Dalam rade bez tz polozyc dziewczynki spac

Brawoooo!!!

Napisane przez melawen

Ja się witam po KTG skurcze na poziomie do 30%, kilka skoków do max 80%, ale ja i tak tego nie czuję Młody się ruszał. Zrobili mi przy okazji USG, wody w normie, główka nisko, wstawiona.
Szyjka zgładzona, rozwarcie na palec, powoli się nastawiać
Lekarz mnie tak zmacał, że jak przyszłam do domu, to zobaczyłam trochę krwi, nie wiem czy mnie zadrapał, czy naruszył czop i mnie strasznie podbrzusze boli po tym.
Dzisiaj nam robili pomiar w sali do porodów rodzinnych i się dowiedziałam, ze jest w niej klima Całkiem przyjemnie było.
Mąż mnie już pogania, że mam rodzić. Jutro mój termin z OM. A w sobotę z pierwszego USG. Zobaczymy czy mały jest terminowy

I kazała mi, uwaga, leżeć na prawym boku nie lewym. Bo mały ma plecki z prawej strony i podobno tak mu ma być wygodniej i się będzie lepiej ustawiał. A od kilku dni jest mi wygodniej na prawym i miałam wyrzuty sumienia, ze tak leżę

Ja od początku ciazy leze na prawym boku bo mi wygodniej a małemu chyba też

Napisane przez malaja86

Melawen ja leżę albo na plecach albo na prawym boku. I to raczej od początku ciąży. Od kilku miesięcy jak leżę na lewym to mała zaczyna "tłuc" i wiem, że jest jej nie wygodnie.

Też mam wrażenie ze na lewym dzieciowi nie wygodnie

[party_girl7]

Napisane przez malaja86

Mi już tak się nudzi. Ile można coś sprzątać, czytać, grać w coś, prać i prasować. Ja wyprałam już wszystkie koce i narzuty.

Niby zawsze mogę pojechać do miasta ale takie wyjścia są super męczące i nie mam przez to ochoty na nie...

Mogłabym drylować śliwki ale na drzewach się już u nas skończyły.

Ja juz 5 razy przepakowywalam torbe dla małego, tzn ubranka, bo nie potrafię się zdecydować czy mniejsze czy większe i ile i zawsze myślę że to już ostatni raz te torbe otwieram w domu...

Napisane przez aakkzzii

Omg ! Co za cudo, ale piękny widok!

Ja to myślałam że w tej części wszystkie urodzimy! A jednak nie...

[aakkzzii]

Napisane przez party_girl7

Ja juz 5 razy przepakowywalam torbe dla małego, tzn ubranka, bo nie potrafię się zdecydować czy mniejsze czy większe i ile i zawsze myślę że to już ostatni raz te torbe otwieram w domu...



Omg ! Co za cudo, ale piękny widok!

Ja to myślałam że w tej części wszystkie urodzimy! A jednak nie...

Ja używałam same pajace . Miałam ich 4 i wystarczyły.

[ridja devojka]

Ja mam u siebie mamę wiec się nie nudzę. Codziennie gdzieś pojedziemy coś porobimy. Zakupy powolutku bo się mecze, lekarz, kawa, lody. Potem odpoczywam a ona gotuje i mi sprząta albo razem coś gotujemy bardzo mi pomaga. Naprawdę w ostatnich dniach mnie męczy juz wszystko ona kochana zmywa na bieżąco i robi mi porządki w kuchennych szafkach

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[elcia88]

Aakkzzii jakie to slidkie. Jak kropka patrzy na Werke😍

[malaja86]

Napisane przez party_girl7

Ja juz 5 razy przepakowywalam torbe dla małego, tzn ubranka, bo nie potrafię się zdecydować czy mniejsze czy większe i ile i zawsze myślę że to już ostatni raz te torbe otwieram w domu...

e...

Ja ubranka mam na wyjście tylko bo w szpitalu są.

[aakkzzii]

Napisane przez malaja86

117 to jak Akzii- a myślałam, że jest bezkonkurencyjna

Gdybyście widziały brzuchy na patologi na madalinskiego to dopiero okazy ja miałam malutki

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez ridja devojka

Ja mam u siebie mamę wiec się nie nudzę. Codziennie gdzieś pojedziemy coś porobimy. Zakupy powolutku bo się mecze, lekarz, kawa, lody. Potem odpoczywam a ona gotuje i mi sprząta albo razem coś gotujemy bardzo mi pomaga. Naprawdę w ostatnich dniach mnie męczy juz wszystko ona kochana zmywa na bieżąco i robi mi porządki w kuchennych szafkach

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Kochana mamusia <3 moja tez się stara cały czas tylko otwiera rożek i pyta weronike czy urosła troszkę i tak po 10 razy i więcej dziś na spacerze zaczepil mnie dwie cudzoziemiki i pytał czy moje dziecko ma miesiąc czy dwa. Jak in powiedzialam ze tydzień to się zdziwiły

[party_girl7]

Napisane przez malaja86

Ja ubranka mam na wyjście tylko bo w szpitalu są.

To u nas od początku swoje. W końcu spakowalam najmniejsze i jedno większe, a inne większe przygotowałam w domu dla Tż gdyby tamte były za małe.
No nic, idę wypić herbatkę z liści i pooglądać tv.

[ridja devojka]

Napisane przez elcia88

Aakkzzii jakie to slidkie. Jak kropka patrzy na Werke😍

Nooo słodziaczki.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[painka]

Napisane przez melawen

Ja się witam po KTG skurcze na poziomie do 30%, kilka skoków do max 80%, ale ja i tak tego nie czuję Młody się ruszał. Zrobili mi przy okazji USG, wody w normie, główka nisko, wstawiona.
Szyjka zgładzona, rozwarcie na palec, powoli się nastawiać
Lekarz mnie tak zmacał, że jak przyszłam do domu, to zobaczyłam trochę krwi, nie wiem czy mnie zadrapał, czy naruszył czop i mnie strasznie podbrzusze boli po tym.
Dzisiaj nam robili pomiar w sali do porodów rodzinnych i się dowiedziałam, ze jest w niej klima Całkiem przyjemnie było.
Mąż mnie już pogania, że mam rodzić. Jutro mój termin z OM. A w sobotę z pierwszego USG. Zobaczymy czy mały jest terminowy

I kazała mi, uwaga, leżeć na prawym boku nie lewym. Bo mały ma plecki z prawej strony i podobno tak mu ma być wygodniej i się będzie lepiej ustawiał. A od kilku dni jest mi wygodniej na prawym i miałam wyrzuty sumienia, ze tak leżę

Ja też po KTG, skurczy brak, główka BARDZO wysoko, szyjka się dopiero przygotowuje... Jutro termin z OM, na niedzielę z pierwszego USG Lekarz powiedział że będziemy czekać 7 dni czy się coś zadzieje, ale raczej mam się szykować na indukcję za tydzień Wyszłam ze szpitala i się rozpłakałam

[Kissmisiaa]

Napisane przez malaja86

Mi już tak się nudzi. Ile można coś sprzątać, czytać, grać w coś, prać i prasować. Ja wyprałam już wszystkie koce i narzuty.

Niby zawsze mogę pojechać do miasta ale takie wyjścia są super męczące i nie mam przez to ochoty na nie...

Mogłabym drylować śliwki ale na drzewach się już u nas skończyły.

A ja nie mam ochoty sprzątać. Gotować coś u gotuje a tak po za tym nie mam syndromu wicia gniazda.
Jestem jakaś insza hehe

Napisane przez aakkzzii

Słodki widok

Napisane przez malaja86

Ja ubranka mam na wyjście tylko bo w szpitalu są.

U mnie 2 szpitalu tez są. Zresztą nie wiem jaki młody długi się urodzi. W torbie spakowane mam tylko kaftaniki i półśpiochy na 56

[mysza007]

Witajcie Kochane

Nie bede Was nadrabiac bo nie dam rady. Dochodze do siebie po cc, niestety jest cięzko.
Maly ciągle spi, nawet cięzko go obudzic na karmienie.

Mam pytanie do dziewczyn po cc-bierzecie zastrzyki przeciwzakrzepowe? Jak u Was z krzepliwością krwi? To chyba tak standard postępowania po zabiegach operacyjnych. Wiecie cos o tym?

[party_girl7]

Napisane przez mysza007

Witajcie Kochane

Nie bede Was nadrabiac bo nie dam rady. Dochodze do siebie po cc, niestety jest cięzko.
Maly ciągle spi, nawet cięzko go obudzic na karmienie.

Mam pytanie do dziewczyn po cc-bierzecie zastrzyki przeciwzakrzepowe? Jak u Was z krzepliwością krwi? To chyba tak standard postępowania po zabiegach operacyjnych. Wiecie cos o tym?

Mysza masz cudowne dziecko skoro tak spi!
I zmien sobie podpis w wolnej chwili bo stanęłaś na 37tyg

[loudres]

Napisane przez didi9

O matuchno, jaka tu ciszaaaaaa.... aż boli już prawie wszystkie tulą swoje maluszki ja też już chcęęęęęęę Gabryniu, we zrób rodzicom niespodziankę i wyskocz jutro z rana dzis lepiej nie, bo słaba data

E tam ja mogę jutro ) a nawet dziś ale chyba już nie zdążę. ..?! :/

[TusiaeM]

Aakkzzii widzę, że Twoja mała też nosi dekolty jak moja :-P