Co sądzicie o Roksie?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez edan84

To, że ktoś mi coś powie nie obliguje mnie powiedzenia czegoś analogicznego.
Tamtego kolesia również.

Twierdzę inaczej? Oczywiście że nie musiał mówić, ale powiedział bo ona też powiedziała i liczył pewnie że jak sama szalała, to się nie wkurzy. I to uważam za hipokryzję, sama się pochwaliła co robiła, a jak on opowiedział to wielka afera.

Natomiast gdyby nie powiedział, to ona albo to akceptuje i z nim jest, albo nie akceptuje i kończy znajomość. No chyba że będzie ciągle dociekać i wypytywać o szczegóły, bo nie wie co i z kim robił, to wtedy on powinien zerwać, bo normalne to nie jest.

[goldennight]

Napisane przez forum01

Twoja teza jest zbyt ogólna. Faceci w związkach którzy chodzą na dziwki wcale nie są przegrywami. Teza powinna zostać obłożona takim wykluczeniem. Wtedy byłaby prawdziwa.

Inteligentny facet wie, że ilość partnerów łóżkowych jest miarą jego wartości jako samca.
Strategią rozrodczą samców większości gatunków jest możliwie szeroko rozsiewać własne geny. Wartościowe samce rozsiewają.

Nawet seks za pieniądze poprawia samopoczucie. Mimo wszystko lepiej się czuję nawet wtedy gdy miałem seks za który zapłaciłem, niż wtedy gdy nie miałem sesku za który nie płaciłem.

Boże chłopie kto ci takich głupot natłukł do głowy.Jeśli dla ciebie poderwanie i bzyknięcie przygodnie laskie i swoją wartość uzależniasz od ilości partnerek seksualnych.Niestety ale mi cię zwyczajnie żal.

Tylko tak sobie teraz myślę abym jak najmniej takich delikwentów spotkała na swojej drodze.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86960977]Twierdzę inaczej? Oczywiście że nie musiał mówić, ale powiedział bo ona też powiedziała i liczył pewnie że jak sama szalała, to się nie wkurzy. I to uważam za hipokryzję, sama się pochwaliła co robiła, a jak on opowiedział to wielka afera.

Natomiast gdyby nie powiedział, to ona albo to akceptuje i z nim jest, albo nie akceptuje i kończy znajomość. No chyba że będzie ciągle dociekać i wypytywać o szczegóły, bo nie wie co i z kim robił, to wtedy on powinien zerwać, bo normalne to nie jest.[/QUOTE]

Dokładnie ja bym się rozstała i nie utrudniała swojego i jego życia.

[umpapumpa]

Napisane przez goldennight

Nabrałaś ochoty aby to zdradzić trochę jak z gimnazjum to brzmi muszę przyznać.Osobiście dużo osób nie znam co się dobrało w pary z różnym podejściem na seks.

Zanim poznałam opisanego chłopaka byłam inna, zmieniłam się przy nim (podejście do seksu) ale to temat na inną rozmowę

[edan84]

Napisane przez forum01

A Tobie się zdaje że strategia rozrodcza kobiet jest taka sama jak mężczyzn?

Zaraz zaraz...
Sam napisałeś, że:

Inteligentny facet wie, że ilość partnerów łóżkowych jest miarą jego wartości jako samca.
Strategią rozrodczą samców większości gatunków jest możliwie szeroko rozsiewać własne geny. Wartościowe samce rozsiewają.

Więc niby jaka jest korzyść z posiadania jak największej liczby partnerów łóżkowych, jeśli kobieta nie ma pojęcia o tej ilości?
Ergo, nie dopuści faceta do rozsiania genów.

Możesz mi wyjaśnić tą sprzeczność w Twoim rozumowaniu?

[goldennight]

Napisane przez edan84

Zaraz zaraz...
Sam napisałeś, że:

Więc niby jaka jest korzyść z posiadania jak największej liczby partnerów łóżkowych, jeśli kobieta nie ma pojęcia o tej ilości?
Ergo, nie dopuści faceta do rozsiania genów.

Możesz mi wyjaśnić tą sprzeczność w Twoim rozumowaniu?

Już ci napisał, facet staje się wartościowy co raz bardziej z każdym seksem.Mam chęć takich facetów utłuc na kwaśne jabłko tak pól żartem pół serio.

[edan84]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86960977] Oczywiście że nie musiał mówić, ale powiedział bo ona też powiedziała i liczył pewnie że jak sama szalała, to się nie wkurzy. [/quote]
Zdradził kobiecie intymną relację jaka go łączyła z inną kobietą. Zakładam, że tej innej kobiety o zdanie nie pytał, czy może taką informację swojej obecnej wyjawić.
Nic nie usprawiedliwia niedochowania tajemnicy, intymności, szacunku.
Gdybym był jego partnerką, też bym go zostawił, bo to by oznaczało, że zaraz rozpowie pod byle pretekstem o naszych łózkowych sprawach innej.
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86960977]
Natomiast gdyby nie powiedział, to ona albo to akceptuje i z nim jest, albo nie akceptuje i kończy znajomość. No chyba że będzie ciągle dociekać i wypytywać o szczegóły, bo nie wie co i z kim robił, to wtedy on powinien zerwać, bo normalne to nie jest.[/QUOTE]
To niech zrywa. Jeżu. I co by się takiego stało?
Mówi, że to tajemnica i tyle. Stawia kobieta sprawę na ostrzu noża, to zwyczajnie się mówi: "tam są drzwi, Halina".

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez goldennight

Już ci napisał, facet staje się wartościowy co raz bardziej z każdym seksem.Mam chęć takich facetów utłuc na kwaśne jabłko tak pól żartem pół serio.

O, to dobrze. Sporo jest facetów lubiących być spranym na kwaśne jabłko.
Wyjątkowo jednak nie ja

[patusiaa23]

Nie z każdym seksem, tylko z każdą kobietą!

[edan84]

Napisane przez patusiaa23

Nie z każdym seksem, tylko z każdą kobietą!

Wiadomo. Z każdej kolejnej kobiety chyba nasz pocieszny kolega tą wartość musi wysysać. I tak mu się ta wartość odkłada.

[goldennight]

Napisane przez patusiaa23

Nie z każdym seksem, tylko z każdą kobietą!

Ok też to miałam na myśli.Osobiście nie chciałabym być w łóżku z facetem, który seksem ze mną sobie podbija swoją wartość w jego mniemaniu.Totalna żenada.

Generalnie faceci co raz bardziej się nie nadają do poważnych relacji że tak sobie ponarzekam z tego co czytam s słyszę.

Ktoś narzeka na kobiety to ja też mogę a co mi tam.

[patusiaa23]

Koleś, który przerobił ze swoimi kilkoma partnerkami przerobił całą kamasutrę - lelelele przegryw
Koleś, który 100 razy zapłacił setce prostytutek, zeby móc chociaż wsadzić - NIE NO KRUL ALE WARTOŚCIOWY SAMIEC

[kotyksiazki]

Ten wątek to dla mnie totalny szok naprawdę seks bez zobowiązań jest aż tak szeroko dostępny w każdej knajpie i każdym klubie?



Ja bym nie skreslila za to faceta, ale pewnie byłabym bardzo ostrożna z angazowaniem się i taka bardziej zdystansowana.



To istnieją w ogóle faceci, którzy chcieliby wchodzić w monogamiczne związki?

[patusiaa23]

Napisane przez kotyksiazki

Ten wątek to dla mnie totalny szok naprawdę seks bez zobowiązań jest aż tak szeroko dostępny w każdej knajpie i każdym klubie?



Ja bym nie skreslila za to faceta, ale pewnie byłabym bardzo ostrożna z angazowaniem się i taka bardziej zdystansowana.



To istnieją w ogóle faceci, którzy chcieliby wchodzić w monogamiczne związki?

To, że coś jest dostępne, nie znaczy, ze każdy chce z tego korzystać.
Czy przygodny seks jest dostępny? Tak
Czy skoro jest to koniecznie trzeba brać? Nie
Uważasz, ze faceci wchodzą w monogamiczne związki, żeby ugrać cokolwiek, a tak naprawdę woleliby się łajdaczyć na prawo i lewo?

[Anhedon1991]

Napisane przez patusiaa23

Robię to, dlatego wiem o czym mówię
No właśnie ja nie myślę, ze "wszyscy faceci" myślą tak, czy srak. Mogę wiedzieć co konkretny facet myśli, ale skad mam wiedzieć jak myślą wszyscy mężczyzni na świecie. Swiatopogląd nie jest sprzężony z genitaliami
Moje posty są oparte akurat na badaniach, choć mają margines błędu ze względu na to, że niestety, sex working to szara strefa, mogę ci podrzucić jaki szacunkowy procent prostytutek to takie "samozatrudnione". ty opierasz się na relacjach kolegów, którzy musieli zapłacić, żeby umoczyć i tyle ich to interesowało

Pomagasz kobietom w trudnych sytuacjach? Super, podziwiam. Ja nie mam takiej siły w sobie żeby mierzyć sie z tak poważnymi problemami. A problemy istnieja, ja mam tą świadomość. Sam popieram walkę ze zjawiskiem w którym występuje przemoc. Ale zwróc uwage jak przekierowałas tor rozmowy. Rozmawialiśmy o niepotrzebnym krytykowaniu facetów korzystających z usług prostytutek którzy dostaja to za co płaca od kobiet które tych pieniędzy chcą i krzywda się przy tym nikomu nie dzieje bo sa na to ewidentne dowody (kobieta zadbana, uśmiechnięta, trzeźwa, w ładnym mieszkaniu sama albo z koleżanką, nie pośpiesza, swoim zachowaniem nie zdradza jakby coś miało sie jej złego dziać). A Ty porównujesz te przypadki do jakiejs patologii z która masz doczynienia. Ja rozumiem że obracasz się w takim środowisku będąc jakims wolontariuszem/pracownikiem społecznym czy Bóg wie kim, to na wszystko w tej kwestii patrzysz bardziej wyczulonym okiem. Tak jak ludzie walczący z pedofilia w Kosciele beda mowic ze cała ta instytucja to zło. Stopniowałybym jednak takie zjawiska. Zamykasz wszystkich facetów korzystających z usług w jednej szufladzie z psychopatami i zboczencami a wszystkie prostytutki z ofiarami gwałtu, przemocy i sutenerstwa.

Dobrze że jednak wierzysz że faceci jako ludzie moga byc istotami indywidualnymi. To nie zmienia faktu że potrzeby mamy podobne, tylko sytuacje i metody różne. Stąd takie dysproporcje w podejsciu do tych tematów.

Czy to że Twoja wiedza oparta jest na badaniach czyni ją bardziej wiarygodną od tego co ktoś doświadczył na własnej skórze? Tylko dlatego że dotyczy to ludzi którzy chcieli zamoczyć? Może akurat rozmawiamy tu tylko o usługach prostytutek nalezacych do tego procentu "samozatrudnienia" którym sie krzywda nie dzieje, a Twój problem to materiał na inny temat? Znowu mi sie wydaje ze generalizujesz.

Napisane przez goldennight

Dla mnie to zawsze było ważne, bo szukałam partnera konserwatysty pod tym kątem.Oszukiwanie jest zwykłym oszukiwaniem nie zależnie czy to są intymne sprawy czy nie.

A dla mnie jest ważne żeby kobieta akceptował mnie takiego jakim jestem, a nie wydziwiała że mam być taki czy owaki. Jeszcze sie taki nie urodził co by z wszystkim dogodził. Ja nie szukam ideałów, ideałem też nie jestem. A kobietom często się wydaje że myślą podobnie a później płacz bo to jednak nie to. Dlatego każdy normalny człowiek świadom swoich błędów i porażek zachowa dla siebie coś co wzbudza podejrzenie że mogłoby miec negatywny wpływ na związek. Albo w drugą stronę, normalny człowiek ma świadomość ze partner/partnerka to tylko człowiek i tez w życiu mógł popełnic błąd.

[forum01]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86960748]
Inteligentny facet to co najwyżej powinien mieć w tyłku takie biologiczne prymitywne prawa i być ponad to.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tia jasne. Inteligentny facet powinien się wyzbyć instynktów, które są przecież częścią człowieczeństwa.
Powinien być odpowiedzialnym partnerem i opiekunem swojej kobiety i jej dzieci. Realizację tych prymitywnych instynktów powinien zostawić innym, lepszym od niego.

[edan84]

Napisane przez goldennight

Generalnie faceci co raz bardziej się nie nadają do poważnych relacji że tak sobie ponarzekam z tego co czytam s słyszę.

Ja na wizazu czytałem już, że jako facet dość brzydki umrę prawiczkiem (o ile dowiem się jak pozbyć się bagażu doświadczeń łóżkowych). Albo zostanę incelem.

To co czytasz i słyszysz na ogół jest taką samą prawdą jak finalny komunikat w zabawie w głuchy telefon w przedszkolu.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez forum01

Tia jasne. Inteligentny facet powinien się wyzbyć instynktów, które są przecież częścią człowieczeństwa.
Powinien być odpowiedzialnym partnerem i opiekunem swojej kobiety i jej dzieci. Realizację tych prymitywnych instynktów powinien zostawić innym, lepszym od niego.

ciągle czekam aż mi odpowiesz na pytanie. czy może uznałeś je za przerastające Twoje zdolności argumentacji?

[patusiaa23]

Napisane przez Anhedon1991

Pomagasz kobietom w trudnych sytuacjach? Super, podziwiam. Ja nie mam takiej siły w sobie żeby mierzyć sie z tak poważnymi problemami. A problemy istnieja, ja mam tą świadomość. Sam popieram walkę ze zjawiskiem w którym występuje przemoc. Ale zwróc uwage jak przekierowałas tor rozmowy. Rozmawialiśmy o niepotrzebnym krytykowaniu facetów korzystających z usług prostytutek którzy dostaja to za co płaca od kobiet które tych pieniędzy chcą i krzywda się przy tym nikomu nie dzieje bo sa na to ewidentne dowody (kobieta zadbana, uśmiechnięta, trzeźwa, w ładnym mieszkaniu sama albo z koleżanką, nie pośpiesza, swoim zachowaniem nie zdradza jakby coś miało sie jej złego dziać). A Ty porównujesz te przypadki do jakiejs patologii z która masz doczynienia. Ja rozumiem że obracasz się w takim środowisku będąc jakims wolontariuszem/pracownikiem społecznym czy Bóg wie kim, to na wszystko w tej kwestii patrzysz bardziej wyczulonym okiem. Tak jak ludzie walczący z pedofilia w Kosciele beda mowic ze cała ta instytucja to zło. Stopniowałybym jednak takie zjawiska. Zamykasz wszystkich facetów korzystających z usług w jednej szufladzie z psychopatami i zboczencami a wszystkie prostytutki z ofiarami gwałtu, przemocy i sutenerstwa.

Dobrze że jednak wierzysz że faceci jako ludzie moga byc istotami indywidualnymi. To nie zmienia faktu że potrzeby mamy podobne, tylko sytuacje i metody różne. Stąd takie dysproporcje w podejsciu do tych tematów.

Czy to że Twoja wiedza oparta jest na badaniach czyni ją bardziej wiarygodną od tego co ktoś doświadczył na własnej skórze? Tylko dlatego że dotyczy to ludzi którzy chcieli zamoczyć? Może akurat rozmawiamy tu tylko o usługach prostytutek nalezacych do tego procentu "samozatrudnienia" którym sie krzywda nie dzieje, a Twój problem to materiał na inny temat? Znowu mi sie wydaje ze generalizujesz.




.

Próbuję ci powiedzieć, że to naprawdę ŻADEN dowód. Czy ty uważasz, ze wieloletnie ofiary przemocy, to sobie ot tak zagaduja ludzi na ulicy z prośbą o pomoc i gdyby coś było nie tak, to by dała znać twoim kolegom? Wiesz, ze często przetrzymywane siłą, porwane osoby, chodzą normalnie do sklepu, ale są tak sparaliżowane, ze nie przejdzie im nawet przez myśl, żeby uciec? Jak np przypadek zza odry i porwanie Nataschy Kampusch
Nie masz pojęcia z jakimi przypadkami mam do czynienia i czy nie były to uśmiechnięte na pozór kobiety
Czego doswiadczyli na własnej skórze? Weszli, zapłacili, uprawiali seks, wyszli. Nie doświadczyli niczego, co się wiąże z tą mniej fajną stroną. I tak, wiedza oparta na badaniach jest zdecydowanie bardziej miarodajna niż dowód anegdotyczny twojego kolegi.
Generalizujesz Ty, bo zakładasz, ze jak ktoś się uśmiecha, to jest super. I cały czas chodzi mi, skąd twoi koledzy mieli PEWNOŚĆ, ze to "samozatrudnienie"? Nie powtarzaj mi, ze dlatego, że kobieta była miła, a mieszkanie czyste. Czasy obleśnych burdeli w tej części świata są dawno za nami.
A krytykuję facetów korzystających z usług prostytutek tylko w sytuacji, gdy właśnie nie mają ZADNEJ pewności, czy nie przykładają ręki do czyjeś tragedii, tylko po prostu wyklikali panią, która im się spodbała/było ich stać. Czyli np twoich kolegów

[forum01]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86960787]No i spoko, ona traktuje cie dokładnie tak samo. Nie widzę różnicy, a więc nie widzę powodu, żeby podkreślać, że to TY je traktujesz przedmiotowo.
Wręcz to one są tu bardziej wygrane, bo mają coś, czego ty chcesz i zbijaja na tym kasę. Za takie przedmiotowe traktowanie to i ja bym się nie obraziła.


No tak, bo to XIX wiek i kobiety nie zarabiają na siebie same

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Z tym przedmiotowym traktowaniem to całkiem prawdopodobne że masz racje. Nie przeszkadza mi to.
A co do zarabiania to już niekoniecznie.
Owszem kobiety zarabiają na siebie. Z drugiej jednak strony pamiętam jak dramatycznie zmienił się stosunek kobiet do mnie i kumpli ze studiów gdy zaczęliśmy zarabiać. Jakieś tak dziewczyny dostępniejsze się stały

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez forum01

Tia jasne. Inteligentny facet powinien się wyzbyć instynktów, które są przecież częścią człowieczeństwa.
.

Nie, powinien wydawać majątek na prostytutki i wmawiac sobie ze to czyni go choć trochę lepszym Co jeszcze robią inteligentni faceci, rywalizują ze sobą kto ma większego?

Nigdzie nie pisałam o wyzbyciu się instynktów, tylko o tym, że uzaleznianie swojej wartości od ilości odbytych stosunków nijak się ma moim zdaniem do wysokiej inteligencji, bo ludzie inteligentni mają lepsze rzeczy do roboty, np. czynienie świata lepszym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anhedon1991]

Napisane przez edan84

Zdradził kobiecie intymną relację jaka go łączyła z inną kobietą. Zakładam, że tej innej kobiety o zdanie nie pytał, czy może taką informację swojej obecnej wyjawić.
Nic nie usprawiedliwia niedochowania tajemnicy, intymności, szacunku.
Gdybym był jego partnerką, też bym go zostawił, bo to by oznaczało, że zaraz rozpowie pod byle pretekstem o naszych łózkowych sprawach innej.

Skoro już mówimy o tym jak moja była partnerka dowiedziała sie o mojej przeszłosci to wygrzebała to sobie sama z komputera/telefonu. Dochowanie tajemnicy? Próbowałem. Moja eks wyciągnęła te sprawy na wierzch. Czemu nie usunalem tych wiadomosci bedac w zwiazku? Nie myslałem o tym, nie spodziewałem sie takiego chamstwa, zapomniałem o tych wiadomosciach a były na samym dnie skrzynki. Nie rozmawiam o jej prywatnych sprawah łózkowych ani o swoich publicznie ani z kolejnymi partnerkami zaznaczając przy tym kogo i w jaki sposób dotyczą. Nie obchodzi mnie to i oczekiwałem że jej to też nie będzie. Chciałbym byc z nia szczery wtedy bo wyszedłem na kłamcę ale ona nie była gotowa na takie informacje a ja na ta rozmowę. Własnie dlatego w związku lepiej trzymac mordę na kóódke w niektórych sprawach.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Anhedon1991

Niemówienie o prywtanych sprawach z przeszłości niedotyczących związku nie jest oszustwem, ale możesz się ze mna niezgodzic. Tylko potrzeba partnerki żeby prześwietlic na wylot swojego partnera jest tak silna czasem że dopuszczaja sie inwigilacji, przeglądaja telefony, komputery i znajduja sobie to co tam chce, bo "ma prawo wiedzieć".
A wiekszość kobiet bardzo emocjonalnie podchodzi do takich spraw więc po co dolewać oliwy do ognia? Ja nie chce wiedziec, ty nie musisz. Liczy sie to co miedzy nami tu i teraz.

A pewnie, jak się ma galaretkę za kręgosłup to nic nie jest oszustwem.
Jeszcze raz - nie chcesz wiedzieć, nie chcesz żeby ona chciała wiedzieć, znajdź sobie taką która nie chce wiedzieć.

Napisane przez edan84

Zdradził kobiecie intymną relację jaka go łączyła z inną kobietą. Zakładam, że tej innej kobiety o zdanie nie pytał, czy może taką informację swojej obecnej wyjawić.
Nic nie usprawiedliwia niedochowania tajemnicy, intymności, szacunku.
Gdybym był jego partnerką, też bym go zostawił, bo to by oznaczało, że zaraz rozpowie pod byle pretekstem o naszych łózkowych sprawach innej.

Że niby wymienił tę inną kobietę z imienia, nazwiska i peselu? Bo mam dziwne wrażenie, że taką partnerkę która chce wiedzieć obchodzi po prostu, że coś takiego było, a nie z kim.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez forum01

Z tym przedmiotowym traktowaniem to całkiem prawdopodobne że masz racje. Nie przeszkadza mi to.
A co do zarabiania to już niekoniecznie.
Owszem kobiety zarabiają na siebie. Z drugiej jednak strony pamiętam jak dramatycznie zmienił się stosunek kobiet do mnie i kumpli ze studiów gdy zaczęliśmy zarabiać. Jakieś tak dziewczyny dostępniejsze się stały

No i? To, że kobieta chce faceta zarabiajacego na podobnym poziomie lub więcej to nie znaczy, że zamierza go uczyć swoim bankomatem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Napisane przez forum01

Z tym przedmiotowym traktowaniem to całkiem prawdopodobne że masz racje. Nie przeszkadza mi to.
A co do zarabiania to już niekoniecznie.
Owszem kobiety zarabiają na siebie. Z drugiej jednak strony pamiętam jak dramatycznie zmienił się stosunek kobiet do mnie i kumpli ze studiów gdy zaczęliśmy zarabiać. Jakieś tak dziewczyny dostępniejsze się stały

O wow, odkryłeś, że niektóre kobiety są materialistkami. Nobla dla Pana

[forum01]

Napisane przez patusiaa23

A skoro panowie tak bardzo bronią tu korzystania z usług seksualnych, to ja bym wolała, żeby używać ładniejszych określeń niż "dziwka", to jest człowiek, a nie wasz worek na spermę, zwłaszcza, jeśli sami nie widzicie w tym nic urągajacego.

Na lepsze stópki na showupie chyba

To jak mam je nazywać?
Bywa że z kamerek korzystam. Ale raczej rzadko. Mam mieszane uczucia po tym. Z jednej strony poczucie władzy że za moje pieniądze śliczna laska wsadziła sobie dildo w dupę. Z drugiej po wszystkim jest refleksja że zrobiła to dla moich$ nie dla mnie.
A już totalnie dołuje mnie am-porono.

[edan84]

Napisane przez patusiaa23

O wow, odkryłeś, że niektóre kobiety są materialistkami. Nobla dla Pana

Jakimi materialistkami znowu?
Rozumiem, że wszystko jedno czy umawiasz się z panem na jego jachcie, czy z kloszardem pod mostem?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez forum01

To jak mam je nazywać?
Bywa że z kamerek korzystam. Ale raczej rzadko. Mam mieszane uczucia po tym. Z jednej strony poczucie władzy że za moje pieniądze śliczna laska wsadziła sobie dildo w dupę. Z drugiej po wszystkim jest refleksja że zrobiła to dla moich$ nie dla mnie.
A już totalnie dołuje mnie am-porono.

Ale władza, no ja nie mogę
Faktycznie, inteligentni niektorzy ci faceci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

To prędzej te kobiety mają władze, skoro jacyś frajerzy wydają na nie gruba kasę bo nie mogą opanować swoich instynktów i kompleksów. Brawa dla nich za wyczucie biznesu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anhedon1991]

Napisane przez patusiaa23

Próbuję ci powiedzieć, że to naprawdę ŻADEN dowód. Czy ty uważasz, ze wieloletnie ofiary przemocy, to sobie ot tak zagaduja ludzi na ulicy z prośbą o pomoc i gdyby coś było nie tak, to by dała znać twoim kolegom? Wiesz, ze często przetrzymywane siłą, porwane osoby, chodzą normalnie do sklepu, ale są tak sparaliżowane, ze nie przejdzie im nawet przez myśl, żeby uciec? Jak np przypadek zza odry i porwanie Nataschy Kampusch
Nie masz pojęcia z jakimi przypadkami mam do czynienia i czy nie były to uśmiechnięte na pozór kobiety
Czego doswiadczyli na własnej skórze? Weszli, zapłacili, uprawiali seks, wyszli. Nie doświadczyli niczego, co się wiąże z tą mniej fajną stroną. I tak, wiedza oparta na badaniach jest zdecydowanie bardziej miarodajna niż dowód anegdotyczny twojego kolegi.
Generalizujesz Ty, bo zakładasz, ze jak ktoś się uśmiecha, to jest super. I cały czas chodzi mi, skąd twoi koledzy mieli PEWNOŚĆ, ze to "samozatrudnienie"? Nie powtarzaj mi, ze dlatego, że kobieta była miła, a mieszkanie czyste. Czasy obleśnych burdeli w tej części świata są dawno za nami.
A krytykuję facetów korzystających z usług prostytutek tylko w sytuacji, gdy właśnie nie mają ZADNEJ pewności, czy nie przykładają ręki do czyjeś tragedii, tylko po prostu wyklikali panią, która im się spodbała/było ich stać. Czyli np twoich kolegów

Popatrz ty się, oboje wiemy że problem istnieje tak jak i że dużej części kobiet w tej profesji to nie dotyczy. Oboje wiemy jaka to tragedia dla takiej kobiety, jak to działa od strony psychologicznej, że nie bedzie dawała po sobie znać że cos jest nie tak bo prawdopodobnie jest zastraszana czy szantazowana. Ale ciągle prowadzimy tą rozmowę bo uparcie jestes przekonana że tam gdzie chodzi przeciętny chłopaczek w celu zaspokojenia swoich potrzeb napewno kobiecie dzieje sie krzywda . Ba, nie wierzysz że ludzie tez potrafią zauwazyc ze cos jest nie tak, ze maja troche empatii pomimo ze płaca za seks, piszesz jakbyś uważała ze trzeba byc specjalistą zeby takie rzeczy zauwazac a taki chłopaczek pewnie ma mały rozumek i nie zwroci uwagi na cos podejrzanego.

[patusiaa23]

Napisane przez edan84

Jakimi materialistkami znowu?
Rozumiem, że wszystko jedno czy umawiasz się z panem na jego jachcie, czy z kloszardem pod mostem?

Nie, zupłenie nie o to mi chodzi.
Chodzio mi o to, że to niby większe zainteresowanie forum01 mogło być spowodowane tym o czym pisze Celestine, albo po prostu panie twierdziły, ze portfel forum01 wynagrodzi im jego braki. Albo jedno i drugie. I zastanawiam się, dlaczego dla forum01 to było tak niesamowite odkrycie ze więcej pieniędzy = większe zainteresowanie. Czy to cokolwiek udowadnia, np to że kobiety lecą na kase? Tak, w przypadku jakieś części kobiet tak. Czy to udowadnia, ze kobieta po prostu ma takie prefernecje, ale nie oznacza, ze traktuje faceta wyłącznie jak bankomat? Również. Czy udowadnia, że kobieta chce mieć faceta na swoim poziomie? Owszem też. A może, ze te kobiety mają tradycyjne podejście do rodziny i chcą, zeby to facet zarabiał, a one były paniami domu? Tak samo.

Próbuję zrozumieć co chciał udowodnić, dzieląc się tym wspaniałym odkryciem na miarę ludzkości.

[edan84]

Napisane przez patusiaa23

Czy udowadnia, że kobieta chce mieć faceta na swoim poziomie? Owszem też.

Na ogół właśnie to.
I dlatego mało którą panią podnieca student z grupką kolegów, którzy aby zaoszczedzić na piwo wcinają cały tydzień chińską zupkę. Na spółkę.

[patusiaa23]

Napisane przez forum01

To jak mam je nazywać?

Czyli nie umiesz bez wulgaryzmów, to też dużo o tobie mówi.

[Anhedon1991]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;86961103]A pewnie, jak się ma galaretkę za kręgosłup to nic nie jest oszustwem.
Jeszcze raz - nie chcesz wiedzieć, nie chcesz żeby ona chciała wiedzieć, znajdź sobie taką która nie chce wiedzieć.



Że niby wymienił tę inną kobietę z imienia, nazwiska i peselu? Bo mam dziwne wrażenie, że taką partnerkę która chce wiedzieć obchodzi po prostu, że coś takiego było, a nie z kim.[/QUOTE]

Jak się ciągle czujesz zagrożona i nieufna wobec wszystkich i wszystkiego to trzeba wszystko i wszystkich sprawdzac i wypytywac. A kobiety (nie wszystkie) z natury sa dociekliwe więc sama informacja ze do czegos czy w ogole z kims doszło zwykle nie wystarcza i będa drążyć.
Moj kregosłup moralny? Podpowiada mi ze jak partnerka nie potrafi zaakceptować faktu że jestem tylko człowiekiem i popełniam błędy jak ona czy kazdy inny to nie powinienem jej mowic o wszystkim co dotyczy mojego zycia sprzed związku. Pamiętaj że utrzymując takie stanowisko bedziesz okłamywana, bo nikt nie bedzie szczery z ludzmi którzy wyciagaja konsekwencje z prawdy, pokaz ze masz wiecej luzu i akceptujesz w ludziach to kim sa i co robili a powiedza ci wszystko.