2015-01-17, 10:35 | #511 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Lamparcica Simka to wpadła chyba teraz w szał Masterchefa i znowu coś pichci. Ostatnio kusiła jakimiś kotlecikami, to ciekawe co na weekend dobrego wymyśliła U nas dziś zdrowo i zwyczajnie - ryba i warzywa.
Ja Ci powiem, że po tej wczorajszej wizycie to baaaardzo się uspokoiłam, bo w końcu uwierzyłam, że wszystko jest i może być dobrze (będzie! musi!). Wiadomo, nadal się martwię żeby Kropek się dobrze rozwijał, ale już jest spokojniej Dzięki, że o nas myślisz Następną wizytę mam równo za trzy tygodnie, 7 lutego. A Ty będziesz niedługo testowała? Meg u mnie w labie też norma do siedmiu, więc jest bardzo dobrze u Ciebie! A może Ty nie masz tego głupiego PCOs? Może to ta insulinoodporność tak miesza po prostu? Same Ci się jajka robią, testosteron i androstendion mówiłaś, że w normie, AMH też dobre, więc może nie masz tego dziadostwa? Kucyk a jak w ogóle z nastawieniem do rodziców w tym szpitalu? Spanie masz jakoś zorganizowane, czy na karimacie się męczysz? Buziak w czółko dla Janka
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-17, 11:17 | #512 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
EE tam w masterchefa czasu brak!
Wszystko na mojej głowie -bo tz partyzantkę uprawia! Ciągle ma tyle PRACY ze biedak do 23 musi robić i wraca opity i opalony! A obiecał ze jak młody się ur tovrzuci palenie ale jak widać ,,to tylko słowa,, niewiele warte! I mam jakiś wewnętrzny ,,w☠☠☠☠,,! Tu mu sie zdarzy ze wypomina ,,ze cos bez potrzeby,, kupuje a mamy oszczędzać a on co robi? Tak mi pomaga przy dziecku ze się buty pala -owszew wiem ze jest dużo pracy ale trzeba chyba trochę to ogarnąć! Np wczoraj do południa jakieś głupie opony pojechał zmieniać potem do kumpla zajechał, wrócił o 23.00 do domu a dziś o 9.00 pojechał do mechanika ze złomem i jeszcze go nie ma! Bo kupił starego strupa ,,bo ma super,, hobby i pakuje w to kasę i CZAS! To się wyżaliłam.. Co do kotlecikow to robię tak ok 800g Miesa mielonego ja bralam z indyka ,warzywa ugotowane ( marchew, brokuł, kalafior) pokrojone drobno ,jajko, i uparowana kasze jaglaną z przyprawami, do tegokostka ser 400-300 gr starego na dużych oczkach.. Wyrobić wszystko dodać bulki tartej i usmazyc pycha
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!: ,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem. Kocham |
2015-01-17, 11:36 | #513 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 450
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
Ja nie testuję tzn. zatestuję może 25.01, ale jeszcze zobaczę. Mi też się wydaje, że Meg nie ma pcos, jej jaja zachowuję się bardzo normalnie jedynie można podkręcić ich wartościowość i myślę, że uda się to już w tym cyklu simka a stworzyłabyś nam taki poradnik kucharski? ja bym chętnie z takich przepisów skorzystała!
__________________
30.11.08 - 64 kg cel: 58 kg lub mniej! 9.12.08 - 62,3 kg 9.01.09 - 61,9 kg stanęło na wadze 58,6 kg Żona od 2013 |
|
2015-01-17, 12:56 | #514 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
W klubie mogę cos wrzucić
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!: ,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem. Kocham |
2015-01-17, 13:19 | #515 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 585
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cześć dziewczynki ja juz po laparoskopii i odrazu sprawdzili mi droznosc jajowodow i wszystko jest ok. Ale jakoś długo będę leżeć bo jak w czwartek mnie przyjęli to we wtorek.
dopiero wyjdę.... |
2015-01-17, 14:12 | #516 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Gwiazdko współczuję pobytu w szpitalu, zdrowiej szybciutko i zmykaj do domu kurować się dalej. To faktycznie dość długo Cię trzymają, ja wyszłam następnego dnia. Jak się czujesz?
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-17, 14:20 | #517 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 585
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cały czas leżę pod kroplowka. Miałam założony dren i cewnik.
A czuć się w miarę dobrze |
2015-01-17, 15:56 | #518 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
To może przez ten dren, bo ja żadnego nie miałam - płyn mi się nigdzie nie zbierał. Cewnik jakoś przeżyłaś? Dla mnie chyba najgorsze zakładanie było Trzymam kciuki, żeby Cię nic nie bolało i żeby wypuścili Cię jak najszybciej!
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-17, 16:14 | #519 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ja mam nadzieję ze Ty też będziesz testować i że zrobisz sobie i wszystkim niespodziankę Cytat:
ale Kropuś rośnie i wszystko jest ok więc nic tylko sie cieszyć Cytat:
baty należą się TZowi super ze po zabiegu wszystko ok trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję |
|||||
2015-01-17, 17:27 | #520 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2 229
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
hej kochane
Simka, dostałaś moją drugą wiadomość czy nie doszła? Akurat mały wył i tel mi spadł zaraz po wysłaniu, a nie odp. i tak się zaczęłam teraz zastanawiać czy w ogóle dotarła :P Nie mam jak pisać... podczytuję czasami, ale nie bardzo mam czas wchodzić tutaj, tym bardziej, że wizaż lubi kasować moje posty przed wysłaniem Trzymam kciuki za walczące o dzidziusie Migotka - widzę, że Ty już na końcówce... nie wiem kiedy to zleciało rajsik- czytałam co Ty przeczytalas w książce nt. kolek i niestety z doświadczenia nie zgadzam się Mały ma straaaszne gazy, męczy się chłopak, co chwilę lecą a razem z nimi trwa kolka... jak puści to mu na chwilę lepiej. simka - widzę,że u Ciebie też czasami występuje zmęczenie materiału... ja mam to samo, wysiadam momentami. Kocham moje dziecko, ale naprawdę czasem mam po dziurki w nosie tego płaczu. Jak człowiek wiecznie niewyspany, to i cierpliwośc się szybciej kończy... ale to zrozumie już chyba tylko matka hmm U nas tyle, że dalej pod górkę. Mały ma przepuklinę pępkową dużą i na 99% będzie do zabiegu, mamy chirurga w przyszłym tyg. i wtedy się dowiemy co i jak. Doszło też podejrzenie wzmożonego napięcia mięśniowego - w przyszły pt mamy neurologa. Jedziemy w tym celu do innego miasta, także czeka mnie niełatwa podróż pociągiem. Biegunki po włączeniu 2x dziennie mm bezlaktozowego przeszły w zaparcia... Już wszystkie domowe sposoby wypróbowane, czopka też dostał i nie poszło, byliśmy wczoraj u pediatry bo strasznie smierdzące bąki szly i zaleciła jeszcze Laktulozę oraz Viburcol, spróbowaliśmy dziś też normalnym czopkiem po raz kolejny + prowokacja termometrem i poszlo duużo. No ale co z tego skoro znowu będzie to samo za kilka dni Kazali nam zmniejszyć mm tym razem do 1x dziennie, tak zrobiłam i cholera dzis kolka zaczęła się wcześniej W przyszłym tyg. robimy ponownie badanie kału (mały ma nietolerację laktozy, dużo ciał redukujących wyszło i chcemy zobaczyć czy jest lepiej tzn. czy jelitka trochę dojrzaly). Mały bardzo mocno nadal kolkuje. Były 2 dni przerwy i od nowa. Pisalyście (mamy) o Sabie - tak, wiem, podawaliśmy go od 3 tyg. zycia malucha i u nas za przeproszeniem g*wno daje (zużyliśmy 2 fiolki) Albo raczej było lepiej tylko na początku. Bobotic forte tez efektu nie przynosi, mimo, iż substancji tej ma więcej. Od wczoraj odstawiliśmy te preparaty, bez sensu to było. Cały czas podajemy Delicol, był też 6 tyg. probiotyk, od kilku tyg. także Debridat (m.in. na trawienie i na mega ulewanie - pomógł tutaj). Jestem mocno zmęczona, a obecnie do tego też przeziębiona Chodzę z maseczką na twarzy żeby małego nie zarazić, bo nie będę znowu walczyć 3 tyg. z katarem u niego i antybiotykiem. Simka, pytałaś jak wizyta u gina. Mam guzki w szyjce, ogólnie nie wygląda to tak jak powinno ale na ten moment już nic sie nie zrobi, powinno sie samo nieco poprawić. Macica niby obkurczona, pęcherzyki pcoskie są. 2.01 dostałam okres w 5. tyg. połogu, był taki jak normalny, trwał do 5.01, po czym od 9/10.01 znowu krew leciała, ale już nie tak dużo, później plamienie. Nie wiem o co biega. Ciągle boli mnie macica, dosłownie jakbym miała miec co chwilę okres, a przeciez niby obkurczona jest Do tego mam wrażenie, że to, co ze mnie tam na dole leci na co dzień (śluz czy co?) to jest nie takie jak przed ciążą, bardziej klejące i jakieś takie powodujące duży dyskomfort tzn. najchętniej 5 x dziennie chodziłabym podmyć krocze, bo czuję się jakoś nieświeżo i nieprzyjemnie. Ciągle musze wkładki nosic, co przed ciążą sie nie zdarzało. Niby wierze ginowi, że wszystko ok, a z drugiej strony nie jest jak przed ciążą, boli mnie w szyjce tzn. tam gdzie byłam nacinana ale od wewnętrznej strony, ostatnio nawet jakoś to piecze w tym miejscu. Nie wiem. I nie wiem co z tym fantem zrobić. Tak naprawdę nie mam jak zająć się sobą... Zamieściłam w klubie kilka zdjęć naszego słonka Mały już 2 tyg. po pierwszych szczepieniach, był dzielny. |
2015-01-17, 18:00 | #521 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 585
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy ;-) juz chodziłam. I już lepiej chce mi się jeść a tu dopiero jutro kleik :-/
|
2015-01-18, 08:48 | #522 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 429
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cabra, warunki w szpitalu sa okropne. Jedna toaleta (bez zamka, wspolna dla dzieci i dorosłych), jeden prysznic, sale sa tak male i waskie, ze mamy musza spac na karimacie pod lozeczkami swoich dzieci, łóżeczka polowe się nie mieszcza. Lepiej sie robi dopiero wtedy, gdy uswiadomisz sobie, ze jestes tam dla dziecka, wtedy przezyjesz wszystko.
__________________
Janek |
2015-01-18, 11:28 | #523 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Kucyk miałam nadzieję, że napiszesz inaczej, ale prawdę mówiąc, byłabym mocno zaskoczona. Niestety, pod względem komfortu przebywania w szpitalu nasze placówki pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Nie wiem ile lat minie kiedy to w ogóle się zmieni... Trzymaj się mocno, bo silna z Ciebie babka Masz rację, dla małego wszystko.
Kiara widziałam foty Dawidka na fb i oficjalnie jestem w nim zakochana Jest cudownym, uroczym chłopczykiem i jego widok na pewno wynagradza Ci wszystkie problemy. Szkoda tylko, że maluch tak cierpi Dzielny synek, dzielna mama!
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 Edytowane przez cabraloca Czas edycji: 2015-01-18 o 11:31 |
2015-01-18, 14:17 | #524 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 201
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Dzięki dziewczyny za wsparcia i kciuki
cabraloca cieszę się, że po wizycie jesteś zadowolona. Oby cała ciąża przebiegała spokojnie i oby to tsh ci się unormowało simka234 szkoda, że mąż cię nie wspiera tak jak powinien. Baty dla niego Ale ty jesteś super mama i świetnie sobie radzisz. I no właśnie, co rusz gotujesz coś wymyślnego. Lamparcica też dołączam do ściskających kciuki wiesz kiedy była owulacja? gwiazdka997 kuruj się! jednak to poważna sprawa z tą laparoskopią, że tak długo cię trzymają. Być może i mnie to będzie czekać Ewusia_marchew cały czas trzymam ! Kiara_kier tak mi cię szkoda. Mam nadzieję, że wśród tych trudnych chwil zdarzają się też takie, które sprawiają, że się uśmiechasz Kukucyk żenujące są te warunki w szpitalach trzymam kciuki za Janka Anev0 kolejna wizyta przed tobą. TŻ zabierasz? megan713 twoje wyniki są super moje AMH wykracza poza skalę, więc zazdroszczę a na TSH nie bierzesz euthyroxu? Tylko dietą tak go unormowałaś? Casablanca0 jakiś ciężki okres w pracy większość z nas ma. Ja też ostatnio jestem wypruta roxana_lu też jestem ciekawa jak z tym popijaniem tabletek, daj znać jak się czegoś dowiesz ja tylko wiem, że euthyrox rano przed posiłkiem i nie łykać z nim innych tabletek. A u mnie ostatnio masakra jakaś. Wczoraj rozwaliłam auto, tzn. tłumik urwałam słychać mnie było na całym osiedlu. Więc z TŻ mała wojenka. Już niby przeprosił za swoją reakcję, ale coś tam jeszcze we mnie siedz Edytowane przez zdulcia Czas edycji: 2015-01-18 o 14:27 |
2015-01-18, 14:47 | #525 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2 229
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
dzięki kochane Pewnie, że mały wszystko wynagradza, choć czasami jest mi bardzo ciężko i chciałabym mieć tak 1 dzień urlopu od tego wszystkiego. Poza tym szkoda mi strasznie małego, że co rusz jakiś tam ma problem zdrowotny a przez to cierpi.
a propos problemów -od wczoraj ma tez zapalenie napletka chłopak się otarł prawdopodobnie o pieluszkę. co do euthyrox'u, to ja od lat popijam go normalnie wodą, zwykłą niegazowaną. Zasada jest taka, że euthyrox'u nie bierze się z żadnymi lekami, nawet witaminami. Z kolei ja ogólnie rano piję dużo, bo takie mam zalecenia z uwagi na inne moje problemy, a jakoś lek na mnie działa, więc myslę, że z tą minimalną ilościa wody to raczej tak nie do końca prawda.. Albo inaczej - pewnie żeby być idealnym pacjentem trzeba by tak robić, natomiast to już trochę przesadzone jest. Euthyrix zawsze biorę minimum 20 a najlepiej 30 min przed posiłkiem i najszybciej jak mogę po obudzeniu się. Endokrynolog (profesor) powiedział, że nie ma sensu czekać godzinę od pobudki, bo wówczas spowalnia się metabolizm co także negatywnie działa na działanie leku. Kucyk - masakra takie warunki ale dasz radę kochana! Ja z kolei zastanawiam się czy jest taka opcja żeby mały był ze mną w szpitalu jak mnie będą robić, tzn. czy mógłby spać w tej takiej kuwecie, zobaczymy. Pewnie nie... a serce mi si kraje jak pomyślę,że będę musiała spędzić minimum 1,5 doby bez niego. Edytowane przez Kiara_kier Czas edycji: 2015-01-18 o 14:49 |
2015-01-18, 18:53 | #526 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Simka zapomniałam w poprzednim poście napisać - Twój luby coś ostatnio Cię zaniedbuje, chyba musisz przypomnieć mu jakie są jego priorytety Właśnie właśnie, a co z tym wyjazdem? Nadal chce wyjechać do Niemiec?
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-19, 08:44 | #527 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Właśnie dzwoniłam do mojej przychodni, żeby zapisać się do gina na NFZ i wydębić jakieś badania za darmo i jestem przerażona kolejkami Okazało się, że zapisy mają już na marzec i poza kolejką przyjmują jedynie w nagłych przypadkach. No świetnie, po prostu świetnie. Wszystkie badania będę musiała zrobić prywatnie
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-19, 09:29 | #528 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 640
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cabra ty sie daj wyrypać przez te przychodnie. Idź tam na miejsce zrób awanture ze jesteś w ciąży bo do 10tc musisz iść na I wizyte do gin. Chodź na 2 fronty prywatnie i na nfz. Walcz babo o to bo koszty badań są ogromne. Idź tam powiedz ze jesteś w ciąży i mają Cię przyjąć a jak nie niech ci na pismie odmówią. Awanturuj sie. Normalnie beszczelni są!!!! Przecież pobierają Ci w cholere z każdej pensji! Zapytaj gin co tam pracuje czy cie przyjmie. Później nawet recepty bedziesz miała na 100% jak sobie tego nie wywalczysz teraz.
Pamiętasz jak miała moja siotra? Poszła do gin na nfz chyba w 4msc żeby badania za free mieć a ta jej powiedziała ze za późno ze mogła przyjść do 10tc. To jest chore!! |
2015-01-19, 09:30 | #529 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Paryżewo
Wiadomości: 2 315
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
wtedy da Ci skierowania przynajmniej na badania krwi wszelakie, no a samo USG to i tak pewnie prywatnie byś robiła jeśli nie chcesz mieć szarych rozmazanych plam na zdjęciach taka niestety jest prawda - nie ma że boli. Jak czekałam na HSG, to w kolejce calusieńki dzień czekały laski w ciąży na USG, bo wciąż przysyłali do tego jednego aparatu kogoś z patologii ciąży kto miał pierwszeństwo... A one już tam kota dostawały... Gwiazdko szybko minie! już w sumie jutro jesteś w domu dobrze że już po wszystkim - odpoczywaj! Kuc kurde blaszka, w takich chwilach myślę o moim pasku ze wszystkimi składkami na które idzie lwia część wypłaty i zastanawiam się gdzie to k*wa jest. Warunki od 30 lat się nie zmieniły...;/ wytrzymujcie z Johnym dzielnie Kiara superowo że się odezwałaś, młody odzidziczył po Tobie chyba przypadłości chorobowe, ale niech wyrasta szybko bo tutaj cały świat do zobaczenia jeden dzień urlopu to niestety marzenie - nawet zwolnienie lekarskie nie pomaga... A co będziesz miała teraz robione? Nerki dają popalić? biedulu - ściskam Zdulcia nie brałam nic zupełnie, chyba samą szamą zeszło... nie jem mięsa kawałek czasu, po prostu mam przesyt jakiś i odstawiłam jeśli mój organizm się buntuje. A z TŻ kłótnia samochodowa to nei przelewki - będziecie się z tego śmiać, ale ja bym pogadała jeśli jego reakcja CIę zabolała. W końcu fura to tylko fura, niech idzie na giełdę i zobaczy ile ich jest - a taką perełkę jaką ma w domu ma tylko jedną!!! Ja po chrzcinach, mój chrześniak jest tak słodki że nie wiem jak go ukochać... w dodatlu ujął wszystkich bo nawet raz nie zapłakał od 8 rano do 18 wtedy jak się widzieliśmy - mimo ubierania w masakryczne wdzianko (bez streczu i ciut obcisłe, myślałam że łapkę mu złamię jak ciągnęłam w kurtce...szok). Tort się udał, moja mama (którą zdetronizowałam tortowo) zaniemówiła, wcięło ją, zjadła kawałek i podeszła do mnie mówiąc ze zdziwieniem "ale on jest w dodatku dbry w środku?!?!?!" Przedłużam lekko cykl dupkiem, biorę go do jutra, ogólnie jest masakra spożywcza bo mam ochotę na śmieci wciąż... no i leniwa jestem...:brzyda l:
__________________
piszę piszę |
|
2015-01-19, 10:05 | #530 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Rajs dzięki za postawienie mnie do pionu, od razu wstąpił we mnie duch walki i nie poddam się tak łatwo! Masz rację, pójdę tam jutro i zrobię awanturę i niech mi naskoczą, albo tak jak mówisz, będę miała papier, że mnie nie przyjęli (a tego pewnie wystawić nie będą chcieli). Według NFZ to kobieta, która planuje zajść w ciążę powinna zanim zobaczy dwie kreski już umówić się do lekarza, tak w razie czego, bo przecież kolejki... Jutro po 15.00 jadę do przychodni i wychodzi ze mnie Xena wojownicza księżniczka! Obiecuję!
Meg ach, widziałam foto na fb i zarówno Michałek, jak i Ty byliście prześliczni! Jeny, jaki z niego fajny chłopak - sama bym go z chęcią poprzytulała! Ja wiedziałam, że ten tort zrobi furorę - dobrze, że rodzicielce w pięty poszło
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-19, 10:18 | #531 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 640
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Meg moja siostra chodzi do gin prywatnie a gosć pracuje tez w szpitalu... I jakos nie jest chetny a wręcz jej powiedział ze nie moze jej wypisać badań na nfz. Musiałabybyć leczona w tym szpitalu a tam śladu po niej brak.
Ja mam podobna sytuacje, ale miałam tam laparo to maja mnie w bazie. Tylko to takie naginanie troche. To Cabra trzymam kciuki za jutro, najlepiej weź jeszcze jakiegoś Herkulesa |
2015-01-19, 10:21 | #532 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
dużo zdrówka dla niego i dla Ciebie Cytat:
a ja za Ciebie Cytat:
Cytat:
Cytat:
ja mówiąc szczerze nie mam siły walczyć o takie rzeczy wiem że płace składki i mi się należy, ale nawet nie wiem jakbym się miała za to zabrać... no więc od kiedy jestem w klinice to za wszystko płace z własnej kieszeni Dobrze chociaż z w klinice mogą wypisywać recepty refundowane.... |
|||||
2015-01-19, 10:44 | #533 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 585
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Ja juz dziś do domu lekarz powiedział ze jak zdejma szwy to mogę zacząć starania o dzidziusia oby jak najszybciej się udalo
|
2015-01-19, 11:37 | #534 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 495
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Kochane! W sobotę o 13:20 urodził się Filip :-D
Na razie wszystko ok, jesteśmy w szpitalu, mały jest wczesniakiem wiec zostaniemy tu jeszcze kilka dni Pozdrawiamy ciocie wizażowe :-* |
2015-01-19, 11:42 | #535 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 640
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
sie poryczałam normalnie, pamietam co przeszłaś i naprawde bardzo sie cieszę Waszym małym szczęściem |
|
2015-01-19, 11:43 | #536 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
jejku ja się zawsze tak wzruszam jak mamy nowego Dzieciaczka po tej stronie brzucha Fifi był prawie donoszony więc mam nadzieję że niezbyt długo Was będą trzymać w szpitalu Dużo zdrówka dla Was Edytowane przez Ewusia_marchew Czas edycji: 2015-01-19 o 11:44 |
|
2015-01-19, 11:44 | #537 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 640
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
|
2015-01-19, 11:57 | #538 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 456
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Migotko gratulacje!!!!!
__________________
szczęśliwa żona od 06.2013 24.08.2015 |
2015-01-19, 12:23 | #539 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Cytat:
Gratuluje !!! duzo zdrowka dla mamusi i Filipka !!
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym. Synuś i Córcia |
|
2015-01-19, 12:41 | #540 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 371
|
Dot.: Starania z PCOS cz. III
Migotko ale wiadomość
Gratulacje dla szcześliwych rodziców i całusy dla Filipka |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:51.