..::Dieta Plaż Południowych - część VIII ::..

[Rosalyn]

Napisane przez mielnus

Miesa nie ma bo codziennie nie jem mięsa... nie lubie! hmm czyli mam znowu na I faze?? powtórzyc? hmmm jak wroce to moge jesczez raz I zaczac...

albo zaczne od jutra I zaś... na wycieczce bede na I... hmmm ale nie wiem jak to pogodzic... i czy tak pojdzie;/ Hmm na plenerze nie da rady na I fazie... tam beda problemy z przyzadzaniem obiadów itd. Dalej an II bede... a najwyrzej jak wroce to moge sprobować na I jeszcez raz... ALe nie powiem nie mam zamiaru wogole dotykac słodyczy ale chleba typu wasa zabieram ze soba(czytalam ze na II jest dozwolony)... ze jak pojde w miasto malowac to bede miala co przegryźć....bede na serkach wiejski twarogu warzywach.. pestkach orzechach, owocach i owsiance i rosołku bez makaronu kefirze 0%jechać... mysle ze tak da rade odzwyczaje sie od słodyczy i jakos bede jesc tylko jak bede głodna.. powinno poskutkować

Wiesz co? Jedno Ci powiem - nie pisz już tutaj. Bo jeszcze ktoś pomyśli, że na SB jesteś.

A ja? Pojawiam się i znikam. Na razie motywacji brak, ale nie jest tragicznie - nie żywię się samymi słodyczami. Jednak okres wakacyjny nie sprzyja chudnięciu jak dla mnie... Spróbuję się jakoś pozbierać...

[WendyiStella]

No to ja się pochwalę, że wczoraj zaliczyłam kompuls, jakiego jeszcze w życiu nie miałam Obawiam się, że należe do tych nielicznych "szczęśliwców" , którym wegle nie służą ..... Pokornie wracam do jednego węgla + owoce . Miłego dnia, mam nadzieję że lepszy niż mój, bo czuje się cholernie źle po wczorajszym.
We Wrocławiu zapowiada się pochmurny dzień, adekwatnie do humoru.

pozdrawiam i nie zarażam już okropnym nastawianiem

[Sigfa]

Witajcie. Ja jakoś źle się czuję dziś. Chyba się czymś strułam. Może oliwki, które dodawałam do jedzenia był nieświeże Nie mogę nic przełknąć, bo mi się zbiera na wiadomo co mam nadzieję, że przejdzie mi w miarę szybko, ale ciężko będzie mi jeść porządnie w takim stanie. Miałyście tak kiedyś, że jednocześnie ssie w żołądku i czuje się, że jest pusty, a jednocześnie mdli? Ech...Mam dosyć wszystkiego, a jeszcze muszę do pracy pójść za godzinę .

[Inesis]

Napisane przez telik

no tak racja.
Nerwy mnie poniosły, a przeciez taka wypowiedz mielnusa była do przewidzenia. Wiec temat tej osoby osobiście sobie zakończe i grzecznie na kocyku tu leże

bidulku. wspólczuje tych nocek...
a co calllaneticsu, to cwiczysz z jakąs płytą DVD czy chodziszn na jakies treningi z instruktorem???

Witamy
Miło widziec osóbkę z tak pozytywnym nastawieniem.
Wierze ze ta dieta przypadnie Ci do gustu.
Musisz sie naszykowac na pyszne, zdrowe i urozmaicone jedzonko.
Należy takze naszykowac sie na skutki uboczne takie jak:

• zgubienie zbędnych kg
• wzmożona twórczość kulinarna
• uzależnienie od tego wątku

tz mi siągnął program jeden 60 minutowy a drugi 40 ten 40 jest podzielone na rano i wieczór po 20 minut ja zrobilam ciągiem i ćwiczenia niby łatwe a ja po 2 dniach mam zakwasy dzis odpusze z tego co wiem to sie powinno je robić 2 -3 razy w tygodniu ale nie jestem pewna. wiem jedno rozciagnieta to ja nie jestem . nocka dzisiaj była wyjatkowo cięzka fizycznie, zaraz do spania ide - oby sie dało spać.. juz jest gorąco ;/

Napisane przez *nulka*

Dziewczynki, a ile tego oleju dac??

bo ja to nie potrafie wyczuc, musze miec wszystko napisane dopiero od SB zaczelam na dobre gotowac, wiec nigdy nie wiem czy ciasto jest odpowiedniej konsystencji itp

a na pol godzinki odstawilam, tak jak piszecie



witam i ja!!

bardzo podoba mi sie to, jaka masz motywacje!! z taka checia na pewno Ci sie uda!! a my bedziemy z przyjemnoscia pomagac



pomylilam sie, mialam na mysli TBC typowe zajecia fitnessowe

ciekawa jestem tego callaneticsu, a na czym on polega??

Jest to system ćwiczeń fizycznych<gikmnaastyka, które przede wszystkim wzmacniają wydolność organizmu, ujędrniają i rozciągają ciało.ćwiczenia wykonywane w wolnym tempie i wielokrotnie powtarzane. duzo inf na internecie znajdziesz nawte na wizażu jest watek

Napisane przez WendyiStella

No to ja się pochwalę, że wczoraj zaliczyłam kompuls, jakiego jeszcze w życiu nie miałam Obawiam się, że należe do tych nielicznych "szczęśliwców" , którym wegle nie służą ..... Pokornie wracam do jednego węgla + owoce . Miłego dnia, mam nadzieję że lepszy niż mój, bo czuje się cholernie źle po wczorajszym.
We Wrocławiu zapowiada się pochmurny dzień, adekwatnie do humoru.

pozdrawiam i nie zarażam już okropnym nastawianiem

Napisane przez Rosalyn

Wiesz co? Jedno Ci powiem - nie pisz już tutaj. Bo jeszcze ktoś pomyśli, że na SB jesteś.

A ja? Pojawiam się i znikam. Na razie motywacji brak, ale nie jest tragicznie - nie żywię się samymi słodyczami. Jednak okres wakacyjny nie sprzyja chudnięciu jak dla mnie... Spróbuję się jakoś pozbierać...

życze siły dużo dużo,...
Sigfa w pracy tak mialam -okropne uczucie jak minelo mulenie to sie poczulam starsznie glodna no i tu wpadlo troszke spoza sb od dawien dawna ale juzmusialam cos zjeść ...
effa dziekuje za komentarz o wypiekach strasznie mi sie milo zrobilo. ja bym was wszystkie z checia poczestowala. bo jedyne co mis sprawia wieksza przyjemosc od zjedzenia tego jest jesli moge komus dać i jesli smakuje.
uciekam lulac dzien oceniam raczej kiepski pod wzg dietki , strasznie namieszany ale mój dzien trwal 25 godz nie spalam

[ninaad]

DJ Guciek witaj Powodzenia na SB

Napisane przez taiwa

Może trzeba wprowadzić pojęcie Fazy 0 - czyli woda i suchary i napewno się chudnie

faza O to jest sama woda (albo nawet bez wody)- też się chudnie

Napisane przez Inesis

ninaad, Ilonko , Telik prosze nie zrażajcie sie ..sa wyjatki...ale też jest masa dziewczyn które was tu bardzo potrzebuja, waszych rad i wsparcia, doświadczenia i biorą je sobie do serca i sie staraja

Oleju do ciasta daję tak na oko z butelki, więc nie wiem ile, ale wydaje mi się, że na 1/2 szklanki mąki jak dodasz 1 łyżkę to powinno być ok

Miło mi się zrobiło, dziękuję
nie no- nie mam zamiaru się przejmować takimi rzeczami. Tyle tylko, że czasami szlag może trafić, że my to cierpliwie po 100 x tłumaczymy, wyjaśniamy a tu nic nie dociera...

Napisane przez effa79

No wlasnie Paprak. Dlatego chce teraz zwiekszyc ilosc wegli, zeby jesienia nie wyszlo mi bokiem (doslownie). ZIma to gofry po poludniu, placuszki - gotowanie na deser dla chlopakow.
Wzielam sie dzis z weglami za bary i choc muffinek nie zrobilam, bo mialam gosci, to mam zamiar do chlodnika z awokado i ogorka dac grzanki i zjesc do niego placki gryczane. Musze sie pozbierac
Fakt, ze jem teraz duzo owocow... Moze to mnie uratuje...

no a ja nawet owoców dużo nie jem- i tak średnio co drugi dzień wychodzi mi (nieświadomie) 2 faza 1+1. Wczoraj chociaż do gulaszu makaron pp ugotowałam, bo planowałam zjeść same mięsko z warzywami. Muszę się wziąć za siebie i pilnować z jedzeniem większej ilości węgli- zwłaszcza, że zauważyłam, że chyba mój żołądek się ich domaga, bo coś wariuje ostatnio przy tym systemie 1+1

Dziś na śniadanie była owsianka z jogurtem + kolorowa surówka. Swoją drogą nie myślałam, że w wieku 30 (prawie) lat polubię owsiankę

[mielnus]

Ok. Nie będę się tu pojawiać. Powodzenia i dzięki za wszystkie rady. Pa

[*nulka*]

Dziendoberek Nula wita sie znad kawki z nalesnikiem gryczanym z banananem i wiesniakiem i cynamonem

Napisane przez effa79

U nas woda w morzu cieplutka, takze zapraszam.

marze o wyjezdzie!!!

Napisane przez Inesis

tz mi siągnął program jeden 60 minutowy a drugi 40 ten 40 jest podzielone na rano i wieczór po 20 minut ja zrobilam ciągiem i ćwiczenia niby łatwe a ja po 2 dniach mam zakwasy dzis odpusze z tego co wiem to sie powinno je robić 2 -3 razy w tygodniu ale nie jestem pewna. wiem jedno rozciagnieta to ja nie jestem . nocka dzisiaj była wyjatkowo cięzka fizycznie, zaraz do spania ide - oby sie dało spać.. juz jest gorąco ;/

Jest to system ćwiczeń fizycznych<gikmnaastyka, które przede wszystkim wzmacniają wydolność organizmu, ujędrniają i rozciągają ciało.ćwiczenia wykonywane w wolnym tempie i wielokrotnie powtarzane. duzo inf na internecie znajdziesz nawte na wizażu jest watek

na pewno popatrze w necie z Twojego opisu wyglada, ze podobny do pilatesu, przynajmniej z zasady tam tec cwiczenia wolne i dokladne i niby latwe, a zakwasy ma sie jak nie wiem


lece na fitness, poki zar nie leje sie jeszcze z nieba

[ninaad]

WendyiStella, Sigfa
mam ochotę na kawę z lodami
Klima w pracy dalej nie działa. A właściwie działa, ale jedynym przejawem jej pracy jest to, że po nocy w kilku miejscach pozalewana była podłoga. A gorąco jak było, tak jest...eh...dobrze, że dziś piątek

[IlonaP]

cześć
ja znowu nie wyspana, ta pogoda mnie dobija, duszno, jak otworzę okno to samochody hałasują [a jeszcze o północy coś się stało i nasza straż wyjeżdżała, o karetkach już nie mówiąc]
dzisiaj już siedzę i przygotowuję przepisy do zrobienia

effa, Ty faktycznie uważaj, bo teraz to masz ruchu aż nadto, a jak przyjdzie jesień/zima to może być problem - także jedz moja droga te węgle
a muffinki będę produkować dzisiaj razem z sernikiem na zimno z mascarpone [tego się za ch... nie da przerobić]

btw - Coco au Miel da się zrobić z orkiszu, wyszły pyszne, i jeszcze mam przepis na cudne, ciągnące się ciasteczka owsiane, trochę poprzerabiałam, dałam mniej cukru, poezja


Rosalyn, , możemy sobie podać rękę, okres wakacyjny nie sprzyja
moja waga wariuje codziennie - kg w tę, kg w tamtę i co mam się pójść powiesić z tego powodu życie jest krótkie, doświadczyłam na własnej skórze

[Sigfa]

Inesis, możliwe, że będę miała podobnie, więc zabiorę ze sobą do pracy jedzenie I fazowe na wypadek gdyby okazało się, że zrobię się bardzo głodna. Strasznie nie chcę łamać I fazy. Błędy na niej są chyba najmniej wskazane, skoro ma uregulować mi prace organizmu. Próbuję wcisnąć w siebie omleta bez żadnych przypraw i dodatków. Mam nadzieje, że mój żołądek przyjmie serdecznie (albo że ten bezsmakowy omlet potraktuje mój żołądek z delikatnością)
Ninaad, dziękuję Sigfa lubi jak ktoś pogłaszcze po głowie w złej chwili

[IlonaP]

Napisane przez Sigfa

Inesis, możliwe, że będę miała podobnie, więc zabiorę ze sobą do pracy jedzenie I fazowe na wypadek gdyby okazało się, że zrobię się bardzo głodna. Strasznie nie chcę łamać I fazy. Błędy na niej są chyba najmniej wskazane, skoro ma uregulować mi prace organizmu. Próbuję wcisnąć w siebie omleta bez żadnych przypraw i dodatków. Mam nadzieje, że mój żołądek przyjmie serdecznie (albo że ten bezsmakowy omlet potraktuje mój żołądek z delikatnością)
Ninaad, dziękuję Sigfa lubi jak ktoś pogłaszcze po głowie w złej chwili

może jeszcze byś sobie siemię lniane zaparzyła i takim kleikiem trzewia potraktowała
co do omleta jajka jednak trochę ciężko strawne są, a już na pewno zrezygnuj z oliwy

[Sigfa]

IlonaP, dziękuję za radę na szczęście mój żołądek przyjął jako tako tego omleta, ale z siemieniem i tak spróbuję, żeby nie zadrażniać. Mam nadzieję, że za parę godzin będę już na pełnym chodzie. Jak na złość muszę po urzędach dziś pojeździć na kategoryczne polecenie szefa. A że czynne do 15-tej, a ja mam kupę spraw na głowie, to będę zaraz leciała ale jak mus to mus... Życzę miłego dnia wszystkim

[little.b.blue]

Napisane przez WendyiStella

No to ja się pochwalę, że wczoraj zaliczyłam kompuls, jakiego jeszcze w życiu nie miałam Obawiam się, że należe do tych nielicznych "szczęśliwców" , którym wegle nie służą ..... Pokornie wracam do jednego węgla + owoce . Miłego dnia, mam nadzieję że lepszy niż mój, bo czuje się cholernie źle po wczorajszym.
We Wrocławiu zapowiada się pochmurny dzień, adekwatnie do humoru.

pozdrawiam i nie zarażam już okropnym nastawianiem

nie ma się czym przejmować, to tylko jeden raz
ja od powrotu z Zakopca też jestem przy jednym węglu i jednym owocu.

Napisane przez IlonaP

i jeszcze mam przepis na cudne, ciągnące się ciasteczka owsiane, trochę poprzerabiałam, dałam mniej cukru, poezja

a podasz?
od jakiegoś czasu mam ochotę coś upiec, ale to będzie pierwszy raz, więc chcę coś prostego co nie ma szansy nie wyjść, bo inaczej się zrażę

Sigfa

[IlonaP]

Napisane przez Sigfa

IlonaP, dziękuję za radę na szczęście mój żołądek przyjął jako tako tego omleta, ale z siemieniem i tak spróbuję, żeby nie zadrażniać. Mam nadzieję, że za parę godzin będę już na pełnym chodzie. Jak na złość muszę po urzędach dziś pojeździć na kategoryczne polecenie szefa. A że czynne do 15-tej, a ja mam kupę spraw na głowie, to będę zaraz leciała ale jak mus to mus... Życzę miłego dnia wszystkim

do usług

Napisane przez little.b.blue

nie ma się czym przejmować, to tylko jeden raz
ja od powrotu z Zakopca też jestem przy jednym węglu i jednym owocu.


a podasz?
od jakiegoś czasu mam ochotę coś upiec, ale to będzie pierwszy raz, więc chcę coś prostego co nie ma szansy nie wyjść, bo inaczej się zrażę

Sigfa

podam, ale za jakiś czas bo teraz siedzę w kuchni i wpadłam między jednym rzutem do piekarnika a drugim

[paprak]

Napisane przez WendyiStella

No to ja się pochwalę, że wczoraj zaliczyłam kompuls, jakiego jeszcze w życiu nie miałam Obawiam się, że należe do tych nielicznych "szczęśliwców" , którym wegle nie służą ..... Pokornie wracam do jednego węgla + owoce . Miłego dnia, mam nadzieję że lepszy niż mój, bo czuje się cholernie źle po wczorajszym.
We Wrocławiu zapowiada się pochmurny dzień, adekwatnie do humoru.

pozdrawiam i nie zarażam już okropnym nastawianiem

Mi sie wydaje, ze omijanie wegli to zla droga. Musisz nauczyc sie panowac nad nimi i jesc je w wiekszych ilosciach bo ograniczanie wegli prowadzi nieuchronnie do napadu na nie. Niestety bez wegli nie da sie zyc a poza tym, zima jak mniej bedzie warzyw to trudniej bedzie kontrolowac przyzwoite ilosci wegli.

Napisane przez ninaad

DJ Guciek witaj Powodzenia na SB


faza O to jest sama woda (albo nawet bez wody)- też się chudnie


Miło mi się zrobiło, dziękuję
nie no- nie mam zamiaru się przejmować takimi rzeczami. Tyle tylko, że czasami szlag może trafić, że my to cierpliwie po 100 x tłumaczymy, wyjaśniamy a tu nic nie dociera...


no a ja nawet owoców dużo nie jem- i tak średnio co drugi dzień wychodzi mi (nieświadomie) 2 faza 1+1. Wczoraj chociaż do gulaszu makaron pp ugotowałam, bo planowałam zjeść same mięsko z warzywami. Muszę się wziąć za siebie i pilnować z jedzeniem większej ilości węgli- zwłaszcza, że zauważyłam, że chyba mój żołądek się ich domaga, bo coś wariuje ostatnio przy tym systemie 1+1

Dziś na śniadanie była owsianka z jogurtem + kolorowa surówka. Swoją drogą nie myślałam, że w wieku 30 (prawie) lat polubię owsiankę

Ja odnosnie mielnusa to wczoraj zrobilam postanowienie - ignor. Jak przeanalizowac jej zapytania i moje odpowiedzi to za jednym wyjatkiem mialam wrazenie, ze nie czyta kompletnie moich postow. Od wczoraj robie to samo

Odnosnie wegli to ja jem i duzo owocow i duzo pelnoziarnistych. Musze sie wziac za warzywa. Zwlaszcza wieczorkiem musze dbac zeby jesc bialko i warzywa a nie makaron czy chleb. Zycie byloby prostsze jakby tak nasze organizmy pol na pol wymieszac- kazdy jadlby dobre ilosci wszystkiego

Napisane przez IlonaP

cześć
ja znowu nie wyspana, ta pogoda mnie dobija, duszno, jak otworzę okno to samochody hałasują [a jeszcze o północy coś się stało i nasza straż wyjeżdżała, o karetkach już nie mówiąc]
dzisiaj już siedzę i przygotowuję przepisy do zrobienia

effa, Ty faktycznie uważaj, bo teraz to masz ruchu aż nadto, a jak przyjdzie jesień/zima to może być problem - także jedz moja droga te węgle
a muffinki będę produkować dzisiaj razem z sernikiem na zimno z mascarpone [tego się za ch... nie da przerobić]

btw - Coco au Miel da się zrobić z orkiszu, wyszły pyszne, i jeszcze mam przepis na cudne, ciągnące się ciasteczka owsiane, trochę poprzerabiałam, dałam mniej cukru, poezja


Rosalyn, , możemy sobie podać rękę, okres wakacyjny nie sprzyja
moja waga wariuje codziennie - kg w tę, kg w tamtę i co mam się pójść powiesić z tego powodu życie jest krótkie, doświadczyłam na własnej skórze

Ilona widze, ze nie proznujesz Mam nadzieje, ze przerobione przepisy umiescilac na przepisowym. Nie wiem co Ty chcialabys w mascarpone przerabiac??? Toz to wspanialy deser trzeciofazowy!

U nas wreszcie burza byla - cudna, ze straszliwymi wyladowaniami A teraz ladnie wszystko schnie, bo specjalnie nie lalo co walilo ze wszech stron. Wieczorkiem ide zatem na nordic, wczesniej chyba na rower ale nie wiem bo dwa kredensiki do kuchni maja nam przywiezc wiec pewnie nie opre sie pokusie porzadkowania kuchni

W ramach samokontroli dietetycznej, od trzech dni bialko i warzywa na kolacje jemy, glownie kurczaka z fasolka szparagowa i innymi warzywami. A dzis bedzie pewnie losos z brokulem. No i w koncu na wieczor planuje piecznie bo chleb sie skonczyl. Albo bulki beda albo zaczyn na chlebek zrobie.

Milego dnia wszystkim

[effa79]

Alez piekne lato
Lekki wiaterek, czekam na popoludniowe plazowanie. I to jest plus mieszkania nad morzem

Napisane przez Rosalyn

A ja? Pojawiam się i znikam. Na razie motywacji brak, ale nie jest tragicznie - nie żywię się samymi słodyczami. Jednak okres wakacyjny nie sprzyja chudnięciu jak dla mnie... Spróbuję się jakoś pozbierać...

NO fakt, ze w wakacje ciezko... U mnie co chwile jakies spotkania, wyjazdy, sobota na bank bedzie malo SB po poludniu, ale tez wiecej sie ruszamy, wiec mysle, ze nie bedzie zle

Napisane przez WendyiStella

No to ja się pochwalę, że wczoraj zaliczyłam kompuls, jakiego jeszcze w życiu nie miałam Obawiam się, że należe do tych nielicznych "szczęśliwców" , którym wegle nie służą ..... Pokornie wracam do jednego węgla + owoce . Miłego dnia, mam nadzieję że lepszy niż mój, bo czuje się cholernie źle po wczorajszym.
We Wrocławiu zapowiada się pochmurny dzień, adekwatnie do humoru.

pozdrawiam i nie zarażam już okropnym nastawianiem

A ja bym dala sobie niemal reke odciac, ze ten kompuls wynika z malej ilosci wegli. Od kiedy ty jestes na 1+1. Uwazam, ze jakbys zaczela jesc wiecej wegli, to mniej by bylo sklonnosci do grzeszkow i objadania sie.
Sprobowalabym na Twoim miejscu zwiekszyc wegle.

Napisane przez Inesis

effa dziekuje za komentarz o wypiekach strasznie mi sie milo zrobilo. ja bym was wszystkie z checia poczestowala. bo jedyne co mis sprawia wieksza przyjemosc od zjedzenia tego jest jesli moge komus dać i jesli smakuje.
uciekam lulac dzien oceniam raczej kiepski pod wzg dietki , strasznie namieszany ale mój dzien trwal 25 godz nie spalam

Alez nie ma za co. Przeciez to sama prawda. Ja musze popiec troche, zeby te wegle pilnowac.
Dzis chce zrobic bagietki na zakwasie z makiem i w koncu moze muffiny zrobie.

Napisane przez ninaad

no a ja nawet owoców dużo nie jem- i tak średnio co drugi dzień wychodzi mi (nieświadomie) 2 faza 1+1. Wczoraj chociaż do gulaszu makaron pp ugotowałam, bo planowałam zjeść same mięsko z warzywami. Muszę się wziąć za siebie i pilnować z jedzeniem większej ilości węgli- zwłaszcza, że zauważyłam, że chyba mój żołądek się ich domaga, bo coś wariuje ostatnio przy tym systemie 1+1

No to mozemy sobie podac reke... Ale dzis juz lepiej. Rano bulka, do chlodnika grzanki i placuszki gryczane na drugie danie.

Dziś na śniadanie była owsianka z jogurtem + kolorowa surówka. Swoją drogą nie myślałam, że w wieku 30 (prawie) lat polubię owsiankę

Napisane przez IlonaP

cześć
ja znowu nie wyspana, ta pogoda mnie dobija, duszno, jak otworzę okno to samochody hałasują [a jeszcze o północy coś się stało i nasza straż wyjeżdżała, o karetkach już nie mówiąc]
dzisiaj już siedzę i przygotowuję przepisy do zrobienia
Nie zazdroszcze takiej nocki. A ja bylam pewna, ze mieszkasz gdzies na odludziu z daleko od ruchliwej ulicy
effa, Ty faktycznie uważaj, bo teraz to masz ruchu aż nadto, a jak przyjdzie jesień/zima to może być problem - także jedz moja droga te węgle
a muffinki będę produkować dzisiaj razem z sernikiem na zimno z mascarpone [tego się za ch... nie da przerobić]

Dzieki. Obiecuje sama przed soba sie pilnowac, zeby pozniej nie plakac
btw - Coco au Miel da się zrobić z orkiszu, wyszły pyszne, i jeszcze mam przepis na cudne, ciągnące się ciasteczka owsiane, trochę poprzerabiałam, dałam mniej cukru, poezja

dawaj przepis, bo szukam inspiracji weglowych, te ciasteczka owsiane brzmia pysznie


Rosalyn, , możemy sobie podać rękę, okres wakacyjny nie sprzyja
moja waga wariuje codziennie - kg w tę, kg w tamtę i co mam się pójść powiesić z tego powodu życie jest krótkie, doświadczyłam na własnej skórze

[ewwwa]

Halo halo
Po jakze krotkim pobycie na fazie 3- tzn 5 dni- wracam na faze 2 Cos zle sie czulam na fazie 3. Dlatego melduje sie i od dzis powrot na faze 2

no moze ze malymi odchyleniami w kierunku fazy nr 3

Osiagnelam juz wage ktora chcialam ale jak to sie mowi apetyt rosnie w miare jedzenia a w przypadku naszej diety-w miare jedzienia na SB wiec nie zaszkodzi zrzucic jeszcze troszke

[paprak]

effa daj przepis koniecznie na bagietki. Myslisz, ze na suchym zakwasie wyszlyby?

[ninaad]

Napisane przez paprak

Ja odnosnie mielnusa to wczoraj zrobilam postanowienie - ignor. Jak przeanalizowac jej zapytania i moje odpowiedzi to za jednym wyjatkiem mialam wrazenie, ze nie czyta kompletnie moich postow. Od wczoraj robie to samo
też miałam takie postanowienie- tyle, że różnie z tym wychodziło

Napisane przez effa79

Alez piekne lato
Lekki wiaterek, czekam na popoludniowe plazowanie. I to jest plus mieszkania nad morzem
ja ostatnio na plaży byłam w zeszłym roku...daleko mam, nie ma co

A co do pilnowania się z jedzeniem większej ilości węgli- dziś była dodatkowa porcja- lody

O ile mi się uda w miarę szybko uporać z tym, co mam dziś zaplanowane w pracy to chyba się trochę wcześniej urwę- nie chce mi się siedzieć w tej saunie...a na dworzu to chociaż lekki wiaterek wieje.
A jeśli chodzi o naszą zepsutą klimę, która zalała w nocy korytarz: przyszli dziś "fachowcy" i powiedzieli, że:
1) wystarczy podstawić miskę z wodą, bo w końcu co to komu przeszkadza
2) wyłączą klimę, żeby mniej kapało (qrna tylko jak oni chcą ją wyłączyć jak i tak nie działa)

[telik]

Napisane przez IlonaP

a muffinki będę produkować dzisiaj razem z sernikiem na zimno z mascarpone [tego się za ch... nie da przerobić]

btw - Coco au Miel da się zrobić z orkiszu, wyszły pyszne, i jeszcze mam przepis na cudne, ciągnące się ciasteczka owsiane, trochę poprzerabiałam, dałam mniej cukru, poezja

Ilonko no lanie za to kuszenie jak nic
wygląda pysznie, zazdroszcze Twojej rodzince... Dobrze miec taką Ilonkę w domku

Napisane przez paprak

Ja odnosnie mielnusa to wczoraj zrobilam postanowienie - ignor. Jak przeanalizowac jej zapytania i moje odpowiedzi to za jednym wyjatkiem mialam wrazenie, ze nie czyta kompletnie moich postow. Od wczoraj robie to samo

Odnosnie wegli to ja jem i duzo owocow i duzo pelnoziarnistych. Musze sie wziac za warzywa. Zwlaszcza wieczorkiem musze dbac zeby jesc bialko i warzywa a nie makaron czy chleb. Zycie byloby prostsze jakby tak nasze organizmy pol na pol wymieszac- kazdy jadlby dobre ilosci wszystkiego

U nas wreszcie burza byla - cudna, ze straszliwymi wyladowaniami A teraz ladnie wszystko schnie, bo specjalnie nie lalo co walilo ze wszech stron. Wieczorkiem ide zatem na nordic, wczesniej chyba na rower ale nie wiem bo dwa kredensiki do kuchni maja nam przywiezc wiec pewnie nie opre sie pokusie porzadkowania kuchni

W ramach samokontroli dietetycznej, od trzech dni bialko i warzywa na kolacje jemy, glownie kurczaka z fasolka szparagowa i innymi warzywami. A dzis bedzie pewnie losos z brokulem. No i w koncu na wieczor planuje piecznie bo chleb sie skonczyl. Albo bulki beda albo zaczyn na chlebek zrobie.

Milego dnia wszystkim

no ładnie ładnie z tym białkiem ja obiecuje tez sie pilnowac...
dzis rybka bedzie jakas
a wogole flashujemy znowu??
brakuje mi Twoich fotek

Napisane przez effa79

Alez piekne lato
Lekki wiaterek, czekam na popoludniowe plazowanie. I to jest plus mieszkania nad morzem



Alez nie ma za co. Przeciez to sama prawda. Ja musze popiec troche, zeby te wegle pilnowac.
Dzis chce zrobic bagietki na zakwasie z makiem i w koncu moze muffiny zrobie.

ale normalnie zazdroszcze tego morza, własnie wpadłam na to że ty jesteś najplawdziwszą plażowiczką
a co do węgli mam ten sam problem
niby ładnie planuje i z rana wegle są a wieczorem orientuje sie ze tylko 1-2 porcje wegli były
a chciałabym 3-4 trzymac

wiec może podłączę sie do Twojego postanowienia dot. jedzenia dobrych wegli z premedytacją w odpowiednich ilościach??

a dzis pełna improwizacja z menu bo zaspałam i nic nie miałam naszykowane
ale na szczescie moja lodówka przewiduje takie sytuacje i może nie bedzie źle
*duza owsianka z bananem i migdałami(troche za mdła)-tak z 1,5-2 porcji wegli złozonych
*wiesniak z posiekaną natką i papryką czerwoną
*2 kanapki z razowca z serem, pieczonym miesem indyka z 4 ogórami małosolnymi+sok pomidorowy 300ml
*marchewka +2 plastry wedlinki
*dorsz pieczony z pomidorkami koktajlowymi i sałatka fasolkowa zamierzam wykorzystac ten przepis z małymi modyfikacjami ( http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_o...a/przepis.html )

aha na weekend marzą mi sie drożdzówki z jagodami i serem
nno i mysle znowu o flashowaniu. Chętny ktoś?

[Sigfa]

Witajcie po południu melduje że mój żołądek już ozdrowiał względnie, ale przez to jem mój drugi posiłek dziś (po tym lichym omlecien rano) dopiero teraz do tego mnóstwo roboty

Mój jadłospis na dziś planuje tak:

IŚ: Omlet z 2 jaj (wiem że liche śniadanie, ale ledwo co przełknęłam go rano)
IIŚ: Miska warzyw (sałata lodowa, papryka, kiełki, ogórek zielony) z odrobin a sera żółtego (dosłownie trochę wiórków, były w sałatce, bo kupna ze sklepu) + ziarna słoneczniak (dosypałam)
O: Kotlety sojowe, pure z kalafiora, warzywa
P: Wieśniak z rzodkiewką i ogórkiem
K: Gotowane brokuły z fetą + jogurt naturalny po indyjsku (lassi - jogurt + troche wody + sól + kminek indyjski mielony, chyba że będę się źle czuć to bez kminku)

Wiem że nie jest idealny, zwłaszcza sniadanie, ale cóż. pozdrawiam wszystkie

[ninaad]

Napisane przez telik

Ilonko no lanie za to kuszenie jak nic
wygląda pysznie, zazdroszcze Twojej rodzince... Dobrze miec taką Ilonkę w domku

a może by się dało wypożyczyć taką Ilonkę np na weekend

Napisane przez Sigfa

Witajcie po południu melduje że mój żołądek już ozdrowiał względnie, ale przez to jem mój drugi posiłek dziś (po tym lichym omlecien rano) dopiero teraz do tego mnóstwo roboty

Mój jadłospis na dziś planuje tak:
zaznaczyłam moje uwagi, ale wiem, że źle się czujesz i stąd menu takie a nie inne- ale uwagi może przydadzą się na przyszłość
IŚ: Omlet z 2 jaj (wiem że liche śniadanie, ale ledwo co przełknęłam go rano) +warzywa
IIŚ: Miska warzyw (sałata lodowa, papryka, kiełki, ogórek zielony) z odrobin a sera żółtego (dosłownie trochę wiórków, były w sałatce, bo kupna ze sklepu; ser żółty można, ale kupuj light) + ziarna słoneczniak (dosypałam)
O: Kotlety sojowe, pure z kalafiora, warzywa
P: Wieśniak z rzodkiewką i ogórkiem
K: Gotowane brokuły z fetą + jogurt naturalny po indyjsku (lassi - jogurt + troche wody + sól + kminek indyjski mielony, chyba że będę się źle czuć to bez kminku)
+warzywa

Wiem że nie jest idealny, zwłaszcza sniadanie, ale cóż. pozdrawiam wszystkie

[little.b.blue]

śniadanie: duża porcja owsianki, trochę suszonych moreli (wiem, że nie ma warzyw, ale nie mogę tak po śniadaniu na słodko)
przekąska: 3/4 szklanki agrestu , plaster tawrogu chudego z jogurtem naturalnm i odrobiną fruktozy
obiad: bigos (muszę dodawać jeszcze warzywa? to w sumie dużo kapuchy?)
przekąska: zawijas z sałaty, szynki, jajka, sera fit albo garść migdałów
kolacja: pół wieśniaka z dużą ilością cebuli i rzodkiewki, malutka puszka tuńczyka w oliwie z oliwek, ogórek kiszony,

[*nulka*]

Napisane przez ninaad

A jeśli chodzi o naszą zepsutą klimę, która zalała w nocy korytarz: przyszli dziś "fachowcy" i powiedzieli, że:
1) wystarczy podstawić miskę z wodą, bo w końcu co to komu przeszkadza
2) wyłączą klimę, żeby mniej kapało (qrna tylko jak oni chcą ją wyłączyć jak i tak nie działa)

niezli fachowcy!


ja jestem po 2 posilkach:
1) 1,5 nalesnika gryczanego z polowa banana i polowa wiesniaka, kawa z mlekiem, szklanka soku warzywnego
2) koktajl bialkowy (po fitnessie), druga polowa banana

[paprak]

Ninko ja to w ogole bym sobie kilka plazowiczek wypozyczyla, najlepiej na rozne dni tygodnia to bym miala dopiero urozmaicenie

teliczku ja sie z bialkiem musze pilnowac bo same wegle pochlaniam W ogole jakos sie rozbestwilam bo warzywa mi nie smakuje w wiekszosci. Ostatnio bylam przyzwyczajona do polek z zielenina, ktore sa zraszane i chlodzone wiec jak kupuje nasze swieze polskie warzywka to w tym upale wydaja mi sie takie sflaczale z deczko O nabial odtluszczony tez ciezko wiec tak mi zle
Co do flasha to ja chyba nie dam rady wszystkiego fotografowac ale ostatnie kolacyjki nawet mialam chec wrzucic tu bo robilam pysznego kurczaka w ciescie nalesnikowym, wczoraj kurczak curry z woka z warzywami. Jak byly flashe to jakos wiecej motywacji mialam zeby ladnie jesc, wiec moze warto byloby sprobowac

[Sigfa]

Ninaad, uwagi bardzo się przydadzą dołącze jeszcze jakieś warzywka do kolacji. Trochę mi się przesunęło polożenie jogurtu, bo byłam tak wsciekle głodna nadal po tej misce warzyw, że musiałam jogurt naturalny z orzechami zjeść, więc może oszczędzę sobie do kolacji jogurtu (dodam więcej warzyw). To dobry pomysł czy powinnam mieć jednak oprócz fety nabiał jakiś?

[*nulka*]

Napisane przez paprak

W ogole jakos sie rozbestwilam bo warzywa mi nie smakuje w wiekszosci. Ostatnio bylam przyzwyczajona do polek z zielenina, ktore sa zraszane i chlodzone wiec jak kupuje nasze swieze polskie warzywka to w tym upale wydaja mi sie takie sflaczale z deczko O nabial odtluszczony tez ciezko wiec tak mi zle
Co do flasha to ja chyba nie dam rady wszystkiego fotografowac ale ostatnie kolacyjki nawet mialam chec wrzucic tu bo robilam pysznego kurczaka w ciescie nalesnikowym, wczoraj kurczak curry z woka z warzywami. Jak byly flashe to jakos wiecej motywacji mialam zeby ladnie jesc, wiec moze warto byloby sprobowac

ja sie troszke rozbestwilam na II fazie, ostatnio pokochalam sniadanka na slodko, wiec do nich warzywka juz odpadaja... ale daje mi to tyle energii z rana ze nie wiem! chociaz staram sie po kazdym sniadaniu, po chwili przerwy od slodkiego, wypic szklanke soku warzywnego

fajny pomysl z tymi flash'ami, mysle ze bylaby to dodatkowa motywacja

[paprak]

Napisane przez Sigfa

Ninaad, uwagi bardzo się przydadzą dołącze jeszcze jakieś warzywka do kolacji. Trochę mi się przesunęło polożenie jogurtu, bo byłam tak wsciekle głodna nadal po tej misce warzyw, że musiałam jogurt naturalny z orzechami zjeść, więc może oszczędzę sobie do kolacji jogurtu (dodam więcej warzyw). To dobry pomysł czy powinnam mieć jednak oprócz fety nabiał jakiś?

o feta to tylko dodatek do salatek glownie a z nabialu warto miec chudy twarog czy wiesniaka, chudy jogurt, maslanke czy kefir.

[DJ Guciek]

Cześć dziewczyny Od rana (znaczy, odkąd przemiły pan od internetu przyszedł o 8 naprawić awarię, ale nikt nie otwierał, bo byłam sama i spałam, postanowił popatrzeć i popukać w szybę, żeby mnie obudzić... ) dzielnie studiuję wątki i podane przez Was linki Wybieram się na pierwszą część zakupów, w związku z czym planuję jadłospis na poniedziałek, ale pewnie sporo tam błędów, bo to pierwszy raz.. Upatrzyłam sobie na allegro obie książki o SB u jednego sprzedawcy, zbieram się do ich zamówienia Póki co buszuję po wątku z przepisami, bo jestem mało twórcza kulinarnie..

I Ś Pasta jajeczno-serowa lub wiejska mizeria i pomidor, do picia zielona herbata niesłodzona albo woda (tylko czy można sobie wkropić kilka kropli wyciśniętej cytryny w I fazie?)
II Ś sałatka wiosenna
P jogurt kawowy z cynamonem
O Pierś w sosie jogurtowym + ogórek
P2 orzechy włoskie pokrojone na kawałki i dosypane do jogurtu naturalnego
K zawijasy z sałatą, pomidorem i chudą szynką

[taiwa]

Cześć dziewczyny
Dziś piszą do Was zwłoki Taiwy- tak się czuje siedziałam przed komputerem do 3.30 tyle miałam pracy, potem prysznic, położyłam się o 4.00, a o 4.30 rozpętała się taka burza, że obudziłaby chyba nawet siedmiu braci śpiących. W związku z tym, udało mi się pospać jakieś oszałamiające 3 godziny i właśnie reanimuje się drugą kawką.
Na śniadanie miał być omlet z pomidorem, cebulką, indykiem i ziołami, a wyszła z tego gustowna jajecznica z dodatkami, tak się rozciapał Stanowczo nie mój dzień dziś jest
Na obiad planuje danie mało obiadowe: twaróg z dżemem bez cukru- szału nie ma, ale wcale nie jestem głoda i zjem bardziej z obowiązku.
Na kolacje będzie sałatka z tuńczyka z brązowym ryżem

Macham Wam niemarwo łapką i ide sprzątać w domu.