..::Dieta Plaż Południowych - część IX ::..

[Majka232]

IlonaP, telik - witam

Ja właśnie zjadłam II śniadanko - jakecznica z kurkami i pół pomidora

[ninaad]

Napisane przez telik

no menu to bardzo grzeczne
zazdroszcze bo ja tak nie mam
a na forum nawet nikt bacików nie przyłoży (to juz z pogardy do telika)
to raczej dlatego, że Telik-menelik jest tu weteranką plażową I nikt nie śmie nawet zwrócić uwagi pewnie. Mnie tam już Twoje menu typu lody+piffko wogóle nie ruszają, zwłaszcza, że waga chyba w miarę się trzyma
Ale jak chcesz to proszę:
- lepiej?

Witaj

no kolejny wzorowy jadłospis

ech zawstydzony telik idzie sie schowac w swoje kontenerowe czeluscie

ale moze dzis bedzie lepiej
a poki co plan taki:
*miseczka pomidorów z cebula i jog+jajo zadzone na wedlinie+1kromka
*jabłko i mały(ostatni) kawałek drozdzówki a białeczko gdzie?...może w białej kruszonce na drożdżówce
*sałatka grecka+1 kromka
*2 ogóry z ogródka babci z hummusem
*piers kuraka +warzywa na parze(fasolka, cukiniai pieczarki)chyba??

Napisane przez Majka232

IlonaP, telik - witam

Ja właśnie zjadłam II śniadanko - jakecznica z kurkami i pół pomidora

trochę mało warzyw

[Majka232]

Napisane przez ninaad

trochę mało warzyw

Na I śniadanie były 2 ogórki, twarożek domowy Piątnica, 10 pistacji
na obiad będą mielone z piersi z kurczaka, sałatka z pomidora lub kapusty kiszonej
kolacja - zapiekany twaróg z kakao i słodzikiem

Nie mam jakoś apetytu, mam nadzieje, że jeszcze 2-3 dni i minie to przemęczenie. A co dziwne, używam na co dzień mało soli, a teraz wszystko mi się wydaje być bez smaku, a dużo przypraw dodaję...

[IlonaP]

telik, piszesz - masz
jak mam Cię op... jak sama takam sama

Napisane przez Majka232

IlonaP, telik - witam

Ja właśnie zjadłam II śniadanko - jakecznica z kurkami i pół pomidora

kurki

Napisane przez Majka232

Na I śniadanie były 2 ogórki, twarożek domowy Piątnica, 10 pistacji
na obiad będą mielone z piersi z kurczaka, sałatka z pomidora lub kapusty kiszonej
kolacja - zapiekany twaróg z kakao i słodzikiem

Nie mam jakoś apetytu, mam nadzieje, że jeszcze 2-3 dni i minie to przemęczenie. A co dziwne, używam na co dzień mało soli, a teraz wszystko mi się wydaje być bez smaku, a dużo przypraw dodaję...

a to dziwne, bo my tu raczej wyostrzenie smaku notujemy

[telik]

ninaad, Ilonka
no tego mi trzeba byłoDziekuje
co do wagi to nie wiem bo sie zepsuła czekam az przysla z reklamacji nowa
a co do drozdzowki to takie małe info:kruszonka miała byc ale stopiony benecol light nie nadaje sie
a białka no brak ale jakos do obiadku wytrwałam

[Majka232]

Napisane przez IlonaP

a to dziwne, bo my tu raczej wyostrzenie smaku notujemy

Może to z innych przyczyn np. upał, zmęczenie... Nie wiem

[ninaad]

Napisane przez Majka232

Na I śniadanie były 2 ogórki, twarożek domowy Piątnica, 10 pistacji
no tak- źle przeczytałam- myślałam, że to było I śniadanie
na obiad będą mielone z piersi z kurczaka, sałatka z pomidora lub kapusty kiszonej
kolacja - zapiekany twaróg z kakao i słodzikiem

Nie mam jakoś apetytu, mam nadzieje, że jeszcze 2-3 dni i minie to przemęczenie. A co dziwne, używam na co dzień mało soli, a teraz wszystko mi się wydaje być bez smaku, a dużo przypraw dodaję...

hmm...to może pokombinuj z innymi przyprawami

Napisane przez telik

ninaad, Ilonka
no tego mi trzeba byłoDziekuje
polecam się na przyszłość
co do wagi to nie wiem bo sie zepsuła czekam az przysla z reklamacji nowa
ja muszę sobie kupić jakąś elektroniczną- bo mam taką zwykłą, sprężynową- tylko coś niedowidzę i nie mogę się doliczyć, ile kg powyżej 60 mi pokazuje.
Tylko właśnie nie wiem jaką kupić- kiedyś oglądałam i ważyłam się na różnych w sklepie- i każda pokazywała co innego. Warto wziąć jakąś droższą czy niekoniecznie?
a co do drozdzowki to takie małe info:kruszonka miała byc ale stopiony benecol light nie nadaje sie
ja do kruszonki używam zwykłą margarynę- szczerze mówiąc, mam to trochę w nosie jaka będzie- bo i tak tej kruszonki nie robię zbyt dużo
Za to reszta- staram się, żeby było w miarę SB
a białka no brak ale jakos do obiadku wytrwałam

..

[Origa]

Napisane przez karton

Ja tymczasowo tylko na chwilkę, moja współlokatorka (ta od wczorajszego wina za mamusię - jakoś to obeszłam, wypiłam przy niej 3 łyki i koniec) kupiła 3 kawałki sernika dla Tomka, siebie i mnie "za tatusia bo ma dziś urodziny, mam nadzieję, że WSZYSCY zjedzą, osobiście tego przypilnuje".
Nawet nie mam (akurat dziś i akurat teraz) ochoty, może powiem "zjem później"

Fajnie się tu zrobiło, wyjątkowo tłoczno jak na ostatnie czasy ;]

Ja tam mówię, że nie mogę/nie mam ochoty. Tez kilka razy mi się zdarzyło wymówić dietą i oczywiście musiałam wysłuchać tony komentarzy na ten temat więc dałam sobie spokój.

Napisane przez Elfik333

Origa , telik Uzasadnijcie swoją odpowiedź. Za mało warzyw? I tak wpycham ich w siebie ile mogę. A że nie mam apetytu...

Napisane przez telik

nie wiem co tu jest posiłkiem a co przekąska.
aha do pracy nie mozesz wziac sobie sałatke w pojemniku??

Dokładnie Telik już omówił więc powtarzać się nie będę.

a u mnie wczoraj bardzo grzesznie
1.120gr twarogu z 100gr jogurtu nat z jagodami+1 kromka z fitem i pomidorem
2)drozdzowiec agrestowy SB
3)chłodnik litewski 1 kromeczka z fitem i szynka i ogórem
4)bigmilk smakował?
5)ogorek z hummusem
6)2 gałki lodówznowu Haagen Dazs
7)sałatka+1 kawałek pizzy+2 piwa

=przedokresowa masakra

Napisane przez Majka232

Cześć - witam się nieśmiało

Swego czasu byłam na tym wątku częstym gościem, ale skoncentrowałam się później na czymś innym i opuściłam Sb, ale od soboty znów wróciłam i dziś jest 5 dz. I fazy.
Jak tylko skończę I fazę to mam wesele, więc niezbyt fajnie, bo skok na głęboką wodę a tydzień później kolejne, ale jakoś będę sobie radzić... Już kiedyś będąc na SB "przeżyłam" kilka wesel
W ten weekend muszę też przetrwać rodzinno-grillową imprezę.
Ważyłam się po 3 dniach, następne ważenie - piątek, a ostatnie dopiero po skończonej I fazie - w sobotę 01.08

Mogę znów do Was dołączyć?

Witamy na plaży

Ja znów wczoraj pojechałam...z butelką wina czerwonego Ale zapas kasy i alkoholu się skończył więc musi być lepiej

Jedzenie na dziś:

• wieśniak, jajko, wędlina, pomidor, ogórek, szczypior, papryka, bułka z dynią
• sałatka z krewetkami (ryż, papryka, pomidor, ogór małosolny, krewetki, szczypior, jog nat. na pół z majonezem)
• jabłko
• trzy/cztery kotleciki drobiowo-cukiniowo-pieczarkowe plus sałatka z pomidora i ogórka
• aerobik

Padam z gorąca
Pół dnia męczyłam się z upierdliwym klientem i tłumaczeniem dokumentacji do produktu.
W głowie i w życiu mam mętlik.
Waga stoi (się w sumie nie dziwię).
Potrzebuję urlopu.
Długiego.

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Witam plażowiczki, czytuję was od dłuższego czasu, ale wreszcie chciałam się podzielić swoimi jadłospisami, czy aby nie są najgorsze. W tej chwili jestem już na III fazie, ciekawa jestem opini znawczyń.

I śniadanko: kromka chlebka pełnoziarnistego z rukolą, pomidorem, szyneczką i odrobinką majonezu
II śniadanko: twarożek 0% (200g) z jagodami
przekąska: sałatka z selera naciowego z orzechami włoskimi, jogurtem naturalnym 0% i kawałeczkiem jabłka
obiad: puree z kalafiora, jajko sadzone, sałatka z ogórków i pomidorów
kolacja: sałatka - rukola, papryka, cebula, pomidory, feta light, olej z pestek dynii
i w tak zwanym międzyczasie 3 kosteczki gorzkiej czekolady.

[IlonaP]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;1337441 5]Witam plażowiczki, czytuję was od dłuższego czasu, ale wreszcie chciałam się podzielić swoimi jadłospisami, czy aby nie są najgorsze. W tej chwili jestem już na III fazie, ciekawa jestem opini znawczyń.

I śniadanko: kromka chlebka pełnoziarnistego z rukolą, pomidorem, szyneczką i odrobinką majonezu
II śniadanko: twarożek 0% (200g) z jagodami
przekąska: sałatka z selera naciowego z orzechami włoskimi, jogurtem naturalnym 0% i kawałeczkiem jabłka
obiad: puree z kalafiora, jajko sadzone, sałatka z ogórków i pomidorów
kolacja: sałatka - rukola, papryka, cebula, pomidory, feta light, olej z pestek dynii
i w tak zwanym międzyczasie 3 kosteczki gorzkiej czekolady.[/QUOTE]
mnie się bardzo podoba - ciekawy i urozmaicony
no może ciut mało na śniadanie jak dla mnie - jakoś nie potrafię się najeść taką kanapką, może dlatego że za wędliną nie przepadam

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez IlonaP

mnie się bardzo podoba - ciekawy i urozmaicony
no może ciut mało na śniadanie jak dla mnie - jakoś nie potrafię się najeść taką kanapką, może dlatego że za wędliną nie przepadam

Dzisiaj rzeczywiście dość mało, ale taki upał, że w zasadzie to nic mi się nie chce jeść. I ostatnio mam awersję do jajek, więc muszę kombinować coś innego.

[saming]

Powiedzcie mi, czy na I fazę mogę robić takie obiadki:
- schab smażony na oliwie z oliwek, obficie doprawiony (pieprz, bazylia itp)
- fasolka szparagowa gotowana na parze z odrobiną masła/oliwy i soli, czasem posypana orzeszkami, druga wersja - to kalafior przyrządzony w ten sam sposób
- do tego ogórki z sosem winegret bądź bez, albo inna sałatka warzywna

Już i tak był krzyk w domu, że chcę się pozbyć mąki, pieczywa i owoców na 2 tygodnie... no ale, minie szybko ;D

Jeszcze mi powiedzcie, czy macie jakiś dobry przepis na obiad gdzie głównym składnikiem jest cukinia? Bo mam pełno jej i mogłabym wykorzystać ;-)

[telik]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;1337441 5]Witam plażowiczki, czytuję was od dłuższego czasu, ale wreszcie chciałam się podzielić swoimi jadłospisami, czy aby nie są najgorsze. W tej chwili jestem już na III fazie, ciekawa jestem opini znawczyń.

I śniadanko: kromka chlebka pełnoziarnistego z rukolą, pomidorem, szyneczką i odrobinką majonezu
II śniadanko: twarożek 0% (200g) z jagodami
przekąska: sałatka z selera naciowego z orzechami włoskimi, jogurtem naturalnym 0% i kawałeczkiem jabłka
obiad: puree z kalafiora, jajko sadzone, sałatka z ogórków i pomidorów
kolacja: sałatka - rukola, papryka, cebula, pomidory, feta light, olej z pestek dynii
i w tak zwanym międzyczasie 3 kosteczki gorzkiej czekolady.[/QUOTE]
witamy
brzmi pysznie
choc dla mnie za mało produktów pełnoziarnistych-1 kromka chleba...

ale pozatym ładnie kolorowo, bez nudy

ninaad jesli chodzi o wage to jak widzis nie są niezawodne, ale fajne jest to ze mozna sobie sprawdzic wartosc tkanki tłuszowej czy miesniowej i to przy aktywności fiz. jest moim zdaniem przydatne
samingwszystkie dania które opisałas jak najbardziej dozwolone na I(kilka stron temu była rozmowa o cukinii)

[beoneself]

A ja zaszalałam przed chwila nieplanowo... pochłonęłam ok szklanki malin, szklanki borówek, małą miseczkę granoli i 2 owsiane ciastka I to wszystko pomiędzy drugą przekąską, a obiadem!!!
No nic, muszę sobie wybaczyć i "wybiegać" to wieczorem, ale niezadowolenie z siebie jest spore

[Ray1212]

a ja mam pierwsze zalamaie tylko bym jadła i jadła ;/

ale jeszcze niczym nie zgrzeszyłam...

chce juz 2 faze i owsianke

[Majka232]

Ja właśnie kończę piec mój serniczek SB i zaraz go zjem z sosikiem kakaowo-jogurtowym

Ray1212 - niestety zdarzają sie i takie dni, kiedy zjadłoby się góry jedzenia, ale postaraj się to przetrwać, może napij się herbatki?

beoneself - teraz czasami warto zaszaleć z owocami, bo sezon na nie trwa tak krótko, że aż żal nie pojeść

Też mam taką czarodziejską wagę z pomiarami i wg mnie to fajna sprawa. Na pewno nie mierzy tak profesjonalnie, ale można zauważyć kiedy poziom tkanki tł. spada itp.
Ja w sierpniu może wrócę do zajęć aerobiku, chyba, że tam akurat przerwa urlopowa to może basen...
Albo będę sama ćwiczyć w domku, bo mam trochę sprzętu (stepper, hula-hop, piłkę fitness, ciężarki na ręce i nogi, gumy-także tylko ćwiczyć ), ale gorzej z mobilizacją.
No i na rowerze może bym pojeździła, a to od 2 lat stoi prawie nieruszany...

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez telik

witamy
brzmi pysznie
choc dla mnie za mało produktów pełnoziarnistych-1 kromka chleba...

ale pozatym ładnie kolorowo, bez nudy

Właśnie nie mam pomysłów na te pełnoziarniste rzeczy. Jem makaron i ryż pp, czasem coś upiekę z mąki pełnoziarnistej. Czasem zgrzeszę płatkami pełnoziarnistymi, ale to jak mnie w pracy łakomstwo dopadnie..

[paprak]

To ja CI dam pomysl na pelnoziarniste - muffiny

Oto moje wczorajsze kokosowe. Juz ich nie ma

effa tos sobie wyszukala autorytet No ale niezmiernie mi milo

[IlonaP]

Napisane przez paprak

To ja CI dam pomysl na pelnoziarniste - muffiny

Oto moje wczorajsze kokosowe. Juz ich nie ma

effa tos sobie wyszukala autorytet No ale niezmiernie mi milo

cudne są

czego szukasz z BU?

[alusia1989]

Dzień dobry

Ale wstyd dziewczyny. U mnie 3. dzień I fazy, a ja już mam dosyc. Dzisiaj bym z 10 razy od diety odeszła - a to ciacho z wesela, a to borówki, a to płatki z mlekiem. Ale na szczęście udało się to obejśc. Z tym, że mam nadzieję, że takie zwątpienia będą się pojawiały już rzadziej. Bo co chwilę pytam siebie, czy tak naprawdę jest mi potrzebna szczupła sylwetka, czy muszę sobie odmawiac tyle pyszności. Ale prawda jest taka, że chcę. Tylko mój organizm się w jakiś sposób broni.

Spowiedź z dziś:

Śniadanie (słabiutkie, ale rano chciało mi się wymiotowac i po prostu wkładałam sobie łyżki jedzenia do buzi na siłę. ot tak.żeby tylko było) : jajecznica z 2 jaj z ogórkami kiszonymi
II śniadanie : omlet z fetą, szynką drobiową i (znowu) ogórkiem kiszonym
Przekąska : jogurt naturalny Zott z 5 całymi orzechami włoskimi
Obiad : zupa kalafiorowa
Kolacja (?) : 2 jajka na miękko z 2 ogórkami kiszonymi i pomidorem

Wiem, dobrze nie jest. Ale tak obrzydziły mi się warzywa, że teraz to już nie wiem co jeśc, żeby tylko zjeśc te warzywa. Wiem, jest mnóstwo możliwości. Ale ja na sam widok warzyw mam dosyc i tracę apetyt.

[Ray1212]

Napisane przez Majka232

Ja właśnie kończę piec mój serniczek SB i zaraz go zjem z sosikiem kakaowo-jogurtowym

Ray1212 - niestety zdarzają sie i takie dni, kiedy zjadłoby się góry jedzenia, ale postaraj się to przetrwać, może napij się herbatki?
Dziękuje za radę ;* napiłam się i przeszło oby tych dni było jak najmniej

beoneself - teraz czasami warto zaszaleć z owocami, bo sezon na nie trwa tak krótko, że aż żal nie pojeść

Też mam taką czarodziejską wagę z pomiarami i wg mnie to fajna sprawa. Na pewno nie mierzy tak profesjonalnie, ale można zauważyć kiedy poziom tkanki tł. spada itp.
Ja w sierpniu może wrócę do zajęć aerobiku, chyba, że tam akurat przerwa urlopowa to może basen...
Albo będę sama ćwiczyć w domku, bo mam trochę sprzętu (stepper, hula-hop, piłkę fitness, ciężarki na ręce i nogi, gumy-także tylko ćwiczyć ), ale gorzej z mobilizacją.
No i na rowerze może bym pojeździła, a to od 2 lat stoi prawie nieruszany...

a tak odnośnie 2 fazy na którą czekam z utęsknieniem nie rozumiem dlaczego nie można jeść arbuza przecież to sama woda

no i moje pytanko odnośnie czekolady na 2 fazie napisane jest że trzeba szukać czekolad o jak najwyższej zawartości kakao i znalazłam 90% nie pamietam jakiej firmy ale miala ponad 600 kcal a te z mniejszą zawartościa mniej kcal i teraz nie wiem jaką wybrać

[alusia1989]

Ma byc z najwyższą zawartością kakao. Na tej diecie nie liczymy kalorii. Poza tym nie zjesz jej całej, tylko 2 kostki, także spokojnie

[karton]

Aluś, Ty się chociaż nie dajesz A co do warzywek to chociaż tego problemu nie mam, bardzo się z nimi polubiłam.
Beo, zazdroszczę owocków, ja to się nie najem, tutaj za maleńkie plastikowe pudełeczko borówek chcą prawie 3 euro, grrrrrr...

W ogóle chcę do domu, tutaj ostatnimi czasy codziennie bardzo niesprzyjające sytuacje - basen dziś, może basen jutro (chociaż nie wiem bo byłam dziś i zatoki i łepek trąbią), Hamburg, potem słyszę, że jakaś impreza i wypad do kina. Dajcie mi ludzie spokój!
Wróciłam jakaś głodna z tego basenu (nie pływałam za wiele bo otwarty i była ziiiiimna woda jak cholera!), wstawiłam jaja na kolację i w międzyczasie wszamałam prawie całą czekoladę tiki-tak.
Jestem absolutnie niereformowalna.
Chyba idę się przebiec za karę (chyba bym musiała dobiec do Polski ).

Jestem zmęczona i roztargniona więc dziś przypadkowo dowaliłam drugiego węgla, na śniadanie owsianka a na przekąskę kromka żytniego, może już tak zostawię.
Planuję też muffiny kakaowe (znalazłam gdzieś przepis na forum Montignaca), może przynajmniej jak już zjem to coś mniej zabójczego.

Wklejam jadłospis, byłoby by nie najgorzej gdyby nie pewne fakty...

Śniadanie:
owsianka - mleko 0,3%, 3 łyżki płatków owsianych górskich, łyżka otrębów żytnich, 4 morele suszone, 2 śliwki suszone + plaster twarogu lekkiego

Przekąska (praca):
2 nieduże klopsiki z wczorajszego obiadu (nadziewane pieczarkami i cebulą), kawałki papryki

II Śniadanie (praca):
kromka żytniego, sałata, plastry ogórka zielonego, 1/2 plastra szynki drobiowej light

Obiad:
kilka orzechów włoskich (w trakcie 'robienia się' powyższego...)
łosoś pieczony w piekarniku w pomidorkach, cukinii i papryce + zioła

Kolacja:
3 orzechy włoskie
czekolada
2 jaja na twardo, kawałki ogórka zielonego, rzodkiewki

[alusia1989]

Ale mi już się dosłownie niedobrze robi na widok jedzenia. I nie wiem czym to jest spowodowane. Za pierwszym razem było mi o wiele łatwiej... Teraz jest po prostu koszmar. Nie mam nawet sił wymyślac jadłospisu na jutro. Chociaż już dawno powinien byc gotowy.

[ninaad]

Eileen82 jak dla mnie jadłospis fajny, tylko brakuje mi węgli- zwłaszcza produktów pełnoziarnistych

Napisane przez saming

Jeszcze mi powiedzcie, czy macie jakiś dobry przepis na obiad gdzie głównym składnikiem jest cukinia? Bo mam pełno jej i mogłabym wykorzystać ;-)

przejrzyj posty z ostatnich kilku dni

Napisane przez telik

jesli chodzi o wage to jak widzis nie są niezawodne, ale fajne jest to ze mozna sobie sprawdzic wartosc tkanki tłuszowej czy miesniowej i to przy aktywności fiz. jest moim zdaniem przydatne)

no to jeszcze pytanko- na jakiej zasadzie te wagi określają/szacują zaw. tk. tłuszczowej i mięśniowej?

Napisane przez paprak

To ja CI dam pomysl na pelnoziarniste - muffiny

potwierdzam-muffiny na milion sposobów, zarówno na słodko, jak i wytrawne

Napisane przez alusia1989

Dzień dobry

Ale wstyd dziewczyny. U mnie 3. dzień I fazy, a ja już mam dosyc. Dzisiaj bym z 10 razy od diety odeszła - a to ciacho z wesela, a to borówki, a to płatki z mlekiem. Ale na szczęście udało się to obejśc.
z dnia na dzień powinno być lepiej
Z tym, że mam nadzieję, że takie zwątpienia będą się pojawiały już rzadziej. Bo co chwilę pytam siebie, czy tak naprawdę jest mi potrzebna szczupła sylwetka, czy muszę sobie odmawiac tyle pyszności. Ale prawda jest taka, że chcę. Tylko mój organizm się w jakiś sposób broni.

Spowiedź z dziś:

Śniadanie (słabiutkie, ale rano chciało mi się wymiotowac i po prostu wkładałam sobie łyżki jedzenia do buzi na siłę. ot tak.żeby tylko było) : jajecznica z 2 jaj z ogórkami kiszonymi
II śniadanie : omlet z fetą, szynką drobiową i (znowu) ogórkiem kiszonym
Przekąska : jogurt naturalny Zott z 5 całymi orzechami włoskimi
Obiad : zupa kalafiorowa
Kolacja (?) : 2 jajka na miękko z 2 ogórkami kiszonymi i pomidorem

Wiem, dobrze nie jest. Ale tak obrzydziły mi się warzywa, że teraz to już nie wiem co jeśc, żeby tylko zjeśc te warzywa. Wiem, jest mnóstwo możliwości. Ale ja na sam widok warzyw mam dosyc i tracę apetyt.

dla mnie ten jadłospis jest przede wszystkim...nudny - w większości jajka+ogórki kiszone. Nie dziwię się, że nie chce Ci się tego jeść i ciągnie do nieplażowego jedzenia ...

Napisane przez Ray1212

a tak odnośnie 2 fazy na którą czekam z utęsknieniem nie rozumiem dlaczego nie można jeść arbuza przecież to sama woda
woda+cukier, i co za tym idzie- wysokie IG
no i moje pytanko odnośnie czekolady na 2 fazie napisane jest że trzeba szukać czekolad o jak najwyższej zawartości kakao i znalazłam 90% nie pamietam jakiej firmy ale miala ponad 600 kcal a te z mniejszą zawartościa mniej kcal i teraz nie wiem jaką wybrać

ja bym patrzyła na ilość węgli - im mniej tym lepiej.

To teraz moja dzisiejsza spowiedź - jadłospis nie jest idealny, ale przynajmniej bez grzeszków nieplażowych:
1. Kajzerka pp home made + plaster sera fit, sałatka (2 pomidory, kawałki fety, zioła)
2. Mizeria z 1 ogórka, 1 kwaśna papierówka
3. placuszki zbożowo-twarogowe, 1 mały jogurt nat. 1 łyzka smarowidła
4. Garsc orzechów, 3 plastry fit
5. Jajecznica z duuużą ilością warzyw (cukinia, papryka, cebula, zioła), plaster fit (coś mi go dziś za dużo wyszło- ale wyjadłam wszystko, więc jutro nie będzie), 1 szkl. mleka 0,5%

[paprak]

Napisane przez IlonaP

cudne są

czego szukasz z BU?

Z BU poszukuje roznosci Ale glownie sera mnie interesuja, toniki z kwasami i olejki do paszczy. Wlasnie czekam na przesylke

[karton]

upiekłam muffiny kakaowe, z porcji na 6 muffinów zrobiłam 4 (wychodzą 2x2 bo ze szklanki mąki), wyszły fajne, wyrośnięte, nie miałam aromatu rumowego więc dodałam troszkę migdałowego. jutro w pracy skonsumuję na przekąskę, zobaczymy co z tego wyszło

spójrzcie tu: http://montignac.webd.pl/viewtopic.php?p=1601#1601
co jak co ale z przepisów MM możemy swobodnie korzystać

[Fancy Rebel]

Mnie już skręca. Chce owoce. Po prostu! Tak w ogóle...na co jest teraz sezon i na co jeszcze będzie do końca...załóżmy, że wakacji? Bo ja kompletnie się w tych kwestiach nie orientuję

[Rosalyn]

Napisane przez IlonaP

spowiedź
1. kawa z mlekiem i słodzikiem
omlet z 2 jajek, mleka nadziany plastrem fit-a, duży pomidor z ziołami
2. kostka sera chudego 200g zmieszana z kubeczkiem jogurtu 1%Zott i odrobiną słodzika - zjadlam jakies 2/3
3. pojedyncza pierś kurczaka zapiekana na pomidorach i czosnku z plastrem sera, ogórki kiszone
4. kawa j.w. zmiksowana z kostkami lodu
reszta tawrogu
pestki slonecznika
5. sałatka: pół puszki tuńczyka, pomidor, ogórek kiszony, majonez, zioła

A ja bm się czepnęła, że całego tuńczyka powinnaś zjeść

Pamięta mnie kto jeszcze? A wpadłam się pochwalić, że pierwszy raz w życiu bez problemu mieszczę się w rozmiar 38, a nawet w niektórych sklepach za duży jest, spodnie 29! Nie ciągnie mnie do słodyczy, no w ostatni weekend muffinek dla teściów napiekłam, a przed okresem byłam i trochę ich wszamałam. Zauważyłam, że jak jem byle co to organizm się buntuje i teraz wiem, że nie warto go truć. U mnie jedzonko wygląda jak 2 faza 1+2, z może trochę mniejszą ilością białka i nie jem nabiału - jest świetnie. Pa!

[paprak]

Rosalyn gratuluje przeniesienia sie w inny wymiar A ja wlasnie zgrzeszylam sliwkami w czekoladzie Ale tez sie dzielnie trzymam (na wadze oczywiscie)